W serwisie Ekomercyjnie trafiłem dziś na informację prasową „Polacy czytają e-ksiażki – dynamiczny rozwój rynku e-booków”. Jej częścią jest infografika przygotowana przez porównywarkę okazje.info we współpracy z Woblinkiem.
Już zdanie otwierające oryginalną notkę prasową brzmi zastanawiająco:
Z danych Porównywarki wynika między innymi, że spośród dostępnych rozwiązań, do lektury e-książek najczęściej wykorzystujemy czytniki E-Ink znanych producentów – Prestigio, Manta oraz Amazon.
Manta i E-ink? Ale oto sama infografika (link prowadzi do wersji PDF):
Do części Woblinka nie mam specjalnych zastrzeżeń, podoba mi się też wypowiedź Roberta Chojnackiego:
Dziś można już śmiało powiedzieć, że dla polskich wydawnictw publikacja e-booków jest oczywistością. Z dużym trudem można znaleźć oficyny, które nie wydały jeszcze swoich pierwszych książek elektronicznych. Mało tego, na spotkaniach branżowych mówi się o tym, że przychód ze sprzedaży e-booków, to już nie są drobne, a niektórzy wydawcy deklarują nawet, że jest to kilka procent ich obrotu. Polski czytelnik oswoił się już ze zjawiskiem czytania na dedykowanych urządzeniach i jest to dziś dla niego raczej kwestia racjonalnego wyboru, niż jakiejś pogoni za nowinkami. Składa się na ten stan rzeczy przede wszystkim wyraźnie lepsza dostępność oferty, bo wydawcy już bardzo sprawnie pozyskują prawa do książek oraz coraz przystępniejsze ceny e-booków. W katalogach e-księgarń są one jeszcze ciągle relatywnie wysokie, ale e-czytelnik już wie, że może czekać na promocje i wtedy ma szansę kupić książkę nawet 70% tańszą w porównaniu z wydaniem papierowym.
Natomiast okazje.info pojechały na całego. Na podstawie statystyk sprzedaży z kategorii „czytniki ebooków” wyszły im takie rzeczy:
Od początku września zanotowaliśmy niemal 40-procentowy wzrost zainteresowania kategorią czytniki e-book – mówi Natalia Ircha, specjalista ds. PR Okazje.info. – Dane z ostatnich pięciu miesięcy wykazują, że blisko połowa internautów wybierała e-readery, korzystając z filtru producenta.
Użytkownicy najczęściej decydowali się na markę Prestigio oraz na czytniki polskiego producenta Manta. Na trzecim miejscu znalazł się Amazon z e-readerem Kindle, a tuż za podium, na równorzędnych miejscach – Abaxo-Onyx i Vedia.
Niesamowite! Liderem wśród czytników w Polsce są Prestigio i Manta! A popularny Onyx Boox jest produktem firmy „Abaxo-Onyx”. :)
Ciąg dalszy podobnych głupot zawiera infografika:
- 53% czytników to ekrany 7″, 22 – ekrany 10″, dopiero 15% to 6″.
- Wśród e-booków na czytniki wyróżniono dwie kategorie: „czytniki e-ink” – 41% oraz „czytniki Kindle Amazon” – 58%.
/to jest akurat efekt niezrozumienia podziału zastosowanego na stronie Woblinka, gdzie „e-ink” to po prostu inne czytniki niż Kindle/
PR-owcy z Okazje.info mieli dobre intencje, chcieli pokazać, że nisza czytników rośnie. Ale widać tutaj kompletne niezrozumienie tego, czym jest czytnik e-booków. Czytniki z ekranem e-ink (najczęściej 6″) to zupełnie inna grupa urządzeń niż tableto-czytniki z ekranem LCD (o ekranach 7 albo 10″), o czym wie każdy czytelnik niniejszego bloga. Tymczasem w notce prasowej (oraz w samej porównywarce) te dwie grupy po prostu potraktowano jako jedną.
