Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Test czytników w PC Format 10/2015

test-pcformat

Tydzień temu w sprzedaży pojawił się październikowy numer magazynu PC Format, w którym znajdziemy coroczny test czytników e-booków. 

O testach w tym piśmie pisałem w listopadzie 2014 i grudniu 2013. Przypomnę krótko, dlaczego o nich – i o podobnych – wspominam.

Zdaję sobie sprawę, że na podstawie testów sporo osób podejmuje decyzję o wyborze czytnika i chcę tym artykułem ułatwić lekturę. Nie jestem fanem porównywania wszystkich czytników w tabelkach i nadawania im punktów, bo każdy ma jednak inne potrzeby. Dlatego testy trzeba czytać wybiórczo i szukać tego co nas interesuje.

Test, który przygotował Grzegorz Łukasik zajmuje cztery strony i zaczyna się od stwierdzenia, że czytniki osiągnęły już wiek dojrzały i są pozbawione chorób wieku dziecięcego.

Widać to też po wynikach, które są następujące:

  1. Kindle Paperwhite 3 (4,51) /swoją drogą numerek się nigdzie nie pojawia, ale wynika to z recenzji, w której wspomniany jest ekran wysokiej rozdzielczości/
  2. PocketBook Ultra (4,47)
  3. PocketBook Touch Lux 3 (4,35)
  4. inkBOOK Onyx (4,35)
  5. Onyx Boox Classic (3,79)

Zanim zaczniemy się zastanawiać, dlaczego miejsce takie a nie inne: różnice w punktacji między pierwszymi czterema miejscami są niewielkie, co pozwala na stwierdzenie, że wszystkie te modele zostały ocenione podobnie. Dopiero piąty w klasyfikacji Boox Classic ma już wyraźnie niższą ocenę. No nic dziwnego – brak ekranu dotykowego, oświetlenia i mocno ograniczone funkcje aplikacji do czytania. Raczej nie polecałbym tego modelu.

Na początku mamy wyliczone zalety czytników:

  • mniejsze i lżejsze od książki
  • lżejsze i cieńsze od tabletów
  • mieszczą tysiące tytułów
  • można czytać w ciemności
  • nie trzeba często ładować

To dobre zestawienie, a na czym polega przewaga czytnika nad tabletem – wyjaśnione jest w artykule. Co mi się w ogóle w całym teście podoba, to zwracanie uwagi na rzeczy faktycznie ważne dla czytelników – czyli jakość ekranu, szybkość działania i intuicyjność obsługi.

Choć nie wiem, czy oceny nie są czasami zbyt spolaryzowane. Zacytuję fragment dotyczący ekranu:

Ekran Kindle’a ma najwyższy kontrast, a odblaski są w jego wypadku najmniejsze. Nieznacznie ustępuje mu pod tym względem inkBook Onyx. E-papier czytnika PocketBook Ultra jest bardzo ciemny (szary), co negatywnie wpływa na kontrast. Boox Classic jako jedyny korzysta z ekranu Pearl – problemem czytnika są odblaski utrudniające czytanie przy górnym oświetleniu i w słońcu.

W kategorii „kontrast” Kindle dostał ocenę „bardzo dobry”, inkBOOK oraz Boox – „dobry”, PB Touch Lux – „przeciętny”, a PB Ultra – „słaby”. Brzmi to jak jakaś przepaść, a ja nie jestem przekonany, czy faktyczne różnice są tak wielkie. Owszem – Ultra ma nieco bardziej szary ekran niż Kindle, ale od tego jest oświetlenie, żeby różnice kontrastu niwelować. W ogóle – kontrast warto oceniać z oświetleniem i bez.

Np. w teście Ultra w Allesebook.de, mamy owszem, słabą ocenę z oświetleniem – ale już np. Touch Lux jest porównywalny z Paperwhite, co też mogę potwierdzić.

pbultra-kontrast

No i te odbicia – czytając test można by założyć, że jak czytnik ma ekran Pearl, to odbija światło jak tablet, co jest oczywiście nieporozumieniem.

