Do sprzedaży w Polsce wszedł właśnie Onyx Boox Note Air 3 – to już czwarty dostępny w tym momencie dziesięciocalowy model tej firmy z Androidem. I jednocześnie najtańszy z nich.
Rok temu testowałem model Note Air 2 – no i teraz mamy jego następcę; w międzyczasie była jeszcze wersja Note Air 2 Plus. W założeniu ma być to tablet służący przede wszystkim do notowania.
Note Air 3 to połączenie wydajnego Androida 12, czarno-białego ekranu E Ink i szerokiego wachlarza narzędzi do notowania i czytania. Notatnik został stworzony z myślą o kreatywnych i otwartych umysłach. Został stworzony z myślą o Tobie i dla Ciebie.
Note Air 3 posiada solidną obudowę z aluminium i elegancką, cienką konstrukcją przypominającą arkusz papieru. Jednocześnie ekran pokryty jest matową warstwą, która tworzy wrażenie pisania po tradycyjnym papierze. W zestawie z notatnikiem otrzymujesz precyzyjny rysik.
Ten producent tak szybko wypuszcza kolejne czytniki, że ciężko ogarnąć czasami, czym różnią się kolejne generacje. Na szczęście oprogramowanie w wersji 3.5 jest w większości czytników mniej więcej podobne.
Co również ważne – Onyx Boox zobowiązuje się do aktualizacji oprogramowania przez trzy lata od premiery produktu. Czyli jeśli kupimy takiego Note Air 3, będzie on dostawał nowe oprogramowanie co najmniej do końca roku 2026. To szczególnie istotne dla kupujących taki czytnik jako narzędzie do pracy.
No, ale przyjrzyjmy się temu, co oferuje Note Air 3.
Specyfikacja i porównanie z Tab Ultra
Zobaczmy najważniejsze informacje o czytniku i porównajmy go z Onyx Boox Tab Ultra, którego testowałem w listopadzie 2023.
Onyx Boox Note Air 3 | Onyx Boox Tab Ultra | |
---|---|---|
Obecna cena | 1999 zł | 2299 zł |
Ekran | E-ink HD Carta | |
Rozdzielczość | 1872×1404, 227 ppi | |
Oświetlenie | Tak, z regulacją barwy | |
Obsługa dotykowa | TAK – dotyk pojemnościowy (na palec) lub rysik WACOM w zestawie | |
Procesor | Qualcomm 2.4GHz Octa-core | Qualcomm Octa-core + BSR GPU |
Pamięć RAM | 4 GB LPDDR4X | |
Pamięć wewnętrzna | 64 GB | 128 GB |
Karta SD | Tak | |
Wymiary | 226 x 193 x 5,8 mm | 225 x 184,5 x 6,7 mm |
Waga | 430 g | 480 g |
Bateria | 3700 mAh | 6300mAh |
Połączenia | Wi-Fi (2.4GHz + 5GHz) Bluetooth 5.0 USB-C z OTG (możliwość podłączenia klawiatury, myszki, pendrive, słuchawek) Akcelerometr Czujnik palca | |
Formaty plików | PDF, DJVU, CBR, CBZ, EPUB, AZW3, MOBI, TXT, DOC, DOCX, FB2, CHM, RTF, HTML, ZIP, PRC, PPT, PPTX, PNG, JPG, BMP, TIFF, WAV, MP3DOC, DOCX (wymagają instalacji dodatkowego oprogramowania) | |
Funkcje audio | Dwa głośniki zewnętrzne Mikrofon Wyjście słuchawkowe przez port USB-C | |
System | Android 12 | Android 11 |
Aparat | – | 16 Mpx z lampą LED |
A czym Note Air 3 różni się w stosunku do testowanego przeze mnie Note Air 2? Ekran taki sam, procesor – trudno powiedzieć, pamięci tyle samo, jest wyższa wersja Androida, wymiary są nieco mniejsze. Rewolucji nie widzę.
Do czytnika można dokupić etui magnetyczne w cenie 239 zł, przy czym zestaw Note Air 3 +etui kosztuje 2149 zł, jest więc tańszy o 89 zł.