Może robię tutaj z igły widły, ale takie notki uważam za dezinformowanie klientów, którzy kupią taki pożal-się-boże tablet i potem przeniosą swoją niechęć na całą kategorię…
Czytaj dalej:
- Pierwsze wrażenia na temat kolorowego czytnika PocketBook InkPad Color 3 – co daje ekran Kaleido 3?
- Plotka: kolorowy Kindle z ekranem Advanced Color ePaper w 2025 roku?!
- Dwa nowe czytniki inkBOOK: Focus Plus i Focus Color już w przedsprzedaży!
- Nowy e-notatnik reMarkable Paper Pro będzie miał kolorowy ekran E-ink Gallery 3
- Czytnik będzie łatwiej naprawić po upływie gwarancji? Chce tego Parlament Europejski
- Kobo ma „naprawialne” czytniki – a ile kosztują części do nich?
Irytujące jest to, że ludziom nie chce się przyłożyć do szczegółów, które jednak mają znaczenie.
A z innej beczki: denerwuje mnie przyjęcie się słowa „e-book” w języku polskim. Dlaczego nie np. „e-książka” skoro już ma być skrótowo? Czy naprawdę język polski jest aż tak ubogi, że wszystkie nowości muszą być wdrażane w oryginalnym języku? Książka elektroniczna to mimo wszystko nadal książka, tylko w innym formacie. Porównywanie w słupkach „e-book” vs. „książka” jak zilustrowano powyżej to jak porównywanie „pomarańcz” vs. „owoc” – jakaś nietrafna terminologia.
Eksiążka, e-książka jest dla mnie też niezbyt dobrą zbitką (bo w języku polskim rzadko naturalnie wypadają takie przedrostki), a „książka elektroniczna” – to za długo…
Myślę, że obowiązuje prosta zasada: jeżeli tłumaczenie obcego terminu ma więcej sylab niż oryginał, który już wszedł do powszechnego użytku, to tłumaczenie nie ma szans na przyjęcie się.
Terminy: joystick, pendrive, czy ebook (albo e-book) mają niezagrożoną pozycję.
ech puryści,
najlepszy byłby model szwedzki, czyli przejmowanie angielskich słówek i pisanie ich tak jak się słyszy, czyli w tym wypadku byłby to po polsku ibuk :D
może trochę dziwnie, ale za to błędów językowych ludzie nie będą robić!
chociaż dylemat byłby z „u” vs „ó”
ale odpada myślnik, i „e” z przodu czyli i tak mniej błędów będzie
„Ajfon” też wygląda sympatycznie
skoro „Szekspir” jest dopuszczalny to jest nadzieja
Ibuk i ajfon mnie się widzi :D
A w ogóle – jeżeli to prawda, to ten szwedzki model całkiem, całkiem.. Przynajmniej w takich „światowych” słowach jak w/w, a zresztą w polskim też czasami coś takiego mamy, np. komputer :)
Ja już od dawna w mailach dla znajomych używam np. karfur i tesko :-)
ibuk odpada, zaraz Aple się przyczepi i wytoczy proces całemu narodowi za używanie literki „i” na początku ;)
Jest coś takiego jak ibuk – czytelnia internetowa:
http://www.ibuk.pl/
W naszym języku też tak to funkcjonuje, np. swojski interfejs :]
Już kiedyś tacy byli:
– zwis męski elegancki
– konserwator powierzchni płaskich
– zwis sufitowy
– międzymordzie też było w planach..
Dbajmy o czystość języka, ale nie wychodźmy (jak zazwyczaj) przed orkiestrę!