Autor słusznie pisze, że z takich funkcji jak sudoku czy pasjans raczej nie będziemy korzystali, za to ważniejsza jest obsługa chmury. Wyróżnia tutaj aplikację Dropboxa w PB Ultra, lecz nie zauważa, że Touch Lux 3 ma taką samą – i że swoje funkcje chmurowe mają Onyxy i Kindle.

Kolejne małe niedociągnięcie to przyznanie punktów dla Kindle za „profile użytkownika” – gdy tymczasem mają je tylko PocketBooki. Owszem, na Kindle jest funkcja „Family Library”, która pozwala na utworzenie kont dla dzieci, ale jeśli nie korzystamy z Kindle Store – ona jest bardzo średnio przydatna.

Czego mi zabrakło, to szerszej wzmianki o tym skąd brać książki na czytniki – choćby tego, że w Polsce mamy kilkanaście całkiem prężnych księgarni z e-bookami. W artykule przeczytamy, że każdy czytnik pozwala kupować książki bezpośrednio w urządzeniu. I jest to oczywiście prawda – ale w przypadku Kindle ograniczona do sklepu Amazonu, a przy Onyxach i PB – do sklepów producenta – konia z rzędem temu, kto z nich korzysta.

Z kolei przy inkBOOKu nie wspomniano o abonamencie Legimi, który dla wyboru akurat tego czytnika ma znaczenie decydujące. Zastanawiające też, że przy modelu PB Ultra nie było ani jednej wzmianki o aparacie fotograficznym i funkcji rozpoznawania tekstu. Wprawdzie jest ona słabo oceniana przez recenzentów (w skrócie: OCR nie działa jak trzeba), ale to w końcu unikalna cecha tego urządzenia.

Podsumowując – znowu zebrało się trochę na narzekanie, choć uważam, że artykuł w PC Format jest całkiem dobry i może pomóc w wyborze czytnika. Jeśli jednak przechodzimy do szczegółów – to warto jednak zapoznawać się z testami konkretnych modeli i opiniami rzeczywistych użytkowników.

PS. W numerze 10/2015 mamy też artykuł na temat omawianych wczoraj e-podręczników. W artykule mamy wyliczone trochę niedociągnięć, choćby brak spójności redakcyjnej między podręcznikami z różnych dziedzin, natomiast autor stwierdza, że przydadzą się jako baza materiałów dla nauczycieli, a niektóre zadania można będzie zadawać jako prace domowe. Co więcej – e-podręczniki mogą pomóc zainteresować uczniów tematem lekcji. 

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

26 odpowiedzi na „Test czytników w PC Format 10/2015

  1. sharent pisze:

    A Twojego testu PW3 jak nie było, tak nie ma ;P

    0
  2. kanis pisze:

    Ja przez krótki moment rozważałem kupno PocketBoka Ultra ale zrezygnowałem kiedy okazało się, że kontrast ekranu jest porównywalny z Kindle Keyboardem. Pamiętam, że ta informacja mnie ścięła z nóg dosłownie. Szarość między tymi dwoma modelami była porównywalna przy czym kiedy został wyprodukowany Kindle Keyboard, a kiedy PocketBook? Na początku sądziłem, że to jakiś żart ale okazało się, że faktycznie ekran Pocketbooka w porównaniu do Paperwhita to niebo a ziemia co potwierdziły jeszcze testy chłopaków z GoodEreader. Jeden szary, drugi bialusieńki jak śnieg. Różnica kolosalna.
    Poza tym pan panie Robercie napisał, że od tego jest oświetlenie, żeby różnice kontrastu niwelować. Ja się nie zgadzam. Oświetlenie swoją drogą, wiadomo każdy czytnik ma inne. Ale kontrast ekranu powinien być brany pod uwagę przy wyłączonym podświetleniu, bo wtedy widzimy faktycznie jaki on jest.
    A jeśli chodzi o Pocketbooka Ultra to moim zdaniem ekran w tym przypadku prezentuje standarty jakie miały miejsce jeszcze dwa lata temu. Czyli jednym słowem jest słaby. Po prostu słaby i tyle.

