Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Polski Amazon rozpędza się: darmowa przesyłka od 40 zł. Co warto tam kupować?

Parę dni temu polski Amazon wprowadził bezpłatną wysyłkę dla zamówień powyżej 40 zł. Niezależnie czy wybierzemy kuriera, paczkomat czy punkt odbioru.

Dotąd progiem bezpłatnej dostawy było 100 zł.

W artykule podam najważniejsze rzeczy, a także po pół roku od uruchomienia sklepu przyjrzę się, co warto tam kupować, oczywiście poza czytnikami.

Linki do Amazonu są afiliacyjne, jeśli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.

Co musimy wiedzieć?

Kiedy działa bezpłatna dostawa? Gdy kupujemy produkty, których wysyłką zajmuje się Amazon. Mogą pochodzić nawet od kilku sprzedawców, ale istotne jest, abyśmy mieli informację o ich „realizacji przez Amazon”. Oznacza to, że Amazon ma produkt w swoich magazynach i z nich go przesyła. Dopiero jeśli to sam sprzedawca realizuje wysyłkę, płacimy według jego własnego cennika.

Jakie są dostępne opcje wysyłki? W zasadzie wszystkie najważniejsze:

  • Kurier (przy czym może to być np. kurier Poczty Polskiej)
  • Paczkomaty InPost
  • Punkty odbioru przesyłek (np. Żabka, InMedio, automaty paczkowe DHL)

Szerzej o sposobach przesyłki z polskiego Amazonu pisałem w marcu. Warto zauważyć, że paczka czeka na nas w Paczkomacie przez dwa dni, podczas gdy w innych punktach odbioru aż do siedmiu dni. To jest przydatne, jeśli np. planujemy parudniowy wyjazd.

Szczegóły na temat bezpłatnej dostawy znajdziemy w pomocy Amazonu. Usługa jest wprowadzona bezterminowo.

Ruch przeciwko Allegro?

Odnoszę wrażenie, że ogłoszenie tak niskiego progu bezpłatnej wysyłki jest wyzwaniem rzuconym wobec Allegro. W królującej na polskim rynku platformie można kupić abonament Allegro Smart, który za 49 zł rocznie daje nam bezpłatne przesyłki do paczkomatów i punktów odbioru dla zamówień powyżej 40 zł. Korzystam z niego niemal od początku i jeśli wierzyć statystykom, zaoszczędziłem już kilkaset złotych.

W Amazonie mamy dodatkowo bezpłatną dostawę kurierem od 40 zł, no i brak konieczności kupowania dodatkowego abonamentu.

I co ciekawe – to chyba najhojniejsza oferta spośród wszystkich Amazonów. Jeśli ktoś mieszka w Niemczech to ma darmową wysyłkę z amazon.de od 29 EUR. Może oczywiście kupić abonament Prime, wtedy wysyłka, nawet przyspieszona – jest darmowa, ale Prime to już poważniejszy wydatek – 69 EUR na rok.

Czy taką darmową dostawę polski Amazon będzie utrzymywał dłużej? Nie sądzę, bo jednak przy wielu zamówieniach między 40-100 zł muszą do tego za bardzo dopłacać. Ale w tym momencie promują po prostu swój sklep i taka oferta wcale mnie nie dziwi.

Co ciekawe – Allegro niejako wyprzedzając ruch Amazonu jakiś czas temu wprowadziło „Smart na start” – czyli pięć darmowych dostaw na rok.

Co warto w Amazonie kupować?

Zwrócę uwagę na trzy kategorie produktów, które mogą być w dobrej cenie w amazon.pl.

Elektronika

Zawsze przy większej akcji, w rodzaju zakończonego wczoraj Festiwalu Okazji piszę o tym, aby zwracać uwagę na elektronikę – bo ta może mieć ceny niespotykane w Polsce.

I jak wspominałem wczoraj – słuchawki Sennheiser HD 599 (451 zł) u nas są co najmniej o 100 zł droższe, nie mówiąc, że to specjalna amazonowa edycja.

