Już jutro opublikuję pierwszą część wielkiego testu Kindle Paperwhite. Skupię się na oświetleniu, jako podstawowej jego funkcji. Zanim jednak przejdziemy do praktyki, przeróbmy teorię.
Infografika z ekranem Paperwhite
Na stronie New York Times znajdziemy infografikę pokazującą szczegółowo sposób działanie nowego Kindle.
Co z niej możemy zauważyć, to że ekran czytnika składa się z trzech warstw.
- Najniżej mamy „tradycyjny” wyświetlacz e-papierowy, nie różniący się za bardzo od poprzednich generacji.
- Nad nim – warstwa dotykowa.
- Jeszcze wyżej warstwa światłonośna, która rozprowadza światło z czterech diod LED
Jest to inna konstrukcja niż w ekranie Kindle Touch, gdzie dotyk był realizowany nie przez dodatkową warstwę, a sensory podczerwieni.
Dlaczego oświetlenia nie da się wyłączyć?
Zaskoczeniem dla użytkowników Kindle będzie to, że jeśli czytnik jest wybudzony, to oświetlenie świeci na stałe! Nawet na najniższym poziomie oświetlenia (1/24) diody delikatnie się żarzą. Przy świetle dziennym nawet tego nie zauważymy – a ekran będzie wyglądał identycznie jak czytniki bez światełek.
Dlaczego Amazon tak zrobił? Otóż chodzi o możliwość korzystania z czytnika w ciemności.
Inne czytniki z oświetleniem, jak np. Nook with Glow Light albo Onyx Angel Glow pozwalają na włączenie światła przez dłuższe przytrzymanie przycisku HOME. W Paperwhite przycisk ten został usunięty.
Wyobraźmy sobie zatem sytuację, gdy czytaliśmy w dzień i wyłączyliśmy oświetlenie. Teraz przychodzi noc (albo w busie gaszą światło), nie mamy pod ręką żadnej latarki i chcemy czytać. Byłoby kompletnie bezsensowne sugerować użytkownikowi, że aby włączyć oświetlenie, trzeba… poszukać światła.
Dlatego najniższy poziom nie zużywa prawie wcale baterii, a w ciemności pozwala… znaleźć ikonę żarówki i ustawić sobie pożądany poziom oświetlenia, bo przy tym najniższym czytać się raczej nie da.
(Ponieważ w komentarzach było parę nieporozumień – wyjaśnię, że to tylko moje domysły, a nie oficjalne stanowisko Amazonu)
Opóźnienie w wysyłce Paperwhite WIFI
Na stronie produktu Kindle Paperwhite WIFI od dwóch dni widnieje informacja, że wysyłka nastąpi w ciągu 2-3 tygodni.
Jest to zapewne efekt tego, że po premierze sprzed dwóch tygodni do zamówienia rzucili się klienci z kilkudziesięciu krajów – no i znowu się zrobił korek w zamówieniach.
Zwykle jest jednak tak, że podane terminy są maksymalne i jeśli zamówimy dzisiaj, możemy mieć czytnik wcześniej, niż to zapowiada Amazon.
Czytaj dalej:
- Krótki test taniej okładki Fintie do Kindle Paperwhite 6 i Kindle Colorsoft – zaledwie 32 zł!
- Aktualizacja 5.16.6 dla Kindle – nowy układ Settings, ustawienia daty/czasu, zrzuty ekranowe i zaznaczanie
- Tak, pliki EPUB prześlemy również na czytniki Kindle sprzed kilkunastu lat
- Oprogramowanie 5.17.1 dla Kindle – poprawki paru irytujących błędów
- Część polskich książek wysyłanych na Kindle ma już numery stron. Ale skąd?!
- Aktualizacja 5.16.8 dla Kindle – nowe ustawienie czasu usypiania i nowe filtry w wyszukiwarce
Ciekawe tłumaczenie…, ale nie do końca mnie przekonuje. Mam Angel Glow i włączenie podświetlenia następuje poprzez przytrzymanie przycisku „home” przez około 3 sekundy. Mimo ciemności zawsze udawało mi się go znaleźć pod palcami :)
Ale w nowym Kindle nie ma już takiego przycisku. :)
sugerujesz ze zlikwidowali przycisk zeby ich slowa mialy posmak prawdy o tym ze ktos w ciemnosci nie wlaczy sobie swiatelka ;)
naprawde daleko indace wnioski
imho mieli jakis swoj tok myslenia, moze te diody nie lubia braku pradu, a moze chca by sie popsulo za 4lata albo bateria siadla
Brak przycisku to jeden element mechaniczny do zepsucia mniej, koszt produkcji też jest niższy.
To chyba już standard w marketingu zza oceanu.
Pewna duża firma z jabłuszkiem mówiła, że ich najnowszy telefon traci zasięg bo ludzie go źle trzymają.
Myślę, że to niedopatrzenie do którego dorabia się teorię. Przy takiej ilości produkowanych egzemplarzy koszt przycisku jest niższy niż obwarzanka, a przypomnę tylko że PW ma mniej pamięci i nie ma karty dźwiękowej.
Widać nie wiesz jak liczą duże firmy :)
Koszt przycisku, niech wyniesie 5 centów, dla Ciebie kwota pomijalna, ale przy 10 milionach urządzeń to pół miliona czystego zysku + mniejszy zwrot na serwis z powodu jego awarii. To nie jest dorabianie teorii, liczy się zawsze zysk w rachunku końcowym. Dlatego nie ma dźwięku, jest mniej pamięci.
no to po co produkuja classica?
to podraza produkcje bo trzeba miec dwie linie
tak mozemy w nieskonczonosc
Wracając do meritum i pomijając dywagację na temat kosztów i przycisków, jeśli by pomyśleli (chcieli) o wyłączeniu podświetlenia dało by to się zrobić z przyciskiem czy bez.
