Przy tym co dla nas wynalazł dziś Ebookpoint, pozostałe promocje bardzo bledną. :-) A więc tylko przypomnijmy.
Publio pełne poradników
Poradniki z Agory do 70% taniej w Publio do 8 stycznia. Bardziej pasuje określenie – książki o życiu, bo rozrzut tematyczny jest bardzo duży. Przykładowo:
- Lapidarium mistrzów (9,90 zł)
- Sukces w 10 słowach – Terry Leahy (9,90 zł)
- Zawód: zwycięzca – Vadim Makarenko (14,99 zł)
- Hurra, nie jestem Bogiem! – Tomáš Halík (17,50 zł)
- Głupie pytania – Jan Hartman (14,99 zł)
- Co to, to nie – Halina Bortnowska (13,95 zł)
- Świat musi mieć sens – Józef Życiński (13,95 zł)
Kłamczuchy z czytnika
Seria Pretty Little Liars autorstwa Sary Shepard o 50% taniej w Woblinku. Przykładowo pierwsza część: Kłamczuchy (9,90 zł).
Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw.
Promocja do 8 stycznia.
Albatros na zimę, część III
Zimowa biblioteka Albatrosa o 50% taniej w Publio. Do 4 stycznia trzecia część – sensacja i thriller. Przykładowo:
- Frederick Forsyth: Dezinformator (15,94 zł), Pasterz (13,95 zł), Pięść Boga (15,94 zł)
- Robert Ludlum i ew. dodatkowi autorzy: Spadkobiercy Matarese’a (14,75 zł), Imperium Akwitanii (14,75 zł), Odyseja Jansona (14,24 zł)
Jądro ciemności z Wolnych Lektur
Jądro ciemności – słynne opowiadanie Josepha Conrada ściągniemy wreszcie w opracowaniu Wolnych Lektur. Fragment opisu z Wikipedii.
W rejs po Tamizie wyrusza piątka przyjaciół, w przeszłości w komplecie związanych z morzem. Zaczynają snuć opowieści, najważniejszą do opowiedzenia ma Charles Marlow – narrator powieści. Wspomina on czasy, gdy jako kapitan małego statku parowego popłynął rzeką Kongo w głąb afrykańskiej dżungli. Miał kursować między belgijskimi placówkami handlowymi w kolonii, przewozić kość słoniową i odkrywać białe plamy na mapach. Rzeczywistość Wolnego Państwa Kongo, po terenie którego podróżował, okazała się bardzo okrutna. Upał, umierający w łańcuchach niewolnicy, choroby i brak kontaktu z ojczyzną zamieniły białych dżentelmenów z Europy w ogarnięte żądzą zysku i władzy widma.
A jeśli ktoś chce dowiedzieć się, jak wyglądała prawda o Kongo tych czasów, polecam mocno książkę Duch króla Leopolda.
Kończą się w czwartek:
- E-booki Stephena Kinga są o 45% taniej w Woblinku. Np. Łowca snów (12,76 zł), Misery (15,84 zł), Zielona Mila (15,68 zł)
- Książki Stanisława Lema i Jacka Dukaja do 50% taniej w Woblinku. Dukaj to m.in. Extensa (14,80 zł) albo Król Bólu (24,70 zł). Lem to mnóstwo tytułów po 9,95 – np. Wielkość urojona, Ze wspomnień Ijona Tichego, albo Kongres futurologiczny
Pozostałe promocje tygodnia
- Książki wydawnictwa Rebis o 50% taniej w Allegro do 4 stycznia. A przypomnijmy, że z kodem „bez-vat” mamy dodatkowe 23% zniżki… Najtaniej w porównaniu do innych księgarni będą m.in. książki Rushdiego, Suworowa czy Archera. A takie powieści jak Fundacja i Imperium Asimova dostaniemy za 13,05 zł.
- Książki językowe o 50% taniej w Woblinku. Są to podręczniki Lingo oraz wydania dwujęzyczne z wydawnictwa 44. Np.: Angielski język internetu. Niezbędnik. Wersja mobilna (9,95 zł), Pakujemy się. Angielski na wakacje. Czytaj. słuchaj i ćwicz z dzieckiem (4 zł), Robinson Crusoe (6,15 zł), The Adventures of Tom Sawyer. Przygody Tomka Sawyera (6,15 zł). Dobry moment, w końcu nowy rok zaczynamy często z postanowieniem zabrania się za jakiś język… Promocja do 9 stycznia.
- Książki z serii „Pan Samochodzik” po 14,99 zł w Publio z okazji 85 urodzin Zbigniewa Nienackiego. Do 7 stycznia.
