Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Send To Kindle oraz Send To PocketBook – podobieństwa i różnice

Ponad rok temu do znanej usługi bezprzewodowego przesyłania plików na czytniki Kindle przy pomocy maila dołączyła analogiczna usługa PocketBooka.

No, można powiedzieć – wreszcie ktoś wpadł na to, co Amazonowi dawało w pewnych momentach sporą przewagę. Bo przecież to jest rewelacyjna sprawa, że kupujemy e-booka w księgarni i nie musimy szukać kabelka, po prostu otwieramy czytnik i on już tam jest. Jeszcze bardziej jest to przydatne przy zakupie cyfrowej prasy.

O jednej i drugiej usłudze pisałem już nieraz na Świecie Czytników – w tym artykule porównam je obie.

Porównanie usług

Zacznijmy od tabelki.

Send To Kindlesend-to-kindle Send To PocketBooksend-to-pocketbook
Obsługiwane urządzenia Wszystkie czytniki Kindle po 2010 (oprogramowanie od wersji 3.3) i aplikacje Kindle dla systemów iOS oraz Android Czytniki z obsługą internetu po 2011, oprogramowanie od wersji 4.4.
Sposób użycia Wysłanie załącznika mailem na adres czytnika, aplikacja Send To Kindle, oficjalne wtyczki do przeglądarek Wysłanie załącznika mailem na adres czytnika.
Koszty WIFI – bezpłatnie
3G – opcja płatna
WIFI – bezpłatnie
Obsługiwane formaty MOBI,  PDF (z konwersją lub bez), TXT, DOC, DOCX, RTF, HTML, JPG, BMP, PNG EPUB, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI), JPEG, BMP, PNG, TIFF
Adres czytnika nazwa@kindle.com oraz nazwa@free.kindle.com nazwa@pbsync.com
Zarządzanie usługą Na stronie konta Kindle Na czytniku
Autoryzacja nowego nadawcy Dodanie adresu na stronie konta Kindle Kliknięcie w link w mailu z informacją
Pliki trafiają Do głównego folderu urządzenia oraz do chmury Kindle Do folderu „Send-to-PocketBook”
Wysyłanie artykułów Tak (kilka wtyczek) Tak (tylko Push To Kindle)
Obsługa w polskich księgarniach Większość Kilka
Artykuły:

 

Omówienie cech obu usług

Obsługiwane urządzenia – generalnie wszystkie obecnie sprzedawane czytniki Kindle oraz PocketBook obsługują te funkcje – wyjątkiem są te czytniki PB, które występują w wariancie bez łącza WIFI, co jest oczywiste.

Część starszych czytników PB można zaktualizować pobierając oprogramowanie 4.4 lub wyższe ze strony producenta.

Sposób użycia – Kindle ma kilka sposobów – można wysłać maila z plikiem jako załącznikiem, albo skorzystać z którejś z aplikacji na PC/Mac czy rozszerzeń do przeglądarek, które zebrano na stronie Send To Kindle. W przypadku PocketBooka mamy tylko wysyłkę mailową.

Możemy też skonfigurować program Calibre – tak aby wybrane pliki z biblioteczki wysyłał na oba czytniki.

calibre-email

Koszty – przesyłka po WIFI jest bezpłatna. W przypadku wykorzystania łącza 3G na Kindle mogą być opłaty, choć wcześniej musimy taką możliwość aktywować na naszym koncie. Odsyłam do artykułu na ten temat.

Obsługiwane formaty – dla PocketBooka są to te same formaty, które czyta czytnik. W informacji prasowej widziałem wzmiankę, że usługa obejmuje również pliki zabezpieczone DRM – ale to chyba trafiło do tej informacji z rozpędu, bowiem nie widzę za bardzo technicznej możliwości przesłania pliku .acsm i otwarcia go na PocketBooku, skoro wymaga on do przesłania na czytnik oprogramowania Adobe.

W przypadku Kindle lista formatów jest dłuższa niż obsługiwana przez czytnik – bo w przypadku takich plików jak RTF, DOC, DOCX czy HTML – można je przesłać mailowo i zostaną przekonwertowane do MOBI. Nieco inną rolę pełni wysłanie pliku PDF z tematem „Convert”, bo jest to swego rodzaju zamiennik nieobecnego na Kindle trybu reflow.

