Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Kindle 11 już u mnie jest – oto moje pierwsze wrażenia (i wstępna konfiguracja)

W środę dotarł do mnie Kindle 11 – nowy podstawowy czytnik Amazonu. Tradycyjnie opisuję tutaj swoje pierwsze chwile.

Amazon zapowiedział Kindle 11 w połowie września. Wtedy też opisałem najważniejsze cechy czytnika i to, co go odróżnia od poprzednika. Od 15 października czytnik jest już wysyłany. Amazon natychmiast wycofał Kindle 10, pozbawiając nas dylematu, który model wybrać.

Kindle 11 jest pierwszym czytnikiem Amazonu, dostępnym również w niebieskiej wersji kolorystycznej. Przyznaję, że miałem na nią chrapkę, jest jednak obecnie wyprzedana, dlatego zamówiłem wersję czarną, która do paczkomatu trafiła w ciągu trzech dni.

Jak zamówić Kindle 11?

Czytnik dostępny jest w polskim Amazonie i to jest najlepszy sposób zamówienia:

Nominalna cena to 509,99 zł.

Czytnik kupimy też w niemieckim Amazonie:

  • Kindle 11 w wersji bez reklam (109,99 EUR)  – koszt wersji z reklamami to 99,99 EUR; wersja z reklamami wysyłana jest tylko na adres niemiecki.
  • Kindle Kids (wersja 2022) (119,99 EUR) –  to Kindle 11 z kolorową „dziecięcą” okładką i dwuletnią gwarancją działającą na terenie Niemiec. Zamówić go można wyłącznie na adres niemiecki, do Polski tylko z pośrednikiem.

Linki do Amazonu są afiliacyjne, jeśli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.

Kindle 11 – unboxing

Od paru lat czytniki Kindle pakowane są w płaskie koperty (mieszczące się zwykle w skrzynkach na listy), z których wyciągamy podłużne opakowanie.

Z tyłu pudełka znajdują się podstawowe informacje o czytniku w paru językach, w tym polskim.

Oto zawartość paczki po rozpakowaniu.

Mamy tutaj:

  • sam czytnik
  • kabel USB – USB-C
  • książeczkę „Ważna informacja”
  • ulotkę z krótkim opisem przycisków

„Ważna informacja” to standardowe pouczenia o bezpieczeństwie oraz gwarancji.

Zapewne to jest wszystko, do czego Amazon zmuszają regulacje konsumenckie. Nie jest to jednak instrukcja obsługi. Do czytnika dołączona została też ulotka, mówiąca jak włączyć czytnik i że resztę znajdziemy w podręczniku na samym urządzeniu.

Na samym czytniku wyświetlana jest „na stałe” instrukcja włączenia – wskazówka, gdzie znajduje się przycisk.

Ale tu już nie mamy napisów po polsku.

Bo jednak sam Kindle 11 nie ma wciąż polskiej wersji językowej, na co – przyznaję – liczyłem przy premierze nowego modelu. Dla mnie jednak obecność polskiej dokumentacji świadczy o tym, że prędzej czy później tej wersji się doczekamy. No, ale ile można?

Wygląd Kindle 11 (i porównanie z Kindle 10 oraz Paperwhite 5)

Czytnik ma cienkie ramki na górze i po bokach, grubszą na dole z odblaskowym logiem Kindle.

Na dolnej krawędzi urządzenia znajdziemy przycisk włączania oraz port USB-C.

Tył czytnika zawiera tylko strzałkę z logo Amazonu – identyczną jak na Kindle 10.

Porównajmy jeszcze wygląd zewnętrzny obecnej i poprzedniej generacji podstawowego czytnika Amazonu. Biały Kindle 10 po lewej, czarny Kindle 11 po prawej.

Kindle 11 ma nieco cieńszą i bardziej zaokrągloną ramkę. Zmniejszono w zasadzie wszystkie parametry:

  • Kindle 10: 160 x 113 x 8,7 mm, 174 g
  • Kindle 11: 157,8 x 108,6 x 8 mm, 158 g

I czytnik jest faktycznie malutki, mieści się w dłoni.

Jeśli zestawimy Kindle 11 i Paperwhite 5, ten drugi jest oczywiście wyraźnie większy – ekran 6,8″ robi swoje.

Ale rozmiar ramek jest już identyczny.

Niewielkie rozmiary czytnika ułatwiają jego trzymanie w jednym ręku, ramki są wąskie, ale nie zdarzyło mi się dotąd przełączyć strony przypadkowo.

Przypominam, że jest tabelka z porównaniem czytników obecnie dostępnych w sprzedaży.

Pierwsze uruchomienie Kindle 11

Na początku wybieramy język. Tak jak pokazywałem wcześniej – polskiego nie ma.

Gdy wybierzemy angielski – pozostaje jeszcze wybór regionu. Co ważne, nie chodzi tutaj o sklep Amazonu, z którego korzystamy (jako Polacy przypisani jesteśmy do amazon.com), a o to, jakie będzie np. formatowanie czasu.

Ze względu na 24-godzinny zegar warto wybrać „United Kingdom”.

Łączymy się teraz z WIFI. Możemy pominąć ten etap i rejestrację klikając „Set up later”, następnie „Finish later”.

