Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Test „All-New” Kindle Paperwhite – część I – ekran i oświetlenie

Po dwóch tygodniach intensywnego korzystania zaczynam największy w polskim internecie test „All-New” Kindle Paperwhite

Czytnik określał też będę jako Paperwhite 2, lub po prostu PW2.

W połowie października podzieliłem się pierwszymi wrażeniami. Teraz czas na dokładniejszą ocenę. Omówię nowe i stare funkcje czytnika, porównam też PW2 z poprzednimi modelami.

Dzisiaj w pierwszej części testu przedstawię oświetlenie i nowy ekran – czyli dwa elementy, którymi Amazon najbardziej się chwali.

Ekran bez oświetlenia

Światełko to zazwyczaj główny powód zakupu Paperwhite. Dzięki niemu możemy czytać w dowolnych warunkach oświetleniowych.

Ale pierwsze pytanie, jakie się nasuwa to – czy nowy ekran Carta zastosowany w PW2 jest rzeczywiście lepszy od Pearla, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić? Czy jest w ogóle inny?

Obok siebie sfotografowałem mojego starego Kindle Keyboard i nowego Paperwhite z oświetleniem na zero:

Za pierwszym razem przeprowadziłem też na sobie eksperyment.

Próbowałem czytać na przemian – akapit tu, akapit tam. No i… po paru minutach wkurzały mnie dwie rzeczy:

  • Szary ekran w Keyboardzie! I to nie jest efekt np. nierównego oświetlenia, choć oczywiście warunków laboratoryjnych na biurku nie mam. Po prostu tło PW jest jaśniejsze. To nie jest wielka różnica, ale przy bezpośrednim porównaniu oczywista.
  • Odrobinę grubsze litery w Keyboardzie, czy też cieńsze w Paperwhite. Z tego nie każdy zdaje sobie sprawę. Czytniki „klawiszowe” – Keyboard od wersji 3.4 i Classic od wersji 4.1 mają pogrubione standardowe czcionki – zapewne jako alternatywa dla braku oświetlenia. Tej aktualizacji nigdy nie dostały Touch i Paperwhite.

I zbliżenie – po lewej Keyboard, po prawej Paperwhite.

Tak, również bez oświetlenia ekran PW2 jest inny. Jest jaśniejszy i ma cieplejszy odcień.

Czy kolor ekranu/światła PW2 jest „za ciepły”, albo wręcz żółtawy, jak twierdzą niektórzy? W praktyce jest on po prostu bardziej neutralny.

Miejmy jeszcze jedno na uwadze: e-papier bez oświetlenia wyłapuje odcień padającego światła. Inaczej mówiąc – jeśli czytasz w cieniu, albo przy oświetleniu diodowym, to ekran będzie szarawo-zimny. Jeśli oświetlisz ekran lampką biurkową z ciepłą żarówką – ekran będzie równie ciepły co kartka książki. Tutaj nic się nie zmieniło – przykład pokażę dalej.

Obsługa światełka

Światło włącza się automatycznie przy wybudzeniu czytnika. Jeśli korzystamy z oryginalnej okładki (lub jej klonów), otwarcie okładki powoduje także wybudzenie czytnika i włączenie światełka.

Gdy otrzymamy nowy czytnik ma on domyślne ustawienie bliskie maksymalnemu.  Oświetlenie można regulować od 0 do 24, korzystając z ikony żarówki znajdującej się w menu nawigacyjnym.

W stosunku do poprzedniego modelu doszedł przycisk „Max”, który od razu ustawia maksymalną wartość oświetlenia.

Ekran z oświetleniem

Gdy testowałem Paperwhite I, nie miałem zbyt wielu powodów do narzekania. Sporo uwag dotyczących czytania w różnych warunkach da się zastosować również przy nowym czytniku.

Podobnie jak wtedy, na chwilę przed zachodem słońca ułożyłem na parapecie kolejno: Kindle Touch, PW1 oraz PW2. Przy oświetleniu na 0/24 – ekrany wyglądają dość podobnie i żeby czytać w tych warunkach musiałbym powiększyć litery.

Dopiero przy 12/24 widać jakieś efekty na obu czytnikach – ekran staje się jaśniejszy niż Touch.

Poziom 16/24 to już czytanie bardzo komfortowe.

No a ustawienia maksymalne: 24/24 – trochę za mocno, przy czym widzimy wyraźnie różnice między PW1 i PW2.

O ile na starym Paperwhite mamy światło o trochę zbyt zimnym, niebieskawym odcieniu i nierówności na dole, w nowym odcień jest już bardziej neutralny, a jego rozłożenie bardziej równomierne.

Nowy PW2 wypadł u mnie lepiej w „teście łóżkowym”. Przy starszym modelu czasami nie mogłem ustawić komfortowych ustawień oświetlenia, bo raz było za jasno (znaczy zbyt nienaturalnie), raz za ciemno – tu nie ma problemu.

Natomiast doświetlanie przy codziennym używaniu wypada rewelacyjnie. Gdy jadę autobusem czy metrem, to ustawiam zwykle koło 12 – i ekran jest po prostu jaśniejszy. Tak więc można powiedzieć, że dopiero przy drugim modelu zacząłem się przekonywać do tego, co Amazon zaleca – że nawet jak jest jasno, warto trochę doświetlić ekran.

Wróćmy do porównania PW2 i Keyboarda na biurku. Świeci mocna lampka, nie powinienem niczego doświetlać. A jednak ustawienie 12/24 sprawia, że ekran staje się jeszcze jaśniejszy – ale bez efektów ubocznych.

Co niestety na zdjęciu jest akurat mało widoczne. :-)

W kompletnej ciemności

Przy ustawieniu 0/24 diody ledwo się żarzą – ale znacznie mniej niż na PW1 (po prawej).

(Uwaga techniczna – w rzeczywistości PW1 świeci słabiej, po prostu chciałem pokazać jak mają do siebie poziomy zerowe na dwóch czytnikach, gdybym przyciemnił ekspozycję na zdjęciu, PW2 mógłby zniknąć…)

Jest to tak słabo widoczne, że w pierwszych testach pojawiały się przypuszczenia, że Amazon zrezygnował z minimalnego oświetlenia.

Nadal je jednak zostawił, ale w stopniu, który widoczny jest wyłącznie w zupełnej ciemności i wystarcza jedynie do tego, żeby trafić w żarówkę i ustawić większy poziom światła.

Ile prądu może zużywać czytnik z wyłączonym oświetleniem? Jestem przekonany że to jest bardzo mało. Dlatego wszelkie sugestie, jakoby żarzenie się diod na 0/24 było wadą uważam za niezbyt przemyślane.

Przypomnę też że w normalnych warunkach do poziomu 6-8/24 oświetlenie jest zupełnie niewidoczne. Jeśli pominiemy trochę inny odcień ekranu, to nie ma różnicy w stosunku do innych czytników.

Ghosting

Naturalną cechą każdego ekranu e-papierowego jest ghosting – drobiny atramentu pozostające z poprzednich stron. Poświęciłem temu osobny artykuł, w którym wyjaśniałem że widoczne czasami powidoki nie oznaczają awarii ekranu.

Sposobem na ghosting jest pełne odświeżenie ekranu, które wiąże się z jego wygaszeniem na ułamek sekundy. Różne wersje Kindle inaczej odświeżają ekran. Keyboard odświeżał przy każdej zmianie strony. Classic, Touch i PW1 – co sześć stron, z możliwością przełączenia na odświeżanie co stronę.

Paperwhite odświeża ekran co 13-14 stron oraz przy każdym nowym rozdziale. Czy ghosting jest zauważalny? Tak, szczególnie przy mocniejszym świetle.

Poniżej przykład ostatniej strony w rozdziale – zaraz nastąpi odświeżenie i powidoki poprzednich wierszy są widoczne – choć przyznaję, że tutaj podbiłem kontrast, bo na zdjęciu nie były aż tak rozpoznawalne.

