Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Ofensywa Gazety Wyborczej na Kindle

W ubiegłą środę wszyscy, którzy poszli do kiosków mogli zobaczyć Gazetę Wyborczą z nietypową pierwszą stroną.

Okładka Gazety Wyborczej w Kindle

Pierwsza strona została ujęta w ramkę z obudowy Kindle Touch. Jest to oczywiście reklama wydania Gazety Wyborczej w Kindle Store. Mamy więc do czynienia z wydarzeniem historycznym – jeśli się nie mylę, wydanie czytnikowe po raz pierwszy trafia do „głównego nurtu”.  Dzięki temu wielu przeciętnych czytelników GW dowiedziało się po raz pierwszy o istnieniu czytnika Kindle. I chyba niektórzy potem poszli do Google, bo liczba wejść na słowo „Kindle” była w środę nieco większa niż we wtorek i poniedziałek…

Reklama jest oczywiście trochę kontrowersyjna, bo bez sprawdzenia dalej, można wysnuć wniosek, że Kindle to kolejne urządzenie, gdzie można sobie obejrzeć kolorowe PDF – nic specjalnego. Na stronie promocyjnej w wyborcza.pl są już jednak zrzuty z czytnika.

Gazeta Wyborcza na Kindle

Czytanie ze zrozumieniem się przydaje

Wyborcza wystartowała też z kampanią promocyjną, u nas też jest pasek pod każdym artykułem. Promocja ta nie pozostała bez echa na różnych blogach technologicznych.

Czasami jednak troszkę ręce opadają – Tomasz Boguszewicz, jeden z blogerów na Spider’s Web opublikował tekst pod wiele sugerującym tytułem: „Gazeta Wyborcza na czytniki Kindle jest OK – ale uważaj na portfel”. W podsumowaniu czytamy: „W Wyborczej na Kindle nie zabrakło haczyka”.

Na co ma uważać użytkownik Kindle? Ano na to, że gdy klikniemy „Subscribe”, to zapisujemy się na 14-dniowy darmowy okres próbny i jeśli nie anulujemy, to potem płacimy po prostu za prenumeratę miesięczną.

Jest to standardowa praktyka Amazonu i zawsze wydawało mi się, że jest to korzyść dla czytelnika – w końcu bez opłat można sobie poczytać gazetę przez dwa tygodnie i wtedy zdecydować, czy pozostajemy, czy anulujemy. Ale dla niektórych szklanka będzie zawsze w połowie pusta…

Jest lepiej

Co się zmieniło w subskrypcji Wyborczej? Doszło parę dodatków. Obecnie jest Gazeta Stołeczna, Duży Format i sobotni Magazyn Świąteczny.

Wysokich Obcasów wciąż nie ma. Jeśli ktoś ma potrzebę, może zainstalować receptę do Calibre i pobierać te artykuły, które są ogólnie dostępne na stronach internetowych GW.

Ogólnie, patrząc na jakość wydań polskich pism na Kindle wydaje się być znacznie lepsza od tego co oferują np. pisma amerykańskie. Zastanawiam się, skąd to się bierze – może z tego, że dla polskich pism wersja Kindle jest też szansą łatwego dotarcia do użytkowników iPada, iPhone oraz urządzeń opartych na Androidzie. Wyborcza w Kindle dla iPada nie prezentuje się znacznie gorzej od aplikacji dedykowanych – oczywiście nie ma bajerów w rodzaju galerii, ale nawiguje się bardzo przyjemnie.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

69 odpowiedzi na „Ofensywa Gazety Wyborczej na Kindle

  1. Robert Drózd pisze:

    Swoją drogą – GW odmienia nazwę: „na Kindle’u” – ja nie odmieniam: „na Kindle”.
    Kto ma rację?

    0
    • mruk pisze:

      Ponieważ „e” na końcu Kindle’a jest nieme, powinien być apostrof. Lepiej się też czyta, jak jest odmienione, wg mnie. Podobna zasada jak z nazwiskami typu Brandle, Hume itp. Nikt nie powie: :Przeczytałem traktat Hume – tylko Hume’a. A tak w ogóle to cieszyć się należy, że polscy kindle’owcy (haha) zaczynają być zauważani przez wydawców, także gazetowych.

