A jednak pojawi się w tym roku nowy model czytnika Kindle! Nosił będzie nazwę Kindle Voyage i ogłoszony zostanie w listopadzie. Będzie też nowy czytnik „podstawowy”, następca Classica.
Zastanawialiśmy się, czy w tym roku w ogóle pojawią się nowe czytniki Kindle. Nie było żadnych poważnych plotek i przecieków – aż do teraz.
Dane o nowym czytniku pojawiły się przez chwilę na stronach niemieckiego i japońskiego Amazonu. Szybko zostały usunięte, ale strona japońska zachowała się jeszcze w cache Google – tutaj przetłumaczona na angielski
Kindle Voyage
Co w tym momencie wiemy o Kindle Voyage:
- Ekran 6″ o gęstości 300 ppi, co by oznaczało rozdzielczość 1440×1080 przy sześciu calach. To byłby „najostrzejszy” czytnik świata i jakość tekstu porównywalna już całkowicie z papierem.
- Światełko „inteligentne” – co będzie potwierdzeniem plotki o automatycznym dostosowaniu poziomu oświetlenia ekranu. Na ilustracji otwierającej artykuł widać dwa punkty, które prawdopodobnie będą sensorami światła.
- Nowy sposób zmiany stron – z tego co zrozumiałem – nie wrócą tradycyjne klawisze, ale stronę będzie można zmieniać przez naciśnięcie w odpowiednim miejscu ramki – będą więc pewnie jakoś ukryte. Google Translate mówi: button page turning newly designed, you can page turning by pressing lightly on the bezel.
- Rozmiary to 16.2 cm x 11.5 cm x 0.8 cm; waga: 186 g – co oznacza, że czytnik będzie lżejszy i cieńszy od Paperwhite.
- Data premiery to 4 listopada 2014.
- Będą dwie wersje: WIFI oraz WIFI+3G.
- Na japońskiej stronie widniała cena 26680 jenów (ok. 800 zł), dla porównania Kindle Paperwhite 3G w Japonii kosztuje tylko 15480 jenów. Na stronie niemieckiej mamy ceny 189 euro za wersję WIFI i 249 euro za wersję 3G. To by oznaczało, że nowy czytnik będzie znacznie droższy – ale nie przywiązywałbym się do tych liczb.
Czego nie wiemy:
- Podstawowe pytanie, czy Voyage zastąpi po prostu Paperwhite, czy też będzie nowym czytnikiem klasy premium. Jeśli prawdą okaże się wyższa cena, to zgaduję, że jednak PW w obecnej formie pozostanie, aby nie robić dziury w ofercie między tanim następcą Classica i trzykrotnie droższym Voyage.
- Nie są moim zdaniem pewne rozmiary ekranu – dane z Amazon.de, podane rozmiary czytnika (mniej niż Paperwhite) wskazują, że to raczej sześć cali. Ale w pudełku 16,2×11,5 cm ekran 6,8″ też się zmieści – z tym że ramka musiałaby być bardzo cienka.
Kindle Classic 2014!
Co jeszcze można zauważyć na zrzucie ekranu z Amazon DE to następca Kindle Classic w cenie 59 euro z reklamami – co jest nowością, bo w Niemczech dotąd czytników z reklamami nie było. Ten wejdzie już 2 października.
Tutaj nie znamy szczegółów poza tym, że nowy „podstawowy” Kindle będzie miał już ekran dotykowy. Czy pozostaną klawisze – tego nie wiadomo.
Jak coś jeszcze wypłynie, to będę Was informował na bieżąco. :-)
Aktualizacja – jest już pierwsza ilustracja Kindle Voyage! Na niej widzimy klawisze i coś co może być sensorem światła. a jednak nie – to jest przycisk – patrz fragment instrukcji.
Źródła: The Verge, lesen.net, Caschy’s Blog, rysunek: Allesebook.de
Czytaj dalej:
- Amazon powoli wycofuje Kindle Oasis 3. Następcy, czyli Oasis 4 jak dotąd nie widać
- Amazonowy program „Trade-In” nie działa wciąż w Polsce. Ale nawet jakby działał, to (raczej) się nie opłaci
- [Aktualizacja] Kindle Paperwhite 5 będzie sprzedawany w dwóch nowych kolorach
- Wiosenne okazje: Kindle Paperwhite z reklamami i Kindle Kids do 45 EUR taniej w niemieckim Amazonie
- Co roku to samo: Kindle 11 i Paperwhite 5 mają opóźnione dostawy. Do sprzedaży wraca biały Kindle 10!
