Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Okazja dnia: „W kanałach Lwowa” za niecałe pięć złotych

Aktualizacja z 22:44: To było szybkie – złożyliście ponad 150 zamówień, a zapas książek w promocji się wyczerpał parę godzin temu. To swoją drogą fascynujące – książka elektroniczna, która się wyczerpuje…


Konkurencja jest dobra. W polskich księgarniach z e-bookami zaczynają pojawiać się oferty, które atrakcyjnością przypominają Kindle Daily Deal.

Nexto ma teraz taką oto okazję dnia:

W kanałach Lwowa na Nexto.pl

Książka „W kanałach Lwowa”, na podstawie której nakręcono film „W ciemności” kosztuje dzisiaj 4,84 zł, co oznacza obniżkę o ponad 80%. Książka ma niestety zabezpieczenia DRM, co oznacza, że posiadacze Kindle będą musieli ją przekonwertować.

W przeciwieństwie do omawianego przypadku Steve’a Jobsa, dylematów mamy mniej, bo książka w żadnej księgarni nie jest dostępna bez DRM.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

75 odpowiedzi na „Okazja dnia: „W kanałach Lwowa” za niecałe pięć złotych

  1. Kasia pisze:

    Dobrze, że nie kupiłam na kupon rabatowy w Woblinku :)
    Ostatnio mieli promocję (może nadal jest), że przy rejestracji dostawało się 50,- na zakupy w 5 kuponach po 10,- – w ten sposób można było obniżyć cenę książki do 9,90.

    0
  2. Webvilla pisze:

    A nie wiecie, kiedy pojawi się Dallas 63 Kinga? Szukalam i szukałam, nikt nie zrobił ebooka po polsku.
    pozdrawiam

    0
  3. Vituniu pisze:

    OK… niniejszym osiągnąłem swój własny poziom zakupu impulsywnego :)

    0
  4. andres53 pisze:

    Do Kasi, kody z Woblnika spokojnie można łączyć z promocjami. Kupiłem parę dni temu książkę Busha z promocji za 19,90, po podpięciu kodu do zapłaty 9.9.
    Odnośnie książki, to polecam. Czytałem z zapartym tchem, również kupiona z Woblinka za kody za 9.9.

    0
    • kk pisze:

      Hmmm no to mi się w poniedziałek nie udało :( Dostałem komunikat o braku możliwości łączeniu kodu z promocją.

      0
  5. Czytelnik Stały pisze:

    Da się? Da. Nexto sprzeda te e-booki na pniu zarabiając na tym sensowne pieniądze. Pytanie brzmi – jak to się ma do dyskusji, która przetoczyła się niedawno przez blog, w której padały argumenty o całkowitej nieopłacalności sprzedawania ebooków poniżej 10-15 zł. Nie ukrywam, że dla mnie (i pewnie nie tylko dla mnie) jest to granica psychologiczna, więcej za książkę ” bez papieru” nie zapłacę; jeżeli wydawcy wezmą to sobie do serca to zaczną w końcu na ebookach zarabiać.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nie wiem czy można mówić o zarabianiu, choć oczywiście ksiązkę kupi znacznie więcej ludzi niż po normalnej cenie. Podobnie jak w Kindle Daily Deal – to jest promocja ktora ma zwrócić uwagę na książkę (i wbić ją na listy sprzedaży), bardzo możliwe, że księgarnia do tego dopłaca.

      0
  6. grzegorz pisze:

    ciekawym rozwiązaniem byłoby dodawanie do papierowego wydania, darmowej wersji elektronicznej lub za niewielka opłatą,

    ja chętnie kupiłbym papierową, wiedząc, że mogę ja również przeczytać na czytniku,
    któraś z firm może ma takie rozwiązanie?

    0
  7. Kupiłem. I nie zrobię tego więcej. Szlag mnie 7 razy trafił w trakcie obróbki z DRMEPUB -> MOBI.

