Złe wieści rozchodzą się najlepiej, a jeszcze lepiej te podlane sensacyjnym sosem. Popularne blogi technologiczne ogłosiły dzisiaj, że Amazon wymagać będzie opłaty za mailową wysyłkę plików na Kindle.
To nie jest prawda.
Opłaty dotyczą chmury Amazon Cloud Drive i nie mamy żadnego dowodu, że mają wpływ na usługę Send To Kindle, z której korzystamy przy wysyłce.
Dostałem już na ten temat kilkanaście maili i telefonów, odzywały się księgarnie i dziennikarze. Wyjaśnię więc, co na razie wiemy.
Krótko: jak to działa
Książki na czytniki Kindle można wgrywać na dwa sposoby – po kabelku, albo bezprzewodowo. W tym drugim przypadku mamy do dyspozycji aplikację Send To Kindle, ale przede wszystkim możliwość wysłania plików jako załącznik mailowy na adres czytnika.
Pliki poza wybranym czytnikiem trafiają także do biblioteki na koncie Kindle i są widoczne jako „Docs” – czyli dokumenty. O tutaj:
Od kwietnia 2014 ich kopie trafiają też do folderu „My Send-to-Kindle Docs” w usłudze Amazon Cloud Drive czyli takim amazonowym odpowiedniku Dropboxa.
Jeśli usuniemy plik z jednego miejsca, zniknie wtedy z drugiego itd. Opisywałem to dokładniej w artykule: Amazon łączy częściowo dwie swoje chmury: konto Kindle + Cloud Drive.
I za tę usługę Cloud Drive Amazon żąda od teraz opłat. Jest na ten temat informacja prasowa.
Amazon today announced unlimited cloud storage with Amazon Cloud Drive—two new storage plans for customers to securely store their existing content collections and automatically upload endless amounts of new content, including photos, videos, movies, music, and files. With the unlimited plans, customers no longer need to worry about how much storage is needed to keep their content safe and secure—they can choose either the Unlimited Photos Plan or Unlimited Everything Plan and only pay one flat fee per year.
Co się zmieniło
Jeśli zalogujemy się do Cloud Drive, zobaczymy komunikat o zmianach.
Dotąd za darmo mieliśmy 5 GB na zdjęcia i inne pliki, do czego w pewnym momencie doszło 5 GB na dokumenty Kindle. Większą przestrzeń należało dokupić. Teraz Amazon zlikwidował darmową przestrzeń i proponuje:
- 5 GB za 12 dolarów rocznie (to co było za darmo)
- nielimitowaną przestrzeń za 60 dolarów rocznie
Opcję widzimy na koncie – na początek dostajemy trzymiesięczny okres próbny.
Jeśli nie zapłacimy, ani nie wybierzemy okresu próbnego, to nie będziemy mogli wgrywać nowych plików do Cloud Drive:
Amazon Cloud Drive has new plans. Start your free Unlimited storage trial in order to resume uploads.
Ale przecież… i tak ich tam nie wgrywamy! Bo kopiuje tam je tylko Amazon przy wgrywaniu na czytnik. Co dalej?
Zero o czytnikach i e-bookach
Amazon Cloud Drive to usługa skierowana dla użytkowników tabletów i telefonów Fire, którzy mogą trzymać np. w chmurze kopie wykonanych zdjęć. I to ich chce zmonetyzować Amazon. Popatrzmy zresztą na stronę oferty.
Ciągle mowa o tych urządzeniach, które po prostu z aplikacji chmury mogą korzystać – czyli tablet, telefon, komputer.
Co więcej – Amazon wprowadził specjalną stronę pomocy na temat zmiany: About Cloud Drive Transition to Unlimited Plans.
Są tam sekcje dla wcześniejszych subskrybentów, dla użytkowników telefonów i tabletów. Zero informacji o połączeniu z usługą Send To Kindle.
Również zero wzmianki w cytowanej wcześniej informacji prasowej.
Czyli – co to zmienia dla nas?
Czy zatem wprowadzenie opłat oznacza, że nie będzie można wysyłać plików bezprzewodowo na Kindle bez wykupienia Cloud Drive?
W pomocy Amazonu, na stronie Kindle Personal Documents Service czytamy
When you send documents using your Send to Kindle e-mail address, your documents are automatically stored in your content library and in Amazon Cloud Drive.
[…]
Visit either Amazon Cloud Drive or the Manage Your Content and Devices page to manage your documents stored in the Cloud.
Wysyłane pliki są zatem w dwóch miejscach – na naszym koncie Kindle oraz w usłudze Cloud Drive, a zarządzać mogliśmy nimi w dwóch miejscach. I tylko to drugie jest płatne.
Zresztą Cloud Drive był dotąd mało używalny dla posiadaczy czytników – np. wysłać plik na konkretny czytnik mogliśmy tylko z konta Kindle.
Wprowadzenie opłat zmienia tylko tyle, że nowe pliki nie będą już kopiowane do Cloud Drive, ale pozostaną wyłącznie na koncie Kindle.
