Dzisiaj w Kindle Daily Deal mamy „A Night to Remember”, w której Walter Lord zebrał relacje uczestników słynnego rejsu Titanica. Opis redakcyjny zestawia książkę z filmem „Titanic” i podkreśla, że jest ona bardziej prawdziwa. Wspomina o zdarzeniach niewygodnych, jak to, że choć w pierwszej i drugiej klasie nie zginęło żadne dziecko, na 76 w trzeciej klasie zginęło 53.
James Cameron’s 1997 Titanic movie is a smash hit, but Walter Lord’s 1955 classic remains in some ways unsurpassed. Lord interviewed scores of Titanicpassengers, fashioning a gripping you-are-there account of the ship’s sinking that you can read in half the time it takes to see the film. The book boasts many perfect movie moments not found in Cameron’s film. When the ship hits the berg, passengers see „tiny splinters of ice in the air, fine as dust, that give off myriads of bright colors whenever caught in the glow of the deck lights.” Survivors saw dawn reflected off other icebergs in a rainbow of shades, depending on their angle toward the sun: pink, mauve, white, deep blue–a landscape so eerie, a little boy tells his mom, „Oh, Muddie, look at the beautiful North Pole with no Santa Claus on it.”
A Titanic funnel falls, almost hitting a lifeboat–and consequently washing it 30 yards away from the wreck, saving all lives aboard. One man calmly rides the vertical boat down as it sinks, steps into the sea, and doesn’t even get his head wet while waiting to be successfully rescued. On one side of the boat, almost no males are permitted in the lifeboats; on the other, even a male Pekingese dog gets a seat. Lord includes a crucial, tragically ironic drama Cameron couldn’t fit into the film: the failure of the nearby ship Californian to save all those aboard the sinking vessel because distress lights were misread as random flickering and the telegraph was an early wind-up model that no one wound.
Lord’s account is also smarter about the horrifying class structure of the disaster, which Cameron reduces to hollow Hollywood formula.
Jeśli oczekujemy prawdy o katastrofie, „A Night to Remember” jest pewnie jej bliższa niż wszelkie produkcje z Holywood.
Inne promocje dzisiaj:
Link do „A night…” jest skażony :)
Już poprawione, dzięki za czujność. :)
„Zgred (12,50 zł w Virtualo) – na pół autobiograficzna powieść Rafała Ziemkiewicza. Wciąga, choć i zasmuca.”
Autor wyraźnie zaznaczył, że nie jest autobiograficzna, nawet jest to na stronie recenzji:
„Ludzie lubią utożsamiać pisarza z bohaterem literackim i niektórzy twórcy świadomie na tym grają. A powieść to przecież fikcja. To, że zdarzenia w moich powieściach są prawdziwe, nie znaczy wcale, że się kiedykolwiek zdarzyły. I tak samo jest z bohaterami… Mój Boże, przecież bohater „Trans-Atlantyku” wprost przedstawia się jako Witold Gombrowicz, a nikt nie twierdzi, że to pamiętnikarski zapis pobytu pisarza w Buenos Aires we wrześniu 1939.”
:-)
Zdaje się że za poprzednim razem, gdy Zgred był w promocji nawet cytowałem ten fragment. Ziemkiewicz do pewnych tematów powraca w różnych książkach i nie ma wątpliwości że są autobiograficzne. Zresztą na samym początku bohater Zgreda dowiaduje się o swojej chorobie i sam autor też nie ukrywa że jest cukrzykiem.
Tak przy okazji „Titanica” :)
http://in.news.yahoo.com/fans-angry-china-censors-titanic-nude-scene-3d-113343606.html
http://entertainment.msnbc.msn.com/_news/2012/04/12/11166187-kate-winslets-titanic-3d-breasts-censored-in-china
Autor kolejnej dobrej książki SF (po Blindsight Petera Wattsa), przeniósł ją do domeny publicznej, chodzi o Accelerando, Charlesa Strossa
opis:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4426/accelerando
do pobrania:
http://www.feedbooks.com/book/228/accelerando
http://manybooks.net/titles/strosscother05accelerando-txt.html
:-)
Nie jest prawdą, że wszystkie dzieci z I i II klasy „Titanica” się uratowały – zginęła podróżująca pierwszą klasą, niespełna trzyletnia Helen Lorraine Allison.
Poza tym ta „niewygoda” jest pewną przesadą. Biorąc pod uwagę odsetek ofiar, najbardziej ucierpiała męska część drugiej klasy. Uratowało się tylko 14 z 168 pasażerów, czyli ok. 8 procent.
Z kolei w liczbach bezwzględnych liczba ofiar wśród załogi przewyższa liczbę ofiar z drugiej i trzeciej klasy łącznie.
Natomiast sama „A Night to Remember” to absolutny klasyk, jedna z lepszych książek, jakie kiedykolwiek napisano. Ma w sobie niezwykłe, surowe piękno i ukazuje panoramę katastrofy porównywalną tylko z wyczynem, jakim była jej ekranizacja.
http://wiadomosci.wpr24.pl/dwa_miliony_bezplatnych_ksiazek