Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Premiera II części Lifehackera i… konkurs na najciekawsze triki e-bookowe!

Dzisiaj na półki księgarni eBookpoint trafiła II część książki Lifehacker. Jak żyć i pracować z głową. Kolejne wskazówki.

Dzięki niej można np. zautomatyzować najczęściej wykonywane zadania, uzyskać dostęp do swoich danych z dowolnego miejsca i urządzenia, wykorzystać lepiej wyszukiwarki, wydajniej pracować ze swoim telefonem itd.

Z tej okazji razem z wydawcą mamy szybki konkurs. Wystarczy mieć pomysł na lajfhacka dla czytnikowców. :-)

W komentarzu podziel się sprawdzonym trikiem dotyczącym czytników lub książek elektronicznych, który pozwala Ci ułatwić sobie czytanie i korzystanie z urządzenia.

Co warto wiedzieć:

  • Porady nie powinny być dotąd publikowane na Świecie Czytników, ani nie powinny wymagać niedozwolonych modyfikacji oprogramowania czytników (jailbreak itd.). Zresztą nikt nie powiedział, że to ma być porada „informatyczna”… więcej już nie podpowiem. :-)
  • Trzy najciekawsze porady zostaną wynagrodzone przez zestaw Lifehackera: książka papierowa + elektroniczna. Nagrody pocieszenia też może jakieś się znajdą…
  • Propozycje można zgłaszać do poniedziałku, 18 marca włącznie. Zwycięzców wybiorę wspólnie z wydawnictwem Helion i ogłosimy ich we wtorek.
  • Pamiętajcie o podaniu prawdziwego maila…

Zapraszam do zgłaszania pomysłów!

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

77 odpowiedzi na „Premiera II części Lifehackera i… konkurs na najciekawsze triki e-bookowe!

  1. Dave pisze:

    Ja używam automatu, który sprawdza, czy w Dropboksie, w folderze „Public/Kindle” pojawił się nowy plik. Jeśli tak to jest on po prostu wysyłany z mojego maila na mojego maila kindlowego.

    Wszystko odbywa się automatycznie poprzez serwis http://ifttt.com .
    Link do konkretnego „algorytmu” w ww. serwisie: https://ifttt.com/recipes/84484 .
    Wystarczy zalogować się przez stronkę do Dropboxa i maila (mail musi być dodany do autoryzowanych adresów Amazonie) i podać maila kindlowego.

    0
  2. Krystian pisze:

    Większość artykułów w Internecie, które chcę przeczytać, zgrywam na czytnik. Wykorzystuję do tego proste narzędzie – Readability. Pozwala ona za jednym kliknięciem przesłać artykuł na czytnik. Można je wgrać jako plug in do przeglądarki albo skryptozakładkę.

    Najważniejszy jest fakt, że usługa ta przesyła na czytnik samą, idealnie sformatowaną treść.
    Readability nadaje się również do czytania artykułów na samym komputerze.

    0
    • YuukiSaya pisze:

      Readability ma niestety poważne ograniczenie – wysyła TYLKO na Kindle i nie radzi sobie, gdy np chcę zachować post z bloga, który ma ustawioną widoczność tylko dla zalogowanych osób i/lub ekran z informacją o zawartości nie dla dzieci.

      Odpada.

      0
  3. Tomek Sz. pisze:

    Najważniejszy trik:

    Jeśli chcesz wydajnie i wygodnie korzystać z ebooków, spraw sobie profesjonalny czytnik. Nie warto tracić czasu przed monitorem komputera, albo ekranikiem smartfona.

    0
  4. Michał pisze:

    Skoro czytniki stają się coraz popularniejsze a promocji coraz więcej przydałby się jakiś dobry (skuteczny) kurs szybkiego czytania. Najlepiej na czytnik.
    Ktoś poleci jakiś?

    0
  5. wikiyu pisze:

    Jak gdziekolwiek jadę pociągiem/pksem to wrzucam na kindla rozkłady z przystanków pośrednich… i nie utknę „na dworcu w Kutnie” gdzie jest tak smutno i brzydko że pękają oczy.

