Dzisiaj ogłoszone zostały nominacje do najważniejszej nagrody polskiej fantastyki – czyli trzydziestej już edycji Nagrody im. Janusza Zajdla.
Jak donosi Booklips, w kategorii „powieści” mamy pięć nominacji:
- Anna Kańtoch „Przedksiężycowi tom 3″
- Łukasz Orbitowski „Szczęśliwa ziemia”
- Krzysztof Piskorski „Cienioryt”
- Andrzej Sapkowski „Sezon burz”
- Cezary Zbierzchowski „Holocaust F”
Wszystkie pięć ma już wersje elektroniczne. Z „Sezonem burz”, jak pamiętamy były spore perturbacje – ale dziś to w zasadzie normalne, że z dobrą powieścią fantastyczną zapoznajemy się na czytniku równie łatwo jak na papierze.
A oto nominacje w kategorii „opowiadania”:
- Michał Cetnarowski „Cyberpunk” (z antologii „Rok po końcu świata”)
- Anna Kańtoch „Człowiek nieciągły” (z antologii „Pożądanie”)
- Anna Kańtoch „Okno Myszogrodu” (z antologii „Rok po końcu świata”)
- Paweł Majka „Grewolucja” (z magazynu Nowa Fantastyka nr 05/2013)
- Piotr Mirski „Drobnoustroje” (z magazynu Nowa Fantastyka nr 09/2013)
- Marcin Podlewski „Edmund po drugiej stronie lustra” (z magazynu Nowa Fantastyka nr 12/2013)
- Wojciech Szyda „Popiołun” (z magazynu Fantastyka Wydanie Specjalne nr 03/2013 i antologii „Rok po końcu świata”)
Tu jest już gorzej. Wprawdzie dwie antologie, z których pochodzą nominowane opowiadania doczekały się już wersji elektronicznych – ale np. magazynu Nowa Fantastyka nadal nie mamy na czytniki, jest tylko PDF. Może fani fantastyki wreszcie się zbiorą i przekonają redakcję, że warto?
Aktualizacja z 10 lipca: ukazała się antologia wszystkich opowiadań nominowanych do Zajdla – do pobrania z oficjalnej strony nagrody za darmo i w trzech formatach.
Czytaj dalej:
- Nominacje do Nagrody Zajdla za 2023 – co przeczytamy w formie elektronicznej?
- Opowiadania nominowane do Nagrody Zajdla za rok 2023 – bezpłatna antologia na czytniki
- Nagrody „Książki roku 2023” Magazynu Literackiego KSIĄŻKI – Chłopki i ArtRage! No i okolicznościowa promocja ArtRage -60%
- Literacka Nagroda Nobla 2024 dla Han Kang! Co przeczytamy na czytnikach?
- Jon Fosse z Literacką Nagrodą Nobla 2023! Co przeczytamy na czytnikach?
- Książka Roku 2023 według lubimyczytac.pl – już 97% książek przeczytamy na czytnikach!
Przekonywanie redakcji Nowej Fantastyki, trwające od dłuższego już czasu, nic nie daje. Jak na miesięcznik w zamyśle opisującym przyszłość są strasznie zacofani. Ich wydawca prawdopodobnie boi się piractwa oraz braku reklam w czytnikowych wydaniach :)
A moim zdaniem kropla drąży skałę. Kilka wydawnictw, które dziś bardzo fajnie sobie poczyna z e-bookami, jeszcze 3 lata temu zarzekało się, że tylko DRM. :-)
Dla mnie 2 największe faile to właśnie NF i Focus – takie nowoczesne, a dorwiesz tylko pdf albo w formie appki na iOS lub androidowego tableta. Po prostu ŻAL
O właśnie, na Focusa czekam już odkąd mam czytnik. Dziwne, że pozycje pod swoim patronatem (seria Focus Poleca) wydają chętnie w ebookach, natomiast nie mogą popracować nad czytnikową wersją magazynu.
Onyx wreszcie wypuszcza smartfon z ekranem e-ink:
http://blog.the-ebook-reader.com/2014/06/25/onyx-releases-e-ink-smartphone-the-midia-inkphone/
Tak, produkt został wrzucony do przed-sprzedaży internetowej.
Obejrzałem filmik i ekran, niestety, odbija światło. To dyskryminuje dla mnie ten telefon.
Pod kątem to i Kindle światło odbija.
