Artykuły na temat Złote Myśli

Złote Myśli: pomóż Amelce i odbierz e-booka

Pomagamy Amelce

Zanim napiszę o dzisiejszych promocjach, akcja na tyle nietypowa, że promocją nazwać jej nie sposób. Wydawnictwo Złote Myśli uruchomiło akcję „Wspólnie pomóżmy Amelce”, w której zbiera pieniądze na rehabilitację dla chorego dziecka – 4-letniej Amelii Pędzich.

Można wpłacić od 5 do 100 złotych, a w zamian otrzymamy e-booka Bartosza Nosiadka, „Zarabianie prawdziwych pieniędzy”.

Na stronie wymieniono cele, na które pójdzie zebrana kwota, m.in. kombinezon rehabilitacyjny, łuski ortopedyczne itd. Jest też licznik, z którego wynika, że jak dotąd zebrano 2180 złotych. Można też przeczytać stronę PomagamyAmelii.pl uruchomioną przez jej rodziców.

Jakkolwiek podchodzę sceptycznie do podobnych akcji – tutaj … czytaj dalej »

Maj miesiącem finansów w Złotych Myślach

Miesiąc finansów w Złotych Myślach

Wprawdzie wspominałem o tej promocji przy okazji codziennych wpisów, ale mimo wszystko parę osób zwracało mi uwagę, żeby o tym napisać – co potwierdza tylko tezę, że ludzie spamu nie czytają. :-)

Maj miesiącem finansów to promocja Złotych Myśli, dostępna tylko dla tych, którzy mają konto na Facebooku. Jeśli „polubimy” stronę promocji, wtedy dostajemy:

  • 33% zniżki na wszystkie e-booki dotyczące finansów.
  • 22% zniżki na książki drukowane – e-booka dostajemy w cenie, a wysyłka jest darmowa.

Oto przykładowe tytuły, które możemy tam kupić:

czytaj dalej »

Złote Myśli wchodzą w czytniki

Trzy formaty w Złotych Myślach

Kolejne wydawnictwo dołączyło do grona firm, które sprzedają e-booki w trzech formatach: PDF, MOBI oraz EPUB.

Złote Myśli były pionierem publikacji elektronicznych, które sprzedają już od roku 2004. Stali się znani z poradników – na różne tematy, o różnej jakości – osiągnęli z nimi jednak spory sukces. Mają też skuteczny program partnerski, dzięki któremu ich produkty często promują się „same”.

Już około rok temu, wydawnictwo, jako jedno z pierwszych, zrezygnowało z DRM w sprzedawanych e-bookach. Niestety, to wciąż były tylko PDF-y. Wprawdzie wielkość czcionki pozwalała na czytanie na 6 calach i generalnie konwertowały się dobrze – … czytaj dalej »