Dziś do pobrania mamy książkę bardzo oryginalną – „Homowarszawa – spacerownik historyczno-kulturalny” to przewodnik po Warszawie widzianej oczami homoseksualistów, czy też jak to się modnie dzisiaj nazywa społeczności LGBT.
Książka ukazała się w 2009, a od niedawna można ją pobrać ze strony InnaHistoria.pl, w formatach PDF, MOBI oraz EPUB. Formaty czytnikowe złożone ładnie, ale nie zawierają np. mapek obecnych w PDF. Tak piszą na stronie:
Witamy w HomoWarszawie, stolicy Polski, Mieście, w którym mieszkamy, które kochamy za otwartość i gośćinność, za architektoniczny chaos i energię napędzającą do działania. Warszawa kusi osoby LGBTQ ułudą bezpieczeństwa i zachowania pełnej anonimowości w pracy, wśród sąsiadów, przed rodziną pozostawioną „na prowincji”.
Na kolejnych stronach poznamy np. historię publicznych toalet, w których w latach 80. spotykali się warszawscy „kochający inaczej” (łącznie z wypowiedziami babć klozetowych oraz ramką „Socjologia pikiety”), a potem modnych klubów z latach 90 i późniejszych, gdy polskie homo-środowiska przestały się ukrywać, a wręcz przeszły do ofensywy.
Niezależnie od tego co na temat bohaterów książki sądzimy, przewodnik to bardzo ciekawy (i momentami rozśmieszający) wycinek historii Warszawy. Polecam.
Mam nadzieję, że to żart Prima Aprilisowy :)
? Dlaczego?
Ja już przywykłem do tego, że tego typu nowiny są w dzisiejszych czasach całkowicie poważne.
Tego typu przewodniki, to w zachodnich miastach podstawa, która niezwykle urozmaica ofertę turystyczną. Fajnie, że za darmo i od razu na czytniki, pewno organizacje turystyczne, które ciągną ciężką kasę z budżetów miast, wpadną na takie proste rozwiązania najwcześniej za 5 lat, jak ktoś w końcu dowie się do czego służą te dziwne urządzenia co turyści ze sobą wożą.
„poznamy np. historię publicznych toalet, w których w latach 80. spotykali się warszawscy „kochający inaczej””
I komu to przeszkadzało?
Teraz publiczne toalety weszły na salony
Podejrzewam, że korzystającym z tych toalet w celach do których były przeznaczone :)
Spacerownik historyczno-KULTURALNY a w nim historia publicznych toalet.., wywiady z babciami klozetowymi, taaaaa… ;)
prima-aprilis
jeśli jakaś publikacja ma za zadanie promocję homoseksualizmu to jest to z definicji działalność kulturalno-oświatowa, taki niezbędnik dla ęteligętów. Może należało by pomyśleć nad stosownymi tablicami na co poniektórych warsiawskich toaletach? „Tu w latach osiemdziesiątych spotykali się Wykluczeni chroniąc się w przytulnych kabinach przed zoologiczną nienawiścią strasznego społeczeństwa. Cześć Pamięci tym wspomnieniom”
GW, Polityki, Homowarszawy – wszystko to jest przebojem na czytnikach. Czytnik ma zatem dla mnie jedną wadę – stygmatyzuje człowieka na intelektualistę. Otworzysz sobie Kindla a tu biorą cię za jednego z Młodych, Wykształconych z Wielkich Miast. Trochę wstyd
Dzięki Klaryso. 100% racji.
Przykro mi ale po takim artykule ja przestaję odwiedzać tę witrynę.
Przykro to się robi, jak się czyta takie komentarze ;-P
Jednak odpowiem na ten komentarz, który uważam za niezrozumiały i krzywdzący.
Po jakim, „takim” artykule? Bo napisałem, że wyszedł taki przewodnik? To jest też część rzeczywistości. Na temat tych wszystkich ruchów mam swoje zdanie, ale tu najważniejsze jest to, że wyszła wersja na czytniki.
W takim razie oczekuję promocji „Mein Kampf”, będącym częścią naszej rzeczywistości.
Hmm, to w innych rzeczywistościach żyjemy, bo gejów na co dzień widuję, a hitlerowców jakoś nie.
