Miesięcznik „W drodze” w wersji elektronicznej kupimy bezpośrednio od samego wydawcy. Sprawdzam jak obecnie wygląda wersja EPUB.
Na początek odrobina historii. Miesięcznik „W drodze” wersję elektroniczną miał już 12 lat temu. W tym czasie był to naprawdę odważny i przyszłościowy krok.
Zresztą w styczniu 2012 skomentowałem to tak, że dominikanie zawstydzają wielkich wydawców. Bo było to dopiero trzecie polskie czasopismo – bodajże po „Polityce” i „Wyborczej”, które trafiło do Kindle Store. I przez długi czas jedno z czterech, bo doszedł jeszcze „Tygodnik Powszechny”, zaś Amazon zamknął możliwość publikacji dla nowych czasopism.
Teraz mamy rok 2024, w wersji elektronicznej jest już wiele polskich czasopism. No, a Amazon ponad pół roku temu zamknął ostatecznie dział czasopism w Kindle Store. Czterech pionierów polskiego rynku e-prasy się dostosowało. O wersjach elektronicznych „Wyborczej” i „Polityki” pisałem już dawno. W ubiegłym roku przyjrzałem się wydaniu Tygodnika Powszechnego. Teraz przyszedł czas na powrót do „W drodze”.
Jak kupimy wersję elektroniczną „W drodze”?
Podobnie jak w przypadku innych czasopism najlepszym wsparciem dla redakcji będzie subskrypcja przez stronę wydawcy. Jeden numer kosztuje 16,50 zł, czyli nieco taniej niż papier (21 zł). Subskrypcja ma charakter cykliczny, płacimy przez Przelewy24 – przy czym możemy wybrać albo kartę płatniczą, albo Blika.
Wszystkie numery będą dostępne do pobrania przez stronę miesięcznika, a przy każdym nowym numerze dostaniemy powiadomienie mailowe. Nie ma niestety możliwości wysyłki na Kindle i PocketBooka, co musimy zrobić ręcznie. [Pierwotnie błędnie podałem, że przy prenumeracie dostajemy pismo w załączniku]
Miesięcznik jest też dostępny w księgarniach: Nexto i Publio, no ale oczywiście najlepszym wsparciem dla redakcji jest zakup bezpośredni.
Brakuje mi opcji prenumeraty łączonej na wersję papierową i elektroniczną, z czego wiele osób by pewnie chętnie skorzystało. Modelowo mają to rozwiązane np. Pismo, Polityka czy Tygodnik Powszechny.
„W drodze” w wersji elektronicznej
Kilka ostatnich numerów czytałem zarówno na Kindle Oasis, jak i testowanym aktualnie przeze mnie PocketBook Era Color – o jego premierze pisałem w marcu.
Każdy numer ma szczegółowy i czytelny spis treści.
Spis wygląda w zasadzie identycznie na PocketBooku, no tyle że nagłówki są w kolorze.
Treść artykułów sformatowana jest poprawnie, nie ma problemu np. z wyróżnieniem nagłówków czy pytań i odpowiedzi w wywiadach. Tutaj Kindle:
A tutaj PocketBook Era Color.
I dla porównania – tak wygląda wersja PDF (zakupiona w Nexto), która odpowiada wydaniu papierowemu. Tu zrzut ekranowy z Adobe Reader na komputerze.
Wersja EPUB wygląda zatem niemal identycznie jak PDF czy druk. Jak widzimy – utrzymany jest specyficzny wygląd i formatowanie tekstu, co jest niezłym wykorzystaniem możliwości formatu EPUB3, jednocześnie możemy sami wybrać parametry tekstu, takie jak rozmiar i krój czcionki, aby wszystko było dla nas jak najbardziej czytelne.
W przypadku Kindle działa też Page Flip czyli możliwość szybkiego przeglądania numeru.
Testując kilka ostatnich numerów nie trafiłem jak dotąd na żaden problem.
W ramach prenumeraty zakupić możemy też wersję MOBI – przegrałem parę numerów na Kindle (po kablu), jednak nie zauważyłem żadnych korzyści w stosunku do EPUB wysłanego bezprzewodowo – plik jest w troszkę starszym formacie (AZW3), nie mamy więc „rozszerzonego” Page Flip z dziewięcioma stronami na ekranie. Dlatego o ile możemy wysyłać pliki bezprzewodowo (np. mailem lub przez Send To Kindle), lepiej korzystać w formatu EPUB.