„To dyskryminuje dla mnie ten telefon.”
Dyskwalifikuje raczej.
Fakt, mój błąd ;)
Antologia „Rok po końcu świata” została wydana tylko w formie ebooka, w sensie nie ma wersji pachnącej brzozą z nutą sosny i farby drukarskiej.
„Z „Sezonem burz”, jak pamiętamy były spore perturbacje”
Właśnie pobrałem tę książkę w wersji Wkurzony Pirat Edition i porównując jej jakość z innymi chomikowymi wydaniami stwierdzam, że oby jak najwięcej takich perturbacji. ;)
W sumie cztery z tych powieści posiadam – wszystkie w ebooku ;p
ja 3 plus 1 papier – sam jestem pod wrażeniem ;-)
Nie wiem co w nominacjach robi średnia powieść Sapkowskiego, chyba dorzucony z powodu sentymentu.
Najsłabsza literacko nagroda w Polsce. Promująca wtórność i masowość. Przykładem są „Przedksiężycowi” Kańtoch: zero sajens – sama fikszion i to na poziomie kiepskich seriali sf w harlequinowym sosie. Ciężko o wartościową powieść w tym gatunku. Najczęściej autorzy nakładają na naukę magiczne ramy (chyba nie mają o świecie nauki pojęcia) a problemy bohaterów przedstawiają z infantylnością gimnazjalistów (może to ich target). Podobnie zawiodłem się na „Mirażu” – świetny pomysł rozwinięty w hokus-pokus. Mogę za to polecić „Supersmutną i prawdziwą historię miłosną” (obawiam się, że tylko papier). Książkę można znaleźć w tanich koszach a rzecz ciekawa i w myśli i w formie; nie tylko dla fanów sf
Nareszcie ktos pokazal fantastom, ze na prozno proboja przebic sie z getta sf/f na szersze wody. Podziekowal, za ten glos rozsadku!
:>
Kwestia gustu, ale też uważam, że najlepiej dobrane te tytuły nie są. Tyle, że to chyba jest bolączka wszystkich naszych nagród z Nike na czele. A co do samej wartości Zajdla czy Nike. Dobra nagroda powinna podbijać sprzedaż. Mnie osobiście do kupna bardziej przekonuje Hugo, Nebula i Booker niż jakakolwiek polska nagroda.
Co do samego getta SF&F to napiszę tak: fani Pilcha czy Karpowicza grupowo na Dukaja, Zajdla czy Lema się nie rzucą. Nie ma sensu o nich walczyć, bo wyjdzie coś czego ani fani jednego ani drugiego nie będą chcieli do ręki wziąć.
Jednak zestawianie Zajdla z Nike i wyciąganie z tego wniosków… to się nie kompiluje. Przecież nominacje do Zajdla wysyłają czytelnicy a jury tylko liczy głosy. Popularni autorzy zawsze byli nadreprezentowani w nominacjach, nawet gdy napisali coś słabszego. Ale to już taki urok nagród plebiscytowych. It’s not a bug, it’s a feature.
Dlatego Holocaust F musi wygrać.
Jako redakcja nie mamy wpływu na brak wydania mobilnego „Nowej Fantastyki” na czytniki i tablety – wszystko leży w rękach wydawcy i rozbija się głównie o bardzo wysokie koszty comiesięcznego opracowania takiej wersji. Szukamy dobrego rozwiązania tej sytuacji, ale nie jest to łatwe i może potrwać – na pewno nie ze względu na czyjś brak chęci. Mogę natomiast zapewnić, że wszystkie opowiadania z „NF” i „Wydania Specjalnego”, które zostały nominowane do Zajdli, zostaną udostępnione w formie elektronicznej.
Pozdrawiam i zachęcam do czytania naszego pisma!
„…bardzo wysokie koszty comiesięcznego opracowania takiej wersji.”
Panie redaktorze przecież to argument z kapelusza. Co te koszty ma generować?
Wydanie na tablety już macie w postaci PDF-u :)
PDF to efekt uboczny przygotowania wersji papierowej. Porządne czasopismo e-bookowe powinno być jednak złożone inaczej.