- Książki Terry’ego Pratchetta do 45% taniej w Woblinku do 7 stycznia. Przykładowo: Maskarada, Ciekawe czasy, Złodziej czasu (13,15 zł)
- Książki wydawnictw Kurhaus oraz DIM do 75% taniej w Nexto. E-booki i audiobooki. Kurhaus to sporo tytułów poświęconych współczesnej ekonomii. Ja wybrałem trzy tytuły: Linie uskoku (14,24 zł), Czego nie można kupić za pieniądze (18,99 zł), Jak stworzyliśmy demona (14,24 zł). DIM Nauka i multimedia to kursy językowe w postaci plików MP3 oraz towarzyszących materiałów w PDF.
- Książki z WAB do 75% taniej w Virtualo do 6 stycznia. Znowu trzy „schodki” cenowe: 9,90 zł, 12,90 zł oraz 14,90 zł.
- Horoskopy na rok 2014 po 6 zł w Woblinku do 9 stycznia -jeśli ktoś lubi się w to bawić… :-)
- Cała oferta wydawnictwa Insignis do 50% taniej w Publio do 5 stycznia. Trzecia taka promocja w ciągu ostatniego roku, choć bywało już taniej. M.in. Żółte ptaki – Kevin Powers (17,99 zł), Gwiazdozbiór psa – Peter Heller (17,99 zł), Steve Jobs – Walter Isaacson (27 zł), Prawda – Michael Palin (17,99 zł), Człowiek, który wkradł się do Auschwitz – Denis Avey, Rob Broomby (11,94 zł), Bóg nigdy nie mruga – Regina Brett (9,95 zł), Czas zmierzchu – Dmitry Glukhovsky (17,95 zł), Mick – Christopher Andersen (17,99 zł)
- Książki Anny Ficner-Ogonowskiej o 50% taniej w Woblinku. To niezła okazja dla wielbicieli twórczości tej pisarki, tym bardziej że Woblink ma wyłączność na wersję elektroniczną: Alibi na szczęście (11,95 zł), Krok do szczęścia (10,95 zł), Zgoda na szczęście (11,45 zł), Szczęście w cichą noc (9,95 zł). Do 8 stycznia.
- Literatura faktu z Czarnej Owcy o 50% taniej w Publio do 5 stycznia. Przykładowo: Sekretne wojny Mossadu – Yvonnick Denoël (17,44 zł), Biuro tajnych spraw – Sylwester Latkowski, Piotr Pytlakowski (17,44 zł), Ostatni samuraj – Anita Czupryn, Dorota Kowalska (14,96 zł)
- Książki z wydawnictwa Rebis do 50% taniej w Merlinie. Przykładowo: Pakt Ribbentrop-Beck (EPUB) – Piotr Zychowicz (16,19 zł) albo Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? (EPUB) – Philip K. Dick (18,89 zł). Przypominam, że Merlin nie ma multiformatu, tak więc format książki wybieramy przy zakupie. Do 5 stycznia.
- Książki Wydawnictwa Literackiego o 35% taniej w Merlinie. Również do 5 stycznia.
- Hobbit (16,90 zł w Virtualo) – promocja na słynną powieść J.R.R. Tolkiena, w której poznajemy po raz pierwszy bohaterów Śródziemia…
- Książki amerykańskich autorów do 40% taniej w Woblinku. Irving, Bukowski, McCarthy, Wharton… Do 6 stycznia.
- E-booki z Packt Publishing po $5 – co dla nas oznacza cenę 3,65 euro +VAT. Znane informatyczne wydawnictwo ma zniżkę na wszystkie swoje e-booki i pliki wideo do 3 stycznia 2014. Książki są bez DRM i mają zazwyczaj trzy formaty – EPUB, MOBI i PDF.
- Dwie książki J.K. Rowling taniej w Woblinku – w tym jedna napisana pod pseudonimem: Trafny wybór (14,90 zł) – pierwsza „dorosła” powieść Rowling, Wołanie kukułki (19,90 zł) – ostatnio wydany kryminał, początkowo jako „Robert Galbraith”.
