Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocje dnia – 23.06.2012: 40% zniżki na Fabrykę Słów, Miniprzewodniki, Droga miodowa, Medycyna chińska, Salman Rushdie

   Zaczynamy od sympatycznej promocji Publio – 40% zniżki na większość publikacji wydawnictwa Fabryka Słów. Pilipiuk, Ziemiański, Piekara, Komuda, Kołodziejczak, Dębski. Fani fantastyki od wielu lat czekali na legalne e-booki tych autorów.

Przy pojedynczych książkach, najpierw o e-przewodniku.

Olsztyn i Pola Grunwaldzkie (2.79 zł w eBookpoint; EPUB+MOBI) – to mini-przewodnik z serii, która obejmuje aż 173 tytuły po 3,99 zł.

Koncepcja jest prosta – i naśladuje koncepcje znane z Kindle Store. Opisy i zdjęcia pobrane ze strony społecznościowej e-przewodniki.pl zestawiono z mapami z OpenStreet. Każdy obiekt w przewodniku ma więc opis, fotografię i mapkę dotarcia.

Miniprzewodnik Wydawnictwa Bezdroża opisujący najważniejsze atrakcje turystyczne miasta bądź regionu. Poznasz historię miejsca, przeczytasz opisy atrakcji turystycznych i (najważniejsze dla turysty) informacje praktyczne: co warto zobaczyć, gdzie szukać noclegu i jak dojechać w miejsce, którego nie można pominąć zwiedzając okolicę. Zapraszamy na wycieczkę!

Droga miodowa. Miodal i łabędź (9,97 zł w Nexto; MOBI + EPUB) – książka Stefana Potockiego dla dzieci okraszona pozytywnymi opiniami m.in. Piotra Fronczewskiego.

Droga Miodowa to książka przygodowa dla małych i dużych dzieci. Opowiada o podróży misia Miodala do pięknych miejsc w Europie, gdzie przytrafiają mu się zaskakujące, raz miłe, raz dziwne przygody. A jest to podróż niezwykła.

Miodal wyrusza w drogę, czując się jak dorastający chłopiec, który myśli, że już wie, co chciałby robić – chociaż chce się tylko bawić i wierzy, że cały świat należy do niego. Ale nie jest jeszcze dorosły…

Medycyna chińska dla każdego (16,90 zł w Virtualo; EPUB + MOBI) – książka Ewdwarda Kajdańskiego, który wśród Chińczyków spędził dużą część swojego życia.

Czytelnik pozna tajemniczo brzmiące teorie yin i yang, przemianę 5 elementów i życiowej energii qi,  ale dowie się również, jak precyzyjne diagnozy można stawiać badając  puls i kolor języka. Pozna potęgę akupunktury, którą to metodę od lat  wykorzystywano do znieczuleń przy operacjach. Znajdzie również opisy  najważniejszych ziół i minerałów stosowanych przez chińskich lekarzy.  Wśród nich takie rarytasy jak róg jednorożca, koniki morskie, kości  tygrysa i rogi jelenia. Dowie się jak lekarze, dzięki bardzo  skomplikowanej procedurze, badali chińskie arystokratki oraz jaką drogą Kanon medycyny Żółtego Cesarza dotarł do Gdańska i  Krakowa już w czasach renesansu. Co zainspirowało  Awicennę i czy Kopernik mógł wiedzieć o stosowanych przez Chińczyków  szczepieniach przeciwko ospie. A także którzy z naszych monarchów  płacili złotem za rogi jednorożca i inne chińskie lekarstwa.

Na Legimi możemy kupić dwie książki Salmana Rushdie w cenie jednej, mianowicie „Harun i Morze opowieści” oraz „Luka i Ogień Życia”. Aby za obie zapłacić 29,90 zł trzeba dodać je do koszyka ze strony głównej.

Inne promocje:

Nie chcesz przegapić promocji dnia?

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

22 odpowiedzi na „Promocje dnia – 23.06.2012: 40% zniżki na Fabrykę Słów, Miniprzewodniki, Droga miodowa, Medycyna chińska, Salman Rushdie

  1. emartinelli pisze:

    Od jakiegoś czasu polowałem na Pomnik Cesarzowej Achai i ostatecznie parę dni temu kupiłem w Gandalfie za 29,70 zł. Teraz publio.pl ma trochę taniej :) Pierwsza część bardzo mi się podobała, zobaczymy jak kontynuacja wypadła.
    Lubię te promocje ebooków, można sporo zaoszczędzić :) już mam małą górkę do czytania na parę miesięcy na przód.

