Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
W Woblinku ta sama promocja: http://woblink.com/publication?query=Oliver+Bowden
Ale nie wpadli na pomysł z urodzinami :))
Wpadli: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=385090321550711&set=a.116734705052942.16174.111581262234953&type=1
Aha, czyli to wydawca wpadł. :)
Na to wygląda :)
Rzeczywiście, potwierdzamy – akcja ta była pomysłem samego Wydawcy. Mamy nadzieję, że nabycie powieści Olivera Bowdena w promocyjnych cenach jest atrakcyjne. :)
każda okazja do promocji jest dobra :D czytał ktoś? bo jak kiedyś przerzucałem strony w empiku „Renesans”, to miałem wrażenie, że dosłownie cytuje wypowiedzi z gry, a od siebie dodaje tylko opisy.
Bo tak to dokładnie wygląda, książki to kropka w kropkę fabuła gry. Z wycięciem scen „poza animusem”.
Przeczytałem Assassin’s Creed: Renesans w części po polsku i w całości po angielsku. Po angielsku jest napisana dosyć prostym słownictwem i nie zachwyca. Dobra jedynie dla fanów gry, lub osób uczących się angielskiego. Po polsku tylko dla bardzo zagorzałych fanów.