      0
    • klarysa pisze:

      Podobnie jak z Bitelsami, tfu: Bitlesami, nie: Bitelsami. ?.

      Ągielskie „L” zgłoskotwórcze powoduje, że połowa Polaków słyszy tam jeszcze „e”, druga połowa nie słyszy a siedemdziesiąt osób i słyszy, i nie słyszy jednocześnie. I my właśnie mamy najgorzej

      0
  2. szpila9 pisze:

    Ten stawia kolację! Ja jestem za, że obie są poprawne, a na pewno nie razi ani jedna ani druga forma.

    0
  3. kgonciarz pisze:

    mysle ze w dalszym horyzoncie oni, kiedys w koncu zgubimy nawet ten apostrof ;)

    0
  4. Zglanowany pisze:

    Ja się właśnie przekonałem do GW przez sugestywną okładkę :) i powiem szczerze, nie żałuję :) Bardzo fajna sprawa. Muszę tylko znaleźć otwarte dla mnie punkty WiFi :)

    0
  5. Karol pisze:

    Moim zdaniem „na Kindle”, ja tez tak pisze – intuicyjnie ;)

    0
  6. Karol pisze:

    Chyba jednak GW ma racje:

    „Znakiem ’ (apostrofem) poprzedzamy w języku polskim końcówkę fleksyjną, jeśli dołączamy ją do formy mianownikowej odmienianego wyrazu, której końcowe litery nie zaliczają się do tematu fleksyjnego. Dzieje się tak zasadniczo w dwóch przypadkach:

    1. Na końcu wyrazu występuje niewymawiane -e, -(e)s lub -(e)x (gł. w nazwach francuskich i angielskich). Przykładowo:

    Mike [wym.: majk], Mike’a, Mike’owi, z Mikiem, o Mike’u.”

    0
  7. Anna pisze:

    Nie ujmując nic Tomaszowi, to jakoś jego teksty (jeszcze z czasów Rzepy) zawsze były jakoś dziwnie doszukujące się haczyków, problemów, tego, że jakieś narzędzie jest niepotrzebne (choć stosują je tysiące osób i są zadowolone). Poza tym Spider to już niestety brukowiec internetowy, więc trudno się dziwić.

    0
  8. Z jednej strony GW się promuje w wersji na Kindle a ogromną większość ebooków po polsku Amazon w tym samym niemal czasie usuwa z powodu rzekomego… nieobsługiwanego języka. Trochę to ciekawe. Coś mi się zdaje, że Amazon.pl jest bliższy niż nam sądziliśmy i grube ryby wiedzą jak się promować.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nie szukałbym tutaj teorii spiskowej, raczej procedury z opóźnionym zapłonem. Choć Amazon sam mówił polskim wydawcom, żeby przy wrzucaniu gazet chwilowo ustawiali English, bo to będzie poprawione.

      0
    • xbartx pisze:

      Też mi się wydaje, że coś jest na rzeczy. GW aż tak bardzo by nie promowała Kindle, którego w Polsce, nie oszukujmy się, zwykli czytelnicy prasy drukowanej kompletnie nie znają. Być może GW wie coś czego my nie wiemy i chce być pierwszym dziennikiem, który będzie mocno z Kindle związany.
      Popatrzcie na to też z innej strony. Ja osobiście już niezłą kasę wydałem na zakupy na .com albo .co.uk – a ile jest takich osób jak ja. Amazon to wszystko pewnie monitoruje i przelicza. No i jeszcze jeden ważny aspekt – Polska to piękny punkt wypadowy na dalsze rubieże he he ;) i tutaj myślę kryje się nasz potencjał. Oby!

      0
  9. Llime pisze:

    Choć osobiście nienawidzę GW za brak obiektywizmu, mamienie społeczeństwa, podjudzanie itp. to jednak muszę przyznać, że mają tam grupę ludzi, którzy naprawdę myślą przyszłościowo.

