Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Noteslate Shiro – notatnik z e-papierem planowany na luty 2016. Dobry pomysł?

noteslate-front

Noteslate Shiro to pierwsze urządzenie z papierem elektronicznym, które ma być sprzedawane jako notatnik. Producent zbiera zamówienia na luty 2016.

Pierwszy raz o firmie Noteslate usłyszeć można było w roku 2011 gdy zapowiadali tablet  z e-papierem o wielkości 13 cali za jedyne 99 dolarów. Po paru miesiącach okazało się, że to tylko koncepcja…

Teraz proponują chyba coś bardziej realnego. Noteslate ma mieć ekran 6,8″ o rozdzielczości 1080×1440 z oświetleniem – czyli taki sam jak na Onyx Lynx albo Kobo Aura HD. Połączenia – WIFI i Bluetooth.

Najważniejszy ma być stylus, czuły na siłę nacisku, umożliwiający odręczne notatki i rysowanie.

Korzystanie z prototypu Noteslate zobaczymy na filmie:

Nie zachwyca. Jak patrzę na te bazgroły (i opóźnienie w reakcji), to nie jestem przekonany, że przy pomocy Noteslate będzie można tworzyć rysunki takie, jak na poniższej wizualizacji.

ns_shiro_paper_interaction

Co można będzie zrobić po dodaniu notatki? Można ją oczywiście zapisać, albo wysłać na urządzenie z Androidem albo iOS i przetwarzać dalej. Noteslate ma mieć 8GB pamięci i obsługiwać karty SD.

Noteslate będzie miał też funkcję czytnika. Strona wspomina o PDF i innych formatach i pokazuje nam wizualizację możliwości notowania w pliku PDF.

ns_shiro_ereader

Oczywiście to też trzeba wziąć w nawias i zapytać, czy responsywność ekranu oraz czułość rysika będzie aż tak dobra, abyśmy mogli rysować tak jak po papierze.

Na razie zamiast dokładniejszych filmów producent oferuje nam następujące video, które mogę nazwać „motywacyjnym”.

Wolność rysowania, wszystko pięknie, ale czekamy na szczegóły.

Zamawiać? Niekoniecznie

Noteslate można zamówić w przedsprzedaży za $199. Miałby zostać wysłany w lutym 2016. Co ciekawe – wysyłają nawet do Polski (koszt $15) – ale w tym momencie zdecydowanie odradzam zamawianie.

Po pierwsze, producent nie odpowiada za ew. opłaty celne i podatki – a zapłacenie co najmniej VAT jest wysoce prawdopodobne.

Po drugie – i ważniejsze – mam ograniczone zaufanie do firm, które nie wypuściły jeszcze żadnego produktu, a chcą nasze pieniądze na coś, co wyślą dopiero za pół roku. Wprawdzie na stronie przeczytamy, że obciążą nas dopiero w momencie wysyłki – ale w takim razie, po co zamawiać teraz?

Pamiętacie Earla – tablet z e-inkiem, zapowiadany jeszcze w roku 2013? Nadal nie został wypuszczony, mimo zebranych setek tysięcy dolarów od ponad 2 tysięcy chętnych. Ostatnia informacja od producenta pochodzi z lipca.

Z kolei Hemingwrite – maszyna do pisania z e-inkiem, którą omawiałem w grudniu 2014 weszła właśnie do produkcji – przynajmniej jak wynika z wpisu na Kickstarterze. Kto wie, może coś z tego wyjdzie. :-)

Co o tym sądzę?

Noteslate to pomysł na wypromowanie e-papieru w nieco innym zastosowaniu. Mam tutaj jednak mieszane uczucia.

Funkcja notowania nie jest niczym nowym na czytnikach.

Kiedyś dostałem do testów Onyxa A62s Evolution – czytnik 6″ z ekranem elektromagnetycznym i rysikiem. Miał on aplikację notatnika, można było sobie nawet wybrać tło w kratkę, czy też pięciolinię. Sporo zabawy przez pierwsze pięć minut. Ale dokładność była taka, że nie nadawało się to do niczego więcej poza zabawą – no i ewentualnie podkreślaniem fragmentów w PDF-ach. To samo mogą powiedzieć posiadacze dużych Onyxów M90/ M92/M96.

