Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI

Zgodnie z zapowiedzią Amazon wyłączył właśnie wysyłkę plików MOBI przy pomocy e-mailowej usługi Send To Kindle.

Wyłączenie wysyłki MOBI Amazon zapowiadał już od prawie dwóch lat, dopiero we wrześniu podali ostateczny termin: że nastąpi to od listopada.

Już wcześniej pliki MOBI przestała przyjmować aplikacja Send To Kindle dla komputerów PC, ale dodawanie załączników e-mail działało.

Od wtorku (12 grudnia) nie dochodzą już do mnie nowe numery GW wysyłane mailowo przez Publio. Wprawdzie księgarnia jakiś czas temu zmieniła format na EPUB, ja jednak ręcznie przestawiłem na MOBI, bo wolałem „gazetkowy” format dziennika.

Dzisiaj wysłałem testowo kilka plików MOBI i dostałem automatyczną odpowiedź, jak na załączonym obrazku:

Dear Customer,

A document, sent at 07:25 PM on Thu, Dec 14, 2023 GMT, could not be delivered.

Send to Kindle can convert and deliver the following types of documents:
EPUB (.epub)
Adobe PDF (.pdf)
Microsoft Word (.doc, .docx)
Rich Text Format (.rtf)
HTML (.htm, .html)
Text (.txt) documents
Compressed documents (.zip, .xzip)
JPEG (.jpg), GIF (.gif), Bitmap (.bmp), and PNG (.png) images.

If the format of the document that failed is supported (listed above), please ensure the document is not password protected or encrypted, and try sending it again.

Czyli do formatów, które można wysłać należą m.in. EPUB, PDF, Word itd. Na stronie pomocy znajdziemy znany już wcześniej komunikat:

Note: Starting November 2023, we’ll be reducing support for sending MOBI files to your Kindle library via Send to Kindle for Email. Additionally, we’ll end support for sending MOBI files to your Kindle library through any Kindle apps on iOS or Android, or Send to Kindle apps on the desktop. This change won’t affect any MOBI files already in your Kindle library. You can still read them with Kindle. MOBI is an older file format and won’t support the newest Kindle features for document.

Być może to zakończenie obsługi MOBI dotyczy tylko mojego konta, a u kogoś z Was jeszcze działa, ale mam informację z Publio, że inni klienci też to zgłaszali. Prawdopodobnie więc Amazon w końcu „wyciągnął wtyczkę”.

Jeśli korzystaliście z Publio i mieliście wciąż MOBI – warto w ustawieniach zmienić na EPUB. Zdaje się, że inne księgarnie przeszły już dawno na EPUB i nie dawały wyboru formatu.

Co dalej?

Pisałem o tym wiele razy, ale jeszcze raz podsumujmy.

Co się zmieniło?

  • Plików w formacie MOBI nie wyślemy już przez usługę Send To Kindle
  • Jeśli takie pliki były na koncie Kindle, nadal je można ściągnąć na czytniki

Co zrobić jeśli mamy pliki MOBI, których nie zdążyliśmy wysłać?

  • Można je przekonwertować do EPUB, następnie wysłać przez Send To Kindle
  • Można je wgrać po kablu – Kindle nadal obsługuje pliki .mobi, .azw3 itd. przegrane bezpośrednio do folderu „Documents”. Jest to też jedyny sposób na wgranie na czytnik słowników.

No i ankieta, ciekaw jestem czy tak długo zapowiadane zmiany Amazonu będą Was w ogóle dotyczyć.

Co zrobisz z plikami MOBI?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

62 odpowiedzi na „Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI

  1. tib pisze:

    Nie sprawdzałem tego dziś, ale w wakacje jak próbowałem wgrać pliki przez przeglądarkę www, to mnie Kindle pogonił za klikanie w epub. Azw3 i mobi poszło bez łaski. Logiczne ;)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ale mowa o ściąganiu przez przeglądarkę Kindle? No gołych plików epub wciąz nie obsługuje – tylko jeśli się je wyśle przez ich system. Z Wolnych Lektur nadal można ściągnąć MOBI i będzie pewnie działać.

