Dotarł wczoraj do mnie nowy Kindle Colorsoft Signature Edition – pierwszy czytnik Amazonu z kolorowym ekranem!
Amazon ogłosił go w połowie października, no i to było zaskoczenie, bo wszelkie plotki twierdziły, że firma na razie kolorowe ekrany „odpuszcza”, czekając na nową generacje.
Nowy czytnik mogliśmy niemal od razu zamówić do Polski, dotarł do mnie w niecały tydzień od premiery. Było już sporo recenzji z zagranicznych portali, ale bardzo byłem ciekaw, jak wypadnie u mnie w domu i z moimi książkami.
To już trzeci wpis z „pierwszymi wrażeniami” na temat nowych czytników Kindle. Jeszcze w październiku krótko omówiłem nowego podstawowego Kindle, a przedwczoraj zachwyciłem się nowym Paperwhite 6. Co będę sądził na temat kolorowego Kindle? Zobaczymy.
W artykule są linki afiliacyjne, aczkolwiek jeśli chodzi o zamówienie Colorsoft, trzeba się liczyć z długim oczekiwaniem.
Spis treści
Pudełko i uruchomienie
Czytnik dotarł do mnie w nieco szerszym pudełku niż Paperwhite 6 – choć jego zawartość jest w zasadzie taka sama. Kindle, ulotka o ładowaniu bezprzewodowym, informacje o bezpieczeństwie i gwarancji (również po polsku), no i kabel USB.
Na pudełku widzimy kolorową okładkę przewodnika Lonely Planet po Paryżu – no i szkoda, że go nie dostaniemy. Zmarnowana szansa marketingowa dla Amazonu i wydawcy. 😉
Pierwsze uruchomienie przebiega w sposób analogiczny do innych nowych Kindle. Łączę się z siecią, loguję na konto, odmawiam założenia profilu dla dzieci i okresu próbnego Audible, chwilę potem widzę ekran startowy ze wstępnym tutorialem.
Przypomnę, że jeśli na koncie mamy bardzo dużo książek, to ich synchronizacja może potrwać parę minut.
No i po chwili mogę wejść do wybranej kolekcji i zacząć ściągać jej zawartość (Download all items), co jest najszybszą metodą na zapełnienie pamięci czytnika.
Warto jeszcze dodać, że czytnik po wyłączeniu wyświetla różne losowe kolorowe obrazki o tematyce książkowej. Ponieważ oświetlenie jest już wyłączone, to nie będą one wyjątkowo atrakcyjne, ale są sympatyczne.
Oczywiście w ustawieniach możemy to sobie zmienić na okładkę aktualnie czytanej książki.
Ekran i porównanie z Kindle Paperwhite 6 oraz Kobo Libra Colour
Przypomnę, że nowy Kindle Colorsoft, podobnie jak inne kolorowe czytniki z e-papierem ma dwie warstwy pikseli – pierwszą w odcieniach szarości (300 ppi), drugą w kolorze (150 ppi) w postaci filtra nałożonego na czarno-biały ekran. Jest to technologia znana z innych czytników jako Kaleido 3, wprawdzie Amazon twierdził podczas prezentacji, że nad ekranem popracowano i zmodyfikowano go na potrzeby Kindle – ale jego ogólna zasada działania wydaje się być taka sama.
Zestawmy Colorsoft (po lewej) z Kindle Paperwhite 6 (po prawej).
Sam tekst w ciemności wydaje się dość podobny, choć na Colorsoft mamy zauważalny lekki filtr pikseli kolorowych, który jest widoczny, ale raczej jedynie pociemnia ekran, nie wpływa na na pogorszenie czerni tekstu.
Co ciekawe, w przeciwieństwie do PW6 w Colorsoft mamy bardziej neutralną barwę przy tych samych ustawieniach – a kolorowy czytnik jest odrobinę jaśniejszy.
Gdy z kolei wystawimy oba czytniki na słońce – to jest nokaut na rzecz Paperwhite 6.
W słońcu tradycyjny e-papier nadal jest jaśniejszy od ekranu Kaleido 3. I nie zmienia tego fakt, że włączyłem tutaj oświetlenie na maksymalny poziom.
No i tu nie ma zaskoczeń – podobnie wypadły moje porównania kolorowych i czarno-białych czytników PocketBook (Era vs Era Color) czy Kobo (Clara BW vs Colour).
Oczywiście również w pełnym słońcu okładki wyglądają bardzo atrakcyjnie.
I to nie jest tak, że Colorsoft w słońcu jest bezużyteczny. Dla zyskania perspektywy zdjęcie z iPadem.
Papier elektroniczny nie ma efektu lustra jak telefony czy tablety i choć dziś są już też (wreszcie!) tablety z matowym ekranem, to nadal jest najbardziej komfortowy ekran do czytania w każdych warunkach.
Jak wypada ekran w porównaniu z testowanym niedawno Kobo Libra Colour?
Sam tekst jest podobnie czytelny – co ciekawe, barwa oświetlenia w obu czytnikach jest podobna.
Szczegółowość tekstu w PDF jest na pierwszy rzut oka lepsza w Kindle.
Wpływa na to jednak domyślne ustawienie wyższego kontrastu w Kindle (3/4).
Zdjęcia i kolory wydają się być w Kindle Colorsoft nieco bardziej nasycone niż w Librze, ale kosztem pewnych szczegółów w cieniach.
Umówmy się jednak – to w żadnym przypadku nie będzie jakość LCD.
Słynny żółty pasek
Nie da się napisać pierwszych wrażeń na temat nowego Colorsoft bez jego największej wady, o której wspomina wiele osób, które otrzymało czytnik, mianowicie „żółtego paska”.
O co chodzi? O to, że czasami na dole czytnika widać żółte przebarwienie pochodzące z ciepłych diod.
I teraz pytanie. Czy przeglądając ten artykuł na dotychczasowych zdjęciach zauważyliście pasek? Bo tak, u mnie też jest.
Nie jest to widoczne zawsze – zwykle przy średnim poziomie barwy światła. Przy barwie zimnej i tej najcieplejszej go praktycznie nie widzę. Pasek jest tym bardziej zauważalny, im większy poziom oświetlenia wybierzemy. Na słońcu widoczny nie jest wcale.
Kompletnie nie przeszkadza przy komiksach, przy czytaniu zauważam go czasami – najbardziej wkurza na… ekranie głównym, odnoszę wrażenie, jakbym przyciski „Home” i „Library” czymś pobrudził.
Jednocześnie – może to autosugestia, ale odnoszę wrażenie, że po paru godzinach pasek jest mniej widoczny – może się diody wygrzały? 🤔 Problem jest raczej sprzętowy niż programowy, więc nie sądzę, aby dało się go rozwiązać aktualizacją.
