Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Biografia Marka Grechuty do jutra za 9,99 zł

Uwaga: to jest artykuł archiwalny. Opisane promocje mogą już nie być aktualne.

Najnowsze znajdziesz na stronie głównej bloga.

grechuta-chwile-ktorych-nie-znamy2

Małe uzupełnienie do dzisiejszych promocji, ale o tyle ciekawe, że napiszę o nim osobno. Tylko dziś i jutro taniej kupimy biografię Chwile których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie (9,99 zł w Virtualo). 

Marek Grechuta urodził się dokładnie 70 lat temu, dziś obchodziłby okrągłe urodziny. Pozostawił sobie mnóstwo pięknej muzyki, powstałej najczęściej przed rokiem 1980, choć później też tworzył, co przypomina piękny zestaw „Świecie nasz”, zawierający wszystkie jego płyty i masę nagrań niepublikowanych.

Książka autorstwa Marty Sztokfisz wydana została dwa lata temu i wiązała się z dużymi kontrowersjami. Współpracy odmówiła wdowa po Grechucie („i na mnie spadły ostrzeżenia, bym zaniechała pisania książki” – czytamy w jednym miejscu), autorka oparła się zatem na relacjach znajomych muzyka i na pozostawionych zapiskach jego matki.

Opis z księgarni:

Samouk z muzyką i poezją we krwi, nadwrażliwy dwudziestolatek ze statecznej, mieszczańskiej rodziny, którego piosenki miały uwodzicielski czar… Kim był ów elegancki, dobrze wychowany mieszczanin sprawiający wśród kolorowej PRL-owskiej bohemy wrażenie kogoś z innego świata?

Jaką drogę przeszedł nieśmiały nastolatek z Zamościa, któremu muzyka nie dawała spokoju i któremu w drodze na szczyty popularności towarzyszyła druzgocąca zdrowie choroba psychiczna?

Biografia Marka Grechuty autorstwa Marty Sztokfisz to książka zrodzona z międzypokoleniowej fascynacji, poświęcona nie tylko samemu artyście, ale też jego ponadczasowej twórczości, która do dziś łączy odbiorców w każdym wieku. Drobiazgowo i skrupulatnie badane są tu nawet najdrobniejsze i pozornie nieistotne fakty z każdego etapu życia Grechuty oraz często oszczędne i ostrożne relacje jego rodziny, przyjaciół, znajomych. Grechuta malował szarobure, socjalistyczne życie kolorami liryzmu i łagodności. Żartował, wzruszał, dawał nadzieję – pisze o autorka. Dzięki jej tytanicznej pracy powstał nie tylko portret wyjątkowego artysty, ale także doskonale zarysowane zostało tło historii jego życia, przenikliwy obraz epoki, która go ukształtowała, zapis miejsc i ludzi, którzy zdecydowali o jego losie.

recenzji w portalu Histmag (ocena 8/10).

Bez wątpienia napisanie tej książki było posunięciem niezwykle odważnym. Autorka, korzystając z niepublikowanych zapisków Wandy Grechuty (matki artysty), bogatej korespondencji, a przede wszystkim przeprowadzając rozmowy z krewnymi, przyjaciółmi i współpracownikami, nakreśliła wiarygodny, aczkolwiek bolesny portret piosenkarza.

Choć twórczość Marka Grechuty do dziś cieszy się ogromną popularnością, wielu z jego fanów nie zdawało sobie sprawy z problemów, z jakimi się zmagał. Czy pisanie o chorobie psychicznej wielkiego artysty w ogóle przystoi? Czy poruszanie tak intymnych i bolesnych aspektów życia człowieka nie zrani jego bliskich? Zapewne odpowiedzi na te pytania będą zależały od poglądów. Jednak dzięki Marcie Sztokfisz czytelnik odkryje Marka Grechutę i jego twórczość na nowo.