Ghosting na 12-13 stronie przypomina ten, który był na 5 stronie PW1 – czyli tam, gdzie ten odświeżał stronę. Tak więc tutaj nic się nie zmieniło. Ghosting nie został też wyeliminowany, jak zapowiadano to wprowadzając technologię Regal.

Z drugiej strony wydaje mi się, że ghosting nie pogarsza czytelności cieńszych czcionek szeryfowych (Palatino, Baskerville), jak to się zdarzało w PW1.

Czy naprawdę „biały jak papier”?

Amazon przekonuje nas, że ekran nowego czytnika ma przypominać papierową kartkę. Czy jest to prawda?

Gdy tylko otrzymałem nowego Paperwhite, artykuł na temat pierwszych kroków zilustrowałem następującym zdjęciem:

Odpowiada ono na pytanie twierdząco – tak, w pewnych warunkach oświetleniowych, z określonym poziomem oświetlenia w czytniku nie ma zauważalnej różnicy między kartką papierową i e-papierem z czytnika.

Ale wystarczy że zmienimy warunki, zrobimy zdjęcie pod innym kątem – i już widzimy, że co papier to papier. :-)

Tutaj widać wyraźnie, że do bycia „białym jak papier” ekranowi jeszcze sporo brakuje – np. w chłodnym świetle dnia wygląda on nadal chłodno.

Różnice z Paperwhite I

Jeśli chodzi o oświetlenie – PW2 wypada znacznie lepiej – jak już wcześniej pisałem.

Nowy Paperwhite pozwala na zwiększenie jasności bez obawy, że efekt będzie nienaturalny, czy też będzie przypominał tablet. Niemniej wydaje mi się, że ustawienia maksymalne to trochę za dużo – ja najczęściej operuję między 8 i 18.

Między pojedynczymi egzemplarzami PW2 mogą również występować różnice, ale w stosunku do PW1 nie powinno być żadnych wątpliwości, który model jest lepszy.

Na tym zdjęciu redaktorzy z allesebook.de sfotografowali trzy nowe Paperwhite obok jednego starego. W ciemności i przy maksymalnym świetle widać jak na dłoni wady PW1.

Sam ekran i jakość czcionek jest jednak podobna. Kolejne zdjęcie, na którym porównano oba czytniki pod mikroskopem.

Trudno wskazać, który miałby być lepszy.

Kontrast ekranu PW a inne czytniki

Przy okazji własnego testu, redaktorzy Allesebook.de zbadali kontrast ekranu bez oświetlenia w różnych czytnikach i wyszły im następujące wyniki:

Sony 13:1, Kindle, Sony, Pocketbook 12:1, starszy Paperwhite 11,5:1, Tolino 11:1, Kobo Aura 10,5:1, Kobo Glo 10:1

Prowadzi niespodziewanie starsza wersja czytnika Sony. Następnie PW2, nowe Sony i Pocketbook. PW2 ma tylko odrobinę poprawy w stosunku do PW1, choć jak wspomniałem – w praktyce trudno je odróżnić.

A teraz kontrast ekranów z oświetleniem.

Nowy i stary Kindle 15:1, Pocketbook 13:1, Kobo Aura HD 12,5:1, Tolino 12:1, Kobo Glo 11,5:1, Kobo Aura 11:1

W stosunku do PW1 pod względem samego kontrastu nic się nie zmieniło, nowy Paperwhite nadal pozostawia w tyle czytniki Pocketbooka, Kobo i Tolino. Sony – jak wiadomo ekranów z oświetleniem wciąż nie ma.

Podsumowanie – ekran i oświetlenie

Nowy ekran Kindle Paperwhite 2 nie przynosi rewolucji. Ale jeśli dodamy nową technologię oświetlenia, różnice są zauważalne.

Jeśli porównamy go z PW1 – widzimy wyraźnie, że pozbyto się nierównomierności przy maksymalnym oświetleniu i że jest ono bardziej naturalne. Choć trzeba uczciwie powiedzieć, że tutaj PW1 niewiele brakowało. Różnice są widoczne przy mocnym oświetleniu, a nie zawsze z niego korzystamy.

Jeśli porównamy ze starszymi czytnikami – zwrócimy uwagę na to, że ekran jest jaśniejszy nawet bez oświetlenia – a jeśli włączamy oświetlenie – to w pewnych warunkach faktycznie przypomina papier książki.

W pierwszej części testu PW1 pisałem, że dzięki oświetleniu Paperwhite pozwala na czytanie w każdej sytuacji. To się nie zmieniło. Możemy go wszędzie ze sobą zabrać i mieć pewność, że złe światło nie przeszkodzi nam w czytaniu. Od tamtego artykułu minęło 9 miesięcy, a Paperwhite zastąpił już niemal całkowicie Keyboarda jako mój główny czytnik.

Znacznie większe zmiany przynosi nowa nawigacja po książkach – spis treści, funkcja Page Flip, zakładki i przypisy – poświęcę jej drugą część testu.

Oczywiście zachęcam do zadawania pytań w komentarzach.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

115 odpowiedzi na „Test „All-New” Kindle Paperwhite – część I – ekran i oświetlenie

  1. W. pisze:

    Da się naprawdę całkiem wyłączyć światło chwytem z „~ds” w wyszukiwarce i magnesikiem (podobnie jak w PW1). Jak nie jest w otoczeniu bardzo jasno, ale wciąż komfortowo do czytania, to także w PW2 widać różnicę w stosunku do „fabrycznego” zera. Tak zrobione porównanie bez czytnikowego oświetlenia ekranów Carta i Pearl byłoby uczciwsze.

    0
  2. ThimGrim pisze:

    Dotychczas miałem tylko Kindle Touch i Classic, więc oświetlenie to dla mnie rewelacja i w porównaniu do moich wcześniejszych eksperymentów z lampką Mighty Bright to jest jak niebo a ziemia. :P

    IMHO: mam tylko wrażenie, że producenci czytników e-papierowych trzymają nas (czyt. konsumentów) w jakimś swoistym „szachu”. Mają już w zanadrzu coś bardziej rewolucyjnego (niekoniecznie mam na myśli kolorowe czytniki), ale mogą sobie pozwolić na powolne zmiany i „nabijanie” klientów na trochę tylko ulepszone wersje czytników. Nie chcę przez to powiedzieć, że mam jakieś pretensje do Amazonu, bo jestem mega zadowolony z PW2, ale po prostu mam wrażenie („Wiedz, że coś się dzieje”), że nikt nie chce się z czymś bardziej rewolucyjnym wychylić. ;)

    Teraz czekam tylko na update software’u i dodanie Goodreads do menu Kindla.

    Ps. No i pomysł z Vocabulary Builder jest naprawdę trafiony. Wcześniej zaznaczałem od groma słownictwa, ale był problem żeby się później przez to przebić i jakoś to uporządkować. Teraz nie dość, że wszystko się ładnie prezentuje, to do tego jest dwa razy bardziej użyteczne.

    0
    • Adampe pisze:

      Tak akurat sytuacja wygląda w całym przemyśle technologicznym. Szczególnie w przypadku procesorów, których miniaturyzacja niebawem nie będzie już możliwa = olbrzymie zmniejszenie dochodów z powodu braku nowości. Dlatego należy zarobić tyle ile się da poprzez małe kroczki :)

      0
    • h. pisze:

      ja tam jestem z tego zadowolony – dzieki temu mam nadal Toucha i nie czuje potrzeby wymiany. jakby rewolucje byly co rok, musialbym czesciej urzadzenia zmieniac.
      kazdy kij ma dwa konce (proca nawet trzy ;-)).