Tak samo czytniki Kobo mają aplikację Sketchpad, tam chyba responsywność jest lepsza, ale jakoś nie słyszałem o tym, aby ludzie na nich masowo robili notatki.

Czy Noteslate przekona do notowania na e-papierze? Najlepiej poczekać na ostateczny produkt i pierwsze recenzje użytkowników.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

27 odpowiedzi na „Noteslate Shiro – notatnik z e-papierem planowany na luty 2016. Dobry pomysł?

  1. slababateria pisze:

    Marzy mi się jakieś urządzenie z e-papierem na którym mógłbym wygodnie robić notatki na studiach. Nawet nie musi zastępować mi czytnika, mogłoby służyć tylko do zapisywania. Najważniejsze są rysik i możliwość oparcia dłoni jak na zwykłej kartce. No i oczywiście możliwość synchronizacji z PC, wklejania elementów do notatek (na przykład kopiuję zadanie z PDFa od wykładowcy, wklejam do notatnika, piszę rozwiązanie pod spodem), ekran mógłby być trochę większy od zwykłych czytników – format B5 by był chyba idealny.
    Jeśli chodzi o takie urządzenia to widziałem tylko coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=YFGL698OjIA (by było bardzo fajne, ale kosztuje jakieś szalone pieniądze). Czemu nie ma na rynku więcej e-papierowych urządzeń przewidzianych do tworzenia na nich notatek? Ja bym z chęcią wydał nawet do 400$ aby móc zrezygnować z góry zeszytów.

    0
    • alma pisze:

      miałem w ręku wspomniany przez Ciebie Sony Digital Paper, świetna rzecz, trochę za droga, ale dokładnie spełnia Twoje wymagania. Poza tym odróżnia dłoń od rysika: można kłaść rękę na ekranie bez żadnych konsekwencji. Miejmy tylko nadzieję, że cena z czasem będzie normalna (już spadła z $1100 do $800 ale to i tak za dużo)

      0
      • Athame pisze:

        No ale $800 to nie jest $400. Sprzęt bardzo dobry. Nie wierzę w nagłe obniżenie ceny. Byłoby niczym nie uzasadnione.

        W e-inku nie ma konkurencji, ale już tablet lub laptop (z dotykowym matowym ekranem!) może zastąpić zeszyty.

        OT:
        Mogę tylko równie poważnie napisać, ze chętnie wydałbym nawet $10 na smartfon 4″ działający przez 2 tygodnie na jednym ładowaniu, lub $20 za telewizor na ścianę 40″.

        0
  2. ihor pisze:

    Zgadza się – w filmiku widać, że czułość ekranu i czas reakcji są zdecydowanie zbyt słabe, by można było z tego na dłuższą metę korzystać.
    Z drugiej strony – fajnie, że powstają nowe koncepcje dot. e-inka, jest szansa, że kiedyś coś logicznego i funkcjonalnego powstanie.

    0
  3. tst256 pisze:

    Obejrzałem kilka filmików i na żadnym nie widziałem, żeby osoba rysująca położyła rękę na ekranie – zawsze trzyma ją w powietrzu, ewentualnie opiera o brzeg obudowy. To by wskazywało, że urządzenie nie odróżnia dłoni od rysika. Jeśli tak, to raczej nie da się na nim robić notatek czy rysunków – co najwyżej napisać kilka słów lub zaznaczyć coś w PDFie.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ekran ma być także obsługiwany ręką, może to tak będzie jak z tabletami Wacoma, że jak zbliżasz rysik, dotyk „zwykły” się dezaktywuje.

      0
      • slababateria pisze:

        W tabletach Surface podczas robienia notatek za pomocą rysika można położyć rękę na ekranie, zapisuje się tylko dotyk rysika.