Nowy czytnik dostępny jest też w polskim Amazonie w takiej samej cenie (1999 zł). Sprzedawcą jest tutaj sam producent, czyli Onyx Boox International.
Funkcje czytnika
Warto jeszcze podać jakie funkcje ma czytnik według strony produktu:
Czytanie:
- Obsługa 17 formatów ebooków
- Podkreślenia i zakreślenia
- Ręczne notatki
- Wstawianie adnotacji do plików PDF
- Dzielenie ekranu z innym plikiem, tłumaczeniem i notatką
- Szybkie wyszukiwanie treści
- Słownik
- TTS (tekst na mowę)
- Synchronizacja notatek z innymi urządzeniami BOOX w tym samym koncie
Pismo odręczne i szkicowanie:
- Smart Scribe
- Zróżnicowane narzędzia pędzli, kształtów i linii
- Wbudowane i niestandardowe szablony
- Warstwy
- Lasso
- Przekształcanie ręcznych notatek
- Tekstowe notatki
- Hiperłącza do notatek, plików i stron internetowych
- Tagowanie treści
- Wstawianie obrazów i nagrań
- Szybkie wyszukiwanie notatek
- Tworzenie spersonalizowanych okładek notatek
- Synchronizacja notatek z chmurą
- Udostępnianie notatek poprzez e-mail i inne aplikacje
System:
- 10 GB darmowej przestrzeni w chmurze
- Przesyłanie plików między komputerem a telefonem
- Sklep Google Play
- Spersonalizowany ekran wygaszacza
- Podział ekranu
- Tryb dla dzieci
- Automatyczna zmiana orientacji
- Skaner linii papilarnych
- Blokada na hasło
- Wiele języków systemowych i wejściowych
- Przyjazne dla oczu przednie oświetlenie
- Regularne aktualizacje oprogramowania
Jest to oczywiście pewien miszmasz, bo mamy wyliczone funkcje drobne i fundamentalne. Ale co istotne – takie urządzenie ma mnóstwo różnych funkcji, no
Od nadmiaru głowa boli?
Dlaczego Onyx Boox ma aż cztery dziesięciocalowe czytniki? Przecież to ból głowy dla każdego, kto chciałby takie urządzenie kupić.
Pod względem marketingowym logiczne wydaje się wyróżnienie dwóch modeli, różniących się ekranem:
- Note Air 3 (w wersji czarno-białej i kolorowej) mają być przede wszystkim e-notatnikami – lub raczej tabletami nastawionymi na czytanie i pisanie,
- Tab Ultra (również w obu wersjach) to wysokowydajne tablety z dodatkowymi „bajerami” takimi jak aparat fotograficzny, które mogą służyć do dowolnych zastosowań, gdzie wystarczy nam e-papier
W praktyce zarówno ze specyfikacji, jak i praktyki wynika, że różnice nie są duże.
Największą w praktyce wydaje mi się różnica w pamięci. 64 GB jak na czytnik to bardzo dużo, ale jak na tablet – no tak sobie. Wprawdzie e-booki możemy trzymać na karcie SD, ale gdy będziemy instalować dużo aplikacji, to szybko możemy załadować naszego Onyxa „pod sufit”.
Podsumowanie
Oceniając wprowadzenie na rynek kolejnego dziesięciocalowego czytnika z Androidem warto zauważyć, że cena Onyx Boox Note Air 3 jest dość atrakcyjna, szczególnie na tle innych urządzeń tej firmy. Mniej niż 2 tysiące złotych za tak mocny tablet z Androidem może skusić kolejne osoby, które chcą się przesiąść i korzystać choćby z Worda, Kindle, Pocketa czy innych narzędzi.
Jest to jednocześnie konkurencja wobec ogłoszonego w grudniu e-notatnika PocketBook InkPad X Pro – pierwszego 10-calowego modelu PB z Androidem, który kosztuje 1899 zł, choć tam dostajemy też etui. Ma on parę zalet – choćby klawisze, lekki ekran E-Ink Mobius, no i mniejszą wagę (350 g), ale specyfikacja jest znacznie słabsza. Nie opublikowano jeszcze żadnych poważnych testów, odnoszę wrażenie, że producent na razie nie wie, czy warto ten model promować, czy jednak potraktować jako eksperyment rynkowy. :-)
Testował Note Air 3 nie będę, gdyż jak pokazałem wyżej, nie różni się on za bardzo od recenzowanych przeze mnie Note Air 2 i Tab Ultra.
