Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

GoBook – nowy czytnik Empiku oparty na PocketBook Touch Lux 5

Parę dni temu Empik ogłosił premierę swojego autorskiego czytnika. Empik Go Book (designed by PocketBook) ma przede wszystkim promować ekosystem Empiku. Skorzystamy też na nim z aplikacji Empik Go.

Nie jest to nowa konstrukcja. Producentem jest znany nam dobrze PocketBook i jest to model sprzedawany normalnie jako PocketBook Touch Lux 5 (PB 628). Miał on swoją premierę w lecie 2020 i wtedy go dokładniej opisałem.

Co warto wiedzieć o Empik GoBook?

Przypomnę najważniejsze cechy czytnika:

  • Ekran w technologii Carta (1024×758; 212 ppi) z oświetleniem i regulacją barwy, znaną jako SMARTlight
  • 8 GB pamięci wewnętrznej i obsługa kart microSD do 32 GB
  • Procesor 1 Ghz
  • Obsługa klawiszami poniżej ekranu oraz przez ekran dotykowy
  • Wymiary: 161,3 x 108 x 8mm (pasują okładki z większości sześciocalowych PocketBooków)
  • Waga: 155 g

Warto tez podkreślić, że Touch Lux 5 dostaje regularnie aktualizacje oprogramowania, np. wersję 6.4, którą omawiałem w lipcu. Sądzę, że podobnie będzie z wersją empikową

W notce prasowej, którą przesłał mi Empik nie znajdziemy specyfikacji, ale podkreśla się producenta oraz uniwersalność tego czytnika.

GoBook został oparty na podzespołach i rozwiązaniach najczęściej kupowanego czytnika z ekranem e-ink w sieci sklepów Empik w 2020 i 2021 roku. Jakość popularnego i sprawdzonego PocketBook Touch Lux 5 okazała się kluczowa przy wyborze modelu, który będzie stanowił podstawę GoBook’a. Fakt, że obsługuje on aż 19 formatów i nie wymusza na odbiorcy konwersji plików był także ważnym kryterium.

Z kolei przedstawiciel PB potwierdza harmonijną współpracę:

Wieloletnia współpraca naszych firm owocuje produktem opracowanym na zamówienie.  Grupa Empik jest jednym z największych lokalnych Partnerów firmy i cieszy nas, że docenia flagowy model z linii Touch Lux. Zapotrzebowanie na przygotowany specjalnie dla nich czytnik jest dowodem na to, że nasza oferta B2B uwzględnia potrzeby Partnerów firmy PocketBook i pozwala im wykorzystać potencjał połączonych marek – mówi Maksym Zhelezniak, odpowiedzialny za rozwój działalności firmy PocketBook w Polsce, krajach skandynawskich oraz w całej Europie Środkowej i Wschodniej.

Sama nazwa wskazuje na to, że na czytniku będzie aplikacja Empik Go, umożliwiająca dostęp do znanego abonamentu. Z GoBook otrzymamy też kod na 60 dni abonamentu.

Użytkownikom aplikacji Empik Go codziennie udostępniamy dziesiątki nowych tytułów. Obecnie w ofercie mamy ponad 70 tysięcy tytułów, w tym 35 tysięcy e-booków. Jako lider na rynku uznaliśmy, że stworzenie dedykowanego czytnika to naturalny krok, który powinniśmy podjąć. Nasi klienci mogą już korzystać z aplikacji na urządzeniach marki Inkbook, PocketBook, Onyx czy Kindle. W tej puli brakowało tylko czegoś specjalnego od nas – mówi Beata Nowalska, Growth Manager Empik Go.

To jak aplikacja Empik Go działa na czytnikach PocketBook omawiałem rok temu, gdy po raz pierwszy zawitała ona na Touch HD3. Dzięki aplikacji integrujemy czytnik z naszą półką i pobieramy na niego wszystkie książki wypożyczone w ramach abonamentu.