    Mam nadzieję, że wkrótce i inni wydawcy prasy również pójdą w tym kierunku dając czytelnikom większy wybór.

    0
    • Jestem tego samego zdania co Ty. Nie wezmę tego świństwa do ręki.

      0
    • Dzinks pisze:

      No i dla mnie to żadna oferta. Gazeta jest jednoznacznie tendencyjna i nieobiektywna. Nie skuszę się nawet na bezpłatny okres próbny.

      0
      • mruk pisze:

        Nie chcę wchodzić na tematy polityczne, bo to nie ma związku z tematem bloga. Mnie też GW nie odpowiada z wielu względów, m.in. tych, o których mówiliście. Ale z drugiej strony nie odpowiada mi też Rzeczpospolita. I mam nawet wrażenie, że tak niezagospodarowanych czytelników jak ja jest u nas bardzo wielu. Kiedyś, na początku swego istnienia, ciekawy był Dziennik. Ale to co potem się z nim stało, zgroza.

        Z tego wszystkiego zacznę chyba prenumerować Tygodnik Powszechny. Nie żeby mnie interesowały tematy religijne czy kościelne, bo w ogóle mnie nie interesują, ale z tego co zauważyłem (z ich pierwszego wydania na Kindle’a), są tam oprócz tego dość ciekawe artykuły. Do tej pory nie kupowałem prawie w ogóle tej gazety, może ze 2 razy mi się zdarzyło, ale raz, że to duże płachty papieru, dwa, że połowa tekstów o tematyce kościelnej, trzy cena, cztery – stosunek np. zdecydowanie negatywny stosunek do lustracji itd. Ale wydaje się, że przynajmniej oni dają głos swoim przeciwnikom. Aha, i w internecie często czytałem ich dobry dodatek książkowy – mam nadzieję, że też będzie w wersji na Kindle’a.

        0
      • Sporysz pisze:

        Nie chcę wdawać się w polemiki polityczne ale muszę spytać: która gazeta (dziennik, tygodnik, etc) jest obiektywna? Ja nie znajduję więc proszę o pomoc…

        0
    • Marek pisze:

      A ja poproszę o możliwość prenumerowania jedynie „Dużego Formatu”. Jedyna rzecz jaką czytam z GW jak mam taką możliwość (nie kupuję, ale u teściów zawsze jest).

      Tak, codzienna Gazeta Wybiórcza mnie również mierzi. Najbardziej mnie denerwują te tabloidowe, „krzyczące” nagłówki, naginanie tezy pod własne potrzeby i opisywanie wielu spraw (nie wszystkich), z jednej, „słusznej” strony. Nie jestem radykałem, daleko mi do jakiegokolwiek ekstremizmu. Ale niestety trudno mówić w przypadku tej publikacji o – nawet lekkim – obiektywizmie. Rozumiem jakie są korzenie tej gazety i że była z założenia mocno subiektywna i wyrażająca zdanie pewnej grupy. Ale czasy się zmieniły, GW została największym codziennikiem a, niejako przy okazji, poziom obniżył się znacznie.

      Rzeczpospolita niestety jest jeszcze gorsza.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Parę komentarzy usunąłem. Rozumiem, że nie każdy musi czytać GW i to jest poniekąd słuszne, bo czasy jednej słusznej gazety przeminęły, ale proszę o powstrzymanie się od dyskusji politycznych.

      To co możecie zrobić to pisać intensywnie do wszystkich ulubionych gazet z prośbą o wersję na Kindle. Napiszę o każdej.

      0
  10. Michał pisze:

    Czy tylko ja mam problem z otworzeniem wyborczej w cloud reader? Wczoraj zamówiłem subskrypcję, dziś chciałem w pracy zobaczyć jak wygląda na monitorze, a tu niespodzianka. W readerze w ogóle nie pokazuje wyborczej, a na stronie amazonu opcja „send to cloud reader” jest nieaktywna. Czy to ograniczenie narzucone przez agorę, czy raczej problem techniczny?