*Artur
Co do dorabiania teorii nie chodziło mi o twoje uzasadnienie czemu nie ma przycisku;) Bardziej o to jak z niedopatrzenia lub błędu zrobić zaletę:)
No tak, ale jak piszą paperwhite nie ma przycisku home :)
Gratulacje, umiałbyś znaleźć na Kindlu przycisk, którego nie ma? ;)
Paperwhite nie ma przycisku home. Po ciemku musiałbyś smyrać ekran na oślep żeby znaleźć „żarówe” :)
Ja myślę że „piciu” chodziło tutaj o pokrętne tłumaczenie dlaczego Kindle PW się cały czas świeci ;). Zauważyłem, że w świadomości Kindlowców nie do pomyślenia jest żeby panowie z Amazona popełnili błąd w projektowaniu i wykonaniu Kindla…. Jak było porównanie krojów pism na wyświetlaczach Onyxa i Kindla to tłumaczenie było, że zapewne technicy Amazonu mieli swój ukryty cel w tym, żeby dać czcionkę która wygląda źle na wyświetlaczu. I ten cel musiał być dobry. Teraz usunęli przycisk „home” i PW się świeci niezależnie od tego czy musi czy nie – i też jest dobrze bo przecież w ciemności trzeba jakoś w ikonkę trafić…. To mi przypomina trochę fanatyków iphona którzy mmsy odkryli dopiero przy „trójce” (chyba, ale pewności nie mam czy nie później ;))? Tam też inżynierowie apple wiedzieli, co jest lepsze dla ich użytkowników….
Ajajaj. No dobra, projektujesz kundelka. Padła decyzja marketingowa, żeby usunąć jedyny przycisk. No i jak poradzić sobie z tym, żeby ludzie włączali oświetlenie w kompletnej ciemności?
No właśnie…. czujnik oświetlenia? ;)
a ja bym zaproponował odpowiednie przesunięcie palcem po ekranie np. wirtualny (nie widoczny nigdy, jedynie w jakmis samouczku) suwak na samej górze ekranu.
przykład : włączamy kindle i przeciągnięciem po samej górze ekranu usatwiamy odpowienią moc podświetlenia. proste.
a tak bedzie troche krócej trzymać niż by trzymalo bez włączonego światełka
Amazon nie odkrył by na nowo ameryki bo jest to patent znany i lubiany przez użytkowników smart telefonów Samsunga (może i innych) ;)
A nie mógłby przycisk power włączać podświetlenie?
Właśnie to robi… :) Dłuższe przytrzymanie wyłącza czytnik, a jeszcze dłuższe robi restart.
no dobrze ale jak w ciemnosci znalesc ten przycisk ;D szczegolnie poczatkujacy user kindla bedzie mial z tym nielada problem
powazni badzmy amazon mial jakis motyw ale napewno nie to zeby ktos w ciemnosci znalazl zwiekszanie podswietlania
mam PW od piatku i na poczatku tez irytowalo mnie troche ciagle podswitlanie ale np. juz dzisiaj jadac busem z przyciemnionymi szybami o 6 rano je docenilem :)
PS pisanie komentarzy na Kindlu jest do dupy :)
OK dokończę mój wywód na normalnej klawiaturze :). Czasami mam ochotę poczytać przy wyłączonym podświetlaniu mimo iż w pokoju jest trochę ciemno i tutaj niestety widać to lekkie podświetlanie. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że moim zdaniem podświetlanie przy niższych poziomach (gdzieś do 14) jest niebieskawe i nieprzyjemne dla oka, dopiero później wydaje się już neutralne. Poza tym faktycznie fajny byłby pomysł włączania i wyłączania podświetlania jakimś gestem np. przesunięcie dwoma palcami od góry do dołu ekranu (jednym nie, bo czasami w ten sposób wycieram paprochy na ekranie, a z tym gestem nie jest powiązana żadna reakcja :))
Ile razy sie jednak zdarza, ze czlowiek rzeczywiscie jest w KOMPLETNEJ ciemnosci? ;)
W ogole to dla mnie nieporozumieniem jest pozbycie sie przyciskow do zmiany stron, nie mowiac juz o braku 'home’. Coz – mialem kupowac od razu, na razie jednak sie wstrzymam moze :)
Podświetlenie (minimalne) mogłoby się włączać po dłuższym przyciśnięciu ekranu
ok jest ciemno a obudowa kindla nie ma swiatelka zeby w ciemnosci biedny user znalazl i wlasciwie podlaczyl ladowarke ;) no glupie
Prosto – gestem. Np. przesunięcie dwoma palcami w górę i dół regulowałoby poziom jasności. W ekranach dotykowych gesty są niezbędne, a przy tym naturalne i ergonomiczne.
Może pokrętło na boku obudowy do regulacji jasności?
Serio myślisz że to byłby taki problem?
1) Power włącza, dłuższy (1s) power włącza światło, bardzo (10s) długi resetuje
2) Gest (np. kółko po ekranie) zgodne/przeciwne z ruchem wskazówek zegara zwiększa/zmniejsza poziom oświetlenia
3) umieścić żarówkę w górnym prawym rogu ekranu, żeby można było ją znaleźć po ciemku.
Poza tym ile razy zdarzają się sytuacje: O Boże, czytam w jasności, a nagle robi ciemno jak oko wykol. Jak ja sobie poradzę?