Oczywiście jeśli chodzi o książki „niewypożyczane”, czyli kupowane w Empiku i innych polskich księgarniach, będą odczytywane jak na każdym innym czytniku. Działa też integracja z Dropboxem albo usługa Send-to-PocketBook. Poza jednym szczegółem (o czym za chwilę) jest to czytnik identyczny z Touch Lux 5.

No i jeszcze ciekawostka na temat przyjemnie niebieskiego koloru czytnika.

Twórcom modelu zależało na tym, by urządzenie wyróżniało się na sklepowych półkach także wizualnie. Kolor czytnika Empik GoBook nawiązuje do koloru roku 2020 Instytutu Pantone, Classic Blue. Jak powiedziała o mocy tego odcienia Leatrice Eiseman, dyrektor wykonawczy Pantone Color Institute – Żyjemy w czasach, które wymagają wiary i zaufania. Nasączony rezonansem PANTONE 19-4052 Classic Blue daje poczucie zakotwiczenia. Jest niczym wieczorne niebo, rozległe i nieskończone. Zachęca nas do spojrzenia poza to, co oczywiste, do poszerzenia naszego myślenia, zwiększania perspektywy i otwarcia przepływu komunikacji.

Czytnik jest do kupienia w salonach stacjonarnych oraz na empik.com za 549 zł. W dwa dni po premierze na stronie produktu widzę aż 13 recenzji zadowolonych klientów. Nikogo, kto zna realia e-commerce takie szybkie pojawienie się tych recenzji nie dziwi.

11 lat po OYO

Ktoś pamięta jeszcze Empik OYO? :-) Był to czytnik, który pojawił się w listopadzie 2010 i kosztował… 595 zł. Czyli nawet więcej niż obecny GoBook. Producentem był tu Medion, z tego samego modelu korzystała też niemiecka sieć Thalia, ta która później stworzyła Tolino.

Jeśli miałbym wymienić najgorsze czytniki e-booków w historii, ten znalazłby się na podium. Wolny, z ciemnym ekranem (w technologii Sipix) i… bez łącza internetowego – co oznaczało brak integracji z księgarnią Empiku. W 2016 wyprzedawano go za 49 zł, no może tyle był wart.

Ale jednak ówczesny ruch Empiku – jakby nie było, krajowego hegemona na rynku książki – wywołał miejscami panikę. Branżowa Biblioteka Analiz tak podsumowywała obawy rynku:

Rozmaici publicyści, niczym Wernyhora z obrazu Matejki, z szaleństwem w oczach, wieszczą. Jako jedyni widzą nadciągającą z oddali nawałnicę rozmaitych wynalazków, które wymiotą tradycję i sprowadzą ją do skansenu. W magazynie „Dziennika Gazety Prawnej”, w tekście pod militarystycznym tytułem „E-książki szturmują Polskę” (19-21 listopada 2010) Cezary Polak nie pozostawia nam żadnych złudzeń. Powołując się na opinię prezesa PIK powiada: „Pociągnie to za sobą plajtę wielu hurtowni, straty poniosą drukarnie offsetowe i fabryki papieru. Pracę stracą kurierzy, przewoźnicy, magazynierzy – tysiące ludzi zatrudnionych w kolportażu”. Jednym słowem – gospodarcza i cywilizacyjna hekatomba. A wszystko za sprawą nowego czytnika e-booków, czyli OYO, który pojawił się w sprzedaży sieci Empik.

Jesteście w stanie uwierzyć, że tak bardzo obawiano się wtedy tego czytnika? :-)

Empik nie rezygnował, w 2012 zobaczyliśmy Trekstor Pyrus – to było już urządzenie przyzwoitsze, choć nadal ustępujące Kindle czy PocketBookowi. Za to tańsze. Trekstor zdobył już pewną popularność, a na Świecie Czytników mogliście nawet przeczytać test autorstwa naszego czytelnika oraz jego uzupełnienie. Na czytniku nie było jednak aplikacji księgarni, tak więc w zasadzie Empik go tylko sprzedawał.