Adres czytnika – gdy kupujemy nowego Kindle (lub instalujemy aplikację na iOS/Androida), mają one już przypisane swoje własne adresy w domenie @kindle.com, które możemy zmienić.

Jeśli korzystamy z Kindle w wersji 3G i chcemy aby pliki szły po WIFI, korzystamy z domeny @free.kindle.com – co opisane było w artykule.

Na PocketBooku podczas konfiguracji usługi określamy swoją nazwę czytnika i będzie on miał przypisany adres e-mailowy w domenie określonej @pbsync.com.

Zarządzanie usługą jest diametralnie różne. W przypadku Kindle adresy czytników oraz inne parametry określamy na stronie konta Kindle, w zakładce „Settings”.

kindle-zarzadzanie-adresy

W przypadku PocketBooka nie ma czegoś takiego jak strona konta – wszystkim zarządzamy z poziomu czytnika

 

Autoryzacja nowego nadawcy – obie usługi zabezpieczają nas przed niepożądanymi plikami przesyłanymi na czytnik. W obu przypadkach musimy więc autoryzować adres e-mail nadawcy, który wysyła załącznik po raz pierwszy.

W przypadku Kindle musimy to zrobić jeszcze przed wysłaniem pierwszego maila – adres nadawcy dodajemy do listy „Approved Personal Document E-mail List” na stronie konta Kindle.

W przypadku PocketBooka jest inaczej – gdy załącznik na nasz czytnik wyśle nieautoryzowany nadawca – wtedy na nasz adres zarejestrowany w usłudze dostajemy wiadomość z prośbą o potwierdzenie i zgodę.

Gdzie trafiają pliki – plik wysłany bezprzewodowo na Kindle nie różni się od wgranych kablem i trafia do głównej pamięci urządzenia. Będzie też dostępny w chmurze (zakładka Cloud), nawet jeśli go z czytnika usuniemy – i będzie go można pobrać na innych czytnikach zarejestrowanych na naszym koncie.

Chmura zapewnia też synchronizację podkreśleń, notatek i zakładek między różnymi czytnikami na naszym koncie. Bardzo ułatwia to przesiadkę przy zakupie nowego czytnika.

PocketBook ma przygotowany specjalny folder na nadchodzące pliki, który możemy zmienić w ustawieniach. Plik nie jest przechowywany nigdzie w sieci, po prostu trafia na nasz czytnik i na tym rola usługi „Send To PocketBook” się kończy.

Pliki na Kindle ściągane są automatycznie po połączeniu z siecią, z kolei w ustawieniach PocketBooka możemy włączyć czy ma być to automatyczne, czy też chcemy pobierać pliki ręcznie po wybraniu odpowiedniej opcji.

Wysyłanie artykułów – dla Kindle powstało sporo narzędzi do wysyłania na czytnik artykułów z Internetu. Są to rozszerzenia do przeglądarek, głównie Firefox i Chrome. Wymienię oficjalne rozszerzenie Send To Kindle, Readability czy Instapaper (o tym ostatnim mieliśmy sporo artykułów).

W przypadku PocketBooka na razie działa jedna wtyczka – Push To Kindle. Tam w polu rozwijanym wybieramy po prostu adres na który ma trafić artykuł.

push-to-kindle

Niestety powyżej 25 wysłanych artykułów jesteśmy zachęcani do płatności.

Obsługa w polskich księgarniach –  nowo zakupione e-booki na Kindle wyśle niemal każda poważna e-księgarnia w Polsce.

W przypadku PocketBooka pierwszą księgarnią, która coś takiego ogłosiła był Ebookpoint, dołączyły do niego później Woblink i ostatnio – Publio.

Niemniej wysyłka na PB działa także z niektórych innych sklepów, które mają podobną funkcję dla Kindle – przynajmniej tych, które nie wymagają podania adresu w domenie @kindle.com – wtedy podajemy adres @pbsync.com i na naszego PocketBooka trafi plik MOBI – który jest przez te czytniki obsługiwany. Tylko jedna uwaga – plik zostanie otwarty w programie FBReader, który może ignorować formatowanie wydawcy, dlatego będzie wymagał dodatkowych ustawień, aby tekst wyglądał sensownie.

