Tego się mogliście nie spodziewać. Legimi zapowiedziało dzisiaj uruchomienie swojego abonamentu w wersji na Kindle!
Z Kindle, jak wynika z różnych źródeł korzysta mniej więcej 2/3 użytkowników e-booków w Polsce. Tak wyszło w badaniu Virtualo, albo niedawnej ankiecie BookRage. Ja nie mam wątpliwości, że to najpopularniejszy czytnik w Polsce.
Legimi było od paru lat dostępne na czytniki Onyx, potem inkBOOK i PocketBook. Zawsze jednak „wielkim wykluczonym” był czytnik Amazonu. A w przewodniku z 2015 tak pisałem: Nie – nie ma możliwości uruchomienia Legimi na Kindle – i nigdy nie będzie. Już raczej kiedyś przyjdzie do nas Amazon i zaproponuje swoją usługę Kindle Unlimited, która jednak (nawet jeśli czytamy po angielsku) jest w tym momencie gorsza niż to, co po polsku proponuje firma z Poznania.
Przyczyną jest to, że Amazon ma dość zamknięty system i raczej nie udostępni go Legimi, aby zainstalowała tam swoją aplikację. A jednak znaleziono sposób i książki z abonamentu na Kindle przeczytamy.
Co wiemy o abonamencie
Abonament na Kindle będzie działał nieco inaczej niż na innych czytnikach i aplikacjach. Jak wynika z notki prasowej, dostępnych będzie ponad 5 tysięcy tytułów, podczas gdy ogólna liczba w abonamencie sięga już 20 tysięcy. Na pewno będą Albatros, Świat Książki, albo Fabryka Słów.
Nie mogę na razie powiedzieć wiele na temat jego działania, ale coś może zdradzić cytat z szefa Legimi, Mikołaja Małaczyńskiego:
Mieliśmy świadomość, że ta kilkusettysięczna rzesza miłośników ebooków do tej pory pozbawiona była szansy na korzystanie z Legimi, więc gdy takowa tylko się pojawiła, postanowiliśmy uczynić zadość oczekiwaniom. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że Kindle daje jedynie namiastkę możliwości oferowanych przez książki w chmurze w aplikacjach Legimi. Właśnie dlatego z naszego abonamentu można korzystać aż na 4 różnych urządzeniach, aby w pełni docenić korzyści płynące z nielimitowanego dostępu do ebooków i audiobooków.
Co ciekawe, książki będą zabezpieczone przed kopiowaniem. Jak oni to zrobili bez współpracy z Amazonem, tego nie wiem, ale chyba skutecznie. Bo żadna moja wtyczka do DRM nie działa. :-)
Miesiąc abonamentu będzie kosztował tak jak w obecnym cenniku:
- od 32,99 zł za miesiąc (same e-booki) – to przy umowie na rok.
- od 39,99 zł za miesiąc (e-booki i audiobooki – te ostatnie oczywiście w aplikacjach Legimi, nie na czytniku)
Z tego co wiem, nie będzie oferty „Kindle za złotówkę”, do sprzedaży wrócą natomiast pozostałe czytniki.
Nowy abonament wystartuje pewnie pod koniec września. Wtedy też opublikuję dokładny test i omówienie nowego abonamentu. Porównam też różne opcje, bo jak wiemy korzystanie Legimi na inkBooku i PocketBooku się różni, teraz dojdzie jeszcze inny wariant z Kindle. Na razie na stronie legimi.com/kindle można zapisać się na powiadomienie.
Co nowego w Legimi?
Legimi zdradziło też plany na najbliższe miesiące. Za chwilę ogłoszą kolejną emisję obligacji, z której firma chce pozyskać środki na działania w Niemczech i w Chinach. W październiku w Niemczech ruszą z czytnikami za 1 euro, a na początku 2018 uruchomiona zostanie wersja chińska serwisu.
Przypominam, że poprzednia emisja, o której pisałem miała miejsce pod koniec 2015 – Legimi pozyskało z niej milion złotych na rozwój oferty za złotówkę. Teraz chcą zebrać 3 miliony.
Według notki prasowej dotyczącej obligacji, Legimi ma w tym momencie 25 tysięcy abonentów i liczy na wzrost po wprowadzeniu oferty na Kindle.
Czy tak się stanie? Zobaczymy już za parę tygodni.
Czytaj dalej:
- Legimi rozdaje po jednej książce z trzech wydawnictw: ArtRage, Mando i Zielona Sowa
- Od 28 grudnia rosną ceny abonamentu Legimi
- Legimi kończy możliwość opłacenia abonamentu przez Orange i Plus
- [Nieaktualne] Dwie akcje z okazji WOŚP 2023: Legimi da 10 zł za przeczytaną książkę, a inkBOOK licytuje czytniki z autografami
- Wieści z Legimi: Wszystkie abonamenty podrożały właśnie o 5 złotych, a w firmę inwestuje Wirtualna Polska
- W jaki sposób aktywować Legimi i Empik Go na czytnikach PocketBook w wersji międzynarodowej?
Wow! Jeżeli to nie jest żart (a Prima Aprilis był już dawno), to naprawdę jestem pod wrażeniem! Bardzo podoba mi się koncepcja Legimi, ale konieczność kupowania kolejnego czytnika lub czytanie na telefonie mnie zrażało. Ale jeżeli będzie możliwość korzystania na Kindle’u (pytanie także czy na wszystkich modelach), to może się skuszę.
Abonament będzie dostępny na każdym modelu Kindle.
Nawet Kindle Keyboard?