- „Kindle Oasis za 99 zł!” – uwaga na scam! A także inne prawdziwe, choć mało opłacalne oferty
Czas pisać list do Mikołaja :)
Nurtuje mnie jedno. Czy jeżeli ktoś dokona zakupu w zwykłym sklepie stacjonarnym na Voyage i przywiezie do Polski to będzie ten sam czytnik co bezpośrednio ze strony Amazon.com?
No cóż, ja zdążyłem kupić jeszcze jedną sztukę Classica na niemieckim amazonie za 50 ojro i raczej na razie mnie i mojej lubej starczy :)
ale zapowiedzi nowych wersji czytników brzmią ciekawie.
Kindle Voyage jednak nie ma informacji o wodoodporności, więc słabo z tym „voyage” ;P
Moze to byc voyage w jedna strone. Zawsze cos ;-)
Kupiłem wlasnie ppw 2 i raczej z niego nie zrezygnuje : P
Darzę wielką miłością mojego paperwhite ale bez zastanawiania się zamieniłabym go na czytnik, który byłby wodoodporny. Wszystko mi pasuje w PW tylko boję się zabierać go do wanny, a co to za kąpiel bez poczytania..? wiem, wiem, można go zapakować w wodoodporne etui ale to już zupełnie ina bajka. Pozdrawiam, Bogna
http://akantbiz.blogspot.com
Łączymy się w bólu :D
Więc Kobo Aura H2O może Ci się spodobać: http://cyfranek.booklikes.com/post/981409/czytniki-ksiazek-elektronicznych-na-targach-ifa-2014-w-berlinie-czesc-ii
Woreczki strunowe dają radę już od kilku lat :)
Ale czego tu się bać? Ja czytam na Classicu w wannie i naprawdę nie wiem, co musiałbym zrobić, żeby go wrzucić do wody. :D
upuścić
Często zdarza Ci się zasnąć w wannie?
Ja od lat, a żona i syn od mniejszych lat (Kindle Touch, PW) czytamy w wannie i nic się nie dzieje.
Oczywiście nie testujemy zanurzania poniżej linii wody. :)
Także… wyluzuj… zacznij od próbnego czytania przez 10 min. Potem stopniowo wydłużaj ten czas o kolejne minuty dziennie. Dasz radę!!! ;)
A ja właśnie zaczynałem się przymierzać do kupna drugiego czytnika… i jak na zawołanie jest wzmianka o nowych w amazonie…
Pewnie wezmę zastępcę/następcę klassic i będę miał dwa czytniki, jeden do użytku w domu a drugi 'na wynos’…
Następca PW2 nie trafi do USA przed listopadem, a do nas pewnie oficjalną drogą przed nowym rokiem, więc może niekoniecznie chcesz tyle czekać.
Bardzo ciekawe. Oby jednak były przyciski fizyczne – jako użytkownik Classica od kilku lat nie bardzo chcialbym miziać, pukać w ekaran co chwilę żeby zmienić stronę. A nadejdzie w końcu taki dzień gdy trzeba będzie kupić nowego „kindlaka”
Jesień zapowiada się więc ciekawie. Ja osobiście liczę na obniżki cen PWII.
Mam keyboard-a (i go lubię) ale od dłuższego czasu stwierdziłem że w łóżku – gdzie mam teraz unikalną szansę poczytania, lepsze by było jednak czytanie przy podświetlonym ekranie niż gimnastyka z lampką…. :)
Cieszę się, że jednak udało mi się jeszcze zakupić Classica:) Ciekawa jestem, czy go totalnie wycofają . Jak dla mnie to mega wystarczający i intuicyjny model, nie każdy potrzebuje takich bajerów.
Woo, nareszcie coś ciekawego :D Wprawdzie mój Kindle 3 sprawuje się dobrze, ale że latka lecą, to zaczęłam się interesować co nowego… Powrót do guzików zmiany strony to krok w dobrym kierunku. I ta ostrość O_o
Z tego co zrozumiałam to nie ma być klawiszy a jakaś dotykowa ramka? Bardzo żałuję, że zmienili tę opcję, bo idealnie trzyma się classica i przewraca strony tymi obecnymi klawiszami.