Czytając dyskusję w komentarzach zacząłem sprawdzać, a ile też kosztują inne słuchawki, nie będące w żadnej promocji. I parę przykładowych cen:

  • Sennheiser CX True Wireless (558 zł) – na Allegro jest kilka ofert taniej, ale część dotyczy egzemplarzy ze zwrotów
  • Sony WH-1000XM4 (1409 zł) – tu na Allegro jest kilka tańszych ofert „otwartych pudełek”, przy jednej sprzedawca wspomina, że zakupił je w Amazonie
  • Bose 700 (1050 zł) – na Allegro ceny zbliżone, jeśli odliczyć „wysyłkę z Chin”

Są to zatem oferty porównywalne do najtańszych w innych polskich sklepach, chociaż czasami zdarzają się promocje i wtedy Amazon „odjeżdża”. Tu warto przeglądać dział Okazje – tu podlinkowałem tylko do działu „Elektronika”.

Zmieńmy kategorię – w dziale Gier video króluje konsola PS5 z grą „Ratchet & Clank Rift Apart” za 3049 zł. Nie potrafię ocenić, na ile to porównywalne z Allegro, gdzie „goły” zestaw kosztuje 3199 zł, ale widać, że się sprzedaje.

Książki anglojęzyczne

Polski Amazon może być doskonałym źródłem dla osób poszukujących książek anglojęzycznych, oczywiście w papierze.

W dawnych czasach, gdy w celach zawodowych potrzebowałem wielu takich książek, sprowadzałem je głównie z amazon.com (płacąc nieraz po 20 dolarów za przesyłkę), albo Book Depository – księgarni z darmową wysyłką na cały świat i należącej zresztą do Amazonu. Istnieją też polskie firmy sprowadzające dany tytuł na zamówienie. Jednak, gdy sprawdzam większość tytułów – Amazon ma po prostu lepszą cenę.

Powiedzmy, że chcę kupić „The Premonition: A Pandemic Story” – nową książkę Michaela Lewisa, jeszcze nie wydaną po polsku. I z jakiegoś powodu nie chcę e-booka, który w Kindle Store jest do kupienia za $9,64. Polski Amazon ma ten tytuł w papierze za 58 zł. Najniższa cena w Book Despository to 84 zł, na Allegro 86 zł. 

A co z polskimi książkami? Dział książkowy ma bardzo szeroką ofertę. Wydaje mi się jednak, że tutaj konkurencja na rynku książki papierowej w Polsce jest tak mocna, że Amazon nie ma tu jakiejś ogromnej przewagi cenowej.

Płyty i wydawnictwa wielopłytowe

Dział Muzyka jest w polskim Amazonie schowany dość głęboko – bo fakt, że dziś płyty już się nie sprzedają, jak np. 10-15 lat temu. Świadectwem powolnego końca CD jako formatu są dla mnie okresowe wyprzedaże w Biedronce, z masą świetnych płyt po 19,90 zł.

Niemniej, jeśli ktoś wciąż płyty CD kupuje, w Amazonie znajdzie ciekawe okazje. Od pewnego czasu kompletuję różne boxy z muzyką klasyczną. Bo lubię mieć muzykę na półce, a nie jest wcale tak, że wszystko znajdziemy na Spotify.

W tym roku w Amazonie kupiłem na przykład:

Proste porównanie w Ceneo czy na Allegro pokaże, że w tych przypadkach Amazon wygrywa z większością polskich dystrybutorów.

Podsumowanie

Co to wszystko znaczy dla nas?

Oczywiście jeśli kupujemy czytniki (a pamiętajmy, że poza Kindle znajdziemy również bogatą ofertę firmy PocketBook), bezpłatną wysyłkę mieliśmy już dotychczas.

Ale jeśli chcemy kupić akcesoria do czytników – np. omawiane przeze mnie okładki do Paperwhite, możemy czasami zejść poniżej stu złotych. Np. trwa promocja na okładki Fintie, z których wiele dostaniemy za ok. 40-50 zł. Teraz przesyłka takiej okładki będzie nadal bezpłatna.

Myślę, że takim zejściem z progiem bezpłatnej przesyłki Amazon chce zachęcić do mniejszych zakupów – również osoby, które jeszcze tego sklepu nie wypróbowały.

