W tym tygodniu ruszyła kolejna księgarnia z e-bookami. Oto Filioteka, czyli sklep z ofertą Grupy Wydawniczej Filia.
Wydawnictwo Filia obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Zaczynało od literatury obyczajowej, potem doszły kryminały i thrillery (Mroczna Strona), od niedawna jest też literatura faktu (Filia na faktach), a wkrótce pojawi się imprint z literaturą dziecięcą (Frajda).
Artykuł powstał we współpracy z Filią, wszystkie opinie są wyłącznie moje.
Strzał w 10-tkę czyli promocja powitalna
Na dobry start w Filiotece ruszyły dwie promocje.
E-booki polskich autorów po 10 zł – to w wielu przypadkach najlepsza cena w historii. Są nowości:
- Miłość za zakrętem – Kinga Gąska
- Zrobiliśmy coś złego – Sonia Rosa
- Zaginieni – Marcel Moss
- Skrucha – Marek Stelar
- Moralność pani Piontek – Magdalena Witkiewicz
- Projekt Riese – Remigiusz Mróz
- Kat z Płaszowa – Max Czornyj
- Narzeczona nazisty – Barbara Wysoczańska
Są tak znani autorzy jak Mróz, Czornyj, Stelar, Rogoziński czy Witkiewicz.
Druga promocja to e-booki zagranicznych autorów o 10 zł taniej. Np.
- Kobieta z sąsiedztwa – Sue Watson (34,90 zł)
- Rodzina z domu obok – John Glatt (34,90 zł)
- Pomóż mi – Sarah A. Denzil (24,90 zł)
- Gdzie jesteś, synku? – Nicole Trope (22,90 zł)
- Zmuszona by zabić – Rachel Abbott (22,90 zł)
No i promocja trzecia: wszystkie audiobooki o 10 zł taniej. Np.
- Pacjent – Max Czornyj (32,90 zł)
- Narzeczona nazisty – Barbara Wysoczańska (34,90 zł)
- Nie wiesz nic – Marcel Moss (32,90 zł)
Wszystkie promocje trwają do 20 lutego włącznie.
Już teraz księgarnia zapowiada na 23 lutego dwie głośne premiery:
- Obcy – Max Czornyj
- Siła kobiet – Barbara Wysoczańska
Nie ma przedsprzedaży, ale jeśli poczekamy do przyszłej środy, kupimy je za 22,90 zł (Czornyj) i 29,90 zł (Wysoczańska).
Jak przebiega zamówienie?
Postanowiłem sprawdzić, jak wygląda zamawianie z Filioteki. Kupiłem nową książkę Marka Stelara. Musimy założyć konto, po czym zalogować się. Do złożenia zamówienia będzie konieczne potwierdzenie rejestracji przez kliknięcie odnośnika w otrzymanym mailu.
Przy zamówieniu podajemy dane osobowe. Przebiega to podobnie jak w innych księgarniach, trochę tych danych musimy podać, no i zgodzić się na natychmiastową realizację umowy, kiedyś wyjaśniałem dlaczego księgarnie o to proszą.
Niestety sklep przy kolejnym zamówieniu… nie pamięta naszych danych osobowych, mam informację, że zostanie to poprawione, tak aby wystarczyło podać je raz.
Zapłaciłem bez problemu Blikiem. Bezpośrednio po płatności widzę… nie, nie książkę, tylko komunikat „Powiadomimy cię mailowo o otrzymanej płatności”.
Ale jeśli kliknę w Twoje książki, od razu mogę już pobrać plik z półki. Są oczywiście oba formaty.
Nie mamy niestety możliwości wysłania automatycznie plików na Kindle lub PocketBooka. No, w tym księgarnie wydawców ustępują często dedykowanym sklepom.
Ciekawą rzeczą jest natomiast skrót do ostatnio zakupionej książki na stronie głównej.
Generalnie, jeśli zamawialiśmy kiedykolwiek e-booki w polskich sklepach, raczej nic nas tutaj nie zaskoczy.