Aczkolwiek da się korzystać z Kindle bez rejestracji, ja od dawna rejestrację zalecam, gdyż znacznie ułatwia to dostęp do gwarancji. No i bez rejestracji czytnik co chwilę będzie przypominał, że dostęp do chmury dopiero po zalogowaniu.

Gdy co roku odpalam nowy czytnik ze stajni Amazonu, w procesie konfiguracji pojawia się jakiś nowy element, a inny znika. W tym roku jesteśmy pytani, czy chcemy aby Kindle stał się „child friendly”, czyli przyjazny dzieciom.

O co chodzi? Amazon od dawna ma coś takiego jak dziecięce profile, która pozwalają rodzicom na kontrolowanie tego co dzieci czytają. Pisałem o tym kiedyś w artykule o Kindle w rodzinie. Są one jednak przydatne wyłącznie wtedy gdy dzieci czytają e-booki zakupione w Amazonie. Dlatego większość z nas spokojnie może zaznaczyć „No thanks”.

Po zakończeniu wstępnej konfiguracji czytnik zaserwuje nam krótki tutorial poruszania się po urządzeniu.

Posiadacze starszych czytników Kindle, którzy nie aktualizowali oprogramowania mogą tu być troszkę zagubieni, bo teraz mamy dwie zakładki: Home (pokazaną wyżej) oraz Library (z listą naszych książek). Zmiany opisywałem przy oprogramowaniu 5.14.2.

Na liście książek po przełączeniu na tytuły widzimy jedynie cztery pozycje. Dla wielu osób będzie to krok wstecz w stosunku do starszych modeli.

Po pierwszym otwarciu książki również zobaczymy krótkie pouczenie, jak się po niej poruszać.

Po czym mogę już korzystać z urządzenia.

Kilka ustawień Kindle 11

O dwóch rzeczach warto pamiętać przy pierwszym uruchomieniu.

Jeśli w naszej bibliotece chcemy widzieć okładki książek wysłanych bezprzewodowo, należy zaktualizować oprogramowanie, bo czytnik przychodzi z wersją 5.15.0, a ta funkcja pojawiła się w 5.15.1, czyli „oczko wyżej”.

W moim przypadku wgrywać pliku jednak nie musiałem, bo czytnik ściągnął aktualizację samodzielnie, a mi pozostało ją zatwierdzić. Wraz z bieżącą wersją czytnik dostał też obsługę standardu WPA3 (ma ją też Paperwhite 5).

Ostatnia ze zmian wskazuje na to, że Kindle 11 dostał czujnik wilgoci w porcie USB – to jest zdaje się ostatnio standard np. w telefonach.

Jeśli okładkę czytanej książki chcemy widzieć na wygaszaczu ekranu, trzeba tę funkcję włączyć przez Settings –  Device Options – Display Cover.

Zaznaczam, że dotyczy to tylko czytników bez reklam, czyli takich, które kupujemy w Polsce. Jeśli z Niemiec sprowadziliście wersję z reklamami – no to zamiast okładki będzie reklama.

Kilka pierwszych wrażeń

Na co zwróciłem uwagę:

  • Wygląd tekstu (kontrast, nasycenie czerni) wydaje się bardzo dobry i… nieco inny niż w Paperwhite 3-5. Chodzi o to, że Paperwhite ma dodatkową warstwę plastiku (tworzącą jednolity front ekranu i ramki), która odrobinę osłabia kontrast. Ale czy jest lepszy? Niekoniecznie. Troszkę inna jest barwa ekranu – na słońcu (przy wyłączonym oświetleniu) Paperwhite ma leciutko kremową, Kindle 11 bardziej neutralną – myślę, że udało mi się to ująć na zdjęciu powyżej.
  • Szybkość działania czytnika jest nieco mniejsza niż Paperwhite 5. Strony zmieniają się tak samo szybko, ale reakcja na menu jest nieco wolniejsza. Zauważam to jednak tylko przy bezpośrednim porównaniu.
  • Obsługa jest identyczna jak w przypadku innych współczesnych modeli – to samo oprogramowanie sprawia, że przesiadając się z Oasis czy Paperwhite nie muszę niczego się uczyć od nowa.
  • Ekran odświeżany jest co kilkadziesiąt stron lub co nowy rozdział. Ghosting jest niezauważalny. Tryb nocny działa, choć jak zauważył jeden z czytelników – co kilkadziesiąt stron trzeba się liczyć z odświeżeniem czyli mignięciem na biało. No, taki jest charakter e-papieru.
  • Oświetlenie w Kindle 11 ma tylko 4 diody LED (w porównaniu do 17 w Paperwhite 5). Przy ustawieniu maksymalnym na dole widać leciutkie cienie, ale nie jest to coś, na co bym narzekał.
  • Kindle 11 ma 16 GB pamięci wewnętrznej, ale dostępnych dla nas jest ok. 13 GB.

Aha, z tego co odkrył Cyfranek, na razie aplikacje abonamentowe Legimi i Empik Go nie obsługują Kindle 11. Sądzę, że to się dość szybko zmieni.

Podsumowanie

Wahałem się czy w ogóle jest sens Kindle 11 zamawiać, bo nie wiedziałem troszkę, co właściwie o tym czytniku mogę powiedzieć. Do tego jego obecna cena nie jest zbyt konkurencyjna wobec Paperwhite 5 (szczególnie gdy ten pojawi się w promocji).

