Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Podsumowanie roku 2012 – część I: czytniki e-booków

Onyxy i Kindle

Czas na podsumowanie roku 2012. Poświęcę mu trzy osobne artykuły. Najpierw o czytnikach, potem o e-bookach, a na końcu o naszym serwisie.

Podoba mi się to, że rynek normalnieje. Czytnik to już nie gadżet dla bogatego snoba, ale codzienny towarzysz w kieszeni płaszcza, studenckim plecaku czy damskiej torebce. Zdarza się, że w wagonie metra albo pociągu SKM widzę więcej ludzi z czytnikami niż z tradycyjnymi książkami.

Oferta rynkowa jest też coraz lepsza, choć dominują właściwie te same marki, co rok temu: Kindle, Onyx, Pocketbook, Prestigio, Iriver. W tym roku doszły Trekstor i Vedia.

Taniej, coraz taniej!

Kindle Classic za 89 dolarów

Rok 2012 był czasem dalszego spadku cen czytników. Za niewiele ponad 400 złotych kupimy czytniki podstawowe takie jak Kindle Classic czy Pocketbook 613. Za około 600 złotych – czytniki lepszej klasy – jak Kindle Touch (niedostępny już w sprzedaży) albo Onyx i62.

Pojawiła się też „budżetowa” kategoria cenowa. Takie czytniki jak Trekstor Pyrus czy Vedia K10 nie mają prawdziwego e-papieru, ale kosztują koło 300 złotych, co jest niebagatelną oszczędnością. Dokładając 50 złotych można dostać proste czytniki Onyx A62 evolution, Prestigio 3464 albo Pocketbook 611 – te nie grzeszą funkcjami, ale mają już „normalny” e-papier, fakt że poprzedniej generacji (Vizplex).

Kategoria „budżetowa” wypchnęła z rynku – i całe szczęście – pseudoczytniki z ekranem LCD, które tylko wprowadzały w błąd mniej doświadczonych kupujących.

W Polsce płacimy wciąż więcej niż np. Amerykanie – dochodzi choćby VAT czy opłata za sprowadzenie. Tak czy inaczej, czytniki stają się coraz bardziej dostępne cenowo, a w połączeniu z promocjami na e-booki można zaryzykować stwierdzenie, że kupno czytnika opłaca się już także i cenowo.

Wyobraźmy sobie kogoś, kto kupował miesięcznie dwie książki w miękkiej oprawie, średnio po 25 złotych. Wydawał w ten sposób rocznie 600 złotych. Teraz kupuje podstawowy model Kindle (420 zł z przesyłką z Amazonu) i te same książki w promocjach po 10 zlotych. W pierwszym roku wyda łącznie 660 złotych – czyli więcej, ale… już od przyszłego zacznie oszczędzać. Im kto więcej czyta, tym szybciej zaoszczędzi. A przecież czytnika nie kupuje się wyłącznie ze względów finansowych – liczy się też wygoda.

Parę miesięcy temu błysnęła gwiazda txt beagle – czytnika skrajnie uproszczonego, który trzyma tylko 5 e-booków i to w postaci obrazkowej, ale za to sprzedawanego rzekomo w abonamencie za kilka euro. To była raczej ciekawostka, bo czytnik rewolucji nie dokonał. Ale sam model abonamentowy wart jest rozważenia i sądzę że w 2013 dystrybutorzy e-booków zaproponują właśnie taką sprzedaż wiązaną. Czytnik + 3 e-booki na miesiąc? Czemu nie!

Nowinki technologiczne

Pojawiło się kilka technologicznych nowinek. Są one mocno promowane przez producentów, którzy w ten sposób próbują tchnąć świeży powiew w „zastałą” już kategorię sprzętową.

1. Oświetlenie – to faktycznie oczekiwana nowość. Wbudowane światełko nie świeci nam w oczy, jak w przypadku LCD i poprawia komfort czytania w niekorzystnych warunkach. Można powiedzieć, że tym samym odpada jedna z większych wad e-papieru.

Niemal wszyscy liczący się producenci wypuścili oświetlane czytniki. Pierwszy był Nook with Glow Light, potem Kobo Glo, wreszcie Kindle Paperwhite oraz Onyx i62 Angel Glow. Tylko ostatni jest na razie oficjalnie dostępny w Polsce.

