Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Czarny PocketBook InkPad 3 już w sprzedaży

Od paru dni dostępna jest w Polsce czarna wersja 8-calowego czytnika PocketBook InkPad 3

Firma PocketBook jest chyba jedyną, która z hukiem ogłasza debiuty nowych wersji kolorystycznych. Jest to jakaś forma podtrzymania zainteresowania swoimi urządzeniami.

Czarny InkPad 3 pojawił się już jakiś czas temu w Rosji, teraz mamy go w Polsce. Nie różni się oczywiście niczym od wersji brązowej, dlatego wybór jest głównie kwestią gustu. Na pewno taka możliwość niektórych ucieszy.

W notce prasowej czytamy:

Parametry techniczne czytnika nie ulegną zmianie. Wyposażony w wyświetlacz E Ink Carta™ o rozdzielczości HD (1404 x 1872 pikseli) i 300 DPI, przednim podświetleniem oraz inteligentnym trybem SMARTlight PocketBook InkPad 3 ma wymiary 195 x 136,5 x 8 mm, co czyni go niewiele większym od standardowych, 6-calowych modeli.

Super-lekki, bo ważący 210 gramów, stylowy, pozwalający na lekturę nie tylko w różnych warunkach oświetlenia, ale także zapewniający optymalną barwę podświetlenia w dzień i w nocy to komfort e-czytania – w domu, biurze czy podczas podróży.

A możliwość wyboru jednej z dwóch wersji kolorystycznych jest dodatkowym atutem tego, jednego z najpopularniejszych modeli czytników PocketBook, urządzenia.

Przypominam, że InkPada 3 testowałem parę miesięcy temu i miałem o nim całkiem pozytywne zdanie. Od czasu wprowadzenia na nim aplikacji Legimi, korzystam ze swojego abonamentu właśnie na InkPadzie i bardzo jestem zadowolony z jakości ekranu i oświetlenia. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do klawiszy – za małe, trudno wyczuwalne (szczególnie w ciemności) i po prostu mniej wygodne niż w starszych PocketBookach. Dlatego gdy firma niedawno ogłosiła, że podobne będą w Touch Lux 4 – tu jestem trochę rozczarowany.

Czarny PocketBook InkPad 3 kosztuje obecnie 989 zł. Co ciekawe, wersja brązowa jest o 4 złote tańsza.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

19 odpowiedzi na „Czarny PocketBook InkPad 3 już w sprzedaży

  1. Grzegorz pisze:

    Witam.
    Może komuś się przyda, ważne do 8.09.2018

    ebheqjlb
    edykfhxk
    kphauprr
    okpxqxty
    mohelfdm
    uvltcpsa
    qoqzqbod
    hfjcuhzd
    mmokzdch
    jwpwbkeu
    foomlhln
    ollnyivv
    wkakkhue
    ebdsqzgl
    abtrvtwd
    qzzzapzl
    faehnsue
    bcurocof
    vednmudy
    hxnnsbwe
    ycdgptft
    ipcjeptv
    ccyelhlp

    7
    • Tomek pisze:

      No, tylko zapomniałeś podać sklepu…

      0
      • KrzysztofJarzynaZeSzczecina pisze:

        Tyle kodów to pewnie tylko woblink :)
        W sumie teraz to i tak lepiej używać kodu PechowaNiedziela, który daje -40%

        4
      • Alcybiades pisze:

        Przecież wszyscy wiedzą, że takie kody są do Woblinka :)
        Poza tym proponuję stworzyć jakieś miejsce, w którym te kody można wpisywać, aby były łatwe do znalezienia dla innych :)

        7
  2. ketyow pisze:

    Czy ktoś ma może Pocketbooka Touch HD 2 i mógłby powiedzieć czy dotyk w ekranie da się wyłączyć?

    0
  3. KecajN pisze:

    Kilka miesięcy temu przesiadłem się z Kindle Voyage na InkPad 3 i nie żałuję, chociaż…
    – do przycisków się jakoś przyzwyczaiłem ale daleko im do ergonomii (nie zmienia to faktu, że intensywnie z nich korzystam),
    – software jest mocno niedopracowany i nie do końca stabilny,
    – automatyczne dostosowanie siły oświetlenia jest bezużyteczne (wynika to głównie z braku czujnika, ale gwoli sprawiedliwości dodam, że Voyage czujnik miał a i tak wolałem regulację ręczną),
    – główna strona jest, jak dla mnie, mało wygodna a nie można jej zmodyfikować,
    – słowniki są bardzo ubogie i mało wygodne w korzystaniu,
    – wyświetlanie przypisów jest dalekie od ideału.
    Jednak jego zalety przeważają nad wadami i osobom szukającym dobrego czytnika z dużym ekranem, mogę go polecić z czystym sumieniem.

    2
    • Dumeras pisze:

      Wymieniłeś same wady. A jakie zalety przeważają?
      Przekątna.
      Coś jeszcze – Twoim zdaniem?

