Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

A jednak żegnamy się z Kindle Paperwhite w wersji z 8 GB pamięci!

Amazon chyba już ostatecznie wycofał ze sprzedaży najtańszą wersję Kindle Paperwhite.

Jeszcze do końca marca czytnik Kindle Paperwhite 8 GB można było kupić w polskim Amazonie (za 689,99 zł) oraz w niemieckim (za 149,99 EUR).

W kwietniu czytnik zniknął ze sprzedaży, ale przypuszczałem że jeszcze wróci, tak się stało… na dwa dni, po czym zniknął na dobre.

Jeśli teraz klikniecie w powyższe linki do Paperwhite, to na polskim i niemieckim Amazonie zobaczycie po prostu komunikat błędu. Nawet przekierowania do wersji z większą pamięcią nie ma. Podobnie Paperwhite 8 GB zniknął z francuskiego, włoskiego czy brytyjskiego Amazonu.

A zatem w tym momencie podstawowa wersja Paperwhite ma 16 GB i w polskim Amazonie kosztuje 789,99 zł.

Dlaczego Amazon wycofał wersję 8 GB?

Mam kilka hipotez na ten temat:

  • Pierwsza to taka, że „niższy” model czyli Kindle 11 ma już 16 GB, więc utrzymywanie wyższego modelu z mniejszą ilością pamięci wprowadza zamieszanie wśród klientów.
  • Druga, że wycofanie najtańszego wariantu to taki sposób na podniesienie cen w warunkach inflacji bez ich podnoszenia. :) Do tej pory było tak, że gdy Paperwhite 5 miał porządną promocję, zakup Kindle 11 się nie opłacał.
  • Trzecia taka, że część klientów narzekała na zbyt mało pamięci, choć w to trudno mi uwierzyć, chyba ze zaczęli masowo kupować audiobooki z Audible. Wersja 8 GB ma około 6 GB miejsca dla użytkownika, co – jak kiedyś liczyłem – mieści około 2 tysięcy przeciętnych e-booków.

W kwietniu gdy po raz pierwszy pojawiły się braki, można było przypuszczać, że po prostu sklep czeka na dostawę, ale w sytuacji w której wycięli w ogóle stronę produktu to raczej mało prawdopodobne. Czasy pandemii minęły i nawet z Chin elektronika spływa już w miarę regularnie.

Czy wersja 8 GB jeszcze wróci?

Doświadczenie kilkunastu lat kupowania w Amazonie nauczyło mnie, że nie należy się przyzwyczajać do tego, że jakiś produkt jest dostępny lub nie.

Jest to bardzo możliwe, że gdzieś na zapleczu w Bielanach Wrocławskich ktoś odkryje ze dwa kontenery z zapomnianymi wersjami i kiedyś wróci. Czasami w ten sposób po latach wracały Kindle DX czy Voyage.

A co, jeśli szukamy jak najtańszego czytnika Kindle na teraz? Kindle 11 kosztuje 509,99 zł.

Wciąż dostępny jest również recertyfikowany Kindle Paperwhite z pamięcią 8 GB. W niemieckim Amazonie kosztuje 116,99 EUR, z polskim VAT i wysyłką do Polski 126,91 EUR, czyli ok. 570 zł. Są to czytniki poserwisowe, ale z pełną roczną gwarancją. To w tym momencie najtańszy sposób na zakup Paperwhite, choć niewykluczone, że kiedyś pojawi się na niego jeszcze promocja.

Linki do Amazonu są afiliacyjne, jeśli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję. Źródło grafiki: Midjourney.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

22 odpowiedzi na „A jednak żegnamy się z Kindle Paperwhite w wersji z 8 GB pamięci!

  1. Koszyczek pisze:

    Teraz już regularne ceny Kindle niewiele się różnią od PocketBooków np. Toucha i Ery… Dylemat osób kupujących czytnik, szczególnie pod abonamenty, raczej się zwiększył
    Robercie a propos co z testem Inkpada 4 i porównaniem go do Ery?

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Tak jak pisałem pod którymś z poprzednich wpisów, InkPad 4 już do mnie idzie, więc myślę, że przynajmniej pierwsze wrażenia będą po weekendzie.

      7
  2. Deja Nira pisze:

    Phi!

    2
  3. Wojtek pisze:

    Hipotezy 1, 2 i 3 są raczej tak samo błędne.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zaproponuj swoją. :)

      5
      • Wojtek pisze:

        Amazon prowadzi statystyki sprzedaży wszystkich odmian i ta albo sprzedawała się najsłabiej, albo sprzedaż osiągnęła punkt krytyczny i zatrzymała się. W ramach kolejne serii produkcyjnej Amazon zrezygnował z najmniej opłacalnych wersji.

        0
        • Adasss pisze:

          Jest jeszcze jedna możliwość, taka że wersja 8GB sprzedawała się zbyt dobrze w stosunku do Kindle 11. Utrzymywanie dwóch produktów, które konkurują ze sobą, też kosztuje więcej.

          0
  4. Stjep pisze:

    Prawda jest taka, że moduł pamięci 8gb jest obecnie najczęściej produkowanym. Więc jest najtańszy. Oczywiście pakują to w papier „to dla klientów”. Poczekaj do zmiany plastiku, ciekawe jakie bajki w związku z tym sprzedadza.

