Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Pocketbook Color Lux – kolejny czytnik z kolorowym e-papierem

Dziś na konferencji prasowej w Moskwie, firma Pocketbook International ogłosiła premierę dwóch nowych czytników – jednym z nich jest kolejne urządzenie z kolorowym e-papierem.

Dlaczego w Moskwie? Jak wynika z informacji prasowej (po rosyjsku) Rosja odpowiada za 71% światowej sprzedaży Pocketbooka, dla porównania – Ukraina 13%, reszta Europy 12%. Firma sprzedała w ubiegłym roku 412 tysięcy czytników z e-papierem. Aby zrozumieć tę popularność, należy dodać, że Rosja jest jednym z niewielu krajów, dokąd nie można oficjalnie zamówić Kindle (a na Białorusi można, świat jest dziwny).

A teraz o samym czytniku. Ma 8-calowy ekran firmy E-ink (Triton II) o rozdzielczości 800×600 potrafiący wyświetlać 4096 kolorów. Obsługiwany jest głównie dotykowo i ma podświetlanie.

Jak widać na filmie, kolory są raczej pastelowe, podobnie jak w omawianym u nas Jetbooku Color – a ekran chyba nie mniej szary i w sposób dość nieszczęśliwy kontrastujący z białą ramką. Gdy pierwszy raz oglądałem film – zastanawiałem się, kiedy wreszcie włączą światło – a tu w połowie niespodzianka, prezentujący… zmniejsza światło do zera, bo okazało się, że było na maksimum. :-)

Rozczarowuje rozdzielczość – to gorzej niż w tanich tabletach  – zaledwie 125 ppi, podczas gdy zwykły czytnik 6″ ma 166, z ekranem HD – 212, a nowy Kobo Aura 265. Dlatego też jestem sceptyczny czy będzie to takie dobre urządzenie do PDF-ów, jak firma przekonuje na swojej stronie.

Podświetlania doczekał się też  flagowy czytnik Pocketbooka czyli model Touch, który dostał taki sam ekran w tej samej technologii Pearl HD, jaką mają Kobo Glo i Kindle Paperwhite (czyli 1024×758).

Pocketbook Color Lux ma w Rosji kosztować 9900 rubli, czyli około 1000 złotych. Jestem bardzo ciekaw, jak to wypali i jakie będą pierwsze recenzje.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

30 odpowiedzi na „Pocketbook Color Lux – kolejny czytnik z kolorowym e-papierem

  1. Tomek B. pisze:

    „Rosja jest jednym z niewielu krajów, dokąd nie można oficjalnie zamówić Kindle”
    A w moskiewskim metrze czytających (na czytnikach, tabletach, smartfonach, czy wręcz papierowe książki :-) jest wyraźnie więcej niż w warszawskim.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      To prawda, o tym jak dużo czytają Rosjanie pamiętają odwiedzający dawny Stadion Dziesięciolecia, gdzie co chwilę można było trafić na rosyjskie stoisko z książkami. :)

      0
  2. YuukiSaya pisze:

    Touch z podświetleniem :O Czekałam na to. No to już wiem jaki sprawię sobie prezent choinkowy ;)

    0
  3. wolbashi pisze:

    Nieźle się zapowiada, kolory wydają się wyraziste, ale jakby pokazali jakieś kolorowe zdjęcie dla porównania to byłoby super.

    0
  4. Marta pisze:

    Nie jestem przekonana do kolorowych czytników – cały urok e-papieru i elektronicznych książek tkwi w czerni i bieli ;-)

    0
    • tzigi pisze:

      Nie zapominaj, że czytniki nie służą tylko do „casualowego” czytania. Np. mam znajomą studentkę medycyny, która kupiła sobie czytnik po to, żeby nie tachać tych wielkich tomiszcz na plecach (a dziewczyna jest dość drobnej postury). Jej by się bardzo przydał porządny kolorowy czytnik – w obecnej sytuacji i tak kończy się na tym, że te książki, które nie kończą się na samym tekście, musi jeszcze przeglądać na komputerze. No bo do czego jej się przyda atlas anatomiczny w czerni i bieli?

      A ja za to jestem historykiem literatury i kolor mi w czytniku zupełnie nie potrzebny. Dla każdego coś dobrego, nie?

