Bardzo ciekawy prototyp zaprezentowała niedawno firma E-Ink, czyli światowy potentat w produkcji ekranów z e-papierem.
Podczas targów SID Display Week w Los Angeles można było obejrzeć gotowy czytnik ze składanym ekranem o wielkości 10,3″ [Dzięki Athame za sprostowanie] . Ekran jest w całości giętki – a czytnik można sobie składać jak książkę.
Bliżej z nowym ekranem można się zapoznać na filmie.
Ekran wykonano w technologii Mobius. Ma on rozdzielczość 1404 × 1872 i gęstość 227 ppi (porównywalna z Kindle Paperwhite II, albo PocketBook Touch Lux III).
Przyznaję, że jest sporo wątpliwości. Skąd tak mocne odbicia na tym ekranie? Wygląda to jak błyszcząca folia naklejana na fabryczne czytniki Amazonu. Nie ma też nic na temat oświetlenia, no i bez niego kontrast wygląda tak sobie. Pytanie, jak giętkość ekranu utrudnić może wprowadzanie diod doświetlających. Nie wiadomo też, czy i kiedy takie ekrany wejdą do produkcji.
Niemniej to jest jakiś wgląd w przyszłość e-czytników i bliżej prorokowanego przeze mnie momentu, gdy czytnik będziemy mogli złożyć w ćwiartkę i włożyć do kieszeni. :-)
Zastosowań dla takiego ekranu będzie sporo. Przede wszystkim zwiększenie mobilności urządzenia – ekran 10″ nie zajmie więcej niż czytnik 6″. Ale też możliwość decydowania, jaka wielkość ekranu mi w tym momencie wystarczy. Czytając powieść mógłbym się zadowolić jedną stroną ekranu. Gdy otworzę czasopismo naukowe lub magazyn – otwieram czytnik w całości.
Ten sam efekt dałoby się oczywiście uzyskać zestawiając ze sobą dwa „zwykłe” ekrany – są już zresztą przykłady takich urządzeń. Najbardziej spektakularnym jest GVIDO – zaprojektowany w Japonii czytnik dla… muzyków składający się z dwóch ekranów o wielkości 13,3″. Ma on wejść do sprzedaży już w we wrześniu 2017 i kosztować, bagatela, 1600 dolarów. Tak wygląda w działaniu.
To oczywiście urządzenie bardzo wyspecjalizowane. Ale potrafię sobie wyobrazić czytnik znacznie tańszy – składający się z dwóch ekranów 6″. Ceny takich ekranów są już naprawdę niewielkie – a taki czytnik miałby rozmiary ok. 8,5″ i wiele zastosowań bez utraty mobilności. Chociaż tu jest zawsze kwestia – ile osób chciałoby takie urządzenie kupić, skoro pewnie byłoby droższe od dostępnych urządzeń ośmiocalowych?
Czytaj dalej:
- PocketBook InkPad Color 2 już u mnie jest! Oto pierwsze wrażenia na temat nowego czytnika z kolorowym ekranem
- PocketBook Viva – pierwszy czytnik z kolorowym ekranem E Ink Gallery 3 – już na wiosnę!
- TVN24 ostrzega przed słońcem i (cóż za zaskoczenie) miesza smartfony i tablety z czytnikami!
- PocketBook ogłasza czytnik InkPad 4! Ekran Carta 1200 i wbudowany głośnik
- Czytnik czy tablet z e-papierem? Test Onyx Boox Note Air 2 – dziesięć cali z Androidem i rysikiem
- Kindle Paperwhite jest w Biedronce w „promocji” z… ceną niemal jak na Amazonie bez promocji!
Nieco przekombinowane – ale można pokazywać laikom jako ciekawostkę, że e-ink nie jest nudny
Do czytania magazynów i komiksów w PDF prawie idealny.
Lepiej wygląda zamknięty ;-)
Pozwolę sobie sprostować informacje nt. wymiarów (nie wiem kto rozpowszechnił błędne, ale wszyscy blogerzy skopiowali ten błąd). Ekran ma wymiary, dokładnie: 6,21″ × 8,28″, co daje równiutko przekątną 10,3″. DPI natomiast wynosi dokładnie 227.