Podsumowanie
Od dłuższego czasu obserwuję trend polegający na tym, że wydawcy biorą sprawy we własne ręce i decydują się na samodzielną sprzedaż e-booków. Nie zastępuje to oczywiście tradycyjnych kanałów dystrybucji, ale pozwala na dotarcie z ofertą do ludzi, którzy są fanami marki. Dla wydawcy jest to też możliwość zaoszczędzenia na opłatach dla pośredników i zaoferowania lepszych cen.
Jest to szczególnie ważne dla mniejszych wydawnictw, które dzięki temu są w stanie konkurować z większymi graczami. Na Onecie przeczytać możemy wywiad z dyrektor generalną wydawnictwa Filia, Marią Stefaniak i redaktor naczelną Olgą Reszelską. Ciekawe są spostrzeżenia na temat polskiego rynku. Np.
Kryminał przejął trochę funkcję powieści obyczajowej. Chodzimy do tych samych sklepów, mamy podobnych sąsiadów, bywamy w tych samych klubach, jeździmy na te same pola biwakowe, co bohaterowie współczesnych kryminałów. I to ludziom się podoba, tego szukają. To zresztą zawsze była miła rozrywka, czyli możliwość przeżywania fabuły, będąc w bezpiecznym miejscu. Ale jest też druga strona – taka archetypowa obserwacja z bezpiecznego miejsca walki dobra ze złem. Na końcu to zło przegrywa oczywiście. To ma jakąś funkcję oczyszczającą.
No i co ważne dla nas.
Od samego początku patrzyłyśmy z perspektywy czytelników: jako czytelniczka chciałabym mieć możliwość kupna książki, e-booka lub audiobooka. Tam, gdzie to tylko jest możliwe i nic nas nie ogranicza, wydajemy każdą książkę w tych trzech formatach. Ale papier to wciąż podstawa.
Papier to podstawa, bo jak wynika z informacji prasowej, Filia w pandemicznym roku 2020 miała prawie 3 mln nakładu, co daje 661 ton książek, czyli 44 tiry.
Myślę, że uruchomienie Filioteki oznacza dobry ruch, szczególnie w czasie rosnących cen papieru i transportu. Zachęcam do testowania, tym bardziej że do niedzieli trwa promocja powitalna. Jeśli macie uwagi dotyczące działania sklepu, piszcie w komentarzach.
Czytaj dalej:
- Księgarnie InformIT, Peachpit i Microsoft Press wycofują kompletnie MOBI. Ale po co?
- Omnibus: pierwsze interwencje UOKiK w sprawie prezentacji cen w sklepach – wpłyną też na księgarnie?
- Dyrektywa Omnibus – co to oznacza dla kupujących e-booki i jak przygotowały się polskie księgarnie?
- ArtRage uruchamia własną księgarnię z e-bookami!
- Legimi kończy możliwość opłacenia abonamentu przez Orange i Plus
- Kartą prezentową Empiku nie zapłacimy za e-booki lub audiobooki
Chętnie usłyszę wyjaśnienie dlaczego numer telefonu jest obowiązkowym polem przy zakupie ebooka.
Mogą do ciebie dzwonić ze sklepu z pytaniem, czy książka się podobała.
No nie bardzo.
W polityce prywatności sami piszą:
Jakie dane będziemy przetwarzać?
Przede wszystkim są to dane niezbędne do procesu realizacji zamówienia: imię, nazwisko, adres, e-mail oraz nr telefonu.
Natomiast zgodnie z regulaminem, zamówienie dotyczy nabycia produktu cyfrowego i nie wiąże się z obowiązkiem przeczytania książki (uff!).
No to pewnie gdybyś chciał zamawiać przez telefon, żeby wiedzieli na jaki numer wysłać pliki, d’oh.
A gdybym kupił audiobooka to zadzwoni lektor i będzie mi czytał książkę?
Po to aby sprzedawać Twoje dane aby firmy marketingowe (czyt. sprzedające ogniwa fotowoltaiczne, itp. pierdoły) mogły do Ciebie dzwonić ;)
Bez przesady. Firmy od fotowoltaiki mają znacznie lepsze źródła numerów telefonów niż średnie wydawnictwa.