Amazon w tym momencie wstrzymał wysyłkę Colorsoft, na stronie produktu czytamy że wysłany będzie „w ciągu 3 do 6 miesięcy”. Wygląda na to, że wszystkie zapasy magazynowe idą w odstawkę i będzie zamawiana nowa partia.
Na stronie amerykańskiej wisi teraz komunikat.
We Want You To Know
A small number of customers have reported a yellow band along the bottom of the display. We take the quality of our products seriously—customers who notice this can reach out to our customer service team for a replacement or refund, and we’re making the appropriate adjustments to ensure that new devices will not experience this issue moving forward.
Czyli – ktokolwiek zauważy problem, może zwrócić się z prośbą o wymianę lub zwrot kosztów. Jeszcze nie zdecydowałem się, czy będę czytnik wymieniał (co zapewne potrwa, bo trzeba poczekać aż Amazon zdobędzie poprawione egzemplarze), czy zwracał, na razie go przez parę dni potestuję.
A jak Wy zrobicie, jeśli macie Colorsoft?
Ankieta dla pierwszych, zakładam, że nielicznych posiadaczy.
Czytanie EPUB i podkreślanie
Na pierwszym z filmów (troszkę prześwietlony) przewijam listę książek, w końcu otwieram jedną z nich i sprawdzam np. powiększanie zdjęć, a także tryb ciemny.
A tu na krótkim filmie widzimy podkreślanie w różnych kolorach. Sprawdzam też definicję w Wikipedii.
Na razie czyta mi się na Colorsoft bardzo dobrze, choć jest to samo co w przypadku innych kolorowych czytników – trzeba pamiętać, żeby oświetlenie było mocniejsze.
Nowy tryb ciemny
Oglądając pierwsze filmy na temat Colorsoft byłem zaskoczony brakiem pozycji „Dark Mode” w menu, która jest na Kindle od paru lat, no i w ostatnim Paperwhite 6 też była.
I faktycznie – trybu ciemnego, odwracającego kolory całego systemu już nie mamy. Jest ustawienie na temat koloru strony – czarna – biała.
I w przypadku e-booków działa ono praktycznie tak samo jak w starszych Kindle.
Ale interfejs np. zmiany fontów, spis treści czy komunikaty są wciąż na białym tle, co zresztą pokazałem też na jednym z filmów powyżej.
W przypadku komiksów jednak kolory nie są odwracane, wybierając ten kolor, decydujemy o tym jakie ma być tło poza ramkami komiksu: czarne czy białe.
Komiksy
Komiksy na pierwszy rzut oka robią świetne wrażenie. Przykładowe kadry z Gry o Tron i Star Wars.
Oczywiście jeśli zestawimy komiks na Kindle z oryginałem papierowym (tu w polskiej wersji), różnica jest aż nadto widoczna.
Amazon wie dobrze, że dla wielu osób standardowe kolory mogą być zbyt wyblakłe, dlatego w menu znajdziemy opcję „Vivid” pozwalającą na ich podbicie.
Oto kolejne porównanie z Kobo Libra Colour. Najpierw w trybie standardowym kolorów.
Teraz w Vivid.
A teraz na filmie, gdzie sprawdzam też wpływ temperatury barwnej na wygląd komiksu.
Wydajność obu czytników jest podobna. Co ważne – ekran 300 ppi sprawia, że jeśli dymek jest napisany na czarno (nie każdy komiks tak ma), to będzie idealnie czytelny, nawet bez powiększania.
PDF i… inne działanie
Parę zdjęć z PDF już wrzucałem.
Aby mieć kolorowy PDF na czytniku, trzeba go wysłać przez Send To Kindle (patrz artykuł), bo tylko wtedy zostanie otwarty w nowej aplikacji, obsługującej kolor. Bo to jest naprawdę zabawne, ale pliki PDF wgrane po kablu będą wyświetlane jako… czarno-białe!
Nagrałem krótki film z ostatnim numerem magazynu Press.
Wydajność jest podobna jak na Kobo Libra Colour, z tym że nie ma akcelerometru zmieniającego orientację. No i choć powiększało mi się ekran dość sprawnie, dla takich magazynów to wciąż chyba zbyt mały ekran.
Zaskoczeniem dla mnie jest to, że na Colorsoft pliki PDF działają inaczej niż w Kindle Paperwhite 6, a także starszych czytnikach.
Po pierwsze – brak trybu kolumnowego – dwukrotne kliknięcie w kolumnę tekstu nie powiększa jej (a tak działał jeszcze Paperwhite 6).
Po drugie – po przekręceniu ekranu dotknięcie ekranu nie przesuwa go w dół, a zmienia stronę na następną lub poprzednią. Aby przeczytać to co jest na dole, stronę trzeba przewinąć. Czytnik nawet wyjaśnia, że nastąpiła tutaj zmiana.
Tylko zastanawiam się, po co? Kiedyś np. testując InkBook Focus krytykowałem dokładnie takie samo rozwiązanie.
Nowy Kindle ma oprogramowanie 5.18, podczas gdy pozostałe mają 5.17 lub 5.17.1. Mam nadzieję, że ta „dobra zmiana” nie nastąpi również w innych modelach.
Podsumowanie
O ile niedawne wrażenia na temat Paperwhite 6 przygotowałem po paru dniach spędzonych z czytnikiem, ten artykuł piszę zaledwie po paru godzinach, no bo wiem, że jest na niego „społeczne zapotrzebowanie”. 😊
Przykładowo, jedno zdjęcie wrzucone wczoraj na Facebooka przyniosło kilkaset reakcji.
Amazon jest ponownie „spóźniony na imprezę” – wszyscy konkurenci swój czytnik już mieli, więc Kindle też wyszedł. No i nie obyło się bez wpadki – patrz „afera paskowa”.
Ale jeśli akurat tego paska nie widzimy, nie da się ukryć, że Kindle Colorsoft będzie bardzo poważnym konkurentem dla innych kolorowych czytników. Wprawdzie Kobo Libra Colour czy PocketBook Era Color są już od jakiegoś czasu na rynku, ale wiele osób oczekuje po prostu „kolorowego Paperwhite”. No i go dostali.
Są oczywiście obiektywne ograniczenia, jakie przynosi technologia Kaleido 3, ale na razie czytnik spisuje się bardzo dobrze. Gdyby nie to, że testowałem już czytniki z podobnym ekranem, to byłbym zachwycony.
Nie wiem czy z pełnym testem Kindle Colorsoft będę czekał na wymianę, póki co czytnik u mnie jest, więc jeśli macie pytania, zapraszam do komentarzy.
