Po raz pierwszy w historii opublikowano książki z serii Harry’ego Pottera w wersji elektronicznej.
Kupując w sklepie Pottermore.com otrzymujemy książki w formatach mobi i epub.
Aktualizacja by KHRoN:
Zakupu książki dokonuje się w sklepie Pottermore. Zakupione książki dostępne są w zakładce „My Books”, gdzie – jak w każdej księgarni internetowej – mamy możliwość pobrania zakupionej książki. Możemy wybrać jedną z dostępnych opcji (Google i Barnes&Nobles są niedostępne w Polsce):
… przy czym książkę możemy pobrać maksymalnie osiem razy – co nie jest problem, jeśli „odłożyć” ją na półkę Amazon. Co ciekawe, współpraca Pottermore i Amazon kończy się najprawdopodobniej na płatnej reklamie, ponieważ książka znajdzie się na półce Amazon w sekcji „dokumenty” a nie „książki”.
Sam ebook nie posiada DRM-u – zarówno w wersji mobi jak i epub (tylko tą ostatnią można pobrać wprost) zabezpieczeniem jest watermark. Wysyłka na konto Amazon sprowadza się do „połączenia” konta Pottermore i Amazon, a więc wpisania danych konta. Co ciekawe, można połączyć więcej niż jedno konto (odłączając poprzednie), a więc legalnie można wysłać książkę nawet na osiem kont.
Z ciekawości pobrałem również wersję epub, która – jak się okazuje – bez problemu da się czytać przy pomocy dołączonego do Calibre ebook viewera, więc informacje w FAQ na stronie Pottermore informujące o konieczności instalacji Adobe Digital Editions niepotrzebnie tylko straszą.
Sam ebook jest w wersji brytyjskiej (amerykańsja jest niedostępna w Polsce) i nie posiada obrazków – jak choćby te z początku każdego rozdziału, jak w wydaniu papierowym.
Uzupełnienia Roberta:
Nie wiadomo do końca jak jest z DRM, strona (która jak na dzisiejsze standardy jest potwornie brzydka) wprawdzie zapowiada, że można każdy plik pobrać dowolną liczbę razy, ale w przypadku EPUB wspomina o Adobe Digital Editions.
Wspomniane w tytule ugięcie się Amazonu jest o tyle ciekawe, że wchodząc na stronę http://www.amazon.com/pottermore widzimy, owszem listę e-booków, ale po przejściu do strony produktu mamy… odesłanie do strony Pottermore.com.
A więc to chyba pierwszy przypadek, że Amazon nie sprzedaje sam e-booków, a odsyła do innej strony. Pod stanowiskiem J.K. Rowling, która najpierw przez lata nie sprzedawała e-booków, a potem stwierdziła że zrobi to przez swoją platformę trzeba się było ugiąć.
Czytaj dalej:
- Sztuczna inteligencja uczy nas o e-bookach i sama pisze e-booki. Co będzie dalej?
- Księgarnia Inverso zakończyła działalność po czterech latach. E-booków nie sprzedawali już od maja
- Wieści z Legimi: Wszystkie abonamenty podrożały właśnie o 5 złotych, a w firmę inwestuje Wirtualna Polska
- Amazon w ramach walki z AI ogranicza liczbę publikowanych książek do… trzech dziennie
- Czy do polskich księgarń dotarły już e-booki generowane przez ChatGPT?
- Amazon ostatecznie zamknął dział czasopism w Kindle Store! Polskie czasopisma musimy zaprenumerować gdzie indziej
Pewnie za to przekierowanie coś zarabiają, bo nie wierzę, że to tak po prostu, z miłości do pani R.
No, to jest akurat jasne i pewnie wszystko i tak leci przez system Kindle, tyle że książki nie są bezpośrednio na Amazonie.
No właśnie leci i nie leci… pewnie Rowling płaci – i to nie mało – Amazonowi za reklamę-przekierowanie, jednak sama książka ląduje po prostu w dokumentach – tak samo jak choćby książki z virtualo, więc współpraca pomiędzy Amazon a Pottermore jest symboliczna…
O, czas wystawić całość angielską na Allegro i kupić w Amazonie – kawał półki się zwolni.
Jak to stwierdziłeś na facebooku: ” Wszyscy użytkownicy torrentów śmieją się z pani Rowling”…
No bo trudno znaleźć usprawiedliwienie aby na takim rynku jak amerykański przez długie lata ignorować e-booki.
