Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

My Clippings.txt – co można z tym zrobić – część II

Kiedyś Robert pisał o pliku My Clippings.txt, który zawiera nasze notatki i podkreślenia (plik można znaleźć w katalogu documents na Kindle) i o makro do Worda, które tworzy z pliku tabelkę. Jednak nie jest to najwygodniejszy sposób eksploatacji tego pliku, lepiej skorzystać z 2 przydatnych narzędzi.

Clippings Converter

W przypadku Clippings Converter trzeba się zarejestrować. Nie rozumiem, dlaczego, ale jest jak jest – osoby wybitnie leniwe proszę o przejście do opisu drugiego narzędzia :)

Po rejestracji przesyłamy nasz plik My Clippings.txt.

Następnie wybieramy jakie dane są nam potrzebne – zostawiamy je w górnym pasku, a resztę przesuwamy na dół. Możemy również wybrać regułę sortowania oraz typ informacji (notatka, podkreślenie, zakładka), a także książki, z których chcemy wyciągnąć informacje.

Teraz wystarczy wybrać format w jakim chcemy otrzymać nasze notatki. Według mnie najlepszy jest .xls – dostajemy tabelę złożoną z dwóch kolumn. W pierwszej jest tytuł książki, a w drugiej treść podkreślenia/notatki. Jeśli chcemy stworzyć plik z podkreśleniami z jednej książki to kopiujemy kolumnę z treścią i wklejamy do notatnika. A  potem tylko konwersja w Calibre i wrzucamy na Kindle.

Twórcy stale rozwijają swoje narzędzie i zapewnili mnie, że będą dodawali nowe opcje filtrowania, w celu wyodrębnienia z pliku np. tylko pojedynczych słów (w celu nauki języka obcego). Już teraz widać ulepszenia jak integracja z Evernote czy rekomendacja książek (w moim przypadku uparcie nic się nie pokazuje – możliwe, że funkcja jest w fazie testów).

Duży plus za całkowicie bezproblemową obsługę polskich znaków.

Claybavor Clipper

Niestety druga aplikacja nie radzi sobie z polskimi znakami, ale za to nie wymaga rejestracji :)

Jednak jeśli polskie znaki nie są nam potrzebne do szczęścia to jest ona bardzo wygodna. Po wrzuceniu pliku otrzymujemy spis książek.

A po kliknięciu na jedną z nich wyświetlają się wszystkie notatki i podkreślenia, które w niej zrobiliśmy.

Mamy możliwość pobrania lub „wydrukowania” zarówno informacji z jednej książki jak i wszystkich naraz. Efekt pobrania po przekonwertowaniu na mobi w Calibre jest widoczny na obrazku poniżej (K4PC). A „wydruk” to po prostu format html. O tym, który format jest lepszy zdecydujcie sami.

Ciekawostki

  • Oba narzędzia bez problemu radzą sobie z normalnym tekstem. Jednak jeśli chodzi o bardziej skomplikowane rzeczy, jak np. wzory matematyczne to już nie jest najlepiej.
    Wzór matematyczny w My Clippings.txt wygląda tak: „cba2=+ =−()()222222acaacabacaacaacbcaccacaccaacac−−−−−+=+=+===−−−−−−−−”.
  • My Clippings.txt możemy czytać na Kindle, a nawet robić w nim podkreślenia. Nie ma to sensu, ale jest taka możliwość :)
  • Czasami My Clippings.txt staje się tak duży, że Kindle zapisuje podkreślenia coraz wolniej, wolnieeej, woooooolniej. Jeśli chcemy to przyspieszyć wystarczy usunąć plik z czytnika – oczywiście wcześniej go gdzieś kopiując.
    [Od RD: Spowalnianie na Kindle Keyboard może mieć też inną przyczynę – zbyt duży indeks]
  • Usunięcie pliku My Clippings.txt nie usuwa zaznaczeń i notatek z książek – pozostają one przy każdej książce w pliku .mbp, o którym pisał Robert.

A Wy korzystacie z My Clippings? Obrabiacie w jakiś sposób jego treść?

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

5 odpowiedzi na „My Clippings.txt – co można z tym zrobić – część II

  1. Nexus pisze:

    Heh a więc to prawda! Mnie zaczęło wkurzać to powoooolne zaznaczanie tekstów i pomyślałem że to może wina właśnie zbyt dużego pliku tekstowego MyClippings. Dobrze kombinowałem.

    Używam pierwszego programiku – usuwam wszystko oprócz tekstu i wychodzą gołe zdanka z nowymi słówkami. Dobry sposób na wzbogacanie słownictwa.

    0
  2. Michał pisze:

    Ponieważ niespecjalnie podobało mi się przepuszczanie moich wycinków przez różne strony www, które licho wie co z nimi robią, więc zainstalowałem sobie mały programik public domain o nazwie „Klippings”, umożliwiający między innymi konwersję My Clippings.txt do formatu .csv. Plik csv można z kolei bez problemu zaimportować do dowolnego arkusza kalkulacyjnego, bazy danych itp itd. – co tam komu pasuje. Ja akurat trzymam wszystko w jednym, wielkim pliku Excela: dobrze się indeksuje, łatwo go przeorganizować, edytować, sortować czy przerobić na inny format. Niektóre rzeczy kopiuję jeszcze do OneNote, np to co chciałbym mieć zsychronizowane z komórką.

    „Klippings” obsługuje polskie (i wszystkie inne) znaki, ma wersję pod Win, Mac i Linuxa. Zarówno binaria jak i źródło są do pobrania ze strony projektu:
    https://sites.google.com/site/kindlethearr/klippings/

    0
    • pax pisze:

      Program nie importuje i wyświetla komunikat:

      From file „My Clippings.txt” 0 out of 720 notes are successfully processed
      Warning: note 1 is empty or in wrong format:
      treść pliku

      0
  3. jacek pisze:

    Ja używam My clippings do przygotowywania fiszek, które potem przeglądam sobie w telefonie. Przetestowałem clippings converter, niestety nie obsługuje on cyrylicy. Produkuje dokumenty z ciągiem przypadkowych (mniej lub bardziej znaków). A zatem mój workflow jest taki:
    – konwersja my clippings do formatu, który można importować do Anki (skrypt pod adresem https://gist.github.com/1471989).
    – potem obróbka w programie Anki i dodawanie ekwiwalentów polskich
    – eksport na AnkiWeb
    – przeglądanie na telefonie z androidem przy użyciu aplikacji AnkiDroid Flashcards

    Najwięcej roboty jest oczywiście przy dodawaniu ekwiwalentów, ale sama konwersja i import do programu, a potem do telefonu to dosłownie chwila. Polecam. Dużo lepsze niż gotowe fiszki, bo uczymy się wyrazów, na które natknęliśmy się w książkach i innych dokumentach, jakie mamy na kindle’u.

    0
  4. tomkus pisze:

    A ja czytając książki zagraniczne po sprawdzeniu nieznanego słowa w słowniku zaznaczam sobie to słowo – potem mogę sobie obejrzeć te zaznaczone słowa – wyeksportować spisać i generalnie widze bardziej zbiorowa słowa których nie znam :)

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.