Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Sony PRS-T2 – pierwszy czytnik z obsługą Evernote

Sony PRS-T2

W Stanach ukazał się właśnie nowy model czytnika Sony: PRS-T2. Nie różni się za bardzo od poprzedniego modelu T1 – podobny ekran (dotykowy, Pearl, choć rzekomo nieco jaśniejszy) i podobna specyfikacja.

Ale jest jedna rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę, bo może to być znak nowego trendu w oprogramowaniu czytników.

Chodzi o zintegrowanie obsługi Evernote. Samego programu nie trzeba przedstawiać – jest to najpopularniejsza na świecie aplikacja do przechowywania notatek i synchronizacji między różnymi urządzeniami. Sam korzystam z niej od 5 lat, choć rozwój platformy nie bardzo mi się podoba i na PC trzymam się wciąż starszej wersji, w której nie okrojono wielu funkcjonalności.

Istnieje także funkcja Evernote Clearly – podobna trochę do tego co oferują Readability czy Instapaper. Clearly to rozszerzenie przeglądarki, które przerabia artykuły do czytelnej formy i umożliwia ich zapisanie w bazie Evernote. Brakowało tam jednak tej funkcji, którą mają konkurenci, czyli integracji z czytnikami. Nie dało się np. wysłać tych tekstów do Kindle.

Sony PRS-T2 obsługuje Evernote: można zalogować się na konto i ściągnąć z niego teksty, które chcemy przeczytać. Można te teksty podkreślać, dodawać notatki – a podkreślenia zobaczymy potem w naszej aplikacji Evernote albo online.

Zaleta Evernote jest oczywista – wszystkie teksty są dostępne w jednym miejscu, nie korzystamy z pośredników i w każdej chwili przy pomocy czytnika możemy sięgnąć do naszych notatek sprzed paru lat. O ile oczywiście będziemy w zasięgu WIFI.

Inną nietypową funkcją PRS-T2 jest aplikacja Facebooka. Niestety żaden z recenzentów nie wspomina w jaki sposób działa, jest tylko wzmianka o możliwości dzielenia się na FB przeczytanym fragmentem, co w Kindle jest od dwóch lat.

Blogerzy zwracają uwagę, że nowy Sony PRS-T2 nie różni się specjalnie od modelu T1. Według autora bloga The Digital Reader, przecież taki Evernote to funkcja oprogramowania – którą równie dobrze można było dodać do poprzedniego modelu. A swój artykuł zilustrował takim oto zdjęciem testowanego modelu…

SonyT2 - Buy a Kindle

Ale jeśli Evernote jest narzędziem, z którego często korzystamy, to może i warto się czytnikiem PRS-T2 zainteresować.

Pamiętajmy jednak, że w Polsce nie kupimy czytnika Sony z gwarancją. Jest to o tyle dziwne, że przecież firma jest u nas obecna od lat, mają swoje salony, serwisy itd. Czyżby nadal nie zauważyli czytnikowego boomu?

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

30 odpowiedzi na „Sony PRS-T2 – pierwszy czytnik z obsługą Evernote

  1. duri pisze:

    A z jakich to funkcjonalności okrojono nowsze wersje Evernote? W sumie jakoś tego nie zauważyłem, ale może nie jestem aż takim „heavy-userem”.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Z wielu. :-)

      Przykładowo zrzuty ekranu (print-screen) których używam na co dzień, np. przy robieniu ilustracji na Świat Czytników. W używanej przeze mnie wersji 3.1 Evernote:
      – program zapamiętywał obszar poprzedniego zrzutu, co pozwalało robić kilka zrzutów pod rząd.
      – można było dodać na zrzucie proste rysunki
      – zapisany plik miał datę i godzinę zapisania, przez co łatwo go było odnaleźć na dysku. Oczywiście dało się go zapisać w wybranym folderze.

      Co ma wersja 4.5?
      – za każdym razem trzeba mozolnie ustalać obszar ekranu do zgrania.
      – da się jedynie zapisać zrzuty na pulpit, mają one nazwę „Screen clip (1) (2)” itd.
      – nie ma już adnotacji

      Inny problem – wersja 2 i 3 miała widok notatek „timeline” przez co np. wszystkie wpisy pod danym tagiem były wyświetlane po kolei. Wersja 4 – tak jak w programie pocztowym – wymaga żeby najpierw wybrać notatkę i dopiero ją wyświetla.