    0
  6. Luke11 pisze:

    1) Zabawka dla dziecka. Póki mam kontrolą ta zabawę to mój dzieciak próbuje rozgryźć to urządzenie. Czarno-biały ekran, nawigacja klawiszami to nie smartphone, którego łatwo palcem obsługiwać. Tak więc zdarza mi się go użyć jako 'zajmowacza’ czasu dla znudzonego dwulatka,
    2) Oczywiście jako (nie wielki) ale zawsze nośnik danych,
    3)Kindla wykorzystuje kiedy gram na gitarze. Wgrywam tekst + tabulatury i mogę usiąść z gitarą w dowolnym miejscu,

    0
  7. Na stronie SW o o tej sztuczce przydatnej w dwukolumnowych PDFach nie było, zatem:

    W dwukolumnowym PDFie, będąc w lewej kolumnie i klikając w lewo przechodzi się idealnie na prawą kolumnę :)

    0
  8. Irek M. pisze:

    Często zdarza się, że czytamy równolegle wiele książek lub z Kindle korzysta kilka osób i każda czyta inną książkę. Przełączanie się pomiędzy książkami bywa stresujące. W takiej sytuacji postępujemy następująco:
    – tworzymy kolekcję o nazwie „…CZYTAM” (3 kropki są po to aby nasza nowa kolekcja wyświetlała się jako pierwsza)
    – w kolekcji „…CZYTAM” umieszczamy wszystkie aktualnie czytane książki (nie usuwając ich z podstawowych kolekcji, w których już się znajdują)
    Teraz przełączanie aktualnie czytanych książek jest banalnie proste:
    – wybranie HOME (główne menu)
    – kliknięcie kolekcji „…CZYTAM”, która znajduje się zawsze na górze ekranu
    – wybór książki (z pomiędzy kilku widocznych na ekranie)
    Dwie pierwsze czynności można wykonać z zamkniętymi oczami :)
    Po przeczytaniu książki usuwamy ją z kolekcji „…CZYTAM”, pozostawiając ją w pozostałych kolekcjach.

    0
  9. Agata pisze:

    Hmm…
    Mój trik dotyczy czytania w nocy :-) Nie stać mnie na kupno kindla pepki, więc radzę sobie jak mogę…. (lampki z allegro, lampka przy łóżkowe itd.) Narzeczony jakoś nieszczególnie popiera moje zamiłowanie do nocnoczytania i raczej chce się wyspać a światło mu przeszkadza i tak oto zabrał mnie do sklepu wojskowego…. (Poważnie zastanawiałam się czy nie ma mnie na tyle dość, że chce broń dobrać, ale nie). Otóż w sklepach wojskowych są takie panele do czytania map w nocy. Nie podam nazwy, ale podobne coś a allegro znalazłam (http://allegro.pl/panel-podswietlajacy-do-czytania-led-hit-i3083362448.html). Rozwiązanie cudowne :) Cały ekran podświetlony, osobie obok nie przeszkadza, można wyregulować natężenie światła. Ułatwia życie, nie tylko czytanie- pod namiotem można 'na sztorc’ postawić i pięknie mieć wszystko oświetlone :)
    Pozdrowionka od czytomaniaczki a ostatnio również i kindlomaniaczki (tzn od około roku)

    0
    • paul pisze:

      Możesz zrobić zdjęcie/nakręcić film jak to wygląda, bo dla mnie owa idea prezentuje się obiecująco.

      0
      • asymon pisze:

        http://www.youtube.com/watch?v=SfmZAoFpb2I

        – ten z allegro to pewnie to samo, produkcja dalekowschodnia. Trochę to duże (14,8 x 17,6 cm) szyba przykrywa prawie cały czytnik Kindle Keyboard (12,3 x 19 cm), plus ta rączka z bateriami wystaje z boku.

        0
        • Małgorzata pisze:

          Ten panel, jak dla mnie, nadaje się do czytania z KC bo z KT już nie bardzo, przy czym najlepsza opcja to czytanie gdy kindle leży na płasko – w innej pozycji koszmarnie niewygodny, przynajmniej ja tak to odebrałam, próbowałam nawet przytrzymywać to ustrojstwo gumką z okładki ale niestety nie poprawiło to znacząco komfortu czytania. Na plus jest to, że lepiej oświetla kindla niż lampka w tej samej cenie.

          0
  10. Małgorzata pisze:

    A ja zrobiłam sobie na KT kalendarz na 2013 i pod kolejnymi datami mogę robić notatki – wejście w daną notatkę to tylko dwa kliknięcia (kalendarz i odpowiednia data) a jak chcę zobaczyć kilka notatek na raz to wchodzę w my clippings i mam wszystkie :)

    0
  11. natalia pisze:

    Kupiłeś okładkę bez uchwytu na dłoń (np. taką: http://amzn.com/B0062JZCGK ), a teraz boisz się, że upuścisz czytnik, gdy kierowca autobusu gwałtownie zahamuje? Można ją łatwo doposażyć. Potrzebujesz:
    – kawałek szerokiej gumy w wybranym kolorze (o długości równej wysokości Twojej okładki x 3 i szerokości, która będzie pasować między uchwyty na rogach);
    – igłę;
    – nić w wybranym kolorze;
    Zszyj gumę tak by można było naciągnąć ją na tylną okładkę w pionie. Luźną część przyszyj w takiej odległości, by wygodnie było Ci trzymać czytnik. Załóż pętlę na okładkę, włóż w czytnik i ciesz się z jego bezpieczeństwa!