    0
  3. KonradK pisze:

    „- mieszczą tysiące tytułów”

    Nie powiedziałbym, żeby czytniki tutaj podnosiły poprzeczkę.

    „- można czytać w ciemności”

    To akurat standard w przypadku tabletów i nic oczywistego dla czytników.

    1
  4. X. pisze:

    „No nic dziwnego – brak ekranu dotykowego, oświetlenia i ograniczone funkcje aplikacji do czytania. Raczej nie polecałbym tego modelu.”

    Przecież to wypisz, wymaluj Kindle Keyboard – wg mnie najlepszy czytnik jaki Amazon do tej pory wyprodukował ;-).

    1
    • Robert Drózd pisze:

      I na tym opierał się pomysł producenta, aby sprzedać okrojoną wersję Booxów, która będzie tania i będzie rywalizowała z Kindle Classic, od którego czytnik wziął nazwę.

      Tyle teoria, a praktyka to czytnik z mocno przyciętą funkcjonalnością, np. nie można ponoć zmienić interlinii w aplikacji. Tutaj dość emocjonalna dyskusja na ten temat:
      http://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/c67s-problem-z-plikami-mobi-t15466.html

      0
    • yacoob pisze:

      Też na razie ciężko mi wyobrazić sobie przejście na inny ;)
      Choć bliższa i dalsza rodzina korzysta z Classic’ów i Paperwhite’ów – ach, te nowoczesne wynalazki ;P

      0
  5. ms777566 pisze:

    cóż, nie kupiłem i nie kupię Kindla do czasu aż Amazon nie zacznie prowadzić sprzedaży w Polsce, nie interesuje mnie gimnastyka ze sprowadzaniem tego urządzenia. Do czasu aż Amazon nie zauważy naszego rynku nie widzę przewagi tego urządzenia nad konkurencyjnymi marki np. Kobo (również niedostępne w oficjalnej sieci sprzedaży). Może zakres gwarancji, ale nie miałem jeszcze czytnika który by się zepsuł. Te wszystkie ochy i achy nad Kindlem są dla mnie niezrozumiałe i trącą wazeliniarstwem

    1
    • KayooB.good pisze:

      W przedszkolu to mowilismy (a bylo to zaraz po WWII): „na zlosc Niemcom odmroze sobie uszy”…
      Jak sie nie wie o czym sie mowi to sie nie rozumie.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Albo nie jesteś na czasie, albo mijasz się z prawdą.

      Amazon sprzedaje Kindle z wysyłką do Polski od roku 2009. Wchodzisz na stronę Amazonu, wybierasz czytnik, wpisujesz adres, wysyłają za parę dni. Wszystko ładnie opisane http://swiatczytnikow.pl/przewodnik-jak-kupic-czytnik-kindle/ oraz w innych miejscach.

      1
    • Łukasz pisze:

      To żeś strzelił focha…
      Czy chcesz, czy nie, żyjemy w globalnej wiosce i kupowanie w zagranicznych sklepach to nic dziwnego. A Ty się obraziłeś bo Amazon nie zauważa naszego rynku – no naprawdę jesteśmy tak mocnym graczem na rynku e-czytania, że hej. Amazon powinien nam się kłaniać w pas, że raczymy czytać e-booki…
      Pomijam kwestię, że bez problemu można kupić w Polsce czytnik Amazonu i co z tego, że przez pośrednika jak i tak nie ma problemu z gwarancją. Gdybyś jeszcze stwierdził, że nie kupisz bo kindle Ci się nie podoba itp. no to ok, ale taki powód jak podałeś to śmiech na sali…
      Polska nie jest pępkiem świata i postawa obrażonego dziecka nic w tej kwestii nie zmieni.