        0
  4. Mickey. pisze:

    Ktoś doszedł do tego, gdzie/jak przechowuje się rysik? W smartfonie Samsung Galaxy Note albo jakichś ich tabletach chowa się go w obudowę. A tu? A jak się zgubi? A jak zapomnę? A jak trafi do damskiej torebki (albo mojego plecaka)? Jak kamień w wodę!

    Ogólnie pisanie, rysowanie na e-ink przypomina mi zabawkę dziecięcą, o taką:
    http://archiwum.allegro.pl/oferta/cosas-magiczna-kolorowa-tablica-magnetyczna-i4745537365.html
    albo:
    http://ropcom.pl/stacyjkowo-megasketcher-tablica-magnetyczna-znikopis-p-36.html

    Czyli jeśli chodzi o precyzję, równie dobrze mógłbym sobie dłutem dłubać w kamieniu… ;)

    0
  5. Phoenix pisze:

    Czy ja tam widzę flagę LGBT (drugi film, 0:40)?

    0
  6. RA pisze:

    Z praktycznego punktu widzenia, obecnie w czytnikach ekran za wolno reaguje, co z tego, że zapiszę jak obraz pojawi się po chwili. Bardzo czułe technologie nadal ma tylko Wacom, a tu widzimy technologię firmy Hanvon (tańszą, mniej responsywną i wymagającą większej staranności), która jest nadal nie doskonała. Używam tabletów graficznych i urządzeń dotykowych oraz ze stylusem od dłuższego czasu, posiadam Onyxa M96 z tą samą technologią co Noteslate Shiro i wiem, że za dużo nie można oczekiwać porównaniu do tabletów firmy Wacom. Największą wadą i zaletą nadal jest technologia e-papieru, można dołożyć drogi markowy dygitalizer ze stylusem z czułością nawet ponad 2024 poziomami nacisku, jak urządzenie będzie kosztowało więcej niż wrażenia z jego użytkowania. Technologia jest, tylko koszt wdrożenia zabija produkt.

    0
  7. W pisze:

    To opóźnienie zabija kluczową funkcję urządzenia. Nie wygląda to lepiej niż w starych Onyksach, gdzie zresztą precyzja nie jest taka zła, ale trzeba pamiętać, że istotne jest tam pochylenie pisaka.

    Dla porównania prezentacja jakiegoś prototypu z E Ink sprzed prawie 4 lat – nie widać opóźnienia:
    https://youtu.be/b83dIs7S4Ug?t=4m8s

    0
    • Athame pisze:

      To urządzenie to nie żaden prototyp, a jetBook Color z ekranem Triton. Normalne komercyjne urządzenie kosztujące ok. 2000 PLN. Tyle że jakość nie ma nic wspólnego z tym co widać na reklamach (graficznych i tekstowych) producenta.

      0
      • W. pisze:

        jetBookColor jest później na tym filmiku – nie o niego mi chodziło.

        0
        • Athame pisze:

          Ah… tamto urządzenie też można sprowadzić z Chin. Cena niestety absurdalna (~$4000). Z tym, że o ile się orientuję to raczej oferta dla dystrybutorów sprzętu, a nie końcowych odbiorców.

          0
  8. h. pisze:

    Mnie się wciąż marzy coś w rodzaju netbooka z e-papierem. Fizyczna klawiatura, ekran 10″, żeby mi to obsługiwało Liquid Story Bindera, synchronizowało z dropboxem albo onedrive i mogę umierać szczęśliwa. Tylko żeby to było poręczne jak netbook, a nie koszmarne jak Hemmingwrite.

    Bo ten Noteslate, to nie wiem prawdę mówiąc dla kogo jest przeznaczony i po co…? Chociaż sam ruch w kwestii wykorzystania e-papieru jest fajny, mam nadzieję tylko, że nietrafione pomysły nie sprawią, że ludzie zarzucą cały temat…

    0
  9. hoek pisze:

    Jeszcze kiedyś Sharp wypuścił coś takiego:
    http://www.amazon.com/SHARP-sharp-electronic-memo-notebook/dp/B00E6KGOPU
    Swego czasu bardzo chciałem mieć coś w tym stylu i porzucić karteczki i notatniki, kalendarze itp. Zrezygnowałem bo maja tylko chiński soft, nie ma nawet możliwości wybrania jezyka angielskiego. Ogólnie rewelacyjny pomysł. Kalendarz/notes z możliwością trzymania notatek w chmurze i bazgrania rysikiem po e-papierze. Już nie traktuje tego jako czytnik czy coś gdzie mogę sobie porysować ale właśnie notes/kalendarz. Od razu mniej drzew ściętych :) Czasem do zanotowania byle pierdoły leci kartka za kartką, karteczka za karteczką a potem bum do śmietnika.