      0
  3. kuko pisze:

    Mnie natomiast drażni efekt „zawieszonych w powietrzu” literek z podświetleniem w całkowitej ciemności. Poza tym wyświetlacz jest rzeczywiście bardziej zbliżony do papieru (bardziej ciepły). Szkoda, że w porównaniach kontrastu nie podają go dla kilku przykładowych książek

    0
  4. Ketone pisze:

    Czy jest szansa na testy innych urządzeń niż Kindle? Chodzi mi zwłaszcza o urządzenia wspierające format epub i do tego dostępne na rynku polskim. Kindle jest fajny, ale głównie w kontekście rynku amerykańskiego. Wielu Polaków go nie kupi choćby ze względu na interfejs w języku angielskim i brak wsparcia technicznego w naszym kraju. Przyznam się, że szukam czytnika dla seniora (dla rodziców) i nie mam pojęcia co wybrać.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Możliwe że jeszcze w tym roku przyjrzę się dokładniej jednemu z Pocketbooków. Co do testów – najbardziej wiarygodne pochodzą od osób, które rzeczywiście dłużej i regularnie korzystają z jakiegoś urządzenia – jeśli wezmę czytnik na tydzień i to bez założenia że będzie moim głównym, to jest ryzyko że np. nie zwrócę na ważne rzeczy uwagi – pisałem o tym jakiś czas temu: http://swiatczytnikow.pl/kilka-uwag-na-trzy-lata-swiata-czytnikow/

      Jeśli wsparcie techniczne rozumiemy jako gwarancję to Kindle ma najlepszą ze wszystkich możliwych marek, bo wymienią w każdej sytuacji. Jeśli rozumieć jako pomoc techniczną to raczej główni dystrybutorzy nie mają czegoś takiego jak infolinie, trzeba wysyłać maile, a i tak często pomoc najłatwiej znaleźć w internecie, np. na forum eksiazki.org. A to że czytnik jest po polsku wcale nie znaczy że jest łatwiejszy w obsłudze. Przetestowałem to na mojej mamie, która nie ma problemów z używaniem mojego starego Kindle 2, ale jak dostała Onyxa, to nie wiedziała o co chodzi…

      0
      • who-is pisze:

        Ja potwierdzam to co napisał Robert. Testowane na mojej mamie (prawie 80lat) totalnie a-techniczna (telewizor trzeba jej włączyć i ustawić na danym kanale, bo sama nie dotknie pilota) – bez żadnych problemów używa Kindle Keyboard, sama zmienia sobie wielkość czcionki, wyszukuje książki i.t.p. Ja tylko wrzucam książki.

        0
      • Ketone pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. To świetna wiadomość, jeśli chodzi o test Pocketbooka. Oczekuję go zatem niecierpliwie, i byłbym niezwykle wdzięczny za test jeszcze przed świętami. Doskonale rozumiem, że dobra recenzja najlepiej, jeśli jest oparta o długotrwałe użytkowanie produktu. Być może dobre byłoby po prostu porównanie z Kindle Paperwhite.
        Widzę, że Kindla podrzuciło parę osób swoim „staruszkom” i nie ma tragedii. Sam posiadam Kindle w wersji Touch oraz Kobo Aura HD i prawdę mówiąc nie jestem do końca przekonany, czy któryś z tych produktów nadaje się dla starszej jedynie polskojęzycznej osoby. Komentarze natomiast nastrajają pozytywnie. :)

        0
        • Martin pisze:

          Ojciec lat 61, bez znajomości ani jednego słowa w języku angielskim poszedł do sklepu i kupił sobie onyx A60, który jak wiemy jest całkowicie w języku polskim. I póki nie miał porównania czytał sobie na nim książki….do czasu kiedy nie przyjechałem go odwiedzić z kindle „5”. Po godzinie testów i mojego opowiadania (wyjaśnienia kilku kwestii) ku niezadowoleniu mamy (kolejny zakup) poprosił mnie o zamówienie mu kindla:) Po około dwóch tygodniach sam zadzwonił i podziękował mi za zakup, sam stwierdził że teraz jest mu o wiele łatwiej niż wcześniej. Kupując książkę w internecie nic nie musi robić (a jak to nazywa) w magiczny sposób sama pojawia się na jego czytniku! Bez kabli i kombinowania co wcześniej tak dobrze mu nie wychodziło. Poza tym nie obawia się o zniszczenie, gdyż kindle ma rewelacyjną gwarancję – to i zaczął bez obaw zabierać czytnik na działkę:) Tak na prawdę czytnik da się obsłużyć 3 przyciskami – 1 go uruchamiasz, kierunkiem wybierasz książkę a klikając na domek wracasz do menu – i teraz się pytam, gdzie tu potrzeba znajomości języka?

          0
    • Stonek pisze:

      Przyznam, że mam dokładnie taki sam problem. Dla starszych osób, którzy nie mają Wi-fi i nie znają angielskiego najlepszy byłby PW2 3G z polskim menu… Mógłbym wtedy im wysyłać emailem książki, które by były automatycznie ładowane na czytnik.
      Ale… Czy taki „idealny dla seniora” czytnik istnieje?
      Sam mam w domu dwa PW1 i Kindle Touch, z których jestem zadowolony, więc… mimo że do tej pory nie interesowałem się spolszczeniem interface’u, to teraz zaczynam się zastanawiać, czy by nie kupić PW2 3G i wgrać „alternatywny” interfejs… tylko… czy taki jest i czy nie uszkodzi urządzenia (i czy nie zablokuje innych funkcjonalności)?

      0
    • czytelnik pisze:

      Ja kupowałem kindle keyboard dla mamy która nie zna angielskiego i nie było to żadnym problemem. Sama mnie prosiła żebym jej kupił kindla. Obsługa jest tak prosta, że wystarczy pokazać jak się to obsługuje i rodzice sobie dadzą radę. Ponadto zawsze można zrobić jailbreak i wgrać polską wersję językową. Ja tak później zrobiłem jak się pojawiła taka możliwość.

      0
    • dam pisze:

      Moim zdaniem dla seniorów najlepszy będzie Kindle Classic, albo Keyboard. Jedyny problem, ale to przy każdym czytniku, to dokładanie tam książek, szczególnie jeśli użytkownik nie ma komputera. Ja z moją ciotką to tak rozwiązałem, że Kindle (classic) jest podpięte pod moje konto, dogadała się z sąsiadem, który jej udostepnił hasło do Wi-fi, dzwoni do mnie z listą książek, ja sprawdzam czy są dostepne, kupuje lub ściągam jak są za darmo, wysłam mailem i trafiają na jej czytnik. Wifi ma włączone ciągle, wiec jedyne co robi to przechodzi kursorem do ksiązki otwiera ją i czyta, na codzień więc nie korzysta wogóle z niczego z menu po angielsku. Dotykowe czytniki dla osób a-technicznych, mogą być zbyt skomplikowane, kliknie gdzie nie trzeba coś wyskoczy, nie będzie wiedział jak to zamknąć itd. W tym wypadku format mobi jest niezastapiony, w przypadku epubów mogą się zdarzać problemy z ustawieniem czcionki, w mobi zawsze wsyztko wygląda tak samo, jak się ustawi wielkość czcionki tak jest wszędzie – dla seniora nie ma lepszego czytnika.

      0
    • Ketone pisze:

      Wygląda na to, że faktycznie Kindle można kupić starszej osobie i ją szybko przeszkolić. Skłaniałbym się jednak ku wersji z podświetleniem – jest to naprawdę świetny pomocnik w wieczornych sesjach książkowych. Nie wyobrażam sobie obecnie wygodnego czytania bez oświetlanego ekranu. A zapytałem celowo o alternatywę do Kindla, gdyż wolałbym tym razem wydać swoje pieniądze na produkt innego producenta niż amazon. Być może jest coś godnego uwagi i nie trzeba będzie znowu karmić olbrzyma. ;-)

      0
  5. who-is pisze:

    A jak Wam trzyma bateria w PW2 ? Mój kindle „pada” po 3-4 dniach przy czytaniu 2-3 godziny dziennie z ciągłym oświetleniem ustawionym na 8 i włączonym trybie samolotowym. Póki co wmawiam sobie, że to przez indeksowanie (wrzuciłem jakieś 120 książek) ale to już trwa ponad 2 tygodnie, więc zaczynam się niepokoić. W starym Kindle Keyboard tak długo to chyba nie trwało.

