W polskim Amazonie są wreszcie dostępne wszystkie modele czytnika Kindle! Do sprzedaży wszedł dzisiaj Kindle Oasis 3.
Kupić możemy trzy wersje:
- Kindle Oasis – 8 GB (kolor grafitowy) – 999,99 zł
- Kindle Oasis – 32 GB (kolor grafitowy) – 1199,99 zł
- Kindle Oasis – 32 GB (kolor złoty) – 1199,99 zł
Linki do Amazonu są afiliacyjne, jeśli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.
Kindle Oasis 3 to znany od ponad dwóch lat czytnik z ekranem 7″, regulacją barwy światła i klawiszami zmiany stron. Poniżej omówienie tego, co dla nas jest ważne.
Ile zapłacimy?
Za Kindle Oasis z polskiego Amazonu płacimy dokładnie tyle, ile na stronie produktu, czyli 999,99 zł za wersję z 8 GB pamięci, albo 1199,99 zł za wersję z 32 GB (tu do wyboru dwa kolory). Przesyłka jest bezpłatna.
Jeśli mamy wykupiony abonament Prime, darmowa będzie również dostawa priorytetowa – w tym momencie zarówno standardowa i priorytetowa wysyłka mają termin na sobotę.
Możliwe jest zamówienie do domu, ale również do paczkomatów InPost i innych punktów odbioru – omawiałem to dokładniej w ubiegłym roku.
Jeśli chcemy kupić czytnik na firmę i odliczyć VAT, w Amazon.pl uzupełniamy dane firmowe (numer NIP) – wtedy wszystkie zamówienia będą już z fakturą VAT. Dokładniej kiedyś to opisywałem.
Oficjalne okładki
Dostępne są też oficjalne etui do Oasis.
- Etui z wodoodpornej tkaniny (179,99 zł) – kolory: niebieski, czarny, czerwony
- Etui skórzane (229,99 zł) – kolory: bordowy i czarny
- Etui skórzane Premium (299,99 zł) – kolor wyłącznie brązowy
Okładki pasują zarówno do Oasis 2 (9 generacji) i Oasis 3 (10 generacji). Są one wciskane, w przeciwieństwie do pierwszych oficjalnych okładek do „dwójki”, które miały mocowanie magnetyczne, z czym jednak były kłopoty i producent je wycofał.
Niestety od tego czasu Amazon nie proponuje oficjalnej okładki ze stojakiem. Można szukać zamienników. W polskim Amazonie mamy np.
- Etui Fintie z podstawką z „bibliotecznym” motywem (103,94 zł)
- To samo etui z motywem „kwiatowym” (103,94 zł)
- Cienkie etui kwmobile z… różowym słoniem (80,99 zł)
Tych okładek jest więcej, sprawdzajmy czy producent deklaruje kompatybilność z „Kindle Oasis 10 generacji” lub „Kindle Oasis 2019”. Jeśli kupimy wersję dla Oasis 2 – czytnik do niej wejdzie (rozmiary ma takie same), ale może nie działać automatyczne wybudzanie po otwarciu, bo w obu generacjach czujniki umieszczone zostały inaczej.
Jeśli chodzi o zamienniki nie jestem w stanie nic polecić. Jedna okładka z Aliexpress rozsypała mi się po roku, no ale kosztowała 1/4 ceny oficjalnej. :) Warto zwracać uwagę na modele z dużą liczbą recenzji.
Koniec zamawiania przez pośrednika?
Siedmiocalowy Kindle Oasis od czasu swojej premiery w 2017 nie był wysyłany do Polski ze sklepu niemieckiego – choć tam zwykle było najtaniej.
W przypadku Oasis 2 przez jakiś czas była możliwość zamówienia z Włoch lub Wielkiej Brytanii, co jednak w lutym 2018 też zablokowano, co komentowałem artykułem „Witajcie w trzecim świecie”. Przypomnę, że nie zablokowano wyłącznie nas – na stronie produktu czytamy „This product only ships to Germany, Austria, Liechtenstein, Luxembourg or Switzerland”. Tak samo poszkodowani byli np. mieszkańcy Czech czy Norwegii, czyli krajów bez własnego Amazonu.
