Dwie drobne, a ciekawe wiadomości.
Ebookpoint zaprasza na spotkanie z Maciejem Jastrzębskim, autorem książki Matrioszka Rosja i Jastrząb. Spotkanie odbędzie się 22 sierpnia o 18:30, w Mediatece przy Placu Teatralnym 5 we Wrocławiu. Strona wydarzenia na Facebooku.
Kto udostępni wydarzenie na Facebooku, ma moralne prawo skorzystać z kodu 2E21BD-A63151-E na tę książkę, dzięki któremu kosztować ona będzie 9,90 zł. :-) Kod ważny do 22 sierpnia, czyli do dnia spotkania włącznie.
Przy okazji – w czerwcu ogłaszałem wyniki konkursu na najciekawsze pytania do Macieja Jastrzębskiego. Zapomniałem donieść, że tydzień później na blogu księgarni pojawiły się jego odpowiedzi na Wasze pytania…
A mieszkańców kilku dużych miast zainteresują pewnie uliczne billboardy z Publio, które reklamują popularny tytuł Jodi Picoult: Krucha jak lód.
(Przepraszam za pomyłkę, oczywiście nie chodzi o „To co zostało”).
Każdy kto znajdzie reklamę i wskanuje znajdujący się tam kod QR będzie mógł pobrać książkę za darmo. Ciekawe, jak skuteczna okaże się taka forma promocji.
Witam,
Czy widział ktoś taki billboard z Publio.pl w Warszawie? Jeśli tak to gdzie, bo ja nie? ;)
Chyba na Puławskiej, przy przystanku Plac Unii Lubelskiej, pod biurowcem budującym się w miejscu dawnego SuperSamu. Ale ręki sobie nie dam uciąć :-)
Na jednym ze zdjęć widać było przystanek przy Łazienkach/Belwederze w stronę Placu na Rozdrożu.
Ech, pewnie do Torunia taki billboard nie zawita :(
Dajcie większą fotkę to na emigracji sobie ściągnę ;)
Słusznie mówi, na prowincji też chętnie skorzystamy. ;-)
http://amsdlamiast.pl/uploads/galerie/meblowanie/meblowanie_00.jpg
hmm zmienione „wnętrze”? ;)
ten przystanek wygląda na E. Plater, w tle jest budynek Rondo 1 ;)
i chyba widziałam to dziś pod Muzeum Powstania Warszawskiego, tramwajowy w stronę Żoliborza
Emilii P. tak, ale w tle widać Interc i WFC a nie R1 :)
W promocji z bilboardu bezpłatnie można pobrać „Krucha jak lód” czy „To, co zostało”?
Oczywiście „Krucha jak lód” – pomyliło mi się… :( „To co zostało” to bieżąca premiera, a tej raczej nie rozdają.
A książka w wersji elektronicznej miała wyrównywać szanse z dostępem do literatury wszelakiej. A tu dalej na wsi nie ma biblioteki, nie ma księgarni i nawet nie ma promocji :-(
Przystanek Aleje Jerozolimskie w stronę centrum przy pl. Zawiszy. Oczywiście w Warszawie.
A jak ktoś z założenia i definicji nie ma konta na facebooku, nie chce go mieć i nie będzie go mieć ? ;-)
Plakat dostępny jest tez na przystanku autobusowym linii 183 na pętli autobusowej Warszawa Wiatraczna :)
Obkleiliśmy nie tylko Warszawę, są także: Kraków, Poznań, Trójmiasto oraz Wrocław :)
Dzisiaj pol Wroclawia przejade, wiec moze przypadkiem sie natkne :)
We Wrocławiu 22 punkty, więc na pewno się uda! :)
Za to nikomu na Górnym Śląsku się nie uda. :-(
Dlaczego Publio segreguje czytelników?
Jedni są warci promocji, inni już nie?
Widzę że niektórzy pewnych rzeczy nie rozumieją. To nie jest promocja dla tych co siedzą nonstop w internecie – to jest sposób na pozyskanie nowych klientów, którzy e-booków jeszcze nie kupowali. Ktoś stoi na przystanku, zainteresuje się tematem, skanuje kod i pobiera ebooka.
Publio pewnie dopłaca do każdej rozdanej książki, bo przecież normalnie jest sprzedawana – wobec czego umieszczenie kodu dla wszystkich nie miałoby sensu.
Masz trochę racji, gdyby jednak dostała się ona w moje ręce to byłoby to tylko coś na zasadzie rabatu (na poziomie 4-5%) do wszystkich książek kupionych w publio w przeciągu kilku ostatnich m-cy. Strata – raczej bym tego tak nie nazwał :-).
Mimo wszystko chętnie namierzyłbym przystanek z tym bilbordem w Warszawie. Jak ktoś zobaczy proszę o info :-). Tematyka mnie zainteresowała.
Tak z ciekawości – ile plakatów w Krakowie? :) Może akurat się na jakiś natknę.