A ja się chętnie dowiem po co im mój adres. Kupuję książkę w formacie elektronicznym, adres nie ma tu nic do rzeczy!
Art. 106e ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług
1. Faktura powinna zawierać:
[…]
3) imiona i nazwiska lub nazwy podatnika i nabywcy towarów lub usług oraz ich adresy;
Eeee… do faktury?
Tak, do faktury, nawet dla osoby fizycznej, a nie osoby prawnej, księgarnie często wysyłają fakturę. Bo niby jak inaczej. Paragon fiskalny? Ale to i tak byłby potrzebny adres do jego wysłania.
Jeśli to było do mnie to ja wiem o tym. Poprzedni komentarz był taką ironią trochę ;) Wiadomo, że potrzebują danych teleadresowych do faktury.
Ja tam zawsze wpisuje jedynki, a w adresie poco 1/1.
Ale gdzie linki do tych promocji? Mam cały katalog przeszukiwać żeby się dowiedzieć co jest w promocji a co nie? Banera też żadnego u nich nie ma.
A dane podajcie fałszywe, w czym problem.
No, linków nie ma, ale wszystkie książki polskich autorów są po 10 zł, a wszystkie zagranicznych -10 zł.
Tym razem nie ma lików, ponieważ promocja obowiązuje na całą ofertę. Promocja trwa do 20 lutego 2022 włącznie.
Robercie, „dedykowane sklepy”? No ja Cię bardzo proszę….
Kajam się i poprawiam. :)
No i Skrucha Stelara już u mnie. To się nazywa dobry news!
Po 13 komentarzach wreszcie jakiś na temat oferty. :D
Prośba była o komentarze na temat funkcjonowania sklepu, a nie oferty ;-)
Złożyłem zamówienie, przeszedłem do zapłaty, niestety płatność nie powiodła się (pozdrowienia dla Citi, który nie potrafi dobrze zaimplementować mobilnej autoryzacji i mniej więcej co czwarta płatność kartą w Internecie się wywala). Minęło prawie 6 godzin, a ja nadal nie mogę zrobić kolejnego podejścia do opłacenia zamówienia:
„To zamówienie oczekuje na zakończenie transakcji w systemie płatności elektronicznych.”
Czyżby brakowało obsługi ponowienia płatności przy błędzie podczas pierwszej próby?
Druga sprawa: przydałaby się opcja filtrowania lub inny sposób na wyświetlenie tylko audiobooków.
Dziękujemy za opinię, zgłosimy operatorowi płatności, że są problemy z płatnością w Citi Bank. Płatność można ponowić klikając w link „Zapłać teraz” z maila potwierdzającego zamówienie „Zamówienie w sklepie Filioteka”.
Pracujemy nad dodaniem filtra umożliwiającego wyodrębnienie audiobooków z oferty.
Nie ma co zgłaszać do PayU problemów z Citi, bo problemy są tylko i wyłącznie po stronie banku i operator płatności nie ma na to wpływu.
Natomiast coś jest nie tak pomiędzy Waszym sklepem a PayU, ponieważ klikając w link z maila cały czas otrzymuję komunikat:
„To zamówienie oczekuje na zakończenie transakcji w systemie płatności elektronicznych.”
Albo PayU nie przekazało Wam informacji, że płatność się nie powiodła i należy odblokować możliwość ponownej zapłaty, albo Wasz sklep nie obsłużył prawidłowo komunikatu o błędzie płatności i nadal czeka na informację o statusie płatności.
Opcja filtrowania ebooków i audiobooków została dodana.
Poprawiliśmy również proces ponowienia płatności.
I fajnie, a co do ferty to mam pytanie:
Z polskich autorów coś polecacie?
Dziękujemy za wszystkie Państwa opinie, będziemy z nich korzystać w procesie udoskonalania sklepu. Niezwykle ważne jest dla nas bezpieczeństwo danych i wykorzystujemy je w celu realizacji zamówienia zgodnie z Regulaminem i Polityką prywatności.
Robercie, a kiedy Filioteka znajdzie się w Twojej wspaniałej porównywarce? :)
Prawdopodobnie będzie w porównywarce, ale nie potrafię jeszcze powiedzieć kiedy.