Oto dwa źródła darmowych, specjalistycznych tytułów, do których już zaglądałem i warto zajrzeć ponownie.
Kolejne książki z IPN
Wiele razy pisałem już tutaj o publikacjach cyfrowych na stronie Instytutu Pamięci Narodowej. W ostatnich tygodniach pojawiły się m.in. takie tytuły:
- Aparat bezpieczeństwa w Polsce w latach 1954–1956. Taktyka, strategia, metody
- Biuletyny Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Grudzień 1954 – listopad 1956
- „Rozwiązanie kwestii żydowskiej w dystrykcie Galicja” – raport (Fritza) Katzmanna (tylko PDF)
- Studencki Komitet Solidarności we Wrocławiu 1977–1980
- Rejestr faktów represji na obywatelach polskich za pomoc ludności żydowskiej w okresie II wojny światowej
- Jan Paweł II w Szczecinie
- Solidarność, „Zachód” i „Węże”. Służba Bezpieczeństwa wobec emigracyjnych struktur Solidarności 1981–1989
- Karol Madaj, Małgorzata Żuławnik, Proboszcz getta
- Dokumenty władz NSZZ „Solidarność” 1981–1989
Nie ma tu może jakiegoś ewidentnego hitu, ale parę tytułów może nas zainteresować. Ja przeglądałem ten ostatni – o tym jak Solidarność podziemna reagowała na różne wydarzenia lat 80. w Polsce i jak przygotowywała się do ponownej legalizacji.
Niezależnie od poglądów docenić należy fakt, że są one powszechnie dostępne i nie ograniczone tylko do naukowców – i że większość ma też wersje MOBI/EPUB.
Mises.pl o libertarianizmie
Druga „darmocha” o której dzisiaj wspomnę, to Wstęp do libertarianizmu. Wybór tekstów, zbiór przygotowany przez redakcję portalu Mises.pl. Składa się z 30 artykułów przetłumaczonych przez redakcję w ostatnich latach. Przykładowe teksty: „Czego uczy nas sowiecka medycyna”, „Jak państwo opiekuńcze zdeprawowało Szwecję”, „A gdyby tak zlikwidować szkoły publiczne”.
I podobnie jak w przypadku IPN, to nie pierwsze bezpłatne publikacje z Instytutu Misesa. W ramach tzw. Internetowej Biblioteczki Ekonomicznej ściągniemy także m.in.
- Jesús Huerta De Soto – Socjalizm, rachunek ekonomiczny i funkcja przedsiębiorcza
- Murray Rothbard – Wielki Kryzys w Ameryce
- Murray Rothbard – Edukacja – wolna i przymusowa
Libertarianizm nie był nigdy popularny w Europie, a w Polsce wiele osób zna go na poziomie memów. Jeśli interesuje nas ekonomia, warto sięgnąć do poważniejszych źródeł.
Czytaj dalej:
- Dzień po najczarniejszej nocy – nowa antologia z Atelier Improwizacji (za darmo i na czytniki)
- „Fantastyczne Pióra 2022” – bezpłatna antologia portalu fantastyka.pl w wersji na czytniki
- Biblioteczka paryskiej „Kultury” i setki cennych, a bezpłatnych książek w formacie PDF!
- Wydawnictwo Wielokrotnego Wyboru ma już 40 gier książkowych!
- Nowe Fantazmaty: Ekstrakty – „najczystszy destylat fantastyki”
- Jubileuszowe wydanie miesięcznika „W drodze” – numer specjalny w wersji na czytniki do pobrania za darmo!
Szczerze polecam wszystkim zainteresowanie się ekonomią austriacką i ideom libertarianizmu, jednak na początek rekomenduje, „Co widać i czego nie widać” Frédérica Bastiat’a oraz „Ekonomię w jednej lekcji” Henrego Hazlitta, a dopiero potem „wstęp do libertarianizmu”.
Przy czym niestety „Ekonomii…” nie kupimy w ebooku. Znów ktoś ocenił, że się nie opłaca.
Z ciekawostek dodam, że rok temu przekazując 1% PIT za 2014 na fundację Misesa (stworzenie wolnego podręcznika ekonomii), w nagrodę darczyńcy otrzymywali jeden z ebooków wydawnictwa. Na moim kindlu do dzisiaj mam „Drogę do zniewolenia” Friedricha Augusta von Hayeka, polecam lekturę każdemu :)
Od wielu lat przekazuje 1% Misesowi i nic nie dostałem :(
Od wielu lat zle inwestujesz. Wplacaj 1% na hospicja. Przyjda libertarianie, sprywatyzuja sluzbe zdrowia, ubezpieczalnie wystawia srodkowy palec chorym na raka. Wspieraj hospicja !!!