- Wydawnictwo Karakter do 50% taniej w Publio – warto ich ofertę przejrzeć uważnie, bo specjalizują się w ambitnej tematyce. Nowość: Lucky Kunst. Rozkwit i upadek Young British Art – Gregor Muir (24,90 zł), Jak świadomość związana jest z ciałem. Dzienniki, tom 2. 1964–1980 – Susan Sontag (21,45 zł), Palestyńskie wędrówki. Zapiski o znikającym krajobrazie – Raja Shehadeh (15,95 zł), Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach – Filip Springer (19,25 zł)
- Kryminały do 50% taniej w Woblinku do 3 stycznia. Np. Ostatni. który umrze – Tess Gerritsen (15,13 zł), Śmierć w Breslau– Marek Krajewski (10 zł), Zamieć śnieżna i woń migdałów – Camilla Läckberg (14,93 zł)
- Książki fantastyczne do 50% taniej w Woblinku do 3 stycznia. Etykietką „fantasy” bym się nie przejmował, bo zakres wybrany do promocji jest szerszy. Przykładowo: Cienioryt – Krzysztof Piskorski (16,45 zł), Apokalipsa według Pana Jana – Robert J. Szmidt (13,70 zł), Pieśń Lodu i Ognia. (I). Gra o tron – George R.R. Martin (26 zł), Saga Sigrun – Elżbieta Cherezińska (11,05 zł)
- E-booki Jo Nesbø od 14,90 zł w Allegro. Z kodem „bez-vat” wychodzą nawet nieco mniej niż ogłoszona wcześniej promocja Publio. Można sprawdzić ceny w porównywarce.
- Bestsellery roku 2013 w Woblinku – w tej promocji o nieokreślonej dacie trwania mamy ponad 150 tytułów, a wśród nich: Chustka – Joanna Sałyga (11,45 zł), Długa Ziemia – Terry Pratchett, Stephen Baxter (12,80 zł), Gliniarz – Marcin Ciszewski, Krzysztof Liedel (9,95 zł), Kosmos Einsteina. Jak wizja wielkiego fizyka zmieniła nasze rozumienie czasu i przestrzeni – Michio Kaku (12,80 zł), Ostatnie rozdanie – Wiesław Mysliwski (14,95 zł), Wszystko za Everest – Jon Krakauer (5,50 zł) (sic!). Życie Pi – Yann Martel (13,50 zł)
- E-booki dziecięce do 50% taniej w Woblinku – mnóstwo propozycji z wydawnictw Zielona Sowa, Siedmioróg, Ezop, Skrzat i ze Znaku. Promocja do 3 stycznia.
- Książki religijne o 50% taniej w Woblinku – sporo okazji na święta, m.in. Biblia. Pismo Święte Nowego Testamentu w przekładzie bp. Romaniuka (19,90 zł); również pojedyncze tomy, np. Apokalipsa świętego Jana (2,50 zł), Biblia [vs tłumacze]. Minibook (2,50 zł), Biblia dla dzieci. Lektura na każdy dzień (9,95 zł), Jezus z Nazarethu (Komplet czterech tomów) – Roman Brandstaetter (14,95 zł), Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo – Benedykt XVI (10,47 zł) – polecam szczególnie bardzo głęboki, naukowy, a jednocześnie zrozumiały tekst Josepha Ratzingera – ostatnią jego książkę przed abdykacją.
- Prawie 300 tytułów w cenach do 14,95 zł w Virtualo. To oznacza zniżki rzędu 50-60%. M.in. Bezcenny – Zygmunt MIłoszewski (14,90 zł), Leci z nami pilot. Kilka prawd o liniach lotniczych – Sebastian Mikosz (10,90 zł), Psy z Rygi – Henning Mankell (14,90 zł), Apokalipsa według Pana Jana – Robert J. Szmidt (14,90 zł), Baśniobór. Gwiazda Wieczorna wschodzi – Brandon Mull (14,90 zl), Śmierć i trochę miłości – Aleksandra Marinina (14,90 zł)
- Filmowa promocja świąteczna Virtualo to książki do 60% taniej, przede wszystkim nowość związana z filmem, który właśnie wszedł do kin: Kamerdyner – Wil Haygood (19,90 zł), Stowarzyszenie Umarłych Poetów – Nancy H. Kleinbaum (12,90 zł), Senność – Wojciech Kuczok (14,90 zł)
- Wszystkie e-booki wydawnictwa Packt Publishing po 5 dolarów, a właściwie 3,65 euro – promocja do 3 stycznia. Różne tematy informatyczne.
