Ukazała się dziś aktualizacja 5.11.2 dla wszystkich czytników Kindle nowszych niż „6 generacja”.
Pobierzemy ją ze strony Amazon.com, oto linki dla poszczególnych modeli:
- Kindle 7
- Kindle 8
- Kindle 10
- Kindle Paperwhite II
- Kindle Paperwhite III
- Kindle Paperwhite IV
- Kindle Voyage
- Kindle Oasis I
- Kindle Oasis II
Co nowego?
Oficjalny opis zmian mówi o wprowadzeniu nowych filtrów listy książek i ogólnych poprawkach:
Filter Enhancements: Filter your library to see just Kindle Unlimited, Prime Reading items, and Samples with a single click.
Performance improvements, bug fixes, and other general enhancements.
I dla wielu z Was to nie będzie nic nowego, bo aktualizację tę Amazon wprowadził po cichu jeszcze w kwietniu, bez zmiany numerka wersji.
Sprawdziłem po zainstalowaniu, że praktycznie wygląda to tak samo – wyjątek to możliwość odfiltrowania sampli. Po lewej 5.11.1.1, po prawej 5.11.2.
Przypomnę, że najważniejszą zmianą jest filtrowanie książek przeczytanych, przy czym status „przeczytanej” ustawiany jest automatycznie pod koniec książki, może być też zmieniony ręcznie w opcjach książki. Wszystko dokładnie opisywałem w kwietniu.
Niestety nadal brak możliwości „hurtowej” zmiany tych statusów np. na koncie Kindle, tymczasem Amazon wprowadził je dla kilkudziesięciu książek, które u nich kupiłem, choć i tak nie przeczytałem.
Jak zaktualizować Kindle?
Z linków na początku artykułu pobieramy pliki z aktualizacjami (mają ok. 220-280 MB i nazwę np. update_kindle_all_new_oasis_5.11.2.bin). Wgrywamy je do katalogu głównego czytnika, następnie wchodzimy do Menu – Settings – Menu – Update Your Kindle.
Jeśli masz wątpliwości, odsyłam do artykułu: Aktualizacje oprogramowania Kindle – pytania i odpowiedzi.
Ale opcji łatwego i trwałego usunięcia niepotrzebnej już książki to chyba nigdy się nie doczekamy :(
No niestety. Trzeba dwa razy: z poziomu czytnika i z konta Kindle.
Swoją drogą to niesamowite że mój dobry Paperwhite 2 dostaje aktualizacje po dobrych 5/6 latach podczas gdy telefony jak dostają po trzech to ludzie na kolanach do Częstochowy planują wycieczkę :)
Tylko, że niestety czytniki praktycznie zatrzymały się w rozwoju dobrych kilka lat temu. Telefon sprzed 5-6lat dzieli technologiczna przepaść do dzisiejszych modeli. Gdyby czytniki rozwijały się chociaż w połowie w takim tempie to mielibyśmy już kolorowy e-papier a tak otrzymujemy w zasadzie te same odgrzewane kotlety tylko w troszkę zmienianym sosie.
Tzn. czego ci konkretnie brakuje?
Z jednej strony w czytniku niewiele da się już wymyślić, szybsze podzespoły niekoniecznie są potrzebne do czytania tekstu, z drugiej jest jeden dostawca ekranów e-ink i to on dyktuje ceny. Szybszy procesor i więcej RAM przydałyby się do pdf, ale raczej dla ekranów >10″ – znowu ma znaczenie koszt e-ink.
Ja marzę o cieniutkim czytniku, coś typu Samsung Galaxy Tab S2 10.1, ale gdyby się pojawił, pewnie bym marudził, że za drogo.
Nie mówiłem, że mi czegoś brakuje :) Chciałem tylko zaznaczyć, że dużo łatwiej jest wydawać producentom oprogramowanie dla sprzętu, który praktycznie się nie zmienia od lat. Szczerze mówiąc to ostatnio kupiłem do mojej kolekcji czytników kilka Kindli 2 generacji. Naprawdę kopara mi opadła gdy zobaczyłem jak śmiga 10 letni czytnik ;). Złapałem się na tym, że gdy chciałem poczytać to brałem tego dzidziusia, a voyage leżał sobie grzecznie na półce. Wiadomo, że rozdzielczość nie ta, do tego ekran vizplex, brak podświetlenia ale przyjemność z czytania ta sama.
Z ciekawości: dlaczego kilka, a nie jeden?
Może na każdy wgrywa „Buszującego w zbożu”. ;)
Tak żeby z kilku złożyć jeden w 100% sprawny ;)
No to ja mam Kindle 1 z 2007 roku. Przebijesz mnie? :)
No jak tak można nawet swoją wyobraźnię zniewolić obecną formą czytników? To oczywiste, że czytnik powinien być jak cienka tekturka A3 z ekranem i podświetleniem z obydwu stron, i żeby można było go złożyć w kosteczkę, potem rozłożyć, a on nie był pomięty. :)
Mnie brakuje np. pilota.
Czytnik mógłby też być dużo lżejszy.
Jest pilot: http://cyfranek.booklikes.com/post/1880697/crema-soundup-czytnik-z-pilotem-do-zmiany-stron
Dzięki, czytałam już :)
Jestem Twoją wierną czytelniczką :)
Ale jak sam napisałeś:
W poprzednich modelach Cremy nie działało sterownie przy pomocy pilota dla książek pochodzących spoza firmowej księgarni. Nie wiem, jak jest w omawianym czytniku. Zapewne podobnie.