W przypadku Kindle Oasis 3, który dostępny jest od 2019, wysyłka do Polski była możliwa wyłącznie przez pośrednika – omawiałem to na przykładzie Mailboxde. Nie było to specjalnie skomplikowane, ale podnosiło koszty o około 50 zł.
W tym momencie w niemieckim Amazonie podstawowa wersja Oasis kosztuje 229,99 EUR czyli około 1040 zł. Z kosztami pośrednika byłoby to około 1090 zł (nie licząc ew. przewalutowania). A zatem w polskim Amazonie jest taniej.
Ale uwaga – jeśli w niemieckim Amazonie pojawi się promocja na Oasis, a nie będzie jej w polskim, być może opłaci się znów korzystanie z pośrednika.
Jedynym wariantem Oasis niedostępnym w polskim Amazonie pozostaje najdroższa wersja 32 GB z darmowym 4G (319,99 EUR). No, ale jak piszę od lat, 4G to opcja dla bardzo wąskiej liczby użytkowników. Przypomnę, że sam producent z niej się wycofuje – nowe Paperwhite mają już tylko wersje z WIFI.
Podsumowanie
Kindle Oasis 3 jest urządzeniem doskonale znanym. Zadebiutował w roku 2019, był to pierwszy model Amazonu z regulacją barwy światła.
Testowałem go w sierpniu 2019 i do dziś uważam za najlepszy kiedykolwiek wydany czytnik e-booków Kindle. Mamy przede wszystkim obsługę klawiszami i niezwykle wygodny uchwyt, przez co nie czuje się wcale ekranu siedmiocalowego. Do tego mamy akcelerometr, czyli automatyczne obracanie ekranu przy przełożeniu czytnika do drugiej ręki.
Jesienią 2021 do sprzedaży wszedł Kindle Paperwhite 5, który okazał się chyba trochę niespodziewanie poważnym konkurentem dla Oasis. Jak pokazałem w swoim teście – na ekranie 6,8″ mieści się niemal tyle samo tekstu co na Oasis – a przecież Paperwhite 5 jest wyraźnie tańszy (od 689,99 zł). No i jako nowszy model ma już złącze USB-C, co dla wielu osób ma znaczenie.
Oczywiście w przypadku Oasis mamy klawisze, ale reszta funkcji jest bardzo podobna (patrz tabelka z porównaniem). Przy wyborze konkretnego modelu trzeba też pamiętać, że PW5 Special Edition ma jako jedyny Kindle ładowanie bezprzewodowe.
Dlatego choć bardzo mnie cieszy premiera Kindle Oasis w polskim Amazonie, pozostaje zapytać – dlaczego tak późno? No i mieć nadzieję, że kolejne modele będą wprowadzane już u nas na bieżąco. W przypadku Paperwhite 5 tak było i to jest dobry prognostyk.
A czy są jakieś plotki w eterze o premierze Oasis 4?
Nic. Ale pamiętamy, że jak Amazon „uwolnił” wysyłkę do Polski PW4 z reklamami, niedługo później pojawił się PW5. :-)
warto? czy lepiej KP5?
aha i czy da się jailbreaknąć?
Mam KP5 SE (32GB) i KO3 (8GB) i jeżeli miałbym wybierać jeden to zdecydowanie polecam KP5, ponieważ:
– prawie taka sama wielkość ekranu
– taka sama rozdzielczość
– znacznie (!!!) lepszy akumulator
– dodatkowo USB – C
– bardziej mobilny niż KO3
KP5 to taki „wół roboczy” który jest zawsze ze mną.
KO3 traktuje jako „czytnik domowy” na plus to:
– ciut mniej odblasków na ekranie w porównaniu z KP5
– fizyczne przyciski zmiany stron
Podsumowując – dziś lepiej kupić KP5 niż KO3
Dlaczego uważasz KP5 za bardziej mobilny od KO3?
1. wielkość / proporcje czytnika, KO3 to prawie kwadrat a PW5 proporcami zbliżony do książki (łatwiej można wpasować do wewnętrznej kieszeni kurtki lub przegródki w torbie);
2. wykonanie / delikatność KO3 – grubość czytnika w cieńszej asymetrycznej części to trochę ponad 3 mm, co powoduje iż czuję obawy przed wrzuceniem go do torby bo do kieszeni się nie mieści (pomimo iż mam go w oryginalnym etui);
3. bateria KO3 bardzo szybko traci „procenty” (zwłaszcza ja jest włączone WiFi).
