Dzisiaj trzy tytuły za darmo, czy też prawie za darmo – ich pobranie wymaga albo zapisania się na newsletter, albo „zapłacenia” przez opublikowanie statusu na Twitterze, albo Facebooku.
Benedyktyni: Filokalia
Filokalia – ukochaj to, co piękne i dobre – książka udostępniona przez benedyktynów tynieckich.
Nasz e-book zawiera obszerny wstęp ks. Józefa Naumowicza do najbardziej znanego tekstu duchowego pt. „Filokalia”. Przeczytacie w nim na temat historii modlitwy Jezusowej, głównych jej elementów i praktyki modlitwy serca. W drugiej części znajdziecie traktat autorstwa Nicefora Pustelnika (2 poł. XIII w.), który był jednym z pierwszych świadków praktykowania modlitwy Jezusowej połączonej z techniką oddychania, nazywanym także Niceforem Hezychastą, Samotnikiem lub Hagiorytą.
E-booka otrzymamy po „zapłaceniu” tweetem, albo po zapisaniu się na „Mądrości Ojców Pustyni”. Są trzy formaty: EPUB, MOBI, PDF.
Warto dodać, że ponad rok temu benedyktyni przygotowali pierwszą w Polsce wersję mobilną Reguły św. Benedykta. Ta do pobrania gratis bezpośrednio ze strony.
Fijor: Ekonomia i biznes
Okiem milionera – dwa darmowe e-booki z artykułami Jana M. Fijora, popularnego w kręgach „wolnościowych” mówcy i przedsiębiorcy. Artykuły wybrali słuchacze radia Kontestacja, a przygotowali autorzy serwisu Eduatorium.
Skontaktowaliśmy się z Janem Fijorem, przedsiębiorcą, który nie tylko od wielu lat efektywnie działa w biznesie, ale także chętnie dzieli się swoim doświadczeniem – między innymi w radio Kontestacja oraz na swoim blogu.
Jan zgodził się, by stworzyć książkę, którą będzie można za darmo przekazać wszystkim, którzy chcą rozwijać swoje umiejętności i wiedzę praktyczną. Dlatego – m.in. dzięki pomocy słuchaczy Kontestacji – zebraliśmy najlepsze wpisy z bloga Fijor.com i stworzyliśmy 2 ebooki…
Do pobrania są dwa tytuły:
- Rynek okiem milionera. Ekonomia wolności – ten otrzymamy za „zapłatę” tweetem/postem na FB
- Biznes okiem milionera. Jak zarabiać i pomnażać pieniądze – po zapisaniu się na newsletter Edukatorium
Cztery formaty: PDF, EPUB, MOBI oraz AZW3.
Podpowiedź dla twórców: zamiast robić osobno „stary” plik MOBI oraz „nowy” plik AZW3, najlepiej przygotować plik MOBI hybrydowy, zawierający oba formaty, jak opisałem to choćby przy poprawianiu książek w Calibre.
Co sądzić o takiej formie zapłaty? Oczywiście wpis możemy chwilę potem skasować, a z newslettera się wypisać, ale taka forma odwdzięczenia się za e-booka wydaje się być sensowna.
Czytaj dalej:
- „Mały Książę” za darmo: prezent na Dzień Dziecka od Ebookpoint i Wydawnictwa RM
- [Aktualizacja] „Porzućcie złudzenia. 10 mitów o putinowskiej Rosji” – raport z Klubu Jagiellońskiego w PDF (i o tym jak sobie z takimi plikami radzić)
- Wydawnictwo Gmork wraca po paru latach… z bezpłatną antologią „Powroty”
- [Nieaktualne] Ebookpoint zapowiada 10. urodziny i znów ma dla nas jedną z pięciu książek gratis!
- Hubble Focus: The Lives of Stars – darmowy e-book z NASA w formatach MOBI, EPUB i PDF
- Bezdroża kończą 21 lat i rozdają jeden z trzech przewodników po Polsce!
„Podpowiedź dla twórców: zamiast robić osobno „stary” plik MOBI oraz „nowy” plik AZW3, najlepiej przygotować plik MOBI hybrydowy, zawierający oba formaty, jak opisałem to choćby przy poprawianiu książek w Calibre.”
Wtedy musiałbym jak zawsze ściągnąć epub, poprawić i skonwertować do azw3. A tak mam kilka kliknięć mniej. :P
Ale jeśli hybrydowe MOBI jest dobrze zrobione, to po co poprawiać? No chyba że puszczasz po kablu, wtedy samo AZW3 daje oszczędność miejsca.
Nie wiem, czy kiedykolwiek trafiłem na ebooka, którego nie musiałbym poprawiać. Niektórzy wydawcy zaczynają dodawać podział wyrazów, ale i tak trzeba twarde spacje wywalić.
A trafiają się też jeszcze kwiatki typu za duże marginesy, wyrównanie do lewej itd.
I tak – kopiuję kablem, bo wysyłając mailem nie mam w książce stron. A przy wysyłce kablem Calibre automatycznie to dodaje.
Świetny kubek :)
to samo chciałem napisać :-D
Forma „zapłaty” jak dla mnie bezsensowna. Wole wydać parę złotych niż mieć do czynienia z fejsZbukiem albo Tweeterem…
Niektórzy czytają bez zrozumienia, oczywiście szanujemy ich.
(hint: można się zapisać na newsletter)
A Robertowi chwała, że zauważył i napisał, że czasami walutą jest nasza prywatność, a nie pieniądze …
Za to brak kultury i szyderstwo nie powinny zasługiwać na szacunek….