Jak dla mnie to dorabianie teorii do czyjejś pomyłki. Wygoda wygodą, ale nie każde udogodnienie jest pożądane.
Normalnie – dając ludziom WYBÓR. Albo sobie zgaszę światełko i wezmę na siebie to ogromne ryzyko, że nagle będę bez źródła światła, albo też takiego ogromnego ryzyka nie jestem w stanie na siebie wziąć i zostawię sobie światło na 1/24… Serio to takie skomplikowane? A tłumaczenie Amazonu w tym przypadku jak najbardziej przypomina – sorry za mocne słowo – durne tłumaczenie Apple.
Dobre! :)
Mylisz narzędzia. Ty myślisz kategoriami szwajcarski scyzoryk, dodamy mu to i tamto (TTS, czytanie DOC, reflow w PDF) a Amazonie robią japoński nóż do filetowania. Jedno perfekcyjne ostrze idealne do tylko jednej czynności. A czynnością tą jest czytanie książek kupionych w Amazonie za pośrednictwem Kindla.
No właśnie… Ja jednak wolę sam decydować o tym jak wykorzystuję mój czytnik ;). Akurat tak się składa, że dostęp do doc’ów i reflow pdf’ów przydaje mi się bardziej niż podświetlany ekran w PW. I lubię przyciski w moim czytniku ;))). A jeśli w Amazonie inżynierowie są tacy genialni, a czytnik jest tylko do czytania, to dlaczego wykupili ivonę?
Żeby jej używać w tablecie Fire :)
Poczekaj, poczekaj… może nagle się okazać, że ci sami marketingowcy stwierdzą że ludzie chcą słuchać jak czytnik do nich gada ;).
Ja sobie tak mysle, ze nie uzyja IVONY do TTS. To by skanibalizowalo im rynek audiobookow. Raczej kupili, zeby zablokowac i zeby konkurencja nie wykorzystala na wieksza skale
@bg,
Szczerze – nie wyobrażam sobie, żeby TTS skanibalizowało audiobooki. Przecież to dwa różne światy
Może być tak, że celowo TTS zostało usunięte bo przykładowo uznali że jest kiepskie, a decyzja taka pozwoliła „przy okazji” obniżyć koszta produkcji urządzeń oraz wypromować audiobooki z audible.
Podczas gdy teraz, kiedy mają ivonę, mogą pracować w spokoju (albo już od dawna to robią) nad nową generacją czytników z TTS-em „o niespotykanej dotąd jakości” :)
PW nie obsługuje w ogóle audiobooków, w żadnej postaci, i nie ma ani głośników, ani gniazda miniJack, więc… nic nie wypromowali ;)
chodziło o obniżenie kosztów usuwając mało popularną funkcję (tylko ile zaoszczędzili, 50 centów?).
@wujo444
napisałem przecież że nie wypromowali audio na Paperwhite, ale nie znaczy to że nie wypromowali audio w ogóle :)
@wujo444
a przy ilości w jakiej te czytniki produkują, 50 centów na urządzeniu oraz wiele bliżej nieokreślona kwota wydana na rozwój i testy to jednak sporo $$$ :)
@KHRoN, ale jaki rozwój, czego testy? Wmontować mogli te same elementy co w Touchu, to bardzo zbliżone konstrukcje.
Powód może być bardziej prozaiczny. Wyświetlacz e-ink przykrywają na stałe kolejne dwie warstwy (ekran dotykowy oraz podświetlania). Ich światłoprzepuszczalność nie jest idealna, w związku z tym może po porównaniu ekranu standardowego i tego wzbogaconego o dwie warstwy tłumiące dodatkowo światło zapadła decyzja, że jednak minimalne doświetlanie poprawi obraz.
O, ja też jestem zwolennikiem tej teorii.
A po co te durne rozważania, z jakiegoś powodu Amazon zrezygnował z przycisku, zapewne nie dlatego że pan Farnek, zapomniał go narysować na projekcie, tylko szły za tym jakieś poważne dla firmy argumenty – jakie, to już mozna gdybać sobie w nieskończoność. Jeśli już jednak zrezygnowano z tego przycisku, to trzeba było ludziom ułatwić znalezienie podświetlenia gdyby niespodziewanie zabrakło światła zewnętrznego.
Dobrze, przyjmijmy że ten najmniejszy poziom oświetlenia nie zużywa baterii. Jak jest jednak a) z męczeniem oczu i b) z odbijaniem promieni słonecznych lub innego światła?
Praktyka będzie jutro – ale generalnie: jeśli ustawisz 1/24 to z PW korzystasz jak z innych czytników i nie zauważasz kompletnie że tam są jakieś diody.
dam sobie coś uciąć, że jak z kumplem to oglądaliśmy to można było ustawić poziom 0 oświetlenia
Owszem da się, ale na poziomie 0 światełko także nieco świeci.
Bo można ustawić 0/24. I tak świeci.
Ja nie rozumiem… Jak to jest fizycznie możliwe, zeby swiecące diody nie pobieraly prądu?
Cud !!!!
No dobra, dodałem „prawie”, bo będą ludzie gotowi na rozebranie kundla, żeby podłączyć amperomierz :)
A co w tym dziwnego? Tak 10 lat temu było to na porządku dziennym i ludzie potrafili policzyć ile zużyje przenośny odtwarzacz CD z włączonym i wyłączonym buforem antywstrząsowym (a więc rzadszym ale „intensywniejszym” odczytem płyty) :)
Dave (z eevblog) podłączył amperomierz w szereg z akumulatorem i kundelek odmówił współpracy.