Czytaj dalej:
- Są już pierwsze pełne recenzje Kindle Colorsoft! Kilka potwierdzeń, kilka zaskoczeń
- Będzie kolorowy Kindle! Amazon za chwilę ogłosi Kindle Colorsoft oraz trzy inne modele
- Jaki ekran ma Kindle Colorsoft? Tak, to znane, ale poprawione Kaleido! Są już pierwsze recenzje kolorowego czytnika
- Amazon prezentuje Kindle 12 generacji! Cztery nowe modele, w tym Kindle Colorsoft, siedmiocalowy Paperwhite i Scribe 2
- Kindle Colorsoft jest już w niemieckim Amazonie z wysyłką do Polski – znamy już cenę i datę dostawy
- Krótki test taniej okładki Fintie do Kindle Paperwhite 6 i Kindle Colorsoft – zaledwie 32 zł!
Dzięki za recenzję. Potwierdza moją wcześniejszą decyzję, że zostanę przy Kobo Libra Colour. Różnica między nimi jest dla mnie niewielka, nie uzasadniająca zmiany w tym momencie. Poza tym wolę mniej nasycone kolory, ale za to widzieć detale w cieniach, który Kindle nie pokazuje.
Uwaga: przed tekstem „Szczegółowość tekstu w PDF jest na pierwszy rzut oka lepsza w Kindle.” zgubił się chyba fragment tekstu.
Jest, hurra jest super żółta belka 🤭.Widzę bo o jestem wyczulony na jakość i roznomierosc podświetlenia w czytnikach. Czyli problem jest. Nie Rober to nie wygrzanie diod to wzrok się przyzwyczaja.
Jeśli przestajesz widzieć żółty pasek (wzrok się przyzwyczaja) wystarczy obrócić czytnik do góry nogami. Grawantuje powrót paska na górze 😎
Dla mnie ta zolta belka jest prawie nie widoczna. Przynajmniej na zdjeciach.
Robert, nie no dla mnie żółty pasek jest jak w mordę strzelił
Zwracaj go, po co zostawiać sobie wadliwy egzemplarz
Pytanie jak oceniasz wytrzymałość baterii w porównaniu do PW6 (czy Colorsoft jest bardziej prądożerny?)
Jako użytkownik Kaleido 3 w zasadzie innych pytań nie mam, a raczej mam takie przewrotne (bo już mi bokiem wychodzą te Kaleido 3): czy PocketBook może zapowiedział Ci w Krakowie nieoficjalnie premierę w najbliższym czasie jakiegoś modelu z czarnobiałą Cartą 1300 (najlepiej 7.8″ InkPada 5)? 😄
U mnie też pasek jest, a raczej wygląda to, jakby ekran się rozlał na dole :(
Już zgłosiłem to do Amazon.de i dowiedziałem się, że:
Only a small number of Colorsoft were impacted, and we feel confident it is resolved. We’d love to help you with a replacement, but it’s currently unavailable. In the meantime, please continue using your device and we’ll ship you the replacement as soon as it’s available. I have notified our retail teams that you have been affected by this issue.
Ta ciemność ekranu to dla mnie deal breaker, często czytam na dworze, czy w południowym pokoju w słońcu oświetlającym ekran. Kurczę, szkoda. Może jeszcze przyjdzie technologia, która to zmieni.
Szkoda że nie można tu stawic zdjęć. Zmieniłem saturację zdjęcia. O ja cię 🤦
I lepiej? czy może gorzej?
Witam wszystkich,
mam pytanie do użytkowników Paperwhite. Załóżmy że wgrałem sobie książki (czy to przez połączenie z PC, czy też wysłane mailem). Czy jest możliwość synchronizacji postępu czytania z aplikacją Kindle App, którą mam na czytniku Onyxa?
Dzięki,
Łukasz
Jeśli wysyłasz mailem, książka jest w chmurze to chyba tak (przynajmniej wiele lat temu, gdy korzystałem z apki na telefonie tak było). Na pewno nie przy przerzucaniu przez kabel z kompa, bo to na logikę nie może działać.
Tak, na Onyxach działa po prostu aplikacja Kindle dla Androida, która synchronizuje się z chmurą. Przykładowo książka, którą sprawdzałem podczas testu Note Air 3 C była ściągnięta właśnie z chmury.
https://swiatczytnikow.pl/onyx-boox-note-air-3-c-test-dziesieciocalowego-czytnika-z-kolorowym-ekranem-czytanie-pdf-komiksy-podkreslenia-aplikacje/#Kindle_i_podkreslanie
Tak synchronizacja z aplikacji Kindle na Androida z czytnikami działa.
Sprawdzone na 2 czytnikach i telefonie. czasem jak zapomnę czytnika a przez przypadek mam czas na czytanie to odpalam sobie aplikację i kontynuuję gdzie skończyłem.
Tego brakuje mi w Kobo…
https://x.com/mikoko1966/status/1854199152961565021?s=46&t=FX-8sDnTko06KsRgmcrD2A
Dla tych co nie widzą paska. Zmiana saturacji Roberta zdjęcia
Dzieki – no to wyklucza. Ale na wlasne oczy to ja zobacze bzrdziej to co na Twoim zdjeciu czy na Roberta?
No, ale to nie odpowiada rzeczywistości. Mogę tak zdjęcie każdego czytnika podkręcić, że będzie wyglądało strasznie.
A jak działa przeglarka tak btw? Są webcomicsy i zastanawiam się czy Kindle ogarnie
Wczoraj odebrałem przesyłkę z kindle colorsoft,żółty pasek faktycznie jest,ale zauważyłam go dopiero jak przeczytałem informacje o tym że występuje, z jednej strony czytnik mógłby być o cal większy, ale jest duże prawdopodobieństwo że za dwa lata scribe też będzie kolorowy. Obecnie używam scribe 1 i colorsoft będzie dobrym uzupełnieniem.
„wiele osób oczekuje po prostu „kolorowego Paperwhite”
To o mnie. Kurczę jest tak ładny że nie wiem czy wytrzymam do Wielkanocy/Prime Day i nie skuszę się na zakup wcześniej w pełnej cenie… Kupię na pewno choć to dopiero 1. wersja kolorowego czytnika od Amazona więc pewnie szybko (za rok?) wyjdzie druga generacja.
ps. mała errata: Przy porównaniu z Paperwhite Colorsoft jest chyba po prawej (w tekście napisane „po lewej”)
Ja oczekuję odpowiedzi Amazona na Kobo Libra Colour, najlepiej znacznie lepszej, bo na razie Colorsoft to odpowiedź na Kobo Clara Colour.
Rozumiem, że brak jest wsparcia dla Empik Go dla Kindle oraz Legimi dla Kindle? Czy może ktoś potwierdzić?