Za to niedługo dotrzeć powinien do mnie Note Air 3 C, czyli ten sam model, ale w wersji z kolorowym ekranem. Tu skupię się przede wszystkim na tych zastosowaniach, gdzie kolorowy ekran może się faktycznie przydać.
PS. Zaktualizowałem właśnie swój przewodnik po Onyx Boox i tabelkę z porównaniem. W tabelce robi się trochę ciasno, mam więc nadzieję, że w najbliższym czasie nie pojawi się żaden nowy model…
W artykule są linki afiliacyjne.
Czytaj dalej:
- Kolejne czytniki Onyx Boox z Androidem 12 i kolorowym ekranem 10,3″: Note Air 3 C oraz Tab Ultra C Pro
- Promocja wiosenna: do czytników Onyx Boox etui kupimy za 1 zł!
- Jak korzystać z aplikacji notatnika na czytnikach Onyx Boox? Zobacz tutorial od producenta
- Promocja na Dzień Ojca: do czytników Onyx Boox etui dokupimy za 1 zł!
- Onyx Boox Note Air 4 C – premiera dziesięciocalowego czytnika z kolorowym ekranem, nowszym Androidem i lepszą wydajnością
- Onyx Boox zapowiada aktualizację 3.5.3 z minimalistycznym interfejsem i trybem ciemnym. Są też pierwsze recenzje Go 10.3
„Ekran taki samo”…
Dziękuję, poprawione.
„to aż czwarty dziesięciocalowy model tej firmy z Androidem” – tak mi coś nie pasowało, bo przecież Onyx miał znacznie więcej 10-calowych tabletów z Androidem. Dopiero po chwili zrozumiałam, że mówisz o obecnie dostępnych. Może się czepiam, ale jak dla mnie brakuje tej informacji, że to w tej chwili Onyx ma 4 10-calowe tablety, a nie że od początku istnienia firmy.
Racja, poprawiam na „dostępny w tym momencie”. No, było ich więcej, samych modeli Note Air już trzy (1, 2, 2 Plus).
To naprawdę nie tak, że chciałam się czepiać dla samego czepiania, ale naprawdę początkowo źle zrozumiałam to zdanie :)
Hmm, dla mnie naprawdę istotną różnicą między tymi tabletami jest pojemność akumulatora. 3700 vs 6300 mAh to potężna różnica!
Wyposażenie tabletu w jakieś gadżety, apki, pamięci, etc. może być ważne dla jednych grupek użytkowników, a dla innych nieistotne. Rzadko kto wykorzystuje przecież w pełni wszystkie możliwości urządzenia – używamy go w mocno spersonalizowany sposób. Jednak nagły brak prądu dotyka już wszystkich bez wyjątku…
Gdy kiedyś kupowałem mojego Tab Ultra to właśnie powyższe było jednym z kluczowych kryteriów.
Zdrówko,
Miszel
Patrząc na samą pojemność baterii tak. Ale jeśli te czytniki mają różne procesory, może być tak, że ten w Tab Ultra jest bardziej energochłonny. Ja na swoim Note Air 2 dość rzadko ładowałem baterię, nie zauważyłem więc, żeby był to problem. Teraz jak będę miał Note Air 3 C to będę trochę korzystał z tych bardziej multimedialnych aplikacji i sprawdzę czy ta mniejsza bateria ma znaczenie.
W ogóle przy czytnikach ciężko to testować, bo na telefonach/tabletach są benchmarki, że włączasz np. video przy włączonym ekranie i sprawdzasz ile godzin wytrzyma. Tu nie miałoby to sensu, choć sam czas działania na włączonym ekranie możnaby sprawdzać.
