Kindle Classic w wersji międzynarodowej ma wreszcie pierwszą od pół roku obniżkę ceny. Kupimy go o dwadzieścia dolarów taniej, a w praktyce więcej.
69 dolarów za podstawowego Kindle, to tyle samo, ile Amerykanie dotąd płacili za tańszą wersję „special offers” czyli z reklamami. Do tego należy oczywiście doliczyć opłaty – wysyłkę kurierską oraz opłaty importowe, czyli polski VAT (23%) naliczany od ceny z wysyłką.
Wyliczenia są następujące:
Kolejno:
- Cena: $69
- Przesyłka: $20,98
- Polski VAT: $20,70
- Razem: $110,68 – co daje około 340 zł.
A tak wyliczenie wygląda jeśli zamówimy dwa czytniki:
Łącznie płacimy $202,91 czyli średnio 310 zł za jeden.
Uwaga: jeśli Amazon proponuje nam cenę w złotówkach, to warto przełączyć na dolary, bo oni to liczą po dość niekorzystnym kursie i nasz bank zazwyczaj zrobi to lepiej.
O samym czytniku pisałem już tutaj nieraz – odsyłam np. do tekstu o Kindle na prezent.
Jedna ważna rzecz, bo o to na pewno będą pytania. Od pewnego czasu wielu sprzedawców oferuje czytniki Kindle sprowadzane z Niemiec, gdzie kosztują 49 euro. Wobec tych czytników nie mam aż takich zastrzeżeń jak np. wobec wersji z reklamami – ale pamiętajmy, że realizacja gwarancji z odesłaniem takiego czytnika do Polski może być niemożliwa, co potwierdziło parę osób. Choć oczywiście 200-300 złotych, to kwoty przy których inaczej już postrzegamy ryzyko. Ja nadal stoję na stanowisku, że jedynym oficjalnym sposobem kupna Kindle jest zamówienie z Amazonu. 340 zł za czytnik z pełną gwarancją i możliwością wymiany pogwarancyjnej to już naprawdę niewiele.
A jak zamówić Kindle? Wszystko w przewodniku krok po kroku.
Aktualizacja – rzut oka na stronę główną Amazonu – i wyjaśnił się powód promocji:
Promocja jest z okazji Dnia Matki, który w Stanach przypada w drugą niedzielę maja – czyli w tym roku 11 maja. Poza czytnikiem Kindle przeceniony został też tablet Kindle Fire HD w wersji 16 GB ($144) – wersja 8 GB była już wcześniej przeceniona do $134.
Czytaj dalej:
- Wiosenne okazje: Kindle Paperwhite z reklamami i Kindle Kids do 45 EUR taniej w niemieckim Amazonie
- Jak sprzedaje się Kindle w polskim, niemieckim i amerykańskim Amazonie? Mamy dużo interesujących liczb
- [Aktualizacja] Jeszcze trochę taniej: Recertyfikowane Paperwhite SE za ok. 620 zł, Kindle Scribe już od ok. 1150 zł!
- Używane Kindle Scribe taniej w niemieckim Amazonie
- Wiosenna promocja w Amazon.de: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!
- [Nieaktualne?] Kindle Paperwhite 5 z pamięcią 8 GB jest już niedostępny. Czyżby wycofany został ze sprzedaży?!
Za około 250 zł można kupić Kindle 5 (oczywiście bez reklam – wiem, bo poleciłem już dwójce znajomych i miałem te czytniki w rękach) w polskich sklepach jak […] – nie sprawdzałem (sam kupiłem Kindla dawniej, kiedy jeszcze nie był w ten sposób dostępny), ale nie powinno być tutaj przecież żadnych problemów z gwarancją.
W artykule http://swiatczytnikow.pl/dlaczego-kupowac-w-amazonie-a-nie-u-posrednika/ wyjaśniałem (na przykładzie wypowiedzi sklepów) czym się różni realizacja gwarancji w polskiej sieci i w Amazonie.
Dziękuję, umknął mi jakoś ten tekst. Cóż, kwestia rozważenia – oszczędność (rzeczywiście coraz mniejsza) i pewne ryzyko, czy nieco większe pieniądze za większe prawa. Chociaż… Ta mała oszczędność to jakieś 25% ceny nowego Kindla :) (60 zł z 250). Każdy musi ocenić ryzyko, sprzęt nie jest bardzo awaryjny – mam na pewno znacznie mniejsze pole obserwacji od Ciebie, ale tak mi się wydaje.