Dzięki, Robercie, za szybkie testy nowych czytników – Colorsofta i PW6. Zdaje się, że skuszę się na PW6 właśnie: podoba mi się szybkość tego czytnika (mam PW4 10th Gen z 2018), nie bez znaczenia jest Twoja uwaga o wyjątkowym ekranie w tym modelu. Ten Colorsoft wygląda na razie na mocno niedopracowany (ten nieszczęsny żółty pasek) i nie jestem przekonany, czy dodatkowa warstwa kolorowych pixeli – wyraźnie widoczna na Twoim zdjęciu – nie ma wpływu na kontrast liter: wydają się jednak mniej wyraźne. Kolor to fajny bajer („wiele osób oczekuje po prostu kolorowego PW” – piszesz słusznie), ale chyba dochodzę do wniosku, że dobry ekran i doskonały kontrast oraz głęboka czerń są ważniejsze w trakcie czytania, niż wodotryski…
Ja odesłałem Colorsoft właśnie z powodu gorszego kontrastu liter niż w moim wiekowym Voyage. Ekran był także o wiele ciemniejszy. Ten żółty pasek nie był decydujący. Czekam na zwrot kasy i może promocję na PW6 z okazji Black Friday.
No niestety – potwierdzam problem. Wczoraj dotarł mój Colorsoft i faktycznie na dole ekranu widoczna jest żółta poświata. Niezależnie od barwy ekranu i jego jasności. Niby nie jest jakaś bardzo mocna, ale trochę rozprasza. Poza tym wysoka cena do czegoś zobowiązuje. Zgłosiłem zwrot ale z odesłaniem odrobinę się wtrzymam. Może faktycznie aktualizacja coś wniesie. Jak nie – zwrócę bez żalu.
„Po pierwsze – brak trybu kolumnowego…”
W plikach wgranych po kablu też?
W przegranych po kablu jest, no to bo w starej aplikacji się otwiera (podobnie było w Scribe, gdy na początku nie działało parę rzeczy w PDF wysłanych bezprzewodowo, to w tych po kablu działało jak dawniej).
Bo wgrane po kablu to są PDF-y, a wysłane do chmury są konwertowane do wariantu YJ (PDF jest tylko wsadem).
Za 3 dolary komiks 1984 na podstawie Orwella. Akurat taki nie za kolorowy, to dobrze będzie wyglądał na Colorsoft ;)
https://www.amazon.com/dp/B081TRFQ1Z
Jaki komiks? Nie obrażaj… powieść graficzna :-D
Dzięki! Ja tylko dodam (dla chcących testować Colorsofta), że w Amazonie jest też sporo bezpłatnych komiksów wydanych na „free comic book day” – wystarczy wpisać frazę. Zwykle są to pierwsze części jakichś serii.
Wczoraj przyszedł Colorsoft i pierwsze co zobaczyłem to ten żółty pasek i generalnie strasznie zażółcony ekran. Zostaję przy Oasis 3 do książek a Colorsoft pojechał spowrotem do Amazona.
„ No i po chwili mogę wejść do wybranej kolekcji i zacząć ściągać jej zawartość (Download all items), co jest najszybszą metodą na zapełnienie pamięci czytnika”
Jak można pobrać wszystkie książki na raz. Muszą być przypisane do kolekcji?
Tak, jeśli książki są w kolekcji (no i w chmurze), można ściągnąć zawartość całej kolekcji (lub wszystkie usunąć).
https://swiatczytnikow.pl/zmiany-w-dzialaniu-kolekcji-na-kindle-z-oprogramowaniem-5-14-2-jest-opcja-pobierania-wszystkich-e-bookow-i-dodawanie-kolekcji-do-ulubionych/
Hmm, nie chcę nikomu psuć zabawy i okazji do zakupu nowego gadżetu ale… jeśli sobie otworzę aplikację Kindle na TCL Nexpaper to mam jakby Kindla 11” w rozdzielczości co najmniej 300 DPI (pewnie większej) w B-W i w Color, i to z milionami kolorów. Oczywiście mogę używać też innej aplikacji, która mi pasuje.
Wieeem, to nie jest prawdziwy e-papier ale co z tego? Moimi zmysłami tego nie odróżniam a jeśli już to na korzyść matowego amoleda z filtrami. To coś trochę innego, co najmniej równie dobrego. I wszystko za symboliczną cenę i bez problemów.
Jedynie problematyczny jest rysik – nie zgłębiłem tematu czy był/jest jakiś, który pozwala na notowanie bez odrywania ręki. Zwykłe uniwersalne tego nie potrafią, rysik smart od Samsunga nie działa z TCL.
Jakieś zrzuty na szybko z ekranu (uwaga, aparat mojego telefonu trochę fałszuje kolory)
https://drive.google.com/drive/folders/1vPOgulO9AnKzmWn0hHYVgjHUiDTnHO3G?usp=sharing
Witam w klubie. Nabylem z ciekawosciu to – i przeceny. Potem nabylem z ciekawosci (i duzej przeceny )- chyba na £219 14 calowego potwora. zgadzam sie zupelnie ale… jest jedna uwaga. 11 calowy ma niewygodne rozmiary i to jest wada. 14 calowy ma niewygodne rozmiary i to jest zaleta – siedzi na biurku i jest idealne do czytania magazynow i… ksiazek – to plaska ksiazka. Google play – czego nie zobaczysz w 11 calach imityje przewracaniem kartek w polofie (nie calych arkuszy) niemal idealnie. Brak odblasku i chropowata faktura ekranu daja namiastke ksiazki – jakkolwiek to brzmi…
Nie rozumiem o co ci chodzi z tym przewracaniem kartek. Imitację płynnego zwijania stron oferują niektóre aplikacje jak Kindle czy Google. Ale nie ma to nic wspólnego z calami czytnika – widzę je równie dobrze na 11 calach.
zaladuj Google Play Books i Kindle – obroc tablet poziomo i daj w ustawieniach zeby nie byla pojedyncza strona tylko 2 obok siebie. Google play Books bedzie przewijal kartke na laczeniu ksiazki w srodku ( jak w normalnej ksiazce) Kindle to beda w sumie tylko 2 kolumny – choc wygladaly beda jak 2 strony. Nie wiem czy to ma sens co pisze, ale tak to wyglada. To zadziala na 11 calowym – sprawdz, a na wiekszym to poprostu wyglada jak ksiazka – bo jest rozmiaru otwartej ksiazki.
Ciekawa sprawa, kolejne osoby które tego Nxtpaper polecają. Muszę kupić tablet na prezent, może kupię i potestuję. :)
Skusiłem się na ten tablet, wersja 14 cali.
Powiem tak: czekałem, aż Onyx wypuści kolorową 13-tke. Już nie czekam.
Tryb „color e-ink” na tablecie jest zadziwiająco dobry.