      1
  2. Katemeika pisze:

    U mnie jeszcze 9 grudnia można było przesłać mobi. Od 11 grudnia już niestety nie.
    Nie cieszy mnie ta zmiana.
    Brak podziału wyrazów i coś z wielkością liter się dzieje – to dwie zmiany, które bolą.
    Być może ten przesyłany teraz format nie reaguje na rozmiary czcionek wgrane plikiem FONT_RAMP.
    Niestety, w moim przypadku, wgrywanie po kablu ze względu brak synchronizacji między poszczególnymi urządzeniami odpada.

    2
  3. Miecz pisze:

    Bardzo to upierdliwe. Nie miałbym problemu gdyby oba te formaty były równoważne ale obsługa czasopism w EPUB po prostu kuleje… Brak TOC, szybkiego przejścia do następnego artykułu etc…

    1
  4. Daniel pisze:

    Wyborcza w EPUB to dramat. 50% funkconalności wersji MOBI – nie da się szybko przeskakiwać pomiędzy artykułami, brak „featured articles” i mniej kompaktowy skład. Czyta się to dużo gorzej, szczególnie że gubią się znaczniki nowych artykułów, przeskakiwanie pomiędzy nimi sposobem „podgląd pomniejszony” nie zawsze ustawia nowy artykuł pod koniec strony. W Polityce jest lepiej zrobione. Niby pozostaje wgrywanie po kablu, co też jest mocnym utrudnieniem.
    Zmiany na gorsze :(

    6
  5. Kuba pisze:

    Mam GW w EPUB już około miesiąca i ciężko się przyzwyczaić. Szczególnie szybkie przechodzenie do kolejnych artykułow kuleje. Jedyny plus to ustawienie własnych czcionek

    2
  6. Tor pisze:

    Ale sendToKindle działa jak chce. Ciągle są problemy z wysyłką EPUB

    1
    • C/FA pisze:

      Moim zdaniem nie ma, choć czasem jest trochę opóźnienia.

      0
    • Marek pisze:

      Send to Kindle na Windows nie obsługuje plików EPUB jeżeli klikniemy prawym klawiszem na pliku .epub i wybierzemy polecenie „wyślij do” a następnie „Send to Kindle” – wtedy dostaniemy komunikat, że dany plik jest nieobsługiwany (z .mobi to zawsze działało dobrze). Dotyczy to również najbardziej aktualnej wersji tego programu.
      Działa za to dobrze, jeżeli najpierw otworzymy program a potem przeciągniemy ręcznie plik na okno „zrzutu pliku (drop files here)” – wtedy przyjmie .epub i go wyśle. Mam jednak wrażenie (bez pomiarów na potwierdzenie), że Amazon dłużej przetwarza pliki .epub niż robił to z .mobi – to znaczy pojawiają się na koncie z lekkim opóźnieniem (ok. kilkunastu minut, podczas czy .mobi pojawiały się praktycznie natychmiast).

      0
  7. C/FA pisze:

    „Od wtorku (12 grudnia) nie dochodzą już do mnie nowe numery GW wysyłane mailowo przez Publio”.

    Panie Robercie, jest na to rada. Jesteśmy po demokratycznych wyborach, należy kierowac się formatem publikacji, a nie tytułem i jego zawartoscią. :) :)

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Niestety „Do Rzeczy” sprzedawane jest w księgarni Agory tylko w PDF. Ale wysyłałem też „Wprost”.

      5
      • C/FA pisze:

        „Niestety „Do Rzeczy” sprzedawane jest w księgarni Agory tylko w PDF”.