Jakość realizacji oświetlenia jest bardzo różna – jak wyszło w porównaniu Nooka i Kindle, ten pierwszy ma oświetlenie nienaturalne i nierównomierne. Ale już Angel Glow i Paperwhite sobie radzą nieźle, choć wielu użytkowników sprzętu Amazonu narzekało na rozrzuty jakościowe i na to, że światełka tak naprawdę nie można wyłączyć. Z kolei posiadacze Onyxa narzekają na zbyt mocne światło.

2. Ekran HD – pierwszym czytnikiem z rozdzielczością 1024×758 (lub 768) był jeszcze rok temu Iriver Story HD – nie zachwycał ze względu na ekran Vizplex. W tym roku pojawiły się już ekrany Pearl, zastosowane w Onyxach i Kindlach. W praktyce jednak nie zawsze jest to widoczne. Mając przed sobą Kindle Keyboard i Paperwhite ze standardowym krojem czcionki nie byłem w stanie stwierdzić przewagi tego drugiego. Powinna być jednak widoczna przy bardziej wyrafinowanych krojach (np. Palatino) oraz w pełnych szczegółów plikach PDF.

3. Ekran plastikowy – każdy, komu stłukł się ekran czytnika chciałby mieć urządzenie, które będzie bardziej odporne na uszkodzenia. To da się zrobić – wystarczy zamiast warstwy szklanej dać plastikową… Dwa takie czytniki pojawiły się w ubiegłym roku w Polsce:

  • Rosyjski czytnik Wexler Flex One, bardzo leciutki i z giętkim ekranem, szkoda że w cenie dość zaporowej (link do bezkartek.pl) – jest też polski test na blogu ekundelek, zastanawiam się dlaczego była tylko pierwsza część…
  • Onyx Boox A62 z ekranem Flex HD – sprzedawany przez Arta Tech w limitowanej serii i obecnie chyba nie dostępny.

Ciekaw jestem czy ta innowacja stanie się bardziej popularna w nadchodzącym roku.

Ignorowanie 10 cali

Amazon wycofał w tym roku Kindle DX – jedyny swój model 10-calowy, który wcześniej zaniedbywał przy aktualizacji oprogramowania.

Również inni czołowi producenci nie wypuszczają nowych modeli 10″ – bo Pocketbook 912 i Onyx M92 są już na rynku ponad rok – i każdy z nich ma swoje wady. Ich ceny wprawdzie trochę spadły, bo da się je kupić poniżej 1200 złotych (a nie 1500 jak rok wcześniej) – ale wobec tanich czytników 6″ to nadal poważny wydatek.

Może po prostu chętni do czytania plików PDF są zbyt małą niszą?

Za wcześnie na kolor…

Jetbook Color

W ubiegłym roku zadebiutował Jetbook Color pierwszy czytnik z kolorowym e-papierem (Triton). Jak sprawdziłem na Targach Książki – ten kolor to taka marketingowa ściema – ot, coś w bladym czerwonym czy niebieskim odcieniu na tle tradycyjnego (ale straszliwie szarego) ekranu e-ink. Szkoda – bo sam ekran jest w bardzo wysokiej rozdzielczości (1600 x 1200), ale słaby kontrast nie pozwala zauważyć tej różnicy.

Na 2013 zapowiedziano kolejną wersję Jetbooka – i wprawdzie poprawiono tam trochę kontrast, ale nie oczekujmy cudów (zdjęcie z bloga elibre.pl).

Jetbook Color 2

Podobny model z ekranem Triton zapowiada firma Pocketbook. Ale to jeszcze nie będzie rok kolorowego e-papieru.

Inną konkurencyjną technologię „pasywnego” kolorowego ekranu miała firma Mirasol, która sprzedawała na dalekim Wschodzie czytnik Kyobo – niestety w połowie roku wstrzymano jego produkcję.

Czy tablety wygrają? Czy to w ogóle konkurencja?