PDF w pionie w skali 1:1, np Polityka, Teraz Rock – wyglądają obłędnie dobrze.
Jest bardzo duża różnica pomiędzy trybem standardowego tabletu a tym „udawanym” e-ink.
Matowy ekran bardzo pomaga w uzyskaniu tego efektu, szorstka powierzchnia nawet trochę imituje papier.
Nie ma mowy o tak dużym męczeniu oczu, jak w standardowych ekranach.
Za niecałe 2 tys uważam to za najlepszy gadżet powoli mijającego 2024 roku.
Tylko jedno ale… Ile ten sprzęt wytrzymuje na jednym ładowaniu? Mogę spokojnie zabrać na 2 tygodnie bez ładowarki? Lub choćby na tydzień?
smart rysik jest kiepski i nie wiadomo co to za rysik – nie mialbym gdyby nie bylo w zestawie z 14 inch.
To może być rzeczywiście świetne rozwiązanie – 14″ do książek z ilustracjami, zdjęciami, wykresami, tabelami itp. Płaski i lżejszy niż opasłe tomy, poza tym jeden, niezapychajacy regałów tomiszczami.
Nadal jednak potrzebny jest dobry czytnik portable 7″. Najchętniej z normalnym kolorem, bez zgniłych kompromisów w postaci rastra i niskiej rozdzielczości, oraz z rysikiem i wygodnym notowaniem. Recenzowany Kundelek to jeszcze nie jest to.
Recenzowany Kundelek jest zrobiony po taniości – płyta główna, procesor, SoC (RAM, moduły Wi-Fi, BT itp…) oraz oprogramowanie wprost skopiowane z PW z 2021 roku, obudowa z PW z 2024 roku i tylko dołożyli niezbyt fajny ekran. A wycena jak za model premium, czym Colorsoft nie jest nawet w przybliżeniu.
Jakby zrobili cos w ksztalcie 1pada mini to dla wielu osob to by byla kwestia – adios czytniki moim zdaniem. Dla komiksiarzy to by bylo idealne – ten 11 calowy jest i za duzy i za maly jednoczesnie. Teraz dopiero doczytalem ze do tego pasuja rysliki z interfacem USI 2.0. Moze zmienie.
Jak dla mnie 11″ jest OK a z moim wzrokiem, już nienajlepszym, do komiksow na pewno nie jest za duży. Nie jestem wielkim pasjonatem komiksów ale np. do podtrzymania języka są świetne – rejestr potoczny, niedużo tekstu i rysunki ilustrujące sytuację. Niektóre serie/publikacje mają blowup dymków, np. Grimm Tales of Terror / Fairy Tales, b. wygodna sprawa. Komiksy i powieści graficzne wyglądają przepięknie na nxtpaper, np. ostatnio zachwyciła mnie grafika serii „Stephen King’s The Dark Tower” w udostępnionych publicznie fragmentach.
komiksy to jest rzecz dla mnie nieodkryta – na 11 stce poczytalem cos w Prime reading – za co place jakiegos Batmana. Dobre, ale nie mam krecka na tym punkcie. ale poeksploruje.
„Czytanie EPUB i podkreślanie”
Naprawdę potrafi czytać EPUBa ?
Nie potrafi. Jedynie AZW3 to technicznie EPUB 3 i jeden z wariantów KFX ma wewnątrz EPUB (obudowany nagłówkami YJ). To jest domyślny format, jaki trafia na czytnik, po wysłaniu EPUB do chmury Amazona.
Albo „Potrafi jak sobie zainstalujesz KOReadera”
(jak wyjdzie jakiś publiczny JB)
Potrafi, po wysłaniu przez Send To Kindle. To, że on oczywiście przerabia je na KFX jest dla czytelnika nieistotne. :)
Technicznie ujmując, wcale nie przerabia. EPUB (po sprawdzeniu, czy nie jest jakiś dziwny) pakuje z nagłówkami YJ do jednego pliku KFX.
Pisanie, że Kindle obsługuje EPUB, jest szerzeniem dezinformacji, bo bez zapakowania, czy to w format AZW3, czy KFX, nie obsługuje. Chyba że ktoś wgra np. KoReadera, jak już jedna osoba tu zauważyła.
Wiesz, czytelnika nie obchodzi, jaki format jest ostatecznie na czytniku, ważne że bierze epub, wrzuca do send to kindle – to jest oficjalny sposób wgrywania książek na czytnik – i czyta.
Może są i tacy czytelnicy, którzy nie widzą różnicy między czytnikiem a programem Send To Kindle.
Upór z jakim obstajesz przy tym, że stwierdzenie że Kindle (ten model Kindle) czyta EPUB jest poprawne, wskazuje na to, że chciałbyś, aby takie było docelowe grono czytelników Twojego bloga.
Ja czytam plik EPUB po wysłaniu go na Kindle. I tyle.
Oczywiście w dokładnym teście mogę wspomnieć o tym, jak to działa, mam też parę artykułów o tym, co się dzieje z epubem po wysłaniu, np. ten, albo o tym że epubów nie wgramy bezpośrednio.
Jak według Ciebie nagłówek „Czytanie EPUB” miałby brzmieć, aby był prawdziwszy? „Czytanie EPUB wysłanych bezprzewodowo”?
Raczej „Czytanie KFX, który powstaje po wysłaniu EPUB bezprzewodowo”.
„Czytanie pliku, który został został wygenerowany po wysłaniu dokumentu przez Send To Kindle”.
Ścisłość zupełnie zbędna, bo Kindle odczytuje pliki dokładnie w taki sam sposób niezależnie od tego, w jaki sposób trafiły one na czytnik.
Wystarczyło napisać „czytanie pliku”.
Nieścisłość niezbędna, jeśli komuś komuś zależy na wytworzeniu złudzenia, że Kindle (ten a ten model Kindle) potrafi coś, czego (przy aktualnym fabrycznym oprogramowaniu) nie potrafi.
W Moskwie na Placu Czerwonym rozdają mercedesy.
Nie w Moskwie a w Leningradzie, nie mercedesy a rowery, nie rozdają a kradną.
Ale chyba wiesz, że wiele osób nie korzysta z chmury (a z takiego Send to Kindle, nawet ja nie korzystam), tylko wrzuca pliki po kablu. Taka osoba wrzuci EPUB i się zdziwi, bo przecież na blogu jest napisane, że działa, a jednak nie działa.
Ale chyba wiesz, że o tym temacie pisałem już wiele razy: https://swiatczytnikow.pl/tematy/przesylanie-plikow/
Traktuję większość czytelników tego bloga jako osoby, które nie ograniczają się do pojedynczego artykułu (nawet jeśli czasami wynika to z dość podstawowych pytań) i zakładam, że jeśli coś chcą wiedzieć więcej, to doczytają.