Usługa wysyłki mailem, czyli „Personal Documents Archiving” jest podstawą ekosystemu Amazonu od wielu lat.
- Z każdego czytnika i aplikacji dowiemy się jaki ma adres mailowy.
- O wysyłce dokumentów osobistych przeczytamy w instrukcji do Kindle, choć jest ona bardzo krótka.
- Amazon jakiś czas temu wprowadził usługę Send To Kindle, obejmującą programy dla PC/Maka oraz wtyczki do przeglądarek i na strony WWW.
I to wszystko Amazon miałby teraz pogrzebać przez zmianę w usłudze dla posiadaczy tabletów. Bądźmy poważni.
Gdyby jednak?
Pamiętajmy jednak, że Amazon jest korporacją pełną wewnętrznych sprzeczności i nie takie numery im się zdarzały. Weźmy choćby płatny program dla hobbystów do konwersji, wprowadzony parę miesięcy temu, albo że w aplikacji Send To Kindle nie poprawili od pół roku zaciągania danych autora.
Gdyby jednak Amazon chciał również zmonetyzować użytkowników czytników – to wiązać się to będzie ze zmianą całego modelu działania „Personal Documents Service”. Może być np. tak, że chmury zostaną połączone – i nie będziemy już widzieli własnych plików na koncie.
Albo że wysyłka na czytnik będzie nadal bezpłatna, za to płatne będzie przechowywanie, czyli to co ustawiamy w zakładce „Settings” i opcji „Personal Document Archiving” na koncie.
To będzie wymagało jednak poinformowania użytkowników czytników – dostalibyśmy choćby maila zwrotnego „zapłać, albo plików nie przechowamy”.
Popatrzmy na potencjalne konsekwencje.
Nie ma co ukrywać, że byłby to kłopot dla wielu użytkowników Kindle. Opłata 12 dolarów na rok nie jest wygórowana i jeśli miałaby zapewnić komfort korzystania chmury, to ją poniosę. Ale tak czy inaczej, to jest dodatkowy, niespodziewany koszt.
Problem miałyby również księgarnie – jak prawidłowo wyjaśnić, że wysyłka na Kindle wymaga teraz wykupienia jakiejś chmury?
Na razie nie ma jednak powodu aby sądzić, że będzie konieczne.
Tyle teoria, a praktyka?
Na razie nie zapisałem się na wspomniany okres próbny w Cloud Drive. Jednocześnie w ciągu ostatnich paru godzin wysłałem parę plików na różne sposoby (mailem, z księgarni, przy pomocy programu Send To Kindle z opcją archiwizacji w chmurze i bez niej). Na razie nie doszedł żaden.
Ale może to oznaczać, że system wysyłki Amazonu po prostu ma zadyszkę. To mu się zdarzało, przecież na pliki z polskich księgarni przychodziło czasami czekać po parę godzin i nie oznaczało to żadnej rewolucji. Może też tak być, że mamy do czynienia z błędem systemu – blokada zapisu na Cloud Drive blokuje przypadkowo zapis na koncie Kindle. Czyli że coś popsuli przy okazji. ;-)
Na razie – nie ma powodów do paniki. Z dotychczasowych komunikatów nie wynika w żaden sposób, że Amazon wymagać będzie opłat za dostarczanie plików na Kindle. Wszystko się pewnie wyjaśni w ciągu kilkunastu godzin – pozostaje czekać.
Aktualizacja 1: Parę osób pisało, że po odznaczeniu wspomnianej wyżej opcji „Personal Documents Archiving” pliki wysłane mailem przechodzą, nie testowałem tego, ale to jeszcze nie jest żaden dowód.
Aktualizacja 2 [27 marca, godz. 7.33] : Pliki nadal nie przechodzą, Wyborczą wrzuciłem kabelkiem po raz pierwszy od dawna. Konsultanci Amazona nic nie wiedzą, aby cokolwiek się zmieniło w zasadach działania (np. „No, cloud service is not related to sending documents via „Send to kindle” email address”). Kilka osób twierdzi, że po aktywowaniu okresu próbnego Cloud Drive wysyłka zaczęła im działać. Czekamy.
Aktualizacja 3 [27 marca, godz 9.00]: klienci Amazonu dostali właśnie maila z informacją o nowym modelu płatności Cloud Drive, nadal bez wzmianki nt. Send to Kindle.
Aktualizacja 4 [27 marca, godz 15.24]: konsultanci na czacie potwierdzają, że jest problem techniczny, że był zgłaszany i że trwają prace nad jego naprawą.
Aktualizacja 5 [27 marca, godz. 22.00]: na powyżej cytowanej stronie pomocy jest zdanie, którego wcześniej chyba nie było, lub go nie zauważyłem:
Note: Kindle Personal Docs will no longer count against your Cloud Drive storage limits.
Czyli – że dokumenty Kindle nie będą się odtąd wliczały do limitu miejsca. A to tym samym oznacza, że ograniczenia dotyczące Cloud Drive nie dotyczą plików Kindle! To pierwsza oficjalna wypowiedź Amazonu na ten temat.