Tak czy inaczej, jest to dla mnie dowód, że tej jesieni Amazon.pl zaatakuje znacznie wyraźniej w polskim e-commerce. Wygląda na to, że gigant po dość skromnym starcie coraz bardziej się rozpędza. Polscy klienci darmową przesyłkę lubią, sądzę zatem, że ta akcja przyniesie efekty, szczególnie jeśli sklep będzie ją mocniej promował.

PS. Jeśli macie konto na wykopie, poproszę o plusika.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

57 odpowiedzi na „Polski Amazon rozpędza się: darmowa przesyłka od 40 zł. Co warto tam kupować?

  1. miguelm75 pisze:

    IMO przez tragiczny system wyszukiwania i filtrowania (absolutnie nie ma startu do Allegro, x-kom i innych) amazonowi nie pomoże nawet obniżenie progu bezpłatnej dostawy do 20 zł.

    18
    • Robert Drózd pisze:

      A to prawda. Pół biedy jak wiemy, czego szukamy. Ale jeśli chcę przejrzeć zawartość kategorii, to już kiepsko. Do tego dochodzi często koślawe tłumaczenie. No ale w amazon.com nie masz o wiele lepszej nawigacji, a są światowym liderem.

      2
      • Dumeras pisze:

        I to mnie zawsze zastanawia, jak z tak słabym wyszukiwaniem sobie radzą? Ale w sumie z tej konkurencji, którą znam i na której robiłem zakupy, to allegro jest znacznie bardziej user friendly, reszta podobnie topornie.

        3
        • GAG pisze:

          It’s not a bug, it is feature.

          Slabe wyszukiwanie szansa na kupienie tego co się chce i paru innych niezamierzonych produktów które się pokazały po drodze. Klient który wchodzi do sklepu, bierze z półki co chciał i ucieka, jest klientem straconym. Trzeba go zabrać w długą podróż między regałami.

          6
          • Sylwia pisze:

            I dlatego Amazon nie wyprze zbyt prędko Allegro ;) Bo jednak oni wiedzą, że żeby nie zdenerwować klienta trzeba mu najpierw pokazać odpowiednią półkę, a dopiero później można go zabierać w podróż między regałami ;)

            11
    • Maria pisze:

      I Amazon i Allegro mają wady. Na Amazonie nie ma tak szczegółowego podziału na kategorie i podkategorie.

      Na allegro te same produkty występują dziesiątki razy u jednego sprzedawcy i setki razy jeśli uwzględnić wszystkich. Przez to przeglądanie konkretnej kategorii często też jest niemożliwe bo na trzech kolejnych ekranach jest dokładnie ta sama oferta tylko z innymi słowami kluczowymi w tytule.

      1
  2. Koszyczek pisze:

    Ja nie miałem nigdy problemów ze znalezieniem produktu na Amazonie i chyba miliony ludzi tak samo nie ma. Świetnie, że wreszcie rzucili rękawicę temu polskiemu monopoliście który co i rusz wysyła do sprzedawców irytujące mejle o bezsensownych zmianach w systemie pozycjonowania produktów i łączenia ofert z produktami…

    2
    • Robert Drózd pisze:

      No dla sprzedawców wybór między A i A jest o tyle ciężki, bo obie platformy są znane raczej z twardych warunków. Amazon zachęca mocno do korzystania z usługi realizacji przez nich, redukując rolę sprzedawcy do dostawy towaru. No, ale jak ze wszystkim – najlepiej mieć własną markę i własny sklep.

      2
    • asymon pisze:

      Sporo jest jeszcze do zrobienia, wrzucałem tu parę razy info o promocji na okładki Paperwhite, w amazon.de możesz sobie wybierać opcje kolorów do woli, w amazon.pl trzeba się naszukać.

      Poza tym sporo rzeczy jest niedostępnych w polskim sklepie, np. wspomniane okładki w niektórych kolorach, czy książki po angielsku (a używane już w ogóle…)

      3
      • Sylwia pisze:

        Nie mówiąc o rzeczach, które są na amazon.com, a nie ma ani na .de czy .pl. To jest chyba najbardziej irytująca mnie „funkcjonalność” Amazona.
        Albo wyszukiwanie po cenie. Wyszukując cokolwiek Amazon podaje najpierw najbardziej jego zdaniem pasujące do wyszukania, a następnie te mniej pasujące. Także znalezienie pasującego, ale najtańszego produktu właściwie graniczy z cudem.