Trochę zapomniana jest też poprzednia współpraca z PocketBookiem – jakoś koło 2012-2013 w salonach Empik można było spotkać starsze modele tej firmy z aplikacją Empiku. Odnoszę jednak wrażenie, że nie było po obu stronach determinacji, aby pociągnąć to dalej. Z forum eksiazki pamiętam, że niektórzy posiadacze takich czytników wgrywali potem natywne oprogramowanie PocketBook, aby móc dokonywać aktualizacji.

Obecne podejście wydaje mi się znacznie bardziej poważne – przede wszystkim Empik ma swoją abonamentową usługę, którą promuje czytnikiem. Wypuszczenie go w okresie przedświątecznym wydaje się niezłym pomysłem.

GoBook czyli tylko Empik Go

Pierwsza rzecz, o której pomyślałem, że zapytacie: a czy GoBook będzie obsługiwał również Legimi? :-)

Pytanie wydaje się trochę perwersyjne, ale… skoro to jest de facto PocketBook Touch Lux 5 – to oryginalnie ten model ma w wersji na polski rynek dwie aplikacje – Empiku i Legimi.

Dopytałem o to – no i jednak nie. GoBook ma wyłącznie aplikację Empiku. Co mnie pod żadnym względem nie dziwi, bo dlaczego firma miałaby na swoje terytorium wpuszczać konkurencję?

Jeśli popatrzymy na rynek niemiecki, to np. czytnik Tolino Page 2 jest klonem Kobo Nia. Tolino Vision 5 jest klonem Kobo Libra – jednak na czytnikach Tolino nie będziemy mieli aplikacji Kobo i dostępu do księgarni Kobo Books.

Jednak osoby szukające czytnika powinny mieć na uwadze, że mogą kupić GoBook, albo PocketBook Touch Lux 5 – oba czytniki niemal takie same i kosztujące podobnie, ale wyłącznie ten drugi ma obie abonamentowe aplikacje. Z drugiej strony jeśli chcemy korzystać tylko z Empiku – możemy wybrać dowolny z modeli, kierując się np. ceną, albo kodem na bezpłatne 60 dni.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

21 odpowiedzi na „GoBook – nowy czytnik Empiku oparty na PocketBook Touch Lux 5

  1. Darth Artorius pisze:

    Kod na 60 dni do Legimi można dostać kupując PB TL5. GoBook jest okulawiony przez brak Legimi. Niestety pewnie niezorientowani kupią go na prezent i potem fora spuchną od pytań jak go zhakować.

    Miałem kiedyś EmpikGo testowo i niestety oferta była o wiele uboższa niż Legimi. Na czytio jest też promocja 30 dni za darmo na EmpikGo.

    8
  2. highlander pisze:

    Kiedy jest szansa na kolejną promocję w Amazonie na Kindle? Teraz mi się nie udało, ale może na Walentynki bym kupił żonie PW5 :)

    2
  3. kandelbery pisze:

    Ekran w technologii Carta (1024×758; 212 ppi), 549zł.

    hmmmm…….

    Czy ktoś to kupi?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Hmm, ale inkbook calypso plus z porównywalnym ekranem kosztuje podobnie. Nie wydaje mi się, aby rozdzielczość była tutaj jakimś problemem.

      0
      • kandelbery pisze:

        Moim zdaniem jest to problemem. W tej cenie MUSI być 300ppi.

        2
        • asymon pisze:

          E tam… Normalna cena przecież.

          Jeśli porównujesz z wyprzedażowym Paperwhite 4 za 350 zł, była to dość wyjątkowa sytuacja i to se ne vrati raczej.