Posiadacze tabletów i czytników w Stanach

W grudniu opublikowane zostały wyniki kolejnego badania Pew Internet  na temat czytania na różnych urządzeniach przez konsumentów ze Stanów. Udział czytników wyniósł 19% (tego nie ma na wykresie, ale tyle samo było już na początku 2012) – zaś tabletów już 25% – co oznacza, że tablety wreszcie wyprzedziły czytniki.

„Tablety wygrywają” – pisze Vadim Makarenko. O tak, to było przepowiadane od dawna. Już pierwszy iPad w roku 2009 miał wyrzucić Kindle z rynku – a nic takiego się nie stało. Na zmierzch czytników jest zdecydowanie za wcześnie, tym bardziej że to przecież odrębna kategoria urządzeń niż tablety.

Oczywiście – Amazon nastawia się dzisiaj na marketing swojego tabletu – Kindle Fire, choćby przez to że będzie tam sprzedawał więcej treści cyfrowych, np. filmy i aplikacje. Jeśli patrzymy też na tablety jako urządzenia „uniwersalne”- wtedy nie ma wątpliwości, że więcej niż czytelników książek będzie osób, które chcą grać, korzystać z internetu czy oglądać filmy.

Ale to nie oznacza, że ludzie porzucają czytniki na rzecz tabletów! Amerykańskie badania pokazują coś, co ignorują analitycy – mianowicie współposiadanie czytników i tabletów – po prostu obie kategorie urządzeń staniały na tyle, że często ludzie kupują jedno i drugie.

W polskich warunkach to samo pokazało badanie Publio i Świata Czytników. Okazuje się, że 39% czytających na tabletach korzysta też z czytnika z e-papierem. Udowodniliśmy też że posiadacze czytników kupują i czytają więcej książek elektronicznych. No i są odpowiedzialni za boom e-bookowy na polskim rynku. O tym jednak będzie w drugiej części podsumowania.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

53 odpowiedzi na „Podsumowanie roku 2012 – część I: czytniki e-booków

  1. Lindemann pisze:

    Tak gwoli ścisłości, podświetleniec dostępny w polskiej dystrybucji to Boox i62 Angel Glow a nie Firefly ;)

    0
  2. Don Simon pisze:

    Ech – tylko, zeby te ksiazki po 10 PLN nie byly wyjatkowymi rodzynkami, tylko standardowa oferta na rynku.

    No i mam nadzieje, ze rynek w koncu wymusi mozliwosc latwego e-pozyczania (rodzinie i znajomym) i e-wypozyczania ksiazek.

    0
    • adamb pisze:

      A jaki teraz masz problem z pożyczeniem ebooka rodzinie i znajomym? Przecież większość książek nie ma DRM i jak z głową udostępniasz nabyte ebooki, to nie ma ryzyka, że trafią na chomika.

      0
      • Don Simon pisze:

        Problemu oczywiscie nie mam i tak robie. Bez mozliwosci przeslania pliku rodzinie nawet 10 PLN by dla mnie bylo za wysoka cena… Ale brakuje mi jakiegos rozwiazania systemowego…

        No i i tak wolalbym placic te 3-5 PLN za czasowe wypozyczenie lub placic jakis miesieczny biblioteczny abonament.

        0
  3. Drożdż pisze:

    To ty chyba kupujesz i czytasz strasznie tanie książki jak możesz znaleźć coś fajnego z nowości poniżej 30PLN a obecnie najczęściej ciężko coś kupić poniżej 40PLN.

    0
    • Magd pisze:

      Chyba w tych samych miejscach, co ja – nie kupuję niczego, co ma cenę wyższą niż 20-25 PLN, a uwierz mi, mam co czytać. A oprócz tego istnieją promocje, w tym również na nowości.

      0
      • Łukasz pisze:

        Dokładnie, jak dobrze poszukasz i trafisz na promocję to jest sporo książek w cenie 10-20 zł. Ja nie narzekam :) W grudniu nieźle się obkupiłem, że tak powiem.