    Instrukcja na waszej stronie jest nieaktualna mam wrażenie. Po zainstalowaniu Adobe crapu i wrzuceniu doń tzw. ebooka nigdzie na dysku nie było adeptkey.der – musiałem doinstalować Pythona, PyCrypto (instrukcja mmazura rządzi) i odpalić skrypt. A wtedy to już z górki – drugi skrypt dekoduje do czystego EPUB a tego dla Calibre. Wtyczka do od-DRMowania nie widzi klucza w ~/.config/calibre/ chyba…

    Następnym razem ściągnę z chomika.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Dziwne. Ja osobiście tego nie sprawdzałem, bo swój plik .der miałem wcześniej.
      Czy ktoś miał podobne kłopoty?

      0
      • BrunoJ pisze:

        Nie, instalowałem set do konwersji parę dni temu. Dokładnie wg kartki (czyli opisu z forum). W zasadzie jedyny kłopot to było znalezienie toolpacka do calibre, linki odsyłają do zewnętrznego forum, a tam kolejne linki do już nieaktualnych lokacji, wiec musiałem troche samodzielnie poszukać. Ale z Adobem nic nie robiłem extra.
        Inna sprawa że tego typu konwersje nie są mi obce, z czasów palmów i wczesnych symbianów, więc może nie zwróciłem uwagi na jakąś trudność.

        0
      • Sławek pisze:

        Ja przeszedłem dzisiaj cala instrukcje Roberta (włacznie z autoryzacja komputera pod Adobe, instalacja Calibre i pluginami) i udało sie dosc do mobi.

        W pewnym momencie byl impas z przekonwertowanie juz w Calibre, bo nie mialem zautoryzowanego Adobe na komputerze. Ale jak sie zorientowalem że pominąłem, to juz potem poszlo gładko i ksiazka jest juz na Kindle.

        0
      • A ilu z was Calibre używa pod Linuksem? Adobe crap odpaliłem na Windows, dorzuciłem tam też Python/PyCrypto by pobrać klucz. Ale reszta już na Ubuntu bo to mój główny system.

        0
        • BrunoJ pisze:

          Ja robilem na Windowsie, chociaż również używam linuxa. Już dawno temu nauczyłem się że nie ma głównego systemu. Używam obu równolegle w zależności od tego co w danym systemie robi się łatwiej. Chyba z przykrością muszę stwierdzić że linux zazwyczaj =/= łatwiej.
          Sprawdzałeś czy nie ma tego Adobecos na linuxa? Wtedy jest szansa że będzie się robiło samo bez kombinowania.

          0
          • W 2000 roku przesiadłem się z AmigaOS na Debiana. Od tamtej pory używam na swoich komputerach Linuksa jako jedynego systemu. Windowsa miałem na laptopie (był w pakiecie jak kupowałem poleasingowy sprzęt) gdyż miałem zlecenie przy którym potrzebował go na godzinę w celu uruchomienia urządzenia. Nie potrafię pracować pod MS Windows.

            Windows w wirtualce siedzi na wypadek okazji takich jak ta – nie lubię kombinować z Wine.

            A produktów Adobe pod systemy inne niż Windows lub MacOS jakoś nie uświadczyłem (Flash i Adobre Reader się nie liczą).

            0
            • asymon pisze:

              Chciałem napisać, że jest Air, ale widzę że jest „no longer supported”. Czyli dla tych 15 użytkowników nie opłacało się :-(

              0
      • Tzigi pisze:

        Ja – z Cmentarzem w Pradze. Do tej pory nie udało mi się znaleźć tego dodatku ineptepub do Calibre, więc cóż… Książkę kupiłam i jej nie czytam, bo nie mogę…

        0
  8. JoNnY_0208 pisze:

    Witam, ostatnio na forum eksiążki pojawił się jailbreak dla Kindle 4 non-touch. Może by o tym wspomnieć? Ten jailbreak umożliwia aktualizację do polskiego menu i zmianę wygaszaczy ekranu. To link na forum: http://forum.eksiazki.org/amazon-com-kindle-f146/prosty-jailbreak-kindle-4-t10795.html
    Pozdrawiam
    PS. Strona światczytników bardzo mi się podoba! Dobra robota! Przydała się gdy zaczynałem przygodę z Kindle.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Na Świecie Czytników piszę tylko o modyfikacjach, których wprowadzenie nie wiąże się z ryzykiem utraty gwarancji. JB potencjalnie może prowadzić do utraty gwarancji, a nieumiejętne używanie (szczególnie poprawek deweloperskich, czy usb network) do zbrickowania czytnika.