Informacje praktycznie z pierwszej ręki, więc pewniejsze niż wycieki na anglojęzycznych blogach.
10,2 vs 10,3″ to nie jest jakaś wielka różnica. Jaka tam jest dokładna rozdzielczość?
1404 × 1872
Ten do nut REWELACJA. Dla akompaniatorów marzenie … ale cena ehhh
W tej cenie to powinien zawierac wszystkie nuty :)
Ale zgadzam sie, ze dla takiego pianisty akompaniatora (grajacego z nut) jak marzenie. (mowie o tym GVIDO)
nieistotne precyzyjne wymiary ekranu. istotne jest to jak będzie taki ekran wyglądał po kilkuset otwarciach i zamknięciach? oczywiście w miejscach zginania. jako całość to jest to bez sensu. zalety (tych ekranów) to szybka reakcja i rysik. może dlatego tak się błyszczy?
Po kilkuset otwarciach i zamknięciach będzie wyglądał jak szmata (tak przypuszczam). Dla zobrazowania zużycia spróbuj zaginać w pół koszulkę foliową na dokumenty, ale bez dociskania miejsca zgięcia – efekt powinien być podobny.
No właśnie, z tego powodu może praktyczniej byłoby zrobić po prostu dwa ekrany obok siebie. Jeśli chcemy zachować formę książki, giętkość ekranu nie jest czymś koniecznym.
Teoretycznie to wygląda fajnie, tylko trzeba technicznie jakoś rozwiązać podwójną ramkę i jakiś mechanizm zawiasowy, żeby te ekrany były możliwie blisko. Bo jednak przeciętny użytkownik potrzebuje większego ekranu nie po to, zebysobie podejrzeć treść książki do przodu, tylko do wyświetlenia szerokiego bloku tekstu w pdf/skanie, tabelki, schematu, wzoru… I tu centymetrowa szpara trochę psuje efekt.
Moze – jak ktos napisal – do czytania komiksow, ale moim zdaniem zaleta mojego kindelka jest to, ze mozna go obslugiwac jedna reka i praktycznie czytac wszedzie.
Zbędny wynalazek. Nawet w rulon nie zwiniesz żeby komara ubić.
Można i zwykłym czytnikiem.
http://swiatczytnikow.pl/szach-mat-zwolennicy-gazet/
Zbędnym wynalazkiem bym tego nie nazwał. Owszem, póki co to tylko niezgrabny gadżet o budzącej wątpliwości trwałości. Ale poczekajmy, to tylko pierwszy krok. Przypomnijmy sobie pierwsze telewizory, telefony komórkowe, czy takie np. czytniki…
Fakt, jak ktoś wynajdzie materiał, który się nie odkształca od ciągłego zginania i mięcia i jednocześnie może być nośnikiem elektronicznej treści to będzie przełom na miarę odkrycia elektryczności.
Pewnie niebawem pojawią się takie co można zwijać w rulon. ;)
Z takich sprzętów chyba bardziej „rozpala” mnie (przypuszczalnie z wyjątkiem ceny) monitor Dasung z HDMI.
https://www.youtube.com/watch?v=wj2Lvuc28k0
O tak, przy lepszej dostępności, te monitory mogłyby naprawdę namieszać. Zbieram się do napisania na ten temat, bo poprzedniego modelu używa parę osób na Mobile Read i dzielili się uwagami.
Właśnie przymierzam się do kupna Onyx Boox Max 2 który podobno ma te funkcje, ale brak podświetlenia :(
GVIDO genialny! Baaardzo by mi się przydał…
Ano nie mogę się zgodzić do ostatniego wniosku, w którym stwierdzasz, że podobny efekt można uzyskać przy pomocy dual-screen’u. Otóż prezentowany ekran pozwala dla przykładu otworzyć plik PDF na całą szerokość ekranu – a to dopiero daje prawdziwe benefity czytania, czego nie da się zrobić na dual-screen (lub po prostu byłoby bezcelowe).
