To jeden z największych sukcesów polskiego autora w ostatnich latach. Olga Tokarczuk otrzymała wczoraj wieczorem Man Booker International Prize za powieść „Bieguni”!
Międzynarodowa nagroda Bookera przyznawana jest od 2005 roku autorom spoza Wielkiej Brytanii, ale publikującym po angielsku, lub na ten język tłumaczonym. Nie jest to pierwsze wyróżnienie dla tej powieści, bo już w roku 2008 otrzymała Nagrodę Nike.
Charakterystyczne, jak różnią się opisy w różnych miejscach. W Publio czy lubimyczytac.pl jest tak:
Co mamy wspólnego z biegunami – prawosławnym odłamem starowierców, ludźmi, którzy zło oswajają ruchem? Ile jest w nas z biegunów?
Od dawnych sułtańskich pałaców przez siedemnastowieczne gabinety osobliwości po współczesne hale odlotów – Olga Tokarczuk zabiera czytelników w niezwykłą podróż przez różne miejsca i czasy. Zaprasza do wspólnego oswajania migotliwej, fragmentarycznej rzeczywistości, do porzucania utartych szlaków. Ta powieść nie ma granic – dzieje się na całym świecie.
Ale w innych księgarniach jest już znacznie mniej konkretnie:
Bieguni to książka odważna, w której Olga Tokarczuk opowiada o sobie i o swoim widzeniu świata.
Rzadko zdarza się obcować z dziełem tej miary, jak Bieguni Olgi Tokarczuk. Tak złożonym i przejmującym. Opowiedzenie jego treści w kilku zdaniach byłoby nadużyciem i sprzeniewierzeniem niezwykłego pomysłu tej powieści. Dlatego – nie uchylając się od swojej roli – zachęcamy do osobistej lektury, gotowej na emocje i myśli, jakie towarzyszą największej literaturze.
Cytat z samej autorki:
Ta książka stara się być lojalna wobec kakofonii i dysonansu naszego doświadczenia świata, wobec niemożliwości jego ujednolicenia, wobec jego chaosu, rozpadania się i ponownego tworzenia nowych konfiguracji.
Jestem w niej wierna peryferiom, obszarom niedopowiedzianym, zamazanym. Powtarzam w niej własne błędy i wydaje mi się to absolutnie konieczne.
Na LC średnia ocena wynosi 6,8/10, choć bywa sporo opinii skrajnych.
Promocje na Tokarczuk
Ruszyły już też osobne promocje na „Biegunów”, jak i całą twórczość Tokarczuk. Będę je uzupełniał, jeśli księgarnie coś dodadzą.
Bieguni (21,89 zł w Publio) – księgarnia gratuluje Oldze Tokarczuk. :-)
Olga Tokarczuk o 25% taniej w Ebookpoint, w tym Bieguni (22,42 zł)
Virtualo prezentuje twórczość Olgi Tokarczuk – a Bieguni za 22,90 zł.
Jeszcze taniej?
Powieść od wielu lat jest dostępna w e-booku i ceny sprawdzimy w porównywarce, choć to akurat ten moment, gdy mogą nie być prawidłowe – bo księgarnie zmieniają je w ciągu dnia.
Na pewno widzimy trzy rzeczy:
- Książka jest dostępna w aplikacji Legimi – tak więc jeśli mamy abonament na e-booki, przeczytamy ją w ramach abonamentu, również na Kindle.
- Książkę kupić możemy w Nexto ze standardową zniżką 40% – jeśli tylko mamy abonament Premium, płacimy wtedy 17,94 zł.
- Na stronie Wydawnictwa Literackiego możemy kupić dublet: za 39,90 zł dostaniemy e-book i papier. Stamtąd pochodzi też baner otwierający artykuł.
Bieguni po angielsku
Nowe anglojęzyczne wydanie, zatytułowane Flights jest w tym momencie w przedsprzedaży w Kindle Store i będzie miało premierę w sierpniu. Jest wydanie starsze ($9,21) z ubiegłego roku.
Zacytuję opis, bo ciekawe może być jego porównanie z polskim:
A visionary work of fiction with „echoes of Sebald [and] Kundera . . . [There’s] no better travel companion in these turbulent, fanatical times” (The Guardian).
A seventeenth-century Dutch anatomist discovers the Achilles tendon by dissecting his own amputated leg. Chopin’s heart is carried back to Warsaw in secret by his adoring sister. A woman must return to her native Poland in order to poison her terminally ill high school sweetheart, and a young man slowly descends into madness when his wife and child mysteriously vanish during a vacation and just as suddenly reappear. Through these brilliantly imagined characters and stories, interwoven with haunting, playful, and revelatory meditations, Flights explores what it means to be a traveler, a wanderer, a body in motion not only through space but through time. Where are you from? Where are you coming in from? Where are you going? we call to the traveler. Enchanting, unsettling, and wholly original, Flights is a master storyteller’s answer.
Warto jeszcze wspomnieć, że Nagrodę Bookera dostaje zarówno autor, jak i jego tłumacz na angielski – w tym przypadku Jennifer Croft.
Na pewno wielu z Was kupiło i czytało „Biegunów”, bo książka jest od lat dostępna, była też w promocjach. Ciekawi mnie, co o tej pozycji sądzicie i czy nagroda była zasłużona?