Lepszy akumulator w PW5 ! Czy możesz, proszę, porównać pod tym względem O3 i PW5? Interesuje mnie jak to jest w praktyce u kogoś kto ma obydwa czytniki i używa ich z podobną intensywnością.
Słaby acu w O3 jest dla mnie jego JEDYNĄ wadą. Przy moim czytaniu wytrzymuje jakieś 3-3.5 dnia, co jest dalekie od deklarowanych paru tygodni. I: nie, acu nie jest uszkodzony; oraz tak, mam włączone cały czas wifi/4G.
Na KP5 czytam średnio od 1 do 2 godzin dziennie (dni robocze podczas drogi do i z pracy)
Wyłaczone WiFi, minimalne podświetlenie lub wyłączone, włączony tryb Power-Save (UWAGA nie ma / nie znalazłem tej obcji w KO3).
– tygodniowe” średnie zużycie” baterii to ok. 12-15%
– pierwsze ładowanie, (spadek poziomu baterii ze 100% do 20 %) po ok 6 tygodniach użytkowania.
Zapowiada się obiecująco, szacuje iż przy energooszczędnym użytkowaniu realny czas pracy czytnika to ok 35-40 godzin ciągłego czytania.
Na KP5 czytam średnio od 1 do 2 godzin dziennie (dni robocze podczas drogi do i z pracy).
Wyłaczone WiFi, minimalne podświetlenie lub wyłączone, włączony tryb Power-Save (UWAGA nie ma / nie znalazłem tej obcji w KO3).
– tygodniowe” średnie zużycie” baterii to ok. 12-15%
– pierwsze ładowanie, (spadek poziomu baterii ze 100% do 20 %) po ok 6 tygodniach użytkowania.
Zapowiada się obiecująco, szacuje iż przy energooszczędnym użytkowaniu realny czas pracy czytnika to ok 35-40 godzin ciągłego czytania.
O tym będzie w drugiej części testu PW5 (już naprawdę niedługo), ale według moich spostrzeżeń PW5 ma lepszą baterię niż Oasis 2/3. No, ale na pewno nie traktowałbym tego jako powód przejścia z Oasis na PW.
Ja też lekko narzekam na Oasis 3 ze względu ja baterię. Poza tym wg mnie gorzej wygląda odświeżanie ekranu, pomimo zaznaczonego odświeżania po każdej stronie, np. w stosunku do Voyage. Niejednokrotnie mam bardzo widoczną poprzednią stronę. Poza tym najlepszy czytnik jaki miałem do tej pory.
W moim przypadku KO3 i KP5 stanowią niemal „parę idealną” – po prostu uzupełniają sie na wzajem i zakup PW5 nie jest powodem do rezygnacji z KO3.
PW5 zastąpił wysłużony (lecz dalej sprawny PW1).
Natomiast jeżeli miał bym teraz kupować pierwszy czytnik to KP5 wygrywa z KO3 praktycznie na każdym polu.
Oasis 3 to słabiutka bateria mam od 2019 go i do tego dla mnie niewygodnie się trzyma
Paperwhite 5 SE to inna epoka juz
O nie tylko nie Oasis 4. Znowu znając siebie na drugi dzień polecę i kupię
Twoi znajomi mają z Tobą dobrze :)
To teraz trzeba poczekać na jakąś promocję.
Na KP5 czytam średnio od 1 do 2 godzin dziennie (dni robocze podczas drogi do i z pracy)
Wyłaczone WiFi, minimalne podświetlenie lub wyłączone, włączony tryb Power-Save (UWAGA nie ma / nie znalazłem tej obcji w KO3).
– tygodniowe” średnie zużycie” baterii to ok. 12-15%
– pierwsze ładowanie, (spadek poziomu baterii ze 100% do 20 %) po ok 6 tygodniach użytkowania.
Zapowiada się obiecująco, szacuje iż przy energooszczędnym użytkowaniu realny czas pracy czytnika to ok 35-40 godzin ciągłego czytania.