Trzeba go poprosić o ponowienie próby, tym razem niech podłączy także dwa dodatkowe wyprowadzenia. To brak połączenia na tych stykach spowodował wyświetlenie komunikatu 'your kindle need repair’.
to bardzo proste tam jest systeem luster
swiatlo wpada i odbija sie miedzy lutrami w nieskonczonosc
nie pobiera wtedy energii
;P
No nie wiem czy to takie proste jak piszesz… bo może i się światło odbija w nieskończoność, ale skoro widzimy podświetlenie to energia z tego układu musi się uwalniać. Jeśli tak to znaczy, że do wyświetlacza musi być dostarczana nowa porcja energii…
To był chyba żart;p
oczywiscie zart ale odpowiem :)
gry fotony odbijaja sie mieszy lustrami to wzbudzaja atomy lustra a te emitujac je swieca :)
Oczywiście, że wiem, że PW nie ma tego przycisku, ale z tekstu wynika (przynajmniej ja tak zrozumiałem), że nawet gdyby miał to brak podświetlenia uniemożliwiałby jego znaleznienie. Cyt. „…Wyobraźmy sobie zatem sytuację, gdy czytaliśmy w dzień i wyłączyliśmy oświetlenie. Teraz przychodzi noc (albo w busie gaszą światło), nie mamy pod ręką żadnej latarki i chcemy czytać. Byłoby kompletnie bezsensowne sugerować użytkownikowi, że aby włączyć oświetlenie, trzeba… poszukać światła.” a w przypadku Glow – przycisku.
Dla mnie też to tłumaczenie na siłę, jakoś żadna z posiadanych przeze mnie latarek nie świeci cały czas gdy jej nie używam no i sobie uzmysłowiłem że to źle, bo jak ją znaleźć kiedy jest ciemno ?! A nie sarkastycznie, jest guzik do włączania PW, więc można było zaprogramować urządzenie tak że np: 2krotne szybkie wciśnięcie na włączonym czytniku włącza oświetlenie na domyślną wartość np 15 :)
Wymienione w tekście tłumaczenie dla mnie to totalna ściema mająca zamaskować celowe (lub nie) niedopatrzenie konstruktorów PW. Nie ma przycisku do oświetlenia? A jaki problem np. tak ustawić oprogramowanie, że przy ustawieniu oświetlenia na „zero” przy każdym włączeniu czytnika uruchamia się np. na 10 sec tryb minimalnego podświetlenia, który po chwili znów wraca do „zera”? Każdy kto będzie chciał w tym czasie da radę uruchomić oświetlenie nawet w kompletnej ciemności.
Nie chcę mnożyć teorii spiskowych, ale może PW z wyłączonym oświetleniem z kolejną warstwą na wyświetlaczu nie byłby tak cudny w porównaniu z innymi Kindlami i dlatego musi się „wybielać” oświetleniem?
Sam używam czytnika Amazon (Classic) i nie zamieniłbym go na produkt innej firmy, ale daleko mi do ślepego uwielbienia każdego dzieła Amazon. Uważam, że brak możliwości wyłączenia oświetlenia w PW to wtopa której nie usprawiedliwiają żadne bajki o trosce o możliwość uruchomienia urządzenia przez właściciela nawet w czarnej dziurze.
Ja się nie wymądrzam bo mało wiem w temacie, miałem PW przez chwilę w ręce i na pierwszy rzut oka super. Jednak naprawdę nie rozumiem filozofii. Czemu użytkownik nie ma wyboru: PW bez przycisków, PW z przyciskiem home, PW z przyciskiem home i ręcznym zmienianiem stron. Byłoby idealnie
Trzeba uruchomić 3 warianty linii produkcyjnej, zmodyfikować maszyny, przeszkolić ludzi, przygotować odpowiednie magazyny i procedury na dostarczane materiały oraz gotowe produkty, następnie uważać co się ma w której szarej paczce i gdzie którą wysłać. Z czysto logistycznych powodów najlepiej, gdy firm ma jeden produkt, bo więcej to same problemy.
… a mój Kindle po jednym dniu uzytkowania ma już 2 gorące piksele :( Wprawdzie małe, ale niestety… może to dlatego, że Amazon go wysłał z Chin, a nie z USA. Nie wiem czy to się da reklamować, bo zamówiłem wersję „Gift”
i przeszło bez cła??
da się.
@Piotrek – przecież zamawiając z Amazonu PŁACISZ cło.
„Byłoby kompletnie bezsensowne sugerować użytkownikowi, że aby włączyć oświetlenie, trzeba… poszukać światła.”
jedna z najglupszych tlumaczej jakie ostatnio slyszalem ;)
to moze jutro montowac obligatoryjnie gps do kazdego auto no bo przeciez w nocy mozesz go nie znalesc
nie rozumiem co tu jest głupiego, to dość logiczne. głupie jest co najwyżej twoje porównanie z gpsem, wybacz bezpośredniość, ale sam zacząłeś, mr. logic.
Jest głupie to tłumaczenie Amazonu. Bo mogli by dać wybór ludziom czy chcą mieć oświetlenie włączone, czy może jednak komuś nie przeszkadza to ryzyko nagłej utraty światła i mieliby wyłączone całkowicie. Proste, nie?
No, wiesz…. http://kopalniawiedzy.pl/eCall-Unia-Europejska-wypadek-samochod,16158 :>
A można było iść na kompromis — minimalne światło aktywne np. przez minutę po włączeniu.