      0
  6. mcrap pisze:

    O co w ogóle chodzi z tym kupowaniem kindla poprzez Amazon? Przecież można w wielu polskich sklepach zamawiać ich czytniki. Sam tak zamawiałem. W 2 dni miałem czytnik u siebie. To nielegalne czy jak? Bo nie rozumiem tych lamentów, że „nie kupię bo nie można w Polsce kupować”. A przecież można. U mnie w domu są dwa czytniki kindla od ponad roku, oba zamawiane w polskim sklepie.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nielegalne nie jest, ale Amazon nic o tym nie wie. Jedyną oficjalną drogą kupna Kindle z wysyłką do Polski jest wciąż Amazon.
      http://swiatczytnikow.pl/dlaczego-kupowac-w-amazonie-a-nie-u-posrednika/

      0
    • Grzegorz pisze:

      Amazon ma jeszcze jeden plus taki, że bardzo sobie ceni klientów przez co najmniejsze niedociągnięcie np. naderwanie kabla ładującego, wymienią na nowy, bądź oddadzą pieniądze i dadzą zniżkę na kolejne zakupy (tak miałem ze słuchawkami do telefonu.) Że tak ujmę z pocałowaniem ręki dostałem nowe słuchawki i częściowy zwrot pieniędzy. A z kolei polskie sklepy trochę tę dobroduszność w stronę klienta obcinają i nie wszystkie zgłoszenia przyjmują, odwrotnie do producenta. +/- ceny Kindli są wyższe niż kupując w Amazon.de

      0
  7. Szyszek pisze:

    Witam, już drugi dzień przeglądam internet w poszukiwaniu informacji o czytnikach i głównie siedzę tutaj, gratuluję strony bo naprawdę jest tutaj masa przydatnego contentu. Wiele się już dowiedziałem o czytnikach i mniej więcej wiem już czego chcę ;). Niemniej mam mały problem z wyborem pierwszego czytnika dla siebie.

    Ogólnie decyzja o zakupie czytnika była spontaniczna, w zasadzie to parę dni temu zakupiłem kilka ebooków po bardzo okazyjnych cenach. Początkowo chciałem by ebooki były w formacie pdf bo zamierzałem je czytać na komputerze, ale teraz tak sobie myślę że przeczytanie 7 książek o dość ciężkiej tematyce (związanej z IT – programowanie, linuks, sieci komputerowe, to nie są książki o podstawach tylko już zaawansowanych rzeczach) gdzie najkrótsza ma około 300 stron, a normą są 500-800 (dla mnie to kolosy zwłaszcza że tematyka nie jest łatwa :P) nie będzie zbyt męczące dla oczu. Ponieważ poza jedną książką dostępne są też w w formatach epub i mobi zainteresowałem się czytnikami. Do tej pory widywałem je tylko u znajomych, sam traktowałem je jako ciekawostki bo nie miałem co czytać – wszystkie książki kupowałem drukowane. Ponieważ teraz mam co czytać, pomyślałem nad czytnikiem. Dodatkowo jeśli byłaby taka możliwość – czyli jeśli będzie to wygodne, chciałbym przeglądać na nim pdfy, głównie dokumentacje jednokolumnowe A4 z jakimś rysunkiem czarno białym od czasu do czasu.

