Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Rzut oka na czytniki PocketBook Sense/Ultra podczas targów w Krakowie

pb-zblizenie

Na ostatnich Targach Książki w Krakowie spędziłem trochę czasu na stoisku PocketBooka przyglądając się kilku modelom.

Szczególną uwagę zwracałem na dwa z nich:

  • PocketBook Ultra – z aparatem fotograficznym – o nim pisałem już sporo w maju.
  • PocketBook Sense – czytnik, który ma być „połączeniem najświeższych trendów modowych i funkcjonalności” – wraz z czujnikiem dopasowującym automatycznie poziom oświetlenia, podobnie jak w nowym Kindle Voyage.

Model Sense był przedprodukcyjny i czujnik na razie nie działał – a ściślej – działał dość losowo, np. czasami przyciemniając ekran podczas zmiany stron. Przyjrzałem się więc innym jego cechom.

Jest faktycznie elegancki, mały i leciutki – nawet w okładce lżejszy od Kindle Paperwhite czy Onyxa AfterGlow. Ekran (o rozdzielczości 1024×758) robi bardzo dobre wrażenie – biel i kontrast nie pozostawiają wiele do życzenia.

pb-na-stole

Porównanie z moim Paperwhite II wypadło dość dziwnie. Na pierwszy rzut oka Sense i Ultra mają znacznie mocniejsze oświetlenie – i w porównaniu z nimi Paperwhite ma momentami bardziej ciepły, wręcz różowawy ekran – ewentualnie Sense ma bardziej niebieskawy.

pb-vs-paperwhite

Problem w tym, że w hali głównym źródłem światła były mocne świetlówki, ustawienie balansu bieli w moim aparacie było trudne, a papier elektroniczny jak wiemy lubi przejmować barwę padającego światła. Wiele też zależy od poziomu oświetlenia – generalnie światło PocketBooka da się ustawić bardzo mocno i nie ma nienaturalnego efektu, który znałem choćby z PW1 albo Onyxa.

PocketBooki Sense oraz Ultra mają nowy interfejs, który zostanie też udostępniony dla części starszych czytników (Touch Lux) w postaci opcjonalnej aktualizacji.

Porównanie z Paperwhite – narzędzia książki.

pb-vs-paperwhite-narzedzia

PocketBook oferuje – od góry dostęp do światełka, powrót do listy książek, spis treści, wyszukiwanie i zakładki. Od dołu ustawienia, rotację, notatkę i słownik, a po prawej jeszcze dostęp do społecznościowej aplikacji ReadRate. Nie można bezpośrednio jednak wrócić do ekranu startowego.

Sam ekran startowy nastawiony jest na prezentowanie osobno – ostatnio czytanych 3 książek oraz nowo dodanych do czytnika.

pb-vs-paperwhite-glowna

Szybkość nowego interfejsu niestety nie zachwyca. Zarówno Ultra jak i Sense były wyraźnie wolniejsze od Kindle, po dotknięciu należało odczekać chwilę na zmianę strony – wolno reagował też interfejs.

Pokazuje to krótki filmik który nagraliśmy z Cyfrankiem.

To samo wyszło testującym Ultra twórcom portalu allesebook.de (test po pierwszej minucie).

Biorę jednak poprawki na to, że nowe oprogramowanie będzie jeszcze optymalizowane.

Klawisze zmiany stron w obu nowych modelach umieszczone są z tyłu urządzenia – trzeba je sobie wymacać i wtedy można zmieniać strony bez trzymania palców na wąskiej krawędzi. Oczywiście zmiana dotykowa jest nadal możliwa.

pb-przycisk

Taka lokalizacja klawiszy wymusza też używanie okładek z dziurkami – tu przykład okładki dla PocketBooka Ultra.

pb-okladka

Aparatu w Ultra nie testowałem – niestety w oprogramowaniu OCR chyba nie ma wielkiej poprawy od maja, choć jest już język polski – czego dowodem zdjęcie Cyfranka:

Uprzedzając pytania – tym razem nie oglądałem 8-calowego InkPada (o którym też pisałem w maju) – na stoisku była wciąż wersja testowa. Mam wstępnie umówiony z PocketBookiem test tego modelu, gdy będzie już dostępny.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

26 odpowiedzi na „Rzut oka na czytniki PocketBook Sense/Ultra podczas targów w Krakowie

  1. jaguarek pisze:

    Jeśli chodzi o porównanie prędkości przełączania stron, to ten test jest trochę nieobiektywny. Zauważyłem na przykład, że w przypadku „grubej” książki pocketbook touch lux potrafi zwolnić. „Wszystko co lśni” – rozpędza się przez pierwsze kilka stron. Jeśli następną stroną jest grafika, obrazek, mapka, to następuje dłuższe „myślenie” i konsternacja – przełączy, czy nie przełączy. Jeśli nie wytrzymamy i dotkniemy ekranu lub przycisku, to przeleci kilka stron.
    Na górnym filmiku pocketbook ma właśnie taką „trudniejszą” stronę z grafiką herbu do przerzucenia. Być może format mobi jest „sprytniejszy” ?
    Nie wiemy także, czy pamięć czytników jest też podobnie „załadowana” książkami czy słownikami. Jakieś indeksowania mogą się też w urządzeniach odbywać. Ogólnie wrażenie szybszego Kindle jest chyba nie tylko wrażeniem, ale odbiciem rzeczywistości.
    PS
    Fajnie, że pocketbook ma małą obudowę. Moje małe rączki to lubią ;)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Akurat szybkość była podobna i przy tej książce i przy krótkich Bajkach Mickiewicza. Może i format MOBI jest sprytniejszy, ale przecież nie namówisz użytkowników PB aby używali z tego powodu MOBI. Oczywiście, może coś tam się indeksowało w tle, ale dotyczyło to dwóch czytników. Odniosłem też wrażenie, że czytniki ze starszym interfejsem (jak moja Aqua) są nieco szybsze.

      0
    • quiris pisze:

      Oczywiście, że Mobi jest sprytniejszy, wszak to format bazodanowy

      0
    • Ebo pisze:

      U mnie czytnik (onyx) zachowywał się podobnie przy „Wszystko, co lśni” – przed stronami z obrazkami długo myślał. Moim zdaniem pliki graficzne były źle zoptymalizowane.

      0
  2. XDCG pisze:

    InkPad miał być dostępny już dawno, w sieci pojawiło się już trochę materiałów z nim związanych – co ciekawe sprzedaż została jakiś czas temu wstrzymana, ze względu na wadliwe, nierównomierne podświetlenie.

    8 cali kusi, jednak sama firma niespecjalnie mnie do siebie przekonała. Szczególnie po tym co można wyczytać na temat jakości ich produktów.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Akurat do posiadanych przeze mnie czytników, które tu recenzowałem – Mini i Aqua nie mam prawie żadnych zastrzeżeń, może poza ciężko chodzącymi klawiszami do zmiany stron. Oprogramowanie trzeba oczywiście troszkę opanować (szczególnie w niedotykowym Mini) ale czytniki są stabilne i dość szybkie.

      Co do nowych modeli mogę tu podejrzewać, że wypuszczono je z marketingową presją, żeby pokazać PB jako innowacyjnego producenta, który z modelem Sense wyprzedził Amazona, a z Ultra stworzył zupełnie nową kategorię urządzeń. I to się teraz mści przesuwaniem terminów i niedopracowaniem pierwszych egzemplarzy.

      Zastanawiam się np. dlaczego producent nie promuje mocniej multitaskingu czyli możliwości szybkiego przełączenia między otwartymi książkami i aplikacjami, który w czytnikach Pocketbook jest cechą dość unikatową (kiedyś miał go również iRex).

      0
  3. dm pisze:

    Mam PB Ultra. Mogłabym przyczepić się do różnych rzeczy, ale nie akurat do szybkości działania. Jest zdecydowanie szybciej niż na filmie, przetestowałam przed chwilą na „Jedwabniku” Rowling.
    Podejrzewam że coś nie tak może być z „Wszystko co lśni”, a Ultra jest dość wrażliwa na wszelkie zakłócenia. Przed niedawną aktualizacją oprogramowania nieustannie się zawieszała, teraz jest wyraźnie lepiej. Ale i tak czekam na dalsze poprawki.

    0
  4. fochna pisze:

    Robercie, a przyglądałeś się już czytnikowi Manty?

    0
  5. Eczytacz pisze:

    Jeśli o mnie chodzi, to przyciski umieszczone przy krawędziach ramki na tylnej obudowie uważam za chybiony pomysł. Sense to chyba model „glamour” dedykowany dla wychudzonych modelek i stylistów o cieniutkich paluszkach.