    0
  12. Wojtek pisze:

    Często zdarza mi się czytać różne artykuły lub noty katalogowe w formacie .pdf na komputerze. Naturalnie nie zawsze mam laptopa pod ręką, natomiast czytnik jak najbardziej :). Niestety ale czytanie dokumentów w .pdf na Kindle nie jest zbyt wygodne, powodem jest zbyt mała czcionka. Wymaga to używania powiększenia i dosyć kłopotliwego poruszania się strzałkami. Na rozwiązanie tego problemu wpadłem przypadkiem szukając jakiegoś programu, który umożliwia konwertowanie .pdf do .mobi.
    Znalazłem stronę http://www.online-convert.com/ , która to umożliwia. Co ciekawsze dostępna jest wtyczka do Firefox’a. Dzięki niej pod lewym klawiszem myszy jest skrót, pozostają 2 kliknięcia i już możemy ściągnąć dokument zapisany w formacie .mobi :)

    Teraz rozmiar czcionki i łamanie tekstu nie są dla nas przeszkodą.

    0
    • Anides pisze:

      Sprawdziłem – z dwukolumnowym pdf sobie nie poradził. Podawał porcje tekstu raz z lewej, raz z prawej kolumny.

      0
  13. Jacek pisze:

    Mój sposób na szybki i wygodny dostęp do własnej biblioteki ebooków: COPS (Calibre OPDS (and HTML) PHP Server). Strona domowa projektu: http://blog.slucas.fr/en/oss/calibre-opds-php-server. Jest to bardzo prosty ale efektywny content serwer czyli pisząc po polsku katalog ebooków dostępny z komputera i/lub czytnika. To czego potrzeba, to:

    1. baza ebooków prowadzona w Calibre (http://calibre-ebook.com/).
    2. serwer http z obsługą php – czyli w praktyce dowolny serwer www. Może być na jakimś darmowym serwerze lub własnym urządzeniu. Ja np. używam do tego celu dysk sieciowy Synology.
    3. mechanizm synchronizacji katalogu calibre z folderem na serwerze. Np. dropbox lub inne rozwiązanie. Można też kopiować ręcznie, choć jest to mniej wygodne.

    Po zainstalowaniu, które sprowadza się do umieszczenia rozpakowanych plików w katalogu serwera i prostej modyfikacji pliku konfiguracyjnego, uzyskujemy dostęp do książek w sposób widoczny w wersji demo: http://cops-demo.slucas.fr/index.php. Warto również zapoznać się z mechanizmem .htaccess w celu zabezpieczenia dostępu.

    W porównaniu z trzymaniem plików bezpośrednio w Dropbox-ie czy innym podobnym serwisie zyskujemy:
    1. prezentację listy książek wg kilku podstawowych, ale jakże przydatnych kryteriów:
    – alfabetycznie wg tytułu
    – alfabetycznie wg autora
    – alfabetycznie wg cyklu
    – alfabetycznie wg tagów
    – lista 50 najświeższych pozycji wg czasu dodania
    2. Możliwość skonfigurowania własnego źródła opds bezpośrednio w czytniku (dla urządzeń/aplikacji obsługujący tę funkcję).
    3. Wygodniejszy dostęp do książek z przeglądarki w Kindle.

    No i najważniejsze – dzięki temu rozwiązaniu kupione książki wprowadzamy raz do calibre i nie musimy robić nic więcej. Niezależnie z ilu czytników korzystamy – na każdym mamy w dowolnym momencie dostęp do całego zbioru :-)

    Polecam!

    0
    • Jacek pisze:

      Jeszcze jedna, ważna zaleta tego rozwiązania – w ten sposób omijamy problem z nie-obsługiwaniem plików azw3 przez wysyłkę mailem na Kindle :-) Pliki pięknie się ładują bez zmiany rozszerzenia czy innych czynności.

      0
    • dider pisze:

      Zapisuję na liście rzeczy, za które się wezmę gdy znajdę trochę czasu. Fajne rozwiązanie.

      0
    • asymon pisze:

      Możesz opisać, jak zsynchronizować pliki przez dropboksa na zdalnym serwerze? Darmowe hostingi raczej nie udostępniają możliwości instalowania swojego softu a w sumie tylko to mi do szczęścia potrzebne w kombinacji Calibre+Dropbox :-)
      Chodzi o dostęp do plików na Dropboksie przez przeglądarkę www na Kindle. Bo nie działa ani strona „desktopowa” ani mobilna.