Dodajmy do tego wypowiedź moderatora forum pomocy Kindle sprzed paru godzin, która potwierdza wcześniejsze informacje od konsultantów:
Currently, the changes to Amazon Cloud Drive don’t affect Kindle documents that are transferred via the Send-to-Kindle or @kindle e-mails addresses associated with your device.
Co oznacza, że mamy cały czas do czynienia (nie wszyscy) po prostu z awarią tej funkcji, a nie zmianą polityki Kindle.
c.b.d.u.
Aktualizacja 6 [28 marca, godz. 8.52]: dzisiejszy numer Gazety Wyborczej przyszedł już na czytnik normalnie, podobnie książki wysłane z Ebookpoint i przez Send To Kindle. Pliki są widoczne zarówno na koncie Kindle, jak i na Cloud Drive. Więcej w artykule.
Czytaj dalej:
- Usługa Amazon Drive zostanie zamknięta pod koniec 2023. Nie, nie dotyczy to naszych e-booków z konta Kindle
- Amazon odnowił stronę Send To Kindle – oto wszystkie 8 sposobów wysyłki plików na czytnik
- Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI
- Send to Kindle dla PC i Mac wreszcie obsługuje wysyłkę plików EPUB! (i nadal wysyła MOBI)
- Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Amazonu pliki MOBI nadal można wysyłać mailowo na Kindle
- Amazon wysyła nam „ostateczne przypomnienie”: po 1 listopada 2023 Send To Kindle nie będzie obsługiwać formatu MOBI!
Portaloza :/
Oczywiście chodziło mi o te blożki techno-pudelki.
wszedłem w historię, strona na której to podano już zniknęła, 404 :)
gazeta.pl
Ja o 18.10 testowo wysłałem mailem plik mobi. Dostałem go na czytnik w normalnym czasie, bez żadnych problemów. Czyli na razie wszystko działa tak jak dotychczas.
A na koncie http://www.amazon.com/myk/ jest?
U mnie to nie działa tak jak to opsiałeś. Żadna książka wysłana na email kindle nie trafiała do Your Content a jedynie do Cloud. Aktualnie nie trafia nigdzie, nawet po odchaczeniu opcji braku archiwizacji. Support otworzył ticket na to na moją prośbę.
Ciekawe. Rozumiem, że widok „Docs” też sprawdzałeś? Książki kupione z Kindle Store (jeśli jakieś kupowałeś) i słowniki tam były?
Ja mam TYLKO słowniki, instrukcje, książki zakupione w amazonie i stare numery Polityki subskrybowane przez amazon… reszty nie ma.
W chmurze po odklikaniu archiwizacji skasowałem wszystko i nie planuję zaglądać. Możliwe, że dlatego zniknęły mi dokumenty z myk?
No może dlatego – usunięcie z Cloud Drive usuwa z MYK.
Ale pliki, które do siebie wysłałem dziś też się w myk nie pojawiły w documentach… a na kundlach są…
Hm, ok. W widoku Docs jest wszystko stare. Ale to co wysłałem dzisiaj niestety nie. I nie ma tego nigdzie, ani w Cloud, ani na urządzeniu ani w Docs. Co ciekawe, autoupdate książek zakupionych w Amazonie działa elegancko – własnie poleciał Hobbit zaktualizowany. Support zmęczyłem w tym temacie i napisali tak „Thank you for those information. I think there’s really an occurring issue about the send to Kindle feature. I am actively working hand in hand with our developers right now and I need a little bit of your patience with this one since this might take an additional 2-3 business days before we release an update/solution.
For your assurance, I am also going to set a follow up on your account to personally contact you for the solution.”
To w sumie pocieszające – wygląda na to, że to nie likwidacja wysyłki mailem – inaczej by Ci odpowiedzieli, że to nowa cecha usługi a nie problem ;)
Jest.
Mój nie.
U mnie podobnie. Wysłałem za pomocą „Send To Kindle”, a plik dotarł do mnie w parę chwil. W „Manage Your Content and Devices” również się pojawił :)
Spróbuj odznaczyć „Personal Document Archiving” w „Manage your content and devices” pliki dochodzą mailem bez opóźnień. Ostatni 3 minuty temu.
Ja dzisiejszą gazetę, wysłaną przez jedną z ksiegarni, dostałem na czytnik normalnie
Przed odkliknięciem też wysłałem ten sam dokument i nie doszedł – albo intencjonalne naganianie subskrybentów, albo mają burdel.
W Niemczech i UK nadal wszystko po staremu. Niech ci co nie chcą płacić zmienią region Kindla na Niemcy lub UK.
„All Amazon customers start with 5 GB of free storage. ”
https://www.amazon.co.uk/clouddrive/pricing
https://www.amazon.de/clouddrive/pricing
No to mnie trochę uspokoiłeś, bo po lekturze innych artykułów w temacie aż się zagotowałem. Usługa przesyłu plików na czytnik, a przede wszystkim synchronizacji pomiędzy urządzeniami, jest dla mnie jednym z głównych plusów Kindla i korzystam z niej codziennie. Pozostaje poczekać czy pliki wysłane na czytnik zaczną dochodzić, bo u mnie też nic jeszcze nie dotarło, a minęło już kilka godzin.