        0
  4. Tomasz Domański pisze:

    Tak a’propos jakości Kindle Paperwhite – czy ktoś z czytelników bloga posiada to urządzenie i mógłby się podzielić opinią na temat równomierności podświetlenia? Cierpliwie czekam aż zaczną sprzedawać tego Kindla do Polski, ale liczba negatywnych opinii dotyczących wyświetlacza jest spora, a co gorsza nie wiadomo chyba na razie czy to okresowe spadki jakości, czy też wada technologii objawiająca się losowo. Sporo osób narzeka na przebarwienia ekranu, mocno utrudniające komfortowe korzystanie z urządzenia. Ja w każdym razie zaczynam pękać i zastanawiam się poważnie nad wersją classic, chociaż podświetlenie by się przydało…

    0
    • Alillah pisze:

      Ja mam Kindla Paperwhite. Skorzystałam z tego, że byłam akurat w UK i sobie kupiłam. Bardzo sobie chwalę to urządzenie. Prawdą jest jednak, że mają problemy z kontrolą jakości w Chinach i ekrany Kindle PW różne bywają. Ja trafiłam bardzo ładny ekranik, choć wydawało mi się, że widze różowe cienie na środku ekranu (tylko ja to widziałam, dwie inne osoby które oglądały mój czytnik w ogóle tego nie zauważyły). Skontaktowałam się z Customer Service i już nazajutrz miałam następny Kindle PW. Ten miał wg mnie równomierne światło, ale o różowawym odcieniu. Odesłałam go więc i zatrzymałam oryginał. Tylko wiesz, ja to się naczytałam cudów na forach, jakie to te ekrany PW są złe i potem doszukiwałam się za wszelką cene usterek w moim. Teraz nic już w nim nie widzę, uważam że urządzenie jest świetne, w ciemnym pokoju czytam na poziomie światła 3-4 (na 24) a na dworze, przy dobrym świetle, jak włączysz oświetlenie na wysokim natężeniu, to Kindle PW jest identyczny z biała zadrukowaną kartką papieru. Czytam też przy sztucznym świetle i jest bardzo fajnie. Ekran super, łatwy w obsłudze, a zaznaczam że nie mam ani tableta ani smartfona i jest to moje pierwsze dotykowe urządzenie (przesiadłam się z Kindle Keyboard). Ogólnie – bardzo polecam! Kupiłam za 109 funtów, wersja bez reklam.

      0
      • Alillah pisze:

        Proszę wybaczyć komentarz pod komentarzem, ale jeszcze chciałam dodać, że to co mi się podoba najbardziej w Kindle PW, to ZERO SZAROŚCI. Wcześniej na Kindle Keyboard trochę mnie ten szary kolor denerwował, a teraz problem z głowy. A nawet jeśli PW ma jakieś leciutkie cienie, to i tak kwestia szarego ekranu nie istnieje.

        0
      • Jacek pisze:

        Potwierdzam. Kupiłem żonie pod choinkę w DE. Świetnie się sprawdza, a podświetlenie jest równomierne (poza dolną częścią, gdzie jest bardzo delikatny cień zdradzający gdzie są umieszczone diody). Generalnie bardzo dobry i rzeczywisty test jest na ekundelku..

        0
    • Grzechu pisze:

      Dorzucę jeszcze swoje dwa grosze:
      po przeczytaniu masy opinii o przebarwieniach po otrzymaniu swojego egzemplarza zacząłem na siłę się ich doszukiwać i faktycznie minimalne zauważyłem(widoczne są tylko w pewnych warunkach, po paru dniach już ich w ogóle nie zauważam tylko cieszę się lekturą). To chyba siła sugestii -tylko ja je zauważyłem. Jeśli ktoś nie wiedział, że takie mogą być nic na tym ekranie niewłaściwego nie widzi. oświetlenie jest bardzo równomierne, pomijając kilka ledwie widocznych cieni u dołu ekranu. Podsumowując czytnik jest fantastyczny – przy odpowiednim doborze jasności do otoczenia kartka jest biała. jest to bardzo pomocne. Sam przesiadłem się z Classica i jeśli kogoś stać to zdecydowanie polecam od razu kupno PW.