Ale moje pierwsze wrażenia z nowego Kindle 11 są bardzo pozytywne. Przede wszystkim mamy znacznie lepszy ekran o rozdzielczości 1448 × 1072 (300 ppi). Gęstość 167 ppi w Kindle 10 mogła już w roku 2022 uwierać. Ekran został zagłębiony w ramce – dla wielu osób ma to znaczenie. Gdyby jeszcze miał regulację barwy światła, to dla wielu osób mógłby być wręcz lepszym wyborem. Czytnik jest bardzo poręczny i pewnie często zmieści się w kieszeni.

Nie wiem jeszcze czy będę przeprowadzał pełny test (w przypadku Kindle 10 ograniczyłem się również do pierwszych wrażeń), jeśli jednak macie jakieś pytania, wątpliwości,  albo rzeczy, które powinienem sprawdzić – zapraszam do komentarzy.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

103 odpowiedzi na „Kindle 11 już u mnie jest – oto moje pierwsze wrażenia (i wstępna konfiguracja)

  1. Sofia pisze:

    Z którego czytnika korzystasz na co dzień?

    18
    • Robert Drózd pisze:

      Oasis 2.

      EDIT: oraz
      – stary Voyage (jak potrzebuję do kieszeni włożyć)
      – PB Era (dla Legimi)
      – PB Inkpad X (dla PDF)

      7
      • Doskonała Maszyna pisze:

        Czy walka z internetowymi piratami to walka z wiatrakami?
        https://lubimyczytac.pl/czy-walka-z-internetowymi-piratami-to-walka-z-wiatrakami

        Nawet Robert został przywołany w artykule.

        4
        • Darth Artorius pisze:

          Robert akurat miał własciwe wnioski. Więc autor artykułu „czepia się”.
          Dla mnie najlepsza jest subskrypcja ale w rozsądnej cenie czyli koło 20 zł. Do biblioteki odechciało mi się chodzić bo nic tam już nowego nie ma.

          4
          • Sylwia pisze:

            Zgadzam się. Dlatego korzystam z Legimi za 20 zł. miesięcznie.

            A jak nie ma w Legimi to kupuję ebooka. Jak nie ma ebooka wydanego, to… cóż… najczęściej kupuję orginał w Amazonie, ewentualnie piracę (chociaż ostatnio już rzadko), ale kto i na czym właściwie wtedy traci, skoro ebook nie został wydany?

            7
            • przemek pisze:

              Jak nie został wydany to licza ze kupisz w papierze… chyba oczywiste…
              Używam tylko legimi albo papieru…
              Piraciłbym za każdym razem jakśli cena ebooka była taka jak wersji papierowej… a często tak właśnie jest. Jeśli trzymają taką samą cenę, pomimo, że odchodzą gigantyczne koszty to nie dziwię się ludziom…

              4
              • Sylwia pisze:

                „Jak nie został wydany to licza ze kupisz w papierze… chyba oczywiste…” – wiem, że o to chodzi, ale dlatego tym bardziej nie powinniśmy kupować papieru, bo dalej będą traktować ebooki jako coś co może być, ale nie musi. Dlatego ja konsekwentnie kupuję w takiej sytuacji oryginały (o ile to angielskie lub hiszpańskie książki), albo nie kupuję wcale. I trudno, jak nie chcą na mnie zarobić to ich problem.

                0
          • Td pisze:

            Akurat z bibliotekami to bywa różnie.
            Ja bardzo chwałę, dużo nowości + bezpłatne legimi jeżeli się trochę postarać. Kryminału do pociągu do jednorazowego czytania dawno nie kupowałem jako ebooka

            7
            • Darth Artorius pisze:

              Złapanie nowości w bibliotece jest trudne. A jak się odwykło od chodzenia tam to trudno się przełamac. Należałem do 3 bibliotek.
              W Legimi termin oddania mnie nie pogania

              0
        • Robert Drózd pisze:

          Iza zacytowała akurat fragmenty z tego artykułu:
          https://swiatczytnikow.pl/piractwo-e-bookow-najwieksze-mity-czytelnikow-i-branzy-wydawniczej/
          gdzie wyliczam różne błędne argumenty. Tak jak twierdzę, że branża różnych rzeczy nie rozumie, to jednak jestem mało wyrozumiały dla niektórych stwierdzeń „piracących” czytelników :)

          5
      • Marta pisze:

        Mogę zapytać, czemu do legimi pb? Gdzieś czytałam, że najlepiej do tego sprawdzi się inkbook. Chciałam kupić Kindle 11, ale ja głównie bazuje na Legimi. I coś niedrogiego

        19
        • Darth Artorius pisze:

          PB to ogólnie bardzo dobre czytniki, szczególnie te większe (InkPad 3). Dobre ekrany, długo działa bateria, Legimi z dedykowanej aplikacji.
          InkBooki (Focus i te mniejsze) mają tą zaletę, że są na Androidzie. Czyli możesz np. mieć Legimi za tą samą cenę na 2 czytnikach (na IB można uruchomić Legimi z dedykowanej apki i z apki androidowej. Można i inne apki androidowej uruchomić. Robert testował Focusa, na Allegro jest test Maćka Sasa. Polecam.