    0
  6. Athame pisze:

    Grubość ramki robi wrażenie. Czy w Kindle powiększona (jak widać na pierwszy rzut oka niepotrzebnie) obudowa rekompensuje to jakąś sensowną zawartością „pod maską”? Mam na myśli np. większą (wydajniejszą) baterię ipt.

    0
  7. Athame pisze:

    Grubość ramki robi wrażenie. Czy w Kindle powiększona (jak widać na pierwszy rzut oka niepotrzebnie) obudowa rekompensuje to jakąś sensowną zawartością „pod maską”? Mam na myśli np. większą (wydajniejszą) baterię itp.

    0
  8. Ris pisze:

    Bez dwóch zdań PocketBook 626 Touch Lux 2 jest duuużo wolniejszy od Kindle PW 2. Ponadto w PocketBook ekran jest żółtawy i ciemnawy, a po podświetleniu nieprzyjemnie siny. Czcionka w nim to prawdziwa tragedia. Tych czytników w ogóle nie powinno się porównywać: to są dwa zupełnie odrębne światy pod względem ergonomii jak i ogólnie jakości. Wiem co piszę, bo mam oba „na stanie”.

    0
    • Ziemniak pisze:

      Przecież na filmie PW nie jest porównany z PB Touch Lux tylko Ultra.

      Tak poza tematem: Sam mam PB Touch Lux i nie zauważyłem, by był on dużo wolniejszy od PW. Co do ekranu mogę się w pewnym stopniu zgodzić, ale na pewno Touch Lux jest bardzo dobrym czytnikiem, również w porównaniu do PW.

      0
    • aguado pisze:

      Ja również mam PocketBooka Lux i choć może szybkość nie porywa, to bardzo dobrze mi się na nim czyta. Podświetlenie jest dobre – nie zauważyłem żółtawego ekranu, gdy jest podświetlony. Bez podświetlenia może nie jest biały, ale tu można wyłączyć oświetlenie całkowicie. Dla mnie największym plusem PocketBooka Lux jest możliwość słuchania … tekstu przez „lektorów”. Polskiego nie używam, ale „lektura”, czyli słuchanie w językach obcych jak angielski, włoski czy francuski jest wyśmienitej jakości. Ale tak było tylko w LUX (dlatego kupiłem jeszcze tamten model), bo Lux 2 nie ma już możliwości mp3 i odsłuchu.
      A swoją drogą, z mojej praktyki wynika, że lepiej trzyma mi się czytnik, gdy jest w okładce złożonej na pół i ma pewną „grubość”. Wyjąłem go na chwilę z okładki i miałem wrażenie, że nie trzyma się go wygodnie, bo jest … za cienki.

      0
  9. Gość pisze:

    Wiadomo kiedy Sense oficjalnie pojawi się w sprzedaży na polskim rynku?

    0
  10. Kaszub pisze:

    Jako że od jakiegoś już czasu na rynku dostępny jest (wreszcie!) pocketbook 840, czy i kiedy :) można oczekiwać recenzji oraz porównania m. in. kontrastu i szybkości działania na przykład z kindle paperwhite 2.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Na razie nic się nie zmieniło :( mam umówiony wstępnie test inkpada, ale na razie żadnych szczegółów kiedy.

      0
  11. Kaszub pisze:

    W porządku, dziękuję za odpowiedź. Pozostaje tylko czekać. :) Podobno onyx też planuje 8”, ale jak na razie nie ma nawet przybliżonej daty premiery. A szkoda, bo na tym rynku naprawdę brakuje modeli z wyższej półki. Zwłaszcza, że pierwsze porównania ekranu pocketbook’a, które można znaleźć na forum eksiazki, nie napawają optymizmem.

    0
  12. Dark pisze:

    Witam
    Posiadam to urządzenie od 3 miesięcy, co do samego wykonania to czuć że ma się czytnik z najwyższej półki, co do oprogramowania hmm czuć że ma się urządzenie w pierwszej fazie beta. Mnóstwo błędów i kolejne aktualizacje tylko je dokładają, nędza że az przykro, moje pierwsze i ostatnie urządzenie pocketbooka.
    – urządzenie ma problemy z podświetleniem tj. w czasie zmieniania strony zwiększa jego intensywność po czym z powrotem przygasa
    – po nowym uruchomieniu nie pamięta ostatnio ustawionej intensywności podświetlenia przez co w godzinach wieczornych dostajemy po oczach zbyt jasnym ekranem
    – źle działająca funkcja wyłączania urządzenia po przez wciśnięcie przycisku home
    Do tego urządzenie w swojej klasie cenowej jest strasznie mułowate (to mój czwarty czytnik), ktoś kto miał w rękach onyx boox Lynx mocno się rozczaruje i funkcjonalnością i wydajnością pocketbooka 650 i do tego całkiem sporo błędów samego oprogramowania. Szczerze odradzam zakup tego urządzenia w tej cenie jaką producent sobie za nie życzy, lepiej kupić onyxa Storię C65 bo jest i tańsza i szybsza i ma więcej możliwości ustawiania