A co stoi na przeszkodzie, aby na dwóch ekranach wyświetlić jedną kolumnę? Oczywiście ich konstrukcja musiałaby być taka, że się będą stykały krawędziami, nie tak jak w GVIDO, gdzie każdy ekran ma swoją ramkę. Nie jest to trywialne (np. taki Sony Tablet P ma krawędzie między ekranami), ale chyba nie niemożliwe.
mapy!
to nareszcie nadaje sie do map. jeszcze dodac kolor (wystarczy nawet 4) i wywalenie tych brzegow by dalo sie nawinąć na kij jak papirus.
albo harmonijka jak kiedys pokazywali włosi (czy wręcz origami jak w starych harcerskich mapach)
to by bylo to. mapa nareszcie wieksza, odporna na wodę i bardzo dokładna
Warto mieć marzenia…
Póki co pani mówi o minimalnym promieniu nawinięcia chyba 7mm (mogłem niedosłyszeć) i ta ramka służy m. in. zabezpieczeniu, żeby tego nie przekroczyć.
Może się czepiam, ale dlaczego nie mogę kupić NIEZGINANEGO czytnika 10″ w miarę przyzwoitej cenie? (Sony za $1300 jest poza moim zasięgiem). Czy inżynierowie są gorsi od muzyków? ;)
BTW Zamiast (z powodu kryzysu wieku średniego) kupić sobie motor, uczę się grać na pianinie i dla mnie niezginane 10″ wystarczyłoby zarówno do czytania artykułów naukowych w PDFach jak i wyświetlania nut.
Kończąc, (jak Katon o Kartaginie) stwierdzam, że Amazon w końcu powinien naprawić czcionkę „Caecilia Condensed”.
W tym rozmiarze nadal jedynym wyborem jest starusieńki już Kindle DX Graphite, który wręcz błaga się o odświeżenie i wsadzenie doń lepszego ekranu.
Ja tak na jego aktualizację czekam już kolejny rok..
A Sony za $700 jest OK (oficjalna cena)?
Caecilia Condensed jest OK. Tylko w formacie KFX (jak się nie podoba to unikać) jest z nią (i nie tylko z nią) problem.
około 10 cali
ONYX BOOX Prometheus
ONYX BOOX M96/N96 Family
około 13 cali
ONYX BOOX MAX
ONYX BOOX MAX 2/ Carta
Dla mnie to bardziej znak, że einki będzie teraz można instalować na krzywych powierzchniach po prostu a nawet przenosić takie wyświetlacze na inne powierzchnie, z inną krzywizną.
Meh, to odbiera jedną z największych zalet czytników – czytanie ciągle w tej samej kolumnie tekstu. Przerzucanie wzroku w lewo i prawo spowalnia czytanie i rozprasza. A marudy od pdfów niech w końcu kupią sobie komputery do ich czytania (albo niech przestaną piracić, większość pdfowców jakich widziałem używa zpiraconego contentu, bardzo często skanów, stąd ten pdf). Ten format nie nadaje się na czytniki i w ciągu najbliższej dekady (lub i nigdy) nie będzie się nadawał. Czytniki są tutaj po to żeby to czytelnik miał kontrolę nad przepływem tekstu, a nie ktoś u wydawcy i jego artystyczne wizje.
Zdziwię cię, ale większość materiałów technicznych i naukowych występuje w PDF, rzadziej w DJVU. To nie piraci najczęściej stosują ten format – sprawdź chomika (doc, docx, fb2, epub i mobi – rzadko pdf). Każdy woli coś małego, a PDF często ma większe rozmiary.
Obecnie brak dobrego programu do składu ebooków, to co mamy ma wiele funkcji źle zaimplementowanych. Programy do odtwarzania treści w tych formatach też kuleją. Nie patrz przez różowe szkiełko tylko całościowo.
Co boli to pseudo dostęp do dóbr kultury i wysokiej jakości materiałów naukowych bez ponoszenia większych opłat. Wiem, że wszystko kosztuje, ale wiele osób bierze granty, a ostatecznie ich prace lądują w zamkniętym dla wielu ludzi serwisie z kosmicznymi cenami.