      0
      • JoNnY_0208 pisze:

        Aha. Okej nie ma problemu :) Skoro może prowadzić do utraty gwarancji to nie ma co cudować za bardzo. Dzięki za odpowiedź.

        0
  9. Fiufiu pisze:

    No i kicha. Niby 63% dostępne, wrzuciłam do koszyka, chcę zapłacić punktami Nexpresso – cena wzrasta do 25,55. Nie da się teraz tego odkręcić, żeby zapłacić normalnie :(.

    0
  10. andres53 pisze:

    Marcin nie wiem jak u ciebie, ja mam zainstalowane adobe digital editions i wszystkie ebooki kupowane w 2 księgarniach automatycznie są pobierane przez ten program. Później znajduję fizyczny pliczek ebooka na moim dysku, przeciągam go do calibre jako dodaj książkę i calibre konwertuje do mobi, Cała operacja trwa może ze 2-3 minut. W ten sposób przerobiłem już chyba za 20 pozycji, zawsze z sukcesem.

    0
    • U mnie wyglądało to tak:
      – kupiłem książkę
      – odpaliłem Windows XP w wirtualce
      – utworzyłem AdobeID
      – zainstalowałem Adobe Digital Editions
      – podałem AdobeID w Adobe Digital Editions
      – zassało książkę
      – znalazłem ją w 'Moje Dokumenty’ jako DRM/EPUB
      – przeszukałem dysk C: (jedyny w systemie) w poszukiwaniu pliku z kluczem (narzędzie: Total Commander) – plik nie znaleziony
      – zainstalowałem Python 2.7 i pyCrypto
      – odpaliłem skrypt podlinkowany przez mmazura i dostałem adeptkey.der
      – przerzuciłem klucz do Ubuntu – ~/.config/calibre/
      – wyłączyłem Windows
      – zainstalowałem wtyczkę w Calibre
      – dodałem książkę
      – wybrałem 'konwertuj do MOBI’ i dostałem „sorki, ale DRM”
      – odpaliłem kolejny skrypt podlinkowany przez mmazura i dostałem czystego EPUB
      – wrzuciłem czysty EPUB do Calibre i mam MOBI

      Następnym razem sprawdzę chomika, ściągnę, przekonwertuję i dopiero pójdę na zakupy (by jednak być legalnym posiadaczem).

      0
      • Możliwe, że we wtyczce trzeba zmienić położenie jakiegoś folderu (rozpakuj, a potem edytuj kod w jakimś edytorze). Calibre na ubuntu ma inne lokalizacje różnych rzeczy, a poza tym Windows ma slashe w drugą stronę i nie zawsze musi to działać tak samo.

        Z tym, że nie wiem czy jest sens się w to bawić.

        0
        • Dokładnie – nie widzę sensu w bawieniu się tym. Może księgarnie i wydawcy któregoś dnia wyjmą rękę z nocnika i zaczną sprzedawać bez DRM.

          0
          • Rekomendujemy pisanie próśb i przemyśleń nt. DRM do wydawnictw/autorów, jako że to od nich właśnie zależy decyzja w tejże sprawie.

            0
            • Jeśli któryś wydawca wypuści Asimova i innych klasyków SF/Fantasy jako e-booki to napiszę.

              Na dzień dzisiejszy polski rynek e-booków to bardziej nisza niż miejsce do robienia zakupów. Ja wiem co chcę czytać ale mogę to kupić z reguły jako papier w mniejszym lub większym stopniu zniszczony przez wiek.

              0
      • asymon pisze:

        W sumie zrobiłem podobnie, tyle że ADE świetnie działa pod wine.

        Podejrzewam że wtyczka do Calibre ma zapisane miejsce, gdzie szukać klucza. Ale…

        W pythonie jestem zielony, ale wygląda na to, że pierwszy skrypt od mmazura szuka klucza nie na dysku, a w rejestrze (linie 65 i 66). I dlatego wtyczka się gubi. Nie sprawdzę, bo nie mam dostępu do windowsowej maszyny.