[Wlasciciela bloga przepraszam – musialem zatrollowac]
W tym roku wsparłem Wiosnę, musi być równowaga :)
Pomyslalbys sobie, ze libertarianie swe ewangelie beda sprzedawac za ciezkie pieniadze. Jakiez to czasy zle i ciezkie nadeszly ?
Moral jest taki, ze nawet Malgoska Thatcher skonczyla w czarnej dziurze a zaplacili za jej pogrzeb potomkowie gornikow, na ktorych naslala czolgi oraz ci, ktorym szklanke mleka w szkole od ust odebrala a nie korporacje, ktore zarobily miliardy na prywatyzacji. [ kolej w UK (prywatna) jest jedna z najgorszych w Europie. Wolna, brudna i droga]. Thatcher – milk snatcher. Szczescie, ze libertarianka w pelni nie byla bo byloby bardziej.
Thatcher miała odwagę powiedzieć prawdę że utrzymywanie przez innych pewnych uprzywilejowanych grup zawodowych jest dla kraju obciążeniem które doprowadzi i tak do kłopotów i zapaści danej branży. Dlatego by uwolnić podatników czyli swych obywateli przynajmniej od części niesprawiedliwej daniny, postanowiła zamknąć nierentowne kopalnie. I jakoś nie widzę by z tego powodu U.K. upadło. A wręcz przeciwnie marzeniem każdego polskiego murzyna jest tam wyjechać na zmywak i jeździć tymi ich kolejami.
Kopalnie nie zostaly zlikwidowane z powodu nierentownosci. One byly malo rentowne, ale do nich nie doplacali. W UK kopalnia to nie moloch. To szyb w szczerym polu ogrodzony plotem. I gornicy bez przywilejow. Zeby zabezpieczyc kraj antykomunistka MT kupowala wegiel od Jaruzela. A jedynym motywem likwidacji bylo zniszczenie przeciwnikow politycznych ( w tym wypadku zwiazkow) W ogole pani T miala taka skaze charakterologiczna. Nie rozwiazywala problemow. Ona niszczyla. Nie liczac sie za bardzo z ludzmi. tez kiedys bylem KoLibrem. Z dziedzictwem Thatcher blizej zapoznalem sie w UK. Nienawidza jej.
Z Thatcher było tak jak z dentystą albo operacją.
Nikt tego by nie chciał i nie lubił ale trzeba było się temu poddać by wzmocnić gospodarkę i uchronić od zapaści.
Dlatego ktoś kto podejmuje ważne trudne decyzje często pewnej grupie musi się narazić dla dobra wspólnego.
I to wyróżnia wielkie postacie historii od zwykłych populistycznych klakierów schlebiających większości.
Teraz z podobnym problemem np.górnictwa powinna się zmierzyć aktualnie rządząca ekipa w naszym kraju.
Ale tego na pewno nie zrobią bo po co psuć notowania.
Zresztą to i tak na koniec zwykli obywatele będą płacić.
Thatcher zlikwidowala praktycznie caly przemysl w UK. Brytyjczycy moze sie smiali z Wlochow, czy Fancuzow wtedy, bo oni doplacali do swojego przemyslu motoryzacyjnago, ale zaczeli przegladac na oczy, jak pogardzany Fiat wykupil Chryslera. Brytyjska motoryzacja byla nie mniej nie bardziej chora niz Hiszpanska, Francuzka czy Wloska – nie ma porownania z DE czy JP. Ale francuzi czy wlosi nie byli przekonani o nieuchronnosci upadku i teraz na tym zarabiaja, podzczas gdy w UK dawna klasa robotnicza zamienila sie w klientow opieki spolecznej – po nie ma zakladow pracy na taka skale. Yorkshire i polnocna Anglia to bieda i degradacja. Tak sie konczy wiara w przyszlosc oparta na uslugach (Thatcher proponowala gornikom prace w Call Centres – ludziom, ktorzy srednio znaja swoj wlasny jezyk – dowod jej odrealnienia). A propos psucia notowan – tu znowu wygrywa Malgoska – wprowadzila jako test niepopularny podatek poglowny w Szkocji w ktorej jej wlasna partia nigdy nie wygrywala wyborow – zeby nie psuc sobie notowan w Anglii.