          Przypomnę że za Pocketbooka HD3 trzeba dać prawie 700 zł, za Onyksa Poke 3 prawie ponad 800. Rozpieścił nas cenowo ten Amazon.

          0
          • Maria pisze:

            Ja bym oczekiwała że jeśli Empik sprzedaje okulawiony czytnik by nas zachęcić do swojego ekosystemu to ten czytnik powinien być wyraźnie tańszy niż czytniki ogólnego przeznaczenia.

            Wyraźnie to znaczy 20-25% taniej od tego samego modelu w wersji otwartej. Inaczej to nie ma sensu.

            5
            • asymon pisze:

              Miałem kiedyś taki „okulawiony” czytnik – pierwszą wersję Touch Lux tzn. 623, kupiony w grudniu 2013.

              Na szczęście po kontakcie z supportem Pocketbooka dało się wgrać czysty soft, czyli bez „ulepszeń” empiku, które polegały głównie na zablokowaniu całego ruchu w przeglądarce i zezwolenie wyłącznie na przeglądanie sklepu empik.com. Po „odblokowaniu” czytnik jest wciąż używany, choć to konstrukcja z ery Paperwhite 1/2, a domyślnych sklepów Pocketbooka (Obreey i co tam jeszcze) dawno już nie ma.

              Tu może być podobne, więc raczej nie spodziewałbym się dużo niższych cen.

              1
              • Karol pisze:

                A jakie kroki trzeba wykonać by to zadziałało? Da się bez pomocy obsługi klienta? Instalowałem ręcznie na swoim empik goBook firmware od pocketbook touch lux 5 ze strony producenta i nic się nie zmieniło. Nadal brak dostępu do Legimi czy choćby bookstore.

                0
  4. keiran pisze:

    Był moment, że w salonach dostępność czytników była spora. Były na przykład chyba nieistniejące już dzisiaj modele iRiver. Sam kupiłem taki na wyprzedaży na stronie empiku za jakieś 2 stówki. Dziwne to urządzenie było prawdę powiedziawszy, pełna klawiatura, dość wolna obsługa, dostał je w prezencie mój tata. Dla mnie przywykniętego do kindle classic było to nieintuicyjne w używaniu.

    0
  5. R pisze:

    Jeeju jakie te komentarze pod produktem są świetne!!

    5
  6. Paulina pisze:

    Miałam Oyo, nawet dwie sztuki, od tego zaczynałam. Kupione były jako używane ze cztery lata temu. Jeden wydałam znajomej, a jeden mi się jeszcze został. Nie były takie złe. Miały obsługę również mp3 i można było słuchać audiobooków po podłączeniu słuchawek lub głośników komputerowych. Potem przeszłam na Kindla 4 Classic, a ostatecznie na Pocketbook Lux Touch 4.

    0
  7. Robsik pisze:

    Szkoda, że wspominasz nic o baterii (ile da się na tym szacunkowo czytac) – mało znam te produkty i lubię mieć odniesienie do Kindle (głównie PW). Fakt, że EMPiK sobie nieco przywłaszczył soft, nieco go dyskwalifikuje, ale rozeznanie warto mieć 😊

    0
  8. Maciek pisze:

    Tymczasem Empik Go zaczyna współpracę z bibliotekami i co dla mnie najważniejsze, nie dyskryminuje użytkowników Kindla. Wiele miast w Polsce wprowadza już ofertę kodów bibliotecznych dla swoich czytelników. W kontekście łamania bibliotecznego monopolu Legimi, korzystanie przez placówki finansowane z publicznych pieniędzy z usług firmy, która od lat dyskryminuje czytelników bibliotek z czytnikami Kindla, nie będzie już tak „obojętne”. Brawo Empik (nie sądziłem, że kiedykolwiek wyrażę się pochlebnie o Empiku…). Teraz wystarczy już tylko lobbować w swoich miastach, pokazując te ograniczenia Legimi i ich brak u konkurencji.

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.