      1
      • oli pisze:

        Ale ładnie by się prezentowały ładne „okładki” książek w kolorze, które same zachęcają do zakupu książki prócz tekstu ;) i podczas przeglądania kolekcji.
        Szkoda tylko, że jakoś słabo ten kolorowy e-ink się rozwija i jest drogi.. dlatego tablety zdobywają taką popularność do czytania.

        1
        • ja pisze:

          oj, zgubieni jesteśmy jeśli wybieramy książki sugerując się okładkami :/ …

          0
          • oli pisze:

            Co w tym dziwnego? Treść jest najważniejsza, ale dodatki też są ważne i do tego przyjemne :)
            Poza tym osoby, zajmujące się grafika itp. mają na ten temat „małe zboczenie” :).
            Po drugie sam nie cierpię używanych, pogniecionych książek, „przechodzonych niby z historią” zawsze wole nowe. Za nie zapłacić a niżeli pożyczyć. Tak samo jak mnie nie zachęcają pożółkłe kartki ( no chyba, że nie było wyboru), tak samo robi szarzyzna.
            Każdy lubi co innego.
            I dlatego Kindle obecnie tylko do treści, reszta na tablecie.

            0
          • szczyp_ior pisze:

            ciekawie wyglądająca okładka nie raz zachęciła mnie do kupna. W ten sposób zacząłem czytać z Fabryki słów, ciekawie zrobiona okładka, matowa z przebłyskami ;)

            1
            • martyna pisze:

              Ja się raz nabrałam na fajną okładkę i kupiłam Ćwieka. Na szczęście udało się oddać znajomym.

              0
            • Virtualo pisze:

              Faktycznie ładna i ciekawa okładka może zachęcić nas do zakupu książki, jednak nie zawsze warto ulegać efektowi pierwszego wrażenia, w książkach to treść jest najważniejsza, chociaż niewykluczone, że fajna okładka może „zapowiadać” naprawdę interesującą lekturę.

              1
          • Kuba pisze:

            Zgubieni? Że pójdziemy za to do piekła?

            Mnie nie raz właśnie okładka zachęciła do zapoznania się z opisem książki, poza tym zgadzam się – kindle nie jest tylko do książek. Czasopisma, PDFy techniczne, wykresy i podobne zdecydowanie lepiej wyglądałyby i przemawiały w kolorze.

            1
    • Blue pisze:

      Ta szczególnie w książkach podróżniczych z barwnymi zdjęciami. Nie ma to jak sobie na siłę udowadniać wyższość swojego urządzenia :). To jest zdrowe dla portfela i psychiki, bo nadal czujemy że mamy najlepszy dla siebie produkt ;).

      0
      • asymon pisze:

        Ech… Książki podróżnicze to nie tylko twórczość Jarosława Kreta czy Piotra Kraśki ze zdjęciami z wakacji.

        1
        • Blue pisze:

          Aha, czyli chcesz mi teraz znów wmówić że nie mam racji, bo te moje książki z kolorowymi obrazkami to do bani?
          „Gorączka”, czy książki Cejrowskiego kiepskie, co? :P Czasopisma i książki foto pewnie też?

          Nie kupuję tego.

          0
          • asymon pisze:

            Oczywiście masz rację, że „książki z kolorowymi obrazkami” słabo czyta się na czytniku. Ipada nie posiadam, ale przyjmuję do wiadomości fakt, że zdjęcia lepiej wyglądają na wyświetlaczu retina niż eink. :-) Ale… w takim przypadku wolę kupić ładny album na kredowym papierze, pewien typ książek najlepiej wygląda w formie papierowej.

            „Gorączkę” mam w ebooku, przyznam że nie skończyłem, da się czytać bez przeglądania zdjęć, skakanie co chwila do sekcji ze zdjęciami jest niewygodne. Książki Cejrowskiego (przeczytałem jedną, papierową) dla mnie bronią się samym tekstem.

            Ale książki podróżnicze pisze (pisało?) się bez zdjęć i naprawdę w tej formie dają radę. Na amazonie jest właśnie przecena na niektóre ebooki Paula Theroux. Ostatnio wpadło mi też w ręce papierowe wydanie „Starego Ekspresu Patagońskiego” – 500 stron tekstu, jedno, jedyne zdjęcie autora na początku. Nie utożsamiajmy literatury podróżniczej z albumem zdjęć z wakacji.