ŚwiątecznyNoworoczny sklep Virtualo – to nowy dział w księgarni Virtualo. Swoje sklepy mają też poszczególni wydawcy: Sklep świąteczny Prószyńskiego, Sklep świąteczny Albatrosa, Sklep świąteczny REBIS, Sklep świąteczny Wydawnictwa WAB. Odsyłam do artykułu z rekomendacjami.- Cała oferta wydawnictwa Videograf o 50% taniej w Publio, aż do 17 stycznia. Np. Słynne fortuny III RP (11,45 zł), Karol Wojtyła w góralskiej anegdocie (5,95 zł), Bohaterowie i zdrajcy. Polacy w służbach różnych wywiadów (11,45 zł), Władca piorunów. Nikola Tesla i jego genialne wynalazki (11,16 zł), Saleta. Łowca adrenaliny (10,46 zł), Kryptonim 333. Internowanie Lecha Wałęsy w raportach funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu(9,95 zł)
- Monthly Deals for $3,99 or less – promocja z Kindle Store ma już zestaw styczniowy, omówię go w jednym z kolejnych odcinków promocji.
Stałe promocje:
- Pakiety czytników Pocketbook z voucherami w Virtualo. Nie tylko na prezent świąteczny… Porównanie czytników i pakietów w osobnym artykule.
- W Ebookach Allegro z kodem „bez-vat” dostaniecie 23% zniżki na wszystkie e-booki, również te w promocjach. Kod działa do końca stycznia 2014.
- Woblink: akcja Bumerang – każdy kto dokona zakupów na minimum 20 złotych dostanie jeden kod za każdą wydaną dychę. Taki kod ważny jest przez 45 dni i obniża ceny innych książek o 10 złotych (maksymalnie do 14,90 zł).
- Kindle Countdown Deals – cykliczna promocja w Amazonie, gdzie cena książki najpierw wynosi $0,99 – potem $1,99 – następnie $2,99.
Nie chcesz przegapić promocji dnia?
- Artykuły o promocjach mają swój własny kanał RSS: http://rss.swiatczytnikow.pl/promocjednia
- Można zapisać się na powiadomienia mailowe o nowych promocjach, obsługiwane przez Google. Maila dostaniesz raz dziennie około godziny 13.
- Na stronie głównej Świata Czytników znajdują się tylko dwa ostatnie wpisy z promocjami – poprzednie znajdziesz w archiwum.
Publio i to ich logo z postanowieniami noworocznymi. Jak dadzą jakieś fajne promokcje na całe katalogi Rebisu i Fabryki to pewnie uda mi się to moje spełnić :)
Uwaga do kupujących w ebookpoint – po zakupie nie otrzymacie kupionych książek (epub i mobi) od razu – trzeba poczekać. Po informacji od obsługi sklepu – kolejka generowania wersji epub i mobi znacznie się wydłużyła przez promocję :)
Ja już kupiłem i właśnie czekam, na razie 2h :)
Potwierdzam. Trzeba czekać, czekać, czekać… ale i tak warto :)
ps. Od ręki dostępne są książki w formacie PDF.
O, już mam, nie jest źle :)
Jeżeli chodzi o książki z Wolnych Lektur – czy tylko mi przeszkadza ich sformatowanie? Fajnie, że klasyki literatury są udostępnione za darmo, ale czemu każda książka między akapitami ma centymetrowe przerwy? Szczególnie przy dialogach wygląda to tragicznie. Brak wcięć na początku akapitów, setki przypisów w wielkich kwadratowych nawiasach. Kupiłem już trochę ebooków i w żadnym nie widziałem, żeby był w taki sposób sformatowany. Oczywiście można to poprawić w Calibre, ale ebook powinno się ściągnąć i czytać. Już kiedyś pobrałem powieści Sienkiewicza, ale bardzo mi to przeszkadzało. Dziś sprawdzam „Jądro ciemności” i widzę, że te książki nadal wyglądają tak samo.
A o jakim formacie mowa? U mnie na mobi przypisy są robione w pełni poprawnie – przez odnośniki… Nie sprawdzałem w tej książce, ale kilka się stamtąd czytało…
O mamuniu kochana… „Jądro ciemności”… Literówka na literówce… Pierwsza już w pierwszym zdaniu książki: Jacht krążowniczy „Nellie” obrócił się na kotwicy baz najlżejszego trzepotu żagli i stanął bez ruchu
Będę musiał zakasać rękawy i ponanosić poprawki na platformie redakcyjnej: http://redakcja.wolnelektury.pl
„ściąjpiięty” „zagrzgrzebuje” „wądkę” „wmystkich” i wiele wiele innych.
Szczególnie ten pierwszy 'wyraz’ mi się podoba. :)
Niedobrze… Z ciekawości sprawdziłem skan (już legalny, bo praca tłumacza przeszła do domeny publicznej) ze Scandala jaki mam na dysku i… było znacznie lepiej.