        1
        • bq pisze:

          bo amazon wcale nie jest najtanszy i nigdy nie byl – ale to chyba kazdy wie. Atutami sa dostawy na drugi dzien (albo ten sam dzien) i mozliwosc zwrotu bez chandryczenia sie ze sprzedawca.

          1
  3. bq pisze:

    Juz kolejny raz czytam o tym tragicznym sposobie wyszukiwania na amazonie – na polskich forach i sie dziwie.
    Korzystam z amazonUK od kilkunastu lat i nigdy nie mialem problemu ze znalezieniem czegokolwiek.
    Szukam po dacie dodania, cenie, ocenach – mam wszystko czego mi potrzeba – nie spotkalem sie z opiniami ani w UK ani w USA, ze system wyszukiwania jest niehalo, a przyznajmy ze o braki w edukacji posadza sie ludzi raczej na zachodzie (korzystaja tez ludzie bez zadnej edukacji). A moze jest na odwrot i to ludzie w Polsce nie potrafia sobie radzic z wyszukiwaniem?
    Plus regularnie korzystam z wtyczek jak keepa (dawniel camelizer – ale mial problemy).

    Napiszcie prosze co sprawia trudnosci – bo nie rozumiem?

    0
    • Sylwia pisze:

      Ależ proszę, już tłumaczę co mi sprawia problem (ale oczywiście nie twierdzę, że wszyscy mają dokładnie takie same problemy). Chcę znaleźć najtańsze etui do mojego ONYXa (model Note 2). Wpisuję w wyszukiwarkę, sortuję po cenie rosnąco i dostaję to: https://imgur.com/a/qI4swcE
      Po pierwsze, dwa pierwsze etui nie są w ogóle do tego modelu tabletu (więc na cholerę mi je w ogóle wyświetla?). Po drugie dostaję również tablicę LCD do pisania, końcówki do rysika, inne rysiki EMR, nawet czytniki pocketbooka (na screenie tego akurat nie ma, bo jest poniżej). czyli ogólnie rzeczy, których nie szukam.

      Dla odmiany na Allegro robiąc dokładnie takie samo wyszukanie dostaję wyłączne etui plus dwie oferty tabletów Onyx boox Note (co jednak bardziej ma sens skoro szukam etui do tych tabletów). Oczywiście to nie tak, że uważam, że Allegro jest cudowne, ma kilka istotnych wad (chociażby wiecznie źle działająca funkcjonalność „szukaj wielu”), ale akurat wyszukiwanie jest moim zdaniem lepiej zrobione.

      10
      • bq pisze:

        Jesli nie ma to ci wyswietla co ma – tak sie w handlu robi. Nie ma marchewki oferuje sie pietruszke – nie chodzi o to zeby sprzedac, ale zeby oferowac i byc proaktywnym. Najgorsza odpowiedz sprzedawcy (za to powinno sie zwalniac) jest „nie mamy w ofercie” – i zadowolona mina (szef mi nic nie zrobi a klient moze isc na drzewo – ja mam przerwe). Oferuje sie cos innego, a jesli klient nie jest flexible poleca mu sie konkurencje i jej produkt. Wtedy jest szansa, ze u normalnego kupujacego w glowie zostanie – nie mieli, ale mi pomogli (oczywiscie umiarkowanie odnosi sie do online retail)

        0
        • Sylwia pisze:

          Ale o tym właśnie mówię! Że jest produkt i nie jest wyświetlany, a właściwie jest wyświetlany po mnóstwie produktów totalnie mi niepotrzebnych.
          Zobacz jak to działa na Allegro, najpierw dostajesz wyniki pasujace dokładnie do Twojego wyszukania, a dopiero następnie jest sekcja „rekomendacje dla Ciebie”, w której są produkty podobne, które potencjalnie również mogłyby zainteresować konsumenta. I to ma sens, bo tak jak piszesz, nie ma marchewki, to może klient kupi pietruszkę. Ale Amazon tak nie działa, Amazon będzie chciał i tak Ci wcisnąć pietruszkę, bo jest tańsza, pomimo tego, że ma marchewki.