      Na komputerze-serwerze domowym można uruchomić serwer bezpośrednio w calibre na http://localhost:8080
      http://manual.calibre-ebook.com/gui.html#connect-share

      …ale da sie tez z linii poleceń:
      http://manual.calibre-ebook.com/cli/calibre-server.html

      0
      • Jacek pisze:

        Serwer wbudowany w Calibre jest świetny i działa bardzo dobrze. Jednak aby był uruchomiony wymaga zostawienia włączonego komputera w domu. Rozwiązanie, które podałem posiada minimalne wymagania i przez to może być zainstalowane na praktycznie każdym serwerze http. I w tym jego siła. U mnie działa na dysku sieciowym Synology, który i tak mam cały czas włączony.

        Podałem Dropbox-a jako przykład synchronizacji biblioteki calibre na komputerze z serwerem http. Oczywiście nie zawsze da się z niego skorzystać. Ja używam zwykłego rsync-a. W większości przypadków można też skorzystać z synchronizacji po FTP, np.
        http://www.2brightsparks.com/freeware/index.html
        http://www.cobiansoft.com/cobianbackup.htm
        http://www.areca-backup.org/
        (nie testowałem żadnego z powyższych, ale sądząc po opisie są stworzone właśnie do tego, więc powinny działać ;))

        Swoją drogą dostęp do Dropbox-a z Kindle-a działa bardzo dobrze – zarówno wersja podstawowa jak stabilna, przynajmniej na Paperwhite nie ma problemu. To jest jednak po prostu dostęp do folderu z plikami. Korzystając z COPS-a otrzymujemy dostęp z możliwością wyszukiwania po różnych parametrach, co przy większej bibliotece jest bardzo przydatne.

        0
  14. Haz111PL pisze:

    Dobry trick który pozwala zaoszczędzić dużo czasu?
    Wydrukować sobie i wsadzić w okładkę Kindla (mój Tuff Luv ma takie „trzymanko” na kartki) kilka małych karteczek z adresem tego bloga (Świat Czytników)… Za każdym razem kiedy ktoś zaczyna się wypytywać o czytnik, kupno Kindla, używanie, wgrywanie książek i inne podstawowe rzeczy wręczamy mu taki karteluszek z krótkim wyjaśnieniem, że tam znajdzie wszystko. Mnie takie pytania spotykają raz na dwa tygodnie, a dawniej rozmowy potrafiły trwać naprawdę długo (wiecie… sami pamiętacie to napięcie przy kupnie pierwszego czytnika i szukanie wciąż od nowa odpowiedzi na te same pytania), a teraz mogę oderwać się od książki dosłownie na minutę, powiedzieć kilka zdań, a następnie odesłać na tę stronę. Naprawdę pomagam i nie tracę czasu – polecam ;)

    0
  15. mermod pisze:

    Wszystkie ebooki od razu po zakupie (a właściwie kiedy pojawią się na półce) pobieram na twardy dysk i zapisuję w katalogu „Ebooki”. W katalogu mam podkatalogi dla każdej księgarni, w której mam konto (lub w której zakupiłem ebooki bez rejestracji).

    0
  16. piotr pisze:

    1. Użytkownikom Gmaila subskrybujących newslettery o promocjach ze ŚCz i księgarni polecam ten sposób: http://www.johneday.com/422/time-based-gmail-filters-with-google-apps-script (link z lifehackera) radzenia sobie z przestarzałymi e-mailami.
    2. Readlist strona pozwalająca w bardzo szybki sposób wygenerować ebooka z treści podanych linków, projekt twórców Readability.

    0
  17. Yosun pisze:

    Mój sprawdzony trik to czytanie komentarzy pod takimi konkursami. Mówiąc inaczej – słuchanie mądrzejszych :) Wiedza o lajfhackach sama na mnie spływa, co za oszczędność czasu, genialne ułatwienie! ;) Żadna nagroda książkowa tego nie przebije, dziękuję wszystkim :)

    0
  18. asymon pisze:

    Prosty opis jak trzymać bibliotekę Calibre w chmurze, np. Dropbox, Skydrive czy Ubuntu One

    1) Instalujemy Dropboksa
    2) Instalujemy Calibre, ustawiamy pierwszą bibliotekę gdzieś w podkatalogu Dropboksa, np. /Dropbox/MojaBiblioteka
    3) Ściągamy wszystkie książki które chcemy mieć w tej bibliotece i wrzucamy wszystko w jeden katalog (nie wDropboksie) do podkatalogów. W każdym podkatalogu jest jedna książka w różnych formatach
    4) Importujemy do Calibre książki z tego katalogu w pkt.3 wybierając rozwijalną opcję
    „Add books from directories, including sub-directories (One book per directory, assumes every ebook file is the same book in a different format)”
    5) Możemy założyć kolejne biblioteki w Calibre i powtarzamy punkty 3-4. Ja mam osobno kupowane po polsku, amazon, darmowe, wolnelektury.pl, IT (helion+oreilly)
    6) Czekamy, aż chmura się zsynchronizuje