        To wygląda na represję, bo w Nexto „Do Rzeczy” jest w obu formatach, PDF i EPUB. :)

        2
  8. Kamil pisze:

    „[…] Można je wgrać po kablu – Kindle nadal obsługuje pliki .mobi, .azw3 itd. przegrane bezpośrednio do folderu „Documents”. Jest to też jedyny sposób na wgranie na czytnik słowników. […]”

    Słowniki można ściągnąć przez wbudowaną przeglądarkę WWW (np z https://zabałaganionemiejsce.pl/slownik-sjp-pl/)

    3
  9. Kasia pisze:

    Podepnę się z pytaniem: kupiłam niedawno ebooka w polskim sklepie, ale nie jestem w stanie otworzyć go na kindlu. Przerzucam przez kabel do folderu 'documents’, po odpaleniu czytnika książka jest widoczna, ale kiedy próbuję ją otworzyć, wyświetla się komunikat 'The item you were reading has been removed and is no longer available on your kindle’. Po czym znika. Próbowałam i z mobi, i z epub, efekt zawsze ten sam (wcześniej ebooki z tej księgarni bez przeszkód wrzucałam na czytnik). Może ktoś wie, o co chodzi i jak temu zaradzić?

    0
    • asymon pisze:

      Nie piszesz co to za sklep, ale wygląda na plik wypożyczony z empik go lub Legimi. Tak działa amazonowy DRM dla e-booków wypożyczanych, pliki mają „datę ważności” i jak skończy się abonament, plik się nie otworzy, tylko da taki lub podobny komunikat.

      Z drugiej strony, jak otwierasz format epub? Normalnie czytnik kindle go nie widzi, może prześlij epub mailem?

      2
      • Kasia pisze:

        Dzięki za odpowiedź. Wiem, na jakiej zasadzie działa legimi :) Chodzi o świat książki. Wcześniej zawsze puszczałam pliki (mobi) po kablu (tj. ściągałam na dysk komputera i kopiowałam do folderu documents na kindlu) i było ok, az do wczoraj. Nie widział mobi (to jak rozumiem wynika ze zmian opisanych w artykule), ale zobaczył epub, tyle że właśnie nie dało się go otworzyć. W końcu przesłałam mailem (send to kindle) i zadziałało, ale trochę mnie zmartwił ten problem i zaczęłam się zastanawiać, czy to nie jakieś zakusy amazonu, żeby wszystko puszczać przez jego serwery. Co jakiś czas wymieniam się ebookami i chcę mieć możliwość wgrywania różnych plików, niekoniecznie kupionych przez siebie.

        0
        • Kamil pisze:

          Zainteresuj się aplikacją Calibre. Pozwala konwertować ebooki i przesyłać je do urządzenia. Łatwiej jest też dzięki niemu zapanować nad biblioteką

          1
        • asymon pisze:

          Hmmm. Czytnik kindle raczej nie powinien widzieć plików epub skopiowanych przez USB, widzi tylko formaty mobi/azw/azw3 skopiowane do folderu „documents”.

          Z kolei od teraz nie da się wysłać plików mobi mailem, tylko epub. Możesz to zrobić bezpośrednio ze sklepu Świat Książki – pod Pobierz masz Wyślij, adres kindle konfigurujesz w „Moje urządzenia” na górze. trzeba też w ustawieniach konta amazon dodać adres
          [email protected] do „zaufanych” adresów.

          1
          • Kasia pisze:

            Niby nie powinien, ale jednak zobaczył. Tylko otworzyć nie chciał ;)
            Za to jak pisałam, pomimo kilku prób nie widział mobi skopiowanego przez USB. Przesłałam w końcu jak bóg przykazał z poziomu półki, ale nadal nie rozumiem, o co chodziło.

            0
  10. Jureq pisze:

    Potrzebuję na Kindlu dokumentacji Pythona. To jest gigantyczne kobyła – chociaz niby „tylko” 6,7 MB. Oryginalna jest dostępna jako epub, Zawsze konwertowałem na mobi w calibre i nie było problemu z wysyłaniem mailem na Kindla. Tym razem próbowałen wysłać mailem oryginalnego epuba. Próbowałem też wysyłać przez stronę https://www.amazon.com/sendtokindle Skutek po kilkudziesięciu minutach mielenia to:

    Dear Customer,

    A document, sent at 09:35 PM on Thu, Dec 14, 2023 GMT, could not be delivered due to a service error.