BTW, w moim paperwhite po paru włączeniach-wyłączeniach urządzenia światełko potrafiło się całkiem wygasić (i pozostawało wygaszone dopóki nie zresetowałem lub nie dotknąłem regulacji jasności), a czasem suwak jasności w ogóle przestawał działać (aż do resetu). Po ostatniej aktualizacji firmware nie zdarzyło mi się to już, może Amazon naprawił.
Mimo wszystko całkowity „off” byłby miły. Bo jednak przy średnio intensywnym zewnętrznym świetle widać to wspomaganie, nawet na najniższym stopniu. Nie jako różnicę jasności nawet, a zmianę barwy (zaniebieszczony ekran w porównaniu z poprzednimi Kindlami).
po co kompromisy
po 5min juz wiesz gdzie masz maznac zeby zaswiecic
a powazna firma zrobilaby to w jakims narozniku ekranu
tyle
Mam swój Kindle Touch. Od 2-ch dni żona posiada Kindle Paperwhite. Moje spostrzeżenia: oświetlenie w Paperwhite można obniżyć do „0” kresek(nie sprawdzałem czy wówczas świeci w ciemnym pomieszczeniu). Barwa światła jest nieprzyjemnie zimna(niebieska). Wykonanie-jakość użytych materiałów gorsza niż w Touch (moje wrażenie subiektywne).
Jestem ciekawy, czy byłoby możliwe zrobić jakąś modyfikację pod JB, aby wyłączyć kompletnie podświetlenie. Jeśli podświetlenie wyłącza się na wygaszaczu, to chyba by się dało? :P
Pomysłowy lud znalazł już sposoby na wyłączenie podświetlenia bez jailbreak’a :)
Jeden ze sposobów wymaga odpowiedniego magnesu. W polu wyszukiwania wpisuje się ~ds (wyłącza wygaszacz ekranu) i kładzie się magnes w odpowiednim miejscu na obudowie, żeby czytnik przeszedł w stan uśpienia.
Można też podłączyć czytnik do komputera, w systemie zrobić „eject” i wyłączyć komputer nie odłączając wcześniej czytnika (tzn. odpina się czytnik po wyłączeniu komputera).
Uważam, że powinna być opcja wyłączenia tego oświetlenia na stałe. To ja powinienem decydować, czy PW ma być w trybie gotowości do podświetlenia (abym mojego PW mógł znaleźć w ciemnym busie :-) czy też chcę aby czytnik miał całkowicie wyłączone podświetlenie.
Czekam na jakieś pomysły rozwiązania tej sprawy, może da się coś w oprogramowaniu zmienić.
żebyście szybciej zamówili nowy czytnik
akumulator w PW można wymienić tylko w serwisie amazonu gdyż ma „zaszyte” info z serialem (4 styki + – oraz DATA)
Zupełnie nie rozumiem tych żali w komentarzach.
Jakie to ma znaczenie, czy ta lampka się świeci czy nie jeśli jej nie widać? Pewnie wam bateria się przez to szybciej rozładuje, zamiast 721 godzin będzie trzymać 720. Faktycznie dramat. A jeśli dla kogoś jest tak istotne włączanie i wyłączanie lampki to polecam sprawdzić takie urządzenie jak latarka – spełni wszystkie wasze oczekiwania!
Najlepszy komentarz w tym temacie. też uważam, że ludzie są trochę przewrażliwieni na tym punkcie, zamiast czytać zajmują się jakimiś pierdołami.
Dodam, że początkowo byłem też święcie oburzony, że jak to nie da się wyłączyć podświetlania, co to za bubel. No, ale jak zobaczyłem, że to a praktyce nieistotne. A co do zużycia prądu, są pewnie ludzie którzy wierzą w dwa miesiące na baterii, emerytury z ZUS i krasnoludki. :)
Pełna zgoda w sprawie baterii i emerytur.
Natomiast krasnoludki istnieją i tej wersji będę się trzymał.
Robercie, czekam na jutrzejszy tekst.
W moim przypadku chodzi o ewentualną zamianę K3 keyboard 3G na PW. Wspominałeś, że K3 to Twój ulubiony czytnik.
Tak więc, gdyby przyszło wybierać albo-albo, to..?
I w kilku słowach, dlaczego…
Też korzystamy Kindle Keyboard 3G, 3 osoby – 3 Keyboard-y, myślałem przy każdym nowy „może zmienić”, ale 2-3 miesiące po premierze każdego rezygnowałem. Dla mnie jest trzecie albo: czekam na „znaczący” postęp i ja poczekam na giętki/elastyczny ekran (ew. coś innego ale istotnego). Nie wiem czy to będzie już następny model czyli dla polski za rok, czy za dwa lata? Ale będzie. Obecne zmiany to raczej ciekawostki, mamy okładki z lampkami – wiem, że świeci nierównomiernie jak w PW ale jest przyzwoicie za to największa zaleta jak dla mnie to jednak przyciski sprzętowe zmiany stron. Z tym ekranem to też oczywiście nie zamierzam składać go do kieszeni ale obecny jest bardzo kruchy i liczę tylko na większą odporność. Czytamy dużo gdzie się da, najwięcej to mój syn i czasami myślę ile jeszcze to jeszcze może wytrzymać.
