Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

BookRage rozdaje e-booki

Jeden z Czytelników zwrócił moją uwagę, że warto napisać o nieco mniej znanej części serwisu BookRage: Giveaway.

Są to po prostu darmowe książki do ściągnięcia.

Mamy trzy tytuły, które były częścią poprzednich pakietów BookRage:

  • Dawid Kain – Dyskoteka w krematorium
  • Aleksander Błażejowski – Czerwony Błazen
  • Jerzy Żuławski – Na srebrnym globie /ten jest również na Wolnych Lekturach, choć nieco inaczej opracowany/

Mamy też relatywną nowość – Wszechświaty Zajdla (fragmenty) – czyli „wersja próbna” obecnego pakietu. Znajdziemy tu fragmenty wszystkich powieści Zajdla oraz wybrane pojedyncze (dość krótkie) opowiadania z kilku zbiorów. Bardzo dobry pomysł na zapoznanie się z twórczością autora i jego stylem. A zachęci też pewnie do nabycia pakietu.

Co do pakietu – tym razem średnia cena trzyma się twardo w okolicach 40 złotych. Nie jest to dziwne – bo średnią podbijają kupujący dwa pakiety (tam cena wynosi dwie średnie czyli ok. 80 zł). Dzięki temu, mimo że sprzedano na razie prawie 1300 pakietów, to zebrana suma przekroczyła już 50 tysięcy.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

30 odpowiedzi na „BookRage rozdaje e-booki

  1. quiris pisze:

    A ja pozwolę sobie zauważyć, że wiele z ebooków dystrybuowanych przez BookRage ma następujący zapis:

    Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa — Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL

    To oznacza, że taki ebook możecie bez żadnego problemu udostępniać kolegom, znajomym, a nawet zupełnie obcym osobom :)

    0
    • Z tego piszesz wynika w dodatku, że „rozdawanie” przez BookRage e-booków nie jest właściwie rozdawaniem, bo to po prostu treści, które może rozpowszechniać każdy. Jeśli ktoś nie ma tej informacji, to może sądzić, że to miły gest ze strony BookRage. No chyba, że mowa o treściach dodanych – to miło, że są na licencji CC. Aczkolwiek ogólnie daleki jestem od krytyki portalu, który sobie cenię.

      0
      • MM pisze:

        Skoro są to „po prostu treści, które może rozpowszechniać każdy” to ciekawe dlaczego nie każdy to robi?
        A może wynika to jednak z tego faktu, że te treści trzeba opracować, przygotować pliki, wgrać pliki na serwer, zapłacić za ten serwer itd. Jakby nie było są to jednak jakieś koszty, więc nie jest dziwne , że BookRage chce choć jakiejkolwiek zapłaty.

        0
        • rozie pisze:

          Akurat wgranie plików na serwer i opłacenie serwera to są dosłownie groszowe koszty. Szczególnie, że treści na takich licencjach[1] można dystrybuować z wykorzystaniem torrentów, podobnie jak robi to np. archive.org (nawiasem, polecam Bookrage.org rozważenie tej formy dystrybucji; jeśli byście się zdecydowali to mogę pomóc). A i samo pasmo w przypadku ebooków to jest drobiazg.
          O przygotowaniu się nie wypowiadam, bo się nie znam, ale tak czy inaczej prowadzenie całego przedsięwzięcia to jest jakaś czasochłonność i praca, więc dopóki są suwaczki, to każdy sam decyduje czy, ile i komu chce zapłacić.

          [1] Chociaż Humble Bundle pozwala na pobieranie torrentem także płatnych wersji. Prawda jest taka, że jeśli ktoś nie chce zapłacić to i tak nie zapłaci, więc może lepiej oszczędzić na zabezpieczeniach i serwerze, a jeszcze parę zł dostać od tych, którzy przy regularnej cenie nie zapłacą w ogóle… Kwestia modelu biznesowego.

          0
      • quiris pisze:

        A może tu po prostu działa efekt psychologiczny, że jak za coś zapłacimy, to wydaje nam się, że to będzie lepszej jakości niż to co możemy dostać za darmo.