Te najbardziej rażące błędy już są poprawione na platformie redakcyjnej. Powiadomiłem redaktorów. Miejmy nadzieję, że szybka aktualizacja książek będzie dostępna wkrótce.
Napisałem też o krytyce wyglądu książek, którą to krytykę w pełni podzielam. Miejmy nadzieję, że coś się w tej sprawie zmieni.
Akapity oddzielane odstępem zamiast wcięcia są okropne. Nie jestem pewien, ale to jest chyba sprzeczne z polskimi normami i tradycją typograficzną – nie przypominam sobie, żebym kiedyś widział tak sformatowaną książkę papierową.
Zdecydowanie jest to sprzeczne z tradycją typograficzną dla tego typu książek.
Niestety co rusz natykam się na tak sformatowane książki. Dopiero co kupiony „Everest. Góra gór” jest wydany tak samo. Wygląda to okropnie. Ciekawe jak prezentuje się drukowana książka.
Jest szansa na zmiany wyglądu książek Wolnych Lektur: http://blog.blaut.biz/2014/01/propozycja-poprawek-do-narzedzia-librarian-ladniejsze-ksiazki-z-wolnych-lektur.html
Niech mi ktoś pomoże, proszę, bo pierwszy raz tam kupuję. Kiedy chcę pobrać opłacone książki, wyświetla się jakieś okienko z trzema formatami i napis „generowanie…” przy każdym z nich. I… nic się nie dzieje :(
Tam, to znaczy w Ebookpoint :P
Może przeczytaj dwa komentarze wyżej.
Ups, dzięki… Czekam i czekam, a tu nic. Nawet pdf, który niby miał być od ręki.
Poczekaj kilkanaście/kilkadziesiąt minut i się pojawią w Twojej bibliotece. Mają dzisiaj spory młyn i serwery nie dają rady wszystkiego szybko przemielić :-)
Wspominałem o tym w artykule nt. promocji Ebookpoint. Serwer jest obciążony więc oczekiwanie na pliki może potrwać parę godzin.
„Drodzy Czytelnicy!
Ogromne zainteresowanie promocją może ( ale nie musi ) spowodować opóźnienia w generowaniu Waszych ebooków do 24 godz.”
– z profilu FB księgarni
Ugh… to chyba jutro spróbuję pobrać =_=
Generowanie to proces podpisywania ebooka znakiem wodnym. Dziś ze względu na ogromne obciążenie może to potrwać do 24godz. (normalnie trwa to klika sekund…) Prosimy o wyrozumiałość i dziękujemy za cierpliwość ;)
Jeśli chcesz pobrać z ebookpoint.pl, to generowanie plików trochę dziś trwa z okazji obciążenia komputerów sporymi zakupami. Poczekaj chwilę, PDFy powinny być dość szybko, na pozostałe formaty czekałem kilka godzin. Pomaga też ew. odświeżenie okna przeglądarki.
Punktem wyjścia do tego problemu jest system znakowania zakupionych ebooków przyjęty przez Ebookpoint. Jako Klientowi przeszkadza mi, kiedy w zakupionej literaturze co parę stron widzę ordynarnie wyeksponowane moje dane osobowe. Czasem na tyle psuło mi to nastrój zbudowany tematyką książki, że ebooka musiałem poddawać operacji usuwania wspomnianych „śmieci”. Zatem, jako Klient jestem karany koniecznością dodatkowej pracy za dokonanie legalnego zakupu. Pewnie nie każdemu to przeszkadza ale mi tak. Widać też, że osoba, która będzie chciała nielegalnie udostępnić książkę dalej, nie będzie miała większych problemów z usunięciem takiej formy zabezpieczenia.
Idąc dalej, każda zakupiona książka musi zostać przez serwery odpowiednio zmodyfikowana, co wymaga czasu, mocy obliczeniowej i rosnącego w nieskończoność miejsca na dyskach na zapisywanie kopii książek każdego Klienta. Pierwszy z czynników jest powodem frustracji kupujących (czekanie na zakupionego ebooka tyle ile trwa przesłanie kurierem papierowej książki jest kompletnym zaprzeczeniem idei ebooków), następne dwa wymuszają konieczność ciągłych inwestycji w infrastrukturę. Wszystko to razem powoduje ograniczanie rozwoju firmy na jej własne życzenie. Zamiast marnować moc serwerów na bezproduktywne modyfikacje ebooków lepiej byłoby je zaangażować w obsługę ruchu na stronie www bo to też nie jest najmocniejszą stroną Ebookpiont.