Seria książkowa się skończyła. Filmowa też. Jakoś więc trzeba przypomnieć mugolom, że jest coś takiego, jak HP. Mają więc pretekst, by o tym głośno wołać. Nie sądzę jednak, by właśnie to było powodem tak długiego zwlekania. Nie rozumiem, jak można było przez tyle lat nie chcieć zarobić. To tak, jakby ktoś podawał ci wygrany kupon w totka, a ty z pogardą machasz ręką i wytykasz język.
Przy tym ile Pani J.K. Rowling zarobiła tak dużo, że pewnie nie za bardzo odczuje te ebooki ;)
Masz na myśli, że nie zarobi drugiego tyle co na książkach? Pewnie nie, ale na pewno nie zbiednieje ;)
Hm, niekoniecznie. Ja nigdzie nie znalazłam dobrej wersji ebooków HP w wersji EPUB/MOBI.
Jakoś nie wiedzę tych kolejek chętnych na kupno ebooka ustawiających się w noc premiery przed sklepami. Rozentuzjazmowani przebierańcy pokazywanie w newsach w TV to doskonała reklama. To chyba wyjaśnia czemu wersje elektroniczne są opóźnione. Dziwi mnie tylko, że tak bardzo. Wystarczyło żeby premiera wersji elektronicznej była o jeden tom później.
Można by się zdziwić, jak wiele osób już kupiło bądź kupi w najbliższym czasie przynajmniej pierwszy tom serii… jeśli nie od razu, w pakiecie, całą serię :)
Ja już mam pierwszy tom, bo nie było jeszcze okazji przeczytać w oryginale, a w przyszłości – jeśli nie zajmie mnie bardziej czytanie Świata Dysku w oryginale – być może i kolejne…
Jak kiedyś będzie w jakiejś atrakcyjnej promocji to ja też wezmę. Za stary już jestem żeby się ekscytować Harrym Potterem ale do poprawiania angielskiego jak znalazł.
Zalewski piszesz: „powodem tak długiego zwlekania” -a kto w czasach premiery pierwszego tomu HP słyszał o czytnikach e-bookow?
A kto powiedział, że od premiery pierwszego tomu czekam? Od wczoraj mamy czytniki?
Witam wszystkich,
A tak z trochę innej beczki. Ktoś ma jakieś przecieki w temacie polskojęzycznych wydań sagi Pieśni Lodu i Ognia? (chodzi oczywiście o e-book). Wiem, że takie pytania gdzieś krążyły, ale ucichło…
Swoją drogą to ciekawe. Mamy już 5 tomów w wersji papierowej a nadal tylko pierwszy (Gra o Tron) w formie elektronicznej… Zysk i S-ka się ociąga (?)
Wiem, że trochę offtopujemy, ale sam do nich pisałem w tej sprawie jakiś tydzień temu. W związku z premierą drugiego sezonu „Gry o tron” na HBO, wydawnictwo reklamuje nowe wydanie „Starcia królów”, ale o ebooku cisza.
Oczywiście od tygodnia czekam na odpowiedź i chyba się nie doczekam.
kurczę, a ja prędzej czy później kupię :-)
Czy ktoś się orientuje, czy zestaw to jeden plik czy siedem?
http://shop.pottermore.com/en_GB/The-Complete-Harry-Potter-Collection-ebook/hpbundle1-7-ebook-english-gb1-gbp?c=GBP
Ten konkretnie zestaw to wszystkie siedem książek (w cenie nieco niższej, niż gdyby kupować je osobno).
Jest jeszcze drugi zestaw – ale łatwo jest go poznać po tym, iż jest cztery razy droższy – zawierający wszystkie siedem książek oraz siedem audiobooków…
koledze chodziło o to, czy to jest jeden plik, czy osobny na każdy tom
Od kiedy kupiłem kindla czekam na Harry Pottera.
Także dzisiaj pierwszy zakup wersji US.
Mam nadzieję, że tylko VPN US wystarczy żeby pottermore pozwolił kupić mi ebooka.
Wersja GB też nie jest zła, tylko że ma mniej efektowną okładkę ;)
Poza tym czytanie wersji GB to czytanie oryginalnego wydania ;)
Fajnie, że w końcu to wydali. Właśnie przymierzam się do zakupu i chyba też wybiorę wersję GB :)