Byli, i dlatego mamy całkę i samochód
Bo odróżniać trzeba twory urzędnicze i naturalne. Kto wie, może kiedyś trafimy w słowniku na:
„kundelek – mały czytnik książek elektronicznych”
…i jeszcze samolot. Ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę. Za taki „joystick” była próba wprowadzenia „orczyk”. Niby francuskie słowo lepsze niż angielskie? Ludzie ogólnie pojęcia nie mają ile słów jest już od dawna powszechnie używanych a mają obce pochodzenie – czy to rosyjskie, francuskie, czy niemieckie. Ostatnio fakt – moda jest na angielskie i nic się na to nie poradzi – język się zmienia, nie tylko przez wpływy języków obcych. Gdyby tak nie było, rozmawialibyśmy językiem jak w „Bogurodzicy” ;)
Wcale nie robisz z igieł wideł. Ja też nie rozumiem, jak można było wydzielić czytniki z e-inkiem i Kindle. To Kindle jaki ma niby ekran, drewniany? Tak samo nie rozumiem, dlaczego tak mało jest 6-calowych ekranów.
Najistotniejszą daną jest ta, która mówi, że tylko 5% użytkowników kieruje się papierem elektronicznym przy wyborze, bo to pokazuje, że właśnie ludzie nie mają pojęcia co to jest e-papier i dlatego skupiają się na innych szczegółach (poza tym, że w ogóle nie powinno być takiej opcji wyboru przy e-czytnikach, po wszystkie e-czytniki z definicji mają e-papier w różnych odmianach…)
Generalnie nie ma co głosić, że zainteresowanie aż tak szalenie wzrosło, choć wierzę, że jest większe niż choćby rok temu :)
Jeśli nie znamy wielkości sprzedaży tych urządzeń w okazje.info i jak to się ma np. do Allegro – to w ogóle trudno wyciągać jakiekolwiek wnioski. Może ludzie nie szukają czytników e-ink w porównywarkach, bo idą bezpośrednio do źródła (np. Kindle w Amazonie czy od pośredników itd.). Ciekawi mnie popularność Prestigio – bo to jest firma, która ma zarówno czytniki jak i tablety. Tak więc jakby rozbili te dwie kategorie, to mogłyby ciekawsze wyniki wyjść.
Hm, no w sumie masz rację, że nie wiadomo, czego oni szukają. Ale próbowałam jakiś sens w tym odnaleźć ;)
Właśnie szkoda, że nikt nigdy nie chce konkretnych liczb podawać, dzięki którym naprawdę można by się rozeznać. No ale tajemnica handlowa i tak dalej.
Przecież nieprzypadkowo podawane są tam dane w procentach, a nie sztukach/kwotach – jest teza i trzeba ją udowodnić, przy okazji wybierając to, co się chce obecnie promować.
Cenowo okazje.info też kijowo wypadają – w porównywarce najtańsze K4 po 400 zeta (nawet nie wiem, czy nie + dostawa), na Alledrogo – od 320 złociszy. Ludzie głupi nie są, Alledrogo też jakieś znane tylko geekom nie jest.
Pały (do lania). Po prostu.
Równie dobrze można by napisać, że pięć procent imigrantów do Polski pochodzi z Afryki, za to aż siedem to Murzyni.
Szanowni Państwo, zarówno w naszym komunikacie prasowym, jak i w przygotowanej we współpracy z księgarnią internetową Woblink infografice, prezentowaliśmy preferencje użytkowników Porównywarki i rodzaj filtrów, z jakich korzystali najczęściej, przeglądając produkty w kategorii czytniki e-book. Znajdują się w niej zarówno czytniki e-ink, jak i te z ekranem LCD, nazywane przez producentów czytnikami.
Dziękujemy za zwrócenie uwagi na fragment notki o czytnikach e-ink, których rzeczywiście nie produkuje Manta – pragniemy w tym miejscu sprostować tę informację. Jeśli chodzi o wyróżnienie kategorii „czytniki e-ink” oraz „Kindle Amazon” w części infografiki, zatytułowanej „Popularność urządzeń do odczytu e-książek” to, jak Pan Robert słusznie zauważył, są to dane księgarni Woblink. Naszemu partnerowi zależało na takim wyróżnieniu, ponieważ chciał dokładnie przedstawić z jakich urządzeń korzystają jego czytelnicy, stąd wyodrębnienie tych dwóch podgrup. Takie rozróżnienie miało również na celu zobrazowanie popularności czytników Kindle. Jeśli chodzi o fragment infografiki, dotyczący „Najczęściej wybieranej przekątnej czytników e-book”, prezentowaliśmy dane, zgromadzone na podstawie wyborów użytkowników Okazje.info, poszukujących urządzeń, przeznaczonych do czytania e-książek.