    We apologize for the inconvenience. Please try sending your document(s) again later.

    To learn more about sending documents to Kindle, please visit our help page. By downloading or using Send to Kindle, you agree to the terms here.

    Regards,
    Amazon Kindle Support

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Możliwe, że ta dokumentacja jest generowana przez jakiś skrypt, który tworzy błędny plik. Do sprawdzenia jakimś walidatorem, ale najlepsze rozwiązanie to wrzucić do Calibre, przekonwertować epub do epub i wtedy plik powinien wyjść bardziej poprawny. Można też wejść w edycję w Calibre i różne opcje kompatybilności pliku, ale jeśli nie chcemy doktoryzować się z epubów, to nie ma za bardzo potrzeby.

      0
      • Jureq pisze:

        Konwersji epub do epub w calibre próbowałem bez skutku. Najbardziej podejrzewam jakiś timeout przy konwersji epub na mobi lub przy sprawdzaniu poprawności. Ten plik zawiera gigantyczną ilość wewnętrznych linków – może przetworzenie tego jest tak czasochłonne.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Masz rację. Sprawdziłem że konwersja nie działa, spłaszczanie struktury nie działa. Przepuściłem jednak plik przez walidator Calibre i zgłosił ogromną wręcz liczbę błędów.

          Zapytałem na mobileread: https://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=357851 i jeden z uczestników zgłosił te błędy w bugtrackerze pythona, choć zgłoszeń wisi tam sporo. A np. za długi spis treści został zgłoszony w roku 2011 i nadal jest otwarty. :D

          2
  11. Nikt pisze:

    Dla mnie idiotyzm całej sytuacji polega na tym, że kindle nie czytają epubów.

    0
      • Nikt pisze:

        Możesz rozwinąć pytanie?

        0
        • Sylwia pisze:

          Myślę, że pytanie było zadane dlatego, że proszenie żeby Kindle czytał epuby jest jak proszenie Apple’a, żeby na iPhone’ach instalował Androida. Mobi jest starszym formatem i kiedy Amazon go wprowadzał na swoje czytniki to epub jeszcze nie istniał, więc trudno mieć pretensje o to, że Amazon nie wprowadził epubów zamiast mobi.

          1
          • asymon pisze:

            Format azw3 ma w środku zaszyty plik epub (dlatego pliki są większe). To taki „epub with benefits”.

            2
            • Sylwia pisze:

              Ok, ale to w takim razie czy ktoś narzeka, że Kobo też ma swój format, który również jest opakowanym epubem? (i tak, wiem, że Kobo czyta także zwykłe epuby, ale z tego co słyszałam, to jak się wgra ich własny format to to też jest „epub with benefits”).

              Żeby było jasne, to tak, uważam, że Amazon zrobił trochę zamieszania z tymi formatami, ale prawdę mówiąc dla zwykłego użytkownika nie ma to większego znaczenia. Moja siostra ma czytnik od 9 lat i chyba nigdy jej przez myśl nie przyszło, żeby przejmować się formatami plików :D

              1
              • asymon pisze:

                Najlepsze jest to, że w losowych momentach działała wysyłka plików azw3, mam dowody. Moim zdaniem to żadne techniczne ograniczenia, a biznesowa decyzja, że na serwerze/serwerach poczty blokujemy wysyłkę załączników określonego formatu?