    0
  5. Sylwia pisze:

    „Czasy pandemii minęły i nawet z Chin elektronika spływa już w miarę regularnie.” – nie do końca w temacie, ale wtrącę moje trzy grosze. Nie wiem jak to wygląda dla wielkich firm jak Amazon, ale dla małych jest wciąż ogromny problem. Mój mąż jest elektronikiem z zawodu i są ogromne braki w sklepach internetowych (dostępnych jest może 20% asortymentu) i właśnie jak zaczęły się te problemy z powodu COVIDa tak do tej pory wciąż nie wróciło to do normy sprzed pandemii.

    4
    • Mmmm pisze:

      Nie wiem co konkretnie brakuje. Ale akurat pamięci flash teraz są dostępne i dużo tańsze niż jeszcze niedawno. Wystarczy popatrzeć na ceny SSD w sklepach.

      0
      • Michał pisze:

        z perspektywy dużej firmy – sytuacja z półprzewodnikami się poprawia, bo m.in. wzrosły moce produkcyjne firm to produkujących, ale widać też szybsze wypadanie z rynku starszych podzespołów, czyli dających producentom mniejszy zysk – dotyczy to także pamięci, zwłaszcza tych o mniejszych pojemnościach. Więc hipoteza czwarta, moim zdaniem najbardziej prawdopodobna, może być taka, że albo mają problemy z dostępnością kości do modelu 8GB, albo model 8GB przestaje się po prostu spinać budżetowo.

        0
      • Sylwia pisze:

        Nawet rezystorów potrafi brakować. O innych podstawowych elementach SMD nie wspominając.

        Co do stanu pamięci flash to nie wiem. Tak jak wspomniałam, mąż jest elektronikiem, a nie zajmuje się komputerami, więc SSD nie bardzo go interesują ;)

        0
      • asymon pisze:

        Z drugiej strony sprawdź, ile kosztują dyski M.2 2230. Są kompatybilne ze Steam Deckiem i ceny większych (512 GB, 1TB) wystrzeliły w kosmos, bo podaż jest minimalna.

        Albo zobacz ile kosztuje Raspberry Pi 4.

        0
        • Mmm pisze:

          Raspberry dzisiaj ma jeszcze sens jako prowty komputer ogólny? Ceny poszły tak do góry, że w zasadzie da się kupić już jakiegoś mini pc po leasingu za porównywalną kwotę. Oczywiście są specjalistyczne zastosowania, gdzie malnka jest dużo lepszym rozwiązaniem. Choćby różna automatyka, Smart home itd.

          0
          • Robert Drózd pisze:

            Strzelam, że mini pc będzie miał jednak większe zużycie prądu, jeśli chcielibyśmy użyć go do stałego działania.

            0
          • asymon pisze:

            pihole, owncloud (na ebooki), czy nawet retropie.

            Używałem 2 i 3 i jako desktop to była porażka, chciałem właśnie spróbować z 4, ale nie stać mnie.

            0
  6. Adasss pisze:

    Właściwie jak tylko pojawiła się wersja 16GB można było zgadywać, ze coś takiego się stanie. A już na pewno pisałem gdzieś o tym, jak zaczęły się problemy z dostępnością wersji 8GB. Polityka Amazonu jest pod tym względem dość przewidywalna.

    0
  7. KPL pisze:

    Wszystko zależy jakie książki czytamy. Dla czysto tekstowych ebooków 8GB to aż nadto. Natomiast w moim przypadku podręczniki (które zawierają dużo wykresów, rycin itp.) i specjalistyczne książki branżowe potrafią zajmować po 50 MB i więcej. Dlatego załapałem się na Kindle PW5 Signature Edition (32GB), gdy ten był oferowany rok temu za 630,99 PLN.

    1
    • Mmmm pisze:

      A jak się to czyta? Próbowałem kiedyś czytać na PW3 i jakość wykresów czy ilustracji to była na tyle kiepska, że się nie nadawało. Po prostu książka była przygotowana pod kolorowy odbiór a na „wyświetlaczu” w Kindle wszytko się zlewało i było praktycznie takie samo.

      0
  8. Jan pisze:

    Recertyfikowany Kindle Paperwhite z pamięcią 8 GB został przeceniony na 89.99 EUR :)

    2
  9. bdfoc pisze:

    Dopiero niedawno przesiadłem się z Paperwhite 2 na Paperwhite 5. Gdy kupowałem PW 2 kupiłem specjalnie wersję dostępną tylko na rynku japońskim, bo miała 4 GB pamięci, zamiast 2 GB dostępnych w pozostałych państwach. Z czasem wersja z 4 GB stała się dostępna wszędzie. W każdym razie, przez 9 lat używania czytnika i po przeczytaniu na nim setek książek, nigdy nie zdarzyło mi się zapełnić pamięci czytnika. Miał on 4 GB pamięci.

    Decyzję Amazona o wycofaniu PW 5 w wersji 8 GB jestem w stanie zrozumieć, bo na rynku wszelkiego rodzaju pamięci powtarza się raz po raz to, że produkowanie niewielkich pamięci staje się coraz mniej opłacalne. Tak było i jest w przypadku dysków twardych, pamięci USB, kart pamięci… Prędzej czy później dochodzi do sytuacji gdy np. można kupić dysk twardy o pojemności 250 GB za X USD albo dysk o pojemności 500 GB za 1.2 X USD. Oczywiście to mocno przybliżone dane, nie mam w głowie dokładnych wartości. Może właśnie jesteśmy w takiej sytuacji, że pakowanie do urządzeń 8 GB pamięci stało się zwyczajnie mało opłacalne.

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.