Po wyłączeniu archivingu faktycznie ebooki dochodzą, uff :-)
A u mnie niezależnie od tego, czy opcja archiwizacji jest włączona czy wyłączona – nic nie dociera na Kindle. Bardzo bym chciała, żeby Robert miał rację, i że to jakiś nieplanowany błąd, a nie zamierzone działanie Amazonu.
Też tak mam :-(
Nic nie zmieniałem (nie odznaczałem, nie zaznaczałem) na Amazonie. Wysyłanie książek jako załącznik do mejla działa bez problemu. Publikacje są dostarczane na czytnik bez problemu.
Sprawdziłem na kundlu Najlepszej z Żon – też doszło. Archiwizacja odkliknięta.
Odkliknęłam archwizację, wysłałam i czekam i czekam… Póki co pusto.
Inna rzecz, że już od 2 tyg pliki przychodza do mnie z dużym opóźnieniem, więc może jeszcze dojdzie. Wysłałam przez maila.
Ciekawe zresztą od czego to zależy: jednym przychodzą błyskawicznie, innym wcale..
Może mają burdel przy zmianach? Może ludzie masowo kasują, kopiują zawartość chmury i serwery nie wyrabiają?
Może, w kazdym razie dalej nie ma nic. Ostatnio szły wolno, ale nie aż tak. Rano zawsze pliki byłły na kindle. Wysyłka mailem, a później jeszcze send to kindle.
Archiwizacja w ustawieniach włączona (tak miałem wcześniej):
– kupione dzisiaj książki z humblebundle z wysyłką bezpośrednio na Kindla nie dotarły przez kilka godzin
– wysłany przez StK plik z zaznaczoną archiwizacja w Cloud Drive nie dotarł
– wysłany przez StK plik z wyłączoną archiwizacją nie dotarł
– wysłany mailem nie dotarł
Dam mu czas do jutra i sprawdzę jak działa z wyłączoną archiwizacją.
Po wyłączeniu archiwizacji w ustawieniach „manage your kindle” pliki wciąż nie dochodzą. W żaden sposób, ani StK ani mailem.
Albo gdzieś to utknęło i za kilka dni dostanę wszystkie wysłane albo faktycznie trzeba wybrać jakiś plan.
> Na razie nie zapisałem się na wspomniany okres próbny w Cloud Drive.
A skąd ta pewność? :)
Wszedłem na Cloud Drive i czytam
„Welcome Cloud Drive Customer, ….
Your 5 GB plan is no longer available and has been replaced with a free 3-month trial of one of the Unlimited plans.”
Stąd ta pewność, że po wejściu cały czas jestem proszony o to, aby się zapisać.
Ja dostalem taka wiadomosc w mailu, ale na stronie Manage Storage nie mam aktywnego triala.
Wczoraj w Ebookpoint kupiłem „Kulisy kulinarnej akademii” Marka Brzezińskiego. Mimo skonfigurowanej wysyłki na Kindle po dziś dzień książka nie dotarła.
Przed chwilą ściągnąłem ją na komputer i wysłałem za pomocą „Send to Kindle”. Doszło niemal natychmiast.
Przy okazji mam pytanie: po wysyłce książek bezpośrednio z księgarni lub przy pomocy „Send to Kindle” niektóre z nich są na Kindle wyświetlane z okładką, a inne nie. Wygląda to tak: przykladowy zrzut ekranu zapożyczony z bloga Cyfranka W czym tkwi problem?
Sprawa okładek była już tutaj poruszana. Kilka artykułów „do tyłu” znajdziesz sposób rozwiązania problemu…
Dzięki. Jakoś umknął mi ten wpis.
No u mnie nie chce nic przyjść, a już się praktycznie odzwyczaiłem od używania kabla.
Ale od pewnego czasu chodzi za mną zakup nowego czytnika (Voyage vs Lynx) i tak teraz zastanawiam czy się jednak decyzja sama nie podjęła bo to nie wiadomo co oni jeszcze tam wymyślą.
Zresztą Voyage wciąż nie ma i nie za bardzo wiadomo kiedy się poajwi w wersji miedzynarodowej. (Wie ktoś może jakie są ograniczenia z zakupami do Szwecji?)
Witam. Mam pytanie kompletnie nie na temat posta, ale zależy mi na uzyskaniu szybkiej odpowiedzi a google takiej mi nie daje, więc piszę tutaj licząc na Waszą pomoc :) Znajomy kupił na amazonie ebooka, przeczytał i chce mi go pożyczyć.Przekopiowałem plik z jego kindla na mojego, niestety na moim ebook się nie wyświetla, pomimo że w pamięci plik jest. Czy jest jakiś sposób abym mógł przeczytać tego ebooka na moim kindlu?