Intencje oczywiście mieliśmy bardzo dobre, chcieliśmy wskazać w jakim kierunku rozwijają się zainteresowania użytkowników, czytających e-książki, zarówno na urządzeniach z ekranem e-ink, jak i na tych z ekranem LCD.
Ale informacje przedstawione przez Państwa sugerują coś innego.
Zestawienie: czytniki top producenci sugeruje coś innego niż po przeczytani (dosłownie) drobnego druku. To trochę tak jakby sklep nie mający w ofercie Onyksów robił zestawienie, które SUGERUJE że rozkład ilości urządzeń na rynku.
Odnośnie nazewnictwa: fakt, że producent nazwie urządzenie „krowa” w cale nie oznacza, że mamy do czynienia ze zwierzęciem gospodarczym.
Podział Kindle/e-ink wprowadza w błąd mniej zorientowane osoby. Ale oczywiście Kindle/pozostałe sugeruje (słusznie) że Kundli jest najwięcej, a na tym Woblinkowi prawdopodobnie nie zależy.
Jak pisano wcześniej. Całość sprawia wrażenie zrobionej na zamówienie (np. polepszenie odczucia odnośnie tanich tabletów kosztem czytników) do potwierdzenia konkretnej osoby przez osobę nie wiedząca o co chodzi.
W takim razie lepiej byłoby to może rozgraniczyć na „Kindle” i „inne/pozostałe czytniki”, bo jak się używa słowa (e-)czytnik, to raczej oczywiste jest, że e-papierowy. Kwestia innego opisania wyników.
Ale Woblink przez długi czas nie przepadał za Kundlem. Skupiał się na Ajfonach i Ajpadach. Potem od biedy pozwolił sobie na wersję EPUB z ADOBE DRM (system ADEPT). Generalnie zawsze reagował później niż konkurencja. Moim zdaniem (i jest to tylko moje zdanie) dalej nie przepada za czytnikami Amazonu, dlatego przy prezentacji wyników postawiono w/w czytnik w nieco gorszym świetle (poprzez sugestię że nie ma ekranu e-papierowego, skoro jest wymieniany poza taką kategorią).
Taka uwaga: to nie jest sprzedaż! Porówywarki zawsze pokazują co się ogląda i klika u nich w serwisie – czyli tanie i popularne ale nie zawsze to pokazuje 1:1 co jest ostatecznie kupowane przez klientów. Warto o tym pamiętać zanim się ocenia raport – zresztą porównywarki zawsze mają raporty trendów zainteresowań a nie trendów sprzedaży :).
Czy ktoś lepiej znający się na matematyce ode mnie może wytłumaczyć jak to jest, że 12,5% internautów wybierających Kindle’a podczas gdy 58,33% e-booków jest dla Kindle’a? Użytkownicy czytnika Amazonu czytają 2x więcej? Czy dane udziału rynku na podstawie wyników porównywarki okazje info są o kant d* skoro większość importu danego urządzenia idzie poza ich (kto w ogóle korzysta z ich serwisu, skoro Skapiec i Ceneo zgarnęło większość tego rynku i jako mniejszy dodatkowo mają wypaczone wyniki?) system i wiedzą.
Podział Kindle i e-ink?
Podział *formatów* na te dla Kindla’a i e-inka? Co ma technologia ekranu do softu?
Niecałe 5% zwraca uwagę na e-papier w ekranie?
1/8 udziału Kindla w rynku? To te 58,33% wydają się bardziej realne.
Podział przekątnych 10 i 10,2 cala na różne kategorie. No po prostu ŁAŁ!