    Przeglądając stronę, wiele się dowiedziałem i zarysowałem mniej więcej to czego od czytnika bym chyba oczekiwał, mniej więcej rysuje się to tak:
    – podświetlenie, może nie istotne, ale wolną chwilę mam jedynie wieczorami więc wydaje mi się że to jest dla mnie
    – w miarę wygodna obsługa pdf
    – słownik ang/pol – bardzo spodobała mi się ta opcja na przykładzie czytników Kindle myślę że gdyby taka funkcja była w czytniku skusiłbym się na przeczytanie jakiejś książki w języku angielskim i tym samym może czegoś nowego bym się nauczył ;)
    – stabilność działania i wsparcie zarówno techniczne jak i softwarowe – aktualizacje

    Wiem mniej więcej czego oczekuję od czytnika, ale do wczoraj znałem tylko jedną markę – Kindle, starałem się przejrzeć oferty innych firm, ale wybór jest całkiem spory i nie łatwy. Do tego nie wiem jeszcze nic o firmach, które są dobre i polecane, a które lepiej omijać.
    Dlatego chciałbym prosić o pomoc przy wyborze pierwszego czytnika, może ktoś coś mógłby mi polecić. Nie chciałbym wydawać na niego więcej niż 600zł z jakimś etui, najlepiej by był w cenie do około 500zł, wiadomo 20zł to żaden wydatek gdybym miał być zadowolony ;).

    Żeby nie było, że przychodzę tutaj i chcę by odwalić robotę za mnie w postaci szukania czytnika napiszę na co zwróciłem uwagę podczas swoich poszukiwań.
    – Kindle Paperwhite 2 – bardzo mi odpowiada, trochę to taki Apple czytników z tego co się zorientowałem, ale boję się obsługi tych pdf’ów, no i nie obsługuje epub’a – wolałbym coś bardziej uniwersalnego poprostu. Najlepiej jakościowo PW 2, a uniwersalność z PocketBook’a :P
    – PocketBook – tutaj tak nieśmiało zerkam na 2 modele Touch Lux 3 oraz Ultra, bardziej skłaniam się do Ultra ze względu na większą ilość RAM, wydaje mi się że działa on bardziej płynnie, ale oba w porównaniu do Kindla wymiękają na filmikach :(. Zaletą jest z tego co wyczytałem bardzo dobra obsługa pdf’ów względem Kindla
    – Onyx inkBOOK lub inkBOOK Obsidian – wygląda ciekawie, ale android mnie przeraża, niemniej chyba najlepszy jeśli chodzi o procesor i RAM – pytanie czy to w czytnikach najważniejsze. Nie wiem też jak wygląda jakość obsługi pdf’ów oraz płynności działania Obsidiana, biorąc pod uwagę że to android to nie spodziewam się szału, nawet przy takim procesorze i tej ilości RAM

    Wiem że się niesamowicie rozpisałem, ogólnie zastanawiałem się nad napisaniem maila do autora, ale pomyślałem że w komentarzu najszybciej uda się uzyskać jakąś pomoc ;).

    Mam nadzieję że ktoś coś mi doradzi, albo chociaż napisze coś o wymienionych prze zemnie czytnikach. Czy któryś bardziej się nadaje czy może jakiegoś omijać z daleka.

    PS. Może powinienem zwracać uwagę na jakieś jeszcze inne funkcje czytników poza tym co opisałem, jeśli tak to prosiłbym też o jakąś informację ;).

    0
    • Jacek pisze:

      Mam aktualnie Pocketbook TL3, a wcześniej – starszy model z dużym ekranem. Moim skromnym zdaniem (w telegraficznym skrócie):
      – czytniki w ogóle niezbyt nadają się do pdf-ów
      – wbudowane oświetlenie się przydaje, zwłaszcza jako doświetlenie
      – stabilność PB jest akceptowalna, choć nie perfekcyjna
      – aktualizacje pojawiają się regularnie
      – słownik ang-pol jest, ale nie najlepszy
      – obsługa Dropboksa to bardzo fajna sprawa
      – kindle z klawiaturką zmienia strony na oko ze dwa razy szybciej niż mój PB

      Jeśli masz sprecyzowane oczekiwania, to doradzałbym osobiste przetestowanie pod ich kątem konkretnych modeli czytników.