Są wtyczki do Calibre zdejmujące DRM. Dopiero wtedy możesz przeczytać „obcego” ebooka…
Lub skorzystać z nowej funkcji Amazon Kindle Family Library ;-) http://www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?nodeId=201620400
Nie wiem jak to działa w praktyce. Zdjęcie drm łatwiejsze ;-)
Dzięki DRM amazon może bohatersko rozwiązywać problemy nie znane innym :-)
Ja próbowałam i poległam ;) W Family Library (z tego co zrozumiałam) czytniki „dzieci” muszą być zarejestrowane na koncie rodzica. Jest opcja również współdzielenia zasobów z jeszcze jednym kontem, ale jest to dostępne tylko dla Voyage, PW2, i nowego Toucha, czy jak go się tam zwie. Mam PW2 i Amazon nie pozwolił mi połączyć bibliotek ani z PW1 ani ze starą 6ką.
Prościej chyba już będzie od-DRM-ować :(
Zarejestrowałem się na Cloud Amazona na 3 próbne miesiące.
I właśnie przenoszę pliki na OneDrive.
Godzinka i będzie pusto.
Przecież dostęp do starych plików jest i będzie nieograniczony – tylko nowych nie można dodawać.
amazon to ma nawalone
archive wlaczone
dodatek do chrome – send to kindle dziala – www dochodza
apka desktopowa – dziala dochodza pliki txt, ale nie sa archiwizowane w your content
apka desktopowa – pdf ze zmiana na mobi – nie dziala nic nie dochodzi
marzy mi sie kindle z pocketem
Nieograniczona chmura za 6 dych to jest cos. Mieszkam w UK, na sprzet elektroniczny staram sie wydawac malo. Po porazce z Google, ktore upgradem zniszczylo mojego nexusa 7 (2012 wersja) powrocilem po roku do Fire HDX. i tym razem sie pozytywnie rozczarowalem. Aplikacji juz duzo, ekram jak diament. w cholere filmow w prime. Potem doszlo Fire TV z filmami i grami I zdljeciami z tej chmury dostepnymi na telewizorze po powrocie do domu. I jesli wszystko moglbym upchnac w chmurze – cale moje archiwa za 60 funtow. to bym sie nie zastanawial. szkoda, ze z tym telefonem nie wypalilo.
> Po porazce z Google, ktore upgradem zniszczylo mojego nexusa 7 (2012 wersja)
A możesz rozwinąć co masz na myśli? W jakim sensie zniszczyło?
Ciągle korzystam z wersji 2012, czasami muli okrutnie (odinstalowałam i tak niemal nieużywaną appkę kindle i trochę pomogło) ale dotąd nie wiązałam jego z lolipopem…
Jesli masz tego nexusa ze srebrna ramka to pod zadnym pozorem nie upgraduj do lolipopa. Zmieni sie w szufelke do zgarniania sniegu. Muli tak, ze sie pyta czy nie przerwac otwierania androida!!! Amazon ma inne podejscie i nie zabija starego sprzetu bo ludzie kupuja kontent. Dlatego sobie mogl pozwolic na roczna przerwe w wypuszczaniu nowego HDXa.
Ostrzeglem ;-)
Nie można być pozytywnie rozczarowanym, rozczarowanie to negatywne odczucie.
Byłeś pozytywnie ZASKOCZONY, tak to należy mówić…
No wlasnie tak mialo byc !
Po co gdybać, wyciągać pochopne wnioski (to raczej dotyczy Spidersweba) skoro przecież wystarczy minutka na połączenie z supportem amazona via chat…
Skontaktowałam się wiec w taki sposób z nimi i wg konsultanta wszystko powinno działać i, że Cloud Drive nie wpływa w żaden sposób na transfer dokumentów i książek.
Poinformowałam go więc, że nagle przestał działać transfer książek i dokumentów via e-mail i to dla wielu osób. Problemu się nie udało znaleźć, ale ticket otworzony i sprawa zgłoszona zespołowi technicznemu, które ma się skontaktować ze mną później.
Zrobiłem dokładnie to samo. Obiecano ze mną skontaktować się osobiście, telefonicznie (!) i dostałem $5 za to, że są utrudnienia.
Ja wczoraj wysyłałem doc na adres kindlowy i nic nie doszło na konto.
24 godziny trwa dyskusja i dopiero potrzebowaliśmy LAN Pham, żeby wpaść na pomysł żeby się zapytać… to dla wszystkich, którzy już wyrzucili czytniki Kindle ;) No dziękuję Lam Pham za głos rozsądku.
Wiesz co, po pierwszy chyba ktos wczesniej pytał u źródła. A po drugie w Amazonie bywa niezły bałagan, ja nie mam 100% zaufania do tego co mi powie konsultant na czacie. Zdarzyło sie, ze 2 konsultantów mówi 2 różne rzeczy.
Nic nie zmieniałem w ustawieniach konta, książki dochodzą z każdej możliwej opcji. Nie dlużej niż w 2 minuty. Nie korzystałem nigdy z chmur amazonu.