Udziału w rynku na podstawie filtru przekątnej nie chce mi się nawet komentować. Ale zaznaczę tylko że robiąc własne ankiety zauważyłem, że ludzie znacznie chętniej wybierali 7 cali zamiast 6 czy 10 cali. Nie do końca mam w tej chwili dostęp do swoich danych, ale wieczorem dam znać jak się kształtowały te wyniki.
Wydaje mi się, że Mori ma rację. Przy odpowiednim doborze parametrów przy pomocy statystyki można bez problemu potwierdzić zamówioną tezę.
A ja mam pytanie z zupełnie innej beczki, bo bawiłem się ostatnio w sklepie tabletem Prestigio 5080C, ekran 8″. Czy ktoś używał i może polecić, albo wręcz przeciwnie? Czy tablet ma akcelerometr? Bo na tym w sklepie pdf otwierał się tylko w trybie landscape a chyba dałoby się widzieć dobrze całą stronę w trybie pionowym, ale nie udało się obrócić kręcąc tabletem, nie znalazłem też w opcjach.
Szkoda że nie ma ekranów e-ink 8″, bo to dobry kompromis między 6 a 10. Lekki, przenośny, a widać dużo więcej niż na kindlu. I ekran dotykowy sprawia, że przeglądanie powiększonych pdf jest prostsze.
Za to żaden z czytników Prestigio mi nie podpasował, ani dotykowe ani te z klawiaturą. Albo Kindle jest świetnie zaprojektowany ergonomicznie, albo się po prostu przyzwyczaiłem :-)
Tablet trzeba oceniać jak tablet – dzisiaj tablet z Androidem brałbym tylko już z wersją 4.0 i możliwością dowolnej instalacji oprogramowania.
Zastanawiam się nad czymś do komiksów :-) i internetu, a brak możliwości obracania pdf to jednak spora wada. Właśnie ten 5080C ma Androda 4.0, choć na stronie Prestigio jest starszy model. Nie wiem też, czy rozdzielczośc 800×600 to nie za mało do komiksów, ale wyższą mają czytniki 10″, a te są już zbyt duże.
Tylko głupio, że lansują to jako czytnik – darmowe ebooki i zniżka w sklepie. No ale amazon też ma aplikację na androida :-)
„Czy dane udziału rynku na podstawie wyników porównywarki okazje info są o kant d* skoro większość importu danego urządzenia idzie poza ich (kto w ogóle korzysta z ich serwisu, skoro Skapiec i Ceneo zgarnęło większość tego rynku i jako mniejszy dodatkowo mają wypaczone wyniki?) system i wiedzą.”
„1/8 udziału Kindla w rynku?”
„Udziału w rynku na podstawie filtru przekątnej nie chce mi się nawet komentować.”
Ekhem. Nikt tu poza tobą o udziale w eynku nie pisał, a wręcz wyjasniono, że chodzi tylko o popularność wyszukiwań. Udział w rynku wymysliłeś sobie sam, a potem w wielu zdaniach przekonywałeś siebie, że ten pomysł jest „o kant d*” :D
A swoją srogą wyniki pokazują, że jest zainteresowanie ekranami większymi niż 6 cali, dziwne że nikt nie próbuje tego zagospodarować czytnikiem z 3-cyfrową ceną. Czyżby duże ekrany były tak drogie, czy po prostu producenci traktują ten segment jako „premium”.
A swoją srogą wyniki pokazują, że jest zainteresowanie ekranami większymi niż 6 cali, dziwne że nikt nie próbuje tego zagospodarować czytnikiem z 3-cyfrową ceną. Czyżby duże ekrany były tak drogie, czy po prostu producenci traktują ten segment jako „premium”.
Może coś przegapiłem, ale chyba na tym blogu o tym nie mówiono:
http://www.ectaco.com/jetBook-Color-Black/
Było: http://swiatczytnikow.pl/jetbook-color-pierwszy-na-swiecie-kolorowy-czytnik-no-prawie-kolorowy/
+ prawdziwe zdjęcia.
http://swiatczytnikow.pl/warszawskie-targi-ksiazki-maly-obchod-czytnikow/
Generalnie ten Jetbook jest sporym rozczarowaniem.