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ostatnio weszło podobno jakieś nowe oprogramowanie do Ultra, może coś poprawia.

      A na czym polega złe działanie funkcji wyłączania?

      0
  13. kanis pisze:

    Maleństwo to takie. Nawet nie wiadomo jak to to trzymać. Ja myślałem, że kindle jest maleńki ale to w porównaniu do kindla to drobizna taka, że szok. Jak ktoś ma nieco większe dłonie to paluchami będzie sobie zasłaniał ekran. Wygląda elegancko, to trzeba przyznać, ale to ma służyć to wygodnego czytania książek, a nie do pięknego prezentowania się na półce.

    0
  14. toja pisze:

    Jak firma PocketBook rozwiązuje problemy techniczne? Czytnik nie „widział” nowo dodanych książek (niezależnie od tego, jakim sposobem ładowaliśmy je do pamięci). Po wysłaniu zapytania do pomocy technicznej czekaliśmy 3 dni, aż przyszedł mail, że „problem rozwiązany”. Super. Napisaliśmy, że problem bynajmniej nierozwiązany. Tymczasem jednak producent udostępnił aktualizację, po której problem rzeczywiście zniknął. Zaraz jednak pojawił się nowy problem: przy dużych książkach przeskakiwanie do konkretnej strony daje zaskakujące efekty: kliknięcie w odnośnik przypisu lub w tytuł rozdziału w spisie treści… zamyka plik. Pomoc techniczna (czyż to nie zaskakujące?) po kilku dniach odpisała, że problem rozwiązany. Tylko że tym razem aktualizacji brak, a problem pozostaje. Co w praktyce uniemożliwia czytanie książek.

    0
  15. Tomek pisze:

    Miałem niedawno PB Sense. To w sumie 3 czytnik z którym miałem doczynienia (obok kindla PW z 2015 i Inkbook Obsidian. Produkt oceniam jako średni. Plusem jest estetyczny wygląd, przyzwoity ekran (choć minimalnie ciemniejszy niż InkBook Obsidian czy Kindle PW) i najlepsza jaką widziałem nawigacja dla PDF. Oferują czytanie w trybie lanscape, reflow, dopasowanie idealnie marginesów oraz czytanie kolumnowe nawet dla pdf z niesformatowanym tekstem. Rewelacja. Czujnik światła działa trochę wybiórczo ale nie jest to problem. Sam sobie mogę dostosować jasność ekranu wedle uznania. Jedyny feler w wykonaniu to taki że prawy przycisk nie działał po kliknięciu i wymagał mocniejszego wciśnięcia.
    Co do oprogramowania to jest ono intuicyjne i łatwe w obsłudze. Denerwuje jednak nadmiar zbędnych aplikacji których nie można się pozbyć a które zajmują cenną pamięć.
    Dla mnie jednak największym problemem były słowniki – masa kompletnie bezużytecznych. Dla polskiego użytkownika interesujący jest głownie EN-PL i on jest ale DE-PL, FR-PL już nie i nie można ich załadować na stronie abby bo dla Sensea nie istnieją. Można szukać sobie w googlach ale nie jest to praktyczne szczególnie jak jesteś offline. Reasumując, chcesz czytać pdfy to jak na to co oferują współczesne czytniki z tym rozmiarem ekranu ten daje maks. Co do słowników to kicha. Nie można odinstalować niepotrzebnych ani zainstalować tych które się chce. Dlatego już każdy indywidualnie musi sobie odpowiedzieć czego tak naprawdę oczekuje

    0
    • zoltan pisze:

      @Tomek, mając te 3 czytniki który oceniasz za najciekawszy produkt w stosunku jakość/cena i który z nich jest najbardziej wierny książce? Nie mam tego jak porównać, brakuje na półkach tych urządzeń bo pewnie bym sobie odpowiedział na to pytanie.

      0

Skomentuj Robert Drózd Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.