                Dlaczego? Myślę że to jasne: nikomu w Amazonie nie zależy, żeby klient zaopatrywał się w e-booki poza Kindle Store. A jeśli już się uprze, to przynajmniej można mu/jej „trochę” utrudnić życie. Jak nie zablokować wysyłkę nowszego, lepszego formatu, to robić zamieszanie z plikami epub. Po co ci konsumencie męczyć się z tymi formatami, kup lepiej w Kindle Store,

                1
              • Sylwia pisze:

                @asymon To to oczywista oczywistość :) Jak to mawiał mój historyk „jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze”. A nie od dziś wiemy, że Amazon potrafi tak obniżać ceny czytników, że sprzedaje je właściwie po kosztach, bo wie, że sobie odbije na sprzedawanych ebookach.

                Chociaż póki wciąż będzie można wrzucać własne ebooki na serwer, to ja nie będę narzekać ;) Zamieszanie z formatami zamieszaniem, ale i tak pozostaje to jedyna marka gdzie mogę sobie kupione gdziekolwiek ebooki synchronizować pomiędzy czytnikiem, tabletem i telefonem (ok, teoretycznie w jakimś tam stopniu aplikacja Legimi też to potrafi, ale szczerze nie jestem fanką tej aplikacji, ma za dużo niedociągnięć).

                0
          • Nikt pisze:

            Chodzi właśnie o to, że on te epuby wprowadza, a mobi wycofuje. Tyle, że czytnik nie obsługuje epubów…a w ten sposób częściowo „wymusza” funkcję send to kindle, czy po prostu wykorzystywanie amazonowych serwerów (bo sklepy zapewne wycofają się z mobi- i zwykłe kupienie ebooka i wgranie po kablu nie zadziała bez dodatkowego konwertowania). Oczywiście pomijam kwestię konwertowania we własnym zakresie.

            Ja akurat zawracam uwagę na format, bo lubię poukładać pliki po swojemu.

            No i to „zachęcanie” do amazonowego sklepu, jak zuwazył asymon…

            0
            • Sylwia pisze:

              Dobrze, to załóżmy, że Amazon wprowadzi czytanie zwykłych epubów, ale będzie to działać tak jak w przypadku Kobo, czyli że epub działa, ale ich specjalny format epuba działa lepiej. I będziesz zadowolony? Bo mam dziwne przeczucie, że nawet jeżeli nie ty, to ktoś i tak zaraz podniesie temat, że „jak tak można” i że dlaczego trzeba formatować pliki albo przesyłać przez chmurę, żeby miały więcej funkcjonalności.

              2
              • midway pisze:

                Dopóki będą to sztucznie wprowadzane ograniczenia (jak np. niewyświetlanie okładek) to użytkownicy będą mieli uzasadnione powody, by się czepiać.

                0
              • Sylwia pisze:

                @midway Wiesz… Jak już powiedziałam powyżej, dla mnie te sztuczne ograniczenia (wynikające z tego, że „hajs musi się zgadzać”) są do przyjęcia o ile wciąż udostępniają własną chmurę (czego nie robi żadna inna marka, a przynajmniej nie w takim zakresie). Jeżeli ktoś nie potrzebuje chumury, a te ograniczenia mu przeszkadzają, to żaden problem, jest mnóstwo innych marek czytników. Więc niestety i tak nie rozumiem czepialstwa użytkowników ;)

                Nie pamiętam czyj to był tekst, ale gdzieś kiedyś zasłyszałam, że najgorsze co może zrobić firma to namówić do kupna ich produktów. Zmusić i tak nie może ;)

                0
              • Nikt pisze:

                „Standardowy” mobi też był ograniczony….ale nie o to chodzi. To jest wymuszanie formatu (epub), którego ich czytnik nie czyta.
                Jeżeli wprowadzi obsługę epub, bardzo dobrze. Jeżeli dodatkowo wprowadzi inny format, z super możliwościami, jestem za.

                Firma zachęciła mnie do kupna ich czytnika…a teraz „zmusza” do kupowania ebooków, których ich czytnik nie czyta.

