Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Koniec wakacji: „Ekożona” za darmo tylko dziś!

Ale jak to… już koniec wakacji? Ekożona – powieść Michaela Viewegha jest dziś do pobrania za darmo z Publio.

W Czechach książka sprzedała się w ponad 100 tysiącach egzemplarzy. Mało który polski autor może pochwalić się takim wynikiem.

Mojmir, najpopularniejszy czeski pisarz, poślubia skromną bibliotekarkę Hedvikę. Po ślubie ich związek przechodzi wielką metamorfozę… Błyskotliwa powieść o kobietach i mężczyznach. Zachwyca humorem, ujmuje mądrością.

„Ekożona” stawia wiele aktualnych pytań: Czego oczekujemy od swoich partnerów? Jakie jest znaczenie porodu naturalnego? Co tak naprawdę oznacza życie w zgodzie z naturą i z samym sobą? Czy naturalny jest na przykład ogród? Albo małżeństwo?Poruszane przez autora poważne tematy zostały ubrane w brawurową narrację. Szczerość, autoironia i humor sprawiają, że mamy do czynienia z powieścią niezwykle zabawną, inteligentną i nowoczesną.

Powieść Viewegha rozbawi każdego czytelnika. I kobiety, i mężczyźni dowiedzą się z niej wiele o płci przeciwnej.

LC ocena 6,4/10. Opinie bardzo rozbieżne.

Znany skądinąd Cyfranek pisze:

Ależ to słabe jest. Kilkaset stron w kółko Macieju o tym samym, jak kolejne durne idee wpadające do głowy żony narratora zabijają partnerstwo w małżeństwie.

Znacznie lepiej oceniła ją Zuba:

To jest przecież ironiczne pokazanie racjonalnego świata mężczyzn, strąconych z patriarchalnego piedestału, nie mogących się z tym pogodzić macho-menów oraz emocjonalnego świata kobiet, które wracają do natury na wszelkie możliwe sposoby, spadkobierczyń wilczyc i wiedźm, jeżdżących SUV-ami po eko-marchewki. Wszystkie obśmiane w książce mody są mi znane i bliskie, tym bardziej ciekawie się czytało.

W recenzji z serwisu Novinka.pl czytamy:

Viewegh w nowej książce robi to, co potrafi najlepiej. Społeczne obserwacje podaje w błyskotliwej, lekkiej i ironicznej formie. W zasadzie cały świat powieści ogranicza się do relacji damsko-męskich. Autor uwielbia intertekstualność, podrzuca literackie tropy (nie przypadkiem na początku lat 90. uznawany był za pisarza postmodernistycznego). Kolejny raz mamy nieodparte wrażenie, że Viewegh pisze o samym sobie. Trudno tu bowiem odróżnić prawdę od fikcji.

Kto ma rację – możemy przekonać się sami. Bardzo dobry pomysł księgarni oraz wydawnictwa Stara Szkoła na przybliżenie nam współczesnej literatury czeskiej.

Przypominam, że Ekożonę pobierzemy z Publio tylko przez piątek.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki, Promocje dnia i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

6 odpowiedzi na „Koniec wakacji: „Ekożona” za darmo tylko dziś!

  1. Katemeika pisze:

    Jak napisał Mariusz Szczygieł: Czeska Grochola nazywa się Michal Viewegh.

    PS. Czytałem. Nie polecam. Ale to ja. Książka jest za darmo, a miała w Czechach status bestsellera, a sam Viewegh jest ponoć tamtejszym celebrytą. Jak ktoś lubi takie »wakacyjne lektury« to czemu nie?

    3
  2. yaros pisze:

    Ja też bym jakoś szczególnie nie polecał, ale… za darmo można sobie samemu wyrobić opinię ;)

    4
  3. e-czytelnik pisze:

    Koncept zapowiadał się ciekawie, ale wykonanie własnie na poziomie Grocholi. Warto przeczytać jeśli komuś podoba się ten styl, lub jest w stanie przez niego przebrnąć.

    Cena książki to nie wszystko, ceną (czasami i wyższą) jest też czas poświęcony na czytanie – być może warto przeczytać inną książkę zamiast tej darmowej :-)

    11
  4. Kamisiek pisze:

    Może za mało Grocholi czytałam, bo podobieństw nie widzę. Książka jest mocno ironiczna i przytoczony fragment z recenzji Zuby idealnie ją opisuje. Najśmieszniejsze, że mężczyźni, którzy krytykują „Ekożonę”, zdają się nie dostrzegać, co ta książka mówi o nich samych, bo tutaj się obrywa obu stronom ;)

    2
    • Katemeika pisze:

      Kurczaki! Książka [też] o mnie! A przecież gdybym na to sam wpadł, piałbym z zachwytu ;)

      Parę cytatów:

      – One już własnoręcznie szyją nawet podpaski, dasz wiarę? Piorą je, rozumiesz? Kiedy opróżnią brunatną wazę w swoim brzuchu, normalnie płuczą te brudne podpaski i wrzucają je do pralki! A potem wieszają na suszarce obok moich koszul od Armaniego.
      – To jakiś żart? – pyta Feliks.
      – Nie. Rzeczywistość.

      Spokojnie, niech sobie popatrzy – mówi prostodusznie. Martwię się o nią. Dostrzegam drzewo tam, gdzie ona widzi tylko nasionko. Podniecanie się w obecności własnej żony sutkami nauczycielki pływania wydaje mi się skrajnie niesmaczne i bez ogródek mówię o tym Mojmirowi. Jak zwykle mnie wyśmieje.
      – Jasne. Jeśli kobieta poczuje pożądanie, to ma motylki w brzuchu, tak? Jeśli to samo pożądanie poczuje facet, to jest świnią… No więc gdzie jest to wasze równouprawnienie?

      Rzeczywiście, tak jak miliony innych mężczyzn, Mojmir również nie jest w stanie dostrzec prawdziwego blasku kobiecej osobowości, tylko zawsze piersi i tyłek… Hedvika też podniecała go wyłącznie w ten najprymitywniejszy sposób.

      1
  5. Monika pisze:

    Dzięki za polecenie, dotychczas recenzje mnie nie zachęcały, a tymczasem właśnie kończę i płaczę ze śmiechu czytając urywki mężowi :D

    1

Skomentuj Katemeika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.