Jak to słusznie zauważył Doman, PDF jest w pewnym sensie efektem ubocznym opracowania wersji papierowej. Pliki w wysokiej rozdzielczości są wysyłane do drukarni właśnie w tym formacie i aby uzyskać wersję cyfrową wystarczy tylko „odchudzić” je, żeby zamiast np. ponad 120 MB miały objętość mniej więcej dziesięciokrotnie mniejszą. Wersje mobilne tworzy się zupełnie inaczej – nie jest to tylko banalna konwersja jednego formatu na inne. Profesjonalnie wykonana wersja mobilna, kompatybilna z wszelkimi tabletami i smartfonami, to koszt rzędu 5000 złotych miesięcznie. Zakładając, że „NF” w takiej wersji kosztowałaby 5 zł (bo przecież powinna być znacząco tańsza od papierowej), musiałaby znaleźć ponad tysiąc nabywców, aby w ogóle się zwrócić (pamiętajmy też o słonych podatkach, które wydawca musi zapłacić), zanim nowa wersja mogłaby zacząć na siebie jakkolwiek zarabiać. A pozostają jeszcze pytania w rodzaju: jak przełożyłoby się to na sprzedaż wydania papierowego, jak duża byłaby liczba pirackich kopii, etc.
Wiem, że z zewnątrz pewne kwestie wydają się banalne, ale w rzeczywistości nie jest tak pięknie. Cały czas dyskutujemy na ten temat i myślimy nad różnymi rozwiązaniami. Znaleźliśmy jedno, które sprawia wrażenie całkiem sensownego, ale niestety utknęliśmy z nim w miejscu z przyczyn niezależnych od redakcji. Co będzie dalej – czas pokaże. Na pewno temat nie jest przez nas ignorowany – przeciwnie, ja osobiście jestem wielkim orędownikiem tego, żeby „NF” możliwie prężnie rozwijała się w wersjach mobilnych i w Internecie. Niestety, nie zawsze chęci idą w parze z możliwościami. Trzymajcie za nas kciuki, żeby się udało i nie szukajcie po naszej stronie złej woli.
„Profesjonalnie wykonana wersja mobilna, kompatybilna z wszelkimi tabletami i smartfonami, to koszt rzędu 5000 złotych miesięcznie.Zakładając, że „NF” w takiej wersji kosztowałaby 5 zł … ”
Przecież taką wersję NF macie i sprzedajecie ją w ekiosku za 9,90 . Ale RedNacz powinien to wiedzieć.
Ja cały czas piszę o wersji epub lub mobi – ta konwersja z pewnością jest tańsza ;)
Miesięcznik w formacie epub czy mobi wcale nie musi kosztować mniej niż papierowa jego wersja. Przecież ma magiczną cenę 9,90. I praktycznie nie ma konkurencji (nie licząc kuriozum w postaci polskiej edycji F&SF).
Rozumiałbym, że trudności wynikają z braku zgody na taki format ze strony właścicieli praw do opowiadań (np. niemożliwość lub nieopłacalność zabezpieczenia , niechęć do tej formy, dodatkowe koszty) ale przedstawione wytłumaczenie nie trafia do mnie.
Nie jestem pewien czy o tej samej wersji mobilnej mówimy. 5kzł to wydaje mi się koszt bardziej dla aplikacji mobilnej na tablety. Gdyby złożenie pliku EPUB / MOBI miało kosztować tyle, to przecież np. Wyborcza wydawana codziennie by szybko zbankrutowała. Wersje EPUB mają takie darmowe pisma jak Literadar, Esensja czy Dwutygodnik, czy pisma płatne, ale znacznie bardziej niszowe niż NF.
Warto może odezwać się do kilku firm które wymieniłem w http://swiatczytnikow.pl/konwersja-i-przygotowanie-e-bookow-lista-firm-i-osob/ (np. Prasosfery czy Woblinka) i zapytać ich o koszty.
Wyborcza ma pewnie wdrożony jakiś system, który umożliwia w miarę łatwe produkowanie z wrzucanych tekstów wydania papierowego, elektronicznego i jeszcze portalu. Przypuszczam, że tu największy wydatek to była początkowa inwestycja, choć jeżeli korzystają z jakiegoś softu typu Adobe to i licencje potrafią uderzyć po kieszeni.
Już wiadomo, że wszystkie opowiadania pojawią się lada dzień w wersji mobi, pdf i epub za darmo na stronie nagrody Zajdla bodajże. „Nowa Fantastyka” o tym pisała na fejsie. Teksty będą oczywiście za free :)
I już są. :)
http://zajdel.art.pl/2014/07/opowiadania-nominowane-do-zajdla-jako-e-booki/