Do mojego kundla tez od wczoraj nie przychodza ksiazki wyslane mailem. Pisalem o tym z chatem Amazonu. Oto odpowiedz jaka dostalem:
I’m sorry for the trouble you’ve had with the Kindle device in receiving the documents.
I’ve reported this issue to our technical team and they are working on a solution.
Unfortunately, there are no further troubleshooting steps we can take at this time. I’m sorry for any frustration this causes.
Many of our customers are facing this issue in receiving the documents to the Kindle.
Please try again over the next few hours. Errors like this are usually corrected shortly after they’re reported.
Wiec tylko pozostaje czekac az to naprawiaja…
na Amazon UK wczoraj nie było żadnej zmiany – dziś przywitała mnie nowa strona nazywa się – Unlimited Photo Storage
wciąż jednak dostaję 5GB darmo mogę wybrać jednak rozszerzenia –
20 GB – 6Ł / rok
50GB – 16Ł / rok
„….A Plan for Everyone
All Amazon customers start with 5 GB of free storage
Prime members get free unlimited photo storage
All photos taken with Fire phone are stored for free
Additional space starts at less than £1 per month….”
generalnie widać że pchane do przodu jest „Prime members”
dodam jeszcze że właśnie wysłąłem sobie książkę z polskiej księgarni i bez problemu po kilku minutach mam ją na kindlu – wcześniej nic nie zmieniałem w ustawieniach na Amazon, nie zapisałem się na nową „chmurę” …
U mnie też nie działa – ani wczoraj (próbowałam różnych sposobów: wysłanie książki z księgarni, przesłanie książki via mail, a także wysłanie artykułu ze strony przez Readability) – nic nie doszło na Kundla.
Dziś Wyborczej rano też nie dostałam :/
Ja sobie wczoraj, po przeczytaniu tego wpisu, wysłałem jeden plik z książką mailem. Doszedł po minucie.
Z kolei dzisiaj dostałem maila od amazona na skrzynkę pocztową o temacie „Updates to Amazon Cloud Drive”.
Dostałem dziś maila z amazonu:
Thanks for being an Amazon Cloud Drive customer! Amazon Cloud Drive is introducing new unlimited storage plans.
You can now save all your photos in one place with the Unlimited Photos plan for $11.99/year, plus 5 GB for videos and files. Or, if you have more than photos that you need to keep safe, the Unlimited Everything plan is perfect for all your photos, video, files, and documents, for $59.99/year.
[button] Learn more
What happens to my current plan?
Your 5 GB plan is no longer available and has been replaced with a free 3-month trial of one of the Unlimited plans. Access to your existing files has not changed. You can continue to download and view your content. In order to upload new files you will need to pick one of the free 3-month trials
Ani słowa o wysyłce mailem.Więc podejrzewam wypadek przy pracy.
PS. Książki wysłane wczoraj wciąż nie dotarły na czytnik.
U mnie podobnie. Wysłałem na kilka sposobów ebooki i nic nie doszło od wczoraj od chwili gdy pojawiły się pierwsze plotki na temat płatności. A maila o aktualizacji Cloud Drive też dostałem.
Na Woblinku w ustawieniach wysyłki na Kindle pojawiła się informacja, że 25.03 Amazon uczynił z przechowywania plików u siebie płatną usługę… W związku z tym dają możliwość wyboru, czy wysyłka będzie automatyczna, czy nie. Z Virtualo opcja automatycznej wysyłki chyba w ogóle zniknęła (a przynajmniej nie mogę jej znaleźć), a Publio dało możliwość wyboru, czy wysyłka będzie automatyczna, czy nie.
Reszty księgarń nie chciało mi się sprawdzać ;)
Ciekawe…
Ciekawe, czy zrobili to zbyt pochopnie, czy rzeczywiście coś wiedzą.
w ebookpoint nie ma ani słowa na ten temat, wszystko po staremu
Reszta księgarń nie wie jeszcze, jak to będzie działać.
„Since you are a Fire device owner, you automatically receive unlimited storage of photos you take with that device, plus 5 GB of free storage for photos, videos, and other files”.
Dzisiaj rano przesłałem sobie kilka artykułów z gazet. Wszystko doszło natychmiast.
Ja rano dostałem normalnie gazetę wysłaną z polskiej księgarni
Witam ,ja myślę ,ze w związku z masowa paniką wszyscy zaczęli przepychać co się da na zapas , stad opóźnienia w procesowaniu plików.
Według mnie w najgorszym wypadku usługa send-by-mail nie będzie zapisywała plików w chmurze bez opłaconego abonamentu. Pliki będą po prostu dostarczane tak jak byśmy nie zaznaczyli „archive document (…)” w aplikacji send to kindle.
Podobnie w samej aplikacji nie będzie można zaznaczyć tej opcji bez opłąconego abonamentu, pliki trafią natomiast na urządzenia i będą się synchronizować.
Dalej dochodzą…
Wystarczy przeczytać komenatarze, by wiedzieć, ze duża część osób dostaje pliki normalnie.