    0
    • don_browarro pisze:

      Wpisz do wyszukiwarki w Kindlu jakiś losowy ciąg znaków (taki, który nie znajdzie się w żadnej z książek). Jeśli nadal trwa indeksowanie, to zobaczysz, ile książek jeszcze się nie przetrawiło. Jeśli jakaś książka indeksuje się zdecydowanie za długo, to najlepiej usunąć ją z czytnika i wgrać ją ponownie. Ten trik działa na PW1 i myślę, że ma PW2 też powinien. Indeksowanie faktycznie zabiera sporo energii – kiedyś mój PW1 trzymał około 1,5 tygodnia, bo cały czas mielił jedną książkę w kółko. Po ponownym wgraniu felernej książki bateria trzymała już te obiecane przez Amazon 8 tygodni :)

      0
      • Branford pisze:

        Nie rozumiem, proszę o wyjaśnienie. Gdy klikam na lupę w listwie głównego menu, to czytnik szuka mi tylko po tytułach i autorach i wyrzca meldunek: „There were no title or author matches in your library for …” O co chodzi z tym indeksowaniem?

        0
      • who-is pisze:

        No i wszystko jasne, dzięki don_browarro. Do zindeksowania zostało 110 książek (czyli przez ponad dwa tygodnie przemielił 10). Wygląda, że utknął na Sherlocku Holmesie ;)

        Branford, przy wyszukiwarce wybierz opcję All text zamiast My Items.

        0
      • HankaHanka pisze:

        Ja też zauważyłam „problem” baterii. Czytam tak około 3 do 4 godzin dziennie, czasem może ciut więcej jak się uda, mam PW2 od 30 października, używam od 31. Naładowałam baterię do pełna (do zielonego światełka;)) i ładowałam już powtórnie
        Sprawdziłam indeksowanie, dziś dodałam dwie książki, których indeksowanie trwa… nic nie wisi. Czyżby fakt, iż w zasadzie codziennie lub co drugi dzień coś dorzucam(ach te promocje!!!:)) (czyli włączam WIFI) i to musi zostać zindeksowane i tak dalej, tak mi pożerał baterię?
        Jak to u Was wygląda? Czy bateria trzyma tak ładnie jak obiecuje Amazon?

        0
        • who-is pisze:

          U mnie już problem znikł. Długo było przytkane indeksowanie. Cały czas wisiało ponad 100 pozycji ze 120, a bateria padała po 1-2 dniach. Po kilku dniach moja cierpliwość się wyczerpała i zacząłem usuwać pojedynczo książki – zaczynając od „najgrubszych” – i w końcu ruszyło. Teraz mam wszystko zindeksowane a bateria „trzyma” już drugi tydzień i jeszcze nie doszła do połowy :)

          0
    • Krzysztof pisze:

      U mnie przy korzystaniu głównie w nocy (ok 2h dziennie) z podswietleniem na max 7 i trybem samolotowym wytrzymał 2 tygodnie.

      0
    • Robert pisze:

      Właśnie też tego doświadczam… Czytam więcej niż kilka godzin i ładuję go praktycznie co dwa dni. :( Też mam nadzieję, że to efekt indeksowania. Ponieważ PW2 kupiłem żonie i teściowej, ale one mają załadowane tylko po około 50 eboków. Liczyłem jednak, że ten szybszy procek szybciej zindeksuje wszystko.

      0
    • Sophia pisze:

      U mnie jest dokładnie tak samo. Owszem, wrzuciłam na PW2 od razu wszystkie książki, które miałam na starym czytniku, ale nie wiem czy to normalne, że nadal coś tam mieli. Mam nadzieję, że mu to z czasem przejdzie, bo ładowanie baterii co 5 dni średnio mi się uśmiecha…

      0
    • KindleBury pisze:

      Poprzednicy piszący o indeksacji oczywiście mają rację (a także ci, którzy wspomną o szybkości przewracania stron, która ma wpływ na ilość procesów odświeżania, o używaniu browsera itd.), ale nie zapominajcie, przede wszystkim, co Amazon rozumie przez 8 tygodni:
      8 [tygodni] x 7 [dni/ tydzień] po 30 [min/ dzień] (0.5h) czytania.

      Teraz łatwo policzyć: (7 x 8)/2=28h czytania (można też prościej: po godzinie czytania (bo posługujmy się tu wszyscy raczej godzinami niż ich połówkami) 2 dni powyższego okresu zostały zużyte).
      Teraz już łatwiej stwierdzić, czy posiadany czytnik trzyma się normy czy nie, prawda?

      Z moich obserwacji wynika, że jeśli bateria czytnika trzyma przez 75% tak obliczonego czasu, to nic mu nie jest.
      I jeszcze jedna praktyczna wskazówka, jeśli ikonka baterii nie doładowuje się do końca, pomimo nominalnego czasu ładowania i zapalenia się zielonej diody, w praktyce, mamy do czynienia ze słynnym battery issue.

      0
  6. Jarek pisze:

    PW1 w kompletnej ciemności nie świeci aż tak mocno jak na Twoim zdjęciu (przynajmniej mój egzemplarz). Jest to oświetlenie na tyle, żeby odnaleźć na ekranie ikonę „żaróweczki” (lub inną poszukiwaną) i zmienić ustawienie. Jak będę miał chwilkę zrobię parę zdjęć porównawczych z takim samym czasem migawki dla różnych stopni oświetlenia, może nie będzie super wyraźnie, ale efekt podświetlenia będzie lepiej widoczny.

    0
    • Blue pisze:

      Nie ma potrzeby, bo to serio nic więcej nie mówi. Robert ustawił na jednym zdjęciu oba Kindle, żaden nie jest prześwietlony, więc jeżeli tylko zrzucił RAWa, bez retuszu powinno w miarę dobrze pokazywać różnice kontrastu między minimum na PW1 i PW2(choć i tak nikt tego realnie ze zdjęcia nie będzie potrafił przełożyć na rzeczywistość, taki urok zdjęć), ale oczywiście jak odniesiesz to do tego jak „na oko” świeci, to ten pw1 z tego zdjęcia będzie za jasny. Żeby było tak jak chcesz to musiałby jeszcze zjechać z czasem naświetlenia, ale wtedy mógłby PW2 zniknąć ;).

      0
  7. Blue pisze:

    A mnie drażni czarna ramka. Ok, w dzień niby „polepsza kontrast”, ale przy słabym świetle powoduje, że powstaje efekt „świecenia prostokąta”, czyli zbyt wysoki kontrast między kartką, a otoczeniem. Na „tło” sobie daję światełko z lampki ledowej, więc nie mam kwadratu wśród zupełnej czerni, ale sama ramka niestety nie pomaga. A i ja tam widzę nierównomierne oświetlenie jak czytam przed snem na podświetleniu 2 w PW1. Już się przyzwyczaiłem i mi jakoś bardzo mocno to nie przeszkadza, ale widzę je jak na dłoni. Nierównomierne podświetlenie po prostu „wychodzi” w momencie, kiedy nie tyle rozjaśniamy lekko ekran za pomocą suwaka(co ja akurat na PW1 robiłem od początku), ale gdyk traktujemy je jako to główne światło. Także uznałbym za nieprawdę to co Robert pisze, że jest widoczne tylko kiedy używa się maxa.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No tak – o tym pisałem w teście PW1 – tu liczy się tak naprawdę nie tyle poziom oświetlenia, co kontrast w stosunku do otoczenia.

      0
  8. Michal pisze:

    Ma ktoś moze problem z PW2 i komunikatem braku pamięci przy przeglądaniu pdf’ów ?
    Nigdy nie miałem z nimi problemów i a tutaj wielkie zaskoczenie przy prostym (3 strony troche tekstu + tabelka) pliku pdf, komunikat z błędem i jedynie możliwość powrotu do ekranu home. Juz miałem takie 3 przypadki a pliki pdf otwierałem moze z 10 razy. Nie mam pojęcia czy w jakiś sposób to reklamować czy ten typ tak ma.
    Przy Kindle 4 nigdy taki komunikat nie wyskakiwał.