            Książki fotograficzne? Zależy, da się pisać o fotografii bez kolorowych zdjęć. Ale oczywiście nie każda książka będzie miała sens na czytniku.

            Ebooki kiepsko sprawdzają się w przypadku książek Normana Daviesa – mapy, tablice wyglądają po prostu słabo, są nieczytelne.

            To samo z książkami dla dzieci, planuję jakiś tablet, bo czteroletnia córka odmawia słuchania książek czytanych z kindla – książka musi mieć obrazki.
            http://woblink.com/e-book,trojka-dzieciom-hans-christian-andersen_-bracia-grimm,6806

            0
            • Blue pisze:

              Dobra, ale Ty usiłujesz bronić czytników, i mocno stawiać na treść książki. Ale dlaczego mamy się pozbawiać środków wyrazu? Dlaczego do jasnej… wycina się z ebooków ilustracje? Już kilka ebooków kupiłem i są one biedniejszym wydaniem niż papier nie tylko ze względu na kroje czcionek, gorsze formatowanie pod mobi itp, ale też ze względu na brak grafik! Powiesz, jak wielu że nie dla obrazków się kupuje książki. To jest prawda, ale dlaczego mamy się ich pozbawiać? W imię czego? A i zawsze można zrobić z kolorowego zdjęcia czarno-białe, na wiele sposobów, czasem się na tym zyskuje, czasem traci. Za to sposób w jaki to robi automat praktycznie zawsze jest ze stratą. Pisze ja-fotograf ;).
              Teraz się bawię czarno-białym e-inkiem, ale mam nadzieję że za 5 lat za te same pieniądze będzie kolorowy e-papier ze znośną przestrzenią barwną.

              0
              • asymon pisze:

                Może dlatego mi to nie przeszkadza, że większość książek, które czytam, to samo „mięso” – paręset stron tekstu. Bez zdjęć, ozdobników, typograficznego wydziwiania. Czasem na początku trafi się mapka, faktycznie słabo wyglądająca w 800×600, ale najwyżej rzucę na nią okiem w internecie. Nie, nie mam wrażenia, że coś tracę, bo w papierowym wydaniu też nie ma obrazków.

                Ale jest typ książek, ładnie wydanych, ilustrowanych, które na czytnik po prostu się nie nadają i nadawać nie będą. Czy czytać je na 7- lub 1o-calowym kolorowym wyświetaczu, czy wydrukowane? Kwestia osobistego wyboru.

                0
  5. Dares pisze:

    Ja bym się ucieszył jakby kiedyś wyszedł Kindle Classic Color :) Czasem brakuje mi kolorów podczas przeglądania ilustracji w książkach czytanych na czytniku.

    0
  6. asymon pisze:

    Czy dobrze zrozumiałem, że cena nowego, podświetlanego Pocketbooka Touch to 7 tys. rubli?

    Wygląda ciekawiej niż ten kolorowy, ciekawe kiedy i za ile u nas?

    0
  7. Tomek pisze:

    Pocketbook 623 lux (622 touch z podświetleniem) już dostępny w przedsprzedaży na czytio.pl,
    Można ten czytnik mieć po 15 Maja, a przy zamówieniu przed 15 Maja etui gratis:)

    0
    • organic pisze:

      Dobra cena jak na start ;) Onyx AngelGlow będzie miał mocnego konkurenta. Gdyby jeszcze tą przeglądarkę zamienili na coś bardziej user friendly bo byłoby super ;)

      0
  8. Doman pisze:

    Zastanawiam się czym tak na prawdę różni się Triton II od I. Kolory wyglądają na nieco żywsze, ale może to tylko efekt podświetlenia.

    0
  9. Arcadivs pisze:

    A tymczasem nowy update softu dla PW już dostępny.
    Zmiany w formacie wyświetlanych definicji słownikowych i sposobie wyszukiwania.

    0
  10. asdfas pisze:

    tradycja jest nowosc to teraz co roku beda dodawac opcji, rozdzielczosci, soft … i za 5 lat bedzie mozna kupic einc color.

    wole aura hd, brak koloru nie boli

    0
    • Yelayah pisze:

      Aura HD – bardzo ciekawa propozycja. Mam Kindle Keyboard, planuję przesiadkę na coś z podświetleniem. Ten Kobo jest ciut większy od PW, jak z okładką?

      0

Skomentuj tzigi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.