Jeśli to klawisze ukryte w ramce, może być całkiem wygodnie :) Gorzej jeśli dotykowa ramka, którą się zawsze będzie przez pomyłkę „naciskać” chwytając czytnik.
Zgadzam się w 100%. W Classicu przyciski do zmiany strony sprawdzają się idelanie.
Po japońsku wyraźnie pisze, że sposobem zmieniania stron będzie „button”. Tam też jest „bezel” – być może to jest ta tylna ukośna część czytnika?
A po polsku jest napisane. ;)
– słuszny kierunek i chyba najmilsza cecha nowego modelu :) No a ew. wysoka cena może wynikać z wyłączności dla Amazona na najlepszy obecnie pod względem rozdzielczości ekran E-Inka.
No ja jestem trochę sceptyczny tutaj, bo jednak praktyczna użyteczność tej rozdzielczości spada wraz z jej wzrostem…
tu sie nie zgodzę. Tekst z przeciętnego czytnika wygląda tak jak druk z połowy ubiegłego wieku – gdy jeszcze zecer układał czcionki w szpaltach.
Wystarczy porównać taką książkę z czymś współcześnie drukowanym by zobaczyć różnicę od razu.
150 ppi to nie jest dużo i na ekranie czytnika to widać. Kroje szeryfowe wygadają co tu dużo mówić źle, a w każdym razie przeciętnie.
O odmianach typu light można zapomnieć.
I tak i nie. Bo w Polsce niestety jak kupuję większość książek papierowych to druk jest tak wyprany, jakby książka była drukowana 20 lat temu.
Naprawdę ostre, czarne litery, zdarzają się nadzwyczaj rzadko.
Po pierwwsze wydaje mi sie ze mieszasz dwie rzeczy:
– ostrość druku
– „czerń czerni”
Po drugie nie wiem jakie książki kupujesz i gdzie, ale co do ostrości druku ja nie zauważam aktualnie najmniejszych z tym problemów. Najmniejszych. Od wielu wielu lat czy nawet dziesięcioleci, nikt już nie składa książek z czcionek, wszystko teraz to CTP lub CTF wiec nie ma siły – wszystkie literki są ostre, wszystkie są dokładnie identyczne, wszystkie mają takie samo krycie.
Czy druk w Polsce,Włoszech czy jeszcze gdzie indziej nie ma różnicy…
uważam iż twa opinia „Naprawdę ostre, czarne litery, zdarzają się nadzwyczaj rzadko.” jest w temacie ostrości zupełnie nieprawdziwa.
Co sie zaś tyczy czerni to można sie zgodzić że literki nie sa smoliście czarne. Tyle ze praktycznie być nie mogą. Smolistą czerń uzyskuje się poprzez kilkukrotne nakładanie farby. W wypadku ksiązki jest to zupełnie pozbawione sensu bo taki zabieg pogarsza ostrość.
Po drugie czerń zależy też od papieru – papiery niepowlekane bardziej chłoną farbę wiec porównując z drukiem na powlekanych zawsze będzie różnica w czerni. Druk na papierze książkowym a np. kredowanym zawsze lepiej wygladał na tym drugim.
Ale tutaj znowu to samo.
” Bo w Polsce niestety jak kupuję większość książek…”
Nie ma w Polsce czy nie w Polsce. Polscy drukarze stosują dokładnie te same technologie co gdzie indziej.
Ergo. Twierdzę iż duby smalone waść pleciesz
Czytnik z wyższą rozdzielczością jest mniej użyteczny od czytnika z mniejszą rozdzielczością?
Tego nie napisałem, chodzi o to, że w praktyce trudniej zauważyć dalszy wzrost rozdzielczości. Choć racja, że przy 300 dpi będą wyglądały ładnie już wszystkie czcionki, nie tylko te zaprojektowane dla e-inku. Zresztą wspominałem już o tym przy okazji testu Onyxa Lynx.
Fajnie że są przyciski – chętnie do swojego Paperwhite’a bym takowe wstawiła. Ciekawe jaka będzie cena, może inwestycja w nowy czytnik będzie tego warta :)
Zastanawiałem się nad wymianą mojego wysłużonego Kindla 3 na Onyxa T68. Chyba jednak muszę poczekać i zobaczyć co nowego zaoferuje czytnik Amazonu :)
Właśnie wczoraj odeslalem t68..wszystko jak najbardziej ok, za wyjątkiem żółtego ekranu przy doswietleniu. Dla mnie nie do przyjęcia..
