Ktokolwiek czyta dłuższe serie współczesnych popularnych autorów, zaczyna się w pewnym momencie gubić.
Kim jest posiadacz obco brzmiącego nazwiska, który nagle pojawia się znikąd? Czy wspomniane w rozmowie bohaterów miejsce powinienem skądś kojarzyć? A dlaczego właściwie czytnik nam tego nie podpowie?
Właśnie dlatego powstał serwis The Fictionary. Można z niego ściągnąć słowniki literackie w formacie Kindle opracowane dla kilkunastu autorów:
- Robert Jordan
- George R.R. Martin
- Robin Hobb
- Cassandra Clare
- Patrick Rothfuss
- Steven Erikson oraz Ian Esslemont
- Raymond E. Feist
- Frank Herbert
- Brian Herbert oraz Kevin J. Anderson
- Terry Pratchett
- J.R.R. Tolkien
Korzystamy z nich tak jak z każdego innego słownika na Kindle.
Serwis już nie istnieje, dostępny jest w Web Archive.
Istnieje wciąż strona z plikami do pobrania w formatach Kindle i StarDict. Jeśli widzimy cenę, podajemy kod rabatowy „nocost”.
Aktualizacja z grudnia 2023: strona wróciła -na wszelki wypadek zostawiam link do archiwum.
Słowniki powstały na podstawie fanowskich wiki związanych z poszczególnymi pisarzami i seriami i zawierają nieraz tysiące pojęć – najwięcej (ponad 4 tysiące) ma słownik Tolkiena. Ucieszą się szczególnie czytający w oryginale – choć w tłumaczeniach na polski wiele nazw własnych pozostaje bez zmian – i też je można sprawdzać.
Autorzy zadbali też o czytelników ukazujących się kolejnych części, aby przypadkiem za dużo nie ujawnić. I tak w przypadku Świata Dysku mamy kilka słowników – jeśli np. zaczęliśmy powieść „Para w ruch”, to możemy sięgnąć po słownik w którym są już wydarzenia z „Niucha”.
Tak samo – jeśli dopiero czytamy „Taniec ze smokami”, czyli piąty tom cyklu Martina – możemy korzystać ze słownika obejmującego tylko pierwsze cztery tomy.
Instalacja słownika
Słowniki pobieramy za darmo (trzeba podać maila), choć być może twórcy serwisu będą w przyszłości pobierać opłatę w wysokości paru dolarów.
Na czytnik Kindle słownik przegrywamy po prostu jak każdą inną książkę – plik do katalogu „documents”, ewentualnie możemy go wysłać mailem.
Na dotykowych Kindle wybieramy konkretny słownik po prostu z widoku sprawdzanego słowa – te z The Fictionary będą miały brzydką skrótową nazwę, ale rozpoznamy je bez problemu.
Na czytnikach Kindle z klawiszami trzeba wejść do ustawień i zmienić domyślny słownik (Menu » Settings » Menu » Change Primary Dictionary).
Aby korzystać z The Fictionary nie musimy mieć czytnika – słownik można wysłać mailowo do aplikacji Kindle for iOS. Sprawdziłem – na iPadzie działa. Takiej możliwości nie mają w tym momencie aplikacje dla Androida.
Słownik w praktyce
Na swojego Kindle Paperwhite wgrałem słownik do Martina – i zacząłem przeglądać jeden z rozdziałów „Starcia królów”. Na każdej ze stron możemy sprawdzić co najmniej kilka nazwisk czy nazw własnych.
Oczywiście część nazw może być wieloznacznych, a w widoku słownika nie działają linki – jednak autorzy przygotowali to dość dobrze – przewijając okienko możemy dość szybko dostać się do definicji.
W ostateczności zawsze można otworzyć słownik (More – Open Dictionary) i poruszać się po słowniku jak po każdej innej książce.
Czasami też zależy którą część nazwy własnej sprawdzamy.
Użycie słownika sprowadza się nie tylko do nazw własnych – ale i innych charakterystycznych elementów danego świata.
Tu oto czytając o zawartości magazynu maestra Pycelle sprawdziłem, co mój słownik powie na temat bazyliszków w świecie Lodu i Ognia.
Definicje zostały wzięte z serwisów tworzonych przez społeczności, więc nie wszystkie muszą być idealne. Twórcy trzymają się też ściśle warunków użycia, przykładowo podają licencję i przypisy. To trochę zwiększa objętość haseł – z drugiej strony jeśli jesteśmy w zasięgu sieci, to możemy po prostu kliknąć w przypis i przejść na stronę wybranej Wiki.