    0
  11. Czytelnik Stały pisze:

    Podpowiedzcie – dodatek sportowy i historyczny w poniedziałkowej jest? I dlaczego dalej nie dają Wysokich Obcasów?

    0
  12. Robert pisze:

    Czekam na możliwość kupienia jedynie wydania czwartkowego i Świątecznej. Reszta mniej mnie interesuje.

    0
    • Witam,

      nie będzie takiej możliwości przynajmniej w najbliższej przyszłości i to z kilku powodów.
      1) Cena całej „Gazety” jest bardzo niska (niższa niż w kiosku, a pamiętajmy że nie ma w wersji kindlowej reklam)
      2) Same dodatki musiałyby więc kosztować relatywnie dużo (to nie lepiej mieć całą „Gazetę”?)
      3) najważniejsze – Amazon prawdopodobnie nie wpuściłby samych dodatków (bo wpuszcza całe gazety i skrupulatnie sprawdza różnice między wersją drukowaną a kindlową)

      pozdrawiam,
      Michał

      0
  13. nrm pisze:

    SpidersWeb to pudelek technologiczny, nie warto się nim zajmować. Choć miło, że ktoś jeszcze też zauważył absurdalność tamtego stwierdzenia.

    0
  14. Jarek pisze:

    Na Nooka można publikować za pośrednictwem lulu.com :)

    0
  15. Floh pisze:

    Czy ktoś się może orientuje, czy można zamówić subskrybcję przez amazon.com, a potem przenieść się na np. amazon.de? W niemieckim nie ma GW, a chciałabym spróbować, ale książki kupuję jednak na niemieckim.
    Czy na amerykańskim amazonie można płacić inaczej niż kartą kredytową?

    0
  16. Ja pisze:

    pisałem do GW.
    Obcasy mają być w ciągu miesiąca.
    jeśli chodzi o ale historia jeszcze nie wiedzą.

    GW- najlepsza.

    szczególnie dla mnie gdyż mieszkam za granicą i nie mam możliwości kupienia w kiosku.

    0
  17. Drughi pisze:

    Jak anulować subskrypcję na amazon?

    0
  18. ast pisze:

    Dużo większa (poza dodatkami), jest ta wersja sprzedawana w amazonie od tego co jest dostępne w necie? (wersja egazeciarz)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No porównywać jest to trudno – egazeciarz/calibre pobiera artykuły dostępne w internecie, a nie wszystko z papieru trafia do internetu i na odwrót.

      0
  19. lager pisze:

    Pomozcie, http://www.amazon.com/George-Martins-Thrones-4-Book-ebook/dp/B004JN1D2I/ref=amb_link_356568542_4?pf_rd_m=ATVPDKIKX0DER&pf_rd_s=hero-quick-promo&pf_rd_r=1W4PFBKFD5RQ30WWQSPR&pf_rd_t=201&pf_rd_p=1304083822&pf_rd_i=B000QCS8TW
    Kupujac ten zestaw ile zaplace? 21,28$ (cena duza czcionka), 24,07$ (kindle edition) czy 29,99% (kindle edition march 22,2011) Konto na Polske. Jestem na Amazonie nowy i poki co cena duza czcionka i cena w tej ramce byla taka sama, a teraz nie wiem ktora brac pod uwage.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Bo tam są tak naprawdę 3 wersje na Kindle które się różnią formatowaniem -można to zobaczyć klikając na okładkę gdy jesteś w konkretnej wersji. Trochę z tym mieszają.

      Ja mam tę wersję – teraz za $21,28 i tę spokojnie polecam.

      0
  20. inzkulozik pisze:

    „dla niektórych szklanka będzie zawsze w połowie pusta” – a przepraszam, czy Szanowny Autor jest bezkrytycznym fanboy’em Amazona, wolontariuszem tej korporacji czy po prostu jej współpracownikiem?… o takich „standardowych” praktykach należy informować i je tępić przy każdej okazji gdyż bazują na prostej zasadzie, że większość (przyjmijmy wg zasady Pareto, że rozumiem przez to co najmniej 80%) użytkowników nawet po tych raptem 14 dniach nie będzie zwyczajnie pamiętać, że coś tam ma anulować jeśli choć część z tej „większości” w ogóle dopuści do swojej świadomości fakt, iż działa to właśnie w taki, a nie inny sposób.