    Teraz dla każdej kupionej lub ściągniętej książki przełączamy się na odpowiednią bibliotekę i dodajemy, powtarzając pkt. 3-4

    0
  19. Luke11 pisze:

    Można by i użyć Kindla do stworzenia (co prawda nie widocznego zbytnio) banera (np. na stadionie) każdy podnosi swojego Kindla ze swoją literka i wychodzi napis ;-)

    0
  20. jaguarek pisze:

    Sposób na zwiększenie kontrastu na czytniku. Jeśli kupiliście sobie kolorową okładkę na czytnik – możecie być zawiedzeni gdy włożycie do niej czytnik. Jaskrawe kolory ramki wokół ekranu pogarszają kontrast, który przy e-papierze nie jest i tak idealny w słabym oświetleniu. Wyjściem jest pomalowanie ramki na czarno. Potrzebne będą: krążek taśmy malarskiej, lakier w sprayu – czarny, matowy. Koszt w Castoramie około 15 zł. Wykonanie: Oklejamy dokładnie taśmą okładkę na czytnik. Pokrywamy lakierem odsłonięte fragmenty. Pozostawiamy do wyschnięcia na 24 godz. Efekt końcowy można zobaczyć Tutaj Na zdjęciach widać różnicę w odbiorze kontrastu. Jest to efekt, który Pan Robert opisał w tym artykule. Uwaga! nie próbujcie iść na skróty malując okładkę markerami typu permanent, lub do płyt CD – będą brudzić i błyszczeć w świetle. Oczywiście jest to porada dla określonego typu okładek. Dzięki tej przeróbce mam okładkę w wymarzonym kolorze – łatwa do zlokalizowania, i kontrast ekranu lepszy niż w KT bez okładki. Miłego personalizowania czytników :)

    0
  21. Bartek pisze:

    Mnie zawsze denerwowało, że po kilku minutach czytnik się wyłącza i pojawia się wygaszacz. Czytam książkę, odchodzę na kilka minut, wracam i muszę go ponownie włączyć przyciskiem POWER. Problematyczne to jest szczególnie gdy przeglądam własne podkreślenia w książkach językowych. Jeżeli mam np. 200 podkreśleń w książce nieznanych słów i aktualnie byłem na podkreśleniu numer 140 – to po otwarciu focus jest automatycznie na podkreśleniu numer 1 ! Trzeba ponownie przewijać notatki. W sytuacji, gdy potrzebuję skonsultować kilka słowników w celu znalezenia najlepszego tłumaczenia – jest to deprymujące.

    Rozwiązanie jest proste (działa na pewno na Classiccu z najnowszym oprogramowaniem 4.1.1)

    1. Nacisnij klawisz „Home”
    2. Nacisnij klawisz „Klawiatura”
    3. Wpisz ;debugOn
    4. Nacisnij enter na klawiaturze
    5. Wpisz ~disableScreensaver
    6. Nacisnij enter na klawiaturze
    7. Wpisz ;debugOff
    8. Nacisnij enter na klawiaturze

    Teraz moge zostawic czytnik wlaczony i sie nie wylacza automatycznie. W przypadku, gdy chcemy przywrócić automatyczne wygaszanie po kilku minutach, wystarczy wpisac w kroku nr. 5 komende: ~enableScreensaver

    0
    • Bartek pisze:

      Sprawdzilem sobie dla pewnosci, komenda w kroku nr. 5 to jednak inna: ~resumeScreensaver ;)

      0
      • ewa pisze:

        a jak to zrobić w kindle touch?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Podobno wpisując „~ds” – przy czym nie jest znana metoda wyłączenia tego, jedynie restart z menu.

          0
          • ewa pisze:

            przepraszam za duuży skrót… wyżej napisana instrukcja nie działa (albo ja nie potrafię jej poprawnie wykonać…). W „home” nie mając możliwości wywołania klawiatury w inny sposób niż w okienku „szukania”… ale niestety nie działa…

            0
            • Bartek pisze:

              Sprobuj jeszcze raz. Wchodzisz do „Home”, następnie naciskasz przycisk „Klawiatura”. W pole do wyszukiwania wpisujesz komendę z pkt 3. i naciskasz klawisz ENTER na klawiaturze. W tym momencie wydaje się, ze NIC się nie zrobilo, ale to nieprawda – tryb debug się wlaczyl. Nastepnie ponawiasz dwie kolejno opisane komendy – tez wydaje się, ze NIC się nie zrobilo. Ale to nieprawda – wygaszacz jest już wylaczony… Jakbys miała dalej problem to napisz dokładnie kroki, które wykonujesz i rodzaj kindle + wersja softu. Nie sadze, aby to miało znaczenie (trick działa już od dawna), ale sprawdzić zawsze warto.