        Casus „Trylogii księżycowej” może tu być doskonałym przykładem. Jest od dawna za darmo na Wolnych Lekturach i mimo to, Bookrage z tą samą Trylogią sprzedawany zdaje się dosyć dobre wyniki uzyskał. A wg mnie pliki były gorszej jakości niż te na Wolnych Lekturach.

        0
        • Ausir pisze:

          W przypadku „Trylogii Księżycowej” opieraliśmy się na tych samych plikach źródłowych co Wolne Lektury, usunęliśmy jedynie niepotrzebny nadmiar przypisów (może przydatny młodzieży szkolnej, ale niekoniecznie wyrobionym czytelnikom) oraz dodaliśmy brakujące mapy i ilustracje. Poza tym po prostu uznaliśmy, że ładnie uzupełni pakiet klasyki polskiej sf i może sprawi, że więcej czytelników dzięki nam sięgnie po Żuławskiego. Od początku nie ukrywaliśmy, że są to książki dostępne na Wolnych Lekturach – „głównym daniem” pakietu były jednak książki Borunia, Parowskiego, Zimniaka i Oramusa.

          Żaden pakiet poza jednym nie opierał się do tej pory jedynie na treściach będących w domenie publicznej – te dodajemy jako bonus. W przypadku pakietu Grabińskiego – owszem, tak było, ale tam opracowaliśmy na podstawie przedwojennych wydań nieocenzurowane edycje, z fragmentami, których nie ma w żadnych powojennych wydaniach. Zwykle też dodawane przez nas książki z domeny publicznej to tytuły, które do tej pory nie miały wersji e-bookowych.

          I nie zapominajcie, że podczas zakupu pakietów część kwoty przeznaczyć możecie właśnie na Wolne Lektury. :)

          0
        • asymon pisze:

          Ale sprzedaż ebooków z domeny publicznej nie jest zabroniona, choć fakt, jest to trochę korzystanie z niewiedzy. Np. na woblinku znalazłem ostatnio wydawnictwo Masterlab, za 20-kilka złotych są do kupienia zbiory opowiadań Grabińskiego (Zysk i S-ka.) czy Schulza z ilustracjami (MG). Ciekawe, jak się sprzedają?

          0
  2. emssik pisze:

    Mimo iż jestem od lat wielkim fanem Zajdla, obecny bookrage sobie odpuszczam. Uważam, że połączenie dwóch pakietów jest nie w porządku w stosunku do tych, którzy poprzedni pakiet kupili, a za obecny będą musieli zapłacić więcej niż gdyby był to pojedynczy pakiet (oczywiście o ile interesują ich 2 dodatkowe pozycje).

    Nie wspominając o tym, że mam nadzieję, iż nikt nie rozpocznie swojej przygody z Zajdlem czytając Lalande (której wznawianie wg. mnie powinno być zakazane).

    Swoją drogą Residuum (z umieszczonego na stronie opisu), bardzo przypomina mi List pożegnalny.

    0
    • Ausir pisze:

      Częściowo się pokrywa z „Listem pożegnalnym”, ale ma rzeczy, których tam nie było i odwrotnie.

      0
    • Paweł pisze:

      Co jest nie tak z Lalande? Jeszcze nie czytałem…

      0
      • emssik pisze:

        Szczerze? Już nawet nie pamiętam. Był kiedyś taki okres kiedy chciałem koniecznie kupić tę książkę. Ponieważ było chyba tylko jedno wydanie w latach 60, Lalande na allegro uzyskiwała astronomiczne ceny. Gdzieś pokątnie udało mi się ją pożyczyć i przeczytać.

        Pamiętam tylko iż po pierwsze, już nigdy więcej nie myślałem o jej kupnie, po drugie odniosłem wrażenie jak by jej fragmenty były pisane nie przez Zajdla, a przez jakieś dziecko w podstawówce. Książka była bardzo słaba stylistycznie, a co do treści, po prostu nie umywała się do niczego innego z późniejszego Zajdla.

        Generalnie, szkoda życia. Jest multum nieporównywalnie lepszych pozycji.