      0
    • Dzambor pisze:

      Jeśli chodzi o dziwne kolory-różowe/niebieskie cienie to też mi się tak wydawało na początku. Na drugi czy tam trzeci dzień już go nie widziałem. Teraz przed napisaniem tego komentarza sprawdziłem- nic takiego nie widzę. Jak dla mnie wzrok musiał się trochę przyzwyczaić że coś mimo wszystko świeci w oczy- mam oświetlenie zawsze włączone na około 50% i czytam po nocach. Cienie od diod na dole ekranu są lekko widoczne, ale jakoś już nie zwracam na to w ogóle uwagi. Na najniższym ustawieniu oświetlenia to że ekran świeci można zobaczyć tylko w całkowitej ciemności więc przy minimalnej jasności ekranu sprawuje się praktycznie tak jak KT. Co mnie wkurza to wyczuwalnie słabszy czas pracy na baterii w porównaniu z KT

      0
  5. Lekki offtop – czy da się jeszcze kupić Kindle Touch? Nie chcę dopłacać do importowanego na lewo Paperwhite’a, z funkcją podświetlenia do której nie mam przekonania. Czy Amazon kompletnie już porzucił Toucha?

    0
    • Agusia pisze:

      W Polsce tak. Ostatnio kupiłam w prezencie gwiazdowym na Allegro. Sama mam od roku i nie wyobrażam sobie aby zastąpić go innym czytnikiem.Gorzej, że z tego co piszecie następca czyli PW nie daje możliwości wyłączenia podświetlenia. A ja tak sobie cenię to, że nie eksploatuję już i tak słabego wzroku. Dlatego nie wiem co będzie ze zmianą czytnika.

      0
      • Luke_l pisze:

        Z tego co czytałem na forach, to w Kindle PW przy minimalnej wartości oświetlenia praktycznie nie widać, że ekran jest podświetlany.
        Osobiście posiadam Onyxa Angel Glow, w którym światełko można całkowicie wyłączyć. Część osób narzeka, że oświetlenie w tym czytniku jest za mocne przy minimalnych wartościach. Wieczorem przy nocnej lampce, może faktycznie mogłoby być ciut słabsze, ale już w pochmurne dni z włączonym oświetleniem czyta się bardzo dobrze. Dystrybutor zgłosił do producenta potrzebę wprowadzenia szerszej regulacji podświetlenia w minimalnych zakresach, więc może z którąś aktualizacją sytuacja ulegnie poprawie.
        Poza tym nie oszukujmy się, czytanie w ciemnym pokoju na dłuższą metę i tak męczy wzrok. Lepiej jak mamy jakieś źródło światła wokół siebie.
        W sumie kupiłem ten czytnik dlatego, że w porównaniu z PW ma trzy razy więcej pamięci wewnętrznej i obsługuje karty SD oraz daje możliwość łatwej modyfikacji oprogramowania.

        0
      • Alillah pisze:

        Potwierdzam, w dziennym oraz sztucznym świetle podświetlenie na Kindle PW na niskich natężeniach jest w ogóle niewidoczne. Potrzeba egipskich ciemności, aby zobaczyć światełko na poziomach 1-5.

        0
  6. Agata pisze:

    Według mnie, walka tabletów z czytnikami jest bezsensowna, bo to dwa różne urządzenia. Czytnik jest do czytania. Interes polega na tym, że kupuje się 1 czytnik zamiast stosów książek. Mamy tu oszczędność miejsca, wzroku i lasów. Tablet to urządzenie mobilne, mały komputer o zupełnie innym zastosowaniu. Dziwię się ludziom, którzy zastanawiają się co lepiej kupić, bo to tak jakby rozważać czy wolimy smartfona czy komputer. ;)

    0
    • Małgorzata pisze:

      Dobrze powiedziane :). Mam czytnik bo: czytam ogromne ilości książek, nie lubię czekać aż nowości pojawią się w bibliotekach, mieszkam w małej miejscowości z tylko jedną w miarę przyzwoitą księgarnią i lubię sobie pojeździć tam i ówdzie (a podróży bez lektury sobie nie wyobrażam). Ale mam też tablet bo dostęp do internetu i poczty elektronicznej to dla mnie podstawa a i czasem lubię sobie pograć w odmóżdżające gierki. Dla mnie czytnik i tablet to dwie różne sprawy.
      Z badań wynika, że tablet wygrywa – ale tablety widać w każdym sklepie z elektroniką a czytniki tak naprawdę tylko w empiku. Efekt jest taki, że o tabletach słyszał każdy natomiast o czytnikach tylko ten kto się tematem zainteresował (a nawet jak się zainteresował to właściwie nie ma gdzie czytnika obejrzeć , może sobie najwyżej poczytać ŚwiatCzytników i obejrzeć obrazki na allegro).