              0
              • Robert Drózd pisze:

                W Touch nie ma przycisku „klawiatura”. :) Trzeba aktywować pole „Search” i wpisać „~ds”. Właśnie sprawdzam czy działa.

                Update: działa, ale efektem ubocznym jest brak możliwości uśpienia czytnika – nie wiem jak to długofalowo wpływa na baterię.

                0
          • Bartek pisze:

            Przywrocenie z powrotem wygaszacza wykonujemy poprzez uzycie komendy:

            ~resumeScreensaver

            0
            • jaguarek pisze:

              Czy ~resumeScreensaver na pewno działa na KT ?
              Bo nie chciałbym przeprowadzać niepotrzebnego restartu.

              0
              • Bartek pisze:

                Posiadam Classica – wiec nie potrafie Ci odpowiedzieć „TAK/NIE”. Musisz sam sprobowac. Restart na pewno przywraca oryginalne ustawienia, bo takze to sprawdzałem. Pomijajac porade Roberta w temacie zmniejszenia marginesow, usuniecie wygaszacza to drugie b. duże ułatwienie dla mnie w codziennym użytkowaniu.

                0
            • ewa pisze:

              Właśnie przez to że nie mam przycisku „klawiatura” wpisywałam w „search” i nie chciało zadziałać… ale dzisiaj działa :) Kindle Touch 5.3.2.1. Usypianie ręczne też działa :) moje ulubione usypianie z unikaniem reklamy na ekranie czyli 5-7 sek też działa :) Dziękuję jak to bywa pewnie Wasza energia naprawiła ;)

              0
    • Maciek pisze:

      Rewelacja! Wielkie dzięki za tę podpowiedź! Strasznie mnie ten wygaszacz denerwował. Szczególnie, że u mnie wyświetlał reklamy (Special Offers & Sponsored Screensavers). Chociaż z drugiej strony, może wyłączanie go jest trochę nie w porządku, w końcu dzięki niemu kupiłem Kindla taniej ;)

      0
    • Haz111PL pisze:

      Działa też na Kindle 3 z najnowszym oprogramowaniem :) Dziękuję!

      0
    • Stonek pisze:

      I to jest pierwszy prawdziwy hack, spośród wszystkich komentarzy. :)

      0
      • Bartek pisze:

        Tak informacyjnie – bo nie jest to takie intuicyjne. Po usunieciu wygaszacza, krótkie nacisniecie przycisku Power (do ok. 8-10 sekund) nie wlacza wygaszacza (bo go nie ma). Na pierwszy rzut oka wydaje się, ze takie wylaczenie nie ma sensu, bo czytnik wlozony np. do torby nie jest zablokowany. Nic bardziej mylnego – trzeba przycisk Power trzymać ok. 10 sekund (az się pojawi biala kartka tzn. wszystko zniknie) – i go puscic. Czytnik się nie zresetuje, a zamiast wygaszacza mamy piekna kartke e-papieru ;)

        0
  22. Ted pisze:

    Podczas jazdy na rowerze na dłuższych trasach nie używam rozkładanych map tylko skanuję mapę z interesującymi odcinkami trasy i wrzucam je na czytnik Kindle.
    Tym sposobem nie mam problemu z rozdarciami i wytarciami na zgięciach map. Zawsze mam aktualny odcinek nie muszę za każdym razem rozkładać i składać mapy.
    Polecam do przetestowania mojego triku.

    0
  23. Bartek pisze:

    Brakuje Ci kalkulatora ? Uzyj Kindle… ;)

    Rozwiązanie jest proste (działa na pewno na Classiccu z najnowszym oprogramowaniem 4.1.1)

    1. Nacisnij klawisz „Home”
    2. Nacisnij klawisz „Klawiatura”
    3. Wpisz działanie np. „5+7”
    4. Nacisnij enter na klawiaturze
    5. Na ekranie wyswietla się wynik…

    Aby nie było, ze to tylko proste działanie – mamy i potegowanie. Wpiszcie „2^8” i mamy 2 do potęgi osmej, czyli 256. Zachecam do eksperymentowania ;)

    0
  24. blmd pisze:

    Kiedy kupuję nową kurtkę albo bluzę, zawsze sprawdzam, czy wewnętrzna kieszeń jest na tyle duża, by można tam było wsunąć kindle’a…