Taka sama cena jak dla reszty czytników, ale dostęp do 1/4 oferty e-booków? Czy tylko mi wydaje się to troszkę nie fair?
To zdaje się będzie tak, że w abonamencie będziemy mieli tak jak teraz cztery urządzenia w tym czytnik – z tym że jeśli czytnikiem będzie Kindle, dostępne będzie te 5 tysięcy. Jak recenzowałem pierwszą appkę Legimi na Onyxa, abonament bez limitu kosztował niewiele mniej, a wszystkich książek było mniej więcej tyle.
No właśnie też nurtuje mnie to pytanie.
czy jesli mam czytnik Onyxa z abonamentem legimi to bede mógl jednocześnie Kindle i Onyx ?
drugi eczytnik to zdaje się +10zł do abonamentu nolimit
Ewentualnie abonament na konkretną ilość stron – ja ma 1500 i korzystam na dwóch czytnikach. Tylko przy intensywnym korzystaniu przez dwie osoby ta ilość może być niewystarczająca…
Ale nie ma abonamentu na 1500 stron, abonament o nazwie 1500 ma w limicie 750 stron, czyli jedna gruba książka lub dwie „zwykłe”.
Chyba że wcześniej faktycznie było tak, że nazwa pakietu odpowiada ilości stron i się zmieniło (na gorsze)? Co to w ogóle za nazewnictwo rodem z Playa.
Skrót myślowy, moj błąd ;) tak, mam abonament 1500 czyli 750 stron. Abonament 1000 z ilością 500 stron też można używać na 3 dowolnych urządzeniach.
Ech, ja też źle zrozumiałem, że te 750 stron wystarcza dla 2 osób miesięcznie…
Przepraszam za takie posądzenia.
Ta ilość stron przy założeniu że czytają dwie osoby jest niewielka, ale ja używam tego jako dopełnienie kindla i kupionych e-booków. Oczywiście można się zasatanwaiać czy to ma ekonomiczny sens, ale traktuje to bardziej jako dostęp do dużej bazy książek. Dodatkowo mocno kibicuje Legimi i prawdę powiedziawszy jak się nad tym zastanowić to pewnie wydaje podobne kwoty miesięczne w dużo głupszy sposób :)
Pierwszy abonament Legimi dawał dostęp do… 2000 tytułów. Zajęło trochę czasu przekonanie wydawców do tego modelu.
Podobnie jest z Kindlem, ale mamy nadzieję, że pozytywny odbiór subskrypcji spowoduje, że wydawcy chętniej i szybciej udostępnią swoje książki.
Ja planuję zasubskrybować – jeżeli tylko nie wprowadzicie jakichś absurdalnych zasad korzystania ;)
Zapłacimy za bycie Elitą (czyli właścicielami Kindle).
Chyba raczej tłuszczą:), bo elita na ogół mniej liczna część społeczności.
Elita nie potrzebuje Legimi aby kupować i czytać książki z innych źródeł.
Elita nie czyta książek. Elita książki dyktuje! :)
W punkt! 😁
To by było naprawdę coś!!! Jeśli okaże się to fajnie działać to będę pierwszym klientem:)
Ale jak? Oddzielna aplikacja? Czy może specjalnie przygotowane pliki? Jak w takim razie będzie weryfikowane opłacenie abonamentu na dany miesiąc?
I pytanie do Ciebie Robercie. Jeśli jednym z urządzeń będzie kindle, to na pozostałych urządzeniach też mamy ograniczony do tych 5 tys. ebooków dostęp, czy do pełnej oferty?
Na pozostałych urządzeniach będzie pełna oferta. Będzie też można dokupić abo na Kindle jako drugi czytnik do istniejącego czytnika, co już jest możliwe teraz ale Legimi jakoś tego nie reklamuje.
I po wygaśnięciu abonamnetu usuną mi pliki z Kindle?
Możliwe,że ten tajemniczy sposób tego nie umożliwia i dlatego tylko część wydawnictw się zgodziło na obecność na Kindlach.
W jaki sposób już teraz można dokupić abonament na Kindle, jako drugi czytnik?
Nie, teraz można dodać do konta drugi czytnik obsługujący Legimi, czyli (jeszcze) nie kindle.
No fajnie.
Co prawda nie dla mnie (cholercia ponad 800 kupionych i nieprzeczytanych e-booków i ciągle rośnie. Na jeden przeczytany przypada 5 nowo zakupionych :(
Jak by takie Legimi na Kindle był wcześniej to ile ja bym za oszczędził.
Jeśli za jakieś 4-5 lat nadal będzie oferta Legimi, zakładając ze nic już więcej nie kupię, to kto wie, może skorzystam :)
Jednak dla nowych osób, które nie miały styczności z ebookami, lub dla osób które nie chomikują (i nie odwołuję się to tego, wiadomego chomika, bo takie osoby to nawet pewnie nie wiedzą, że coś takiego jak płatne e-booki istnieje) to świetne wyjście, tylko po co na Kindle z ograniczeniami? Nie sądzę, by dużo osób, które ma Kindle skorzystało z Legimi, raczej większość ma już pokaźną biblioteczkę :)
Dla siebie nie wezmę, ale może rodziców przekonam, kindla nie strach im zostawić.
@RD rozumiem, że link Ebooki na Kindla na stronie Legimi to jeszcze nie to?
Nie, to było od zawsze, od momentu gdy wprowadzili format MOBI w księgarni.
A już miałem wystawić swoje Kindle na allegro…
A wiadomo może, czy w wersji abonamentu z bibliotek miejskich będzie też dostępne?
Pytanie celowo przemilczane, wiec odpowiem ja: nie.