      0
  2. Polinik pisze:

    Off-topic, ale warto odnotować:
    Kindle Big Deal wróciło — 500 książek przecenionych do 1-4 dolców.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zgadza się choć niestety większość książek z dodatkowym podatkiem dla Europy. W czwartek to promo się kończy, może o tym wspomnę szerzej.

      0
      • Polinik pisze:

        No właśnie widzę — że każda książka, której tytuł choć trochę mnie zainteresował, po kliknięciu prezentuje normalną cenę, a nie promocyjną.

        Chociaż wybór taki sobie, IMO.
        Do zeszłorocznej promocji 500 książek naukowych/biznesowych.edukacyjnych to się nie umywa.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Poza tym wiele tych tytułów się powtarza w kolejnych promocjach, a część swego czasu była darmowa. :)

          0
  3. Marian pisze:

    Skąd taki boom na tego Kindla? Kindle kindlem, ale czemu nikt nigdzie nie pisze o Nooku? Dla Polaka różnica mała bo i tak więcej zgra z neta albo z polskich e-sklepów, różnica w sprzęcie zerowa, w sumie to nawet tańszy i łączy tacza z fizycznymi guzikami. Nie mowiąc już o tym, że jak się go zrootuje to są tam te wszystkie evernote’y, dropboxy i inne cuda.

    No ale Kindle jest modne…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      O Nooku było u konkurencji :)
      http://www.ekundelek.pl/2012/07/nook-simple-touch-vs-kindle-touch-na.html

      Nie piszę o Nooku z tej przyczyny że nie można go kupić oficjalnie w Polsce i nie ma u nas gwarancji. A o zabawie w rootowanie na tym blogu pisał nie będę, bo Świat Czytników jest dla „normalnych ludzi” a nie geeków.

      0
      • Jeszcze ktoś inny pisze, że B&N właśnie wchodzi do Europy. Na razie Nooki bez problemu będzie można zamówić w UK.

        http://akreader.com/konkurencja-amazona-nie-spi-nook-w-uk/

        0
      • j. pisze:

        A szkoda że nie piszesz. Bo dopiero ostatnio się zorientowałem, że cenowo (główne kryterium dla większości osób) jest on godnym konkurentem Kindla. A tak naprawdę jest nawet tańszy.

        To że czytnik nie ma gwarancji w Polsce nie jest dla mnie jakąś specjalną wadą od momentu kiedy mój Kindle popsuł się po 11 miesiącach użytkowania i jakoś posiadanie gwarancji nie uratowało mnie przed koniecznością kupna nowego. W tym urządzeniu niewiele sę może popsuć oprócz elementu, który można (słusznie lub niesłusznie) zwalić na użytkownika – czyli ekranu.

        0
    • Polinik pisze:

      Może dlatego, że w przypadku Kindla oprócz czytnika dostajesz jeszcze cały ekosystem Amazonu.
      Wysyłanie książek mailem i od razu automatyczny backup tego, co sobie wysłałeś mailem w ichniej chmurze. Co daje pole do działania takim projektom jak eGazeciarz czy „Send to Kindle” i podobne.
      Polskie sklepy z ebookami też doceniły możliwość wysłania książki mailem i oferują taką możliwość przy zakupie (więc nie trzeba „zgrywać z polskich e-sklepów”, bo same przyślą).
      Aplikacje typu „Kindle for Android/PC/iPhone” pozwalające czytać tą samą książkę na różnych urządzeniach i automatycznie synchronizować na wszystkich na stronie na której skończyliśmy. Fajnie sobie włączyć Kindle for Adroid i dokładnie obejrzeć ilustracje na kolorowym wyświetlaczu, zamiast szarej wersji na eInku.
      Do tego dobre promocje ebooków na Amazonie.

      A ja osobiście — wszystkie podkreślenia, które robię w książkach wysyłam sobie (prosto z Kindla) do specjalnie stworzonego profilu na FB, gdzie mogę je sobie wygodnie przeglądać.

      No i przez długi czas Kindle 3 (teraz Keyboard) był chyba najlepszą cenowo ofertą na rynku, co też ma duże znaczenie.