Nie wiem jak ludzie, ale ja nie jestem przewrażliwiony tym, że bateria będzie mi krócej trzymać, tylko tym, że robi się ze mnie debila i wmawia mi takie pierdoły jak ta tutaj Amazonu. Bo ich argument jest co najmniej żałosny :)
;)
Pojawia się tu kilka nawiązań do latarek. Ktoś wyżej pisał, że szkoda, iż żadna z jego latarek nie świeci w ciemności bo łatwiej byłoby mu ją znaleźć. Uważał to za swój sarkazm. Otóż moja (i jeszcze paru innych znanych mi osób) latarka, właśnie zawsze świeci w ciemności. Tak minimalnie się „żarzy”, że przy słabym świetle, nocnym jakimkolwiek blasku już tego nie widać, wtedy to jeszcze widać gdzie jest latarka. Za to w zupełnych ciemnościach nie widać latarki a widać za to ten „promyk”. Jak? To już zapraszam na forum o latarkach i ich modyfikacjach.
Za to tu też bym był sceptyczny co do zamiar konstruktorów ułatwienia rozjaśniania- to można zrobić inaczej, pomysłów wyżej też jest kilka. Bardziej się skłaniałm właśnie do odnalezienia czytnika w zupełnej ciemności jak też zmniejszenia ryzyka jego zgniecenia np. w sypialni po zgaszeniu światła.
Witam.
Myślałem, że PW zawsze świeci – ale to nieprawda. Świeci tylko po włączeniu.
Jeżeli został wyłączony magnesem (okładka) lub przyciskiem, to nie świeci.
Więc nie można go znaleźć w ciemności
PW musi się świecić cały czas, ponieważ Amazon zlikwidowało przycisk…
Typowo gadżeciarskie usprawiedliwianie absurdu, którego bez znajomości oficjalnego stanowiska Amazon, nie da się wytłumaczyć.
Niestety to tłumaczenie nie przekonałoby mnie do zakupu Kindle Paperwhite.
Gdybym chciał być złośliwy powiedziałbym, że mój smartfon z Androidem bynajmniej nie świeci cały czas, a mimo to nie mam problemu z włączeniem go po ciemku.
Abstrahując od kwestii wyższości podświetlenia nad brakiem podświetlenia, zauważcie drodzy użytkownicy, że Amazon sukcesywnie odbiera Wam możliwość wyboru. Robi z Wami to, co parę lat temu ze swoimi użytkownikami zrobiło Apple – zagania do fanbojskiego rezerwatu.
W czasie, gdy wchodził Kindle Touch i cała Polska dyskutowała nad wyższością smyrania po ekranie nad przyciskami zmiany stron, ja na moim tandetnym, nieintuicyjnym, ukraińskim, przekupstwem wprowadzonym do oferty Empiku czytniku mogłem używać jednego i drugiego.
Tutaj też Amazon mógł dać Wam swobodę wyboru na wiele sposobów. Można było przy próbie wyłączenia oświetlenia wyświetlić komunikat o możliwych niekorzystnych następstwach tego kroku. Można było, o czym już wspomniano, zrobić włączenie oświetlenia przez odpowiednie kliknięcie Power albo gest na ekranie. Ale taniej wyszło wystapienie niedo-rzecznika wmawiającego użytkownikom, że to dla ich dobra…
Być może marudzę, być może to wrodzona przekora. Ale zawsze, gdy ktoś „chce mojego dobra”, ja reaguję odruchowo – próbuję nie dać go sobie odebrać ;)
Myślę, że chdzi o coś tak prozaicznego jak cięcie kosztów :-)
A co do opcji dotyk+przyciski: też bym wolał, dlatego ciągle siedzę na K3, a zastanawiam się nad nookiem. Niestety nie miałem okazji go pomacać na żywo, a wszystkie czytniki które oglądałem w empiku czy saturnie miały przewracanie stron rozwiązane gorzej niż w kindlu. A w przypadku czytania książek jest to sprawa dość istotna.
Nook ma na zdjęciach system przerzucania stron wyglądający podobnie jak w czytnikach iriver (np. cover story), który jest dla mnie dość niewygodny.
mnie nie przekonalo to ze jest czarny i sie palcuje
poczekam na wer2
Tłumaczenie conajmniej naciągane.
Mam Kobo Glo – podświetlenie można wyłączyć małym przyciskiem na górnej krawędzi obudowy. Żadne cudo, po prostu wyłącznik.
Pół żartem – pół serio mówiąc, gdyby podświetlenie można byłoby wyłączyć całkowicie w czasie czytania, to nazwa Paperwhite byłaby problematyczna.
W pełnym dziennym świetle tego nie widać, ale przy nieco słabszych warunkach oświetleniowych, które jednak umożliwiają w miarę komfortowe czytanie, ekran PW jest jednak „bielszy” niż np. ekran Toucha czy Classica.
Co się tyczy baterii, to PW naładowałem 12 stycznia, dziś mija 25 dni, wskaźnik baterii pokazuje, tak na oko, 60% naładowania. Nie jest źle :)
Moim zdaniem, bardziej od przycisków przydatne byłoby gniazdo Micro SD.
Czytnik w roli dysku USB zapakowanego tysiącem książek sprawdza się średnio.
Znajoma mi osoba tak właśnie zrobiła, zapełniła Classica książkami aż po brzegi.
Spowodowało to szybkie rozładowywanie baterii baterii, czytnik potrafił się grzać, działał wyraźnie wolniej.
Czyli tak, jak zaśmiecony Windows.
Wywaliła połowę książek i od razu wszystko wróciło do normy.
Przy obecnych, „groszowych” cenach kart pamięci, gniazdo na kartę byłoby dobrym rozwiązaniem.
Takie gniazdo ma np. Kobo Touch.