    0
  9. Wacek pisze:

    Jest jeszcze, Panie Robercie, jeden element ekranu, o którym Pan nie wspomniał. Chodzi o refleksy świetlne. Mam kindle classic 5 i dla mnie najpoważniejszą różnicą w stosunku do papieru są odbicia światła od ekranu. Często utrudnia to czytanie, bo muszę trzymać czytnik pod niewygodnym kątem, żeby na przykład odbite słońce (czy lampka, czy jasne niebo itp) nie waliło mi w oczy uniemożliwiając czytanie. Pisał Pan, że ekran ma bardziej szorstką powierzchnię. Czy przekłada się to na zmniejszenie refleksów? Nawet jeśli nie sama powierzchnia, to czy doświetlenie ekranu pozwala na poprawę komfortu czytania przy odbijających się promieniach?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Wydaje mi się, że to się nie zmieniło, chociaż ekran ma rzeczywiście inną fakturę. Mi w Keyboard/Classic nigdy refleksy nie przeszkadzały, kąt pod którym słońce się odbijało był bardzo wąski. Ale porównam to jeszcze.

      0
      • Wacek pisze:

        Dzięki za odpowiedź. Słońce jest faktycznie mało problematyczne, ale na przykład jak czytam na dworze w jasny, choć pochmurny dzień, to pod każdym kątem niebo po trochu dobija się prosto w oczy i wyraźnie zmniejsza kontrast i komfort czytania. Dla mnie takie porównanie classica i PW2 byłoby bardzo cenne. Biorąc pod uwagę nie tylko fakturę, ale też doświetlenie ekranu.

        0
  10. Mickey pisze:

    1. Jako (mam nadzieję) przyszły użytkownik PW2 mam ogólne pytanie do PW: na jakiej zasadzie działa wybudzanie w okładce? Ten magnes coś tam działa cuda? Czy o co chodzi?

    2. „Gdy testowałem Paperwhite I, nie miałem zbyt wielu powodów do narzekania. Wiele z tamtych uwag będzie miało zastosowanie i tutaj.” <– trochę mało stylistycznie i logicznie ułożone zdanie.

    3. Robert, wybacz, ale czasami zapominasz o interpunkcji. :P

    A jako że to mój pierwszy komentarz tutaj, to chciałem tylko pogratulować sąsiadowi z osiedla całego portalu. Chapeau bas i kłaniam się w pas! Siedzę tu od roku, chociaż sam nie mam żadnego czytnika. Rok temu chcąc kupić dziewczynie Kundla, prześwietliłem cały portal, z czym się to wszystko je itd. Robert, gdyby nie to miejsce, pewnie do dziś trzymałbym się z daleka od e-książek. ;)

    0
    • W. pisze:

      Usypianie i budzenie działa na przykładanie i odsuwanie magnesu w prawym dolnym rogu czytnika.

      0
      • Stonek pisze:

        …a jeżeli wyłączysz Kindle przyciskiem i potem zamkniesz okładkę, to urządzenie się samo włączy (a jak ją otworzysz, to się wyłączy)?

        …w sensie… czy technicznie urządzenie reaguje na ruch magnesem, czy tylko na jego bliskość?

        0
        • W. pisze:

          Nie, nie ma takich cudów. Reaguje na bliskość.

          0
        • Fresherty pisze:

          Jesli chcesz zobaczyc jak to dziala przejdz sie do jakiegos ispota i zobacz jak funkcjonuja ipady z oryginalnym applowskim SmartCover (albo inna okladka z ta technologia). Amazonowska okladka do PW2 dziala identycznie.

          0
          • Robert Drózd pisze:

            Akurat w teście okładki umieściłem krótki film który pokazywał wybudzanie Kindle po otwarciu okładki:
            http://swiatczytnikow.pl/test-oryginalnej-okladki-do-kindle-paperwhite/

            0
            • Fresherty pisze:

              Filmik filmikiem, a są osoby które wolą zobaczyć na własne oczy jak coś funkcjonuje, dlatego podałem gdzie można na żywo zapoznać się z czymś funkcjonującym w sposób identyczny. Swoją drogą to rozwiązanie przeszło w Kindlu chyba tylko dlatego, że Apple ma patent na zastosowanie go w tabletach, nie czytnikach ebookow.

              0
            • Stonek pisze:

              @Robert… jak działa wybudzanie, to generalnie wiem… tylko… moje wątpliwości pojawiły się, po obejrzeniu innego filmiku, w którym gość rozkładajacy na części pierwsze PW1 znalazł (przy włączniku) miejsce reagujące na magnes. W moim PW1 jest nieoryginalna układka z zapięciem magnesowym, które gdy się nieopacznie zbliży do miejsca w okolicach włącznika (prawże oryginalna okładka może działać podobniey dolny róg), to wyzwala włączenie/wyłączenie urządzenia. Podejrzewałem … i łatwo zaburzyć jej działanie, przyciskając z przyzwyczajenia przycisk wyłączający urządzenie.

              0
  11. LPG pisze:

    a odbierasz na PW2 egazeciarza? Czy zauważyłeś, że gazetki z wcześniejszego dnia nie trafiają do „Periodicals: Back Issues”? Na Classicu tak nie było – utrzymywał na głównym ekranie tylko ostatnie wydanie i dopasowanie było chyba tylko po tytule, a PW2 musi sprawdzać coś jeszcze, niestety. Sprawdzałem z chmurą włączoną i wyłączoną i nic nie wymyśliłem. Nie mam subskrypcji w Amazonie, więc nie sprawdzałem jak to jest z ich wydaniami, ale zakładam, że tam działa.

    Poza tym, w dalszej części testu proponuję zwrócić uwagę na dość specyficzny problem. Mianowicie wszystkie pliki mobi przygotowane przez naszych dystrybutorów zakładają rozdzielczość ekranu 800×600, czyli stary Pearl. No i niestety, na PW2 obrazki już nie wypełniają ekranu, są po prostu za małe. Zakładam, że ten problem był już w PW1. W calibre jest osobny profil wyjściowy nazwany „Kindle Paperwhite”, który daje lepsze efekty, ale pewnie sporo czasu upłynie, zanim ta wyższa rozdzielczość stanie się standardem…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      O, nawet nie wiedziałem że jest taki profil w Calibre – przyjrzę się tematowi.

      Tak naprawdę epub/mobi powinny być przygotowywane co najmniej pod 1024×758, choć przecież są też czytniki z większą rozdzielczością (Aura HD, Kindle i Onyxy 10-calowe), a e-booka można też czytać na tablecie.

      Co do egazeciarza – nie korzystam, starsze numery wysyłane z Calibre trafiają do back issues. Ale wiem że były uwagi, że tak samo jest z numerami na PW1.

      0
      • Darek pisze:

        Nie zgadzam się.
        Ilustracje/okładki NIE POWINNY być przygotowywane pod rozdzielczość ekranu. Powinny być w odpowiednim DPI (min. 300, ale im wiecej tym lepiej). I formatowanie powinno być robione wg DPI właśnie.
        Teraz, to czy ilustracja jest duża czy mała zależy najczęściej od rozdzielczości ekranu.
        A przede wszystkim to, jak ebook powinien być przygotowywany powinien wiedzieć Pan-Formatujący, a nie czytelnik na jakimś blogu, bo to żenujące jest.
        Np .w ubiegłym tygodniu kupiłem w Publio książkę, gdzie jedna strona zawiera grafikę z naniesionym tekstem, zajmującym prawie pół strony. Za cholerę nie da się tego tekstu przeczytać – ale nie z powodu ograniczenia urządzenia, tylko ograniczenia Pana-Formatującego książkę. Obraz został najpierw pomniejszony tak, żeby zajmował 1/4 powierzchni ekranu, potem potraktowany odpowiednio JPEG-iem, żeby zbyt ostry nie był, a następnie w formacie ebooka ponownie rozciągnięty na cały ekran.
        Po tej pracy pewnie Pan-Formatujący mógł z zadowoleniem wrócić do rysowania banerków o promocjach.