          13
    • e-czytelnik pisze:

      To że ty znajdujesz nie znaczy że system jest dobry. Tobie (i wielu innym) pasuje, ale wielu osobom nie pasuje.

      Też uważam że system jest coraz słabszy. Przeglądanie i kolejność pokazywania są nieco losowe, często zdarza się że mimo wpisania nazwy produktu otrzymuje się coś zupełnie innego z podobną nazwą, a ten właściwy jest na odległej pozycji. Przeglądanie kategorii zniechęca.
      Cały system sprawia wrażenie jakby chciał zniechęcić do przeszukiwania, a zdać się na podpowiedzi Amazona.

      5
    • mjm pisze:

      Wszedłem na stronę amazon.pl, wyszukałem „plecak thule” i wybrałem sortowanie po cenie. Pierwsza dziesiątka wyników:
      1. Skarpety nawilżające z drzewa herbacianego i mięty pieprzowej
      2. Samoprzylepna nylonowa łatka naprawcza, do namiotów, plecaków, markiz, pontonów, materacy dmuchanych
      3. O-Kinee 16 szt. odblaskowe paski odblaskowe paski odblaskowe dla biegaczy
      4. Filmer Siatka na bagaż z 6 hakami mocującymi do kosza rowerowego / bagażnika
      5. Tatonka Pasek do Pakowania, Czarny, 150cm, 3212
      6. AIEVE 10 sztuk łatek naprawczych, samoprzylepnych, odpornych na bombki, materace, pontony, łóżka, brodzika, koni
      7. Paulmann 789.69 Function Magnet Clip Light tworzywo sztuczne 78969 mini światło tornister szkolny
      8. Zestaw pasków mocujących idealnie nadaje się do mocowania na bagażniku rowerowym, pasy mocujące, iapyx
      9. Master Lock 3224EURDAT Linka Napinająca z Hakiem, Czerwony, 60 cm
      10. TOPLUS Oświetlenie rowerowe LED, tylne światło rowerowe z kablem USB 30 cm, wodoszczelne, pyłoszczelne światło rowerowe

      Pierwszy (i ostatni) plecak Thule w wynikach wyszukiwania mam na 7. stronie.

      Chęnie się dowiem jak nie być Polakiem i mieć dobre wyniki wyszukiwania.

      15
      • Katemeika pisze:

        Wpisałem z ciekawości „plecak thule”, kategorię ustawiłem na „wszystkie kategorie” i na pierwszej stronie otrzymałem 4×12-1 plecaków. To minus jeden to „KOHLBURG Bardzo długi zamek szyfrowy o długości 180 cm do torby – zamek o grubości 3 mm do wózka dziecięcego, kasku”.
        Może nie zwróciłeś uwagi na kategorię. No i byłem zalogowany, choć nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.

        0
        • mjm pisze:

          Ale posortowałeś wyniki po cenie?

          1
          • Robert Drózd pisze:

            Na Allegro jak wpiszesz „plecak thule” i posortujesz po cenie, też na początku wpadną np. preparaty do czyszczenia odzieży i pojemniki na wodę.

            0
            • Sylwia pisze:

              No tak, ale na Allegro jak wybierze się dodatkowo kategorię plecaki, to wyskakują już rzeczywiście wyłącznie plecaki Thule, na Amazonie w analogicznej sytuacji dopiero czwarty wynik to jest plecak Thule, a poprzednie to plecaki innych firm. Więc coś tu jednak nie działa tak jak powinno.

              5
            • asymon pisze:

              No i na Allegor zawężasz wtedy kategorię do sugerowanych po lewej, np. „plecaki turystyczne” i jest git.

              Można zrobić tak w amazon.pl… tyle że nie działa i na początku wyświetlają się jakieś randomowe plecaki (choć faktycznie tanie). W plecakach turystycznych na przykład różowy Jack Wolfskin dla dzieci, a w „codziennych” jest jeszcze lepiej.