Warto zaznaczyć, że w przypadku niektórych powieści z Kindle Store możemy skorzystać też z funkcji X-Ray – ale w moim przypadku pakiet z czterema tomami sagi jej nie zawiera (a jednotomowe wydanie „Tańca ze smokami” już tak).
Podsumowując – słowniki The Fictionary są nieocenioną pomocą dla każdego, kto zagłębia się w popularne serie, albo wraca do nich po jakimś czasie. Gdy tylko wyjdą „Wichry zimy”, które pewnie spróbuję przeczytać w oryginale – słownik się na pewno przyda.
Aha – i dajcie znać znajomym fanom Waszych ulubionych serii. Może niektórzy dzięki takiej funkcji przekonają się do czytnika?
PS. Na słowniki zwrócił moją uwagę Paweł Martin, któremu bardzo dziękuję!
Czytaj dalej:
- Wielki słownik angielsko-polski dla Kindle zaktualizowany! Wersja z Ebookpoint ma 175 nowych haseł i sporo innych zmian
- Wielki powrót: „Wielki słownik angielsko-polski” dla Kindle jest ponownie dostępny w sprzedaży!
- Bezpłatna antologia po angielsku: „Tor.com Summer 2023 Short Fiction”. M.in. Carroll, Evenson, Swanwick i Reynolds!
- Oprogramowanie 5.16.21 dla Kindle – skokowa zmiana numerka, ale chyba tylko drobne poprawki
- Dzień Domeny Publicznej 2024: Tuwim, Makuszyński i Gałczyński wreszcie uwolnieni! A czy przeczytamy ich na czytnikach?
- Aktualizacja 5.16.9 dla Kindle – nic nowego, dla Scribe zmiana w szablonach notatnika
Bardzo ciekawy pomysł, mam nadzieję, że będą to rozwijać i z czasem przybędzie więcej autorów.
Ale czy taka definicja słownikowa nie stanie się czasami spojlerem. Np. postać przedstawia się jako Darth Vader, a w słowniku wyjaśnienie, że to Anakin Skywalker ;-)
Dlatego słowniki mają X wersji i objaśnienie, kiedy najlepiej ich używać i co spojlerują
Chyba czas poszukać instrukcji jak teraz je konwertować do innych formatów, bo słownik do Malazanu byłby na wagę złota – przy ósmym tomie naprawdę tracę chwilami rozeznanie…
Wybacz moje złe polski (Tłumacz Google ) . Ten artykuł jest wspaniały ! Dziękujemy . Chciałbym , aby prace Fictionaries dla innych urządzeń , ale jeszcze nie obsługują niestandardowe słowniki .
Hi David, you could also think of releasing Stardict format, it can be used on Onyx Boox devices and easily converted to Kobo format (via Penelope tool http://www.albertopettarin.it/penelope.html)
I will look into it, thanks!
Can I use some of your screen shots for the site?
Sure!
Rozumiem, że słownik ten jest przydatny dla czytających Martina od piątego tomu wzwyż.. W przeciwnym razie nie unikniemy spoilerów.
Po drugie, ja czytam w oryginale i jednak dosyć często korzystam z defaultowego słownika angielskiego. Jeżeli przełączę słownik na literacki to będzie kłopot.
Zależy jaki masz czytnik – jeśli Classic/Keyboard to faktycznie trochę jest z tym roboty, jeśli dotykowe to z okna słownika można przełączać się szybko na inne.
Erikson to rozumiem, ale Patrick Rothfuss napisał raptem dwie książki…
EDIT: coś się klikło, to nie miała być odpowiedź, tylko taka luźna myśl ;-)
Czy ktos sprawdzal te slowniki na polskich wydaniach? Probowalem zarowno Gre o Tron jak i Dune i jakos nie chce dzialac (na Kindle Keyboard)?
Jest jeden problem. Przynajmniej na kindle classic. Słownik można ustawić tylko w języku angielskim i jeśli chcesz korzystać to musisz w metadanych ustawić język na angielski podczas konwersji. Jakiś pomysł jak to obejść?
Przedwczoraj kupilem sobie „Żółw przypomniany”, a dzisiaj spedzilem troche czasu na przerobienie tej ksiazki na slownik (wg instrukcji z tego bloga). Slownik dziala mi na wszystkich polskich wydaniach Świata Dysku.
Trochę odkopuję temat, ale…
Czy jest szansa abyś się podzielił tym słownikiem?
Dziś zajrzałam na stronkę i hurra, są słowniki w formacie StarDict! Czyli konwersja do potrzebnych formatów może odbywać się do woli – z mobi mi się nie udało… Nie ten skill.
Wygląda na to, że serwis wrócił do żywych :)