Inna sprawa, że w brudnopisie mam od paru miesięcy „zbiorczy” artykuł o formatach ebooków, bo jedyny jaki tu był, pochodzi sprzed 14 lat. :)
Teraz chyba już chodzi tylko o to, kogo pociągnąć do odpowiedzialności za tekst „Czytanie EPUB i podkreślanie”.
Może kogoś, kto wziął go na poważnie/dosłownie.
A może by tak nikogo… ?
Przy takim postawieniu sprawy można również napisać, że obsługuje dokumenty MS Worda.
Trafna uwaga…
Bezczelność amazona „a small number of customers have reported” – a średnia ocen 2.6… recenzje od góry do dołu zawalone krytyką żółtej belki, ze świecą szukać egzemplarza wolnego od tej wady. Do tego zasłona dymna w postaci obietnicy wypuszczenia software fixa. Nie dajcie się na to nabrać, chcą zagrać na czas, aby wam minął termin na zwrot urządzenia. To nie jest problem oprogramowania, lecz ewidentnie sprzętowy. Zawsze ceniłem i lubiłem sklep Amazon, natomiast trudno przejść obojętnie obok takiego cwaniackiego podejścia do klienta.
Na Reddicie się z tego nabijali. No, ale nie wiadomo ile zgłaszało problem. Wiadomo, że jak ktoś ma kłopoty, to idzie ponarzekać w recenzjach. Do tego dołóżmy jeszcze to, że dla wielu osób Colorsoft to pierwsze zetknięcie z ekranem Kaleido, no i mogli oczekiwać czegoś innego.
„Do tego zasłona dymna w postaci obietnicy wypuszczenia software fixa.”
Czy Amazon gdzieś pisał o fixie? Pisali jasno – jeśli jest jest problem, zgłaszajcie i wymieniajcie.
Na YT unboxingach ludzie pokazywali screeny od supportu Amazona, żeby czekać aż zostanie wydany software fix. Na daną chwilę wymiana raczej nie ma większego sensu, bo prawdopodobnie problem dotyczy wszystkich egzemplarzy, nie bez powodu wstrzymali wysyłkę nowych zamówień.
Tego nie wiedziałem. Pewnie konsultanci wrzucali taką odpowiedź z szablonu.
Co do wymiany – jeszcze tego nie robiłem, ale podobno konsultanci mówią, żeby używać aktualnego czytnika, póki nie będzie dostępny zamiennik.
Dodam jeszcze, że cieszę się, że amazon się w końcu doigrał. Pisałem już w innym temacie to nie jest pierwsza tego typu sytuacja. Amazon od lat konsekwentnie ignorował narzekania klientów na różne problemy z ekranami różnych generacji kindle. Nic nie zrobili z różowo białymi ekranami Voyage, nic nie zrobili z loterią wyświetlaczy w czytnikach PW. Oni nas nadal mają za niewymagające istote, które zaakceptują wiele wad wyświetlacza, w tym od sasa do lasa odcienie bieli i beżu w zależności od tego na jaką sztukę się trafi. Teraz wreszcie po długich latach ludzie powiedzieli DOŚĆ tej hucpie, zwłaszcza w cenie Oasisa jakość powinna być premium z powtarzalnością egzemplarzy.
@RD
Konkretne pytanie – czy na Colorsoft można przy jakichś ustawieniach zmniejszyć nasycenie kolorów w ciemnych partiach obrazu, tak by widzieć tyle samo szczegółów, ile widać na Kobo Libra Colour?
Nie, są dwa ustawienia: standard i vivid. Dla porównania takie Kobo w ogóle nie ma regulacji kolorów (jest tylko w trybie deweloperskim). Najlepiej to dotąd zrealizowano na PB ColorNote, gdzie są systemowe dwa paski do kolorów.
Czy można gdzieś kupić komiksy w wersji cyfrowej po polsku ? W empiku jest bardzo mało.
Dziękuję za test.
Mam taką małą prośbę na przyszłość, gdy filmujesz jeden pionowo ustawiony czytnik, to filmuj też pionowo, albo potem kadruje te boki. Bo tak jak jest to brakuje na telefonie możliwości powiększenia.
Pozdrawiam
No nad tym się zastanawiałem, bo jak chcę coś pokazać na ekranie, to przestrzeń z boku jest niewykorzystana. Z drugiej strony YT zaleca 16:9, muszę zobaczyć jakby to było wyświetlane przy 9:16.
Robercie, wiem, że prenumerujesz GW i Politykę. Interesuje mnie jak one wyglądają na Colorsoft? Ewentualnie inna prasa
Będzie w pełnym teście. :) Generalnie to nie ma wielkich różnic – zdjęcia otwierające artykuły są kolorowe, a reszta podobnie. Mam oczywiście na myśli wersję EPUB, bo wielokolumnowego PDF nie warto otwierać.
Dziś zrobiłem zwrot. Mam czas do grudnia żeby oddać, ale jako, że coraz bardziej mi przeszkadza żółty pasek w urządzeniu za grube hajsy to zwracam…
Ciekawe, że na stronie amazon.de oraz co.uk jest Colorsoft w chwili obecnej dostępny „wstępnie za 3 do 6 miesięcy”, na amazon.com końcówka grudnia. Tymczasem Techradar raportuje, że problem bierze się z kleju….który chcą naprawić nowym softem…
https://www.techradar.com/tablets/amazon-is-fixing-the-kindle-colorsoft-yellow-band-issue-and-we-might-know-what-went-wrong
Ciekawe czy fakt tego, że aktualnie firmy są bardziej pro klient, czy premiera pierwszego kolorowego czytnika zwróciła uwagę na ten problem. Pamiętam, że Kindle Voyage miał ten sam problem, i Amazon nic z nim nie zrobił. Można było niby oddać lub wymienić, ale specjalnie go nie wyeliminowali, a nawet mówili, że to jest naturalne takie odstępy w rownomierności, a dosłownie był taki sam gradient żółty, tylko u góry. We Voyage jeszcze nie można sobie było pomóc zmianą temperatury barwowej, bo jej nie było.
Ciekawostka. Taki żółty gradient widzę na moim czytniku Oasis 1, ale tylko jak trzymam lewą ręką (przyciski z lewej strony), jak trzymam w prawej to go nie widzę. Zażółcenie najbardziej intensywne przy krawędzi z diodami. Diody w Oasis 1 są zlokalizowane po stronie przycisków.