        Pamiętam, że kiedyś, jak jeszcze mi się chciało, próbowałem wpłynąć w jakiś sposób na Pana-Formatującego, ale to walka z wiatrakami. Wydawnictwo odpowiedziało mi, że oni oddają materiały źródłowe do księgarni w wysokiej jakości i to niech wina. Księgarnia odpowiedziała, że nie mogą użyć wysokiej jakości, bo prawo autorskie nie pozwala i to nie ich wina.
        W ogóle to ja prosiłem o poprawne przygotowanie książki, a oni wszyscy o szukaniu winnego. Później to już mi się odechciało…

        0
        • LPG pisze:

          a co Ci da przygotowanie obrazka pod konkretne DPI, skoro ten parametr jest różny w różnych czytnikach. Ebooki to po prostu html (xml w najlepszym wypadku). Nie zna pojęcia DPI, chyba że się mylę ;-)

          Jedynym sensownym wyjściem jest wkładanie w ksiązki/magazyny obrazków delikatnie nadmiarowych tak, aby czytnik sobie sam przeskalował jak mu potrzeba. Tylko że to zwiększa objętość ebooka. Poza tym, nie czarujmy „panami formatującymi”. Znacząca część dużych graczy konwertuje książki przy pomocy Calibre i wysyła nam dzięki temu mobi – wystarczy sprawdzić metadane plików. Łatwo i wygodnie. Czy to zgodne z prawem autorskim? Chyba nie, bo przecież każdy format to nowa publikacja i nowy ISBN.

          0
          • Darek pisze:

            „co Ci da przygotowanie obrazka pod konkretne DPI”
            „Ebooki to po prostu html”
            „Znacząca część dużych graczy konwertuje książki przy pomocy Calibre”

            Nie wiesz za bardzo o czym piszesz.

            0
  12. kinh pisze:

    A ja tak trochę z innej beczki. Ponieważ zbliża się premiera PW2 3g, a wciąż się zastanawiam czy warto.Według opisów 3g zapewnia nam darmowy dostęp do chmury. Z drugiej strony wysyłanie plików na czytnik przez @kindle.com będąc w zasięgu 3g generuje opłaty. Jest to jedyna metoda dodania plików do chmury? Czy żeby było za darmo trzeba wysłać na @free.kindle.com ściągnąć po wifi i potem jak się usunie z czytnika to przywrócenie z chmury jest darmowe?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Na połączeniu 3G możesz ściągać z zakładki Cloud wszystko co tam już się znajduje, również jeśli usunąłeś z czytnika.

      Metoda wysyłania na PW 3G jest prosta – wysyłasz do innego Kindle (jeśli go posiadasz), albo do aplikacji Kindle np. dla Androida – i potem spokojnie sobie wchodzisz do zakładki Cloud na czytniku i ściągasz co chcesz na połączeniu 3G. Zero opłat.

      0
      • Stonek pisze:

        …a czy jeżeli wyślę książkę na mojego Kindle Touch, a potem z menu na stronie Amazon wybiore „Deliver to” PW2 3G, to już dostarczenie zostanie zrealizowane przez 3G za darmo, czy też ryzykujemy opłatę?
        Ciągle pytam w kontekście osoby starszej… dla której łatwiej mi będzie wysłać książkę przez „Deliver to” niż tłumaczyć jak pośród setek moich książek wynaleźć te dwie pozycje, które mają się znaleźć na jej czytniku…

        0
    • ThimGrim pisze:

      Telefony komórkowe mają 3G. :-P. Jak masz smartphona to na pewno możesz udostępnić wifi swojemu czytnikowi. U mnie na Samsungu galaxy s ii wchodzi się w „więcej ustawień” → „udostępnianie internetu” i voila.

      0
  13. lowsys pisze:

    No to już niedługo do mnie przygalopuje PW2 i okładka. Rzeczywiście okładki dużo taniej z UK (70 złotych mniej).

    0
  14. pawel pisze:

    da rade zamiast „Locations” zobaczyc nr stron?? ksiazke kupilem na publio.pl

    0
    • ThimGrim pisze:

      Naciskasz palcem tam gdzie pisze location i zmieniasz na numer strony (jeżeli książka ma taką funkcję) albo czas pozostały do końca rozdziału/książki.

      0
  15. niepco pisze:

    W związku z nadchodzącą premierą PW II 3g może sensowne będzie przypomnienie – w nowym artykule – zasad wysyłania i ściągania przy użyciu 3g? Zwłaszcza unikania opłat? Wiem, że pisałeś o tym, ale – przynajmniej ja – wciąż mam pewne wątpliwości, a mój 3g za parę dni będzie w drodze:-)

    0
  16. Bartek pisze:

    Panie Robercie pozwolę sobie zadać drugi raz pytanie.
    Czy zauważył Pan u siebie lub słyszał o tym, że od czasu do czasu kiedy włączy się czytnik PW1 (nawet na najnowszym sofcie) to nie widać wogóle żadnego podświetlenia (sprawdzałem w całkowitej ciemności) ? Zarówno przy naładowanej jak i rozładowanej baterii. Mam etui włączające i wyłączające czytnik. Osobiście bardzo się z tego cieszę, nawet chciałbym żeby było tak za każdym razem (choć rozumiem sens aby podświetlenie choć minimalne istniało).
    Pozdrawiam.
    Bartek.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tzn czytnik po włączeniu się nie podświetla? A reaguje na żarówkę?

      Wydaje mi się, że to po prostu jakiś błąd oprogramowania. Znany też był w PW1 taki błąd, że usypianie nie wyłączało oświetlenia, dopiero po 2 minutach gasło, restart wtedy pomagał.

      0
      • Bartek pisze:

        Tak, po włączeniu nie zawsze się podświetla. Ale jak zmienię poziom oświetlenia z „0” na jakikolwiek to jest ok. Do pewnego znowu momentu kiedy po włączeniu znowu będzie brak podświetlenia. I osobiście chciałbym żeby … w ogóle się samo nie włączało :)
        P.S. Marzy mi się teraz PW2 :)

        0
  17. bartekzst pisze:

    Witam. Od ponad trzech tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem All New Paperwhite wraz z oryginalną okładką w kolorze brązowym. Całość prezentuje się fenomenalnie :) Ten bardzo udany zakup zawdzięczam Panu, Panie Robercie. Dziękuje za konkretne, rzeczowe artykuły i pomoc w wyborze sprzętu. Mam dwa pytania, w wolnej chwili proszę o odp.
    1. Dlaczego niektóre fragmenty tekstu w fomacie mobi są szare, a inne (czasem nawet na tej samej stronie) są czarne?
    2. Dlaczego od kilku dni przesyłając na czytnik nowe pozycje, nie rozpoznaje on okładek? Zamówiłem znajomej taki sam czytnik i porównywałem oba. Ten sam plik,tą samą metodą kopiowany na Kindle’a (kabel USB) i w moim nie rozpoznaje okładek,natomiast w drugim czytniku widzi je bez problemów.
    Z góry dzięki za odp. i pozdrawiam!

    0
    • Robert Drózd pisze:

      1. No to jest trochę dziwne, rozumiem że to nie chodzi o szarość tekstu cały czas w jednym miejscu ekranu (bo to by oznaczało wadę ekranu), ale w różnych miejscach książki – szukałbym chyba wyjaśnienia w tym jak została złożona. W Calibre można ew. taką książkę przekonwertować usuwając wszystkie kolory – jest opcja w oknie konwersji: „Wygląd i zachowanie -> filtruj -> kolory”, wtedy tekst powinien być czarny.
      2. Kwestia okładek na ekranie głównym Paperwhite/Touch to wciąż niezbadana sprawa – tzn nikt nie ma 100% metody żeby zawsze okładki się pojawiały. Zdaje się, że książki wysyłane po kablu z Calibre zazwyczaj maja okładki, ale też są wyjątki.