Specem nie jestem ale wydaje mi się, że jeśli ktoś sprzedaje cokolwiek u nas pod firmą z automatu wskakuje rękojmia lub niezgodność towaru z umową. Nadal nie jest to takie super jak gwarancja Amazona ale w przypadku wady fabrycznej czyli defektu sprzętu nie z naszej winy nie zostajemy całkowicie na lodzie. Co innego, że firma krzak może się rozpłynąć, a w raz z nią możliwość dochodzenia praw.
NIestety bardzo czesto sie zdaza, że oddasz jako niezgodny z umową, a serwis stwierdza, że sprzęt został zalany. I po gwarancji.
Wierzę. Ale może jakieś przykłady. Bo chciałbym wiedzieć, od kogo nie kupować.
Tutaj niestety powoli zbaczamy na temat przysłowiowych panów mietków, mirków, zdarzeń losowych, itd. Sprawa trudniejsza ale nadal do rozwiązania. I dotyczy niestety wszystkiego co możemy potencjalnie kupić zarówno w Polsce jak i za granicą, czy to jednak argument za tym aby w ogóle od takiego zakupu się powstrzymywać? Po prostu radziłbym wybierać zaufanych pośredników i liczyć się z tym, że gdziekolwiek byśmy czegoś nie kupili coś może pójść nie tak. Życie to nie w 100% przewidywalna komedia romantyczna.
Robercie
Uwaga odnośnie tytułu
To jest P R O MO C J A
nie przecena!
Przecena to byłaby dla Kindla np zarysowanego czy coś w tym stylu.
@atr
Przecena za SJP PWN – „wyznaczenie niższej ceny niż poprzednia”
Promocja za SJP PWN – „działania zmierzające do zwiększenia popularności jakiegoś produktu lub przedsięwzięcia; też: każde z tych działań”
Przecena jest jedną z wielu form promocji, wiec jest jak najbardziej prawidłowo użyta w tytule. Promocja jest wyrażeniem bardzo ogólnym, może oznaczać również to, że do każdego produktu dodawane jest coś gratis.
To co uważasz za przecenę to zwykła sprzedaż produktu *niepełnowartościowego* po obniżonej cenie.
Rynek się zmienia. Kiedyś na początku rzeczywiście kupowałem bezpośrednio w Amazon.
Ale obecnie się nie opłaca.
Jeśli chodzi o gwarancję:
Pośredników (nie firmy, albo nieznane firmy które mogą zniknąć) to może bym omijał.
Ale nie bałbym się kupić od znanych sieci jak Sferis (Action) czy Karen – firm znanych od lat.
Tam kupisz Kindle Classic z fakturą VAT – a więc jak ktoś ma firmę to ma jeszcze taniej (netto ok. 205 zł).
Dodatkowo zamówisz go i będziesz miał realizację w 1-2 dni.
Gwarancja 1 rok. (Wiem, jak mechanicznie zepsujesz, to polskie sieci raczej tego nie uznają, a Amazon pewnie by wymienił wyświetlacz. Ale z drugiej strony 200 zł to 30% taniej, a sprzęt i tak się starzeje technologicznie).
Ostatnio kupiłem w Best Buy Paperwhite’a. Wyciąg z karty pokazał 346,76pl. Mówią, że głupi ma szczęście. Wstyd się przyznać ale miałem^^
Przecież to drogo. Są od 240zł w polskich sklepach.
[…]
Pewnie Special Offer. Nikt za darmo tych czytników nie rozdaje. ;)
Był specjal do czasu gdy… https://www.evernote.com/shard/s36/sh/2f33e2df-10a7-4a05-8840-355b763eb011/fb857fd99604bf4e93d90b098010c997
Piszę w artykule wyżej – to są wszystko goście z Niemiec. ;-)
Ale z polskiego sklepu więc mamy gwarancję czy też niezgodność towaru z umową na 2 lata.
Bez reklam, na skąpcu i ceneo jest mnóstwo adresów.
Robercie, ale to ciachnięcie linku do skąpca, to już lekka cenzura… ;) No i jeszcze trafiłem na cenzurę moda. :P
Zakup niemieckiego, w teorii mniej pewnego, czytnika wydaje mi się korzystniejszy. Mam dwa czytniki Classic. Oba po gwarancji, z żadnym nic się nie działo, oba nadal sprawne. Przy różnicy ok. 100 PLN na sztuce aktualnie oszczędziłbym 200pln, czyli nowy Classic. Rachunek jest prosty.