Można by pomyśleć, że taką formę zabezpieczenia wymuszają autorzy. Ale czyż są oni tak bardzo różni od autorów udostępniających swoje dzieła chociażby o’Reilly-emu? Jeśli tak, trzeba ich uświadamiać, ponieważ robią krzywdę nie tylko wydawnictwu, czytelnikom ale też samym sobie.
Wymienione powyżej niedogodności, związane z zaśmiecaniem ebooków oraz czekaniem na ich wygenerowanie (nawet poza takimi jak ta promocjami), powodują, że częściej decyduję się za zakup właśnie u o’Reilly-ego niż w Ebookpoint, choć powiem szczerze: czytać wolę w języku ojczystym. Brak zaufania wydawnictwa do mnie jako Klienta powoduje podświadome odwracanie się od niego i kierowanie do takiego, które takich cech nie przejawia. Nagradzanie zakupem jego filozofii działania daje szansę na jej szersze rozpowszechnienie. A to, jak działa zaufanie pokazała chociażby ostatnia akcja na ebooki Janusza Zajdla na Ebook Rage.
Drogi kolego.
Problem opóźnien dotyczy „promocji” i to tak ciekawych i „intensywnych” jak ta – na co dzień nie mam najmniejszych problemów z zakupem na ebp.
I podobnie jak na wszystkich wielkich promocjach – czy to w świecie realnym (wyprzedaże w USA są tutaj przykładem – całonocne kolejki i szturm na bramki), czy też w świecie cyfrowym jest problem – zapchania się systemu, gdyż system ze względów ekonomicznych planowany jest na „normalny” ruch nie na 20-30 krotnie większy. Bilans ekonomiczny jest dla sprzedawcy najważniejszy.
Osobiście na wygenerowanie nawet 800 stronicowej książki nie czekałem nigdy więcej niż kilkanaście minut.
Zawsze jesli chcesz możesz kupić „poza promocją” i poza ebook point czy publio czy innym sklepem. Masz do tego święte prawo. Myślę, że takie promocje jak ta „odpędzą” 2 osoby a przyciągną 10 – więc sklep jest wciąż na dużym plusie – jest stare powiedzenie „wszystkich się zadowoli” i tutaj doskonale się sprawdza.
„Punktem wyjścia do tego problemu jest system znakowania zakupionych ebooków przyjęty przez Ebookpoint. Jako Klientowi przeszkadza mi, kiedy w zakupionej literaturze co parę stron widzę ordynarnie wyeksponowane moje dane osobowe.”
To samo co wcześniej – jeśli to Ci przeszkadza możesz nie korzystać z ich usług – nie jest to obowiązkowe.
Mnie akurat też niespecjalnie podoba się kiedy czytając np. w autobusie udostępniam swoje prywatne dane osobowe, jak imię nazwisko, email, NIP i Bóg wie co jeszcze, osobom zerkającym mi zza ramienia. I dlatego niezbyt chętnie kupuję w Ebookpoint. Jeśli komuś to nie przeszkadza, tym lepiej dla niego :-)
Straszne głupoty piszecie, widać że książek z ebookpoin nieposiadacie! Znak wodny jest tylko na 1 stronie, jest to imię, nazwisko i login. Niema żadnych innych danych! Nie dosyć, że kupiliscie książki prawie darmo to jeszcze marudzicie, żal… Ja jestem mega zadowolony, spora oszczędność, dzieki ebookpoint!
Panowie , jak kupić ebook z allegro bez vat ?
W koszyku wpisać kod „bez-vat”…
W kodzie rabatowym wpisać „bez-vat”.
A przy okazji pierwszy raz obejrzałam uważniej Wolne Lektury i uwolnienie Dekameronu wydaje się szczytną ideą: http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/dekameron-dzien-pierwszy/
No i poleciało 500 PLN bez mała w ebookpoint :)
Niestety nawet zalogować się nie można ponownie, nie wspominając o przeglądaniu biblioteki.
Ale najważniejsze, że książki są :) Poczekam aż serwerom skończy się czkawka….
Ja u mnie 1 wygenerowany mobi na 4 pozycje kupione. Czas trwania już 10 godzin… jak na pierwszy zakup ebooka w życiu jestem lekko poirytowany :( Na alle kupiłem 2 i od razu do pobrania.
P.S.
Chyba wysyłka na Kindle też nie działa niestety.