      0
    • Sebastian pisze:

      Jak ceny tabletów i czytników będą spadać to w końcu Amazon wypuści dwustronnego Kindle Fire. 7 cali, z jednej strony IPS HD z drugiej jakiś e-papier. Widziałem gdzieś zapowiedzi takich smartfonów, tylko mniejszych. I to będzie koniec czytników.

      Ekran „książkowy” może być nawet bez dotyku, wystarczy że wyłączony ekran LCD po drugiej stronie będzie służył za touchpad. Cała elektronika może być wspólna, tylko niepotrzebne rzeczy byłyby wyłączane a procesor przechodziłby w jakiś mocno oszczędny tryb. Czyli cena większa o koszt e-papieru i może delikatnie droższa obudowa niż tablet z jednym ekranem.

      0
      • mikeyoski pisze:

        Nie, nie będzie to koniec. Czytnik jest małym i lekkim urządzeniem. Tablet lekki nie jest. Jak mu jeszcze dołożysz kolejny ekran, to stanie się zwyczajnie ciężki. Inna sprawa, że nie każdy potrzebuje tabletu, a na pewno nie Kindle Fire. Zresztą świat czytników to nie tylko Amazon :)

        0
  7. Eczytacz pisze:

    Prafrazując obywatela Piszczyka:
    Czytniki staną się zbędne, kiedy tablety staną się ideowo czytnikowe
    lub
    Tablety staną się zbędne, kiedy czytniki staną się ideowo tabletowe.

    Czytniki są wykastrowanymi tabletami z pasywnym ekranem. Jeśli zostanie wdrożona z sukcesem marketingowym technologia, która będzie łączyć w sobie energooszczędność, i będzie w stanie odtworzyć w kolorze film. Jedyną różnicą będzie posiadany soft. Mirasol nie wypalił. Eink Triton też świata nie podbił, choć pewnie lepiej się będzie prezentował jeśli będzie doświetlany ledowymi diodami. Może Samsung wyciągnie z rękawa Liquavistę

    0
    • mikeyoski pisze:

      Przecież tu nie chodzi o energooszczędność. Chodzi o brak podświetlenia jakie oferuje epapier, a co się z tym wiąże wdzięczność Twojego narządu wzroku. Na tablecie można bez problemu przeczytać książkę, ale komfort jej czytania jak dla mnie jest po prostu słaby, szkoda mi oczu.

      0
      • Doman pisze:

        Komu jak komu. Jednym zależy na czasie pracy na baterii, innemu na zmęczeniu oczu a jeszcze inny chce sobie czytać w słonku pod gołym niebem :)

        0
    • Asterion pisze:

      Póki co, tablety dalej są gadżetami, i wszystko wskazuje na to, że przynajmniej przez jakiś czas takimi pozostaną. Relacja jakość-cena w ich przypadku to nieporozumienie – a wiem, co mówię, bo dwa razy bardzo poważnie przymierzałem się do kupna tabletu, tylko po prostu żaden nie był wart ceny, którą za niego wołano. Tymczasem cena czytników, jak zresztą jest we wpisie, znacząco spadła. Wreszcie, ekran nigdy nie wygra z epapierem, zwłaszcza, że do wszystkich tabletów uparcie pakuje się matrycę glare

      0
  8. kw pisze:

    W sektorze 10tek to aktualnie Onyx M92 prowadzi.

    0
  9. mikeyoski pisze:

    A ja już chyba więcej Kindle’a nie kupię. Po prostu się boję, bo wiem, że w pudełku mogę znaleźć uszkodzone urządzenie. Mam szarego kundla i konieczna była wymiana na nowy ze względu na uszkodzony przycisk do przewijania. Teraz zachciało mi się posiadać wersję czarną i cóż…do 3 razy sztuka. W pierwszym ekran był krzywo zamontowany. Przyszedł replacement i ma porysowany ekran :( W tej chwili zgodnie z info DHL „Przesyłka awizowana w punkcie tranzytowym – CINCINNATI HUB – USA” Będę miał niezły stres otwierając po raz trzeci czarne pudełeczko…