      0
      • Szyszek pisze:

        Dzięki za opinie o TL3, na pewno wezmę twoje słowa pod uwagę ;). Co do testowania to byłoby to najlepsze, ale znaleźć gdzieś w sklepie więcej niż 1 model którym jestem zainteresowany będzie ciężko ;/, a porównywać tak raz jeden raz drugi to też niewiele mi chyba da. Zwłaszcza że czytnik to trzymałem tylko kilka razy w ręce i zmieniłem parę stron więc nawet nie wiem na co miałbym zwrócić uwagę.

        0
    • Robert Drózd pisze:

      Co do PDF – tak jak Jacek pisze, w zasadzie żaden czytnik 6-calowy nie będzie się nadawał do wsystkich rodzajów PDF – dużo zależy od rodzaju pliku – sporo o tym pisałem tu: http://swiatczytnikow.pl/czytam-duzo-pdf-ow-czy-powinienem-kupic-czytnik-a-jesli-tak-to-jaki/

      Jeśli pominąć kwestię PDF, nie widzę powodu, dla którego nie miałbyś wziąć Kindle.

      Pocketbooki są dość solidne, ale wydaje mi się, że oprogramowania 5.x wciąż nie zoptymalizowano. Oglądałem ostatnio na targach modele Sense i Ultra i strony zmieniały wolniej niż mój starszy PB Aqua z wersją 4.4.

      0
      • Jacek pisze:

        Owszem, Kindle to przyzwoity i dopracowany czytnik. Sam kilka miesięcy temu wahałem się pomiędzy PW2 a Pocketbookiem TL3. Ostatecznie wziąłem ten drugi, a to dlatego, że nie miałem ochoty na bohaterskie zwalczanie kindlowskich problemów niewystępujących w innych czytnikach (formaty, pamięć, synchronizacja, słownik, „personal documents”). Ale cóż, nie ma czytników bez wad i nowemu PB też musiałem trochę czasu poświęcić.

        0
      • Szyszek pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. Artykuł już czytałem wczoraj nawet chyba dwa razy. Tylko nadal nie jestem pewny co do tych pdfów, po prostu jakoś tak ciężko mi jest wyobrazić sobie niedogodności w czytaniu pdf’ów na czytnikach. Może moje rozumowanie jest błędne lecz gdy czytam pdf na telefonie 4″ – 480 x 800 px w trybie landscape (urządzenie w poziomie) to jakoś nie stanowi to dla mnie aż takiego problemu. Fakt nie czytam długo bo ogranicza się to raczej do znalezienia odpowiedniego momentu w pliku i przeczytania konkretnego fragmentu czy strony. Zazwyczaj nawet wiem gdzie co mniej więcej jest więc rzadko kiedy używam wyszukiwarki. I tak się zastanawiam czy na takim 6″ urządzeniu z większą rozdzielczością nie byłoby to dla mnie nawet jeszcze bardziej komfortowe.

        Jeśli chodzi o Kindla to jedyne co mnie jakoś tak wstrzymuje – poza pdf których obsługa podobno się poprawiła w ostatniej aktualizacji jest ta ograniczona ilość formatów, zwłaszcza brak wsparcia epub. Podpytywałem znajomego który korzysta z Kindla i raczej go nie polecał ze względu na to że trzeba często konwertować książki do mobi, wspomniał że to potrafi trwać dość długo. W Kindlu bazując na filmach i recenzjach odpowiada mi właśnie ta stabilność pracy w porównaniu do konkurencji.

        0
        • Kamila pisze:

          Jaki model wybrałeś? Jakie wrażenia?
          Ja mam teraz dokładnie taki sam problem z wyborem pierwszego czytnika jak Ty, zastanawiam się nad Kindlem Paperwhite 3 lub PB Touch Lux 3 (glownie ze wzgledu na szeroką obslugę pdf)?

          0

Skomentuj KayooB.good Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.