Gdybym kupował kolejnego Classica podziękowałbym amerykańskiemu amazonowi. Gdybym… ale w planach Paperwhite :-)
Bardzo dziękuję za info o obniżce ceny :) ( w usa do $49)
Promocja jest z okazji Dnia Matki, który w Stanach przypada w drugą niedzielę maja – czyli w tym roku 11 maja.
Dzięki czemu matki w USA mogą o 15 wcześniej dołożyć się dzieciom do zakupu sprzętu.
Dla liczących się z każdym groszem proponuję zerknięcie na Nooki na Allegro. Jeden sprzedawca ściąga z UK model Simple Touch with Glowlight z lekko uszkodzoną warstwą odpowiedzialną za rozpraszanie światła (przy włączonym podświetleniu objawia się to jaśniejszymi kropkami, przy wyłączonym światełku powinno być niewidoczne) i wystawia je po 50-60zł. Chociaż to używki i nie mają gwarancji, oferta zdaje się być kusząca. Zwłaszcza, jak ktoś potrzebuje czytnik zapasowy, albo do użytku w trudnych warunkach (przy tej cenie i założeniu, że mamy backup danych – strata nie jest tak bolesna).
Mam niemieckiego kindla – gdy jeden guzik kiepsko działał napisałem do supportu międzynarodowego, oni odesłali mnie do niemieckiego, popisałem, zadzwonili, a później powiedzieli że niemieckiego kindla do polski mi nie wyślą (kupiony był przez znajomych) więc dostanę prosto z usa, a starego tylko „zblacklistowali”. W dodatku, dostałem bon żebym zaplłacił za wymienianego Kindla po jakimś dziwnym kursie, więc ciągle mam jeszcze 0,68 $ ;)
Witam
Ja kupiłem Paperwhite-a 2 wersję z Japonii 4GB na Alle…..ro
Kontaktowałem się z obsługa Amzaonu w Japonii w celu potwierdzenia gwarancji i nie było żadnych problemów. Ja wybrałem zakupy w Polsce i polecam innym.
Myślę, że krucjata Roberta na rzecz zamawiania Kindla bezposrednio z USA troszkę straciła sens. Zakup kindle przez pośrednika to już nie użeranie się z firmą krzak z allegro. Wystarczy wrzucić „kindle” w porównywarkę cen i widać , że względem powyższych 340 zł można zaoszczędzić prawie 100 zł kupując w Vobis, Sferis czy Komputronik
Krucjata ma od dawna nową odsłonę :) a ściślej, wyjaśniam czym się różni zakup w Amazonie od zakupu gdzie indziej.
moim zdaniem supergwarancja amazona (bez ironii, sam z niej korzystałem na brytyjskim) nie jest warta aż takiej różnicy w cenie by nie skorzystać z polskiego sklepu. Zwłaszcza w przypadku Classica.
Stoję przed wyborem zakupu mojego pierwszego czytnika ebook. Ma mi służyć tylko do czytania książek, nie potrzebuje nic innego. Który „lepszy” znaczy nieawaryjny Kindle Classic czy Pocketbook 614 Basic? Doradźcie
Nie znam osoby niezadowolonej z Kindle’a. Sam przez 3 lata korzystałem z Kindle Keyboard, od grudnia z nowego Paperwhite’a – są to urządzenia idealne do czytania.
Pocketbook to dla mnie jakiś niszowy produkt :>
Nie wiem jak 614 Basic, ale podświetlany 623 Touch Lux ma pasjansa i szachy :-)
Nie wiem jak z porównaniem awaryjności, ale od 2 miesięcy PB Touch Lux i jestem zadowolony (ma czytanie tekstów przez „lektora” – choć nowa wersja Touch Lux 2 już nie oraz … białe ramki). Chyba Kindle są tylko czarne. Mi bardziej pasują „białe marginesy” niż czarne…
No i nie wyobrażam sobie czytnika bez podświetlenia (to mój pierwszy).
Co do „niszowego” produktu to chyba nie jest prawdą, bo podobno Pocektbooki sprzedają się nieźle….
Mi się poszczęściło i na początku roku udało mi się kupić Paperwhite 2 za całe 100$, tylko akurat wtedy miałem okazję być w US, ale cena i tak trafiła się bardzo okazyjna.
Ffif napisał, że nie miał problemów z reklamacją czytnika kupionego w Niemczech. Oczywiście mogą pojawić się obawy, że oferta amazon.de skierowana jest na ich rynek (wysyłka tylko na teren kraju), nie zapominajmy jednak, że Classica w niskiej cenie można kupić też w niemieckim saturnie. Skoro tak chwalimy podejście amazon do klienta, nie powinniśmy mieć obaw jeśli chodzi o zakup ich produktu z legalnej sprzedaży. Nie jest on obdarowany ograniczeniem „tylko na terenie niemiec”. 49 euro kontra 110 dolarów (cło itp), warte przemyślenia.