        0
        • asymon pisze:

          Aha, jeśli masz już plik adeptkey.der (wynik działania pierwszego skryptu), to jakoś go dodajesz do konfiguracji wtyczki w Calibre i nie musisz drugiego skryptu odpalać za każdym razem.

          Trochę rzeźby jest faktycznie za pierwszym razem, ale potem wszystkie książki z ADE otwierają się bezproblemowo w Calibre.

          0
    • mamut9 pisze:

      u mnie nie poszło-:( próbowałem dokładnie w tak prosty sposób tyle tylko ,ze pod W7 – tak, że na razie nie przekonwertowałem do mobi-:(

      0
  11. andres53 pisze:

    Marcin, u mnie pod total comanderem to jest tak c:\users\tu winna być twoja nazwa\documents\my digital editions wszystkie książki mają rozszerzenie epub. Nic nie doinstalowywałem, zaznacz w total comanderze żeby pokazywał piki ukryte, może dlatego nie możesz tego znaleźć. Mój system to Vista, ale to pewnie nie ma znaczenia.

    0
  12. andres53 pisze:

    Marcin, przepraszam, ale nie doczytałem :), moja wina. Tu masz linuksa, ja mam windowsa, na linuksie to ja się nie znam i dlatego pewnie u ciebie trzeba tak postępować. Pod windowsem sprawa jest prosta i tak jak pisałem zajmuje nie więcej niż 3 minuty.

    0
  13. 7oker pisze:

    Do ściągania DRMów używam ePUBee DRM Removal. Wystarcza jedno kliknięcie. Polecam.
    Po pierwszym zakupie książki z epub DRM dostałem niemal wścieklizny próbując wrzucić go na czytnik, ale teraz czy z czy bez nie ma znaczenia.
    Ale skoro można go ściągnąć jednym przyciskiem to po co go stosować?
    To i tak o jedno klikniecie więcej niż potrzeba.

    0
  14. Radek pisze:

    Posiadacze Kindla nic nie muszą, a mogą się zaopatrzyć czytnik, który radzi sobie z zabezpieczeniami DRM i tak „niszowym” formatem jak epub.

    0
    • Owszem mogą. Ale jak już mają Kindle a chcą przeczytać to „muszą”.

      Poza tym – pokaż mi porównywalny czytnik za 79$ (tyle zapłaciłem).

      0
    • Problemem nie jest obsługa zabezpieczeń, tylko zabezpieczenia same w sobie. To one utrudniają użytkowanie, a nie czytnik, który ich nie obsługuje. Chociaż oczywiście można patrzeć na to z drugiej strony.

      0
  15. Maga pisze:

    I już po promocji, szybko poszło tym razem!

    Kindle czy nie, chyba lepiej jest płacić za „fizyczny” plik niż za licencję na użytkowanie, która może w każdej chwili wyparować z konta z powodu widzimisię księgarni (Amazon, ekhm, Orwell, ekhm)? DRM to zło ;), niezależnie od posiadanego czytnika.

    0
    • Radek pisze:

      Tak, tylko „fizyczny” niezabezpieczony plik daje możliwość kopiowania skolko ugodno… choć trzeba też zaznaczyć, że niezabezpieczony też daje taką możliwość po zdjęciu zabezpieczenia.

      0
  16. maćk pisze:

    Proszę wybaczyć, że nie na temat, ale być może warto zobaczyć co słychać u Francuzów w kwestii VATu na ebooki ;) http://www.cafr.pl/2012/01/ksiazki-vs-e-booki-francuska-lekcja-suwerennej-polityki-podatkowej/

    0
  17. Michał Sz. pisze:

    Ze strony NEXTO:
    „Ta okazja została wyprzedana.
    Następna promocja już niedługo!”
    No to może trzeba było napisać że jest xxx sztuk tej książki … Albo, że promocja trwa od xx do yy godziny … Tak czy siak lekko śmieszne to ;-(

    0
    • artaks pisze:

      Też ten komunikat dostałem, ciekawe, że pod spodem jest odliczanie i wynika z niego, że jeszcze zostało 28 godzin tej promocji. Cóż zainteresowanie przerosło ich oczekiwania, może da to tez do myślenia, że ludzie chcą kupować, tylko po rozsądnych cenach.