Legimi odpowiedziało chyba na FB – na razie nie. Ja szczegółów nie znam.
Dobre nowiny, choć czekam na ujawnienie oferty książek dla Kindla, bo to będzie miało dla mnie kluczowe znaczenie.
Miesiąc abonamentu na ebooki kosztuje 32,99 przy podpisaniu umowy na rok. Umowa bezterminowa (można zrezygnować kiedy się chce) to 39,99.
Bardzo jestem ciekawa, jak to wyjdzie. Bo marzę, żeby przerzucić się na Kindla z abonamentem Legimi. Tylko niekoniecznie marzę o ofercie okrojonej do 1/4 albo o dopłacaniu do drugiego czytnika, żeby na jednym (inkBook) mieć wszystko, a po drugi (Kindle) sięgać, kiedy tylko będzie się dało.
Na razie odpoczywam od Legimi i nadrabiam papier. Zobaczymy, co tam się wykluje…
A ja jestem ciekaw czy będzie to działać z legimi w Play (tam jest 20zl za wszystko za miesiąc)
Tak, opcja będzie dostępna również u operatorów.
Mądre to nie było pewnie ale ja właśnie ze względu na ofertę Legimi wybrałam właśnie mowę w Play rezygnując z innego operatora. Oby Play nadal udostępniał Legimi w tak korzystnej cenie.
Jestem ciekawy jak oni to technicznie rozwiążą, skoro Kindle ma zamknięty ekosystem. Powinni już teraz zdradzić jakieś szczegóły techniczne ;)
Sa raczej za mali, zeby Amazon z nimi wspolpracowal. Wiec ja wesze jakas partyzantke na poziomie plikow, a nie OS’a.
Teraz jak już mam premium w nexto, legimi może sobie wsadzić abonament na Kindle gdzieś…
+ 10% zwrotu w mbanku i nikt nie jest w stanie z nimi konkurować.
@marcin, możesz rozwinąć? też bym skorzystał
A to odwieczny problem abonament vs promocje :)
Premium w nexto to taka w sumie „niepromocja”.
Mam to na określony czas i nie muszę sie martwić czy najnowszy Komuda będzie przeceniony tylko kupię go w dniu premiery :)
A z tym mbankiem to nie wiedziałem, że takie coś jest…
To się nazywa mOkazje, bodajże w Pasaż, po zalogowaniu do banku.
A o którego Kundelka chodzi?
Piekło zamarzło! 😊
Jedyne rozsądne rozwiązanie dla Legimi i Kindle to danie ludziom możliwości wysyłania plików ograniczonych przez mechanizm DRM na czytnik z poziomu strony internetowej. Potem teoretycznie można podłączyć czytnik do komputera i zrobić z plikiem cokolwiek się chce, o ile oczywiście uda się ściągnąć ograniczenie DRM. Jeśli stanie się to popularne to prędzej czy później ktoś wpadnie na pomysł jak to zrobić.
Zastanawia mnie jednak ograniczona liczba dostępnych tytułów. Czyżby niektóre księgarnie czy wydawnictwa nie zgadzały się na sprzedawanie ich książek z DRM? :)
DRM w Polsce nie wypaliło, chociaż występowało w innej formie, bez abonamentu, kupowało się pojedyncze, konkretne książki.
Raczej podejrzewam, że część wydawnictw, nie chce w legimi pojawić się na kindle, które ma taką bazę klientów. Ta garstka z niszowymi czytnikami to niech korzysta, nie stracimy, ale ta masa, to niech lepiej kupuje w księgarniach ;-)
Ale podobno wydawcy dostają od Legimi tyle samo pieniędzy, co od innych księgarni.
A jeśli koszty udostępnienia na kindle są wyższe i nie zaproponowali na razie tak dobrych warunków finansowych?
Bzdura. Przecież to będzie się działo bez żadnego udziału amazon więc o jakich kosztach dodatkowych można mowić?
W przygotowaniu plików też nie dojdą koszty bo w tym momencie wszystkie pliki jakie są pobierane w aplikacji legimi na czytniki, tablety czy telefony są zabezpieczane DRM tak jak to musi być zrobione dla Kindle.
Ja nie jestem tego taki pewny, jeśli Legimi robi to „na partyzanta”, to przecież Amazon prędzej czy później się zorientuje i wypuści odpowiednią łatkę. Kupiłbyś abonament na 2 lata z tą świadomością?
Uważam szefów Legimi za inteligentnych ludzi i myślę, że też mają to na uwadze ;-) Obstawiam raczej podział zysków, mniej zostaje dla wydawców, stąd pewnie mniejsza oferta.
Wystarczy ze strony legimi program typu calibre, który wysyła po kablu książki do Kindle.
Oczywiście to skrót myślowy bo calibre to kombajn wielozadaniowy.
Program legimi łączy sie z ich serwerem, pobiera książki i sprawdza czy mamy aktywny abonament, dodaje do pliku DRM dla naszego Kindle i wysyła plik kablem na czytnik. Co tu może amazon zablokować? Wysyłanie książki po kablu?
A jaki DRM od Legimi będzie w takiej sytuacji odczytywalny przez Kindle?
…winter is coming…
Jak znam zycie, dostepne bedzie tylko w RP
Od kiedy usługa Legimi jest ograniczona terytorialnie? 🤔
Super informacja – czekamy na więcej szczegółów.
Łyżka dziegciu – w ten sposób DRM,po latach nieobecności, wraca do naszego kraju :/
A pliki z Legimi nie są teraz szyfrowane? Nie wydaje mi się.
Na pewno pliki szyfrują Woblink i Storytel w aplikacjach androidowych. Tyle że nie jest to DRM firmy Adobe.