Odpowiem na tę odpowiedź, bo mierzi mnie manipulacja.
W artykule pisze Pan, że jest to bardzo oryginalna i bardzo ciekawa pozycja i że ją Pan poleca.
Ale w odpowiedzi już się Pan broni, że napisał Pan tylko, że wyszedł taki przewodnik. A w ogóle, najważniejsze, że na czytniki.
Swoją drogą, miałem właśnie polecić znajomemu tę stronę, ale chyba poczekam, aż ten „news” zniknie. Bo tak.
No Ty patrz, Robert – mimochodem wylazł z Ciebie okropny siewca homoseksualnej propagandy :-D Jakże mogłeś! Spadłam z krzesła ze śmiechu! Ludzie, opanujcie się!
Jedno drugiemu nie przeszkadza. Polecam, bo osobiście mnie te rozdziały o toaletach bardzo rozśmieszyły. Myślę, że takimi wydawnictwami środowiska gejowskie niekoniecznie sobie robią dobry PR. :)
A co do polecania… Jednym nie będzie się podobało, że był cykl o Biblii na Kindle, a innym że wspominam o Gazecie Wyborczej. Na tym polega neutralność, którą trzeba odróżnić od poprawności politycznej.
Dodam, że neutralność ma swoje granice i są organizacje (z lewa i prawa), których obecność uznałbym już za promocję.
Wrzucanie homo, biblii i gazety do jednego worka jest co najmniej nie na miejscu. Poza tym myślę, że wiele wartościowszych pozycji zostało przez Ciebie Robercie opisanych w bardziej neutralny sposób, niż ten przewodnik.
Ja również się zawiodłem widząc taki artykuł, choć na szczęście nikt nikogo nie zmusza do ściągnięcia albo co gorsza, czytania takich treści propagandowych.
Tak więc pewien niesmak jest, ale nie uważam by był to powód do rezygnacji z serwisu.
Szkoda tylko, że opacznie rozumiana poprawność polityczna pojawia się dosłownie wszędzie…
Samo istnienie gejów już chyba dla ciebie jest faktem propagandowym, więc zejdź z Roberta :)
Hym…
Ściągnęłam, czytam. Nie powiem, że to pozycja o niewyobrażalnej wartości naukowej, kulturowej czy jakiejkolwiek innej, ale akurat pierwsza z czterech wycieczek opowiada o okolicy, w której mieszkam już trzeci rok, a wielu rzeczy wcześniej nie wiedziałam albo nie zwróciłam na nie uwagi. Poza opisem gejowskich klubów i wielkości darkroomów jest sporo informacji o miejscach historycznych, architekturze i kulturze. Nie kupiłabym takiego przewodnika, ale ponieważ jest dostępny za darmo, to chętnie go przeczytam, pewnie nawet kilka razy. Przy okazji potwierdził moje obserwacje co do ilości osób homo w pewnych miejscach ;) Z drugiej strony, będąc studentką uczelni, na której ruch gejowski walczy z Solidarnością, mogę być nieobiektywna…
P.S. Dziękuję Robercie, że udostępniłeś informację o tym skromnym dziele, niestety nie sprawi to, że będę zaglądać tu częściej, bo już częściej się nie da ;)
Jedna propozycja (może nie najwyższych lotów) a ile komentarzy :)
Do wiadomości wszystkich oburzonych: Świat Czytników odwiedzają również GEJE, LESBIJKI, osoby BI ect… i będziemy robić to nadal!
Ci najgłośniej krzyczący to pewnie osoby najmniej pewne swojej SEKSUALNOŚCI…
Wielkie dzięki Robert za choć jedną pozycję z działu LGBT – oby nie ostatnią!
CIACH. Ostatnich kilkanaście komentarzy kompletnie nie dotyczyło tej publikacji. Jak chcecie się Panowie nawzajem przekonywać, dzielić doświadczeniami itd. poproszę o wybranie innego forum.
Strona, gdzie HomoWarszawa była udostępniona niestety padła. Ma ktoś może wersję MOBI? (albo jakąkolwiek inną)?
Jest w Web Archive: https://web.archive.org/web/20120403153852/http://innahistoria.pl/homowawa/homowarszawa-ksiazka