              Ech, widziałem na mieście plakaty że amazon.pl przyjmuje do pracy, kurrrła, znowu wszystko samemu trzeba robić….

              5
            • mjm pisze:

              Ale przynajmniej będą to rzeczy zawierające „Thule” w nazwie, znacznie bardziej związane z plecakami oraz będzie ich dużo mniej niż na Amazonie.

              2
          • Katemeika pisze:

            Nie. Sortowanie pozostawiłem domyślne, tzn. »Amazon przedstawia«.
            Ale jak wstawiłem „plecak thule” [z cydzysłowani] to nawet sortowanie po cenie zwraca plecaki.

            0
            • mjm pisze:

              Ale plecaki Thule czy po prostu plecaki?
              U mnie w wynikach przy cudzysłowie nadal pełno jest plecaków innych marek.

              0
      • bq pisze:

        jesli szukasz bez cudzyslowiu ” ” to ci sie pokazuje badziew – jesli szukasz „plecak thule” – pojawi ci sie tylko „plecak Thule” – sprawdzilem to dla ciebie – sa tylko plecaki thule – jesli nie uzyjesz cudzyslowiu moze ci sie pokazac inny plecak, albo inne produkty Thule albo rzeczy, ktore sie jakos kojarza z tymi dwoma (moze skarpety sprzedaje ten sam dostawca. Tak samo dziala google i inne wyszukiwarki. Jesli cos konkretnego chcesz uzywasz cudzyslowiu.

        0
        • Sylwia pisze:

          Ależ proszę bardzo, tak działa z cudzysłowiem (krótko mówiąc także nie działa): https://imgur.com/a/QEn2Hc9

          2
          • mjm pisze:

            Widocznie Ty i ja jesteśmy oznaczeni w systemach Amazona jako Polacy i dlatego dostajemy beznadziejne wyniki, nawet pomimo zastosowania cudzysłowu.

            3
          • Athame pisze:

            Powinnaś użyć maszynowych (anglosaskich) znaków cudzysłowu, czyli \”. Nie polskich (a właściwie francuskich). Oczywiście bez tego backslasha (tutaj nie da się wstawić tego znaku bezpośrednio, tak żeby mechanizm formatujący nie przerobił po swojemu).

            2
        • asymon pisze:

          Paaanie, cudzysłów wstawiało się w wyszukiwarce Altavista czy w początkach Google, jeśli trzeba go ręcznie dodawać, to najlepszy dowód że wyszukiwarka jest do poprawy.

          3
          • Athame pisze:

            Nadal w wyszukiwarce Google’a trzeba stosować cudzysłowy (oczywiście anglosaskie), kiedy chce się uzyskać precyzyjne wyniki. Amazon nie ma wcale gorszej.

            0
            • asymon pisze:

              No wiem, ale i bez tego dostajesz zwykle wystarczająco dobre wyniki.

              To trochę tak, jakbyś za każdym razem musiał wpisać pełny adres https://www.swiatczytnikow.pl zamiast swiatczytnikow.pl, który zresztą przeglądarka podpowiada.

              Swoją drogą Amazon chyba nie umie odfiltrować wyników zawierających tekst z poprzedzającym minusem/myślnikiem „-” w zapytaniu.

              2
            • mjm pisze:

              Masz oczywiście rację, ale problem ten jest bardzo mało widoczny na google’u, gdyż praktycznie zawsze oglądamy wyniki posortowane po najlepszym dopasowaniu.
              Przy takim kryteriu również na Amazonie wyniki są całkiem niezłe. Dramat robi się, gdy przełączamy na sortowanie po cenie czy dacie dodania oferty, gdyż wtedy wyłazi mnóstwo śmieci.

              1
          • mjm pisze:

            Nie wiem czy nadal tak jest, ale czym innym kiedyś było wyszukiwanie „plecak thule” a „thule plecak”, gdyż cudzysłów miał zapewniać wystąpienie konkretnej frazy.