          2
      • Mateusz M pisze:

        Dzień dobry, czy może gdzieś jeszcze dokupić okładkę z baterią (lub jakiś zamiennik, jeśli taki w ogóle istnieje) do starszych wersji Oasis (6” )? Pozdrawiam serdecznie

        0
        • mm pisze:

          Sam sobie odpowiem na pytanie – znalazłem kilka okładek do pierwszego modelu Kindle Oasis (okładka z zintegrowaną baterią) na portalu ebay.

          0
          • Robert Drózd pisze:

            Zapomniałem odpowiedzieć – oficjalne okładki nigdy nie były sprzedawane osobno, bardzo ciekawi mnie jak te z ebaya wypadną.

            1
            • Mateusz M pisze:

              Sprostowanie: okładki z ebaya idą z Kindlem najczęściej. Bardzo lubię pierwszego Oasis ze względu na niewielkie wymiary i nie chciałbym się przesiadać na nowego który patrząc na parametry jest nieco większy.
              Z tego powodu wolę kupić „nowego” Oasis 1 nawet dla samej okładki niż iść w nowego Oasis.
              Czy jest ktoś kto przeniósł z Oasis 1 na Oasis 3 i może podzielić się doświadczeniami?

              0
  2. Asd pisze:

    Dobrze rozumiem, że Kindle 11 nie ma tak dobrego kontrastu jak Paperwhite 3 mimo że ona mają wklęsłe ekrany?

    0
  3. moront91 pisze:

    Jak wygląda porównanie szybkości działania Kindle 11 i Kindle 10? Wpis Cyfranka odnośnie szybkości Kindle 11 był niepokojący i jestem tego ciekawy, bo tak to mniejsze wymiary i większa rozdzielczość kuszą by wymienić.

    2
  4. Ania pisze:

    W promocji może być fajną opcją.

    1
  5. Janusz pisze:

    widzę na jednym ze zdjęć „Pamiętnik księgarza”. Przeczytałem, ale to naprawdę lektura dla fanów tematu, innych księgarzy.

    Ja się do tej grupy nie zaliczam i mi się nie podobało, takie 3,5/10. Wymęczyłem tylko dlatego, że nie umiem porzucać rozpoczętej książki ;)

    Całość można w skrócie opisać schematem (aby nie spojlerować): co kupiłem/co sprzedałem/ kto przyszedł do księgarni/ jaki miałem zysk/ klient jest śmieszny, że negocjuje ceny/ amazon to zło i zabił branżę. Całość przeplatana nielicznymi wątkami obyczajowymi.

    3
  6. Czytelnik pisze:

    Jaka jest powierzchnia obudowy? Taka jak w Kindle 10 czy gumowana jak w PW5?

    1
  7. Peet pisze:

    „Jeśli okładkę czytanej książki widzieć na wygaszaczu ekranu…” Chyba brakuje tutaj jakiegoś wyrazu.

    1
  8. Amelka pisze:

    Hejka. Pytam powtornie ;)
    Kupiłam Kindelka, wszystko fajnie, tylko że nie wiem jaka jest różnica między screen off a zwyczajnym naciśnięcie przycisku i uśpieniem.
    Co lepiej zrobić jeśli odkłada się czytnik na przykład na całą dobę?

    0
    • Czytelnik pisze:

      Nie ma różnicy, jeśli chodzi o oszczędność baterii. Jeśli chcesz wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu, to ustaw w Device Options | Advanced Options | Power Saver na ENABLED oraz zawsze kiedy nie potrzebujesz WiFi, miej włączony tryb samolotowy.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Potwierdzam co napisał Czytelnik powyżej. Odkładamy na dobę i nie przejmujemy się. Opcja „Screen off” jest chyba tylko na potrzeby miejsc, gdzie każą faktycznie „wyłączać” urządzenie, choć w praktyce Kindle nadal nie jest wyłączony tylko uśpiony.

      1
  9. Przemysław pisze:

    Witam. Proszę o podanie jaki jest najtańszy teraz czytnik na rynku. Ja jestem wyznawcą Kindle wiec nie interesowała mnie reszta rynku. Czytnik ma mieć e-papier i podświetlenie. Będzie miał książki wgrywane tylko po kablu. Cała reszta parametrów jest nie istotna. Ma to być prezent dla dzieciaka który nie bardzo garnie się do czytania za to lubi wszelkie dziwne gadżety elektroniczne więc może w ten sposób się go zachęci.

    1
    • Czytamsobie pisze:

      Skoro reszta jest niezbyt istotna, to wystarczy wejść na jakąś porównywarkę cen i filtrować po cenie od najtańszych lub odnieść się do artykułów Roberta podanych na tej stronie.

      3
    • mjm pisze:

      Jeśli kasa nie jest problemem, proponowałbym jednak wziąć coś z najtańszych modeli Amazona, Kobo lub Pocketbooka (no ewentualnie inkBOOK-a). Kupując najtańszą chińszczyznę ryzykujesz, że młody człowiek zniechęci się przez fatalnie działający sprzęt. Ponadto kupując sprzęt którejś z wymienionych wyżej firm, w razie czego stosunkowo łatwo będziesz miał możliwość odzyskania części pieniędzy poprzez sprzedaż używanego czytnika na olx/allegro/itp.

      5
      • asymon pisze:

        No właśnie aż sprawdzem i na Allegro K10 z oryginalną okładką (pakiet Kids, nie jakaś alternatywna) poniżej 400 zł.