Do teraz dla użytkownika Kindle Legimi praktycznie nie istniało. ;)
Korzystając z abonamentu cały czas korzystasz z DRM 😉
Niczego to nie zmienia w księgarni, w której wszystkie książki dostępne są z watermarkiem.
Nie wierze, zeby ingerowali w oprogramowanie amazonu. nie sadze, zeby ksiazki wgrywalo sie na kindla przez experimental browser. Kaza czekac kilka tygodni, bo nie znaja konkretnej daty???
Wydaje mi sie, ze bedzie to polaczone z premiera nowego kindla i abonament dostepny za posrednictwem amazonu. Cos jakKindle Unlimited dla polski. Amazon sie nie bedzie babral w polski rynek ebookow, w zamian za to Legimi co miesiac im odpali dzialke.
A ja myślę, że może to być przez PC za pomocą jakiejś aplikacji legimi.
Kto by sie w to babral? Sukces Legimi i Kindla polega na natychmiastowym dostepie do tresci a nie „po kablu”.
Np na pocketbooku już w tym momencie nie ma natychmiastowego dostępu. Trzeba pobrać na swoją półkę w legimi książkę przez inne urządzenie i dopiero wtedy synchronizacja i pobranie na pocketbooka.
Tak to na 90 % będzie wyglądało. Plik ważny miesiąc po tym czasie aby go dalej używać trzeba będzie trzeba Kindla podłączyć pod PC w celu sprawdzenia abo i pobraniu nowego pliku lub przedłużenia jego terminu ważności.
Bardzo fajna historia 🤓
Gdyby Amazon byl zainteresowany polskim rynkiem ebookow to by kupil cale to Legimi i nawet tego nie zauwazyl.
Dlatego spodziewam sie partyzanckiego rozwiazania.
Może właśnie kupił i nikt tego nie zauważy, bo marka Legimi zostanie?
:-P
😂😂😂
@asymon
Nie zrozumial Pan, choc moj przekaz byl klarowny. Amazon by kupil Legimi i sam Amazon by tego zakupu nie zauwazyl.
Wartosc Legimi to pewnie roczne zarobki kilku dyrektorow z angielskich centrow.
A może Amazon ogłosi że kupił Legimi tylko czekają na konferencję Apple na ktorej ogłoszą Prime na ATV…
Predzej oglosza, ze Bezos ma dziure w skarpetce.
„Co ciekawe, książki będą zabezpieczone przed kopiowaniem. Jak oni to zrobili bez współpracy z Amazonem, tego nie wiem, ale chyba skutecznie.”
Zobaczymy…
Zobaczymy jak to zrobili, czy zobaczymy jak skutecznie?
Czy skutecznie…
Jeżeli obejście będzie wymagało Kindla zmodyfikowanego jak Twój, to i tak problem będzie marginalny z punktu widzenia biznesowego ;)
Plus zbiega sie to z czasem, premiery i 10 lecia kindla oraz, ze kolejne centrum logistyczne amazonu – Sosnowiec bedzie ukonczone.
Nie chce krakac. Tylko spekuluje…
Wejda na jesieni.
Oj dali ciała. Nie można zapisać się na powiadomienie podając jak najbardziej poprawnego mejla z plusem w nazwie. Co ciekawe na podstronie z kontaktem taki mejl już przechodzi.
Czy w ramach tych czterech urządzeń będą mogły być 4 kindle?
To żona i dzieciaki by się ucieszyły. W przeciwnym razie, jeśli mam płacić 4 x 33zł to mija się to z celem….
Nie, 4 urządzenia to smartfon, tablet, Windows 8/10 i czytnik. Istnieje możliwość dokupienia dodatkowego miejsca na czytnik +10 zł miesięcznie.
Bawiąc się w spekulacje:
1. Główna założenie – nowe rozwiązanie nie pozwala na kontrolę postępu czytania na kindle’u.
2. Legimi nie chce płacić wydawnictwom za wszystkie ebooki wgrane na kindle’a w ramach abonamentu – oferuje np. tylko 80% ceny, opierając się na statystykach, że obecnie co piąta książka jest porzucana jeszcze w ramach darmowego fragmentu.
3. Tylko część wydawnictw zgadza się na te warunki, w związku z czym jedynie 1/4 wszystkich ebooków jest oferowana na kindle’a.
4. Na kindle’a dostępny będzie jedynie abonament w wersji nielimitowanej.
Albo wydawnictwa nie chca dac towaru behemotowi,bo za mala dzialka imzostala zaoferowana/
Albo uwazaja, ze Legimi moze zostac podkupione prrzez amazon i nie chca oddawac tam swoich tresci skoro moga sprzedawac na kindle w mobi bez placenia haraczu.
Ale przecież ich ebooki są dostępne w Legimi już teraz. I według pojawiających się dotychczas informacji, Legimi płaci wydawcy normalną cenę w momencie gdy czytelnik przekroczy 10% książki (czy ile tam wynosi darmowy fragment). Nie widzę powodu, dla którego wydawnictwa nie miałyby przystać na identyczne warunki w przypadku kindle’a. Sprzedawanie ebooków w ramach abonamentu wydaje się być pod wieloma względami lepsze niż za pośrednictwem zwykłych księgarni – ebooka kupionego w Publio mogę udostępnić całej rodzinie i licznym znajomym. Z ebookiem przeczytanym w ramach abonamentu Legimi nic takiego nie zrobię.
Wiec jesli Legimi musialoby zaplacic amazonowi jakies odstepne/prowizje od ksiazki,nie podnoszac ceny abonamentu to musialoby zaproponowac wydawcom mniej korzystny deal.