    0
    • xbartx pisze:

      Być może autor i jest miłośnikiem, fanboyem etc ale to chyba nie ma nic do rzeczy. Zauważ, że dostajesz coś za darmo na 14 dni, więc nawet jak zapomnisz, to ile stracisz? Jeden, góra dwa miesiące subskrypcji jak na wyciągu z karty zobaczysz obciążenie – zawżywszy na cenę nawet to nauczką nazwać nie można. Poza tym płacisz za zakup gazety tyle samo co inni – pomijam już tutaj fakt, że jak się coś kupuje albo podpisuje, to trzeba wiedzieć co się robi i mieć świadomość ewentualnych konsekwencji – no ale przyjmijmy Twoje rozumowanie – oferta musi być dla kompletnych bezmózgowców, którzy tylko klikają, więc trzeba o nich dbać aby sobie krzywdy nie zrobili – noży też nie można za ostrych sprzedawać. Już lepszym przykładem jest tutaj np kablówka Aster, która po zakończeniu umowy na czas określony przedłuża Ci umowę z cennami standardowymi, która są ponad dwa razy droższe – to jest dopiero kanał. Miałeś internet za 40 zł a teraz ten sam masz za 85 zł. Jakby nie było tych darmowych 14 dni, to byś pewnie krzyczał, że aby zobaczyć i spróbować, trzeba drogo kupić jeden numer jakiejś gazety albo od razu bulić za cały miesiąc ;)
      Kupuję na Amazon już od kilku ładnych lat i co jak co ale trzeba to uczciwie i obiektywnie przyznać, że jest to jeden z lepszych sklepów jakie znam.

      0
      • Andy. pisze:

        14 darmowych dni jest po to zebys mogl zobaczyc kilka numerow gazety i ocenic czy ci sie pismo podoba czy nie a nie po to zebys poczytal za darmo a potem skasowal bo i tak od poczatku nie miales zamiaru placic… poza tym pod „Includes a 14-day free trial ” jest wyrazny przycisk „(details)” i tam jest wszystko wyraznie napisane w trzech zdaniach. Jak ktos nie umie czytac to nie ich problem.

        I przepraszam ale jesli 80% ludzi nie dopuszcza do siebie ze za jakas gazete trzeba placic no to chyba jest z nimi cos nie tak

        0
      • inzkulozik pisze:

        Nie za bardzo wiem co właściwie chciałeś przekazać, bo gdybyś skończył wypowiedź w połowie to w odpowiedzi podałbym Ci przykład właśnie pierwszej lepszej sieci kablowej czy operatora komórkowego. :) Nie chcę psuć kryształowego wizerunku Amazona. Dziwi mnie tylko, że próba rzetelnej informacji jest piętnowana. Ot, cała filozofia.

        I daleki byłbym od używania określeń typu „bezmózgowcy”, bo czy tego chcesz czy nie, to większość ludzi klika bez opamiętania i nie czyta żadnych regulaminów i niestety jest duże prawdopodobieństwo, że w tej grupie jest ktoś z Twojej i mojej rodziny ;-]

        0
        • Fandorkis pisze:

          Ale o co Ci chodzi? Wykupiłam w Amazonie sporo prenumerat i zawsze od razu ustawiam komórce przypomnienie, aby zrezygnować po 13 dniach. Jeżeli jednak ktoś nie anuluje to nie okradają go, dostaje produkt, za który zapłacił i zawsze może zrezygnować z dalszej prenumeraty. Rozumiem, że odpowiadałoby Ci, gdyby nie było tego 14-dniowego okresu próbnego i każdy kupowałby ze świadomością, że to kosztuje?