„Testował Note Air 3 nie będę, gdyż jak pokazałem wyżej, nie różni się on za bardzo od recenzowanych przeze mnie Note Air 2 i Tab Ultra.” I w sumie rozumiem, ale…
Największym minusem Note Air 3 C jest czas pracy, ze względu na zastosowany system super odświeżania, bateria w tym czytniku, a raczej czas pracy jest jak w zwykłym tablecie. Dla wielu, oczekujących typowych czytnikowych czasów działania na jednym ładowaniu, to spory minus. Toteż jeżeli Note Air 3 pracuje mniej więcej tak na baterii jak Note Air 2 + będzie to ważny argument na jego korzyść. Problem w tym, że jak na razie nikt tego nie sprawdził.
Mnie natomiast zastanawia inna rzecz. Mianowicie rozdzielczość ekranu. Czy ekran 227 ppi jest ok, czy też drażni brakiem wyrazistości? Od dłuższego czasu korzystam z czytników 6-cali 300 ppi i 7 cali (265 ppi) i mam obawy jak będzie przy większym ekranie i niższej rozdzielczości. Niestety nie udało mi się znaleźć sklepu gdzie mógłbym fizycznie obejrzeć tego typu czytnik i to sprawdzić.
Pocketbook Inkpad X ma taką rozdzielczość. W większości zastosowań rozdzielczość jest wystarczająca. Jak dotąd brakowało mi jej główie w przypadkach wyświetlania PDFów, zwłaszcza kolorowych, sformatowanych do A4 lub podobnego formatu (większość czasopism w PDF). Dlatego chętnie przesiadłbym się na 10″ 300 dpi ale nie jest to życiowa konieczność.
jest czytnik palców w porównaniu do Note air 2 a to różnica
KecajN dziękuję. Ja właśnie między innymi poszukuje czytnika 10 calowego do czytania art naukowych i robienia na nich notatek. To ważna dla mnie uwaga.
A Kindle Scribe nie sprawdzi się doskonale w takim zastosowaniu?
Miałem i używałem kilku urządzeń z serii Kindle, ale nie Scribe. Dla mnie ze względu na Amazon są one bardzo niewygodne, ze względu na brak Dropbox, który jest dla mnie najwygodniejszym sposobem wrzucania rzeczy na czytnik. No i robię sporo notatek w onenote, a z tego co czytałem boox ma apke onenote. Dla mnie to idealne rozwiązanie. No i rozpoznawanie pisma odręcznego, nie widzę sensu elektronicznego notesu bez tej funkcjonalności.
No dobra. Po kolei. Scribe to już powiew nowego (niekoniecznie dobrego) w ekosystemie Kindle. Dropboxa oczywiście nie ma, ale Amazon ma własną chmurę i synchronizację na różnych poziomach.
Samego OneNote’a na Kindle nie ma i nie będzie, ale w anglojęzycznym internecie krążą teksty z nagłówkami „Kindle Scribe OneNote Integration” i podobnymi. Możesz zerknąć na któryś, czy to wygodne rozwiązania.
Scribe ma rozpoznawanie pisma odręcznego (Settings > Language & Dictionaries > Handwriting Recognition). Niestety z tego co widzę na stronach Amazona, jeszcze nie rozpoznaje tekstu po polsku.
Oczywiście można zabetonować się na jednym programie (lub pojedynczej opcji), dostępnym tylko na jedną platformę i ignorować wszystkie podobne robiące to samo. Tak sobie racjonalizowałem przez długi czas iPhone’a i niechęć do Androida.
Onyx ma nieporównanie więcej możliwości notowania, na korzyść Scribe przemawia właściwie tylko ich chmura która jest według mnie bardziej intuicyjna niż ta Onyxowa – ale tam można korzystać właśnie z Dropboxa i innych.
No i 300 ppi, której Onyx nie ma. To może być istotne – im większy PDF «rozmiar kartki» i im mniejszy druk.
No właśnie planuję porównać te czytniki, ale wydaje mi się, że przy 10″ rozdzielczość nie ma aż takiego znaczenia – kiedyś porównywałem PDF Scribe z 300 ppi bez ustawień kontrastu (dopiero potem w sofcie to dołożyli) i na PocketBooku InkPad X (212 ppi) z poprawionym kontrastem, no i PB wyglądał lepiej.
Większe znaczenie 300 ppi ma przy mniejszych czytnikach 6-8″ bo tam musimy nieraz bliżej się przypatrzeć małym literkom w PDF.