Jesli, potem caly ich towar znajdzie sie na kindlu w abonamencie,to kto kupi z jakiegos woblinka czy publio ksiazke, zeby ja wgrac na kindle ??? Wola sprzedawac sami.
Też przypuszczam, że haczyk jest podobnego rodzaju.
Wszystko pięknie. Ale mi się kończy abo i jednak podziękuję Legimi. Nowe rynki. Nowe abo. A półki funkcjonalnej nie potrafią zrobić :( Może najpierw dopieścić produkt na jednym rynku.
Jeżeli wszystko się uda, to możliwość tworzenia własnych półek będzie dostępna w październiku.
No to trzymam kciuki :-) Bo moja półka w obecnej formie jest bardzo mało funkcjonalna.
Trzymam Was za słowo. Czekam na to od początków istnienia Legimi.
Dlaczego stworzenie tak podstawowej funkcjonalności zajmuje tyle czasu? to tak jak funkcja kopiuj wklej w iphonie.
Weźcie poświęćcie już te kilkanaście tyś z tych obligacji, wynajmijcie porządnego programistę niech Wam/NAM zrobi te półki. BO o tych półkach się mówi i mówi i nic. to tak jak z curentlogiem w inkbookach, wszyscy znają problem ale nikt nic z tym nie robi.
Ej, jak mówili, że zrobią obsługę Pocketbooka HD, to zrobili. Nie trzeba im co roku powtarzać.
Wiem, suchar.
„Kindle daje jedynie namiastkę możliwości oferowanych przez książki w chmurze w aplikacjach Legimi.”
Można konkretniej? Obecnie, wg mnie, to raczej książki w chmurze dają namiastkę tego co oferuje Kindle.
Celowo wkleiłem ten cytat, bo jest on doskonale enigmatyczny. :-)
Pewnie chodzi o synchrobooki, czy w ogóle synchronizacje czytania na wielu urządzeniach
Pożyjemy, zobaczymy i się przekonamy. Ale pamiętajcie, że tu jest Polska i jak trzeba coś przykombinować, ominąć zabezpieczenia, to my Polacy do takich rzeczy nadajemy się idealnie. ;)
Legimi, padło pytanie czy trzeba będzie używać osobnej aplikacji, aby nagrać ebooka na czytnik kindle’a. Jak to z tym będzie?
Ja zdecydowanie obstawiam opcje z plikami. Czy w ogole na Kindlu moze dzialac niezalezna aplikacja? Czy jest choc jeden kraj, w ktorym cos podobnego zrealizowano?
Ponadto:
1. Kindle wciaz nie jest spolszczony.
2. Amazon nie ma polskiej strony, wiec nie wyobrazam sobie, zeby sprzedawal polskie ksiazki ze strony niemieckiej.
Dlatego obstawiam, ze rozwiazanie, ktore powstalo jest bez udzialu Amazona.
Po co wymyslać koło od nowa, kiedy jest mechanizm, który oferuje zbliżoną funkcjonalność? https://www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?nodeId=200747550
Skoro Kindle mają mechanizm borrowing/lending czy jak to się nazywa w zalezności od tego, kto udziela książki, to zakładam że da się to zrobić na czas nieokreślony (lub zdefiniowany odpowiednio długo), i być może także z wymuszeniem wygaszenia ze strony „biblioteki” (ewentualnie da się to pewnie zrealizować przez automatyczne powtarzanie wypożyczenia jeśli abonament jest wciąż aktywny).
I jest automatyczna wysyłka, i DRM, i wsparcie (korzystają z tego biblioteki w USA, overdrive etc, nie zniknie w nastepnej wersji softu)…
Nie obrażajcie Legimi założeniami, że chcą oprzeć swój biznes na kopiowaniu plików po USB. Nie jestem abonentem, ale cieszy mnie istnienie takiej usługi, a wejścia na Kindle pozostaje jedynie pogratulować.
To moga oglosic polska wersje kindle z Legimi na pokladzie. Skoro jest juz Kindle z chinskim sklepem niezaleznym od amazonu. Amazon moze tez kupic czesc nowych obligacji Legimi, zwlaszcza, ze Legimi chce wejsc na rynek chinski. Wtedy by mogl zmienic przy dobrych wiatrach tamten chinski sklep na chinskie Legimi. i czerpac z tego zyski. Plus jesli Legimi dostepne byloby na niemieckich kindlach – to juz Tolino ma problem. A jesli sie powiedzie moga kupic Legimi, jak zrobili z Ivona. Tak zrobili z LoveFilm w UK, potem zintegrowali to do Prime’a.
No dobrze koledzy, to było konkretne pytanie do Legimi a nie prośba o dywagacje. Tymczasem Legimi milczy i odpowiedzi brak na pytanie czy będzie po kablu czy przez osobny soft. Legimi, obraziliście się, pospaliście się czy macie coś do do ukrycia?
@MateuszLegimi
Czy jeżeli korzystam z abonamentu legimi dostępnego w Krakowskiej bibliotece to teraz będę mógł korzystać z niego na kindle?
Nie.
A może dostęp do ebooków będzie możliwy poprzez przeglądarkę www wbudowaną w Kindla ?
;^)
To byłoby mocno ograniczone, wszak gros Kindli w Polsce to modele WiFi
i…???
I przeglądarka działa tylko gdy masz dostęp do internetu…
Czytaczy fotelowych to może nie ruszy, ale ja np. z 80% czytam poza zasięgiem WiFi.