Że już nie wspomnę, że to jakiś koreański noname. Ja miałam na myśli jakiś markowy czytnik [kobo, pocketbook, tolino].
A przy okazji – jest dość istotna aktualizacja KOBO.
Właśnie testuję aktualizację w Kobo. A co do pilota, mam nadzieję, że skoro zrobili Koreańczycy, może i zrobi „reszta świata”?
Właśnie testuję aktualizację w Kobo.
Cieszę się. Jeszcze czekam na patche i sama zainstaluję ^^
A co do pilota, mam nadzieję, że skoro zrobili Koreańczycy, może i zrobi „reszta świata”?
Dokładnie to miałam na myśli
„Tzn. czego ci konkretnie brakuje?”
może ekranów >10″ w niskiej cenie? :-)
Mnie zdecydowanie brakuje zmiany orientacji całęgo czytnika.
Teraz jest tak że możesz czytać w poziomie ale przeglądanie tytułów dostępne jest jedynie w pionie. Więc jak sie chce na chwilę zajrzeć do innej ksiażki to trzeba kręcić czytnikiem.
Dodatkowo czytanie w poziomie jest tylko na jeden bok – mam okłądki o bardziej pasuje mi druga strona (któej nie ma)
I żeby było całkiem zabawnie na starym kindlu (niedotykowym) to wszystko było.
Dla mnie największą zaletą obecnego paperwhite’a jest wodoodporność…
Ja przesiadłem się na Pocketbook inkpad bo Kindle nie ma nic do pdf i ogólnie spoczęli na laurach… W pocketbookach oprogramowanie może nie jest tak dopracowane i stabilne jak u Amazona ale ma dużo większe możliwości i dość aktywnie się rozwija. Całe szczęście nie jest to jednak Android :)
And last but not least: czytnik ma polskie oprogramowanie. Amazon chętnie buduje u nas swoje biura i magazyny ale obsługi polskiego ani myśli dodać. Dla mnie skandal :/
Ktoś gdzieś tu pisał „naucz się języka” – to proszę bardzo niech Amazon zostawi tylko angielski. Powodzenia w przekonaniu do tego reszty świata – np. Niemców.
Ja komputer czy smartfona mam po angielsku – nie mam problemu. Ale co mają powiedzieć ludzie w wieku 70+. Ciekawe czy Pan Mądraliński będzie chciał/potrafił uczyć się języków w tym wieku.
Aha, żeby było jasne, był taki komentarz, ale go usunąłem. Ja też uważam, że jeśli Amazon traktuje poważnie klientów z Polski, to powinien oferować czytnik w polskiej wersji. Jednocześnie jego brak nie jest akurat dla mnie wadą czytnika.
Jak ma wyglądać operacja podkreślania też nie mogą się zdecydować, bo ponownie jest delikatnie zmieniona.
Przeniosłem się z czytania książek z telefonu z Androidem na Kindla i trzeba przyznać że zarządzanie biblioteką książek i operacje na książkach (notatki, zakładki, podkreślenia) na Kindle to jakieś czasy prehistoryczne… Czyta się dużo lepiej ale oprogramowanie jest słabe.
Przypuszczam, że oni o tym znakomicie wiedzą i będą wprowadzać zmiany bardzo powoli i stopniowo aby sprawiać pozory rozwoju oprogramowania.
Zgadza się – w większości te zmiany softu są kosmetyczne (zresztą dlatego starsze czytniki dają radę je pociągnąć). Według informacji jakie mam, w dziale R&D Amazonu jest projekt nowego oprogramowania dla Kindle, ale nie ma woli politycznej (czyt. budżetu) aby je wprowadzić. Kindle to dla Amazonu „produkt dojrzały”, gdzie nie robi się rewolucji, gdy nie ma takiej potrzeby. Jedyna nadzieja w konkurencji.
Mogę wgrać tę aktualizację, jeżeli nie mam poprzedniej? Czy muszę najpierw zaktualizować to poprzedniej wersji oprogramowania, a potem do tej?
W przypadku wszystkich podanych tu modeli zawsze wgrywasz tylko ostatnią.
Co za chamstwo że nie wprowadzają trybu nocnego do Voyage.
;-)
Chamstwo to to, że nie wprowadzą możliwości dowolnego ustawienia marginesów ;)
Zrobiłam aktualizację ale żadnej zmiany (filtrów) nie widzę
Zrobiam aktualizację i nie widzę nigdzie opcji filtrowania i oznaczania przeczytanych książek.
Włączałaś sieć? U mnie „zaskoczyło” dopiero przy włączonym Wi-Fi :)
Nie. Dzięki zaraz sprawdzę :)
Dzięki zadziałało :)
Witam,
Zauważyłam, że po ostatniej aktualizacji niektóre książki w Kindle występują w bibliotece podwójnie. Te ze znakiem odfajkowania można usunąć, ale zostają już bez tego znaczka i nadal są widoczne, co mi wydłuża listę książek do przeglądania. Jak temu zaradzić? Będę wdzięczna za pomoc.
Po dłuższym zastanowieniu zorientowałam się, że książki które występują podwójnie to książki które były wysyłane (mailem) na dwa różne moje czytniki. Czy jest jakiś sposób żeby na liście występowały tylko raz?
Te co są już w chmurze musisz wykasować (po jednej kopii).
Książkę do chmury wysyłasz raz, na czytnik A. na czytniku B po chwili powinna się pojawić w chmurze, czyli zakładce „ALL”, możesz ją wtedy pobrać.
Dziękuję.
Jest nowy soft: 5.12.1