      0
      • bartekzst pisze:

        1. Faktycznie najprawdopodobniej chodzi o samą książkę (a konkretniej jedno czasopismo) bo w 75% przypadków to właśnie tylko w nim występuje szary tekst. Może z czasem coś uda mi się wymyślić.
        2. Ok spróbuję przesyłać książki przez Calibre po kablu,skoro to najpewniejsza metoda.
        Dzięki za odp. :)

        0
  18. bomberito pisze:

    Czy wiadomo coś może o poprawie wyszukiwania słów w pw2? w tym znaczeniu, że czytnik nie ma kilku polskich znaków, a słów bez nich np. swiat zamiast świat nie znajduje. Wiem, że ten problem występował w niektórych innych wcześniejszych modelach i warto byłoby to poprawić.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Z tego co zauważyłem, tutaj nic się nie zmieniło. Te polskie znaki, które można wpisać (ś, ó, ć) są wyszukiwane, inne nie.

      0
  19. ZS pisze:

    Bardzo dziękuję za recenzję i całą dotychczasową pracę.

    Właśnie wczoraj dostałem PW2 i mam pytanie – jaki jest sposób zmiany strony startowej w Experimental Browser?

    0
  20. Mercel pisze:

    Uwaga, uwaga – jutro odbieram swojego pierwszego w życiu PW2 – to wszystko przez Pana – Panie Robercie :) Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zakupem i temat powrócił razem z premierą i dodatkowo trafiłem na Pana stronę :) – zakup oczywiście po Pana linku ( razem z okładką a jak :) ) – mam już kupionych kilka pozycji książkowych chociaż jeszcze nie mam urządzenia :) – łącznie z osławionym kotem :) . Czekam zatem na jutrzejszą przesyłkę bo już jest w Wawie. Pozwolę sobie odezwać się jeszcze jakbym miał jakiekolwiek problemy z użytkowaniem – ale strona rozwiewa chyba wszystkiw wątpliwości.
    Uff – pozostaje tylko czekać.
    Pozdrawiam

    0
  21. Łukasz D pisze:

    Dobra, sprzedałem swojego Nook Simple Touch i zamówiłem PW2, czekam na przesyłkę i już nie mogę się doczekać odnajdywania nowych funkcji w nim;)

    0
  22. Aleksander pisze:

    Witam,

    a ja mam pytanie na temat PW 2 a dokładnie o funkcje „share” – u mnie tzn na moim czytniku jest ona jak gdyby wyłączona, ikona/napis jest koloru szarego… a wydaje mi się, że kiedy go kupiłem, to było inaczej.
    generalnie chodzi mi o to, że share to rozumiem, dzielenie się na koncie FB informacją co przeczytałem, czytam…
    nie wiem teraz czy coś przełączyłem czy tak ma być.

    pozdrawiam,
    Aleksander

    0
    • slavicek pisze:

      Na Kindle 4/5 „podzielić się” można tylko książką zakupioną w Amazonie. Może na wyższych modelach jest podobnie?

      0
  23. sla pisze:

    Na początku tego roku kupiłem Paperwhite 1 i jestem z niego bardzo zadowolony. Na początku małżonka była wściekła jak usłyszała ile zapłaciłem za czytnik, ale koniec końców, „teraz to jest jej Kindle” i muszę kupić drugi :) Zastanawiam się nad PW2, ale z tego co czytam, to nie widzę sensu dokładania 50$, no chyba że te nowe funkcje rozwalają system…

    0
  24. Grzegorz pisze:

    Posiadaczy, najlepiej obu wersji paperwhite 1 & 2, proszę o skomentowanie niepokojącego porównania:

    http://www.amazon.com/gp/customer-media/permalink/mo3VA38PFJKMXUM/B00AWH595M/ref=cm_ciu_images_pl_link

    Nowy czytnik jest na górze i ma dużo bardziej postrzępione litery.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Do tego artykułu próbowałem robić zdjęcia porównujące ekran PW1 i PW2 w zbliżeniu, niewiele z tego wyszło, bo wyglądało to tak samo.

      Na linku który podałeś, dolne zdjęcie raczej wygląda na kindle keyboard/classsic, gdzie czcionka caecilia jest domyślnie pogrubiona, tak aby poprawić kontrast.

      0
      • Robertos pisze:

        Można na paperwhite jakimś sposobem ustawić taką grubszą czcionkę jak w classicu? Zastanawiam się co kupić (PW2 sv kindle 69) i cały wątek http://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=224405 bardziej zachęca mnie do starego kindla z uwagi na lepszy kontrast – grubsze czcionki. Z tego artykułu wynika, że przy dobrym oświetleniu ekran classica bardziej przypomina tradycyjną książkę. Z tego co piszesz Robiercie w domu częściej czytasz na keyboardzie, a nie na paperwhite? Można wiedzieć czemu?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Z powodu prozaicznego – do Keyboarda miałem wygodną okładkę ze stojakiem – i stał cały czas na biurku. Ale teraz przekładam Paperwhite do okładki Amazon Basics i też już czytam na biurku.

          W praktyce znacznie bardziej się liczy jaśniejszy ekran na PW2, czcionka Caecilia jest moim zdaniem wystarczająco gruba. W sumie kilka dni temu zrobiłem kolejny zestaw zdjęć porównujących PW2 tym razem z Classiciem, może dzisiaj wrzucę.

          0
          • robertos pisze:

            Chętnie obejrzę zdjęcia. W linku który podałem są narzekania, że przez dodatkowe warstwy (podświetletnie i dotyk) czytanie na classicu daje wrażenie czytania książki natomiast czytanie na PW to już niby nie to samo, ma się uczucie obcowania bardziej z ekranem niż z książką

            0
            • Kuba pisze:

              Ja odebrałem przed chwilą swojego PW2 i nie jestem do końca zadowolony. To podświetlenie jest w miarę do zaakceptowania do poziomu 10, wyżej wygląda okropnie. Moje oczy nie mogą się przyzwyczaić. Dlatego nadal będę korzystał z lampki nocnej a podświetlenie zostawię na poziomie 8. Zawsze można dać minimalne podświetlenie i wtedy osiąga się podobny efekt jakby tego podświetlenia nie było. Touch, jak dla mnie, sprawia lepsze wrażenie jeśli chodzi o ekran.

              0
    • Stonek pisze:

      Porównywałem lupą ostrość czcionek PW1 i PW2. Widać pojedyncze kropki atramentu.
      Jak dla mnie… są one niemal identyczne. Nie potrafię wskazać, który czytnik daje ostrzejsze czcionki. Tym bardziej obraz bez lupy jest identyczny.

      0
  25. lelon pisze:

    Wlasnie dostalem PW2 – w zakładce info mam dostępne 3 165 MB – czyli w stosunku do PW1 dodali 2 GB? Wydawalo mi sie, co potwierdza Twoja strona porownujaca poszczegolne wersje, ze ten Kindle ma tylko 2GB… Zreszta na stronie Amazona, tez widnieje info o 2 GB. Hmm, ciekawe. Czy ktos inny moze tez to potwierdzic?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      O proszę. A jakim kanałem był zakupiony?

      Większą pamięć ma jedynie wersja na rynek japoński, ze względu na duże ilości mangi, które czytają. :-)

      0
      • lelon pisze:

        Rzeczywiscie, znalazlem informacje, ze wersja na rynek japonski ma 4GB. Pytanie czy tylko tam? Co z reszta Azji?
        Zakupilem oczywiscie przez Allegro – najprostszy i najtanszy sposob na otrzymanie czytnika z faktura. Dodatkowo otrzymalem mily bonus w postaci wiekszej pamieci, co jest kolejna przewaga nad bezporednim zakupem w Amazonie.

        0
  26. Rafał pisze:

    Witam!!

    Ładuję paperwhita i nie mogę dalej czytać mimo że „usuwam bezpiecznie” Kindla z komputera, czym może być to spowodowane??

    0
  27. Stonek pisze:

    Dopiero dotarł do mnie nowy PW…
    Porównałem czerń w PW1 z czernią w PW2. Łatwo to zrobić patrząc ikonkę „koszyka sklepowego” na ekranie głównym. W posiadanym przeze mnie egzemplarzu PW1 koszyk ten jest zauważalnie bardziej szary niż w PW2. Natomiast czerń PW2 jest zbliżona do czerni na Kindle Touch.
    Na testach kontrastu opisanych w artykule kontrast PW1 był na tym samym poziomie co PW2.
    Czy ktoś z Was może potwierdzić moje spostrzeżenia? Jest to przypadłość PW1, czy też wada mojego konkretnego egzemplarza?
    Będę wdzięczny za Wasze spostrzeżenia.