Wątpię, aby potrzebny był stały dostęp do sieci. Pewnie wraz z wrzuceniem pliku będziesz wgrywał jakiś DRM zezwalający na czasowy dostęp. Po, dajmy na to, miesiącu, konieczne będzie ponowne połączenie dla przedłużenia dostępu.
A tak naprawdę Legimi emituje obligacje i wykupi zaraz Amazona i stąd ta nowa opcja :)
Szczerze mówiąc raczej nie skorzystam, ale na pewno sprawdzę ofertę pod kątem dostępnych książek i wydawnictw choćby z ciekawości. W tej chwili mam ok. 150 e-booków do przeczytania, konto Nexto Premium na 2 lata, punkty ze zniżkami (Nexto, Virtualo), mOkazje, promocje itd. Jeśli mam płacić 30-40 zł miesięcznie za dostęp do 1/4 oferty to mi się na chwilę obecną po prostu nie opłaca. Na innych urządzeniach typu smartfon czy tablet nie wyobrażam sobie czytania, więc realnie nie skorzystam z dostępu do reszty nawet jeśli teoretycznie będzie taka możliwość. Zakładam, że obecnie przeczytałabym w miesiącu może ze 2 książki od nich, a więc za te same (lub mniejsze) pieniądze mogę je kupić w księgarni „na zawsze”. Poza tym lubię polować na promocje i zbierać kolejne okazy do kolekcji ;) Gdyby Legimi na Kindla było dostępne tak ze 2-3 lata temu to na 99% bym w to weszła.
Miałem to samo napisać, ale uprzedziłaś mnie.
Czy będzie możliwość uruchomienia książek z Legimi także na obecnie odpoczywającym Kindle paperwhite?
Czy tylko na nowych urządzeniach?
A już miałam sprzedawać ukochanego Kindle!!!!!
Ukochanego się nie sprzedaje.😜
Zaraz mnie wszyscy zjedza, ale co tam… Podziekuje, uzywam abonamentu Chomika :P
Wiele osób dłubie w nosie, ale to niekoniecznie powód, aby się tym chwalić publicznie.
Uch, to ganisz bardzo chetnie… ale dzialan Legimi za plecami Amazon i bez ich zgody juz nie. Punkt siedzenia…? :P
nie bardzo rozumiem co mieliby uzgadniać ? jak chcesz samochodem osobowym wozić piasek to uważasz za niezbędne uzyskać na to zgodę producenta samochodu?
Ty tak serio? Czy tylko chciales zablysnac glupim komentarzem? :)
Poczytaj powyzsze wpisy – moze rzuci Ci sie w oczy cos odnosnie kombinowania, omijania zebezpieczen, etc.
Ganię chwalenie się korzystaniem z nielegalnie udostępnionych e-booków.
A co do Amazonu, podczas testu będę się zastanawiał, czy Amazon mógłby tę usługę zablokować. :-)
I pudlo Panie Robercie! Jak stad do tamtad, dal sie Pan podpuscic jak male dziecko. Czy ja wspomnialem chociaz przez chwile o tym, ze korzystam z nielegalnie udostępnionych e-booków? To Pan to sobie dospiewal… :)
Na Chomiku jak najbardziej mozna kupowac legalnie e-booki, w tym pozycje interesujace mnie sa tam tansze niz w Pana wyszukiwarce. Tyle w kwestii Gryzonia.
Zas co do Legimi, jezeli zrobia to o czym pisze Pan w swoim artykule (z takim przyklaskiem dla ich dzialan) bez zgody i wiedzy firmy Amazon to jest to dla mnie czysta kombinatoryka, oszustwo i nic wiecej. Bo jak mozna to inaczej nazwac? Nie po to Amazon tworzyl swoj zamkniety ekosystem, gdzie czytnik jest tylko narzedziem a oferowane przez nich tresci motorem napedowym, by dzielic sie tym z kimkolwiek.
Jezeli zatem to co proponuje Legimi bedzie opierac sie na lamaniu zabezpieczen, obchodzeniu kodu, itd., to… sam Pan wie co :)
No, ale wzmianka o Chomiku beee, ale mocno podejrzany proceder juz cacy… Takie zachowanie ma swoje okreslenie, cos takiego na „h” :P
Robercie, nie ma co karmić trola ..
Kolejny komentarz z serii – „bardzo chcialbym zablysnac”? :)
Jasne, chomik jest pełny legalnych pozycji do kupienia, aż dziwne, że jeszcze ich do porównywarki nie podpiąłem.
Wszystko w temacie: http://swiatczytnikow.pl/wszystkie-nasze-pirackie-hipokryzje/
Owszem, jest pełen legalnych pozycji do kupienia. Sarkazm jest więc chybiony.
Poniżej wklejam przykładowy link – bez problemu można znaleźć takich pozycji dużo, dużo więcej.
http://chomikuj.pl/ksiazki/Pozosta*c5*82e/Stephen+King+-+Bezsenno*c5*9b*c4*87,4995294865.epub
@Kamil K. Łapiński: Jednakże to nie ze sprzedaży legalnych ebooków słynie Chomik.
Jaaasne chomikuj jest PEŁEN legalnych pozycji. ;-)
http://www.antyradio.pl/Technologia/Internet/Polski-serwis-4-najwiekszym-piratem-na-swiecie-10788
Nie siej FUD-u.
Bez przeginania.
Chomikuj to znany serwis z (nie w pełni) legalnymi plikami, udostępnianymi za darmo (e-booki są relatywnie małe) i często w tym kontekście jest określany, także tutaj, jako cyfrowy substytut biblioteki.
Są tam też jednak oficjalnie sprzedawane książki, w porozumieniu z wydawcami, a to już niczym nie różni się od innych księgarni.