            Do jakiegoś stopnia chyba dalej to obowiązuje na google’u:
            „plecak thule” 27.700 wyników
            „thule plecak” 7.530 wyników

            To może w Amazonie powinienem wpisać:
            „plecak thule” OR „thule plecak”

            Operator NEAR chyba nie jest już nigdzie obsługiwany ;-)

            0
    • Olej pisze:

      mnie najbardziej wkurza beznadziejne sortowanie po cenie (wpisalem teraz bujold, dostalem na twarz najpierw kilka ksiazek za dolara, potem cos za 3, znowu za dolara, potem curse of chalion za 10 dolarow i znowu ksiazki za dolara, no prosba…) i beznadziejne filtry w lewej belce (przy powyzszym wyszukiwaniu w lewej belce mam na przyklad opcje zafiltrowania autora, ALE jak klikne po lewej kindle store to ta opcja juz znika i tym sposobem dostaje wyniki gdzie na pierwszej stronie mam jedna ksiazke autorstwa Bujold, na przedostatniej pozycji na stronie, za 10 dolarow mimo ze caly czas mam sortowanie po cenie)

      najgorszy sklep pod tym wzgledem jaki widzialem chyba

      5
      • asymon pisze:

        To pewnie wynika z jakiegoś podejście biznesowego, że klient jest głupi i sam nie wie czego chce, więc pokazuj mu to co chcesz sprzedać, a nie to czego szuka.

        To samo w Rossmanie, każdy klient musi dwa razy odpowiedzieć, że nie, na pewno nie chce tych super rzeczy wystawionych przy kasie.

        A tak swoją drogą, będzie gorzej, wczoraj dowiedziałem się, że te panie co dzwonią z super ofertą na fotowoltaikę to boty i nawet można je zapętlić. Dick i Asimov w grobach się przewracają xD

        1
        • Sylwia pisze:

          Co do fotowoltaiki, to ja się ostatnio przekonałam, że wyrzucasz ich drzwiami, to wejdą oknem… Telefonów od nich już nie odbieram (zazwyczaj i tak siedzę przed komputerem, więc sprawdzam dany numer i jak widze, że fotowoltaika to czekam aż przestanie dzwonić i blokuję numer). Za to kilka dni temu zaglądam do skrzynki pocztowej (takiej „fizycznej skrzynki”, nie elektronicznej), a tam… fotowoltaika! Niedługo strach będzie lodówkę otworzyć.

          1
        • Robert Drózd pisze:

          Co do tej fotowoltaiki, okazało się, że to nie AI, tam siedzą operatorzy (z Ukrainy) i wybierają po prostu kwestie które bot ma powiedzieć.

          https://niebezpiecznik.pl/post/zadzwonil-do-niego-robot-a-on-go-zapetlil/

          0
  4. bq pisze:

    bo amazon wcale nie jest najtanszy i nigdy nie byl – ale to chyba kazdy wie. Atutami sa dostawy na drugi dzien (albo ten sam dzien) i mozliwosc zwrotu bez chandryczenia sie ze sprzedawca.
    Amazon.com, de to sa inne sklepy. To tak jakbys narzekala, ze ford sprzedaje inne modele w Stanach

    1
    • Sylwia pisze:

      Z innymi sklepami to się akurat nie do końca zgodzę. Zdarzało mi się zamawiać książki z włoskiego sklepu (który wg Twojej wypowiedzi podobno jest „innym sklepem” niż .de), bo w niemieckim ich nie było, a paczka była nadana… w Szczecinie, tak jak często paczki z zamówienianiami z .de. Więc jaki to niby „inny sklep”? Wyłącznie żerowanie na zapłaceniu za dostawę (bo gdyby te książki były w niemieckiej wersji, to byłaby już darmowa dostawa). Jak dla mnie to jest nie tyle inny sklep co inna wersja językowa sklepu, a skoro tak, to powinny być wszędzie te same produkty.

      Co do porówania z Fordem to tak jakby jakiś model był „sprzedawany wyłącznie w Stanach” i wymuszający płacenie w USD, ale jego odbiór byłby w salonie w Warszawie.

      5
      • bq pisze:

        No i to jest wciaz inny sklep – tylko centrum dystrybucyjne jest geograficznie w Polsce – polska jest w UE – ten sam obszar celny.

        0
        • Sylwia pisze:

          To jak to możliwe, że dwa zupełnie niezależne sklepy, nie mające nic ze sobą wspólnego, wysyłają towary z jednego centrum dystrybucyjnego?