U mnie wysyłanie nie działa, na czacie rozmawiałam z kimś z obsługi Amazonu, zapewniono mnie, że updaty nie wpływają na funkcję Send to Kindle i jest to błąd wtyczki. W ciągu kilku godzin ma zostać naprawione. Zobaczymy:)
Ignorancja klientów nie anglojęzycznych przez Amazon jest porażająca, jak można wysyłać do mnie pocztę w niezrozumiałym dla mnie języku, skoro przy rejestracji podałem że mieszkam ( jeszcze ?! ) w Polsce. Jestem polakiem, na codzień chodzę w waciaku, gumakach i przeganiam regularnie z ulic białe niedzwiedzie które non stop ( wg myślenia amerykanina ) szwendają się po ulicach mojego miasta – takie małe pierdziszewo gdzieś w Polsce.
Dziekuję Ci Robecie za to, że masz chęć i wiedzę aby podzielić się z takim nieukiem jak ja i dzięki Tobie wiem o co w tym wszystkim chodzi ! :-)
PS.Mam pytanie gdybym zmienił w Amazon moją siedzibę na Niemcy, czy pocztę dostawałbym w j.niemieckim czy dalej w angielskim ???
Zobaczmy… kupujesz ebooki napisane w języku angielskim na stronie, która jest w języku angielskim. Czytasz je na czytniku, który ma interface* w języku angielskim… Może dlatego?
*) przepraszam, ale nie znam odpowiednika innego niż „międzymordzie” ;-)
PS. Emaile z amazon.de przychodzą oczywiście w jęz. niemieckim. Raz dostałem po angielsku, ale było to przedłużenie sprawy z chata helpdesku (przepraszam!), gdzie prosiłem o rozmowę po angielsku, jako że ja nie wszystko fersztejen.
I pewnie dlatego, że nie ma amazon.pl
Interface = międzymordzie :) Super. Zaczne tego używać :D
A facebook to twarzoksiążka. Też możesz używać :)
Szanowny Asymonie, chyba nie do końca mnie zrozumiałeś, kupuję tylko i wyłącznie książki w j.polskim i wysyłam na Kindle :-)
Szanowny panie Havranek, to Ty do końca chyba nie rozumiesz co posiadasz, albo tak sobie po prostu chcesz potrolować ;)
A co tu jest do zrozumienia szanowny Piotrze ?! Posiadam aktywne konto na Amazonie, mam aktywną chmurę na Amazonie, kupuję polskie e-książki z polskich e-księgarni i zlecam wysyłkę poprzez Amazona na mój czytnik Kindle. Natomiast Amazon wysyła do mnie informacyjną WAŻNĄ wiadomość po angielsku – dziwne, a poza tym nie wiem co to znaczy w twojej wiadomości słowo”potrolować ” czyba miałeś na myśli patrolować co może też znaczyć kontrolować lub sprawdzać ….. np .czyjąś sprawność umysłową …jak widać u mnie z tym jest nie najlepiej. Ale Amazon.pl jak ktoś słusznie zauważył powyżej, to by było to…
Kończę na tym ten wątek, i jeszcze raz podziekowania dla Piotra, ale tylko z mojej strony, bo jak widzę tu tylko sami anglojęzyczni…
A to kupując czytnik od Amazona nie sprawdziłeś, że Amazon nie posiada polskiej wersji strony i nie komunikuje się z użytkownikami po polsku?
Simplex, no widzisz, bo to przez tę, no… ignorancję… Pun jak najbardziej intended ;-P
P.S. Havranek, z góry przepraszam za lekki sarkazm. Powstrzymać się niestety nie mogłam.
Afera może mieć jeden pozytywny efekt — przyjrzę się uważniej produktom konkurencji. Dotąd Amazon wygrywał u mnie przede wszystkim łatwą wysyłką e-książek, teraz będzie musiał zmierzyć się i w pozostałych konkurencjach.
To oczywiście dopiero jak mi nawali obecnie posiadany Kindelek, bo tak dla zasady odmrożenia uszu też się nie wypnę. Ale $12 za jakąś chmurę na pewno nie zapłacę.
Tym bardziej że Pocketbook zamierza rozwijać swoje rozwiązania chmurowe. Mam prawie ukończone porównanie wysyłki Kindle i PB, z oczywistych powodów na razie poczekam z publikacją.
Po kilku latach z 12$ zbierze się kwota jak za nowego Kindla.
Z drugiej strony to cena JEDNEJ książki w normalnej cenie.
Choć ja się nie skuszę, nie używam chmury amazonu, a konkurencja (Dropbox, Copy, One Drive, Google) daje pakiet podstawowy za darmo. Przynajmniej na razie.
No właśnie, ostatnio applowe cloudApp zmieniło limity free z bardzo przyjaznych 10plików/dzień na bardzo słabe 10/miesiąc.
Oczywiście nie jest to typowa chmura, ale można tak wykorzystywać :).
Akuratnie dropbox, onedrive i google mają własne serwerownie wiec jest jakaś szansa że się nie zmieni.
Cześć.