Jak widzę TOP Producenci to pierwsze skojarzenie (i pewnie nie tylko moje) to: liczba sprzedanych urządzeń.
Wszelkie pisanie małymi literkami:
-liczba wyszukiwań
-liczba dostępnych modeli
-liczba sklepów oferujących dane urządzenie
jest moim zdaniem próbą manipulowania informacją (bo ktoś nie doczyta). Dlatego mimo że nigdzie nie jest napisane „udział w rynku” to taka sugestia (moim zdaniem) płynie z ikonografiki.
Ja też dałem się na początku nabrać, ale potem przeczytałem kilka razy i rzeczywiście jest to tak sformułowane, że nie da się za bardzo przyczepić.
Nawet myślałem, że Kindle wyłączono z czytników, żeby drugi w popularności model przedstawić jako pierwszy ;)
Właśnie to mam na myśli. Jest wyraźnie napisane, ale trzeba się wczytać. A zazwyczaj wczytać można się w raport. Ikonografika ma być łatwo przyswajalna, a nie zwodnicza.
@Mateusz poniżęj wmiare dokładny ranking porównywarek, jeśłi chodzi o ruch:
http://media2.pl/badania/96625-Megapanel-sierpien-2012-kategorie-tematyczne/3.html
Ok, z tej części się wycofuję. Ale porównanie też dziwne, bo co tam robi Grupon czy Euro_RTV_AGD?
W sumie nie ma się co dziwić tej ikonografice. Producenci sprzętu RTV na siłę chcą sprzedać swoje tablety i nazywają je błędnie czytnikami ebooków. Jeśli chodzi natomiast o pierwszą grafikę: „Czym kierują się użytkownicy przy zakupie czytników ebook” to brakuje najważniejszej rzeczy – cena. Wiele osób nie znająca czytników ani ekranu e-ink jak widzi czytnik ebooków za 500-600 zł oraz „czytnik ebooków”, który dodatkowo może wyświetlać filmy i pozwalać na granie w gry za 200-300 zł, to który wybierze ?
Obiecane dane nt. wielkości ekranu. Jednak nie do końca dobrze pamiętałem wyniki.
Ankieta z I kwartału 2011, 293 odpowiedzi (w tej kategorii). Przeprowadzona z klientami księgarń i ludźmi w autobusie którzy napatoczyli się na mnie jak trzymali książkę w rękach, na terenie GOPu, Krakowa i Lublina.
Jaka przekątna ekranu była by dla Pani/Pana najwygodniejsza:
5 – 2,4%
6 – 20,21%
7 – 26,03%
8 – 29,11%
10 – 22,26%
Wyniki z ikonografiki:
5 – brak kategorii, łącząc z 6 – mniej o 2,14%
6 – 15,4% mniej o 4,81%
7 – 53,51% więcej o 27,48%
8 – brak kategorii, łącząc z 7 – mniej o 1,63%
9,7+10+10,2 – 28,37%, więcej o 6,11%
Wyniki mniej więcej się więc pokrywają. Nie widzę (ale też nie szukałem) na jakiej próbie są tamte wyniki, więc nie policzę czy statystycznie różnią się od siebie.
Dla porównania: obszar tekstu na pierwszej lepszej książce która wpadła mi w ręce to 8,25 cala, a strony 9,25. Ja pomimo ponad roku użytkowania czytnika dalej wolałbym ekran 7 a nie 6 cali.
Racja, do artykułu i infografik wkradło się kilka błędów, autor nie zadbał o szczegóły. Nas jednak najbardziej cieszy fakt, że coraz więcej osób przekonuje się do e-booków i e-czytników :) Większość zaczyna zauważać plusy tego urządzenia : mały rozmiar oraz oszczędność i wiele wiele innych :)
Pozdrawiamy :)