Jeszcze nie czytałam, też jestem ciekawa opinii, za to mała korekta obywatelska:
– bieguni się deklinują :-)
– „i ceny sprawdzimy w porównywarce” – link prowadzi do amazonu, nie do Twojej porównywarki
Dałabym 10 plusów, a że nie mogę, to tylko powtórzę: bieguni się deklinują.
Link poprawiony, dziękuję.
Co mi przypomina:
Śmieszkujesz, a biedni „Bieguni” w tytule wpisu dalej się nie deklinują :-(
Angielskie wydanie można kupić tu.
O proszę, czyli to będzie nowe. Poprawiam.
A jak się powinno deklinować? „Biegunów”?
Chyba tak, https://sjp.pl/bieguni
Wiem, że nie na temat, ale może ktoś tu wie. Bo zawsze się zastanawiam jak czytać tabelkę odmiany na SJP i nigdy do końca tego nie zrozumiałem, zwłaszcza literek w pierwszej kolumnie. Znam nazwy przypadków polskich, niemieckich (a więc trochę łacińskich) i fragmentarycznie jeszcze pamiętam rosyjskie, ale te skróty do niczego mi nie pasują. Intryguje mnie też forma „bieguny”. Ktoś, coś może rozjaśnić.
@Robert Drózd
Popraw jeszcze tu: >>[…] wielu z Was kupiło i czytało „Bieguni”<< i tu: >>osobne promocje na „Bieguni”<<, bo aż oczy bolą (czytało "Biegunów", albo czytało książkę "Bieguni").
Nad odmianą Kaszubów i Arabów też się tak zastanawiasz?
O tempora…
Bieguni mają ten sam wzorzec odmiany co Kaszubi (a inny niż Arabowie)
Krótki risercz ujawnił, że niebieska okładka to wydanie brytyjskie, a żółta – amerykańskie. W sumie ma to sens, dziwne by było, gdyby nagrodzono niewydaną książkę.
Żałuję tylko, że w półfinale odpadła Latająca góra Ransmayra, była na długiej liście, na krótką już się nie załapała Bardzo ciekawa rzecz, nie mam jeszcze odwagi usiąść na poważnie. Papier 15 zł na Allegro.
Jest to jedna z moich ulubionych książek i po lekturze stwierdziłam, że będzie Nobel! Jest Booker, też fajnie :)
Uwielbiam twórczość Olgi Tokarczuk w całości, a „Bieguni” to zdecydowanie jedna z najlepszych jej książek. Zabierają nas w niesamowitą podróż, z której nie chce się wracać. Nobel byłby jak najbardziej na miejscu :)
Polskiego autora? Ją cechuje nienawiść do Polski i Polaków. Powinna jawnie reprezentowac Ukrainę, ale w Polsce jej widać wygodnie.
Zachęciłeś. Przeczytam.
Lepiej pozniej (po 10 latach od ukazania sie) niz wcale. I mimo trafnosci wczesniej wyrazonej opinii.
A ja mam prośbę o unikanie inwektyw w komentarzach na tym blogu. Jeśli masz coś do powiedzenia na temat tej konkretnie książki to zapraszam.
A ta „nienawiść” to czym się objawia? Czy poruszanie wstydliwych i trudnych tematów oznacza z automatu antypolskość?
Poważnie pytam, bo co jakiś czas spotykam ludzi wylewających wiadra inwektyw na tego czy innego pisarza w rytm partyjnych okólników, ale nikt z nich nie czytał ani Miłosza ani Tokarczuk. Kazali im obrzydzać to obrzydzają sami nie widząc czemu, a ja ciągle czekam na tę jedną jedyną osobę która zechce przedstawić jakikolwiek argument za tym że Miłosz wielkim Polakiem nie był lub że Tokarczuk wielką Polką
nie jest.
Przyznam, że jeszcze nic Tokarczuk nie czytałam, ale chyba się przemognę i sięgnę po „Biegunów”. Oby było tego warte, bo ostatnie nagrodzone książki (jak chociażby „Szczygieł” Tartt) mnie mocno zniechęciły do nagradzanych powieści.
Przeczytałam jedynie „Annę In w grobowcach świata”. Niezwykła, niezapomniana. Niesamowita. O „Szczygle czytałam że ciężka wymyślna piła.
Biegunów na początek to raczej niekoniecznie, ta książka wymaga skupienia. Rwana narracja, pomieszane wątki, jak odłożysz na tydzień, nie będziesz wiedziała o co chodzi. Ja dwa razy podchodziłem i jeszcze nie skończyłem, ale teraz jest pretekst. Tokarczuk pisze dość charakterystycznie, pięknie, ale niełatwo, niektórym nie podchodzi.
Na dzień dobry polecę „Annę In”, albo „Prawiek”, ta druga to jedna z moich naj-książek. Opowiadania chyba te stare, „Gra na wielu bębenkach”, te nowe, bizarne, jeszcze nie wiem czy polecać, „Ostatnie historie” świetne, ale trudno się czyta. W sumie z przeczytanych tylko „Prowadź swój pług” uważam za słabsze.
Od przeczytania „Prawieku i innych czasów” jestem zakochana w jsiążkach pani Olgi.
nie na temat, ale eplaton kończy działalność…
Mieli działać do 31 maja, o czym pisałem: http://swiatczytnikow.pl/zegnamy-ksiegarnie-eplaton-pobierzcie-swoje-pliki-do-31-maja/ ale przyspieszyli.