Ta druga rola nie powinna być specjalnie krytykowana, chyba że na zasadzie, że jedna kropla trucizny sprawia, że całe wiadro jest trujące. Lepiej jednak całość „destylować”i „oddzielić ziarno od plew”.
@Athame, chodzi mi właśne o FUD, ktoś kto płaci za transfer zwykle nie jest świadomy za co i komu zapłacił i ile ma z tego autor/wydawca/właściciel praw. Może i mają dobrą, legalną ofertę, kupiłeś coś u nich?
Sam się ostatnio nabrałem na sklep z audiobookami, z „promocją” na kilka dobrych tytułów po $5, którą ktoś wrzucił na reddita, a im dokładniej sprawdzałem stronę, tym bardziej okazywało się, że to fejk.
@Athame @Kamil
O tym też pisałem: http://swiatczytnikow.pl/chomikuj-sprzedaje-e-booki/ – ale biorąc choćby pod uwagę „niepromocyjne” ceny nie wierzę w to, że oni masowo te książki sprzedają. Acz w rankingu partnerów Ebookpoint serwis chomikuj jest na 5 miejscu, więc nie tak źle.
@asymon
Nie pisałem o płaceniu za transfer, a o sprzedawaniu oficjalnych materiałów udostępnianym przez wydawców – tam płacisz za konkretny tytuł cenę niewiele odbiegającą od cen w innych księgarniach (jeśli odbiega).
Nie znam żadnych statystyk chomikuj, ale podskórnie czuję, że od porównania z kroplą trucizny w wiadrze bardziej adekwatna jest analogia z zawieszka zapachową wunderbaum powieszoną obok hałdy obornika.
Wiem, że na Chomiku jest i to i to (tj. treści zarówno pirackie jak i legalne – tych pirackich wbrew pozorom jest coraz mniej). Piszę jednak z punktu widzenia osoby, która padła ofiarą piractwa (tj. moje materiały zostały na Chomiku udostępnione bez mojej wiedzy i zgody itp) i ze szczerą odpowiedzialnością za wypowiedziane słowa mogę stwierdzić: piractwo to demagogia :-)
A Chomikuj jest ok. Współpracuje z autorami / wydawcami więc kto chce, ten jednym mailem może się zabezpieczyć. Choć – jak już wspomniałem – problem piractwa jest wbrew pozorom marginalny i nie przekłada się na straty. Osoby piracące to inna grupa docelowa niż kupujący a wiele badań udowodniło, że ludzie traktują piractwo jako po prostu kolejny kanał dostępu do treści. Kanał, w który z legalną treścią dopiero wchodzą powoli gracze tacy jak Legimi, Netflix czy Spotify.
Twierdzenie, że piractwo przynosi straty, jest świadectwem braku choćby chwilowego zastanowienia.
Nie, nie jest – a to dlatego, że, jak wyżej napisano, piraci są zupełnie inna grupą docelową. Materiały pirackie ściągają ci, którzy i tak by jej NIE KUPILI. Dotyczy to zarówno książek, muzyki, czy gier i tak dalej. I pora to zrozumieć w końcu…
Ów troll asmodeusz CHełpliwy Uprzykrzający się Jegomość chciał się tylko zabawić naszym kosztem. Proponuję wykasować ten cały wpis bo nic nie wniósł do tego o czym tu się mówi.
Dzień dobry
Publio: kod FLAMING rabatuje o 40%
Wygląda na to że teraz sprzedaż inkbooków poleci na łeb na szyję. nikt nie będzie się już męczył z tymi urządzeniami jak do wyboru będzie miał”oryginalne” a nie polsko/chińskie kindle. Tak piję tu do reklamówek inkbooków i porównywania się do kindle’a.
Sam ma dwa inkbooki ale to tylko i aż urządzenie do Legimi.
Mam pytanie – czy wiadomo coś o premierze nowego Kindle Paperwhite?
Póki co nie.
A ja mam do czytania kupionych ebooków i do beletrystyki to wygodniejsze niż Kindle bo wrzucam ebooka i działa z podziałem wyrazów. Gorzej z książkami gdzie jest dużo cytatów, wtedy trzeba przemielić calibre i czytać w Adobe. :P No i przyciski, nie wyobrażam sobie korzystania z samego dotyku.
Jak ja lubię takie wypowiedzi. Otwierają mi oczy na świat. Nie wiedziałem, że mój inkbook to nie oryginalny kindle… i co ja mam teraz zrobić? :(
Zawinąć się w kołderkowe burrito i płakać w samotności do poduszki :)
A mnie ciekawi, czy tą ekskluzywną możliwość czytania na Kindle dostaniemy też w niższych abonamentach. Płacenie ponad 30 zł miesięcznie, gdy mój dostępny czas wolny pozwala na przeczytanie maksymalnie 2-3 książek miesięcznie, które kupując na promocjach w księgarniach mam za 20 zł trochę się nie kalkuluje. Ale gdybym mógł sobie kupić któryś z tańszych abonamentów za kilkanaście zł, to już by była oferta do której od razu ustawiłbym się w kolejce.
No to jest podstawowy dylemat „kupowanie vs wypożyczanie”.