    0
  25. 4ma pisze:

    Ja w moim KC dosyć często do czytania wykorzystuję funkcję „autoscrollowania” – polega to na tym, że włączam sobie lektora do czytania tekstu po czym całkowicie wyciszam Kindle’a. Gdy lektor (którego nie słyszymy) skończy czytać tekst na danej stronie to automatycznie przerzucona zostaje strona następna i my możemy sobie czytać dalej nie dotykając nawet czytnika :) Często się to przydaje gdy ma się zajęte ręce lub gdy nasza aktualna pozycja leżąca jest wyjątkowo niewygodna do trzymania i operowania czytnikiem (tak wiem, że brzmi to głupio ale czasami się to u mnie zdarza :P).
    Prędkość przewijania stron regulować można poprzez zmianę prędkości czytania lektora (zapewne można ją jeszcze bardziej podkręcić w bardziej zaawansowany sposób ale mi na ogół wystarcza najszybsza pozycja z oryginalnego oprogramowania).

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zgaduję, że nie chodzi o Classic (czyli „kindle 4/5” bez klawiszy) tylko o Keyboard – bo tam jest funkcja lektora. A nie przeszkadza Ci to, że po wyłączeniu dźwięku nie wiesz właściwie w którym momencie strona zostanie zmieniona? Może być tak, że czekasz niepotrzebnie na zmianę, albo przeciwnie – zmienia się zanim skończysz.

      0
      • 4ma pisze:

        Tak masz rację! Przepraszam za pomyłkę – oczywiście chodziło mi o Kindle Keyboard :)
        Co do momentu zmiany strony to mi osobiście to nie przeszkadza. Na samym początku zazwyczaj muszę chwilkę poczekać aż Kindle przerzuci stronę i nadąży za mną ale już po kilku pierwszych stronach zaczynam „synchronizować” się z czytnikiem i czytam sobie wolniej i spokojniej ;) Żeby była jasność – korzystam z tej funkcji dosyć rzadko – czasami gdy jestem na tyle zmęczony że nie chce mi się nawet „kartek” przerzucać to sobie włączam coś takiego i wtedy sprawdza mi się to idealnie :)

        0
        • jaguarek pisze:

          „…nie chce mi się nawet „kartek” przerzucać” Czy to syndrom ebookoholika ?Czy leczenie takich objawów refunduje NFZ ;)

          0
  26. Bartek pisze:

    CZYTNIK TO TAKZE – GRY, o czym pisze sam Amazon. Wystarczy odwiedzić ponizsza stronke

    http://www.amazon.com/b/ref=sv_kinh_5_PL?_encoding=UTF8&node=3053616011

    Wazne, aby sciagnac niektóre gry trzeba (chwilowo ;)) w swoim profilu na Amazonie zmienić kraj z Polska na UNITED STATES ;)

    0
    • Bartek pisze:

      @Polecam grę: MINE SWEEPER – powrot do starego, „dobrego” wyszukiwacza min jeszcze z czasów pierwszych windowsow. Klasyka. Bo nie łudźmy się, czytac lubimy, ale pograc w gry tez ;))))

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Link nie działa, podmieniłem go na właściwy.

      „Hacka” zdecydowanie nie zalecam, potem możemy dostać uprzejmą prośbę od Amazonu o udowodnienie, że podany przez nas adres w Stanach należy do Amazonu.

      PS. Akurat w Sapera można pograć na Kindle Keyboard: ALT+SHIFT+M (http://swiatczytnikow.pl/skroty-klawiszowe-w-kindle-3/)

      0
      • Bartek pisze:

        Ale to nie HACK w urządzeniu, bo tego miało nie być. A ze kraj „na chwileczkę” się zmienil… ;)

        0
  27. ewa pisze:

    moje ulubione narzędzie do konwersji pdf to pdfmasher http://www.hardcoded.net/pdfmasher/
    natomiast do „poszatkowania” pdf (gdy jest to scan) na idealne ekrany kindla to k2pdfopt http://www.willus.com/k2pdfopt/
    hmm coś mi się wydaje że oba opisane w artykułach tutaj …..

    w kindle touch włączenie kontroli rodzicielskiej na kindle store powoduje że nie pojawia się dodatkowy rządek sugerowanych książek przy używaniu widoku okładek

    wyłączanie zamiast usypiania to tylko kilka sekund więcej a zamiast screansaver z reklamami mamy białą stronę:)

    i absolutnie zgadzam się z Yosun – czytanie strony i komentarzy to najlepszy tric ;)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Sugerowane książki można wyłączyć już w menu:

      „Menu – Settings – Device Options – Personalize your Kindle – Recommended Content”

      0
  28. Ted pisze:

    Korzystając z okazji, że jeszcze można zgłaszać triki związane Kindlem. Chciałem przedstawić jeszcze jeden mój pomysł. Wykorzystanie Kindla jako ramki na zdjęcia, którą możemy ustawić sobie np. na biurku. Musimy jedynie podmienić standardowe wygaszacze ekranu na swoje zdjęcia (uwaga nie wiem jak przy tego typu działaniu jest z gwarancją). Jeżeli uda nam się podmienić to oprócz czytnika możemy się również cieszyć ładną ramką ze zmieniającymi się naszymi zdjęciami.

