Odbył się dziś ogólnopolski egzamin ósmoklasisty z matematyki. Jedno z zadań dotyczyło e-booków, które pojawiły się tam jednak w dość dziwnym kontekście.
Zadanie 18 brzmiało następująco:
W domu kultury zorganizowano konkurs recytatorski. Dla uczestników kupiono nagrody: książki i e-booki. Książki stanowiły ⅔ liczby kupionych nagród. E-booków było o 8 mniej niż książek. Ile kupiono książek? Zapisz obliczenia.
Zadanie jest raczej łatwe do rozwiązania, ale „e-book” jest tu traktowany jako coś odrębnego od książek, no i w podobnej fizycznej formie – może autor miał na myśli e-booki na CD? Kiedyś takie sprzedawano.
Równie dobrze zadanie mogłoby jednak dotyczyć jabłek i gruszek. No, ale może wypada się cieszyć, że chociaż w takiej postaci książki elektroniczne zostały zauważone na tegorocznych egzaminach :-)
Czytaj dalej:
- Powróci podatkowa dyskryminacja e-booków? Minister kultury chce zerowego VAT na książki… drukowane!
- Upoluj e-booka i się nie skalecz, czyli 7 rad, jak mądrze korzystać z promocji
- Niższy VAT na e-booki i audiobooki już od 1 listopada 2019. Co się (nie) zmieni?
- CzytajPL – edycja specjalna: 30 e-booków lub audiobooków na czas kwarantanny
- PDW wycofała swoje e-booki z Virtualo i Empiku
- Kupujesz e-booki w Kindle Store? Sprawdź, czy nie ma tańszego wydania!
To skandal że zadanie promuje marnotrawstwo pieniędzy i wycinanie drzew, bo e-booków było aż o 8 mniej. A ja się pytam dlaczego nie kupiono samych e-booków!? Czy jakaś telewizja już się zajęła tą aferą?
Być może autorzy zadania pomylili e-booki z audiobookami. ;)
Może też chodziło o czytniki.
Już bardzo dawno nie kupowałem audiobooków i słabo pamiętam proces, ale wydawało mi się, że kupowanie tam za bardzo nie różni się to od e-booków. Ale może się mylę i można do koszyka włożyć 8 audiobooków i kupić do rozdania wśród laureatów konkursu.
Audiobooki można też zwykle kupić na płycie CD.
Biblię tysiąclecia nadal można kupić tylko na pendrive