Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Magazyn „Coś na progu” za darmo i z fantastyczną wersją czytnikową!

cosnaprogu2

Doskonała wiadomość dla miłośników literatury popularnej. Magazyn pulp fiction Coś na progu ma wersję na czytniki!

Przyznaję, że go nie znałem, ale jak retweetowałem wiadomość na Twitterze, był spory odzew, dlatego warto o tym napisać i tutaj. Tym bardziej że powód jest jeszcze jeden, o nim na końcu.

O czym jest to pismo, skierowane – jak widać z fragmentu okładki powyżej, dla dorosłych czytelników?

Jedyne w Polsce czasopismo zajmujące się tematyką pulp i weird fiction, a także kryminałem, horrorem, opowieściami niesamowitymi i szeroko pojętą fantastyką. Każdy numer ma popkulturowy temat przewodni, np. „Szaleni naukowcy”(CNP#10), czy „Pulpowe duety” (CNP#11). Stałe działy czasopisma oprócz tematu numeru, to także Varia, Kryminał i Sensacja, Proza, Komiks, Gry retro i bez prądu, Esej & felieton, Retro dziewczyny. W magazynie regularnie ukazują się opowiadania oraz publicystyka polskich i zagranicznych autorów. Pismo ma także swoją pulpową maskotę w osobie heroiny – Tequili, której przygody regularnie trafiają na łamy czasopisma.
Pismo liczy sobie 104 strony, format B5, papier offset 80g i jest niedostępne w klasycznej dystrybucji (Kioski/Empiki). Można je kupić jedynie w wybranych sklepach i księgarniach online oraz w czasie imprez promocyjnych i branżowych.

No i co najważniejsze:

Od 2015 roku każdy numer wydawany jest w formacie papierowym, pdf, Mobi oraz ePUB, w postaci nieregularnika(kolejne numery ukazują się średnio, co trzy miesiące).

Tematem najnowszego numeru są szaleni naukowcy i możemy go pobrać ze strony pisma w formatach PDF (HD i lite), MOBI i EPUB.

W numerze znajdziemy m.in. opowiadania Raya Bradbury’ego i Ernesta Bramaha, a nieco w klimatach retro – eseje Roberta Louisa Stevensona i Bolesława Prusa. :-) Co mnie szczególnie zainteresowało jako wielkiego fana „Powrotu do przyszłości” – jest też tekst o wehikule czasu z filmu.

Wersja na Kindle jest opracowana tak, aby wykorzystać możliwości formatu KF8 – i jak najwięcej klimatu z wydania papierowego przenieść na czytnik.

Wiedzieliście, że podobnie jak w plikach PDF, na Kindle w tle tekstu można umieścić delikatną grafikę?

cos-kuba1 cos-kuba2

Albo takie ładne inicjały czyli ozdobne pierwsze litery akapitów?

cos-treasure1 cos-treasure2

Aha, ozdobny krój czcionki w nagłówkach to nie jest grafika! Po prostu czcionki osadzono w pliku Kindle i widoczna jest przy wybraniu „Publisher font” w ustawieniach tekstu. To wszystko sprawia, że MOBI ma aż 44 MB, ale tutaj jest w pełni uzasadnione.

Oczywiście podział wyrazów jest standardem.

cos-wehikul1 cos-wehikul2

W stopce przeczytałem, że konwersję na czytniki przygotował Łukasz Juszczak i mogę pogratulować, bo z tych formatów wyciągnął bardzo dużo. Jak dotąd nie spotkałem się z lepszym opracowaniem wersji na Kindle. I to też powód, aby ściągnąć nowy numer tego pisma.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

27 odpowiedzi na „Magazyn „Coś na progu” za darmo i z fantastyczną wersją czytnikową!

  1. rudy102 pisze:

    Ten numer miał być parę miesięcy temu, a że ktoś akurat mi polecił wtedy to pismo to nie mogłem się doczekać, nareszcie jest. :D Teraz tylko odchudzić epuba ze wspaniałych wynalazków, których nie potrzebuję..

    0
    • Ar't pisze:

      A propos odchudzania, tutaj to samo porządne spakowanie jpegów potrafi z prawie 20MB epuba zrobić 8.5 MB*.
      Co pewnie by mocno pomogło kindlowcom bo tam przecież muszą mieć mobi = epub * 2 :)

      Może ktoś z epuberów czyta to i skorzysta, jest takie cudny projekt mozjpeg który automatycznie dobiera kompresje tak by przy tym była ona niewidoczna (dla większości odbiorców) a plik był jak najmniejszy. Warto.