O wypraszam sobie pirata. 8]
Jestem instruktorem i książki jakie dostaję to są PDFy lub jakieś aplikacje na tablet/PC.
To co jest na błyszczące ekrany pominę milczeniem, bo zapasowe oczy nie rosną mi na drzewie czy krzewie. ;>
Dużo podróżuję, a oświetlenie w hotelach to masakra. Często ciemno jak przed wiekami, przy świeczkach. Jak już jest kawałek biurka na laptopa to najczęściej przede mną jest lustro a nade mną z tyłu lampa – czuję się jak na przesłuchaniu na Gestapo/NKWD. ;)
Mam DX’a – 10″ = do czytania PDFów, ale bez podświetlenia w takich miejscach to jest problem – kombinowałem z lampkami – nawet czołówką. :( Na lato, rewelka, bo biorę po zajęciach na dwór, ale wiosna, jesień i zima – do bani. :( Ostatnie ponad pół roku leżał nieużywany, razem z pogodą wraca do łask. ;>
Drugie co używam, to Kobo Aura One – 8″ – ma podświetlenie – więc sprawdza się świetnie.
Trochę mało to 8″, ale jak się przytnie marginesy (pdfscissors) to daje radę.
W epub/mobi to czytam niestety głównie beletrystykę. :(
Bo te pozycję co bym chciał w wersji elektronicznej to najczęściej są co najwyżej w pdfie, często nawet skanowanym przez mnie pdfie (ksero A3 i jechane).
Proszę się nie dziwić, ale zamiast kilogramów makulatury wolę z sobą wozić inne rzeczy. :)
Ja naprawdę bym zakupił 13″ czytnik z podświetlaniem i androidem (lub jeszcze lepiej normalnym Linuksem), bo potrzebuję.
Ale takich cudów jeszcze nie ma. :(
Sony – zamknięta platforma, tylko PDF.
Onyx Boox – w sumie trochę spaprali temat:
– 13″ nie ma podświetlenia
– Android jakiego używają jest w wersji 4.0 – już pewnie są problemy, lub zaraz się zaczną z aplikacjami (mam starego Nook ze „zrootowanym” androidem chyba 2.x – fajne, ale jak kupiłem wtedy względna nowość, to już część aplikacji na których mi zależało nie działała – bo za stary system)
Wersja 10″ z podświetleniem akurat dla mnie za mało zmienia aby kupować kolejny sprzęt (stary Android -ja mam DXa i rozdzielczość DXa która mnie irytuje przy kiepsko zrobionym skalowaniu zawartości).
Dla mnie tablet/czytnik miałby:
– rozmiar z 13″ (bo często i gęsto tego potrzebuję)
– podświetlenie (bo często wieczorami jest ciemno)
– nowoczesną przeglądarkę (bo korzystam z serwisów online gdzie mam wykupiony dostęp do treści)
– przyciski fizyczny z możliwością definiowania ich działania (w tym w szczególności PRZEWIJANIE PO JEDNYM EKRANIE), bo macanie w czytniku ekranu do przesunięcia w dół, to jakaś masakra jest dla mnie.
– piórko do malowania, zakreślania, robione odręcznych notatek
– Android/Linux – instalowanie własnych aplikacji (w szczególności klient poczty)
– możliwość użycia jak ekran do PC ze złączem HDMI.
P.S.
Co by nie było, używam na wyjazdach dodatkowych ekranów Retina (PackedPixel) i wiem, że błyszczący tablet LED/LCD to się dla mnie nie nada.
Oreilly, Pragmatic Programmers, Manning, Packt Publishing, Microsoft Press, Helion – to tylko przykłady księgarń z których kupiłem książki techniczne w PDFach. Niestety, wszystkim formatom ebookowym (KFX, mobi czy epub) daleko do osiągnięć klasycznej typografii. W formatach mobilnych położenie dodatkowych tekstów, notatek na marginesach itp. często woła o pomstę do nieba. Wygląda na to że wydawcy mają jakiś skrypt tłumaczący automatycznie tekst książki na format mobilny, bez zwracania uwagi na sens.