                1
              • Sylwia pisze:

                @Nikt Jest na to proste rozwiązanie: zmień czytnik ;) Serio ludzie, zacznijcie cieszyć się życiem zamiast roztrząsać takie „problemy” ;)

                0
              • Nikt pisze:

                No proszę dokąd to prowadzi…najpierw „wymuszanie” plików, których nie czytają czytniki, późnię mówią jak mam żyć…niby tylko byle problemy, a kończą się na sterowaniu życiem drugiego człowieka :P

                3
              • Sylwia pisze:

                Haha :D Pół żartem, pół serio, ale czuję się jakbym rozmawiała z moimi przedszkolakami. Taki sam poziom „problemów” ;) Ale ok, żyj jak chcesz, wpadaj w depresję z powodu tego jakie formaty plików czyta Kindle ;P Albo nie wpadaj i ciesz się życiem. As you wish ;) Nie będę już niczego nakazywać ;)

                1
              • Sylwia pisze:

                Ostatnio książkowo „siedzę” w tematyce pozytywnego myślenia, dlatego tak się czepiam ;)

                Tak czy inaczej, dzięki za miłą dyskusję ;)

                0
            • Nikt pisze:

              Jaką depresję, walka o swoje, to jest istotne….byłbym zapomniał, precz z zaśmiecaniem planety :P
              (…precz z preczem- musiałem)

              0
  12. Emeryt pisze:

    Do mnie nowe jeszcze nie dotarło. Dzisiaj, tj, w sobotę, otrzymałem dalej stary format GW. Nie protestuję.

    0
  13. rudy102 pisze:

    Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno bo i tak wysyłam kablem. A widzę, że problem mają głównie czytelnicy GW, którym już nie jestem, od czasu kiedy ta gazeta zaczęła szurać po dnie i drukować jakieś alt-rightowe bzdury kopiowane zza oceanu.

    8
  14. Shilton pisze:

    Dzisiaj wysłałem 3 książki (mobi) ze Świata Książki na swoje konto w Amazonie.
    Po chwili przyszły maile z weryfikacją i książki pojawiły się na koncie.

    1
  15. bobo pisze:

    w ogóle te kindle to jakaś porażka / używam pocketbooka i wszystko pięknie przyjmuje, otwiera, widzi…………

    3
    • Małgorzata pisze:

      hej, jaki Pocketbook polecasz?

      0
    • Czytelniczka pisze:

      O właśnie. Jako posiadaczka Pocketbooka, nie rozumiem – i nie zazdroszczę – problemów posiadaczy Kindlów ;) Wgrywam po kablu, sporadycznie przez maila, jaki format chcę taki śmiga, wszystko działa, nie zamula, i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba^^

      Małgorzata – ja mam Inkpad Pro 3, dla mnie jest idealny (to jeden z tych z większym ekranem).

      2
      • Sylwia pisze:

        To ja jako posiadaczka Kindle’a powiem, że nie wiem o jakich problemach mowa. Nie przesyłam niczego po kablu, po prostu wszystko mailem i wszystko śmiga ;) A co najważniejsze śmigają słowniki (angielsko-polski i hiszpańsko-angielski) co jest istotne dla mnie, bo czytnik to dla mnie także narzędzie do nauki. A wisieńką na torcie jest to, że zaznaczam jakiś cytat w książce na czytniku i mam go również na telefonie i tablecie (bajka, o której użytkownicy wszystkich innych marek mogą pomarzyć).

        7
        • Czytelniczka pisze:

          No i super, myślałam że wszyscy posiadcze Kindli mają tylko problemy, bo co tu zaglądam to tylko narzekanie :D Akurat tej funkcjonalności nie potrzebuję, więc Kindle mi niepotrzebny :)

          2
          • Sylwia pisze:

            Spokojnie, tu w komentarzach jest swego rodzaju bańka ludzi, którzy lubią przerabiać pliki w Calibre, przejmują się formatami itp (nie powiem, też mi się zdarza chociaż nie tak często). Ale jak tylko wyjdę z tej bańki i rozmawiam z mnóstwem swoich znajomych posiadających Kindle i czytających na nich regularnie to też nie rozumieją i nawet nie wiedzą, że powinni mieć jakiś problem z formatami plików :D

            3
      • Małgorzata pisze:

        dziekuje za odpowiedz!