Touch z przyciskami byłby ciekawy. Jeśli tak będzie wyglądał nowy Classic to nie mam nic przeciwko. Natomiast w Voyage nie widzę nic ciekawego. Większa rozdzielczość mi niepotrzebna, a nie widzę dodanych żadnych ciekawych funkcji do tragicznie ubogiego kindlowego oprogramowania. No ale dodanie chmur, innych formatów czy reflow w PDF nie opłacałoby się Amazonowi, więc tego nie będzie. :P
Akurat funkcja reflow w PDF została już przez programistów Amazon przygotowana i jest wbudowana w oprogramowanie wszystkich modeli począwszy od Toucha. Tyle, że jest ukryta. A szkoda, bo sprawuje się całkiem dobrze.
A możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
…szczególnie… jak tę funkcję „odkryć” i przetestować?
1. Niezbędne jest oczywiście wgranie jailbreak (http://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=186645)
2. Potem do wyboru:
a) zainstalować fonthack przygotowany przez kaznelsona z forum MobileRead (http://www.mobileread.com/forums/showpost.php?p=2527653&postcount=1431) i zmienić w czytniku język z angielskiego US na angielski GB
lub
b) zainstalować spolszczenie (znajdziesz je na forum.eksiazki.org).
Po odblokowaniu funkcji, w trakcie lektury PDF (zawierającego tekst!) pojawi się w menu opcja „Text-Only Display” lub „Tryb tekstowy (Reflow)”.
Zaakceptuję już tę ramkę, byle bym po ekranie nie musiał mazać.
Powiem tak – rozmiar się liczy ;) jeśli nie będzie 6,8″, to raczej nie zdołaja mnie przekonać do zakupu. Chyba że doczekamy się jakiegoś cudu jak szybkość i kolory ekranów LCD…
Nie ma się z czego cieszyć. Amazon wybiera Kindle Fire jako podstawowe źródło treści a epapier nie będzie już sprzedawany po kosztach. Voyage dla snobów a dla mas treści na smartphone.
Akurat podstawowy czytnik będzie sprzedawany w podobnej cenie.
Jeżeli wersja z reklamami ma być za 69 euro, to wersja podstawowa pewnie będzie z 89 kosztować… A to nie jest tanio.
wersja z reklamami ma być 59, więc bez reklam 79 euro – warto pamiętać, że te obecne obniżki w Niemczech to w ramach walki z Tolino, promocja trwała rok, ale to tylko promocja.
Użytkuję keyboarda już 3.5 roku i jestm zadowolony. Brakuje mi tylko światełka. Kupiłem PWII na „ciemniejsze” miesiące. Keyboard będzie na lato. Szkoda, że w PWII nie ma fizycznych przycisków.
Mnie najbardziej boli to, że ciągle trzymają się tych 6-ciu cali.
Tak byłoby wspaniale gdyby kindle był chociaż odrobinę większy. 6,8 jak Onyx na przykład lub nawet te pełne 7 cali. Chyba się nigdy nie doczekam, a przesiadać się na inny czytnik nie chcę.
Przy czytaniu beletrystyki wielkość ekranu nie ma aż takiego znaczenia. 6 cali jest akurat w sam raz.
Kupiłam Classic, bo nie chcę dotykowego czytnika. Mam nadzieję, że jeszcze przez kilka lat jakieś niedotykowe będą, jakby mi się mój miał zepsuć.
Ideałem byłby wodoodporny, niedotykowy z delikatnym światełkiem widocznym tylko jak jest ciemno. Ale ideałów nie ma. ;)
Bym się jeszcze tego światła pozbył całkowicie i widzę swój idealny czytnik. Albo ze światłem, które można wyłączyć na stałe.
Dobrze, że mój Classic się dzielnie trzyma mimo swoich prawie dwóch lat.
Na Amazon UK już jest Voyage w przedsprzedaży. Wersja Wi-Fi 169 funtów, wersja 3G 229 funtów. Jest też opis. To dla tych co w UK :-)
Aaa, i jest też oferta następcy Classica z opisem, czyli po prostu Kindle. 59 funtów z reklamami i 69 bez reklam.
Nurtuje mnie jedno. Czy jeżeli ktoś dokona zakupu w zwykłym sklepie stacjonarnym na Voyage i przywiezie do Polski to będzie ten sam czytnik co bezpośrednio ze strony Amazon.com?