      Zaryzykuję też tezę, że znakomita większość ludzi kupuje Kindla, żeby wygodnie czytać książki a nie bawić się w rootowanie, żeby mieć „te wszystkie evernote’y, dropboxy i inne cuda.”

      0
      • kris pisze:

        Sam piszesz, że jest aplikacja „Kindle for Android”. Nook Touch chodzi na Androidzie (choć co prawda w tym momencie dość już starym), więc dzięki tej aplikacji jest dostęp do ekosystemu Amazonu.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Przy czym Nook ma starszego Androida 2.1. Dlatego nie da się tam zainstalować np. aktualnej aplikacji Kindle for Android, bo ta wymaga przynajmniej wersji 2.3. Podobnie przy innych aplikacjach, trzeba szukać plików .apk ze starszymi wersjami.

          Samego mnie kusi, żeby sobie Nooka kupić i się pobawić – ale nie sądzę, żebym z tego korzystał na bieżąco.

          0
        • Polinik pisze:

          Pomijając fakt, że Kindle for Android nie działa na Nooku, sugerujesz, że warto kupować Nooka, bo można przerobić go softwarowo na protezę Kindla? :)

          0
      • j. pisze:

        @Polinik
        Trochę sobie sam przeczysz. Albo ktoś kupuje czytnik by czytać książki – wtedy tzw. 'ekosystem’ który mu udostępnia Amazon nie jest potrzebny. Albo w celach 'gadżeciarskich’ – wtedy to już kwestia wyboru – czy woli gazeciarza czy rootowanie. 'Ekosystem’ nie jest potrzebny do czytania książek – miałem przez rok (czyli aż do popsucia się ;-) niezarejestrowanego Kindla i zupełnie nie zmniejszało to jego funkcjonalności jako czytnika do książek. Jedynym minusem niezarejestrowania był niedziałający zegarek.

        A do czytania książek oba czytniki są dobre. I oba mają parę plusów i parę minusów w stosunku do konkurenta.

        0
    • Algha pisze:

      Tak jak napisał poprzednik. Dla mnie największą zaletą kindle jest wysyłanie książek mailem.

      0
  4. mulat pisze:

    Ostatnio rozmawiałem z obsługą w Centrum Sony i po czytniki wysłali mnie do Niemiec :) U nas im się nie opłaca.

    0
    • baszar pisze:

      Bo tak w ogóle Sony ma chyba dość głęboko polski rynek. Kiedyś bezskutecznie próbowałem ich zainteresować problemem podrabianych baterii na allegro. Centrala odesłała do polskiego oddziału a ten sprawę olał.

      0
  5. Eczytacz pisze:

    Z tym boomem na czytniki to bym nie przesadzał. W porównaniu z tabletami czy smartfonami jest to raczej niszowe zjawisko.
    Sony PRS T-2 to nieznacznie zmodyfikowana wersja PRS T-1. Dodatkowe funkcje można było udostępnić przez wydanie aktualizacji oprogramowania. Jak dla mnie jest to jeden z przykładów „planowego postarzania produktu” przez wydanie nowej wersji urządzenie, nieznacznie różniącej się od poprzednika z „Jabłokiem” na czele.
    Sony ostatnio otworzyło sklep z ebookami w UK – co oznacza, że poważniej bierze się za dostarczanie treści.

    0
  6. piri pisze:

    W Polsce nie kupimy czytnika Sony z gwarancją. Jednak na Amazonie UK kupimy z gwarancją europejską, respektowaną w każdej Autoryzowanej Stacji Serwisowej na terenie Europejskiej Strefy Ekonomicznej (jak najbardziej w Polsce).

    0
  7. Anna pisze:

    Czy ktoś może wie jak sprawić żeby czytnik Sony PRS-T1 „czytał” polskie znaki? Mam z tym kłopot.

    0
  8. Nebel pisze:

    Witam, nie wie Pan czy Sony nadal nie zainteresowało się polskim rynkiem? Uwielbiam wszystkie produkty tej firmy z różnych powodów i byłam zainteresowana również ebookiem, martwi mnie tylko ta gwarancja gdyż polskie sklepy mają Sony w ofercie :(

    0

Skomentuj Marian Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.