        0
      • Katemeika pisze:

        @Czytelniczka
        A jak na Pocketbooku działa format „gazetkowy” wielokrotnie tu wspominany?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Na nowych PB można ustawić gest przechodzenia do kolejnego rozdziału (lub artykułu w gazetce), który był na Kindle kiedyś powszechny, a obecnie działa już tyko w formacie gazetkowym. Już to jedno sprawia, że czasopisma na PB doganiają Kindle.

          Brakuje obszerniejszego spisu treści, no ale on i tak nie zawsze był dobrze robiony.

          1
        • Czytelniczka pisze:

          Nie czytam czasopism, więc tu nie pomogę ;)

          0
          • Katemeika pisze:

            Aha, nie czytasz czasopism, ale nie rozumiesz – i nie zazdrościsz – problemów posiadaczy Kindlów. To coś tak jak ja jako rowerzysta, który nie zazdrości problemów właścicielom Mercedesów ;)

            1
            • Czytelniczka pisze:

              Jeden problem mniej ;) A skoro nie potrzebuję tych funkcjonalności co ma Kindle, to Pocketbook niczym gorszym nie jest dla mnie ;)

              Jak już to porównywać raczej między jedną marką samochodu a drugą ;)

              0
  16. michał pisze:

    Najchętniej to bym przeklinał, bo przez takie numery mam wrażenie że czytniki, a zwłaszcza Kindle, są obywatelami drugiej kategorii w porównaniu ze smartfonami nawet z niższej półki, gdzie komunikacja z urządzeniem może odbywać się na kilka(naście) sposobów. Szczerze się zastanawiam, czy nie przerzucić się na Pocketbooka, a to tylko z powodu przesyłania wygodnie sformatowanych czasopism :/ Mam znajomą która posiada PB, porównam sobie z moim Kindlem i kto wie, może „wyskoczę ze statku” Kindle, jeżeli przesyłanie MOBI bezprzewodowo jest tam bezproblemowe.

    Jak na razie pewnie będę przesyłał po kablu (albo bezprzewodowo za pomocą calibre, tej sztuczki spróbuję jutro), w sumie cały proces nie trwa długo, no ale jest to jednak trochę marnowanie czasu, powrót do lat 90, kolejna rzecz do wykonania rano (właczyć laptopa, pobrać plik, wgrać do calibre, podłączyć czytnik, wysłać plik, zamknąć wszystko …)

    0
    • asymon pisze:

      Weź sobie pocketbooka na parę dni, jeśli możesz. Poużywaj, przeczytaj 1-2 książki, w miarę możliwości i wolnego czasu.

      Na papierze/stronie internetowej te wszystkie czytniki wyglądają super, ale jeśli bierzesz do ręki, okazuje się, że na kindlach czyta się najwygodniej. To znaczy w moim przypadku tak jest, ale miałem parę czytników i… jednak kindle.

      E-booki najprościej przesyłać na kindle bezpośrednio ze strony e-księgarni, właściwie każdy sklep wysyła już epub. Tyle że trzeba dodać adres e-mail, z którego sklep wysyła do „zaufanych” na stronie ustawień, na końcu, pod „Personal Documents Settings” Adres dla każdego sklepu jest inny. https://i.imgur.com/vM7s2dZ.png

      5
  17. Przemek pisze:

    Na szczęście na stronie publio można ściągnąć bezpośrednio na Kindle gazetę w formacie mobi. Przeglądarka w Kindle radzi sobie nawet całkiem dobrze ze stroną publio. Jedyna niedogodność to taka, że za każdym razem trzeba się od nowa logować. I tu moje pytanie, czy czy jest może możliwość aby być w publio permanentnie zalogowanym ?

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.