Classic i Keyboard mają jakieś kretyńskie indeksowanie, powodujące mulenie i wyładowywanie baterii po wrzuceniu nowych książek. Problemu nie ma w Touchu i PW, działających na nowym sofcie :)
Nie ma, ale chyba nie dlatego, że nie ma, tylko dlatego, że nie widać ;-)
Tak na oko na starszych intensywniej indeksował jak czytnik „nic nie robił, a podczas czytania nie indeksował/robił to wolno”. Na PW wygląda, że jest odwrotnie – jak leży, to postęp indeksowania jest marny. Jak się czyta, to indeksuje intensywniej.
/Co się tyczy baterii, to PW naładowałem 12 stycznia, dziś mija 25 dni, wskaźnik baterii pokazuje, tak na oko, 60% naładowania. Nie jest źle :)/
No, to się tyczy baterii.
A co się tyczy ilości Twojego czytania, to łatwo obliczyć :)
Mam pytanie do użytkowników Kobo Glo – o ile tacy tutaj są – jak w ich czytniku wygląda sprawa oświetlenia i jego wyłączania?
Po wysłaniu swojego komentarza przeczytałem komentarz @rysia (wcześniej gdzieś mi umknął). Czy ktoś jeszcze może potwierdzić, że w Kobo Glo światełko mozna całkowicie i definitywnie wyłączyć?
Można włączyć, wyłączyć i regulować poziom podświetlenia (regulacja tylko z poziomu ekranu dotykowego).
Tutaj pełna recenzja Kobo Glo: http://www.youtube.com/watch?v=S43YqAfpXQU.
Jakbyś miał pytania, to chętnie odpowiem.
Ludziska! (Szanowni Użytkownicy Tego Zacnego Serwisu) Czytając Wasze komentarze mam wrażenie, że faktycznie, jak powiedział jeden znany rysownik w Polsce – najważniejsze są rzeczy nieważne. Zakupiłem PW przez znajomego w USA, od kilku dni moja żona z niego korzysta (prezent). Sam posiadam Classica, więc mam porównanie. To jednak trochę inne czytniki, dla niektórych nawet bardzo inne. Uważam, że podświetlenie to świetna rzecz, bardzo przydaje się do czytania w łóżku w nocy, wręcz aż chce się czytać. Szybkość działania jak dla mnie – błyskawica (oczywiście wskazując na to, że to czytnik), dotyk bardzo czuły, jakość wykonania też uważam na wysokim poziomie. A dywagacje czy powinien być przycisk, który wł/wył podświetlenie uważam za bezsensowne. Ktoś miał taki pomysł i go wdrożył, komuś się nie podoba, nie odpowiada, proszę kup sobie inny czytnik. Ta sprawa jest marginalna, za dość dobrą cenę (licząc cenę z Amazonu) kupujecie porządne urządzenie. Mam tylko nadzieję, że z czasem okaże się bezawaryjne. Ja polecam z całego serca, warto było czekać na możliwość zakupu go w Polsce. Pozdrawiam
Popieram opinię przedmówcy. Dywagacje nt. braku możliwości wyłączenia podświetlenia są jałowe. Naturalnie miło jest tchnąć akademickiego ducha w dyskusję. Bardziej zastanawiają zdjęcia czytnika zrobione przez użytkowników i zamieszczone na stronie produktu, na amazon.com Wadliwa seria, czy aż taki rozrzut jakościowy czytnika?
Postanowiłem się odezwać, bo straszne mity tu co niektórzy wymyślają.
Po pierwsze – tak niska jasność praktycznie W OGÓLE NIE OBCIĄŻA BATERII. Projektowałem kilka urządzeń, w których podświetlenie pracuje cały czas, także po wyłączeniu zasilania. Współczesne białe ledy dają do tego celu wystarczające światło już przy prądach rzędu 100 mikroamperów. Innymi słowy, dioda taka mogłaby świecić non stop na jednym ładowaniu 10 000 godzin – sporo ponad rok. Prąd autorozładowania akumulatora jest większy. Więc praktycznie rzecz biorąc, nic nie zyskalibyśmy na wyłączeniu podświetlania.
Po drugie – ”naprawa” tego ”feleru” to sprawa czysto programowa, a nie żaden problem sprzętowy. Jeśli byłaby potrzeba, pojawiłoby się to w kolejnej łatce.
Po trzecie w końcu – to jest naprawdę użyteczne. Mam taką latarkę, która świeci się non stop, oczywiście z minimalnym prądem (czas pracy – około roku). To znakomity wynalazek, bo zawsze można ją w nocy znaleźć.
Tak więc, drodzy moi, nie wymyślajcie dziwnych teorii, bo nie koniecznie jeśli coś oczy widzą, jest tym, co mózg myśli :)
Czytając te wszystkie komentarze zastanawiam się:
– po co kupować PW i się wkurzać światełkiem i brakiem przycisku home skoro można kupić touch i mieć z definicji wyłączone światełko?
– po co kupować PW i się denerwować że nie ma przycisku do zmiany stron skoro można zakupić taniej classic?
Nie wiem po co te wszystkie porównania do latarek sugerujące że światełko jest do czytania w ciemności. „Światełko” w PW miało z definicji służyć podniesieniu kontrastu, żeby spełniać to zadanie powinno być włączone. Jeśli ktoś uważa że wyłączając „światełko” przedłuży czas pracy baterii to raczej wiele na tym nie zaoszczędzi. Biorąc pod uwagę standardowy czas pracy kindla na jednym ładowaniu – różnica jest raczej nieodczuwalna.
Zgadzam się w zupełności. Tym bardziej, że na zużycie baterii w PW wpływać będzie bardziej ciągle włączona sieć, do czego zachęca interfejs urządzenia („airplane mode” tak samo jak w Kindle Classic).