    0
  2. Skara pisze:

    No w końcu dokończę czytanie sagi Kłamcy. Szkoda mi było wydawać 40 zł na papierową wersje ( zwłaszcza że poprzednie części sprzedałem zbierając na Kindle’a), a elektronicznej nie mogłem znaleźć. A tu prosze, nie dość że jest to jeszcze za niecałe 20 zł.

    0
  3. Monia pisze:

    Szkoda, że „Droga miodowa” tylko dla dzieci Stefana Potockiego :>

    0
  4. Monia pisze:

    Oj tam od razu syntax nazi, po prostu śmiesznie mi to zabrzmiało

    0
  5. WAHU pisze:

    Jakie książki byście polecili z Fabryki Słów?
    Jak narazie czytałem tylko powieści Mirosława Zambocha z tego wydawnictwa i mi się podobały .

    0
  6. Paweł Granicki pisze:

    Panie Robercie!
    Miałem to napisać już wcześniej, ale jakoś mi schodziło.
    DZIĘKUJĘ JAKNIEWIEMCO za tę stronę, informacje, rekomendacje, opinie i oceny. Uzbierałem dzięki Panu sporą biblioteczkę nie rujnując budżetu rodzinnego. Zaktualizowałem swojego kindla. Poznałem nowe strony. Dziękuję również za regularność uaktualnień.
    Serdecznie pozdrawiam
    Paweł Granicki

    0
  7. Piotr Budny pisze:

    woblink był pierwszy (swoją drogą, jestem ciekaw, dlaczego nie było tutaj wzmianki o ich konkursie i promocji)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Była wczoraj :)

      0
        • Robert Drózd pisze:

          Poza tym jeśli coś jest na podobnych warunkach w Publio i Woblinku, w tym momencie polecam Publio – bo oni mają oba formaty bez DRM, a Woblink wciąż EPUB z ADE.

          0
          • asymon pisze:

            Z drugiej strony, z promocją na publio lepiej ostrożnie, bo dużo książek z Fabryki Słów jest tylko w pdf, a i nie wszytkie są w promocji, zwłaszcza te nowe. Akurat liczyłem na „Samozwańca” Jacka Komudy, ale niestety.

            PS. Niniejszym odszczekuję słowa z sugestera, porównywarka cen ebooków to jednak całkiem przydatna zabawka. Czekam na publio, woblink, może empik?

            0
  8. baszar pisze:

    „Raptowny fartu brak” Dębskiego jakiś czas temu leżał „na hałdach” w sklepach wielkopowierzchniowych za 10 zł. A za wersje elektroniczną chcą 32 zł. „Grillbar Galaktyka” Kossakowskiej odpowiednio 10 i 24 zł. „Aparatus” Pilipiuka był za 0 zł z okazji awarii Woblinku; papierowy „Pomnik cesarzowej Achai” był tydzień po premierze za 40 zł (a papier spokojnie można odsprzedać czy choćby oddać do biblioteki; dodatkowo takie wydania mają ciągle wyższą jakość od elektronicznych – patrz np. seria „Oko Jelenia”: ładne okładki, ilustracje i nawet ozdobniki na stronach). No cóż – biznes jest biznes i każdy chcę zarobić :) Dzięki wielkie za stronę zbierającą promocję.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zapomniałeś dodać, że na torrentach wszystko za zero leży, a i z biblioteki można Pilipiuka mieć gratis.

      Z informacjami, które podaję każdy robi co chce. Co z tego, że kiedyś coś było w promocji innej skoro dzisiaj jej nie ma? Czy ja też mam narzekać, że swój dysk kupiłem jak kosztował 600zł, a nie przed powodzią na Tajwanie gdy kosztował 250 zł?

      A wbrew pozorom wielu ludzi kupuje takie książki niezależnie od promocji – gdy po prostu ich potrzebują.