        Taniej są jakieś Bemi Cognita, trochę strach, choć opinie ma niezłe. A używka na prezent to chyba taki sobie pomysł, chyba że sprawny antyk typu K1 chciałbym w sumie dostać, czemu nie

        1
    • rudy102 pisze:

      Kindle w promocji, wątpię że znajdziesz coś tańszego.

      2
  10. Bogdanow pisze:

    Czekam na recenzję Kindle Scribe… przymierzam się do nowego czytnika i już, już miałem kupować Oasis, kiedy, wtem… pojawiły się informacje o Scribe.

    0
  11. Czytelnik pisze:

    A da się jakoś porównać śliskość ekranu Kindle 11? Z tego co jedynie wiem, to PW4 > PW5 > PW3. Gdzie tam można umieścić K11?

    0
  12. Adam pisze:

    Robert, podtrzymam wątek delikatnie zaznaczony już tu
    „…, w końcu K11 może się wydać odświeżonym PPW3”
    Czy jest sens wymiany PPW3 na K11
    poza tymi diodami ewentualnie barwą czy coś jeszcze, a może jakiś dodatkowy artykuł, upraszczając „w jakim przypadku jest sens wymiany na K11” (oczywiście nie tylko PPW3)
    dziękuję

    2
    • Robert Drózd pisze:

      Musiałbym się na głębiej nad tym zastanowić (i np. zrobić porównanie ekranów K10/11/PW3-5), ale moja pierwsza reakcja jest taka, że raczej nie ma sensu :) chyba że potrzebujemy większej pamięci czy trybu nocnego. Raczej szedłbym w wymianę PW3->PW5.

      2
  13. Sylwia pisze:

    Mnie za to ciekawi żywotność obudowy. Reklamują się plastykiem „z odzysku”, ale z tego co wiem, to w takich sytuacjach taki plastyk dość szybko się kruszy. Więc fajnie, że ekologia, ale jakby się miało okazać, ze po dwóch lata pęka obudowa, to ja zdecydowanie wolę mniej eko rozwiązania, które wytrzymają dłużej.

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Szczerze to nie zauważyłem, aby ten jakość tego plastiku jakoś się różniła w stosunku do K10. Jedyny czytnik, którego obudowa mi popękała w ostatnich latach (głównie od słońca) to inkbook pierwszej generacji.

      0
      • Sylwia pisze:

        Nie no, po kilku dniach/tygodniach to wątpię, żeby dało się zauważyć. Dlatego właśnie mówię, że tu trzeba by poczekać tak co najmniej dwa lata, żeby zobaczyć czy coś się dzieje.

        2
        • Robert Drózd pisze:

          Biorąc pod uwagę to, że Amazon uszkodzone czytniki zwykle wymienia, ewentualnie daje zniżkę na nowe, nie sądzę, aby tą drogą chcieli obniżać wartość urządzeń. Informacja o części plastiku z recyklingu ma tu raczej charakter PR-owy. Czytnik to nie jest jednorazowy gadżet, tylko sprzęt na wiele lat, dlatego ewentualne korzyści dla środowiska są niewielkie.

          2
          • asymon pisze:

            Informacja o części plastiku z recyklingu ma tu raczej charakter PR-owy.

            Ale że nie ma żadnych zwolnień podatkowych? No nie wierzę…

            0
          • Sylwia pisze:

            „Informacja o części plastiku z recyklingu ma tu raczej charakter PR-owy.” – dla mnie to akurat antyPR. Zdecydowanie brzmi to dla mnie jak przestroga „tego produktu nie kupuj”. No ale cóż, miejmy nadzieję, że się mylę.

            1
  14. krizoman pisze:

    Czy warto wymieniać PW4 na Kindle 11? Głównie mam na myśli ten kontrast, według recenzji w PW5 jest wyraźnie lepszy niż w PW4, ale czy jest jakaś zauważalna poprawa w Kindle 11 względem PW4?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Według mnie w żadnym wypadku (no chyba że potrzebujemy 16 GB). Ekrany będę porównywał, ale jestem przekonany, że różnica (jeśli jest), to nie jest warta wymiany.

      1
    • Iza pisze:

      Moim zdaniem brak wodoodporności w Kindle 11 sprawia, że jest to wręcz gorszy czytnik niż PW4, chyba że naprawdę zależy nam na większej pamięci i USB C. Ale osobiście nie mogę znaleźć uzasadnienia dla powstania tego modelu, kosztem wycofania PW4. Korzystam z PW4 (to również mój pierwszy czytnik) i PW5. PW4, póki nadal działa wyśmienicie, traktuję ze względu na jego mniejsze rozmiary jako czytnik pozadomowy i ta wodoodporność bywa przydatna, gdyż zdarza mi się czytać podczas niewielkiego deszczu. Mam nadzieję, że przyszłe modele (marzy mi się kolorowy Kindle) nie będą miały wycofywanej funkcji wodoodporności.