Podsumowanie

Bezprzewodowa wysyłka na Kindle wydaje mi się wciąż usługą bardziej uniwersalną. Szczególnie dla mnie istotne jest to, że pliki są przechowywane w chmurze, tak więc będę miał do nich dostęp na swoich innych (oraz przyszłych) czytnikach.

Amazon ma więc cały ekosystem zbudowany wokół plików w chmurze. PocketBook po prostu pozwala na przesłanie plików na urządzenie. Pamiętajmy jednak, że PB ma też integrację z Dropboksem, więc to co Kindle robi w jednej usłudze, tutaj jest rozbite na dwie.

Usługa Amazonu jest dość dobrze znana, powszechnie z niej korzystamy, ba – przeżyliśmy nawet „aferę” związaną z rzekomymi opłatami za chmurę. Ciekaw natomiast jestem ilu z użytkowników sprzętu PocketBook korzysta z tej drugiej usługi – i jak ona Wam się sprawuje.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle, Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

24 odpowiedzi na „Send To Kindle oraz Send To PocketBook – podobieństwa i różnice

  1. Ar't pisze:

    Pliki .acsm są obsługiwane przez PB (chyba, bo nie miałem nawet jak przetestować, jedyne pliki z drm przekonwertowali mi na WM), przecież główny i domyślny program czytnikowy oparty jest na Adobe RMSDK czyli prawie to samo co Adobe Digital Edition. Trzeba tylko podać login i hasło w konfiguracji (zapewne).

    DRM przez S2PB ma więc spore szanse działać.

    0
    • Plik .acsm to króciutki plik zawierający namiary na ebooka z drm na serwerze ADE. Aby ściągnąć samego ebooka potrzebne jest oprogramowanie z Adobe oraz oczywiście autoryzacja ADE.
      Moja firma chciała ostatnio zrobić aplikację mobilną czytającą ebooki z Adobe DRM, ale ci chcą naprawdę ciężkich pieniędzy za biblioteki do iOS i Androida. Niestety nasi wydawcy ebooków żądają takiego zabezpieczenia. Musiałem nauczyć się obsługi tomcata i zainstalować serwer ebooków od Adobe napisany w Javie. Strasznie toporne narzędzie. Byłem wrogiem DRM, ale teraz mam o tym jeszcze gorsze zdanie.

      0
  2. markus74 pisze:

    Widzę znowu powiało „fanboystwem” amazonu, obydwa czytniki niby mają to samo ale jednak Kindle jest lepsze. A w przypadku Pocketbooka producent nie zbiera informacji o mnie co wysyłam i co czytam, czyż to nie olbrzymia zaleta ?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Skąd wiadomo, że nie zbiera? Przecież to przechodzi przez ich serwery.

      W przypadku Kindle można wyłączyć archiwizację w chmurze i wtedy Send to Kindle działa tak samo, czyli przesyła pliki wyłącznie na czytnik.

      0
      • Ris pisze:

        „Skąd wiadomo, że nie zbiera? Przecież to przechodzi przez ich serwery”.

        Masz rację, w dodatku są to jakieś wschodnie serwery.
        W ogóle to nie ma co porównywać bezprzewodowych usług PocketBooka i Amazonu. PocketBook to w tym towarzystwie trzecia lub czwarta liga. Mam oba czytniki i widzę różnice.

        0
  3. Korzystałem z obu usług (Send to Pocketbook opisałem tutaj: http://bezdruku.pl/czytnik-pocketboook-aqua-czyli-godny-konkurent-kindlea/). Nie zgodzę się z Robertem. Wydaje mi się że w przypadku PB występuje prostsza rejestracja maila w systemie. Przy Kindle trzeba się więcej napracować.
    Faktem jest, że wspomniany w powyższym tekście Dropbox jest bardziej popularny (i wszechstronny) od systemu chmurowego Amazonu.

    1
    • Ris pisze:

      „Przy Kindle trzeba się więcej napracować”.

      Naprawdę? Mnie to zajęło 5 minut, a nie uważam się za szczególnie uzdolnionego komputerowo.

      „Faktem jest, że wspomniany w powyższym tekście Dropbox jest bardziej popularny (i wszechstronny) od systemu chmurowego Amazonu”.