Szkoda, że w ramach prenumeraty u wydawcy nie kupimy też formatu PDF. Na czytnikach o ekranach rzędu 7,8″ bez problemu dałoby się czytać również taką wersję i mieć wygląd identyczny z drukiem. Z drugiej strony EPUB wygląda niemal tak samo.
Jak sprawdzić „W drodze” za darmo?
Miesięcznik w ubiegłym roku obchodził 50-lecie istnienia i z tej okazji opublikował jubileuszowe wydanie specjalne, o którym pisałem w październiku 2023.
Jeśli chcecie sprawdzić jak się Wam czyta „W drodze”, jest to świetna okazja. Wydanie to zawiera 55 tekstów z 50 lat istnienia czasopisma.
Nie będę powtarzał tego co napisałem w październiku, zacytuję tylko komentarz od Sm42:
Przyznam że uwielbiam to pismo. Nie jestem praktykujący, a i z wiarą mam problem, ale im dłużej obserwuje ludzi i świat, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że etyka chrześcijańska to jest najlepsza recepta na szczęśliwe życie we wspólnocie.
W numerach które czytałem nie znalazłem podobnego natłoku polityki jak w innych, czy kosciolowych spraw personalnych, natomiast jest dużo o życiu. Do mnie, jako zagubionego 36 letniego inżyniera to przemawia. Polecam
Pozostaje mi się z tym zgodzić. „W drodze” to jedno z niewielu pism związanych z Kościołem katolickim, które z jednej strony zachowuje związek z doktryną kościelną, z drugiej – nie boi się trudnych pytań i tematów, widzianych z punktu pojedynczego człowieka, a nie wielkiej polityki. Jest atrakcyjne, jednocześnie unika łatwej sensacji.
Lektura dominikańskiego miesięcznika jest dla mnie od lat dużą przyjemnością i daje sporo intelektualnej pożywki. Dlatego jeśli szukacie podobnego zestawu, szczerze „W drodze” polecam.
Dziękuję redakcji „W drodze” za przekazanie dostępu do obecnych i przyszłych numerów, wszystkie opinie w artykule są jednak wyłącznie moje.
Naprawdę każdy numer jest wysyłany mailem? Jakoś nigdy nie zwróciłem na to uwagi.
Z kolei regularnie mam problem z pobraniem pliku również że strony. Gdy próbuję rano, to przycisk kieruje do jakiegoś pliku .html. w ciągu dnia jest to naprawiane (wygląda jakby automatyczne wrzucanie pliku nie działało i dopiero, gdy ktoś przyjdzie do pracy to naorawia to).
No ale to w sumie drobne problemy techniczne. W pełni się zgadzam, że pismo jest bardzo dobre i warto je prenumerować.
Hmm, może to akurat ja dostałem subskrypcję w takiej postaci. :/ W takim razie dopytam.
Zaraz po anulowaniu prenumerat przez Amazon zamówiłem prenumeratę W drodze przez stronę wydawcy. Wtedy dostępna była jeszcze opcja opłaty przez PayPal. Po miesiącu wydawca anulował moją subskrypcję. W kolejnym miesiącu zamówiłem ponownie z inną opcją płatności i po miesiącu to samo. Za trzecim razem był problem z płatnością, pieniądze zostały pobrane natomiast wydawca nie rejestrował u siebie płatności więc nie mogłem pobrać aktualnego numeru. Wyjaśnienie sprawy zajęło 3 tygodnie. Z czego odpowiedzi na moje zgłoszenie i kolejne maile dostałem po 4-5 dniach roboczych od wysłania. Po tym anulowałem prenumeratę ze struny wydawcy, zamówiłem przez publio i teraz co miesiąc wysyłany mam nowy numer automatycznie na czytnik i nie mam już żadnych problemów. Czy tylko ja miałem takiego pecha czy to raczej norma u tego wydawcy?
Zastanawiam się Robercie czy podkreciłeś jakoś to zdjecie photoshopem czy Era Color faktycznie ma tak dobry ekran? Na Inkpadzie Color 3 to aż tak dobrze nie wygląda jest o wiele mniej kontrastowo i bardziej blado-szaro…
Odrobinę podkręcone, ale nie wydaje mi się, żeby kolory były znacznie inne niż w kolorowym Onyxie z Kaleido 3 (nie mam Color 3). Porównanie zrobię przy okazji testu (powinien być wreszcie w tym tygodniu).
Darmowy numer na 50-lecie „W drodze” przeczytany od deski do deski. Wszystkim bardzo polecam!