      * aczkolwiek przyznam że ja mam to dla siebie bardzo agresywnie podkręcone więc czasem widać artefakty (na PC, bo nie koniecznie na czytniku), ale tutaj do 15-12MB można by bezboleśnie zejść.

      0
      • rudy102 pisze:

        Jestem kindlowcem i wcale nie muszę mieć mobi, bo używam azw3 i kopiuję kablem. Zresztą jak wysyłasz podwójne mobi mailem to amazon je rozdziela i wysyła tylko to odpowiednie dla twojego czytnika.

        0
        • Ar't pisze:

          mobi, azw3, kf8 jeden pies :) bo to przecież synonim pojęcia „pliki dla kindla”.
          Przygotowane przez księgarnie muszą być hybrydowe czyli w większości rozmiar *2 tego co faktycznie jest potrzebne.

          W przypadku tej publikacji to równanie jest bardzo prawdziwe:
          epub 20 mobi 42, a mogło by być mniej (i to było najważniejsze w mojej wypowiedzi) np 15-10MB epub co za pewne dało by mobi ~30-20MB.

          0
  2. R pisze:

    „Nie można przesłać pliku (Cos na progu 10 numer.mobi.mobi), ponieważ przekracza on maksymalny dopuszczalny rozmiar (25 MB).”
    A chciałem zobaczyć jak wyglądają te wszystkie efekty specjalne na czytniku :D, no nic trzeba zacząć szukać kabla :D

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Spróbuj jeszcze ew. Send To Kindle. Z tym że nie sprawdzałem czy formatowanie przetrwa wysyłkę mailową, też wrzucałem po kabelku.

      0
      • niewinny pisze:

        Wysyłka przez Send To Kindle działa bez problemu. Na Kindle Classic nic się nie rozjechało, wygląda dobrze :)

        0
    • UncleLion pisze:

      Wysyłka tak dużego pliku jest uzależniona od poczty email z której sie wysyła. Niektóre, jak gmail, maja ograniczenie ktore faktycznie nie pozwala wysłać tak dużego pliku.
      Inne, jak o2 umożliwiają wysłanie załącznika do 100 megabajtów.

      Najprościej jednak wysłać za pomocą send to kindle.

      0
      • R pisze:

        Send to Kindle chodzi wam o wersje na PC?
        A co do poczt to masz rację ale o2 zalewa wszystko takim spamem że ciężkie jest jej użytkowanie i jedyna opcja to podpiąć ją do gmaila.

        0
    • Magdalaena pisze:

      Ja miałam taki problem w przewodnikiem Rough Guides, który kupiłam taniej na stronie wydawnictwa. I wtedy wgrałam go po kablu.

      0
    • sodar pisze:

      Przez Gmaila można wysyłać większe załączniki (do 10GB), ale plik musi być zapisany w Google Drive.

      0
  3. para pisze:

    Przepraszam za offtop, kiedyś ktoś (Asymon?) podawał linka do narzędzia online które pięknie obcinało niepotrzebne stopki z moim adresem mailowym w PDFie od Ebookpointa. Byłem pewny że dodałem od zakładek ale teraz nie mogę go namierzyć, czy ktoś może się podzielić tym linkiem?

    0
  4. Kami Maciejewski pisze:

    Chyba zainteresowanie przerosło limity Dropbox:
    Error (509)
    This account’s public links are generating too much traffic and have been temporarily disabled!

    0
  5. Andrzej pisze:

    Jest w ogóle sens to pobierać na Kindle Classic?

    0
    • Kotlet pisze:

      Ja pobrałem na KindleKeyboard i wszystko jest w porządku. Ktoś odwalił świetną robotę :) Nie wiedziałem, że istnieje taki magazyn. Teksty bardzo przypadły mi do gustu.

      0
    • UncleLion pisze:

      Na kindle Classic powinno wyświetlać całość formatowania, pamiętaj tylko by w opcjach czcionki ustawić publisher font

      0
  6. witia pisze:

    Przypadkiem znalezione w interwebsach, pokazujące nie do końca uczciwe praktyki wydawcy…
    http://kiciputek.blogspot.com/2015/03/dziewczyny-nie-dajcie-sie-wrobic-czyli.html

    0

Skomentuj witia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.