          1
          • bq pisze:

            No wyobraz sobie ze jest mozliwe.

            0
            • Sylwia pisze:

              No nie wiem, jestem prostym człowiekiem i rozumiem to tak: jeden magazyn = jeden sklep. Dlatego wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że ten podział na „sklepy” jest totalnie sztuczny i właściwie niepotrzebny.

              2
        • Mmm pisze:

          To jest formalnie jedna firma. Konkretnie Amazon Luksemburg. Wystarczy sobie na fakturę popatrzeć. Wszystkie domeny narodowe w UE są przez nich obsługiwane właśnie przez jedną spółkę w Luksemburgu. Przynajmniej ja nigdy nie dostałem faktury od nikogo innego kupując w jednym z unijnych Amazonów.

          0
    • Robert Drózd pisze:

      W dzisiejszych czasach „najtańszy” przy wielu kategoriach produktów to wg mnie ryzyko scamu, albo dostawy z Chin. Zwykle gdy coś zamawiam, wybieram dobrą cenę i wiarygodnego sprzedawcę, a tak jak piszesz – atutem Amazonu jest przebieg transakcji i możliwość zwrotu.

      3
      • Sylwia pisze:

        Ok, rozumiem, że najtańszy wynik niekoniecznie musi być tym co jest porządane, ale mówiąc ze swojej perspektywy i zawodu (programista webowy), to mimo wszystko uważam, że jeżeli jakaś funkcja jest dostępna (jak to sortowanie po cenie), to powinna działać dobrze. A jeżeli ma działać źle, to o wiele lepiej by było gdyby nie było jej wcale. Tak to działa w firmie w której pracuję, więc wydawałoby się, że o wiele większy Amazon również powinien rozumieć ten tok myślenia.

        2
        • asymon pisze:

          Zauważ, że problem jest tylko w polskim amazonie, jeśli wrzucisz
          „thule rucksack” w wyszukiwarkę amazon.de, to, surprise, surprise, wszystko działa jak należy.

          Pewnie ktoś przeniósł bazę bez pojęcia, byle szybciej, te automatyczne tłumaczenia też o tym świadczą. Jest szansa że to poprawią, choć już pół roku tak to lata. Nie wiem gdzie można to zgłosić i szczerze mówiąc nie chce mi się.

          3
          • Sylwia pisze:

            Well… Ale „onyx boox note case” i tak ma problem ;)

            Btw. Trochę off topic, chociaż nie do końca. Czy ktoś się orientuje może czy da się zmusić Amazona do informowania o niższych cenach produktów, które są na mojej liście do kupienia (kolejna funkcjonalność którą ma Allegro, chociaż oni trochę przeginają z tymi mailami o zmianach cen, bo wysyłają je nawet wtedy kiedy nie trzeba)? W szczególności przydałoby mi się to na amazon.com gdzie mam listę ebooków do kupienia.

            0
            • asymon pisze:

              Do dóbr fizycznych kojarzę camelcamelcamel.com, ale tam nie ma polskiego sklepu, jest niemiecki. Ale nie używam, rzadko kupuję sprzętu na amazonie, w Polsce da się zwykle taniej.

              Do ebooków oczywiście ereaderiq.com fajny, polecam, ale czasem jest problem z wydaniami niedostępnymi u nas. No i nie da się zaimportować listy życzeń z Amazonu, trzeba dodawać ręcznie.

              2
              • Sylwia pisze:

                O super! Już sobie założyłam konto na ereaderiq.com Wielkie dzięki!
                Chociaż jak tak zaczęłam dodawać kilka książek, to niestety widze, ze ten ereaderiq ma nieaktualne ceny, tj. wyższe niż to co widzę na mojej liście życzeń. Dziwne trochę.

                1
              • Robert Drózd pisze:

                Również od lat korzystam z Camela, przydatna jest historia cen.

                0
        • mjm pisze:

          +1

          Ponadto, jeśli przy sortowaniu po cenie problemem są „dostawy z Chin”, to należałoby po prostu dodać filtr dla miejsca dostawy.

          3

Skomentuj Robert Drózd Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.