      Co cię obchodzi popularność? Może być przekleństwem w rodzaju Facebooka, patrz na funkcjonalność. Mając konto w Amazonie jednym kliknięciem przesyłasz do czytnika (jednocześnie do chmury) co tylko zechcesz, na przykład fragment artykułu z sieci.

      0
  4. Jarosław pisze:

    Korzystam z PB i wysyłka sprawuje się naprawdę bezproblemowo (przynajmniej w takiej wersji z jakiej korzystam). Aktywowanie adresu nie jest żadnym problemem, a plik pojawia się bardzo szybko po połączeniu z WiFi.
    Co mnie ogromnie cieszy to to, że coraz więcej księgarni pozwala na wysyłkę bezpośrednio na PB. Jest to wiele wygodniejsze niż kabel.

    0
  5. Przemek pisze:

    W tekście brakuje informacji o limitach, z tego co pamiętam Amazon nie przyjmuje dużych plików, często pliki odrzuca i trzeba kablem kopiować. PB z obsługą pbsycn i Dropbox wydaje się lepszą i mniej kłopotliwą usługą.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Wiem że brakuje, ale w przypadku PB nie mogłem znaleźć informacji o limitach, czy i jakie są. W ogóle jest to to słabo udokumentowane – poza opisem w instrukcji i na samym czytniku, nie ma żadnej strony na temat Send-to-Pocketbook, warunków świadczenia usługi itd.

      0
  6. RTT pisze:

    A czy ktos moze sie orientuje czy pole „autor” w „Send to Kindle” wypelnia sie juz prawidlowo? Przyznam, ze ten blad jest strasznie irytujacy ewentualnie moze ktos zna sposob w jaki mozna to naprawic poza oczywiscie recznym poprawianiem?

    0
  7. Marcin pisze:

    Ja synchronizuje Calibre z folderem (Connect to folder) – folderem tym jest katalog Dropbox. Następnie synchronizuję czytnik Pocketbook z Dropbox. W ten sposób mam zsynchronizowane Calibre z Pocketbookiem. Traktuję to też jako backup moich ebooków, ponieważ każdy z nich jest zapisany w trzech miejscach: na dysku, w Dropbox, na czytniku.

    Czasami używam też Send to Pocketbook używając Push to Kindle.

    0
  8. Szern pisze:

    „Bezprzewodowa wysyłka na Kindle wydaje mi się wciąż usługą bardziej uniwersalną. Szczególnie dla mnie istotne jest to, że pliki są przechowywane w chmurze, tak więc będę miał do nich dostęp na swoich innych (oraz przyszłych) czytnikach.”
    Wydaje mi się, że oceniałeś wysyłkę mailową, która z chmurą nie ma wiele wspólnego. ;)
    Używałem Kindla, obecnie używam PocketBooka. Dla mnie wysyłka na PB jest lepsza, ponieważ:
    – łatwiej weryfikuje się adresy z których wysyłam książki,
    – na PB mogę wysłać większą liczbę formatów (przy czym nie wiem czy to zaleta wysyłki, po prostu PB natywnie czyta większą liczbę formatów),
    – PB nie dokonuje konwersji w locie – to co wysyłam mam na czytniku,
    – mogę wskazać, gdzie mają lądować wysyłane pliki,
    – usługa na PB jest niezawodna (może wynika to z jej mniejszej popularności, ale fakt pozostaje faktem),
    – możliwość wyboru pomiędzy trybem automatycznym i ręcznym (aczkolwiek w Kindlu możemy to zasymulować wyłączaniem WiFi).

    ” W informacji prasowej widziałem wzmiankę, że usługa obejmuje również pliki zabezpieczone DRM – ale to chyba trafiło do tej informacji z rozpędu, bowiem nie widzę za bardzo technicznej możliwości przesłania pliku .acsm i otwarcia go na PocketBooku, skoro wymaga on do przesłania na czytnik oprogramowania Adobe.”
    W ustawieniach PB możemy podać login i hasło dla Adobe DRM, sądzę, że oprogramowanie DRM jest już obecne na PB (ale nie jestem pewien jak to działa, ponieważ nie używałem tego na razie).