A ja pomimo narzekań jednak zapoluję na COLORSOFTA. Poczekam na black friday może będą już mieć nowe partie bez żółtego światła u dołu ekranu z sensowną datą dostawy oraz fajną obniżką (po fali krytyki powinni zrekompensować klientom). Chcę mu dać szansę, ponieważ obejrzałem już mnóstwo unboxingów i videotestów oraz recenzji ze zdjęciami na amazonie i to jest zdecydowanie najlepsza biel jaką widziałem ze wszystkich kindli. Widziałem też testy porównawcze colorsoft z PW5/6 raz colorsoft ma gorszy kontrast innym razem lepszy, więc to wszystko zależy na jak dostrojoną sztukę się trafi. Pamiętam swoje przeboje z pięcioma (!) egzemplarzami Pw3, które różniły się nie tylko kolorem światła, ale też właśnie kontrastem oraz sposobem zachowania atramentu prodczas przerzucania stron i odświeżaniu ekranu. Różnice spore w obrębie czytnika tej samej generacji… myślę, że podobnie jest z colorsoft. Dlatego poczekam jeszcze chwilę i dam szansę, najwyżej zwrócę jak inni.
Parę dni temu wkurzony chciałem brać nowego kindle basic, lecz po obejrzeniu testów byłby to niewielki postęp w stosunku do mojego PW3. Z kolei nowy PW6 ma jak dla mnie zbyt ocieploną barwę światła, jak wspomniał autor w recenzji paperwhite’a nowy PW ma podobne światło do PW3, więc chciałbym już coś z bardziej neutralną bielą colorsoft taki zdaje się być. Też raczej czas najwyższy na wersję z kolorem co zmobilizuje mnie do częstszego sięgania po komiksy i artbooki właśnie na kindlu.
A co złego się dzieje z Twoim PW3? Nie warto przeczekać na drugą generację kolorowego e-inku od Amazona? Przypuszczam, że to kwestia roku, max. dwóch, a nie kolejnych 3 lat.
Robercie – a jakiego proponujesz następcę Voyage?
W moim już niestety bateria zaczyna umierać a i ekran złapał już 2 jasne „bad pixele” :(
Amazon nie robi nic sensownego z fizycznymi przyciskami chyba? (dla mnie to największa zaleta Voyage)
Dla mnie największą zaletą Voyage jest rozmiar. Czytnik z oryginalną okładką origami spokojnie mieści się do tylnej kieszeni jeansów oraz, co ważniejsze, do mojej najmniejszej saszetki.
Przyciski oczywiście też są ważne i nie kupię czytnika bez przycisków (może rozważę w odległej przyszłości, jak czytnik będzie obsługiwał piloty po BT i na rynku będzie jakiś sensowny wybór takich pilotów).
Zapewne PW 6. Jest już pewna recenzja na tej stronie. Polecam przeczytać.
Sam miałem PW5 i był super, tylko za duzy dla mnie, przesiadłem się na coś 6 calowego.
Pozdrawiam
marmez
PW6 nie ma fizycznych przycisków do zmiany stron (czyli np. w rękawiczkach go nie obsłużysz – temat na czasie w okolicach zimy)
Albo nieprodukowany już Kindle Oasis 3, albo poczekaj na kolejne czytniki od Amazona (sam mam Voyage i czekam), albo także już nieprodukowany Kobo Libra 2.
Dla mnie rozczarowujące jest to, że Amazon utknął na piątej generacji (nazwa kodowa – bellatrix), podczas gdy Rakuten ma już trzynastą generację (nazwa kodowa – trilogy – tylko Kobo Libra Colour na razie).
W moim Colorsoft również problem z żółtym paskiem u dołu ekranu. Konsultant A. zaproponował zwrot na konto 20% wartości (coś ok.47€) oraz możliwość wymiany, gdy czytniki znowu będą dostępne.
Jeśli miałeś do czynienia z dowolnym tabletem nieco więcej, niż z Onyxami, to zapewne znasz odpowiedź na swoje pytanie ;-)
A tak poważnie: to nie zastąpi mi czytnika. Książki czytam na OnyxBoox Page i uważam, że – przy kilku wadach – to obecnie nr 1 na rynku dla ca. 7 cali.
Ten tablet to uzupełnienie do bardzo komfortowego czytania prasy i skanów PDF.
Albo do przegladania netu w trybie tabletu.
Obecność szybkiego ładowania i to, że raczej nie zabiorę go na wędrówkę Głównym Szlakiem Beskidzkim sprawia, że Twoje pytanie a szczególnie odpowiedź na nie nie zmąci mojego zadowolenia z tego udanego sprzętu :)
IMHO doszukujesz się problemu, którego nie ma. Mam takiego znajomego, który w swoim dążeniu do znalezienia sprzętu idealnego od lat czyta książki… Na komórce. A to dlatego, że nie znalazł ideału, więc katuje wzrok na telefonie. To trochę analogiczne podejście: daj mi sprzęt, znajdę Ci wadę :-)
Zrezygnowałem z fajnej i wygodnej bezprzewodowej klawiatury tylko dlatego, że wymagała ładowania co 4-5 dni. Od takiego sprzętu (cały czas o klawiaturze) wymagam działania przez min. miesiąc na jednym ładowaniu.
Nie lubię nowych wypasionych smartfonów, bo oferują dwie beznadziejne opcje:
1) Albo nie korzystam w pełni ze sprzętu, więc płacę niemało, za coś, czego nie użyję.
2) Albo smartfon wymaga ładowania każdego dnia, co jest dla mnie nie do przyjęcia.
Podobne odczucia mam w stosunku do tych „tabletów do czytania”, nieważne czy z ekranami e-ink, czy z matowym OLED
Padłem :)
Po tej deklaracji spodziewam się fali upadlości i samobójstw wśród producentów „tabletów do czytania” :D
Anyway…. TCL Nxtpaper mimo dużych rozmiarów ma też dużą baterię i szybkie ładowanie. Wytrzyma te 4 dni bez ładowania (w trybie książkowym B-W jeszcze dłużej) co w porównaniu z wypasionymi smartfonami czy innymi tabletami jest dobrym wynikiem. Za to strona kolorowa komiksu, czasopisma czy książki wygląda jak wydrukowana w realu co jest jakąś pociechą za częstsze ładowanie.
Czyli trafiłem. Poszukiwacz Nieistniejących Urządzeń Idealnych :)
Gdyby się okazało, że wymyślono baterie, która wytrwa miesiąc, to okazałoby się, że masa czytnika jest nieakceptowalna albo cos innego.
Rozważania – przypomnę – były o ekranie.
Ale nieważne. Powodzenia w poszukiwaniu Graala wśród czytników :)
Graal? Dużo nie wymagam:
1) Ekran 7.5″ (może, aczkolwiek niekoniecznie jakiś nowy ACeP).
2) Przyciski zmiany stron i najlepiej dodatkowy trzeci fizyczny przycisk (wstecz).
3) Możliwość pisania po książkach i w notatniku rysikiem pojemnościowym (tak jak w KLC).