          0
        • xbartx pisze:

          Dlaczego „bezmózgowcy”? Właśnie dlatego, właśnie przez takie rzeczy o których piszesz, że wszystko musi być tak zrobione, żeby się czasem tylko ktoś nie naciął. Ludzie uczą się na błędach od początku swojego istnienia i dzięki temu mamy postęp. Teraz według mnie dąży się do produkowania jednej wielkiej szarej i bezrozumnej masy, która nie myśli, nie czuje – wykonuje. Według mnie Twój głos jest właśnie tego pokłosiem, że Amazona praktyki trzeba tępić etc. Przecież tam masz wszystko czarno na białym i jasno napisane. Co więcej cała rezygnacja, to też nie jest jakiś specjalnie skomplikowany proces, ale według Ciebie i tak to jest źle, bo ktoś się może naciąć? No ja Cię proszę.

          0
        • xbartx pisze:

          Dlaczego bezmózgowców? Dąży się do tego aby maksymalnie ograniczyć samodzielne myślenie i przede wszystkim krytyczne podejście do rzeczywistości – jak to kiedyś jeden zespół śpiewał „nie myślę, nie czuję, wykonuję”. Twój głos jest można powiedzieć pokłosiem tej trwającej procedury. Napisałeś, że takie praktyki trzeba tępić. Przecież tam jest wszystko jasno i klarownie opisane, do tego rezygnacja też jest uproszczona do minimum, ale według Ciebie to i tak za dużo, bo się zapomni. No ja Cię proszę!

          0
        • Jasiu pisze:

          Gdzie to tak brzydko zmuszają kolegę szanownego do przedłużania prenumeraty na jej płatny okres?
          Może po prostu lecytyna pomoże?:)

          0
    • Robert Drózd pisze:

      Jeśli przychodzi Ci przez miesiąc codziennie na czytnik gazeta, to cieszysz się że masz za darmo, czy może przypominasz sobie, że tam był jakiś okres próbny?

      Tego typu usługi (i Amazon robi to standardowo, bo robi się tak na całym świecie, zobacz np. serwisy subskrypcyjne z muzyką) skierowane są do ludzi, którzy chcą z nich korzystać, a nie tylko „poczytać coś za darmo”.

      Zresztą z tego co ktoś mi pisał (ale nie sprawdzałem samodzielnie), Amazon w momencie anulowania subskrypcji która już została opłacona za pierwszy miesiąc zwraca za niewykorzystane dni, zakładając, że spóźniłeś się z anulacją.

      0
      • Grażyna pisze:

        proszę o pomoc. Właśnie należę do tych bezmózgowców,którzy zakupili GW, ale są niezadowoleni.Uważam, że GW nie jest tą gazetą, jaką zwykłam czytać w wersji papierowej, dodatek stołeczny mnie nie interesuje, mieszkam w innym regionie, brak Wysokich Obcasów, Dużego Formatu, itd. Zostałam żywcem wprowadzona w błąd. Wydawca przed zawarciem umowy, nie informuje o tym. że wydanie elektroniczne jest tak ubogie. Od dwóch miesięcy z mojego konta pobierane są pieniądze za prenumeratę, z której nie korzystam.Nie umiem poradzić sobie z rezygnacją. Wykasowałam ją z tzw.kiosku i nic.

        0
    • dam pisze:

      Trochę durna ta dyskusja, przecież przy zakupie prenumeraty jest napisana cena gazety i to na czerwono, problem by był gdyby ogłaszano że gazeta jest za darmo, a małym drukiem że tylko 14 dni. Tu jest dokładanie odwrotnie, jak ktoś nie zna dobrze angielskiego, to może wręcz pomylić się w drugą stronę. Jeśli ktoś wchodzi do internetowego sklepu i ma duży napis Monthly Price: $8.99 i myśli, że to za darmo, no to ja nie mam pytań.

      0
  21. Krzysiek pisze:

    Myślę, że autor tekstu na SW pisząc o „haczyku” miał w pamięci niechlubne działania serwisu pobieraczek.
    Tym, którzy nie znają sprawy wyjaśnię pokrótce, że firma prowadząca ten serwis swój model biznesowy częściowo opiera właśnie na podobnej praktyce: rejestrujesz się na darmowy okres testowy, nie czytasz uważnie (lub wcale) regulaminu, że trzeba pisemnie lub w emailu wypowiedzieć umowę (albo o tym zapominasz), a potem otrzymujesz wezwanie do zapłaty i groźbę, że w razie jej nie uiszczenia „spotkamy się w sądzie”.