Aga
Mam Classic. Jestem bardzo zadowolony. Jeśli ma być prosty, bez fajerwerków, to dobry wybór. Oczywiście podświetlenie z Paperwithe kusi, ale to większy koszt. Jeśli szukasz urządzenia do czytania a nie kombajnu multimedialnego, jakikolwiek czytnik z e-inkiem kupisz, będzie to dobry zakup.
Sprowadzanie czytnika z Amazonu już od jakiegoś czasu zupełnie się nie opłaca. Praktyka pokazuje, że z gwarancją i tak nie ma problemu, a handlem Kindlami w Polsce zajmują się już duże sklepy internetowe, więc ryzyka prawie nie ma.
Chyba jednak korzystniej jest kupić teraz Kindle Classic sprowadzany z Niemiec, gdzie kosztuje zaledwie 49 euro.
promocją objęty jest też kindle paperwhite… niestety – obu czytników (nie wiem jak reszty) nie zamówimy do Polski, produkt objęty restrykcjami bla bla bla… miła pani z chatu mogła tylko przeprosić, pomóc nie była w stanie…
ktoś wie o co chodzi? jakoś przed obniżką cen problemu nie było…
Rabacik na PW dostępny jest tylko dla klientów z US. Reszta świata zamawia tu: http://www.amazon.com/dp/B007HCCOD0
Udało się komuś zamówić dwa czytniki w tej promocji?
Mi wywala komunikat, że są ograniczenia ilościowe i mogę tylko jeden :(
Nie kupisz więcej na jedną osobę. Jak to ładnie napisali: Limit 1 per customer. For non-U.S. customers only.
Matkę się ma tylko jedną ;p
Teściowa też matka :)
Mój Kindle zamawiany z allegro przyszedł z wadą fabryczną – malutka ryska na ekranie. Po kontakcie ze sprzedawcą miałem dwie możliwości do wyboru. Reklamuję czytnik sam w Amazonie – w razie czego będzie szybciej, bo ominie mnie wysyłka do sprzedawcy z Polski, albo całą sprawę załatwia za mnie sprzedawca. Wybrałem opcję nr 1, nie było żadnych problemów z obsługą Amazonu, wystarczyło zarejestrować czytnik, nie miał znaczenia fakt, że nie kupiłem go bezpośrednio u nich. Uszkodzony czytnik odesłałem, po tygodniu miałem nowiutki.
Pytanie mam:
jak szybko Amazon uzupełnia stany magazynowe? (Jak to było poprzednio)
Od nocy z 11.05.2014 na 12.05.2014 Kindle Classic jest niedostępny, a chciałem go kupić jako prezent :/
Ja też czekam, złożyłem zamówienie w maju i jeszcze nie został wysłany. Status mojego zamówienia: Not yet shipped, Delivery Estimate Friday, June 13, 2014 – Wednesday, June 18, 2014 by 8:00pm. Już mija miesiąc jak nie mają na stanie Classica
Polecam skontaktowanie się z Amazonem poprzez chat/email.
Ja „wyraziłem głębokie niezadowolenie” z opóźnienia i jakiś bardzo miły Pan anulował mi opłatę za przesyłkę :)
Także może i w Pana przypadku to się powiedzie.
Moje Kindle ma dotrzeć do 16.06.2014. Czyli mają jeszcze jakieś 2 dni na wysyłkę…
Cóż, ewidentnie mają problemy z dostępnością kindli. W sobotę dostałem taką wiadomość:
„Rest assured you’ll get your order within one week from the estimated delivery date, Monday, June 16, 2014. ” Czyli tym razem obiecują, że dostanę kindla w przeciągu tygodnia.
Kontaktowałem się przez czat w ubiegły czwartek i dostałem zapewnienie, że do 18-tego dostanę czytnik a ponieważ to było w oknie przewidzianym przez amazon na dotarcie kindla więc nie marudziłem, że długo to trwa ale w tej sytuacji może coś napiszę i uda się anulować opłatę za przesyłkę.
Ja otrzymałem nową datę dostawy 11.07.2014.
Zadałem pytanie na chacie czy mogą mi wysłać wersję dla U.S. (wiem trochę to naiwne), ale już 5 konsultant z tym walczy.
Dostałem wczoraj maila: New Delivery Estimate: July 14, 2014 – July 15, 2014