Poważnie uważasz, że porównanie tekstu z podbitym kontrastem do tego bez jest miarodajne? Porównaj może jakieś PDF-y w formacie A3 przy użyciu zarówno domyślnego trybu, jak i optymalnych ustawień.
@Athame: porównywałem właśnie optymalne ustawienia w momencie gdy na Scribe nie dało się ustawić kontrastu (jeszcze przed aktualizacją softu).
Posiadam air 3 od kilku miesięcy i potwierdzam apki on drive i podobne działają bardzo dobrze. Video słabe ale jest ,strony internetowe słabo ale są i działają. Jak na e=ink jest ok. Najbardziej podoba mi się pisanie i notatki. Bravo
ja nie w temacie – ale ktoś ma pomysł jak rozwiązać problem? chcę oznaczać w ciągu dnia artykuły, które chciałbym przeczytać wieczorem (czyli trochę taki Pocket) i później, po uzbieraniu się X takich artykułów wysłać je na kindla jako (najlepiej w formie ebooka gdzie każdy rozdział to kolejny artykuł).
idealnie byłoby gdyby dało się to rozwiązać jakimś narzędziem typu skróty na iOS i macOS – ale nie pogardzę jakimś innym pomysłem
Może Pocket-Plus-Calibre-Plugin (osobiście nie lubię).
Instapaper nie może być? Co tydzień dostaję automatycznie gazetkę z nowymi artykułami na Kindle.
https://swiatczytnikow.pl/tematy/instapaper/
No to od razu mogłeś przytoczyć też Pocket 2 Kindle.
Wygląda na to, że tym, czego szukasz jest https://p2k.co/
Czy wplecenie pomiędzy tekst po polsku 2 razy zwrotu „Smart Scribe” jest przypadkowe?
Pewnie przeoczenie osoby która wyliczała te funkcje.
Raczej intencjonalnie zostawiono angielski tekst. Skojarzenia oczywiste, a po polsku to jak miałoby brzmieć – mądry pisarz?
Smart Scribe to funkcja, która doszła w oprogramowaniu 3.5 – poprawianie np. kształtów przy pisaniu. Omówili to w filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=IPrADw27gn0
Które notatnik z e-ink jest w stanie poprawnie rozpoznawać odręczny tekst po polsku?
Onyxy to umieją.
W swoim teście Tab Ultra napisałeś:
„Rozpoznawanie OCR mnie nie zachwyciło. Nie wiem dlaczego brakuje polskich liter (a języka nie da się ustawić).”
Teraz jest już inaczej?
Mogę potwierdzić, Air 3 doskonale radzi sobie z rozpoznawaniem odręcznego pisma w języku polskim (i nie mówimy tu o szczególnie czytelnym charakterze pisma – eufemistycznie ujmując).
Czy jest planowany test Huawei Matepad paper lub Lenovo Paper? Przyznam, że bardzo kusi mnie dzisięciocalowy czytnik z rysikiem…
Warto zajrzeć w komentarze do recenzji Note Air 3 poniżej:
https://goodereader.com/blog/tablet-slates/onyx-boox-note-air-3-a-review
Wynika z niej dokładnie dlaczego OnyxBoox wypuszcza tyle modeli, z pozoru bezsensowna decyzja.
Otóż wszystkie kolorowe czytniki gwarantują niższą rozdzielczość w czerni i bieli! Co de facto czyni je świetnymi do koloru… i do niczego więcej na ten moment.
O mały włos a wziąłbym wersję kolorową, ale to nadal nie ten moment rozwoju, może za rok-dwa technologia rozwinie się w temacie rozdzielczości, obecnie to bardziej wodotrysk niż urządzenie ogólnego zastosowania.
Na goodreader spotkałem się ze stwierdzeniem, że Kaleido 3 dostarcza pełnej gamy intensywnych kolorów. Po tym stwierdzeniu już mam pewność, że tam nie ma recenzji, a zwykłe reklamy.