Widziałem plakat na dwóch przystankach. Przystanek Cmentarz Rakowicki al. Beliny-Prażmowskiego w kierunku Ronda Mogilskiego a drugi na przystanku Narzymskiego w kierunku Ronda Młyńskiego
Ja znalazłem swój na Starowiślnej w stronę Ronda Grzegórzeckiego :)
Tym niemniej dalej mnie ich łączna ilość w Krakowie interesuje :)
Dostałem informację prasową z Agory:
„Kampania prowadzona jest na 200 wiatach przystankowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Trójmieście. Przez pierwsze 2 dni jej trwania liczba skanów kodów QR do liczby pobrań darmowego e-booka wyniosła 53%. Wskazuje to na bardzo wysokie zaangażowanie osób korzystających z komunikacji miejskiej i znacznie przewyższa przeciętne wyniki konwersji w polskim internecie.”
A nie ma zdjęcia reklamy gdzieś w sieci? Dajcie linka, jakby się ktoś natknął
http://media2.pl/reklama-pr/105461-Pobierz-za-darmo-bestseller-akcja-Publio.pl-na-przystankach.html
U mnie zadziałało
Potwierdzam :-)
Da się bez telefonu, w ubuntu trochę zabawy w gimpie i program libdecodeqr-simpletest znalazł link :-)
http://askubuntu.com/questions/22871/software-to-read-a-qr-code
A my? Z pipidówek? Też tak chcemy!
My wsiowi z założenia mamy gorzej.
Tak jak wyżej napisał Robert, jest to nowa formuła promocji. Chcemy wyjść z literaturą w przestrzeń miejską i umożliwić ludziom zapoznanie się z książką w wersji cyfrowej. Absolutnie celem nie jest dzielenie na lepszych i gorszych. Bardzo proszę o maila na [email protected], na pewno uda się coś zrobić, by nikt nie czuł się pokrzywdzony :)
publio.pl ma plusa – po napisaniu i poproszeniu można otrzymać kod :-)
A sposób na rozruszanie rynku całkiem ciekawy, ciekawi mnie jak wyjdzie podsumowanie akcji.
Czy 53% skanów do pobrań to dużo?
Bo jak dla mnie, to oznacza, że połowa ludzi nawet za darmo książki nie chce, a to nie dobrze, na półce nie będzie miejsca zajmowała, a w pamięci telefonu, czy komputera i tak sporo miejsca jest na takie rzeczy.
47% tych co nie pobrali może oznaczać różne rzeczy – niektórzy wskanują z ciekawości, co to będzie, a książka ich nie interesuje np. powodu tematyki. Inni mogą trafić na jakieś problemy przy zamówieniu.
Pamiętam księgarnię bezkartek.pl która rozdawała na Targach książki kody na bezpłatne e-booki. Problem w tym że nie mieli strony mobilnej i na komórce ostatecznie nie udało mi się zamówić e-booka, zrobiłem to dopiero w domu.
Widziałam plakat w Poznaniu ale byłam z rozładowaną komórką, a poza tym i tak nie do końca potrafię te kody QR skanować :/
A ja z innej beczki, chciałem zakupić książkę w Ebookpoint „Matrioszka Rosja i Jastrząb.”, ale po próbie zarejestrowania się w w/w księgarni dałem sobie spokój, o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć podanie imienia czy tez kodu pocztowego to obowiązkowe podanie nr. telefonu graniczy ze śmiesznością, jestem zarejestrowany w dwóch księgarniach i przy tym pozostanę… Ebookpoint-owi życzę sukcesów, a mojego nr. „buta” nie dostaniecie…
Panie Marcinie, numer telefonu jest wymagany w formularzu ponieważ w księgarni można zamówić także tradycyjne książki drukowane. W takim przypadku telefon ułatwia kontakt np. z kurierem. Jednak dziękujemy za uwagę, pomyślimy jak zmienić formularz :) I oczywiście zapraszamy na ebookpoint.pl :)
w Warszawie jest na przystanku tramwajowym Niska 04
Obiecanki cacanki. Udostepnilem wydarzenie a kod nie dziala. Niemoralne to:(
——-
Kto udostępni wydarzenie na Facebooku, ma moralne prawo skorzystać z kodu 2E21BD-A63151-E na tę książkę, dzięki któremu kosztować ona będzie 9,90 zł. :-)
——-
Bo kod był ważny do wczoraj… :> Przepraszam za brak informacji na ten temat.
Dzieki za odp. Szkoda, bo udostepnilem wydarzenie na fejsie, a na ksiazke za 9.9pln to moglbym sobie pozwolic.
Przedłużyliśmy ważność kodu do końca dzisiejszego dnia (22.08.2013), także kto jeszcze nie kupił ebooka ma kolejną szansę :)
Pozdrawiamy!
Pech o pech. Nie mialem dostepu od ostatniego mego postu do Internetu i znow nie udalo mi sie wykorzystac kodu wczoraj. Moze ostatnia szansa jeszcze dzis? Dzis mam dostep caly dzien do sieci.
Wczoraj późnym wieczorem jeszcze działał, udało mi się książkę kupić.