    0
    • Asterion pisze:

      To masz jakiś wyjątkowy niefart. Ja do tej pory kupowałem dwa i wszystko było w porządku

      0
      • mikeyoski pisze:

        Naprawdę się boję otworzyć pudełko, które w przyszłym tygodniu do mnie dotrze :) Jakaś psychoza mnie dopadła :)

        0
        • Marek pisze:

          Przy takim „szczęściu” – trafiłeś 2 felerne pod rząd – proponuję puścić totka. Bo to naprawdę igła w stogu siana ;)

          Osobiście kupowałem 4 (2 keyboard, 2 czarne classic) dla siebie i na różne prezentowe okazje i z żadnym nie było żadnych kłopotów. A ostatnie 2 kupowałem październik-grudzień ubiegłego roku.

          0
          • mikeyoski pisze:

            W sumie to juz trafiłem na 3 felerne (1 szary i 2 czarne). To się nazywa pech :) Szkoda, że w totka tak mi nie idzie i max moich możliwości to chyba dwójka :)

            0
            • Algha pisze:

              Kupowałem ok. 10 czytników (sobie i znajomym). W rodzinie mam 3. Wszystko kindle, wszystko sprawne. Weź Ty ze swoim szczęściem lepiej z domu nie wychodź.

              0
  10. asymon pisze:

    Pisanie „można kupić te same książki w promocji po 10zł” jest, ekhm, nadużyciem semantyczynym :-)

    O ile pamiętam, żadnej „dorosłej” książki Salmana Rushdiego nie było jeszcze w promocji po 10zł. Inna sprawa, że np. Dzieci Północy są warte tych 40zł, ale w tej cenie mamy ładnie wydaną książkę w twardej oprawie.

    Tak samo starsze książki wydawnictwa MAG, np. Ian MacLeod – ebook nie jest dostępny ani po polsku, ani w amazonie.

    0
    • asymon pisze:

      Ale żeby nie było, że tylko marudzę. Pamiętam jak z rok temu pisałem „tu mi kaktus wyrośnie jak NK wyda cykl Diuna przed 2020r”. I co? Już wydali, widocznie się opłaca. I dobrze :-)

      0
      • Algha pisze:

        OK. A „Trafny Wybór” Rowling w Woblinku po 19.90. Druk najtaniej po 30 zł.
        Promocja 1.01 na ebookpoint pozbawiła mnie ponad 200zł na 22 książki po 9.90. Niektóre przecenione z ponad 100zł. W papierze nie ma takich promocji.

        0
        • Jacek pisze:

          W księgarniach nie ma. Ale za to można kupić z drugiej ręki o wiele łatwiej (pod względem liczby dostępnych książek) i taniej. Fakt, że używane, ale często są to sztuki jaki nowe, „raz czytane” itd. Na Allegro czy w antykwariacie bez problemu kupuję kilka (lub nawet kilkanaście) książek w cenie jednej nowej z księgarni.

          0
  11. Mirek pisze:

    Robert nie wspomniałeś o bardzo dobrym a tanim w Polsce czytniku Nook Simple Touch Dotykowy cena 419 zł

    [usuwam link – zasady komentowania]

    0
    • Mirek pisze:

      Dodam że kolega go ma i jest bardzo z niego zadowolony ,myśle że w tej cenie to o wiele lepszy wybór niż np Onyx Boox A62S Evolution za 339zł ,niestety Onyx Boox nie ma za dobrych opinii ,często się wiesza .
      Za to Nook Simple Touch ,działa bez jakichkolwiek problemów

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Nook nie jest oficjalnie sprzedawany w Polsce i nie ma u nas gwarancji producenta, więc to go wyklucza z obszaru moich zainteresowań.

      0
      • Mirek pisze:

        A gwarancja sprzedawcy nie jest wystarczająca ? Poza tym sklep który oferuje ten czytnik w Polsce ,nie jest jakąś małą firmą i można mieć zaufanie jeśli chodzi o reklamacje i respektowanie gwarancji .