Kiedyś już ten temat był poruszany:
http://swiatczytnikow.pl/e-booki-w-abonamencie-czy-na-sztuki-wasze-odpowiedzi-w-konkursie-legimi/
Swoją drogą tamten konkurs zorganizowaliśmy, gdy baza Legimi przekroczyła 4000 egzemplarzy…
Osobiście nie mam takiego dylematu. Ebooki kupuję w większości na promocjach, ale są to wtedy tytuły sprawdzonych autorów, kolejne tomy serii itp. które tak czy inaczej chcę przeczytać i mieć w kolekcji. Legimi służyło mi do poznawania nowych autorów i do tego niski abonament nadaje się doskonale. Bo płacenie 32 zł za coś takiego to zdecydowanie zbyt dużo. W tej cenie kupie kilka innych książek.
czy jak czytam powtórnie książkę którą już raz przeczytałem w Legimi to odlicza mi strony ponownie z mojego konta. Kiedyś miałem no limit i mnie to nie interesowało. teraz masz na strony i zauważyłem że odjęło mi strony gdy na drugim czytniku żona czytała książkę którą ja już wcześniej przeczytałem.
Niedawno wypełniałem ankietę którą podesłało Legimi. Nie pamiętam dokładnie pytania, ale chodziło bodajże o kierunki zmian, rozwoju i jedną z możliwych odpowiedzi było właśnie to – dostępność Legimi na czytnikach kindle. Mysłałem, że to takie pobożne życzenie, a tu bum :) całkiem nieodległe czasowo realia :)
Dla mnie bomba. Ciągle omijałem Legimi właśnie ze względu na brak wsparcia dla Kindle’a w abonamencie. Gdy się to w końcu zmieni, to chyba się zdecyduję na abo :)
Fajnie, ale skoro katalog dostępnych książek będzie w przypadku Kinlda okrojony, to zastanowiłabym się dobrze nad jego ceną. Nie zapłacę 40zł miesięcznie za 5000 książek i wieczny wkurw, że książka, którą chce przeczytać jest niedostępna na Kindle.
Problem z tym, że dla Legimi koszt usługi aboonamentowej wynika z liczby czytanych ebooków, a nie liczby udostępnionych książek.
Czy to będzie osobny abonament czy też opcja czytania na Kindle będzie dostępna w abonamencie „ebooki i audiobooki bez limitu”?
Z tego co rozumiem, to to będzie jednen i ten sam abonament. Tyle tylko, że można mieć tylko jeden czytnik podpięty do konta, więc albo Kindle albo Pocketbook/InkBook
@Sylwia
Dziękuję.
Jej!!! Wreszcie!
A ja się niedawno zastanawiałem nad zmianą czytnika z Paperwhite 3 na PocketBooka, aby móc korzystać z Legimi właśnie. Z licznych książek zakupionych przeze mnie na Amazonie zdecydowana większość nie jest zabezpieczona DRM i musiałbym tylko garść książek potraktować wtyczką do Calibre, a poza tym przerzuciłem się ostatnio na Smashwords, jeżeli tylko książki, które chcę kupić, tam są. Ten news to jedna z najlepszych wiadomości dla mnie – nie będę musiał zmieniać czytnika :) Obawiam się tylko, czy książki wydawnictw, na których najbardziej mi zależy, będą dostępne w tym okrojonym abonamencie. Szczerze mówiąc, teraz nie korzystam prawie wcale z abonamentu Legimi, bo nie lubię czytać z komputera i smartfona, a na Kindlu nie poczytam. Miałem abonament krótki czas i zrezygnowałem z tego powodu, polując na interesujące mnie ebooki w promocjach, ale na wiele tytułów ich nie ma.
Mam ogólne pytanie dotyczące Legimi, ale nie wiedziałem gdzie je zadać, więc piszę tu. Czy jest jakiś limit miesięczny dodawania książek na półkę z abonamentem bez umowy?
4 sztuki
Oczywiście mówisz o własnych książkach a nie pobranych z zasobów Legimi.
„Jak oni to zrobili bez współpracy z Amazonem” – kluczowa sprawa, czy zrobili to za zagodą Amazonu (np. biblioteki wykorzystujące platformę overdrive działają we współpracy z Amazonem), dlaczego kluczowa? Co będzie jak Amazon zablokuje, jak np. zablokował adresy z wydawnictwa packbooks? Czy Legimi zwróci pieniądze? Mam nadzieję, że będzie potwierdzenie o współpracy z Amazonem, nie podoba mi się używanie ekosystemu „na lewo”…
Świetna sprawa może się pokuszę znowu na abonament w legimi…
Tak mysle moze oni polacza aplikacje z kindle app, obecnie da sie wyslac z tej aplikacji na kindle ksiazki nie zakupione w amazon. Kiedys kupilam uzywany otwarzacz sony walkman byla tam muzyka kupiona przez porzedniego wlasciciela mozna bylo jej sluchac z otwarzacza ale nie mozna bylo jej skopiowac. tak samo moga zrobic w legimi
Wszystko pięknie tylko dlaczego abonament na Kindle reklamują zdjęciem Kobo Aura H2O? :)
Ciekaw byłem, kto pierwszy to zauważy. :-) Niestety nie ma żadnej nagrody.
Na Fac.. na pytanie co dla posiadaczy Kindla podają:
„Na obecną chwilę są to m.in. Albatros, Fabryka Słów, HarperColllins, Świat Ksiązki i jeszcze kilku. Walczymy o więcej”
pewnie trzeba jeszcze haracz odpalić amazonowi i nie wszystkie wydawnictwa chcą się na to zgodzić by dzielić się zyskiem jeszcze z 3 podmiotem
Wrzesień minął i…?
I dalej nie ma :(
Mam konto Legimi. Nie mam wykupionego abonamentu, ale mam na tym koncie różne książki zdobyte w różnych promocjach. Czy mogę czytać je na Kindle? Jeśli nie to czemu, a jeśli tak, to jak?
Podbijam pytanie!