      0
      • KecajN pisze:

        Dla mnie najważniejsze są (kolejność bez znaczenia):
        – fizyczne klawisze (mimo powyższych zastrzeżeń),
        – rozmiar ekranu (mniejszy, niż 9,7′ w DX ale wystarczający do PDFów),
        – dość przyzwoita obsługa PDFów (parę opcji by się jeszcze przydało ale jest OK),
        – obsługa folderów (podstawa) i kolekcji (czasem używam),
        – rozsądny rozmiar/waga (DX jest bardzo nieporęczny),
        – przyzwoita szybkość działania (w większości wypadków bardzo dobra, czasem zdarza mu się „zaciąć”).
        Ekosystem PocketBooka jest nieco uboższy niż Kindle ale byłby dla mnie wystarczający, ponieważ używam głównie bezprzewodowego przesyłania zaprenumerowanej Polityki (tzn. używałbym bo nie działa, ale to wina Nexto) i przesyłania stron WWW (Instapaper nie działa ale używam z powodzeniem wtyczki fivefilters.org).
        Dzięki temu nie muszę już używać tandemu Voyage+DX, który w ostatnim czasie był już czysto teoretyczny (DXa nie chce mi się dźwigać, nie ma podświetlenia, a software wgrany do czytania PDFów jest bardzo niestabilny i powolny).

        0
  4. Aleks pisze:

    Zmieniam wlasnie czytnik Kobo Aura HD i do wyboru mi pozostaja:
    – inpad 3,
    – boyue likebook,
    – inkbook explore.
    Postawilbym na inkbook explore (na + bluetooth),ale jest w przedsprzedazy – a nie chce byc beta testerem sprzetu za ok.1k PLN. Boyue tez ciekawy (4 rdzenie, cena ok 750 zł)…ale nic ciekawego na jego temat nie znalazlem…
    Co wybrac…

    0
    • Cyfranek pisze:

      No to już chyba sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Mam wrażenie, że nie chcesz za swoje (niemałe) pieniądze być betatestem i wcale Ci się nie dziwię. Więc kupuj PocketBooka.

      A dlaczego odchodzisz od Kobo? Czy np. Kobo Aura ONE nie jest dla Ciebie dobrym wyborem, jeśli jesteś przyzwyczajony do tej rodziny czytników? (bo jak rozumiem, większy ekran jest głównym magnesem)

      0
      • Aleks pisze:

        Z Kobo bylem bardzo zadowolony – jakosc wykonania i rownomierne podswietlenie ekranu na duzy plus, no i ciagle wsparcie producenta – mimo, że czytnik mial 5 lat (zakup w 2013r.), wiec uznalem ze czas zmienic na cos nowszego.
        Myslalem nad Kobo Aura One, ale cenowo jest pow. 1 tys zł, a i opinie sa rozbiezne, szczegolnie wiele osob narzeka na szybko rozladowujaca sie baterie.

        0
        • Cyfranek pisze:

          Tak, też widziałem narzekania na baterię.

          0
          • czytelnik pisze:

            jakościowo z tej trójki Kobo zdecydowanie wygrywa, czytnik jest dopracowany i regularnie aktualizowany. Bateria trzyma długo, o ile nie używasz maksymalnego oświetlenia to kilka książek na niej przeczytasz.

            Inkpad3 ma różne drobne niedoróbki, ale ogólnie też może być.

            Inkbook explore – bardzo wolny procesor, tylko 6 wielkości liter. Dla masochistów…

            2
    • Mól Książkowy pisze:

      Właśnie połamałem Aurę HD i zamówiłem Aura One. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

      0
  5. Info pisze:

    Ja mam InkPada3 i jestem bardzo zadowolony. Ale bylem jeszcze bardziej do momentu pierwszego przywrócenia ustawień fabrycznych. Do tej chwili (a przynajmniej tak mi się wydaje) wszystko działało jak trzeba, potem zaś pojawiły się dziwne rzeczy. Mianowicie pojawiła się korelacja pomiędzy ustawieniem wielkości czcionki w pliku danego formatu, ktora rzutowala na inny format. Wcześniej tego nie było. Np. jeśli czytałem cos w PDF i tam ustawiłem wielkość czcionki, to gdy potem otworzyłem inny dokument w innym formacie – np. EPUB- to czcionka wielkością była dostosowana do ostatnich ustawień tych poczynionych w PDF. Urządzenie ponadto miało problem z trybem rozpływ w PDF i nieraz nie dało się w nim regulować wielkości czcionki. Nie reagowało. Później na tym samym pliku już dało się to robić. A potem znowu nie. I tak w kółko. W końcu wysłałem swojego InkPada3 do serwisu, szczegółowo opisując te problemy. Wrocił po tygodniu z adnotacją, że został sprawdzony i nie znaleziono nieprawidłowości. Napisano, że producent nie gwarantuje współpracy czytnika z każdym plikiem PDF. (Ale wtedy nie byłoby tak jak jest u mnie, że raz działa na tym samym pliku poprawnie, a raz nie, tylko w ogóle by go obsługiwał lub nie). Natomiast w ogóle nie odniesiono się do problemu dziwnej korelacji czcionki miedzy różnymi formatami plików, której jak pamiętam niegdyś nie było.
    Chciałbym prosić Szanownego Autora oraz posiadaczy Inkpada3 o sprawdzenie czy u nich tez taka korelacja występuje. Można coś na to poradzić? Ktoś się z tym spotkał?

    0
  6. Sebastian pisze:

    A ja jestem ciekaw czy w waszych Inkpadach działa poprawnie wybudzanie z użyciem etui. Szczerze powiedziawszy spodziewałem się funkcji dokładnie takiej samej jak na swoim starym Kindlu – zamykam okładkę i czytnik się wyłącza, otwieram i włącza, niestety inkpad generalnie wydaje się nie reagować na okładkę i już sam nie wiem czy to kwestia ustawień (producent rozróżnia blokadę ekranu i wyłączenie urządzenia) czy po prostu mój egzemplarz okładki lub czytnika jest wadliwy. ;)

    0

Skomentuj KecajN Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.