      0
  15. ZbysioPysio pisze:

    Szkoda ze nie ma porownania do nowego Kobo Clara 2E, tez 6 cali, 300ppi, wodoodporny i z cieplym swiatlem.
    Ogladajac recenzje na YouTube nowy Clara 2E bije na glowe Kindle 2022. A cena zaledwie 20£ wiecej niz kindle 2022.
    Problem jaki widze to ze ten kindle ma tylko zimne swiatlo, tak jak Kindle voyage gdzie to zimne swiatlo bylo dosyc nieprzyjemne. I widze 4 diody, to slabiutko. Toporne ustawienie wielkosci liter w porownaniu z plynnym ustawieniem w Kobo.
    Nie wiem skad ta mania kupowania kindle przy o wiele lepszych jakosciowo Kobo. A ceny ksiazek w sklepach Kindle i Kobo sa prawie identyczne.
    Moze tak ku uciesze czytelnikow zrobic porownanie kobo vs kindle.

    1
    • mikeyoski pisze:

      My żyjemy w Polsce a nie w UK. Kobo ma polski sklep od niedawna. Ceny w porównaniu z Kindle atrakcyjne nie są – te zaledwie 20 funciaków W UK przekłada się w Polsce na prawie 200 zł (Clara 2e kosztuje 699 zł, Kindle 2022 – 509), a to wcale nie jest „zaledwie”. Poza tym Amazon co jakiś czas odpala promocję, w której ceny są naprawdę atrakcyjne.

      Nie wiem na czym polega toporność ustawiania wielkości liter. Dla mnie to w kindle’u jest wygodne i w żadnym stopniu nie nazwałbym go topornym. Zresztą ustawiam to raz i w ogóle nie wracam do tego, bo i po co? ;)

      Tak czy inaczej chciałbym zobaczyć test kobo zrobiony przez Roberta.

      3
  16. maniek pisze:

    Kobo Forma, 8 cali to idealny rozmiarowo czytnik. Technicznie kindle jest lepszy, trochę szybszy, ma lepiej działający słownik, ale jeśli chodzi o wielkość ekranu i wygodę czytania – to Kobo jest bezkonkurencyjny. Posiadam go od roku i żałuję tylko tego, że nie kupiłem go wcześniej.

    0
  17. przemek pisze:

    Dla mnie lepiej poczekać na promocje – a są co chwilę – i kupić paperwhite za 500 zł.

    1
  18. Dorota pisze:

    Witam. Mam obecnie czytnik PW3. Uwielbiam mojego „kundelka” ale myślę o zmianie. Osiem lat temu (przed Kindle) miałam inkbook i to była porażka. Wstępnie planowałam zmianę na PW5 ale jak patrzę na abonament Legimi bądź Empik Go to zastanawiam się nad inną marką (chodzi o dostęp do książek bez ograniczeń). Czy można obecnie przesiąść się z Kindle na inny czytnik i nie żałować? Jeśli tak to co najlepiej wybrać?

    0
    • Athame pisze:

      Zależy jaka inna marka jest brana pod uwagę. Jeśli budżet nie jest problemem, to Kobo Sage wygląda bardzo dobrze. Ale tam Legimi nie będzie.

      0
      • Dorota pisze:

        Zastanawiam się nad inną marką tylko ze względu na łatwość obsługi abonamentu Legimi lub Empik Go. Jednak komfort czytania jest dla mnie najważniejszy. Jak pisałam miałam kiedyś styczność z czytnikiem inkbook i po kilku dniach go oddałam. Później kupiłam PW3 i tak jest do dziś. Można powiedzieć, że zrezygnuję z Kindle tylko wtedy kiedy komfort czytania jest porównywalny z PW5. Jeśli chodzi o cenę to do 900 zł.

        1
        • Czytamsobie pisze:

          W tym przypadku, to chyba pozostaje PocketBook albo coś z Onyxa. Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o pierwszego producenta. Wielu narzeka na jakość wykonania. Mój kolega także kupił dwa PocketBooki (w różnych odstępach czasu, jeden model budżetowy, drugi – InkPada Pro) i w obu musiał wymieniać płytę główną (na szczęście w ramach reklamacji).
          Onyx ostatnio zaprezentował trzy nowe modele, z czego jeden (Leaf 2) może mieścić się w Twoim budżecie (w Polsce ich ceny nie znamy i same modele jeszcze nie są oficjalnie dystrybuowane). Albo można poczekać na jakieś wyprzedaże starszych modeli w związku z nadchodzącym Black Friday oraz wspomnianą premierą.

          0
          • Dorota pisze:

            A mogę prosić o podpowiedź jakie konkretnie modele brać pod uwagę?

            1
            • Czytamsobie pisze:

              Chyba Onyx Boox Poke 4 Lite będzie ok. Widzę, że model Leaf jest jednak droższy – 1200 zł. Ale może w promocji przy okazji premiery nowego modelu trafi się okazja. Jednak zaznaczam, że nie miałem styczności z Onyxem „na żywo” od wielu lat, więc bardziej opieram się na doniesieniach z mediów i z goodereader. Polecam sprawdzić też recenzje na YT. Co do PocketBookow, jak już mówiłem, mam mieszane uczucia. Tutaj polecam poradniki Roberta, które zamieścił na tej stronie.
              P.S. Tez miałem Inkbooka i współczuję, bo była to dla mnie jednak męcząca przygoda.