    0
  29. Bartek pisze:

    Jeszcze pomysł z „jajem”. Można znaleźć w necie kolorowanke, wgrać do Kindle. Nastepnie otworzyć ją w czytniku i dać dziecku do pokolorowania. Do kolorowania używamy specjalnych mazaków o miękkiej koncowce, nieostrej, długo schnących, nie na bazie alkoholu. Jeżeli tylko dziecko nie zdecyduje się na mocne naciskanie – czytnik powinien przeżyć ;)

    0
    • jaguarek pisze:

      To już bezpieczniej na masce samochodu obsypanego śniegiem można sobie pograć w kółko i krzyżyk – rysując palcem w rękawiczce :) Do tego nie trzeba nic szukać w sieci, a mamy od razu grę multiplayer ! Jak ktoś lubi samotne zabawy może sobie „brudas” napisać. Pamiętajcie nie róbcie tego na samochodzie sąsiada ;)

      0
  30. asq pisze:

    http://t.co/ssUienVGQM
    naklej naklejkę, pokaż że nie chomikujesz chomików.
    shiny-vlepka do dostania w fundacji. za darmo.

    0
  31. sonnentau pisze:

    A jak ktoś ma mało czasu, żeby czytać, a zadań dużo? Można łączyć aktywności! ;)

    Mojego czytnika używam jako wspomagacza zyskiwania formy. Bieżnia zawsze była dla mnie najnudniejszym urządzeniem na świecie, ale czytanie w trakcie biegania zmienia to całkowicie! Ustawiam dużą czcionkę, stawiam czytnik na półeczce (niektóre modele bieżni i innych urządzeń aerobowych mają takie miejsce, gdzie można coś małego położyć lub postawić – kindle w okładce akurat się mieści i jest bezpieczny) i działam. Duże literki pozwalają sobie poradzić ze wstrząsami (chociaż może to nie jest najlepsza rzecz dla wrażliwych na chorobę lokomocyjną – ale na rowerku albo urządzeniu eliptycznym problem wstrząsów się minimalizuje), przewracanie stron przez puknięcie czytnika nie spowalnia, a o ile przyjemniej się biegnie! A gdy książka mnie już wciągnie, przestaję zauważać znużenie i zamiast dręczyć się i męczyć („no, jeszcze dziesięć minut, dziewięć i pięćdziesiąt sekund, …”) całkiem bezboleśnie biegam aż do końca rozdziału i jeszcze dalej! Książki i kilogramy znikają symetrycznie, łączenie przyjemnego z pożytecznym w najlepszym wydaniu. ;)

    0
  32. leCoq pisze:

    Poza najbardziej oczywistym, czyli okładce zrobionej z książki (jak tu -> http://dadjunk.com/2009/12/1-kindle-urban-camouflage-case/ ) i wymienionym wcześniej zastosowaniu muzycznym (w moim przypadku nuty w pdf, ale idea identyczna) korzystam z jednej rzeczy.
    Silikonowa, nieprzemakalna kieszonka na dokumenty, którą za grosze można dostać w bardzo wielu sklepach sportowych (akurat ja mam z Decathlona -> http://www.decathlon.pl/kieszonka-nieprzemak-23×17-cm-id_5581670.html) sprawdza się świetnie jako wodoodporne etui. Gwarantuje mi zawsze spokój ducha jak w wakacje czytam na basenie lub jachcie, a w ciągu roku umożliwia e-czytanie w wannie. Przy tym nie powiększa przesadnie urządzenia więc zestaw jest ciągle kompaktowy. No i nie ma problemu z korzystaniem ze wszystkich klawiszy.

    Bardzo dobrze wydane dwie dyszki;)

    0
  33. asq pisze:

    coraz wiecej linii lotniczych nie oburza się kiedy czytnik jest używany w czasie startu i lądowania. zazwyczaj można więc go czytać jak gazetę. wasze sumienie też będzie czyste jeśli upewnicie się, że sieć jest wyłączona („Turn wireless off”) – wtedy czytnik nie generuje żadnego promieniowania.

    0

Skomentuj asymon Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.