    0
  28. Zb.L pisze:

    Witam. Mam pytanie do użytkowników Kindle PW2, jak długo wytrzymuje wam bateria bez ładowania. W moim PW wystarcza na tydzień przy umiarkowanym czytaniu i podświelteniu na 12 do 14, w Kindle clasic wystarczała mi na 2 do 3 ygodnie.

    0
  29. Ewa pisze:

    Witam, czy jest szansa na porównanie czytników Kobo Aura HD z Kindle All-New Paperwhite? pozdrawiam,
    Ewa

    0
  30. Dominik pisze:

    Drodzy użytkownicy Kindla:)
    W dniu wczorajszy drogą kupna nabyłem Kindle Paperwhite gen 2, w związku z tym mam pytnie:
    Czy KPW2 to to samo co GEN 2 ? czy po prostu dałem się wkręcić bliskoznacznym nazewnictwem ?
    Jeśli to jedno i to samo, to jak mogę to sprawdzić czy sklep nie wcisnął mi KPW1
    Z góry dziękuje za pomoc,
    Dominik

    0
  31. lemon pisze:

    W moim PW2 przy zwiększaniu oświetlania na dole ekranu widać delikatne „plamki” jakby w miejscach gdzie są diody . Zauważalne to jest od poziomu 10-11. Czy to jest normalne czy może to wada oświetlenia i powinienem zareklamować?

    0
  32. kowalmj pisze:

    Ja wczoraj przesiadłem się z Toucha na PW2. Amazon zdążył i mam wcześniejsza gwiazdkę. Mam dwie obserwacji na szybko. Po pierwsze nowy ekran w PW2 wydaje mi się chropowaty w dotyku. Też tak macie, czy to uroki mojego egzemplarza? W Touchu był gładki i chyba mi to bardziej odpowiadało. To co nieco mnie irytuje to rozwiązanie włączania i wyłączania WiFi. W starym modelu było po prostu w Menu. Teraz trzeba wejść w ustawienia. Co o tym sądzicie, moim zdaniem mało wygodne.

    0
    • Kuba pisze:

      Ja również wczoraj zaliczyłem taką przesiadkę. Nie mam uwag co do ekranu. Osobiście mam problem z akceptacją podświetlenia, nawet na niskim poziomie. Ciągle mi się wydaje, że traci się na komfortowym czytaniu. Może to kwestia przyzwyczajenia. Kolejny problem to bateria. Wczoraj ładowałem, a już 25% zjadło. Wyłączyłem właśnie WiFi, może to miało wpływ na stan baterii. Na czytniku mam tylko te ebooki z których korzystam/które czytam. Pozostałe siedzą w chmurce, więc indeksowanie nie powinno trwać długo.

      0
  33. Hudyvolt pisze:

    właśnie dostałem swojego Kindel PW2. Jest to mój pierwszy czytnik i martwi mnie jedna rzecz. Mam dwukolorowe podświetlenie, na zdjęciu niestety tego nie widać. Jedna z czterech diod podświetlających ma żółty odcień (pozostałe 3 biały) przez co lewy dolny narożnik ekranu mam w żółtym zabarwieniu. To normalne czy jest to wada i muszę czytnik odesłać na gwarancji?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Jeśli jedna z diod świeci się inaczej i sprawia że oświetlenie jest nierówne, to jak najbardziej jest rzecz do reklamacji.

      0
  34. jula pisze:

    witam
    czy lemon dostał odpowiedź? mam taki sam problem, dzisiaj dostałam PW2 i ze zdziwieniem stwierdziłam że na dole po bokach przy podświetleniu mam dwie „fioletowe” plamy, nierównomiernie podświetlenie. czy jestem jakimś dużym wyjątkiem czy to norma również dla PW2? nie wiem czy od razu pisać do amazona? proszę o odpowiedź.
    pozdrawiam

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Jeśli jest nierówno na tyle, że przy normalnym poziomie jasności (nie max) przeszkadza, wtedy bez wahania zgłaszaj problem do Amazonu. Wymienią.

      0
    • Stonek pisze:

      Jula… Nierównomierne podświetlenie w PW2 to nie norma.
      Śmiało zgłoś problem do Amazon. Nie bój się. Będziesz zaskoczona jakością obsługi, a już za kilka dni – zadowolona z nowego, świetnie i równomiernie podświetlonego czytnika. :)

      0
    • lemon pisze:

      Ja problem zgłosiłem do Amazonu i wymienili mi drugi egzemplarz (w sumie to na trzeci bo drugi miał martwy piksel na środku ekranu).
      Wszystko przebiegło szybko i bez problemów.

      0
  35. andrzejszczep pisze:

    Witam
    Niedawno kupiłem PW2. Wszytko było by w porządku poza jednym mankamentem: ekran mojego PW2 jest cały pokryty drobniutkim czarnym mikroskopijnej wielkości pyłkiem ale widocznym gołym okiem. Wygląda jak zapruszony, tak że ma się ochotę wziąć jakąś szmatkę i go przetrzeć. Pyłek ten jest dosyć równomiernie rozłożony pod warstwą dotykową. Jest rożnej wielkości. Porównywałem z moim pierwszym czytnikiem Kindle Classic – tam też właściwie były czarne kropeczki tylko mniej i słabiej widoczne. Co śmieszne, całość sprawia wrażenie gorszej jakości normalnego papieru z celulozy gdzie też można znaleźć takie niedoskonałości. Przy wyłączonym podświetleniu są one gorzej widoczne, im więcej światła tym lepiej je widać. Po spojrzeniu pod kątem – patrząc od strony górnej krawędzi – pyłek ten świeci tak że staje się widoczny również na czarnym tle a przy spojrzeniu od dolnej krawędzi (gdzie są diody) pozostaje czarny. Czy obecość tego pyłku jest normalna? Czy Wy też tak macie?

    0
  36. lemon pisze:

    Witam,
    jestem posiadaczem PW2. Niedawno wygrałem drugi czytnik PW2 w konkursie. Jest to wersja special offers. Przy porównaniu obu urządzeń widać znaczną różnicę w kolorze podświetlenia ekranu – ten wygrany ma zdecydowanie cieplejszą barwę..nawet przy niskim podświetleniu. Ekrany wyglądają tak samo jedynie przy wyłączonym podświetleniu.
    Wygląda to podobnie jak na zdjęciu pod punktem „Różnice z Paperwhite I” powyższego artykułu. Wcześniej mi to jakoś nie przeszkadzało (może dlatego, że nie widziałem jak wygląda to „ciepłe” podświetlenie) ale teraz czuję lekki niedosyt szczególnie, że wygrany czytnik już sprezentowałem.
    Czy możliwe jest tak różne podświetlenie w tych samych modelach PW2. Na zdjęciu porównującym 3 PW2 i PW1 faktycznie widać różne stopnie podświetlenia ale jednak wszystkie mają ciepłą barwę.

    0
    • Edyta pisze:

      Dzisiaj przy okazji konfigurowania nowego PW2 dla narzeczonego również stwierdziłam znaczącą różnicę w barwie oświetlenia – mój półroczny PW2 świeci zimnym i przez to nieprzyjemnym przy wyższym ustawieniu światłem, a ten nowy ma znacznie cieplejszą (i przyjemniejszą) barwę.
      Lemon – podobnie jak u Ciebie zimne podświetlenie zaczęło mi przeszkadzać kiedy zobaczyłam różnicę ;) Ale przecież nie wymienię czytnika z powodu takiego drobiazgu. Niby ten sam model a podświetlenie zupełnie inne…

      0
    • KindleBury pisze:

      Tak na marginesie, pierwsze PW mają tę samą przypadłość z odcieniem ekranu. Zależy od serii. Sam posiadam i różowawe, i niebieskawe.

      0

Skomentuj Edyta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.