Mam Note Air 3C od paru dni, kolory są podobne jak na inkPad Color 3, którego fociłem tutaj: https://swiatczytnikow.pl/pierwsze-wrazenia-na-temat-kolorowego-czytnika-pocketbook-inkpad-color-3-co-daje-ekran-kaleido-3/
Na pewno nie nazwałbym tych kolorów intensywnymi i pełnej gamy. GR ma nie od dziś opinię mało wiarygodnego. Niektóre (krótsze) teksty podpisane jakimiś hinduskimi nazwiskami robią wrażenie powstałych przy wsparciu AI.
Co do komentarzy pod tym artykulem – Rainer generalnie ma rację, no i zwrócił uwagę na coś, o czym zapomniałem napisać przy teście Tab Ultra – że czytnik gdy leży bez etui na płaskiej powierzchni nie leży na niej równo, bo obiektyw aparatu wystaje.
Mały update, dla rozwadzających zakup. Kupiłem Air 3. Uznałem że jaśniejszy ekran, znacznie dłuższy czas pracy na baterii oraz niższa cena uzasadniają (dla mnie) wybór wersji B&W.
Wnioski po trzech dniach pracy i zabawy:
– O rany 10 cali, to jest jednak fantastyczna wygoda czytania, w porównaniu do mniejszych urządzeń (choć oczywiście kosztem poręczności i wagi). Podejrzewam że mój 6 calowy czytnik pójdzie w odstawkę;
– Praca z pdf. Czytanie, notowanie, komentowanie oraz możliwości późniejszego wykorzystania owych notatek – rewelacja;
– Rozpoznawanie pisma odręcznego. Mam dość „trudne” pismo, mimo to nie muszę się jakoś specjalnie starać. Działa doskonale, ewentualne błędy są nieliczne i łatwe do poprawienia i są raczej wynikiem niechlujnego stylu pisania niż oprogramowania rozpoznającego tekst. Jeżeli to ma być notes, z którego notatki mają potem trafić do edytora tekstu, tak to urzędzie będzie do tego idealne;
– Tak na prawdę to jedyna „wada” to konieczności nauki obsługi, UX nie jest tu najwyższych lotów, ale nie ma dramatu. Po prostu warto siąść do pracy i z czasem odkryć poszczególne opcje. Z mojego doświadczenia, jak na razie, jak wydaje im się, że jakieś funkcjonalności brakuje, to po prostu jeszcze jej nie znalazłem.
– Pisanie odręczne. Bardzo przyjemne. Jako notes urządzenie sprawdza się fenomenalnie. Rysik nie ma przycisku (szkoda, widzę dla nie go zastosowanie – na przykład do przełączania między funkcją pisania, a nawigowania), natomiast to na co zwracają uwagę recenzenci – brak gumki, kompletnie mi nie przeszkadza, funkcja skreślania (wymazywania przez przekreślenie) działa bardzo dobrze, jest intuicyjna i bardzo wygodna.
– współpraca z oneNote. To już kwestia preferencji, ale ja od lat używam tego programu w wersji na PC i to że mogę odręczne notatki konwertować i mieć w oneNote, bez pośrednictwa aplikacji trzecich, upraszcza i ułatwia mi pracę (o to przecież w tym chodzi).
– Oryginalne etui. Świetny projekt, bardzo poręczne. Wada: waga. Do czytania na sofie czy łóżku wygodniej jest bez etui, bo sam czytnik do najlżejszych nie należy.
– Ostatnia rzecz rozdzielczość 227 ppi (tak jak było to tu już napisane w wątku) jest wystarczająca. Nie ma problemu z czytelnością tekstu. Generalnie rozdzielczość jest taka, że nie ma się nad czym zastanawiać, w niczym nie ogranicza czy nie utrudnia pracy czy po prostu przyjemności z czytania i pisania.
Podsumowująca. Do pracy naukowej, czytania, notowania komentowania i przenoszenia tekstu do oneNote czy docx Onyx Boox Air 3 to bardzo sensowne narzędzie pracy.
Dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami. Wyciągnąłem komentarz aby nie był odpowiedzią do wątku, bo więcej osób go zobaczy.
Z większością się generalnie zgadzam – w tym z koniecznością nauki obsługi, opanowanie wszystkich funkcji trochę zajmuje, tym bardziej że niektóre ustawienia są porozrzucane w różnych miejscach. Dobry tip z OneNote, tego nie testowałem.