Od Amazona (chcę mieć szansę na > 35 godzin ciągłego użytkowania). I to w sumie wszystko.
A jeśli chodzi o klawiaturę, to znalazłem taką, która wytrzymuje ponad 30 dni na jednym ładowaniu (łączność BT LE).
Może jeszcze inaczej – nie chcę jako następnego urządzenia czegoś, co w kilku podstawowych parametrach jest krokiem wstecz. A najważniejsze dla mnie cechy czytnika (Voyage), to sprawny, niezacinający system, bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu, niska waga i nieduże wymiary. To pozwala mi traktować czytnik jak przedmiot EDC (coś jak smartfon dla większości osób). Już przy 7 calach to problematyczne.
A czy oczekuję nierealnych urządzeń? Oasis 3 jest blisko – wystarczą dwie zamiany czysto programowe (jedną potrafię sam zrobić, drugą producent musi dostarczyć «aplikacja notatnika reagująca na rysiki pojemnościowe») i USB-C. Reszta może pozostać bez zmian. Może też potencjalny Kobo Sage 2 będzie tym ideałem, szczególnie jeśli nie odziedziczy największych wad poprzednika (beznadziejna wydajność akumulatorka) i Amazon będzie dalej robił sobie żarty z bardziej wymagających użytkowników.
@Athame, możesz podać jaka to klawiatura? Bo nieraz się zastanawiam nad jakąś fajną mobilną, bo ta co kupiłem, to jest niestety ciężka i w sumie przestałem ją wozić, choć to w sumie przez to, że przestałem używać tablet, bo używa go głównie córka, a ja wróciłem do zabierania laptopa, gdy jednak coś więcej niż tel i czytnik potrzebuję.
Pozdrawiam
Moja też jest ciężka i niemobilna. Aktualnie używam Keychron Q1 Max, choć to przejściowe rozwiązanie. Projektuję własną i negocjuje z potencjalnymi wykonawcami.
Za najlepszą, jaką miałem, uważam Logitech K750 – bezprzewodowa, której nigdy nie trzeba było ładować. Karmiła się światłem – zarówno dziennym, jak i takim z lampki biurkowej.
Dzięki. Ja mam teraz Logitech K380 i niby fajna, no ale ciężka bardzo. co jest zaletą, bo stabilnie leży, ale jak się nosi, to już mniej ;)
Zastanawiałem się nad zakupem jakiejś składanej, ale czegoś co się popsuje od razu to nie chcę, a na droższe (też niewiadomej jakości) to się nie zdecydowałęm.
Miałam taką składaną, ale popsuła mi się po kilku tygodniach użytkowania. Także ja jednak wolę K380. Działa mi sprawnie już od 1.5 roku ;)
Miałem dwie takie składane i obu nie wspominam dobrze. Jedna miała klawisze gumowe, które zacinały się przy wciskaniu. Druga za to bardzo twarde i też nieprzyjemne. Etykiety na niej wytrzymały 2 dni – wszystkie się pościerały. Bardzo możliwe, że trafiłem na chiński badziew i są jakieś lepsze składne, ale już przeszła mi chęć na taką klawiaturę.
W moim kindle colorsoft nie przekręca się ekran gdy przykręcam urządzenie. Do tej pory używałam kindle oasis 2 i wszystko działało. Może coś trzeba zmienić w ustawieniach? Proszę o poradę.
Colorsoft nie ma akcelerometru, wiec sam się nie obróci. Możesz zmienić orientację w ustawieniach e-booka (menu Aa) w zakładce „Strona” (chyba „Page” w czytniku bez spolszczenia).
Dziękuję za podpowiedź
Amazon znalazł rozwiązanie żółtego paska na dole. Wysyłając zamienniki, zdaje się mówić: „teraz już nie masz żółtego paska, tylko cały ekran jest żółty”. Chyba cała generacja modeli z tego roku jest wadliwa. Trzeba poczekać, aż Amazon się ogarnie. A modele z tego roku mają nieciekawe opinie od klientów, więc raczej wiedzą, że nie tego oczekują klienci.
Chodzi Ci o Colorsoft czy PW6? Zwróciłem Colorsoft i zamierzam kupić PW6 na Black Friday. Na polskim i niemieckim Amazonie sporo złych opinii (żółty pasek) natomiast na amerykańskim całkiem pozytywnie. Dlatego nadal się zastanawiam czy nie poczekać do przyszłego roku choć z moim Voyage coraz gorzej.
Takie wpisy widziałem o modelu Colorsoft, ale widziałem też zdjęcia i opisy, że nowy Paperwhite ma żółty odcień ekranu, a nie zbliżony do białego, jak jego poprzednik z 2021 roku.
Na reddicie jest takie zdjęcie trzech PW 6: https://preview.redd.it/3rd-paperwhite-in-a-row-thats-had-yellow-screen-v0-9lfm6itq5h1e1.jpeg?width=320&crop=smart&auto=webp&s=3b668ceb188821ba9ad3738490b4e3f6ad15a5d6
Wg mnie jest źle, gorzej i najgorzej. Żaden z tych egzemplarzy nie ma dobrego ekranu, a porównywanie go do ekranu Voyage jest nieśmiesznym żartem.
Dzięki, to rzeczywiście kiepsko wygląda. Minie ładnych kilka miesięcy zanim to ogarną. W moim Voyage nie działa dotyk ekranu po prawej stronie. Czyni to wyszukiwanie książek nie lada wyzwaniem. Poza tym ekran w porządku i przyciski boczne też OK. Dlatego uzbroję się w cierpliwość bo ten PW6 w kolorze mięty to nie dla mnie.
PW6 można też w kolorze czarnym wziąć.
Z tych trzech zdjęć środkowe wydaje mi się prawie normalne. Kwestia tego jakie światło tam ustawiono. Przy poprzednich PW też zdarzały się przypadki, że ktoś dostał trzy kolejne egzemplarze ze świecącymi pixelami. Nie przywiązywałbym jednak do tego wielkiej wagi, od tego jest możliwość odesłania, żeby to robić.
Fakt że zwrot Colorsoft odbył się sprawnie i bezproblemowo . Mam jednak swoje lata i wolałbym po prostu kupić czytnik, wgrać książki i czytać. Całe to zamieszanie ze zwracaniem odbiera frajdę. Patrząc na skalę promocji BF w zeszłym roku to nie będzie to jakiś decydujący powód aby się skusić. Poczekam do następnego roku jak już wszystko wróci do normy. Przy okazji dzięki za wszystkie artykuły. Ogarnąłem czytnik tylko dzięki wiedzy w nich zawartej. Alerty na książki też super.
Podobno oświetlenie na 0 w każdym egzemplarzu.