        0
        • Ausir pisze:

          Lalande to niezłe, młodzieżowe sf w klasycznym stylu. Jasne, że jeśli się oczekuje od tej powieści stylu takiego jak w późniejszych książkach Zajdla to można się rozczarować, ale sama w sobie książka jest OK.

          0
          • Paweł pisze:

            Zacząłem czytać. Nawet ciekawe. Zobaczymy jak się skończy.
            Jedna rzecz mnie lekko bawi w trakcie czytania. Może to „skaza” książek SF pisanych wiele lat temu.
            Jest sobie wyprawa na odległą planetę, statek kosmiczny osiągający połowę prędkości światła. Ogólnie technologia na wysokim poziomie itp, itd.
            No, ale nie załoga statku naziemnego nie będzie się komunikować sięz bazą bo by musieli się zatrzymać i rozstawić radiostację. Padłem ;).
            Pozostałe książki też tak mają?

            0
            • Robert Drózd pisze:

              Zajdel nie był Lemem :) i nie zajmował się za bardzo rozwojem technologii. W Drugim spojrzeniu na planetę Ksi jest moment który niezmiennie mnie bawi. Główny bohater wraca na Ziemię po kilkudziesięciulatach kosmicznych podróży i dostaje takie zalecenia:

              „– Pamiętaj! Pisz ręcznie, w jednym egzemplarzu! Żadnych maszyn do pisania! Rękopisy chowaj do sejfu! – powiedział dobitnie.
              – Dlaczego?
              – Są sposoby na odczytanie tekstu na podstawie zarejestrowanego stuku maszyny do pisania. Każda czcionka wydaje nieco inny dźwięk!
              – Żartujesz?
              – Bynajmniej. Kryminologia zrobiła postępy.”

              0
    • para pisze:

      zawsze możesz kupić za zeta i obniżyć średnią, ja tak zrobiłem mimo że miałem odpuścić bo jestem w podobnej sytuacji (kupiony poprzedni pakiet), nie wydam 80 zeta na 2 ebooki, sry, przegięliście

      0
      • Ausir pisze:

        Zawsze można kupić za mniejszą cenę 4 książki, które nadal same w sobie są warte lektury.

        0
      • Kojer pisze:

        Nie 80 tylko 42zł i nie za 2 tylko za 6.

        0
        • para pisze:

          Racja, zdaje się że hejt mnie zaślepił z tymi 80ma złotymi bo działanie jak w tym przypadku uważam za co najmniej nie w porządku (a może to przez porę i uszczuplenie zapasów wiśniówki).
          Co nie zmienia faktu że dając 4 książki za złotówkę, pozostałe 2 kosztują 41 złotych.

          0
          • Kojer pisze:

            Skoro uważasz, że są warte tylko złotówkę to twój problem, 7 zł za sztukę nie jest jakąś wygórowaną ceną.

            0
            • para pisze:

              nie napisałem ile są warte a ile kosztują

              0
              • Kojer pisze:

                Nie. Kosztują tyle ile jesteś gotów zapłacić. Skoro gotów jesteś zapłacić złotówkę (bo tylko wtedy pozostałe dwie kosztują minimum 41 zł) to tyle są dla ciebie warte.

                0
              • para pisze:

                uważam że warte są więcej, każdy bookrage kupowałem za cenę powyżej średniej, z tym zrobiłbym tak samo gdyby nie zagrywka organizatorów

                0
  3. Monika pisze:

    Potrzebuje pomocy, mam Kindle 3 Keyboard, złapałam wirusa, więc zrobiłam format i niestety wszystko się usunęło z Kindla. Pisząc wszystko, mam na myśli wszystkie foldery, przez co teraz gdy chce coś na niego wrzucić, to po prostu mi się to nie wyświetla po jego uruchomieniu. Nie wiem już co mam robić ;/
    Jesteś w stanie mi jakoś pomóc?

    0
  4. quiris pisze:

    Dziś na WL pojawiła się Salamandra Grabińskiego – powieść z jednego z poprzednich BookRage’ów: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/salamandra/

    0

Skomentuj tabletowy czytelnik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.