              0
            • Sylwia pisze:

              Jest jedno „ale” w przesiadaniu się z Kindle’a na Onxya. Trzeba pamiętać, że czytniki z Androidem (taki jak Onyx) zdecydowanie krócej trzymają baterię. Więc to raczej nie jest 6 tygodni jak chwali się Amazon, tylko tak tydzień/dwa tygodnie. Nie mówię, że to problem, w sytuacji kiedy telefony ładuje się codziennie, ale dobrze o tym wiedzieć.

              0
              • Dorota pisze:

                Dzięki za info. Zastanawiałam się jak w Onyx wygląda sprawa z baterią. Troszkę poszperałam w necie i gdzieś padło stwierdzenie, że w modelu Onyx Boox Poke 3 czytając książkę z Legimi można wydrenować baterię nawet w ciągu 8 godzin. Ciekawe czy w Pocked 4 Lite jest lepiej. Jeżeli nie to zdecydowanie Onyx odpada. Pozostaje spojrzenie w kierunku PockedBooka albo pozostanie przy Kindlu.

                0
              • Sylwia pisze:

                Niestety, korzystanie z Legimi drenuje baterię nawet szybciej (bo oficjalnie Legimi nie wspiera Onyxów i aplikacja nie jest przystosowania, chociaż podobno można zainstalować starszą wersję Legimi i wtedy jest lepiej, ale nie testowałam tego rozwiązania). Mi to nie przeszkadza, bo to mój drugi czytnik, ale chcąc głównie z niego korzystać trzeba o tym pamiętać.

                O Pocketbookach trudno mi się wypowiedzieć, bo nigdy nie miałam w ręki. Kiedyś się zastanawiałam nad zakupem, ale zrezygnowałam z powodu słabego wsparcia słowników (a czytam także w innych językach niż polski) oraz z powodu opowieści mojej koleżanki jak to przysnęła na fotelu i czytnik wypadł jej z ręki i było po nim. Obawiałam się, że przy moim użytkowaniu nie wytrzyma zbyt długo.

                0
  19. Dorota pisze:

    Poczytałam trochę o PocketBookach i rzeczywiście najczęściej pojawiającym się problemem jest delikatność wykonania i oprogramowanie. Dziękuję za pomoc i podpowiedzi.

    1
    • asymon pisze:

      Dlaczego czytnik Kindle plus aplikacja Legimi na Kindle ci nie pasuje? Masz darmowe kody z biblioteki? (20 zł/mc kosztuje Legimi u operatorów komórkowych) czy przeszkadza ci limit miesięczny? (na kindle możesz przeczytać 7 tytułów/mc) A może zabawa z aplikacją? (no trochę jest)

      Używałem Legimi na Kindle i na czytniku androidowym i poza słabym formatowaniem książek (ale ja jestem przeczulony), na kindle czyta się znacznie lepiej. Dziecko też, po tym jak ostatecznie padł czytnik androidowy stwierdziło, że komfort czytania na kindle vs reszta świata to niebo z ziemia. (jeszcze staaary Pocketbook Touch Lux 1 był używany, ale bez Legimi).

      Zaznaczam że nie miałem w rękach tych fikuśnych Onyksów, ani nowych Pocketbooków.

      1
  20. Dorota pisze:

    W Kindle bardzo pasuje mi możliwość jednoczesnego czytania książki np. w telefonie i czytniku. W aplikacji zapamiętuje się postęp czytania i odwrotnie. Często z tego korzystam. W abonamencie po przesłaniu książki po kablu mogę czytać na czytniku i w aplikacji na telefonie ale wtedy muszę sama znaleźć gdzie dokładnie skończyłam i rzeczywiście jest troszkę więcej roboty przy tym. Zastanawiając się nad zakupem nowego czytnika chciałam ułatwić sobie dostęp do biblioteki Legimi ale chyba jednak zostanę przy nowszej wersji kindla.
    Mój PW3 bardzo mi odpowiada dlatego pisałam że przy wyborze czytnika najważniejszy jest komfort czytania.

    1
    • Sylwia pisze:

      Jeżeli chcesz czytać kupione książki jednocześnie na telefonie i czytniku, to chyba tylko Kindle.

      Chociaż mnie zastanawia po co w ogóle zmieniać czytnik. Mój pięcioletni PW3 ma się dobrze i nie mam go zamiaru wymieniać w najbliższym czasie.

      1
      • Dorota pisze:

        Mój działa już równe siedem lat i też nic się nie dzieje. Bateria nadal długo trzyma, ekran też w porządku mimo że nie raz miał twarde lądowanie. Czytnik super :) . Gdyby tylko obsługiwał jakiś polski abonament to byłby ideał. Czasem kupuję książki, a czasem korzystam z Chomika i Calibre. Można powiedzieć, że marzy mi się odmiana (mniej czynności i zawsze dobry format). Chciałabym po prostu wejść na stronę/aplikację, wybrać książkę i czytać.
        PW3 chciałam oddać mojemu dziecku a sobie kupić nowy sprzęt.

        0
        • Sylwia pisze:

          Ale przecież obsługuje. Tak jak pisał powyżej asymon, płacisz za Legimi 20 zł u operatorów komórkowych i korzystasz na PW3 bez problemu (wiem bo sama korzystam od dwóch lat). Empik Go też działa (z tego co czytam o tym, bo akurat sama nie korzystałam).