    0
    • PuszkaPandora pisze:

      Coś się jednak zmienia może powoli ale to i tak już krok w dobrym kierunku. Długopis ze szkicownikiem, który zapisuje ruchy długopisu i przesyła do wybranego urządzenia – Bamboo spark wacoma. Są też wersje na tablet i rysiki do tego dostosowane. Tablety graficzne z podglądem wacoma to super klasa ale i cena. I nie nadają się do noszenia w torebce czy plecaku. Rozwiązania z e-inkiem jak na razie nie są ani popularne ani tanie. Brak prototypów i chyba konkretnego pomysłu biznesowego. Kto by kupował tylko szkicownik? Czy byłyby jeszcze inne funkcje tego urządzenia? Jakby ktoś pożenił siłę softu z tabletów/laptopów, czytnika dokumentów, książek i prasy ze szkicownikiem i notatnikiem w urządzeniu 10″ to otrzymalibyśmy urządzenie może trochę oszczędniejsze w zużyciu baterii ale bez kolorów i wodotrysków. A kto by takie chciał? Poza odręcznym pismem taki cudak musiałby mieć inny dedykowany soft raczej z domeny inżynierii, projektowania, geodezji, wojskowości, tworzenia schematów, diagramów, itp. Samo gołe urządzenie nawet jakby było rewelacyjne i smażyło jajecznicę oraz ścieliło łóżko nie wystarczy. Tylko konkretne branże o wysokiej specjalizacji i szczególnych wymaganiach udźwignęły by jego cenę. Przy sparku możesz przynajmniej wybrać papier ;) jak chcesz być bardzo eko można nawet przycinać stare gazety i robić „bazgrownik”.

      1
  10. asymon pisze:

    Pocketbook Touch Lux ma wbudowaną aplikację szkicownika. Wiem że to eink starszy o jakieś dwie generacje, ale cudów się bym nie spodziewał.

    Przypomnę, że ekran działa na zasadzie kuleczek zawieszonych w płynie i przemieszczających się na skutek zmiany polaryzacji po przyłożeniu prądu. Czyli w zasadzie tak samo jak te tablice-zabawki, tylko komórki w ekranie są znacznie mniejsze.

    0
    • Athame pisze:

      Doda się jedną cieniutką warstwę, pełniącą funkcję taką jak tablety graficzne, jakiś interfejs do przesyłania danych, które wyświetli już aplikacja działająca na e-ink. Jeśli opóźnienia będą rzędu milisekund (tak jak w 13-calowcu Sony), cena będzie taka jak sugerowana obecnie, bateria wytrzyma przynajmniej tydzień intensywnego używania (po ok. 4 godziny dziennie), to będzie dobre, warte uwagi urządzenie.

      0
    • Athame pisze:

      Robercie, czy możesz dodać przycisk umożliwiający usunięcie komentarza np. w ciągu 1 minuty od opublikowania? Czasami zapisze mi się dwie kopie mimo zamiaru opublikowania jednego komentarza, co nie wygląda dobrze. Jeszcze nie odkryłem dlaczego w pewnych sytuacjach to się dzieje, a w innych nie.

      1
  11. Przemo(C) pisze:

    Przeglądając gazetkę jednego z marketów elektronicznych, trafiłem na takie coś…
    http://www.wacom.com/en-us/products/mobile-accessories/bamboo-spark
    Trochę inne rozwiązanie przenoszenia notatek odręcznych.

    0
  12. Kuba pisze:

    5 lat czekania i taki syf …

    0

Skomentuj Kuba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.