Też byłem zaniepokojony wiadomością o wprowadzeniu opłat za usługę Cloud Drive, ale po przeczytaniu komentarzy i dzisiejszej rozmowie z konsultantami na czacie amazona uspokoiłem się, choć Send to Kindle nadal nie działa. Jednak wygląda na to, że nie jest to likwidacja usługi a problem przy wprowadzaniu nowej „chmury”.
Najważniejszy fragment mojej rozmowy wygląda tak:
05:20 AM PDT Daniel Lisewski: Is it required to activate Cloud service to send documents via e-mail ?
05:21 AM PDT Robinson: No, cloud service is not related to sending dicouments via „Send to kindle” email address.
Później otrzymałem informację aby ponownie wysłać książkę za kilka godzin zatem wieczorem zobaczymy co dalej.
Pozostaje jeszcze kwestia synchronizowania pomiędzy urządzeniami informacji o ostatnio czytanej stronie. Jest to wręcz niezbędne, kiedy czyta się książkę na kilku urządzeniach – np. w domu na kindlu a poza domem na smartfonie.
Nie wiem jak u was, al u mnie wysyłka na Kindle działa bez zarzutu. Na przesłany przed momentem artykuł czekałem niecałe 3 minuty.
A u mnie pustka i cisza.
działa dla plików które już są w chmurze Amazona. Natomiast nie przyjmuje do chmury niwych plików.
Ja mam Kindle podpięty do *.co.uk i wtyczka Send to Kindle do przegladarki przestała działać. Kilka artykułów z netu wysłanych wczoraj i dzisiaj i żaden nie dotarł do czytnika, choc wtyczka twierdzi że wysyła.
ze strony multimedia:
Obecny plan taryfowy likwiduje opcję całkowicie darmowego konta Cloud Drive o pojemności 5 GB. Korzystało z niego (nawet nieświadomie) bardzo wielu użytkowników Kindle’a, którzy wybierali opcję bezprzewodowego przesyłania do czytnika książek zakupionych w internetowych księgarniach (innych niż Amazon). E-booki były bowiem automatycznie gromadzone na darmowym koncie osoby korzystającej z Kindle’a. Teraz, aby móc nadal korzystać z przesyłania elektronicznych książek każdy z użytkowników będzie musiał zdecydować się na jeden z wymienionych wcześniej planów taryfowych w Cloud Drive. Ci, którzy nie zechcą zapłacić będą musieli ładować e-booki do czytnika za pomocą metody przewodowej (na przykład z wykorzystaniem nośnika USB). Niestety komunikat Amazona nie wspomina ani słowem o osobach korzystających z Kindle’a ani o alternatywnych wobec Cloud Drive rozwiązaniach do przechowywania e-booków.
<<<<<<<<<<
trudno się później dziwić że ludzie czuja się zaniepokojeni
No ja sie czuję, bo ani wtyczka Send To Kindle nie działa, ani mobi wysłane emailem nie dochodzi do czytnika.
U mnie też nie działa – dlatego zacząłem szukać info w necie. Następnego dnia przyszedł mail z amazona…
Dziwne. U mnie działa :)
Nie chciało mi się czytać wcześniejszych komentarzy więc wybaczcie, jeżeli powtarzam czyjąś opinię, ale…
Tak się kończy ufanie autorom zamkniętych rozwiązań i tzw. vendor lock-in…
OK. A co jest w tym przypadku zamkniętym rozwiązaniem?
Na przykład wybranie kindle ze względu na możliwość przesłania książek za pomocą ich chmury, która nagle może stać się płatna…
Rozumiem, że masz lepsze rozwiązania? Podziel się… :)
Tak, czytnik oparty na androidzie i chmura ownCloud na własnym serwerze…
Nie wszyscy śledzą artykuł, więc doniosę, że doszła aktualizacja nr 5 z pierwszą oficjalną wypowiedzią Amazonu na ten temat.
Sprawa dziwna ale widocznie zrobił się niezły bałagan i Amazon się delikatnie wycofuje. Wydaje się, że nie spodziewali się takiej reakcji użytkowników. Albo jak to zwykle bywa zawiodła komunikacja.
Z czego się wycofuje? Przecież od początku nie było nic wspomniane o Kindle.
U mnie cały czas wszystko działa bez najmniejszego problemu. Książki wysłane mejlem przychodzą błyskawicznie
A u mnie nie. Przychodzą, nie przychodzą. Robert już to podsumował – jest różnie. A nie powinno tak być. Tłumaczenia amazonu o problemach technicznych nie zacierają złego wrażenia; wygląda to po prostu jak nieudany skok na kasę.
Nie dramatyzujmy. Wprowadzili po prostu jakiś błąd na środowisko produkcyjne przy okazji migracji nowej funkcjonalności, ot co.
U mnie dziś zaczęło działać! Szał!
U mnie też dziś działa, dla plików dziś wysłanych. Wczorajsze nie doszły.
Dzisiaj zaczęły dochodzić pliki, ale nie ma już opcji: „remove from device”, jest tylko delete. Szkoda, bo szkoda, ale z tym chyba przeżyję