A ja mam niego inne pytanie. Czy ktoś porównywał O3 do Kobo Sage. Chciałbym jeszcze większy ekran do książek i komiksów. Głownie chodzi mi o szybkość przeglądania PDF-ów czy komiksów, ponieważ na Kindle jest to szybkie a czytałem, że na Kobo to kuleje. Czy są jakieś kwiatki przy formatowaniu książek i czy nie ma problemu z plikami kupowanymi na amazonie (konwersja calibre mnie nie interesuje)?
„czy nie ma problemu z plikami kupowanymi na amazonie” – ale jeśli pytasz o porównanie z Kobo Sage, to tam nie otworzysz plików kupowanych na Amazonie.
Moge polecic Fintie Origami – uzywam z moim Oasisem od ponad 2 lat i nadal bez zadnych powaznych usterek – material delikatnie szarpie sie na brzegach ale wciaz trzyma…
Mamy w domu PW5 i Oasisa i imho w tej chwili ciut lepiej wypada PW5 – chyba ze ktos nie moze zyc bez fizycznych przyciskow. Pytanie czy ta funkcjonalnosc warta jest sporej doplaty…
Inna kwestia jest mozliwosc pojawienia sie nastepcy – wtedy obecna generacja sie przeceni.
dziś gdy jest https://www.pine64.org/2022/01/15/january-update-more-news/
pine note nie ma to sensu. pine note jest szybszy , wygodniejszy i już dziś dłużej pracuje na jednym ładowaniu.
NOTICE: The PineNote is an experimental device. PineNote software is still in it’s infancy and therefore it is ONLY suitable for experienced developers. At present time, there is no default OS for the PineNote.
Ciągle się za to waham, czy brać PinePhone za te $200…
Ale co nie ma sensu? Używanie gotowego czytnika z gotowym systemem w zamian za urządzenie, gdzie gotowy jest hardware, a software dopiero się tworzy? :)
Jeśli ktoś ma większe potrzeby software’owe może jeszcze wypróbować czytniki Onyxa. Niestety inna firma która miała czytniki z Androidem (Likebook) czyli Boyue podobno wycofuje się z nich, chyba że to tylko plotka.
Osobiście zastanawiam się nad wymianą PW5 na Oasis. Straszliwie męczy mnie ghosting nowego Paperwhite. Nie wiem czy też tak macie, ale moja głowa skupia się na tym że nie cholery nie powinno tak być.
Poczekaj na Oasis 4, coś czuję, że po tym jak wrzucili Oasis 3 do sprzedaży w krajach Trzeciego Świata, za niedługo czeka nas premiera nowego czytnika. No bo chyba pozbywają się zapasów, co nie?
Moim zdaniem to nie jest bezpośrednio związane z wejściem Oasis 4, bo to wcale nie jest tak, że we wszystkich krajach Trzeciego Świata jest Oasis (np. do Czech nadal go nie zamówimy ani z DE, ani z PL), tyle że po prostu Polska awansowała do Drugiego Świata (kraj z własnym Amazonem) i powoli, powolutku firma nadrabia zaległości.
(o tych światach z lekkim przymrużeniem oka pisałem tutaj: https://swiatczytnikow.pl/pierwszy-drugi-trzeci-i-czwarty-swiat-wedlug-amazonu/)
Oczywiście jeśli w 2022 Amazon pokaże nowy czytnik, prawdopodobne, że będzie to następca Oasis 3, może np. z większym ekranem.
Już prawie majówka 2023, a ja wciąż czekam na jakieś info o Oasis 4 z 7.8′ ekranem, lepszą baterią i w końcu obsługą języka polskiego…
Teraz ja stoję przed dylematem co kupić…………..
Otrzymałem zwrot pieniędzy za PPW IV ze słabą baterią i czytam teraz na starym, pożyczonym Kindle 7 generacji, bez podświetlenia. Czytam co piszecie i zaczynam skłaniać się do PPW V z większym ekranem. Nie jest dla mnie problemem wydać więcej na Oasis, ale tam jest dość słaba bateria. Tego nie lubię, no i w końcu z powodu słabej baterii zwróciłem PPW IV :)
Ale te przyciski… Po Voyage każdy czytnik bez nich będzie trochę kaleką. Tak tęsknię za Voyage, że nawet zastanawiam się za rynkiem wtórnym, ale to raczej mało rozsądne.
Na razie na celowniku mam PPW V i poczekam, może będzie jakaś promocja jak rok temu przed walentynkami.
Pozdrawiam
Marek