Korzystając z okazji, chciałbym się upewnić czy włączenie trybu samolotowego znacznie zwiększa wydajność baterii
Jestem pewien że tak, tak było przy poprzednich modelach Kindle, że wyłączenie sieci wydłużało czas na baterii.
Moje zainteresowanie dotyczyło „starszego” modelu czyli Classica – osobiście nie zamierzam go wymieniać, bo choć oświetlenie kusi (ale też nie jakoś strasznie – lampka z okładki jednak spełnia swoją rolę) , to brak przycisków przerzucania zdecydowanie odrzuca.
Ale zauważ, że to Amazon zaczął tą dyskusję rzucając to beznadziejne tłumaczenie o niemożliwości wyłączenia światła. Na moje to większość komentarzy odnosi się właśnie do tego komentarza a nie jest stricte narzekaniem na tą funkcję :)
No i nie całkiem się zgodzę z tym światłem w PW, że służy tylko do zwiększenia kontrastu. Mi się bardzo przydało jako nocne oświetlenie – żona nie zawsze jest happy jak świecę lampką po nocach.. ;). I tak, wolałbym to mieć razem z klawiszami. Więc porada o kupnie Classica średnio trafiona – bo już takiego mam a jakoś wciąż mi brakuje w nim światła.
Zastanawiam się skąd przekonanie, które powtarzasz chyba w 5 komentarzu już, że to tłumaczenie Amazonu. Nie mam pojęcia jak to tłumaczy Amazon, postawiłem się w roli projektanta takiego paperwhite w sytuacji gdy zabiera mu się ostatni przycisk.
W takim razie wynika to z mojego niezrozumienia Twojego tekstu. Myślałem, że opierasz to na jakimś oficjalnym lub półoficjalnym komentarzu Amazonu. Jeśli tak nie jest – w takim razie to Twoje tłumaczenie jest raczej średnie :) Wiem, to tylko luźne dywagacje, ale zwyczajnie do mnie nie przemawiające. Do wielu innych też, bo jak widać propozycji rozwiązania „problemu” padło całkiem sporo.
Witam, chciałam zapytać Was – znawców i użytkowników czytników Kindel o kwestię, która mnie najbardziej zastanawia/niepokoi jeśli chodzi o PW i jego podświetlenie. Jestem całkowicie zielona jeśli chodzi o czytniki, ale z założenia wydaje mi się, że najważniejsze jest to, że imitują książkę papierową i nie męczą wzroku.. stąd moje pytanie. Czy PW który jednak świeci NON STOP nie męczy oczu przy dłuższym użytkowaniu? Bo o ile czytnik bez podświetlenia nie męczy to jak ma się do tego czytnik z diodami wewnątrz. Czytając nawet przy dobrym oświetleniu i minimalnym podświetleniu nadal to podświetlenie jest emitowane i nasze oczy to „widzą..” Dla mnie jest to kwestia najważniejsza w tym momencie kontynuując problem istnienia czy nie przycisku wyłączenia światełka ..
SERDECZNIE PROSZĘ O ODPOWIEDŹ :)
Olu, co prawda nie mam PW, ale z tego co pisał Robert podświetlenie na najniższym poziomie nie jest zauważalne dla naszych oczu.
Na razie nie zauważyłem problemów, acz używałem raczej niskich poziomów podświetlenia.
Jedną kwestią jest niezauważanie lub prawie niezauważanie tego oświetlenia, a drugą, że jednak gdzieś tam obciąża wzrok .. i to mnie trochę martwi .
Pamiętam jak pierwsze czytniki były reklamowane jako nie męczące oczu – ponieważ nie świecą. Jak to się ma do braku możliwości wyłączenia oświetlenia w kindlu?
Zobacz zdjęcia testowe:
http://swiatczytnikow.pl/test-kindle-paperwhite-czesc-i-oswietlenie-kiedy-sie-przydaje-i-jak-go-uzywac/
światełko na „0” widać tylko w kompletnej ciemności, normalnie to do 8/24 nie ma żadnej różnicy.
To, że nie widać na zdjęciu nie znaczy jeszcze, że nie męczy oczu. Może wypowie się ktoś kto używał przez cały dzień non-stop czytnika . Męczy oczy takie światło czy nie?
Jeśli go nie widać, to trudno, żeby męczyło. Musiałoby chyba świecić w ultrafiolecie :)
Nie, nic nie męczy, kupuj, spodoba Ci się.
No przecież Ci się wypowiedział ktoś kto używa, czyli Robert ;-)
A ja się z nim zgadzam – zerowe podświetlenie nie przeszkadza, a niewielkie podnosi kontrast i raczej pomaga.
Ale obiektywnych badań naukowych to raczej nikt nie robił.
To, że się ktoś wypowie też o niczym nie będzie świadczyć. Znam takich co od dawna czytają na monitorze (jeszcze za czasów CRT) i twierdzą że to nie męczy :)
Światło w czytniku nie jest skierowane w Twoje oczy bezpośrednio, tylko w ekran i świeci światłem odbitym. Znaczna część promieniowania się nie odbija, więc po oczach nie daje. Może męczyć jedynie to, jak czytasz w ciemnościach – ze względu na kontrast z otoczeniem.
podobno da się.
krok 1. użyć ukrytej funkcji ~ds (wyłączenie ałtomaycznego wygszania)
krok 2. ten kindle ma funkję ałtomatycznego wygaszania po wykryciu magnesu (z oryginalnej okładki).
Ale przecież każdy magnes to magnes! wystarczy przyczepić taki zwykły lodówkowy w prawym dolnym rogu (być może się pomyliłem w razie czego sprawdżcie inne rogi)
aha, nie ożystałem z tego