Szkoda gadać :( Chyba długo nic w tym sklepie nie kupię (może za rok, na następną promocję ; P )
Ależ marudzicie jeden z drugim :-( Trochę wyobraźni – muszą pliki przemielić, żeby podpisać watermarkami każdy plik każdemu z osobna, a serwery mają zadyszkę, bo promocja zacna. Nawet jeśli przygotowali się lepiej niż rok temu, to przecież nie można oczekiwać, że tylko na okoliczność bardzo dużych promocji, które są robione kilka razy w roku, postawią rzędem 100% więcej serwerów, po których w normalny dzień hulać będzie wiatr :-P
Ja tam jestem wdzięczna, że książki mogłam po takiej cenie kupić. Ściągnę sobie jutro albo pojutrze nawet.
Mam prawo marudzić : P
Zwłaszcza, że już drugi dzień nic się nie chce wygenerować. Jak na razie pracują sobie na to, żeby ich omijać do następnego roku.
Ja tyle ciekawych pozycji kupiłem, że mogę spokojnie poczekać. Jak znajdziesz podobną promocję gdzie indziej to daj znać. Daję głowę, że też będą mieli problemy z serwerami przy takim wzmożonym (niecodziennym jak na ich możliwości) ruchu. Więc nie przesadzajmy z tym narzekaniem…
Witam,
Przeglądanie zajęło kilka godzin i teraz czekam już od ponad godziny, kiedy kliknąłem „do kasy”(zamówione 5 pozycji), ech poczekam jeszcze chwilę, zaraz idę spać, może nic nie kupię, ale się wyśpię.
Czy e-ksiegarnie zdają sobie sprawę, że z roku na rok jest więcej czytników w posiadaniu klientów? Trzeba inwestować w serwery zwłaszcza jak się promocje ogłasza .
PS.
Przypominają się czasy komuny i kolejki do sklepów, bo towar rzucili ;-)
Stoimy w kolejce i nie wiadomo, czy cokolwiek dostaniemy, albo czasu zabraknie i sklep zamkną :-))
Z tego co wiem, tutaj działa dodatkowy serwer + zasoby w chmurze. ;)
Czuć moc, to są chyba chmury „deszczowe” ;)
Pozdrawiam
A może uda się wyciągnąć od Ebookpoint jakieś statystyki serwerów i np ile książek przemieliły przy tej promocji, taka gratka dla geeków ;)
Dobrze by było, już rok temu ich do tego namawiałem. :-)
jak na razie ich serwery padly. Nie moge sie nawet zalogowac zeby dodac cokolwiek do koszyka, a o tej porze juz nie pracuja. i mam problem, bo rano nie wiem czy bede mial mozliwosc z pracy to dokonczyc.. myslalem ze wieczorem dzisija bede mogl to zrobic na spokojnie, ale widze ze nic nie bede mogl zrobic. Zawiodlem sie..
Hej,
O godz. 06:00 dokończyłem zamówienie – zostawiłem kompa włączonego na całą noc ;-)
dobrze że poszedłem spać.
Świetny pomysł :)
„Czy e-ksiegarnie zdają sobie sprawę, że z roku na rok jest więcej czytników w posiadaniu klientów? Trzeba inwestować w serwery zwłaszcza jak się promocje ogłasza .”
Łojejejej jaka maruda.
W promocji kupiłem kilkadziesiąt książek – to jest kilkadziesiąt razy więcej niż zwykle. Czy maruda zrozumie, że jest coś takiego jak „ekonomia” która mówi, że na jeden dzień w roku zwłaszcza kiedy promocja jest bardzo duża (a więc zysk netto niewielki) , nie opłaca się inwestować w nowe maszyny skoro te co są na co dzień zupełnie wystarczają ?
Zgadza się. W momentach takich mocnych promocji nawet Steam się potrafi zapchać. Trzeba powiedzieć, że w tym roku Ebookpoint naprawdę się przygotował – ale nie przewidzieli aż takiego ruchu.
Nic dodać nic ująć.
„… jest coś takiego jak „ekonomia” która mówi, że na jeden dzień w roku zwłaszcza kiedy promocja jest bardzo duża (a więc zysk netto niewielki) , nie opłaca się inwestować w nowe maszyny skoro te co są na co dzień zupełnie wystarczają ?”
Przepraszam bardzo, a co to obchodzi kupujących.
Zysk netto niewielki w promocji? – hm dziwne na taką skalę, raczej spory. Kolega, to chyba z ekonomii prymus ;-)
Jak to się mówi, pierwsze wrażenie jest najważniejsze, a promocje są dla wielu zaraz po zakupie/otrzymaniu czytnika. Z mojego skromnego doświadczenia powiem, czytniki będą się pojawiać lawinowo(bo coraz tańsze), więc i klienci lawinowo będą korzystać z promocji.
