Dwie rzeczy związane z zamówieniami czytników z Amazonu, choćby w obecnej promocji Last Minute.
W pomocy Amazon.de znajdziemy stronę z datami ostatnich zamówień przed świętami Bożego Narodzenia. Dla Polski wygląda to tak:
Metoda wysyłki | Data graniczna zamówienia |
---|---|
Dostawa standardowa | 16 grudnia |
Priorytetowa dostawa ekspresowa | 20 grudnia |
Dostawa w 1 dzień | 21 grudnia |
Oznacza to, że jeśli chcemy dostać Kindle przed świętami i nie płacić za wysyłkę, ostatni dzień na zamówienie to sobota, 16 grudnia. Czyli jutro.
Na początku przyszłego tygodnia trzeba będzie już wybrać dostawę ekspresową (kosztuje 7 euro), natomiast wybierając dostawę jednodniową (11 euro), możemy zamawiać nawet w czwartek. Wprawdzie dostawa jest gwarantowana, ale mając różne doświadczenia z usługami kurierskim, nie czekałbym na ostatnią chwilę.
A o co chodzi z tym straszeniem?
Historia mojego zamówienia sprzed paru dni. Zamówiłem dla znajomych Kindle 8 na prezent. Złożyłem zamówienie w poniedziałek wieczorem (11 grudnia). Data dostawy przewidywana na czwartek/piątek.
We wtorek (12 grudnia) wchodzę na listę zamówień i co widzę? Z góry przepraszają za opóźnienie!
Przesyłka może iść przez tydzień, a jak nie dojdzie za tydzień, to wróć po więcej opcji. Jednocześnie status na stronie Amazonu zatrzymał się na Poznaniu – skąd czytnik wychodzi.
Sprawdziłem jednak numer przesyłki na stronie DHL – i dzień później była już w Olsztynie. Dotarła w czwartek, zgodnie z pierwotną zapowiedzią.
Dlaczego więc straszą opóźnieniem? I to w sytuacji, gdy czytnik i tak wychodzi z polskiego magazynu? Podejrzewam, że może chodzić o jakiś chaos w komunikacji z DHL i ubezpieczanie się na wszelki wypadek, że może być problem.
Zresztą nawet na tym powyższym zestawieniu widzimy, że paczka miała być doręczona już w środę, a była dopiero w czwartek. To tylko przedsmak kolejek u kurierów, które czekają nas w przyszłym tygodniu.
Dlatego tym bardziej nie warto zwlekać.
PS. Wieczorami na tego bloga wchodzą setki osób szukające informacji o Kindle. Jeśli trafisz na ten artykuł, przed zadaniem pytania, warto zajrzeć do artykułu o promocji Last Minute oraz zbioru pytań i odpowiedzi na temat kupna.
Czytaj dalej:
- Krótki test taniej okładki Fintie dla Kindle 11
- [Aktualizacja] Jeszcze trochę taniej: Recertyfikowane Paperwhite SE za ok. 620 zł, Kindle Scribe już od ok. 1150 zł!
- [Nieaktualne] [Off topic] Sprzęt i akcesoria z Amazonu na Black Friday, które polecam
- Wiosenne okazje: Kindle Paperwhite z reklamami i Kindle Kids do 45 EUR taniej w niemieckim Amazonie
- Jak sprzedaje się Kindle w polskim, niemieckim i amerykańskim Amazonie? Mamy dużo interesujących liczb
- Wiosenna promocja w Amazon.de: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!
Na facebook’u wisi tytuł artykułu z błędem „starszy”, pozdrawiam.
Wiem, niestety już tego nie zmienię bez usuwania linku. :(
Można by wrzucić artykuł jeszcze raz.
Z drugiej strony niezła zagrywka, piątek wieczorem, człowiek myślami niewiadomo gdzie i się zastanawia o co chodzi z tym starszym…
Zamawiałem PW 24 listopada, z dużym zapasem więc na spokojnie. Też miałem info o opóźnieniu przesyłki, ale po 14 dniach okazało się, że przesyłka zaginęła w tranzycie. Po kontakcie z amazonem wysłano mi drugi PW „super extra specjalną przesyłką” – i rzeczywiście, dotarł do mnie w 48h, tyle że UPS a nie DHL. Bardzo fajne podejście do klienta.
W DHLu mają ostry zapieprz teraz. Do mnie kurier był ostatnio po 21.00, pierwszy raz w życiu tak późną porą paczkę dostałem.
Koledze poleciłem i zamówił K8 w środę przed południem. W czwartek około południa cieszył się z przesylki.
Amazon.de to dla mnie ogólnie firma porażka. Złożyłem tam pierwsze zamówienie 4 grudnia (nie na Kindle) i jeszcze nie dotarło przesyłką standardową. Rozmowy na infolinii z pracownikami ciekawe, choć nie mają oni pojęcia o promocjach, jakie oferuje ten sklep. Ale chociaż parę euro na następne zakupy dorzucili. Zamawianie czegokolwiek parę dni przed świętami to duże ryzyko.
Tyle, że jak paczka wyjdzie z Amazonu to wszystko zależy od dostawcy, a na nieogarnianie film kurierskich to nawet Amazon nic nie poradzi
Inna sprawa, że jeśli zamawiałeś coś nie sprzedawanego przez Amazon, a przez niezależnego sprawdawcę – to może być wysłane losowo. Wspominałem już kiedyś jak to zamówiłem w DE końcówki do szczoteczek, okazało się że sprzedawca jest polski, przysłali poleconym.
Zamawiam relatywnie dużo ze sklepu Amazon.de i za każdym razem otrzymuję konkretną datę dostawy każdej z zamówionych rzeczy. Nigdy nie zdarzyły mi się opóźnienia a raczej przyspieszenie dostawy. Domyślam sie, że jak w każdym sklepie zdarzają się wpadki ale przynajmniej biorą na siebie odpowiedzialność (czego nie można powiedzieć o większości polskich sklepów).
Dla przykładu zamówiłem na początku grudnia lampę w jednym ze sklepów i do tej pory nie zostałem poinformowany o terminie dostawy.
Pojawiły się tylko automatyczne informacje, a na pytania mailowe nikt nie odpowiada. Wiem tylko, że od dnia zamówienia do dostawy upłynie 3-4 tygodnie.
Jak dla mnie to jest porażka bo zapłaciłem z góry i brakuje informacji co się dzieje z zamówieniem.
Można odnieść wrażenie, że kupiłeś od osoby prywatnej coś, co właśnie leci do Europy z jakiegoś chińskiego sklepu.
Niestety większość lamp jest na zamówienie i jest produkowana po uzbieraniu się większej partii.
Przykład miał tylko zobrazować różnice w ocenie sklepu jako „porażka”, nie zawsze jest tak prosto jak nam się wydaje.
Amazon.de jednak na każdym etapie bardzo dobrze informuje o postawie realizacji zamówienia.
Hmm….
Robiłem dziś zakupy w Amazon.de, wg. systemy paczka ma dojść 21-22.12.2017.
Witam. Otrzymałam kindle z amazon.de, ale nie dostałam żadnego paragonu… Co w razie ewentualnej reklamacji?
A ja zamawiałem do Holandii w prime (czyli teoretycznie 1 dzień). Niestety już na wstępie opóźnienie 3 dni. Potem DHL (tu jest DHL Amazon cokolwiek to JEST) skusil bo kurierowi nie chciało się podejść do drzwi i dostarczyć przesyłki zamiast tego napisał odbiorcy nie było w domu.