Podzielam zdanie Urtur(a) co do formy zapłaty.
„Co sądzić o takiej formie zapłaty? Oczywiście wpis możemy chwilę potem skasować, a z newslettera się wypisać, ale taka forma odwdzięczenia się za e-booka wydaje się być sensowna”.
A zdanie autora artykułu na temat takiej formy zapłaty chyba potwierdza chybiony pomysł na zapłatę, ale trzeba założyć że powstał on w dobrej wierze.
Poza tym, tak na marginesie – osobom udostępniającym książki chyba niezbyt by się spodobał ten artykuł, namawiający do jakże polskiego zachowania..przykre to. Cóż, może się wypowiedzą.
„Poza tym, tak na marginesie – osobom udostępniającym książki chyba niezbyt by się spodobał ten artykuł, namawiający do jakże polskiego zachowania..przykre to. ”
Namawiający? biorąc pod uwagę zdanie: „[…]taka forma odwdzięczenia się za e-booka wydaje się być sensowna.”
Chyba ktoś tu koniecznie chce widzieć, coś co nie zostało napisane (i naraża się na szyderstwo :P)
Dla słabo widzących lub nie chcących dostrzec: „Co sądzić o takiej formie zapłaty? Oczywiście wpis możemy chwilę potem skasować, a z newslettera się wypisać,ale taka forma odwdzięczenia się za e-booka wydaje się być sensowna”.
Autor wpisu sam sobie zaprzecza, ale wielbijmy dalej ;)
PS. nie ograniczam się do tego co widać ;) myślę i interpretuję – na tym polega czytanie ze zrozumieniem :P
I gdzie w tym zdaniu widzisz „zachęcanie”?
Jej, w pierwszym odruchu miałem ochotę napisać że dalsza rozmowa nie ma sensu i jestem bliski temu stwierdzeniu …
Ale..
zerknij na wpis, przeczytaj go, popatrz na jego konstrukcję, na to w jakich miejscach umieszczone zostały zdania dotyczące „zapłaty”. Choć może faktycznie słowo zachęta nie oddaje istoty…
rzecz w tym, że jak na osobę której tak bardzo zależy na promocji e-booków i czytników, autor zaprezentował bardzo niskich lotów podejście do kwestii uczciwości w ich pozyskiwaniu. A taka postawa, podpatrzona od takiej osoby…poniekąd zachęca. Ot i cała filozofia. I teraz dalsza rozmowa nie ma sensu. Pozdrawiam.
@malkontent, masz bardzo, BARDZO adekwatny do treści swoich postów nick.
jeśli miałem się poczuć po tym poście gorzej/urażony/itp. to się nie udało :)
a jak widać większość osób tutaj ma bardzo typowe podejście do kwestii uczciwości, praw autorskich itp. włącznie z głównym prowadzącym ;)
cóż, bywa, szkoda tylko że ten blog, tak fajny przedtem przeobraził się w miejsce reklamowo-pomocyjno-wzajemno-adoracyjne ;)
@malkontent: nie miałeś się poczuć urażony. Natomiast mogłeś się trochę zastanowić nad sobą. Jak widać, to też się nie udało.
Myślę, że pomysł na „zapłatę” nie jest chybiony. Udostępniający książkę zapewne doskonale liczą się z tym, że ludzie się zapiszą, ściągną książkę i wypiszą. Ale część z tych ludzi z ciekawości chociażby zerknie na newslettera i może… zostaną.
A to co napisał Robert nie odebrałem jako zachętę, tylko po prostu jako zwykłe skomentowanie…
Ale to nie Robert ma zachęcać, tylko jego postępowanie.
A co do „zapłaty”, takie obciążanie nas wymogiem pseudozapisów (w opinii niektórych) to chyba znak naszych czasów.
„(hint: można się zapisać na newsletter)”
Nie do końca. Tylko w przypadku jednej pozycji („Biznes okiem milionera.
Jak zarabiać i pomnażać pieniądze”).
Właśnie mnie zniknąłeś.
(KJ który nie ma twittera, a na facebooku benedyktynów nie udostępniał)
Na http://ps-po.pl/chcesz-e-booka-nie-ma-sprawy/
jedna z opcji to:
===============
Zapisujecie się do newslettera „Myśli Ojców Pustyni”. Po potwierdzeniu subskrypcji otrzymacie link do e-booka „Filokalia – ukochaj to, co piękne i dobre”.
===============
Been there, done that.
Przepraszam. Nie tyle Cię zniknąłem, co zgrzeszyłem nieprecyzyjnością. Odniosłem się do drugiej części wpisu dotyczącej „Okiem milionera” i dwóch pozycji do pobrania.
Jak zatem
„(hint: można się zapisać na newsletter)”
się ma do „zapłaty” za „Rynek okiem milionera. Ekonomia wolności”?
Sypie głowę popiołem. Nie zwróciłem uwagi, że tam są 2 różne ebooki. :/
Co lepsze na Kindla, MOBI czy AZW3 ?
Jak pisał pewien klasyk: „Nie znajduję specjalnej różnicy” :)
MOBI hybrydowy jest w sam raz. Jednak, jeżeli zależy Ci na „miejscu”, to AZW3 jest lepszy. Ale nie prześlesz go na czytnik via Amazon…
Przy próbie pobrania Fijora mam:
NoSuchKey
The specified key does not exist.(od) dzisiaj deon.pl rozdaje za darmo pdf nt. spowiedzi:
http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/sakramenty-sa-dla-ludzi/art,16,spowiedz-praktyczny-poradnik-darmowy-ebook.html