        0
  12. dorota pisze:

    WHSmith obniżył przed świętami cenę Kobo Touch do 59 funtów, wychodzi więc taniej niż za Kindle Classic, i tym samym trzy egzemplarze powędrowały do rodziny w ramach eksperymentu – bo nie wiadomo było, jak rodzice nieznający angielskiego dadzą radę – ale menu jest bardzo intuicyjne (i o wiele milsze niż Kindlowe), obsługa prosta i mama jest wniebowzięta:)

    co do wad, Kobo Touch czasem się wieszają, ale wystarczy je wtedy zresetować. nie bardzo ogarnęli jeszcze obsługę przypisów, i póki co format mobi, który teoretycznie jest obsługiwany, nie wyświetla się najlepiej. ale na to można zaradzić konwersją w calibre.

    0
  13. kind pisze:

    Wydaje sie, ze amazon zrezygnowal z kindle keyboard i internetu 3g za free.
    nie ma i nie bedzie zadnych mozliwosci zakupu czytnika z internetem.
    to o tyledziwne, ze ceny internetu , nowe technologire LTE itp. wynalazki obnizaja ceny internetu bardzo drastycznie.

    0
  14. xxl pisze:

    W podsumowaniu brakuje czytników Bookeen
    Cybook Odyssey HD i najnowszy Cybook Odyssey 2013 Edition- warzy 180 g
    z system High Speed Ink cechuje się natychmiastową reakcją, niemal na równi z szybkością ekranu LCD przynajmniej tak twierdzi producent
    Może ktoś zrobił TEST tych czytników ???

    0
    • Eczytacz pisze:

      Odyssey to jedne z ciekawszych urządzeń, jakie pojawiły się na rynku w poprzednik roku, w Polsce jednak mało popularne, choć ma go w sprzedaży bezkartek.pl. Po cichu liczyłem, że Empik postawi ma Odysseya tak jak to zrobiła niemiecka Thalia, wcześniej bez powodzenia eksperymentująca z niesławnym Oyo.
      http://eczytanie.blox.pl/2012/03/Cybook-Bookeen-Odyssey-jeszcze-czytnik.html

      Co do wspomnianego w artykule Txtr Beagle to on chyba w ogóle nie był nawet dostępny w sprzedaży.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Cybook w poprzedniej wersji (nie HD), której przyglądałem się na targach był faktycznie zaskakująco szybki, a jakość obsługi porównywalna do Kindle/Nooka. Nieoficjalnie słyszałem o tym że są problemy z awaryjnością. Może dlatego nikt go w Polsce nie sprzedaje, bo i w ofercie bezkartek teraz nie widzę.

      Akurat jednak ten model można kupić bezpośrednio u producenta (przesyłka do Polski coś ponad 20 euro), tak więc chętni mogą spróbować:
      http://www.bookeen.com/shop/europe/index.php/cybook/odyssey.html

      0
  15. Czujnik pisze:

    Zamawiał ktoś może w ten weekend Kindle z linku podanego na tej stronie?
    Od dwóch dni próbuję go zamówić i za każdym razem pojawia się informacja: „We’re sorry. This item can’t be shipped to your selected destination…”, chociaż jako Item jest „Kindle, 6″ E Ink Display, Wi-Fi – for international shipment” Próbowałem też wrzucić do koszyka Kindle + ładowarka European version. Ładowarka przeszła a Kindle nie…
    Podałem też inny adres ale efekt identyczny.
    W ubiegłym roku na ten sam adres (w Polsce) kupiłem dwa Kindle bez żadnych problemów.
    Ma ktoś jakieś pomysły…?

    0
  16. ejink pisze:

    Ciekawostka – giętki tablet e-ink w drodze…
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=81iiGWdsJgg

    0
  17. Virtualo pisze:

    Dobre podsumowanie :) Faktycznie czytniki są coraz bardziej popularne, a rozglądając się dookoła można zauważyć jak wiele osób z nich korzysta. Duży wybór i nowe technologie na pewno zachęcają do korzystania z czytników i przyciągają nowych użytkowników. Wiele osób wciąż narzeka na cenę, ale warto pamiętać, że to inwestycja na lata, no a jeżeli chodzi o ceny ebooków to zawsze można kupować w promocjach, albo pobierać te udostępniane za darmo :)

    0

Skomentuj Lindemann Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.