    W przypadku prenumeraty czasopism dostępnych w Amazonie te automatyczne przedłużenie umowy jest jednak bardziej oczywiste dla użytkownika, bo wyraźnie opisane w potwierdzeniu zamówienia, poza tym od razu podajesz nr karty kredytowej, co już samo przez się sugeruje, że opłata zastanie automatycznie pobrana po okresie testowym. Co więcej, rezygnacja z prenumeraty czasopisma jest znacznie prostsza i wygodniejsza, niż w przypadku pobieraczka, o czym Robet już też niedawno pisał.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Sprawę Pobieraczka znam, ale szukanie analogii uważam za jakieś nieporozumienie.

      Amazon i większość serwisów opartych na subskrypcji wykorzystuje dane karty kredytowej. Jeśli okres próbny się skończy, to nie są wysyłane żadne dziwne wezwania, a po prostu opłacany jest następny miesiąc. Podobnie jeśli chodzi o anulowanie – wystarczy kliknąć. Powtórzę – to jest standardowy model, który zakłada: „jestem zainteresowany czytaniem czegoś tam na Kindle, jak będzie do kitu to zrezygnuję, ale jednak jestem gotowy zapłacić”.

      Zauważyłem że przy tego rodzaju rozwiązaniach u nas są od razu podejrzenia „chciałbym za darmo, jak tu zrobić żeby nic nie zapłacić”. Więc z jednej strony boimy się, że korporacja nas oszuka, z innej, to co rozdają chcielibyśmy jak najbardziej sami wykorzystać.

      Oczywiście rebilling to pole do nadużyć – ja sam 7 lat temu dałem się wrobić w zawiłości regulaminu – gdy usunąłem konto w grze Ogame, to wcale nie spowodowało wstrzymania pobierania kasy z karty: http://vroobelek.iq.pl/2005/oszustwo-na-ogame/

      0
  22. adam pisze:

    Muszę pochwalić Amazon za sposób naliczenie opłaty za subskrypcję. Co prawda nie „GW”, a „Polityki”. Najpierw kupiłem pojedynczy numer($1.99), a po kilku dniach subskrypcję. Za subskrypcję została naliczona tylko różnica ceny za pojedynczy numer i subskrypcję ($2). Także straszenie haczykami jest raczej na wyrost. Życzyłbym wielu polskim firmom takich „haczyków”.

    0
  23. Hlynur Bjorn pisze:

    Nie jest tak różowo z Wyborczą. Na zapytanie, co z dodatkami regionalnymi dostałem odpowiedz, że nie przewidują w najbliższym czasie innego niż stołecznego…
    Dla mnie to przekreśla to wydanie na Kindle.

    0
  24. Miron pisze:

    Gazeta, któa dotała wczoraj na mojego Kindle’a nie zawierała Dużego Formatu. Dla mnie to duże rozczarowanie. No i nie dotrzymanie warunków oferty.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zapomnieli się, dosłali dzisiaj. Reklamować możesz na Amazonie, możliwe że dostaniesz jakiś fragment gratis :)

      0
  25. Miron pisze:

    Nie zauważyłem tego dzisiejszego dodatku . Nie doczytałem jeszcze do tego miejsca :). W takim razie nie ma problemu. Przy okazji gratuluję serwisu.

    0
  26. Hemann pisze:

    ja mam wrażenie że to kindle ma w tej chwili na gazetę, nie wiem czy to w związku z wejściem gazety na to urządzenie? strasznie dużo tekstów na temat kindli pojawiło się w ubiegłym tygodniu, mówi się że ok 10 nawet. wszystkie bardzo pochlebne dla kindla a nieprzychylne konkurencji.

    0
  27. I love what you guys tend to be up too. This type of clever work and reporting!
    Keep up the wonderful works guys I’ve added you guys to our blogroll.

    0

Skomentuj klarysa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.