    Jeśli chodzi o chmurę, to PB korzysta z Dropboxa – zupełnie subiektywne jest czy „lepsza” jest chmura Amazona czy Dropbox. Na pewno Dropbox jest o wiele bardziej uniwersalny i w prosty sposób można za jego pomocą zsynchronizować książki na wielu urządzeniach.

    0
  9. Simplex pisze:

    „Niestety powyżej 25 wysłanych artykułów jesteśmy zachęcani do płatności.”
    Wysłałem na kindla setki artykułów przy użyciu wtyczki „Push to Kindle” i nie kojarzę abym był nachalnie zachęcany do płatności.

    0
    • Cyfranek pisze:

      Też mi się nie zdarzyło, wysłałem grubo ponad setkę tekstów. Robercie, jak wygląda to „zachęcanie do płatności” w Push To Kindle po 25 wysyłkach? Piszą o tym na swojej stronie, ale nie doświadczyłem…

      0
      • Simplex pisze:

        A użycie słowa „niestety” sugeruje wręcz, że to „zachęcanie do płatności” jest w jakiś sposób uciążliwe.

        0
        • Ris pisze:

          A użycie słowa „niestety” sugeruje wręcz, że to „zachęcanie do płatności” jest w jakiś sposób uciążliwe”.

          No tak, przywodzi na myśl menela, który nadstawia rękę mówiąc: „na bułkę”. Tyle że robi to przed sklepem z piwem. :)

          0
  10. pskosinski pisze:

    Pytanie trochę na temat, trochę nie. Załóżmy, że mam w przeglądarce internetowej listę zakładek czy też artykułów, które chciałbym przesłać na Kindle. Mogę użyć Send to Kindle i przesłać wszystkie artykuły osobno, po czym będę miał na Kindle 30 elementów więcej. Jest jakiś łatwy sposób, by przesłać je wszystkie jako jedną książkę? Nie interesuje mnie lista linków czy pierwszy akapit każdego artykułu pobrany z RSS, chodzi mi o przesłanie całych treści artykułów. Swego czasu używałem epub.press, serwis ten robił dokładnie to, ale wygląda na to że w ciągu ostatnich dni został zamknięty.

    0
    • pskosinski pisze:

      Dla potomności: istnieje rozszerzenie do Firefoksa o nazwie „Save As eBook” stworzone przez Alex Adam. Nie chcę „spamować” odnośnikami, a łatwo znaleźć po nazwie. Rozszerzenie pozwala na tworzenie książek ze stron internetowych. Polega to na tym, że ładujemy w przeglądarce daną stronę lub przechodzimy do danej karty, klikamy na ikonę rozszerzenia na pasku narzędzi i wybieramy „Add Page as Chapter”. Wtedy rozszerzenie wybiera co uważa za główną treść strony i tworzy z tego rozdział. Można także zaznaczyć dowolny tekst na stronie internetowej i wybrać „Add Selection as Chapter”. Wtedy, jak łatwo się domyślić, to co zaznaczono jest dodawane jako kolejny rozdział książki. Gdy już pododajemy wszystko co chcemy wybieramy „Edit Chapters…” i „Generate eBook”. Duży plus dla mnie to możliwość dodania wszystkich artykułów jako rozdziały jednej książki, więc nie zaśmieca to tak bardzo czytnika jak przesłanie 50 artykułów przez Send to Kindle. To fajne rozszerzenie także dla osób którym zależy na prywatności. Istnieją serwisy webowe które robią dokładnie to samo i jest to łatwiejsze bo nie trzeba tyle klikać, jednak wiedzą wtedy dokładnie co i kiedy ktoś czyta, a przynajmniej kiedy i jakie artykuły przesyła na czytnik. To skarbnica wiedzy dla osób zarabiających na profilowaniu ludzi.

      2
  11. Marcin Berkowicz pisze:

    Jest jakaś możliwość wysyłania artykułów z blogów z komentarzami?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Większość narzedzi tego typu wyciąga sam tekst wpisu. Ale przy wtyczce Send To Kindle można chyba zaznaczyć tekst do wysłania („Send selected text”).

      0
  12. Marcin Berkowicz pisze:

    A jakie znasz narzędzia tego typu?

    0

Skomentuj Marcin Berkowicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.