Czy w ekonomii ważny jest klient?
Z tego co wiem jeden zadowolony klient poleci firmę kolejnym potencjalnym klientom i odwrotnie.
„Przepraszam bardzo, a co to obchodzi kupujących”
Obchodzi to sprzedających, bo to oni inwestują w infrastrukturę. Jak napisałem powyżej – zniechęcisz się Ty, zniechęci się drugi. Ale zachęcą 10-ciu innych i to jest dla nich ważniejsze.
„Zysk netto niewielki w promocji?”
Tak sztukowo, efekt skali jest ale widać nie wystarczający, żeby na ten jeden dzień mieli kupić 10 razy więcej sprzętu i innych zasobów.
Czy w ekonomii ważny jest klient?
Z tego co wiem jeden zadowolony klient poleci firmę kolejnym potencjalnym klientom i odwrotnie.
Jest ważny ale nie ponad wszystko (a dokładniej nie za wszelką cenę) – nie ponad rachunek ekonomiczny bo inaczej biznes nie miałby sensu. Jeden malkontent (bez urazy :D) to nic w porównaniu do 10-ciu bardzo zadowolonych z promocji.
Z mojego skromnego doświadczenia powiem, czytniki będą się pojawiać lawinowo(bo coraz tańsze), więc i klienci lawinowo będą korzystać z promocji.
Ale takie promocje są tylko raz w roku i wtedy (tak jak w innych wyjątkowych) trzeba być przygotowanym na problemy.
No comments
No i super, ebookpoint. Teraz nie dość, że złamałem swoje noworoczne postanowienie, to jeszcze wydałem u Was kupę kasy i nie starczy mi na ferie zimowe oraz czeka mnie rozmowa z żoną. Serdeczne dzięki!
Skoro masz książki, będzie co robić podczas ferii zimowych. Po co gdzieś jechać. :-)
… a żonie kwiatka kup i po problemie ;) — sprawdzone!
Hm, tylko jak kupowanie kwiatków jest u Ciebie rzadkością to nie radzę go dawać po przeskrobaniu, jeszcze dostaniesz tym kwiatkiem ;)
Niestety, ani wieczorem, ani rano logowanie na ebookpoint.pl nie było możliwe… Zatem książki, które wczoraj wrzuciłem do koszyka tam zostały :(
No ładnie, pod choinką był Kindle, myślałem, że kupno książek jest ostatecznością, że można korzystać z ogólnie dostępnych zasobów. A tu co się okazało, że w niedzielę zakupiona pierwsza książka na ebookpoint, wczoraj 3 kolejne, a dziś jeszcze następna (wszystkie dzięki promocji ebookpoint). No i śledzę kolejne oferty bo już mam upatrzone pozycje na Woblinku. Kto by się spodziewał. Teraz tylko trochę czasu na czytanie ale książkę o zarządzaniu czasem też kupiłem :)
A wiecie, że jeszcze promocje trwają, przed chwilą zakupiłem kolejną pozycję ;)
Powinni to wyłączyć, bo niby tanio, a kasy coraz mniej w portfelu :))
Serwery tak się rozgrzały że trudno pewnie teraz do nich podejść, żeby wyłączyć. :-)
Ha! Dostałem maila od ebookpoint, utrzymanego trochę w stylu „robim co możem”, ale narzekać nie mogę. Robiłem zakupy rano, ok. 9.30, pewnie przed główną falą. Wszystko mam już wygenerowane, pliki na dropboksie też leżą. Tak więc, porównując z zeszłym rokiem, jest lepiej.
Okazało się też, że kupiłem jedną książkę, którą mam z O’reilly po angielsku. Ech, czarodziejski świat promocji…
Ja też kupiłem już po oficjalnym zakończeniu jeszcze kilka książek ;-)
Niemal wszystkie pliki mi się wygenerowały, i o to,że trwało to tak długo nie mam pretensji. Natomiast książki, które zakupiłem mają tragiczne formatowanie:
„Zwyciężyć znaczy przeżyć”
„Barszcz ukraiński”
„Tysiąc szklanek herbaty”
„Everest. Góra gór”
Brak wyjustowania (można przeboleć), brak akapitów, zamiast nich odstępy między wierszami.
Nie oczekuję wiele, chciałbym żeby się one prezentowały tak samo jak ich odpowiedniki w pdf. Teraz to jest jakaś masakra.
Dziękujemy za informację, już zabieramy się za wprowadzanie poprawek do plików. O aktualizacji zostanie Pan powiadomiony drogą mailową ;)
pozdrawiamy
Ebookpoint.pl ;)