      0
      • amholen pisze:

        Niestety też się nie załapałem. Ciekaw jestem tylko ile było sztuk dostępnych w promocji.

        0
        • 7oker pisze:

          Promocja była limitowana czasowo jak i ilościowo.
          Nie było podane ile sztuk obejmuje promocja ale ile procent zostało wyprzedanych. Sztuk chyba było co najmniej 100, bo widziałem takie wartości jak np 88%, 90%,91%
          Dzięki temu konkurencja ma mniej informacji. Nie wie dokładnie czy obniżenie ceny książek do takiego poziomu pozwala sprzedać 70, 100 czy 1000 książek w kilka godzin.
          Mogą tylko szacować albo samemu przeprowadzić podobny eksperyment ;)

          0
    • Maga pisze:

      Spójrz na screen w tekście powyżej – w prawym górnym rogu jest licznik czasu, w prawym dolnym procent kupionych ebookow. Wydaje mi się, że w promocji mieli 100 książek (po moim zakupie przybył 1%). Niska cena i reklama u Roberta = wyprzedanie puli. Zwykle nie idzie im tak łatwo.

      0
    • Dagon pisze:

      Ciekawe, czy naprawdę ma umowę z wydawnictwem… Swoją drogą, czy przy takiej sprzedaży można założyć Adobe DRM? Czy będzie on do odczytania dla potencjalnego kupującego?

      0
    • Łukasz pisze:

      Gość ma dużo pozytywów więc i widać, że prowadzi działalność. Wydaje mi się, że jest ok. Nie nie wiem jak to wygląda w kwestii ebooków, ale z normalnymi książkami, płytami CD to jest tak, że wydawca lub dystrybutor daje taką cenę – albo wszystkim, albo wybranym sklepom/sieciom. Nie ma nic za free (to nie Amazon;) i na pewno Nexto do tego nie dopłaca…

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Zabawne:
      „KSIĄŻKA NOWA, NIEUŻYWANA!

      Wystawiane na aukcjach książki są dostępne w naszym magazynie w Krakowie.”

      Ten sprzedawca chyba ma też inne ebooki z Nexto, a także …kody rabatowe Nexto z okazji promocji urodzinowej o której był artykuł
      http://allegro.pl/audiobooki-i-ebooki-czarna-owca-30-taniej-i2060649536.html
      Trudno mi to zrozumieć. :)

      0
    • kris pisze:

      Dzieki za linka, skusilem sie ;). Wynikiem transakcji jest odnosnik do licencji na ksiazke na stronie nexto.

      0
  18. Łukasz pisze:

    Opis zabawny ;-) A co do reszty, sam nie wiem, ale raczej i tak się nie skuszę…

    0
  19. Gaw pisze:

    A ja zdazylem, bo zauwazylem licznik i stwierdzilem, ze nie bede sie glowil nad 5 zlotymi… bo sie nie oplaca. To mi sie bardzo podoba bo zrobilem to lekka reka, przy tych 20+ zlotych pewnie nawet nie wiedzialbym o jej istnieniu. Oby wiecej ksiazek, konkurencji, uzytkownikow a wyjdziemy na tym wszyscy lepiej.

    0
  20. Radek pisze:

    Następnym razem g… z DRM nawet patykiem nie tknę… choćby i po złotówce było.

    0
  21. Tomek B. pisze:

    Skoro DRM, to nie kupię. Dla zasady!

    0
  22. Radek pisze:

    Myślę, że w ciągu tych kilku godzin nawet przy cenie promocyjnej e-booka dystrybutor osiągnął znacznie większe przychody ze sprzedaży niż w ciągu kilku dni. Na zdrowy rozum cena e-booka powinna zależeć od tego ile osób, go za tę cenę jest w stanie kupić.

    0
  23. Radek pisze:

    Osobiście myśle, że był to zabieg marketingowy mający sztucznie uczynić z książki „bestseller”

    0

Skomentuj Webvilla Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.