I z recenzji w Forbes Life:

Autorka odkrywa wiele skrywanych faktów z życia Marka Grechuty, przywołuje wydarzenia, które wzbogacają jego portret. Zdejmuje go z pomnika, uczłowiecza. Osadza artystę w realiach epoki. Dowiadujemy się co, i gdzie się wtedy jadło, co piło, ile kosztowała kawa „plujka”, a ile męska jesionka, jaki był kurs dolara i średnie zarobki, honoraria Grechuty i jego zespołu. Cytuje fragmenty jego listów do rodziny pisane w krakowskim akademiku. Pisze, na co przeznaczał pieniądze od wspierającej go matki, jakie miał braki i potrzeby. Co go zachwyciło w warszawskim hotelu, a co podczas pierwszego pobytu w Stanach.

Dotarła do pięćdziesięciu osób, które opowiedziały jej m.in. o życiu Marka w rodzinnym Zamościu, gdzie nie było kanalizacji, a wodę nosiło się w wiadrach. Opowiedziała też o latach wczesnego dzieciństwa Grechuty spędzonych w podwarszawskich Chylicach, o ojcu z chłopskim rodowodem, który po rozwodzie z matką był od dzieci odgrodzony, a także o matce, dla której syn był jedyną dumą, miłością i która nie została zaproszona na jego ślub.

A jeśli ktoś chce podczas czytania o biografii posłuchać Marka Grechuty, oto nie tak przebojowa, ale wybitna płyta „Szalona lokomotywa”, gdzie obok niego śpiewała też Maryla Rodowicz. Długo się do tej płyty przekonywałem, ale od dawna należy do moich ulubionych obok „Korowodu” i „Drogi za widnokres”.

https://www.youtube.com/watch?v=UKEp-IcGxAE&index=1&list=PLuSf4JqdlLi_WzmgPFvqUiUZNHLJt2ynO

Sam książkę dopiero kupiłem, dlatego nie mogę napisać o niej dużo, ale sądzę, że to piękny prezent dla miłośników twórczości Grechuty. Z paru przeczytanych fragmentów widzę, że autorka też ogromnie sobie tę twórczość ceniła, ale biografia nie jest pisana na kolanach.

Przypominam, że Chwile których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie kupimy taniej tylko przez dwa dni, do 11 grudnia.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki, Promocje dnia, Stare promocje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

5 odpowiedzi na „Biografia Marka Grechuty do jutra za 9,99 zł

  1. asymon pisze:

    Czytałem i moim zdaniem książka jest słaba, autorka skupia się na chorobie bohatera i głównie przez ten pryzmat pisana jest biografia. Jak dla mnie też za mało o twórczości, za dużo plotek i ploteczek.

    Poza tym książka jest krótka, czytałem papier i nie dość że cienka, to zastosowano dużą czcionkę.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zacząłem wczoraj czytać, od połowy, bo dzieciństwo zwykle zostawiam sobie na koniec – no, kompletna biografia to nie jest – przypomina mi np. Urbanka o Tyrmandzie, który zebrał po prostu wypowiedzi ludzi, którzy znali głównego bohatera i w ten sposó pokazał wielowymiarowy obraz.

      0
  2. Bociek pisze:

    Nie czytałem, ale od czytania biografii Marka Grechuty wolę słuchać jego muzyki.

    0
  3. Michał Kasperczak pisze:

    Cieszyłem się bardzo 2 lata temu na tę książkę i zawiodłem się. Zaczyna się fajnie, ma potem dobre momenty, ale istotnie, w książce, Marek Grechuta to choroba psychiczna. Za dużo, za mocno, mało wnoszące powtarzające się opisy. A płyty – cóż, polecam jeszcze Magię obłoków i też Pieśni do słów Tadeusza Nowaka. Pierwsza płyta też się broni, ale to wiadomo – najbardziej znane przeboje.

    0
  4. jaredj pisze:

    Jest w abo w Legimi, więc spokojnie można przeczytać.

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.