      0
      • bvxzvzxcv pisze:

        zasadniczo narzekac MASZ

        to forma buntu, marna i nieskuteczna tak jak palenie opon przed sejmem ale jedyna na jaka inteligenci moga sobie pozwolic

        kazdy z nas glosuje portfelem
        gdybysmy przykladowo nie zarli gowna to przetworcy zywnosci nie staraliby sie sprzedawac nam najtanszego produktu ktory nie stal nawet kolo zywnosci.

        Wiec tak psioczenie, narzekanie, marudzenie, petycje, listy, wystapienia, wpisy na blogu, sensacje tanie – w srod leniwego spoleczenstwa odnosza jakis skutek … ostatnie dni podobno we wloszech spadl popyt na paliwa bo drogie jak w norwegii … wiec juz kombinuja jak obnizac ceny.

        dla handlowca to mile ze sa ludzie ktorzy kupuje ebooki bez promocji :) bo rozumiem ze w realu wiekszosc ksiazek kupuje maniak i na prezenty zwykli ludzie ale swiadomy user ebook readera zeby nie sprawdzil cen …. no to musi byc len bogaty :)

        0
        • baszar pisze:

          @Robert Drózd
          Pamiętasz jak było z koncernami muzycznymi przy wchodzeniu MP3? Ile czasu zajęło im pójście z trendem zamiast ciągania dzieci po sądach? Dziś większość muzyki spokojnie można kupić cyfrowo, dodatkowo wielu artystów nauczyło się pomijać pośredników i oferować swoje dzieła za niższą cenę.
          A Pilipiuka z biblioteki wcale tak łatwo dostać nie jest – są listy kolejkowe :)
          Co do dysku – po fakcie nie ma co narzekać, ale przed warto dobrze poszukać. Dziś to klient ma przewagę informacyjną (m. in. dzięki stronom takim jak ta) i warto z niej korzystać.

          Z książkami mamy podobną sytuacje jak kiedyś z muzyką. Rozumiem argumenty wydawców (co nie znaczy, że ze wszystkimi się zgadzam), wiem o vacie. Ale co z tego; jak napisał @bvxzvzxcv – głosuje portfelem. Jeśli opłaca się sprzedać papierową wersję za 10 zł, a ktoś inny próbuje opchnąć elektroniczną 3 x drożej to nie musi mi się to podobać. Jeśli ceny nie spadną, e-książki zabiorą część rynku papierowym i tyle.
          Liczę, i czekam na rozwój wydawania utworów własnym sumptem. Technologia już jest, platformy też (np. RW2010), nawet pierwsze sukcesy komercyjne (np. „Trójka” Adamusa).

          0
  9. pyciewski pisze:

    Cześć wszystkim! Podpowiecie jak kasować permanentnie pozycje z Kindla Touch? Chciałbym np. po przeczytaniu wysłanego za pomocą Readability artykułu skasować go, bo nie wnosił nic nowego. Nie chciałbym trzymać go w chmurze w „Archieved Items”, tak abym jeśli już będę czegoś tam kiedyś szukał nie musiał przekopywać się przez śmiecie. W instrukcji coś piszą o kasowaniu, ale nigdy tej konktretnej opcji w menu nie widziałem :)

    0
  10. Marek pisze:

    Ciekawe, że jak kupowałem w piątek coś z FS i sprawdziłem (zastrzegam: nie wszystko, tylko to co mnie interesowało) to w Woblinku mobi było duużo tańsze niż na Publio z 40% obniżką. Przykładowo „Charakternika” kupiłem za bodajże 9,90 zł a w Publio był za 23 :)

    0
    • luxower pisze:

      @Marek
      W Woblinku od czwartku jest promocja na książki Jacka Piekary (wszystkie za 9,90), stąd taka różnica w cenie.

      0
    • asymon pisze:

      Czy ktoś mnie może zachęcić do kupna trylogii Grzędowicza? Przeczytałem demo, przeczytałem opinie na LubimyCzytać i ciągle nie jestem przekonany.

      W czym ta książka różni się od wielu innych typu „odkrywamy planetę na której działa magia”? Tzn. Ursula Le Guin, Andre Norton, nawet Dukaj i pewnie mnóstwo innych których nawet nie pamiętam. Skad ten deszcz nagród?

      0
  11. luxower pisze:

    @asymon
    nie mam pojęcia skąd deszcz nagród, ale za byle co Zajdla nie dają :)
    Ja się skusiłem na cała serie.

    0

Skomentuj asymon Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.