          Nie neguję pomysłu oddania czytnika dziecku i kupienia sobie nowego, ale jeżeli zależy Ci na korzystaniu z abonamentów, to czy PW3 czy PW5 to nie ma żadnego znaczenia, abonamenty działają tam tak samo.

          0
          • Dorota pisze:

            Tak, wiem że obsługuje. Ma tylko dwie podstawowe wady. Książkę trzeba wgrać po kablu i nie ma synchronizacji czytania na kindlu i np. telefonie. Chyba że można to jakoś obejść a ja o tym nie wiem… (korzystałam z wykupionego na miesiąc abonamentu)
            Chociaż, że można u operatora to nie wiedziałam. Właśnie zmieniam operatora na Orange Flex. Jest tam taka możliwość?

            0
  21. Cthulhu pisze:

    Ciekawe: na stronie Amazonu z aktualizacjami systemu (https://www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?ref_=hp_gcs_csd_d2_351_1_GKMQC26VQQMM8XSW_fySimI5pba&nodeId=GKMQC26VQQMM8XSW&qid=1670526479577&sr=1) Kindle 11 nie istnieje – powyżej „dziesiątki” są tylko Oasis, Papierwhite i Scribe…

    0
  22. Cthulhu pisze:

    Aha, tylko pytanie w takim razie czym jest Kindle 10th Generation, którego mam od ponad roku?

    0
  23. Dariusz pisze:

    Witajcie, przygodę z czytnikami dopiero zacząłem. Kupiłem żonie podstawowy Kindle 11. Po tym kupiłem drugą sztukę dla siebie – ten sam model. Zauważyłem że po zestawieniu obok siebie i ustawieniu jasności ekranu (podświetlenia) na tym samym poziomie, czytnik kupiony jako pierwszy ma bardziej „biały” kolor, natomiast ten kupiony dla siebie ma kolor bardziej kremowy. Czy to jest przypadek, czy może producent stosuje losowo różne odcienie pomiędzy bielą a kremem, jak to jest?

    0
  24. kk pisze:

    Pytanie od osoby wciąż korzystającej z Kindle 4
    Czy w Kindle 11 da się całkowicie wyłączyć podświetlenie?

    0
    • Dariusz pisze:

      W Kindle 11 jest możliwość zwiększenia podświetlenia w skali do 24, natomiast poziom „zero” to jest wyłączenie podświetlenia. W świetle dziennym można więc wygasić całkowicie.

      2
      • kk pisze:

        Upewnię się jeszcze: czy poziom „zero” oznacza całkowite wyłączenie? Bo wiem, że Paperwhite świecił leciuteńko nawet na najniższym poziomie, co można było zaobserwować w ciemnym pomieszczeniu.

        0
        • mjm pisze:

          Nie mam Kindle’a 11, ale mam Voyage’a i Paperwhite’a 5.
          Voyage na zerowym poziomie lekko świeci, PW5 na tym samym ustawieniu nie świeci, więc jest szansa, że z 11 jest tak samo jak z najnowszym PW.

          1
        • Robert Drózd pisze:

          Potwierdzam, że Kindle 11 w ciemności na poziomie zero się nie świeci.

          Co zresztą uważam za złą decyzję. :) Wspominałem kiedyś, że w nocy włączałem swojego Oasis 3 – normalnie włączał się po otwarciu okładki, tymczasem zero reakcji. Zrobiłem wymuszony restart przyciskiem – znowu nic się nie świeci. W końcu zapaliłem lampkę, no tak – oświetlenie było na zero. :)

          1
          • mjm pisze:

            Dlatego takie tolino (przynajmniej Vision) ma po prostu fizyczny przycisk do włączania/wyłączania podświetlenia.

            1
  25. Dariusz pisze:

    Nie, przynajmniej u mnie nie świeci w ogóle na poziomie zero. Sprawdziłem teraz gasząc światło i ekran komputera – nie widać nic :-) poziom „1” już daje dawkę lekkiego światła.

    2
  26. elka_jot pisze:

    Mam pytanie odnośnie Kindle 11 – jak wrócić z poziomu czytania książki do strony startowej (home)? Nie mam ikony home jak rozwijam menu górne. Zaktualizowałam do najnowszej wersji, ale niestety to nie pomogło… Z góry dziękuję za podpowiedź :-)

    0
  27. Maniek pisze:

    Czy twoim zdaniem warto przesiadać się z Kindle 10 na Kindle 11?

    0
    • Czytelnik pisze:

      Mam Kindle 10 i jakiś czas temu kupiłem PW5. Porównując jakość liter doszedłem do wniosku, że to nie jest wystarczający powód, żeby zmienić czytnik. Inna sprawa, że nie podobała mi się w PW5 ramka zrównana z ekranem. W efekcie zwróciłem PW5 i zostałem przy Kindle 10. Kindle 11 ma taką samą rozdzielczość ekranu co PW5, więc również nie widzę uzasadnienia dla zmiany czytnika.

      2
  28. Aga pisze:

    Witam.czy na czytniku kindle 11 działa legimi z biblioteki?dziękuję za odpowiedz

    0
  29. gibon pisze:

    Jednym słowem Kindle 11 ma lepszy kontrast i tym samym obraz niż paperwhite 5. Robert nie chce tego przyznać, wspomniał tylko że dodatkowa szybka pogarsza kontrast. Wniosek nasuwa się sam.

    2

Skomentuj Sylwia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.